Dyskusja o SCD

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Leser »

AnimusAleonis pisze: 05 paź 2019, 13:23
_leigam_ pisze: 05 paź 2019, 03:19 A bardzo chętnie poczytam, jeśli ktokolwiek wskaże mi podstawę prawną ...
Jak przedmówcy pisali nie ma żadnych praw o SCD, ale jest coś takiego jak nieuczciwe praktyki cenowe, wobec klientów ale też wobec rynku, i nie jeden paragraf o tym jest. Jeśli taki Asmodee zaczął by dawać SCD o połowę mniejszy niż nawet sam koszt produkcji, w celu jak proponujesz "marketingowym", a można by ująć surowiej, to nie jedna agencja by się nimi zainteresowała dość szybko.
To jest dokładnie to o czym pisałem wyżej. Prawo i reguły rynkowe (pozaprawne) przenikają się ze sobą i ich rozpatrywanie działań jakiegoś podmiotu na rynku z rozdzieleniem tych zasad jest całkowicie sztuczne. Prawo stanowione odwołuje się do reguł pozaprawnych (niejako je "inkorporując" do prawa stanowionego - tu oczywiście mocno upraszczam) za pomocą klauzul generalnych takich jak właśnie klauzula "nieuczciwych praktyk rynkowych".
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Satanski

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Satanski »

W kwestii zaniżania cen:
"Dumping, ujęty jako sprzedaż towarów i usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztu zakupu w celu eliminowania innych przedsiębiorców, stanowi według art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 16 kwietnia 1993 r.[5] czyn nieuczciwej konkurencji, będący jednym z opisanych przykładów utrudniania innym przedsiębiorcom dostępu do rynku.

Zgodnie z art. 18 w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać zaniechania takich działań, usunięcia ich skutków, naprawienia wyrządzonej szkody, wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego. Wg art. 20 roszczenia z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji ulegają przedawnieniu po upływem lat 3 z zastosowaniem art. 442 Kodeksu cywilnego[6]."
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

Satanski pisze: 05 paź 2019, 14:18 W kwestii zaniżania cen:
"Dumping, ujęty jako sprzedaż towarów i usług poniżej kosztów ich wytworzenia lub świadczenia albo ich odsprzedaż poniżej kosztu zakupu w celu eliminowania innych przedsiębiorców, stanowi według art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 16 kwietnia 1993 r.[5] czyn nieuczciwej konkurencji, będący jednym z opisanych przykładów utrudniania innym przedsiębiorcom dostępu do rynku.

Zgodnie z art. 18 w razie dokonania czynu nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został zagrożony lub naruszony, może żądać zaniechania takich działań, usunięcia ich skutków, naprawienia wyrządzonej szkody, wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, zasądzenia odpowiedniej sumy pieniężnej na określony cel społeczny związany ze wspieraniem kultury polskiej lub ochroną dziedzictwa narodowego. Wg art. 20 roszczenia z tytułu czynów nieuczciwej konkurencji ulegają przedawnieniu po upływem lat 3 z zastosowaniem art. 442 Kodeksu cywilnego[6]."
W branży gier planszowych przepisy dotyczące dumpingu nie za bardzo mogą zadziałać. Przynajmniej w odniesieniu do wydawców. Bo po pierwsze ściganie firmy zaniżającej ceny następuje po zażaleniu ze strony "przedsiębiorcy, którego interes został naruszony". Tak więc jeden wydawca Grzybobrania może zgłosić wniosek o ukaranie innego producenta tej gry ale chyba nie może oskarżyć wydawcy Gloomhaven, że ten poprzez zbyt niską cenę utrudnia sprzedaż jego Grzybobrania (i na odwrót). Po drugie faktyczny koszt można określić tylko w przypadku wydawcy, który sam gry nie produkuje tylko wszystko zleca zewnętrznym kooperantom. Gdy natomiast wydawca jest jednocześnie w jakimś stopniu producentem i w dodatku wydaje wiele gier, to istotny element kosztów produkcji stanowią ogólne koszty działania firmy, które producent może dowolnie rozdysponować w kosztorysach poszczególnych produktów. Bo w rzeczywistości bezpośredni koszt wykonania gry (tzn. koszt materiałów i ich obróbki) może nie przekraczać 10-15% ceny zbytu, która z kolei może być nawet dwa razy niższa niż SCD.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 05 paź 2019, 15:21 W branży gier planszowych przepisy dotyczące dumpingu nie za bardzo mogą zadziałać. Przynajmniej w odniesieniu do wydawców. ...
Absolutnie by dały się zastosować. Jakby mercedes zaczął swoją S klase sprzedawać w cenie Fiata Punto to na pewno tego samego dnia byłyby donosy od Fiata, BMW i paru innych ;) Tak jak różne modele samochodów nie są identyczne pomiędzy markami, to jednak są klasy samochodów, i robiąc dumping na model z danej klasy nieuczciwie wykaszają konkurencje która produkuje modele tej samej klasy. Tak samo jakby CMoN zaczęło swe drogie gry sprzedawać w cenie Uno, to bez dwóch zdań wydawcy gier podobnej klasy by mogli to zgłosić.

