Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
KonradT
Posty: 621
Rejestracja: 15 maja 2012, 19:34
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 121 times
Been thanked: 37 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: KonradT »

AnimusAleonis pisze: 04 paź 2019, 10:50
Spoiler:
Zarówno instrukcja jak i treść kart są w świetle prawa utworami. Utwory natomiast są chronione prawem autorskim. Kopiowanie utworu bez zgody autora jest zabronione (pomijam prawo cytatu i użytek własny). Tutaj nie ma znaczenia czy tekst utworu jest powielany z papieru do komputera lub odwrotnie.

Jeśli chodzi o prawo patentowe, to w USA można opatentować system. Tym sposobem opatentowany został Magic the Gathering jako połączenie modelu dystrybucji z konkretnymi mechanizmami. Można połączyć ten sam model dystrybucji z innymi mechanizmami lub te same mechanizmy z innym modelem dystrybucji bez naruszenia tego patentu, ponieważ patent chroni wyłącznie całość, a nie poszczególne części składowe.

Skoro rozmowa jest o prawach autorskich to taka ciekawostka. Wydawca gry nie może wykorzystać komentarza z BGG na swojej stronie lub kampanii KS bez zgody autora (robiąc to łamie też regulamin BGG).
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: MichalStajszczak »

KonradT pisze: 04 paź 2019, 16:57 Zarówno instrukcja jak i treść kart są w świetle prawa utworami. Utwory natomiast są chronione prawem autorskim. Kopiowanie utworu bez zgody autora jest zabronione (pomijam prawo cytatu i użytek własny). Tutaj nie ma znaczenia czy tekst utworu jest powielany z papieru do komputera lub odwrotnie.
Kopiowanie jest zabronione. Ale zapisanie tej samej treści innymi słowami jest dozwolone.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

KonradT pisze: 04 paź 2019, 16:57 Zarówno instrukcja jak i treść kart są w świetle prawa utworami. Utwory natomiast są chronione prawem autorskim. ....
Instrukcja jako całość, czyli zbiór danych słów w danej kolejności tak jest utworem w znaczeniu prawnym, jednak poszczególne części, fragmenty, paragrafy już nie, w przeciwieństwie do poezji itd.
Jak w instrukcji komputera jest "Turn the power on" to to jedno zdanie nie jest chronione prawem autorskim, i nie można pisać do autora instrukcji odkurzacza że narusza prawa autorskie bo ma tą samą frazę w swojej instrukcji.
A mi chodziło o właśnie fragmenty instrukcji jako porównanie do wpisu na jednej z wielu kart, w odpowiedzi do tego co napisał raj.
Jak na karcie masz tekst "Draw a card" to czy to jest zastrzeżone pod prawami autorskimi? Oczywiście że nie. Cała karta, jako specyficzny układ i połączenie grafiki, layout, czcionki, tekstu itd itp jest chroniona, ale nie sam tekst (no chyba że jak w MtG często jest tekst kart zawiera jakieś nazwy własne, lub/i mały literacki cytat, ale o tym poniżej).
Tak więc nawet zatrzymując ten sam tekst, "Draw a card", ale zmieniając nazwy, wygląd itd, prawa autorskie nie są łamane (no ile jest gier z kartą o dokładnie takim efekcie, tylko o innej nazwie i grafice).
Jest też pytanie czy dany zestaw kart z danymi "efektami" nie jest integralną częścią mechaniki danej gry, tak więc nie podlegający ochronie pod prawem autorskim. Mi się wydaje że tak, bo bez tego specyficznego zestawu kart mechanika tej gry by nie była mechaniką tej gry, ale jak wspominałem to tylko moje poczucie, a pytanie bardziej do prawników na lata debat.
Poza tym jest to o czym pisze MichalStajszczak, można "efekt" danej karty osiągnąć po prostu innymi słowami, np. jeśli zamiast "Earn 2 Vicotry Points" napiszesz "Get 2 Vicotry Points" żadnych praw autorskich na pewno nie łamiesz.