Poza tym sprawa o nieczyste praktyki cenowe nie musi być zainicjowana z powództwa innego wydawcy/producenta, sama skarbówka, czy inny tam wydział, może takie postępowanie wszcząć, nawet jeśli żaden inny gracz na rynku nie jest bezpośrednio poszkodowany takim zachowaniem w tym momencie, a wystarczy że uznają że ta praktyka utrudni wejście na lub kompletnie zamknie rynek dla nowych podmiotów w przyszłości.
MichalStajszczak pisze: 05 paź 2019, 15:21 Po drugie faktyczny koszt można określić tylko w przypadku wydawcy, ...
Nie bój żaby, jak skarbówka podwinie rękawy to sobie nie z takimi rzeczami poradzi ;)
Poza tym skarbówka w takim postępowaniu musi tylko udowodnić że cena jest specjalnie ustawiona poniżej linii zysku i nie rynkowa.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Leser »

Ale przecież ogromna większość wydawców nie produkuje gier sama. Kto to robi? Alexander, Granna, ktoś jeszcze? Produkcja Trefla jest pod egidą oddzielnej spółki, więc podejrzewam, że z księgowego punktu widzenia równie dobrze mogliby to zlecać kontrahentowi spoza grupy kapitałowej.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

Leser pisze: 05 paź 2019, 15:53 Ale przecież ogromna większość wydawców nie produkuje gier sama. Kto to robi? Alexander, Granna, ktoś jeszcze? Produkcja Trefla jest pod egidą oddzielnej spółki, więc podejrzewam, że z księgowego punktu widzenia równie dobrze mogliby to zlecać kontrahentowi spoza grupy kapitałowej.
Dokładnie.
Nie ma znaczenia czy wydawca/firma sama produkuje czy zleca, liczy się rentowność ustalonej ceny sprzedaży.
Czy produkcja jest wewnętrzna czy zewnętrzna skarbówka może wejść i ustalić ceny zakupu surowców (i czy są prawdziwe/rynkowe czy zawyżone), sprawdzić koszty produkcji, i wyliczyć sama jakie faktyczne są koszty produkcji, i zweryfikować to z tym co jest na fakturach czy w bilansach.
Przy wewnętrznej produkcji można sobie manipulować sztucznie koszty produkcji (bo rozumiem że o to chodziło dla MichalStajszczak), tak samo jak można się dogadać z fabryką/producentem żeby wystawiali zawyżone/zaniżone faktury... ale i z tym i z tym skarbówka gdy wejdzie szybko sobie poradzi czystko rachunkowo, a do tego jeszcze dochodzi czynnik ludzki, bo są to paragrafy karne, więc taka księgowa czy szef produkcji to wątpię w zmowie milczenia trwali jak dadzą im alternatywę między sypnięciem a zawiasami :P
I ok sprawa może nie wydawać się taka poważna, no bo planszówki, ale prawa, paragrafy, i postępowanie takie same jak w innych branżach.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

_leigam_ pisze: 05 paź 2019, 02:09 Załóżmy totalnie absurdalną sytuacje czysto teoretycznie. Wydawca podaje scd poniżej kosztów produkcji i oczywiście poniżej ceny po której sprzedaje grę do sklepów/hurtowni. Absurdalne, nie? No tak. A może to zrobić? Naprawdę nie pytam czy to ma sens tylko czy wydawca może podać SCD jakkolwiek mu się podoba (abstrahując od sensowności tego posunięcia)?
Jeżeli sklep/hurtownia dostanie taką ofertę, to ma dwie możliwości:
- albo nie bierze towaru, dopóki wydawca nie ustali scd na właściwym poziomie
- albo bierze towar i sprzedaje w cenie zapewniającej opłacalność, nie zwracając uwagi na podaną przez wydawcę scd
Jeszcze raz powtarzam - SCD to cena tylko i wyłącznie sugerowana.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 05 paź 2019, 21:01 Jeszcze raz powtarzam - SCD to cena tylko i wyłącznie sugerowana.
Ja bym to ujął trochę inaczej: SCD to, sugerowany/narzucany przez wydawcę, punkt wyjścia.
Od SCD ustalane są rabaty dla sklepów i bacząc na nią sklepy ustalają swoje ceny dla klientów detalicznych.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

AnimusAleonis pisze: 05 paź 2019, 21:08 SCD to, sugerowany/narzucany przez wydawcę, punkt wyjścia.
Tylko sugerowany. Nawiasem mówiąc ja nie znam SCD większości sprzedawanych przez moją hurtownię produktów. Oczywiście mogę w każdej chwili sprawdzić ale mnie to po prostu nie interesuje. Kalkulację cen robię na innej podstawie.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

Wczoraj nie mogłem sprawdzić, co jest w Ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, bo strona kancelarii sejmu wyświetlała błąd 502, ale dzisiaj przeczytałem tę ustawę i jest tak, jak myślałem. O dumping cenowy można skarżyć do sądu wyłącznie z powództwa cywilnego. W ustawie są przepisy karne, ale dotyczą innych naruszeń ustawy. Tak więc ani Urząd Skarbowy, ani ABW, CBA czy inne służby nic w tej sprawie nie zrobią. Urząd Skarbowy może jedynie uznać, że skoro firma sprzedaje poniżej kosztów, to pewnie te koszty zawyża, po to by uniknąć płacenia podatku dochodowego albo wyłudzić zwrot VATu. Ewentualnie taka działalność może budzić podejrzenie, że chodzi o pranie pieniędzy. Ale samo zaniżenie ceny zbytu przestępstwem "państwowym" nie jest.
AnimusAleonis pisze: 05 paź 2019, 15:49 Tak samo jakby CMoN zaczęło swe drogie gry sprzedawać w cenie Uno, to bez dwóch zdań wydawcy gier podobnej klasy by mogli to zgłosić.
Zgłosić by oczywiście mogli. Ale nie wyobrażam sobie, by Wysoki Sąd był w stanie ocenić, ile powinna kosztować gra wydana przez CMoN :lol:
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 06 paź 2019, 12:57 O dumping cenowy można skarżyć do sądu wyłącznie z powództwa cywilnego. ...
No tak, prywatny podmiot prawny może się sądzić tylko na podstawie prawa cywilnego, wiec oczywiste że firma może pozwać drugą firmą tylko cywilnie. To nie znaczy że służby nie mogą się zainteresować ;)