Jeśli chodzi o MtG i ich patent, to jak sam piszesz głównym nitem tego patentu, i dlaczego został przyznany, jest ten "unikalny system dystrybucji" połączony z mechaniką, sama mechanika nie została by opatentowana, bo nie spełniała by to kryteriów o których pisze MichalStajszczak, a w USA te kryteria są chyba jeszcze bardziej surowe. Czy jakakolwiek planszówka by spełniła te kryteria? Nie sądzę, i biorąc pod uwagę że nawet duże wieloletnie tytuły/serie/marki, jak np TTR, nie próbują podejrzewam że raczej na pewno nie. A sama czysta mechanika nigdy patentu nie dostanie, są o tym na BGG wątki długie na co najmniej średnią broszurę jeśli nie na krótką książkę.

A wracając do początkowego zagadnienia, tz. "amatorskiej" apki na podstawie gry planszowej, dla mnie bardziej znaczące jest czy apka może być w ogóle uznana za łamiąca prawa autorskie (oczywiście nie prawa autorskie grafika, to jest oczywiste, i dlatego autorzy owej apki używają swoją grafikę). Uważam że tak długo jak FFG nie wypuści apki Eldrich Horror to trudno będzie. Dla przykładu jeśli ktoś by teraz wypuścił "amatorską" apkę pod tytułem "PAMA" która była by 1 do 1 grą LAMA - która przy okazji na rynek US ma nazwę LLAMA, podobno ponieważ nie mogli dostać "trade mark" dla samego "Lama" :P - doktora Knizia tylko z kompletnie inną szatą graficzną i pandami zamiast lam, czy prawa autorskie byłyby łamane? Mi się wydaje że nie, gra karciana to gra karciana a to apka, jeden produkt nie jest kopia lub zamiennikiem drugiego.
Czy byłoby to etyczne i moralne zachowanie? W mojej opinii zdecydowanie nie.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: konrad.rymczak »

AnimusAleonis pisze: 04 paź 2019, 22:33 A wracając do początkowego zagadnienia, tz. "amatorskiej" apki na podstawie gry planszowej, dla mnie bardziej znaczące jest czy apka może być w ogóle uznana za łamiąca prawa autorskie (oczywiście nie prawa autorskie grafika, to jest oczywiste, i dlatego autorzy owej apki używają swoją grafikę). Uważam że tak długo jak FFG nie wypuści apki Eldrich Horror to trudno będzie. [...] Mi się wydaje że nie, gra karciana to gra karciana a to apka, jeden produkt nie jest kopia lub zamiennikiem drugiego.
Z tego by wynikało, że możesz zrobić ekranizację książki/komiksu i to nie będzie łamało prawa autorskiego :roll: Film to film, a książka to książka ;)
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: donmakaron »

Eremita pisze: 04 paź 2019, 09:30
raj pisze: 04 paź 2019, 08:13Moim zdaniem FFG zareaguje
Może wpiszę sobie przypomnienie żeby za rok wrócić do tego tematu, bardzo jestem ciekaw który z nas będzie miał rację.
Przypadek trochę inny, ale FFG już strzelało cease and desistem nie tylko w online implementacje ich karcianki ale również deckbuilder online. Choć tam chodziło o grafiki kart w głównej mierze, a teraz nawet jinteki.net jak i netrunnerdb operuje oryginalnymi grafikami kart, to jednak nie mieli problemu z uruchomieniem prawników wobec tych stron internetowych. Nie zdziwię się jak ścigną taką podróbkę, choć pewnie musiałaby uzyskać trochę rozgłosu (jeśli jeszcze go nie ma), żeby wpaść im w oko.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

konrad.rymczak pisze: 07 paź 2019, 14:57 Z tego by wynikało, że możesz zrobić ekranizację książki/komiksu i to nie będzie łamało prawa autorskiego :roll: Film to film, a książka to książka ;)
To może najpierw dokładnie przeczytaj co napisałem :roll:

Podkreśliłem że piszę abstrahując od praw autorskich do grafiki/nazwy/itd, które jest ewidentne kiedy są łamane (a i też nie tak trudne do obejścia w przypadku planszówek), nawet podając przykład z karcianką: jeśli zostanie zrobiona apka takiej LAMA, ale ze zmienioną nazwą, grafiką, wszystkim, tylko pozostawiając mechanikę/reguły (też napisane inaczej) to czy to będzie naruszenie jakichkolwiek praw wynikających z gry karcianej LAMA? I jeśli to kogo będą to prawa i do czego? Ja uważam że nie, trudno mi znaleźć jakieś prawa które byłyby łamane, wydawca nawet niezbyt by mógł chyba szukać odszkodowania drogą sądową za potencjalny spadek w sprzedaży fizycznej gry karcianej bo to dwa różne produkty, co nie znaczy że uważam takie zachowanie za godne pochwały, i oczywiście nie jestem ekspertem od międzynarodowych praw autorskich itp, więc to jedynie moje odczucie/opinia.

Nie jest to w ogóle to samo co z filmem, czy książką itd bo w tych utworach wszystko, wraz z samą podstawą, innymi słowy fabułą, jeśli jest unikalna oczywiście, podlega pod prawa autorskie, a w planszówkach ta podstawa, czyli mechanika, nie podlega pod żadne prawa autorskie.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: konrad.rymczak »

AnimusAleonis pisze: 07 paź 2019, 16:04
konrad.rymczak pisze: 07 paź 2019, 14:57 Z tego by wynikało, że możesz zrobić ekranizację książki/komiksu i to nie będzie łamało prawa autorskiego :roll: Film to film, a książka to książka ;)
To może najpierw dokładnie przeczytaj co napisałem :roll:
Przeczytałem nawet kilka razy, bo miałem nadzieję, że źle zrozumiałem. Dla przypomnienia:
AnimusAleonis pisze: 04 paź 2019, 22:33 Mi się wydaje że nie, gra karciana to gra karciana a to apka, jeden produkt nie jest kopia lub zamiennikiem drugiego.
i co więcej:
AnimusAleonis pisze: 04 paź 2019, 22:33 Uważam że tak długo jak FFG nie wypuści apki Eldrich Horror to trudno będzie.
A jakby wypuścili to co by to zmieniło?

Mogę zrobić "ekranizację" zmieniając postacie i będzie Barry Motter, z Pogwardu (lub mniej oczywiste odniesienia) jeśli nikt nie zrobił ekranizacji? A jak już zrobił to nie mogę? Scenariusz przecież nie będzie się opierał 1 do 1 o dialogi z książki, wymyślę swoje nazwy.

Czym się to będzie różniło od apki na bazie gry?
Nawet jak jest to legalne, to dla mnie jest to bardzo słabe.
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

konrad.rymczak pisze: 07 paź 2019, 16:29
AnimusAleonis pisze: 04 paź 2019, 22:33 Uważam że tak długo jak FFG nie wypuści apki Eldrich Horror to trudno będzie.
A jakby wypuścili to co by to zmieniło?
Ah! Rozumiem. To mea cupla, teraz widzę że tak jak to napisałem można zrozumieć inaczej.