Dumping cenowy tyczy się tylko i wyłącznie produktów wprowadzanych na rynek przez importera/firmę zagraniczną, i jest tylko jedną z wielu nieuczciwych praktyk cenowych/rynkowych. Popatrz na paragrafy ustaw/praw antymonopolowych. Nie znam polskiego prawa ale zapewniam że US tak błahe to nie jest, i wątpię by w Polsce również było.
MichalStajszczak pisze: 06 paź 2019, 12:57 Zgłosić by oczywiście mogli. Ale nie wyobrażam sobie, by Wysoki Sąd był w stanie ocenić, ile powinna kosztować gra wydana przez CMoN :lol:
:roll:
Przecież sąd by nie oceniał ile powinna gra, czy cokolwiek, kosztować tylko oceniał by czy dana firma stosuje nieuczciwe praktyki cenowe by wpłynąć na, i potencjalnie zmonopolizować, rynek. Ustalałby czy firma specjalnie sprzedaje poniżej progu rentowności, i dlaczego to robi.
Nie wiem jak jest w Polsce ale na pewno w US nie jest to tak bagatelizowane jak sugerujesz, i też z tego co wiem w UE również.
Zmień plansżówkę na jakiś produkt, lub półprodukt/surowiec, rolny lub żywnościowy, np mleczarski, i sprawa nie robi się już taka absurdalna. Zagraniczny koncern stosując nieuczciwe praktyki, sprzedając ze stratą, po roku doprowadziłby do kompletnej zapaści na rynku produkcji rolnej w danym sektorze tego kraju stając się de facto zewnętrznym monopolistą. W Stanach nie jedna sprawa była przed sądem najwyższym o zaniżanie cen lub o zmowę cenową miedzy dużymi producentami, z celem wycięcia konkurencji i przejęcia rynku, i zapewniam że te sprawy nie były tylko i wyłącznie z powództwa cywilnego.... FTC jaki i FBI mają całe działy które tylko takimi rzeczami się zajmują.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

AnimusAleonis pisze: 06 paź 2019, 13:47 Nie wiem jak jest w Polsce ale na pewno w US nie jest to tak bagatelizowane jak sugerujesz, i też z tego co wiem w UE również.
Zmień plansżówkę na jakiś produkt, lub półprodukt/surowiec, rolny lub żywnościowy, np mleczarski, i sprawa nie robi się już taka absurdalna.
Myślałem, że dyskutujemy o polskim rynku planszówek, a nie amerykańskim jogurtów :shock:
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

Co do tego co wcześniej napisałeś o powództwach cywilnych o szkodach wyrządzonych dumpingiem przez druga firmę: to tak jak gdy ktoś samochodem stuknie Twój samochód to można tylko i wyłącznie się z nim sadzić z powództwa cywilnego. No tak oczywiście ze Ty jako poszkodowany go pozbywasz o odszkodowanie, naprawdę szkód, cokolwiek na podstawie prawa cywilnego, ALE to nie znaczy że Policja się nie zainteresuje pacjentem i wystawi mu sprawdzę od siebie na kompletnie innych paragrafach ;)
MichalStajszczak pisze: 06 paź 2019, 14:13 Myślałem, że dyskutujemy o polskim rynku planszówek, a nie amerykańskim jogurtów :shock:
A ja myślałem że rozmawiamy co do zasady nieuczciwych praktyk cenowych. Chyba że uważasz że jest inne prawo i kodeksy dla sprzedawców jogurtów a inne dla wydawców planszówek :lol:

Podaje przykłady o których wiem, a wiem ze w US i EU tak jest, w Polsce na pewno również, już szczególnie w sektorze rolnym. Jeśli uważasz że w Polsce każde nieuczciwe praktyki cenowe/rynkowe lub monopolistyczne podlegają tylko i wyłącznie pod prawo i powództwa cywilne a służby nic nie maja na ten temat do powiedzenia to ok, nie mi Cię przekonywać ;)
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

Wątek został umieszczony w dziale "Ogólne dyskusje o grach planszowych i karcianych" a nie w dziale Off-topic, proponuje więc nie zaśmiecać go rozważaniami o rolnictwie i piractwie drogowym, tylko skupić się na tym, jak to wygląda w odniesieniu do rynku planszówek. Znam ten rynek dość dobrze. Na tyle dobrze, by wiedzieć o kilkunastu sporach o naruszenie zasad konkurencji. Niektóre z nich zakończyły się przed sądem, inne w formie ugody przedprocesowej, w jeszcze innych wystarczyło, że poszkodowana firma postraszyła skierowaniem sprawy do sądu. Ale wszystkie te spory dotyczyły znaków towarowych albo naśladownictwa wyrobów, mogącego wprowadzić w błąd konsumentów. Nie znam natomiast żadnego przypadku zaniżania ceny. Owszem, w przypadku gier wydawanych przez IPN były zastrzeżenia, że to nieuczciwa konkurencja w stosunku do innych wydawców, ale po prostu IPN musi sprzedawać "po kosztach", to tak wynika z ustawy o jego działaniu.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Halloween »

AnimusAleonis pisze: 05 paź 2019, 16:06 (...)tak samo jak można się dogadać z fabryką/producentem żeby wystawiali zawyżone/zaniżone faktury... ale i z tym i z tym skarbówka gdy wejdzie szybko sobie poradzi czystko rachunkowo, a do tego jeszcze dochodzi czynnik ludzki, bo są to paragrafy karne, więc taka księgowa czy szef produkcji to wątpię w zmowie milczenia trwali jak dadzą im alternatywę między sypnięciem a zawiasami :P
Myślę, że zbyt filmowo to brzmi. US są często bezradne wobec dzialalnosci niezgodnej z przepisami. No chyba, że są to jakies standardowe uchybienia jak nie drukowanie paragonow. Nie slyszalem zeby US w Polsce wygral jakas sprawe z duza firma majaca swoich prawnikow, zapas funduszy i determinacje walczyc o swoje latami. Raczej sie slyszy, ze rozwalili jakas mala firme bo dostala przez dzialania US zatoru platniczego.

Z tymi ugodami to tez chyba ani policja ani prokuratura nie musi honorowac takich pokatnych uzgodnien. Przesluchujacy cos obieca a potem sad tego nie dotrzyma.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 06 paź 2019, 14:50 Wątek został umieszczony w dziale "Ogólne dyskusje o grach planszowych i karcianych”...
Wątek zaczął się od SCD planszówek a i szybko stał się dyskusją o praktykach i zastosowaniu SCD ogólnie.

I oczywiste jest że litera prawa to jedno, a jak jest stosowana w praktyce do drugie.
Policjant może osobę która przejdzie nie na psach jezdnie zabrać na komisariat i dać mandat, może też zignorować.
W ogóle mnie nie dziwi że nie było żadnych spraw karnych, tylko kilka powództw cywilnych o odszkodowanie, w branży planszowkowej, ale to nie znaczy że wydawcy planszówek podlegają jakimś innym prawom i kodeksom niż producenci czy importerzy mleka, tyle i aż tyle.
Halloween pisze: 06 paź 2019, 15:05 US są często bezradne wobec dzialalnosci niezgodnej z przepisami. ...
Efektywność organów w przed sądem to już kompletnie inna kwestia :P
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: _leigam_ »

Przedyskutowaliśmy już tak skrajną i mało prawdopodobną sytuacje to może wróćmy do bardziej realnych spraw, do sytuacji w której SCD jest dużo wyższe niż te oferowane w sklepach.

Te małych sklepy wręcz dopłacają żeby zbić cenę do progu który ledwo przekracza ceny hurtowe, właściciele tych sklepów śpią pod mostami żeby tylko móc dodatkową złotówkę zejść z ceny.
Eeej czekajcie, olśniło mnie, może to "dumping"? zaniżają ceny żeby wykończyć inne sklepy planszówkowe i przejąć władze nad światem, a tak naprawdę jak twierdzi choćby Trzewiczek powinny Trzymać się SCD, żeby to im się w ogóle opłacało. Myślicie że należy to zgłosić?

A tak bardziej serio pisząc, to dyskusją zaczęła się m.in. od tego że ktoś pisał że SCD S&S i Zombicide (o ile dobrze pamiętam bo nie jestem pewny w którym wątku to się zaczęło) są takie same, a ceny w sklepach S&S jest o chyba 50 zł mniejsza niż Zombi... Czyli co, te małe sklepiki, dostały do wiadomości SCD takie same (a jaki mały sklep w ogóle SCD interesuje) a ceny za jakie kupiły od wydawcy/hurtowni znacznie się różniły?


WTF przecież to takie proste NIEMARKETINGOWE zadanie przekalkulowanie wszystkich (kosztów własnym +dodanie własnej marży) x wyznaczenie marży jaką powinny mieć na niej sklepy. Czysta matematyka, dochodzi do tego że (wracając do bardziej humorystycznego tonu), że tak dobierane są koszty produkcji żeby po ten prostej matematyce SCD wyszło zdecydowanie NIEMARKETINGOWO 349 zł albo 399zł itp. Ciężko tak chyba zrobić, bo co jeśli koszty i "działanie matematyczne" wyniosą 402,32? albo 391,78?
Tyle sprzeczności...
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 18:16 WTF przecież to takie proste NIEMARKETINGOWE zadanie przekalkulowanie wszystkich (kosztów własnym +dodanie własnej marży) x wyznaczenie marży jaką powinny mieć na niej sklepy. Czysta matematyka, dochodzi do tego że (wracając do bardziej humorystycznego tonu), że tak dobierane są koszty produkcji żeby po ten prostej matematyce SCD wyszło zdecydowanie NIEMARKETINGOWO 349 zł albo 399zł itp. Ciężko tak chyba zrobić, bo co jeśli koszty i "działanie matematyczne" wyniosą 402,32? albo 391,78?
Tyle sprzeczności...
Nie "tyle sprzeczności", tylko jedna sprzeczność. Sprzeczność tego, co napisałeś, z rzeczywistością. Bo po pierwsze podstawowa cena hurtowa wydawcy nie musi być ściśle powiązana z SCD. Oczywiście zawsze jest od SCD niższa, ale u różnych wydawców stosunek tych cen jest różny, a bywa też tak, że ten sam wydawca różnie to kalkuluje dla różnych gier. A po drugie różni wydawcy mają różne systemy rabatowe, które wpływają na faktyczną cenę, jaką płaci sklep czy hurtownia. Generalnie SCD podawana jest z takim zapasem, że większość sklepów jest w stanie sprzedawać poniżej tej granicy nawet wtedy, gdy z żadnych rabatów nie korzysta.
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: _leigam_ »

MichalStajszczak pisze: 06 paź 2019, 21:09
_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 18:16 WTF przecież to takie proste NIEMARKETINGOWE zadanie przekalkulowanie wszystkich (kosztów własnym +dodanie własnej marży) x wyznaczenie marży jaką powinny mieć na niej sklepy. Czysta matematyka, dochodzi do tego że (wracając do bardziej humorystycznego tonu), że tak dobierane są koszty produkcji żeby po ten prostej matematyce SCD wyszło zdecydowanie NIEMARKETINGOWO 349 zł albo 399zł itp. Ciężko tak chyba zrobić, bo co jeśli koszty i "działanie matematyczne" wyniosą 402,32? albo 391,78?
Tyle sprzeczności...
Nie "tyle sprzeczności", tylko jedna sprzeczność. Sprzeczność tego, co napisałeś, z rzeczywistością. Bo po pierwsze podstawowa cena hurtowa wydawcy nie musi być ściśle powiązana z SCD. Oczywiście zawsze jest od SCD niższa, ale u różnych wydawców stosunek tych cen jest różny, a bywa też tak, że ten sam wydawca różnie to kalkuluje dla różnych gier. A po drugie różni wydawcy mają różne systemy rabatowe, które wpływają na faktyczną cenę, jaką płaci sklep czy hurtownia. Generalnie SCD podawana jest z takim zapasem, że większość sklepów jest w stanie sprzedawać poniżej tej granicy nawet wtedy, gdy z żadnych rabatów nie korzysta.
jeśli chodzi o marketing odnosiłem się do
Leser pisze: 05 paź 2019, 01:30 SCD nie jest żadnym narzędziem marketingowym.
dawanie cen na poziomie 399zł jest oczywistym, niepodważalnym zabiegiem marketingowym. Nie wierze, że ktokolwiek może się z tym nie zgodzić. I do tego piłem.

Skończmy z terminem "rabat" w odniesieniu do SCD. Co to do cholery znaczy jaki rabat? Od liczby w której wydawca sugeruje zysk? I jeszcze do tego: hmm ustawie cenę sugerowaną na poziomie <200zł i dam 20% rabatu, a może ustawie na poziomie 250 i dam rabat na poziomie 36%. I bonusowe putanie, co nas kupujących obchodzi scd?
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Leser »

_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 22:49
Leser pisze: 05 paź 2019, 01:30 SCD nie jest żadnym narzędziem marketingowym.
dawanie cen na poziomie 399zł jest oczywistym, niepodważalnym zabiegiem marketingowym. Nie wierze, że ktokolwiek może się z tym nie zgodzić. I do tego piłem.

Skończmy z terminem "rabat" w odniesieniu do SCD. Co to do cholery znaczy jaki rabat? Od liczby w której wydawca sugeruje zysk? I jeszcze do tego: hmm ustawie cenę sugerowaną na poziomie <200zł i dam 20% rabatu, a może ustawie na poziomie 250 i dam rabat na poziomie 36%. I bonusowe putanie, co nas kupujących obchodzi scd?
Aaaa... To o takie znaczenie marketingowe ci chodzi. No no, to faktycznie posypuję sobie głowę popiołem - mamy do czynienia z marketingiem pełną gębą. Szkoda tylko, że skoro scd cię nie obchodzi (bo i faktycznie w mało którym sklepie taka cena znajdzie się na rzeczywistej czy wirtualnej półce), to wychodzi na to, że i zabieg marketingowy żaden. Na resztę wywodu nie odpowiem, bo nic z tych pokręconych spekulacji nie rozumiem.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: AnimusAleonis »

_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 22:49 dawanie cen na poziomie 399zł jest oczywistym, niepodważalnym zabiegiem marketingowym. ...
Oczywiście się zgadzam co założeń praktyki "--,99", ale to chyba mniej ma wspólnego z SCD a z cenami ustalanymi już na poziomie sklep-klient detaliczny.
_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 22:49 I jeszcze do tego: hmm ustawie cenę sugerowaną na poziomie <200zł i dam 20% rabatu, a może ustawie na poziomie 250 i dam rabat na poziomie 36%. ...
Leser pisze: 06 paź 2019, 23:03 Na resztę wywodu nie odpowiem, bo nic z tych pokręconych spekulacji nie rozumiem.
Jeśli dobrze rozumiem to dla _leigam_ chodzi o to że wydawca z SCD może robić takie zabiegi jak czasami się widzi na memach z zdjęciami cen z marketów itp, gdzie "cena promocyjna" jest większa niż cena regularna (widniejąca na rewersie lub za etykietką z ową ceną promocyjną) - i tak przy okazji czy nie było takiej sprawy w Polsce ostatnio, w media markt czy coś, i sprawa poszła do UOKIKU i sądu - na zasadzie że sztucznie podwyższą SCD by potem móc mówić że "Mega Okazja! -50%!!" a i tak ta "mega okazja" to cena po której od początku faktycznie chcieli sprzedawać..... no przyznam że teoretycznie jest to możliwe, ale osobiście wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne że faktycznie jest praktykowane.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: Leser »

AnimusAleonis pisze: 06 paź 2019, 23:15 Jeśli dobrze rozumiem to dla _leigam_ chodzi o to że wydawca z SCD może robić takie zabiegi jak czasami się widzi na memach z zdjęciami cen z marketów itp, gdzie "cena promocyjna" jest większa niż cena regularna (widniejąca na rewersie lub za etykietką z ową ceną promocyjną) - i tak przy okazji czy nie było takiej sprawy w Polsce ostatnio, w media markt czy coś, i sprawa poszła do UOKIKU i sądu - na zasadzie że sztucznie podwyższą SCD by potem móc mówić że "Mega Okazja! -50%!!" a i tak ta "mega okazja" to cena po której od początku faktycznie chcieli sprzedawać..... no przyznam że teoretycznie jest to możliwe, ale osobiście wydaje mi się to bardzo mało prawdopodobne że faktycznie jest praktykowane.
Zakładając, że dobrze zdekodowałeś twierdzenia leigama. Oczywiście, że może. Tylko po co? Rynek planszówkowy nie jest rynkiem masowym. Większość klientów jest poinformowana (przy czym przez "większość" rozumiem tych klientów, które sięgają po gry z tego "nowoczesnego" nurtu, a nie kolejne wersje chińczyka) i nie ruszy ich przecena z 500 zł na 50, jeśli zostanie dokonana w dniu premiery. A ta część klientów, która sięga po gry z przypadku w ogóle nie będzie wiedziała, jaka jest cena sugerowana, więc nie będzie miała punktu odniesienia. Jeżeli sklep zechce zrobić sobie "przecenę" o 99%, to zrobi, wydawca nie ma na to generalnie wpływu.

Widzę, że rozmowa trzyma się wątku "co wydawca może zrobić". Wydawca może zrobić wiele (kilka kreatywnych przykładów podałem parę postów wyżej). Ale większości nie robi i dobrze by było leigam, żebyś się zapytał "dlaczego", a nie dalej brnął w te wymysły.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
_leigam_
Posty: 943
Rejestracja: 25 kwie 2018, 20:19
Has thanked: 112 times
Been thanked: 196 times

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: _leigam_ »

Leser pisze: 06 paź 2019, 23:03
_leigam_ pisze: 06 paź 2019, 22:49
Leser pisze: 05 paź 2019, 01:30 SCD nie jest żadnym narzędziem marketingowym.
dawanie cen na poziomie 399zł jest oczywistym, niepodważalnym zabiegiem marketingowym. Nie wierze, że ktokolwiek może się z tym nie zgodzić. I do tego piłem.

Skończmy z terminem "rabat" w odniesieniu do SCD. Co to do cholery znaczy jaki rabat? Od liczby w której wydawca sugeruje zysk? I jeszcze do tego: hmm ustawie cenę sugerowaną na poziomie <200zł i dam 20% rabatu, a może ustawie na poziomie 250 i dam rabat na poziomie 36%. I bonusowe putanie, co nas kupujących obchodzi scd?
Aaaa... To o takie znaczenie marketingowe ci chodzi. No no, to faktycznie posypuję sobie głowę popiołem - mamy do czynienia z marketingiem pełną gębą. Szkoda tylko, że skoro scd cię nie obchodzi (bo i faktycznie w mało którym sklepie taka cena znajdzie się na rzeczywistej czy wirtualnej półce), to wychodzi na to, że i zabieg marketingowy żaden. Na resztę wywodu nie odpowiem, bo nic z tych pokręconych spekulacji nie rozumiem.
A to dopiero wstęp do rozmowy, na razie ustaliliśmy że SCD nie jest czystą kalkulacją, bo to od samego początku sugerujesz i to że scd może być dowolnie ustalone z bardzo wątpliwymi konsekwencjami prawnymi.

Leser pisze: 06 paź 2019, 23:28 Większość klientów jest poinformowana (przy czym przez "większość" rozumiem tych klientów, które sięgają po gry z tego "nowoczesnego" nurtu, a nie kolejne wersje chińczyka) .
A ja myślałem że zdecydowana większość klientów to casuale, grający w dooble, których sprzedaje się "miliony". Ludzi poinformowanych jest gastka, tak samo ludzi oglądających recenzje na youtube czy czytających to forum. Można wprost powołać się na rozmowę Geekfaktor z pracownikiem Rebela (nie chce mówić preudo ani nazwiska bo pewnie bym się pomylił).


Po co publikować SCD jeśli jest tylko podstawą do "zniżek" dla sklepów? wystarczy wysłać to informację do sklepu?


A z tymi zniżkami cały czas chodzi mi o to że SCD to coś totalnie "wirtualnego"*, pojęcie rabat w takim przypadku nie ma żadnego sensu.

*Chyba że w grę wchodzi duży sprzedawca typu .... ale to już jest karalne (choć nie do udowodnienia).
Edit:*2 już bardziej byłbym skłonny stwierdzić że SCD to taka cena maksymalna, powyżej której nasza ulubiona sieciówka (z którą jesteśmy dogadani) na pewno się nie podniesie, bo tak to zostało ustalone.

PS. Postaram się śledzić ten wątek na urlopie, mam nadzieje że mi się coś uda odpisać.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.


NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o SCD

Post autor: MichalStajszczak »

Być może pojęcie "Sugerowana Cena Detaliczna" jest już nieaktualne. W ostatnim numerze Branży Dziecięcej (czasopisma adresowanego głównie do właścicieli sklepów branży zabawkowej), w informacjach o nowych produktach (w tym także grach planszowych) konsekwentnie stosowana jest Przybliżona Cena Detaliczna.
ODPOWIEDZ