Chodziło mi że nie widzę by coś dałoby się zrobić w sytuacji gdzie FFG nie jako pierwsze, przed tymi „amatorskimi” apkami, wypuściło swoją apkę, bo jeśli byliby pierwsi to wtedy by „cease and desist” wysyłali i pozew wytaczali na podstawie IP samej apki i potencjalnych strat w sprzedaży.
konrad.rymczak pisze: 07 paź 2019, 16:29 Mogę zrobić "ekranizację" zmieniając postacie i będzie Barry Motter, z Pogwardu (lub mniej oczywiste odniesienia) jeśli nikt nie zrobił ekranizacji?
Wracamy do kwestii praw autorskich do nazw własnych, grafik itd, od których z góry przyjmowałem ze abstrahujemy, zakładając że ktokolwiek taką „amatorską” apke robi na tym froncie się zakryje.
I tak Barry Motter by nie przeszedł w filmie, bo jak mówiłem jest zasadnicza różnica między książka a grą planszową, ale gra planszowa prawie identyczna jak Hogwards Battle tylko z głównym bohaterem o imieniu Henry Fisher i dziejącej się w Magic Academy itd.... hmm... nie wiem czy byłby problem na tle praw autorskich do nazw własnych.
A poza tym, już bardziej o tym przypadku Eldrich Horror, to prawa do IP świata Lovecrafta są otwarte, FFG nie ma do nich praw autorskich ;)
konrad.rymczak pisze: 07 paź 2019, 16:29 Nawet jak jest to legalne, to dla mnie jest to bardzo słabe.
A w przypadku mojego przykładu z apką na podstawie LAMA jak sądzisz? Czy jesteś w stanie powiedzieć kogo i jakie prawa byłyby naruszane?

I tak zgadzam się z Tobą że to bardzo słabe, deikatnie mówiąc, zachowanie, nikt tego tu chyba nie neguje, ale rozmawiamy o prawach autorskich czyli aspekcie czysto prawnym/legalnym.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: MichalStajszczak »

AnimusAleonis pisze: 07 paź 2019, 16:58 I tak Barry Motter by nie przeszedł w filmie, bo jak mówiłem jest zasadnicza różnica między książka a grą planszową, ale gra planszowa prawie identyczna jak Hogwards Battle tylko z głównym bohaterem o imieniu Henry Fisher i dziejącej się w Magic Academy itd.... hmm... nie wiem czy byłby problem na tle praw autorskich do nazw własnych.
Możesz tego nie wiedzieć, bo byłeś wtedy z dala od Polski, ale była wydana gra "Czarodziej Hary" (Hary przez jedno "r", żeby nikt nie mógł się przyczepić :D )
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

MichalStajszczak pisze: 07 paź 2019, 17:11 ... ale była wydana gra "Czarodziej Hary" (Hary przez jedno "r", żeby nikt nie mógł się przyczepić :D )
Hahaha nie wiedziałem :lol:
No Rolexxx też podobno solidna firma :P

Ale tak jak wyżej mówiłem, wkraczamy tu na pole praw do grafik, nazw własnych itd, a myśle że autorzy takich apek na tym polu się wystarczająco dobrze się pokryją.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Leszy2 »

Gizmoo pisze: 04 paź 2019, 14:50
Leszy2 pisze: 04 paź 2019, 14:22 prawa autorskie ogólnie są nadużyciem
Mam taką małą propozycję dla ciebie i dla każdego, kto uważa, że prawa autorskie są nadużyciem.

Krok 1: - Pójdź do pracy.
Krok 2: - Przepracuj kilka lat.
Krok 3: - Niech twoją wypłatę za te kilka lat pracy dostanie inna, zupełnie obca ci osoba.
Chodzę do pracy i pracuję już wiele lat. Najnormalniejszą na świecie rzeczą dla mnie jest to, że biorę pensję, a wytworami mojej pracy dysponuje firma do czasu, aż zostaną sprzedane. I od tej chwili posiadacz może z nimi robić co chce.
Chyba nie wiesz jak działają prawa autorskie skoro nie zdajesz sobie sprawy, że niejednokrotnie korzyści z nich wielokrotnie przewyższają wartość włożonej pracy, że beneficjentami tych korzyści są nie jednokrotnie osoby, które nie kiwnęły nawet palcem w procesie twórczym, że manipulacja prawna przy prawach autorskich łamie podstawowe zasady prawa rzymskiego jakim jest niedziałanie prawa wstecz.
smalco
Posty: 287
Rejestracja: 17 mar 2015, 14:06
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: smalco »

Leszy2 pisze: 09 paź 2019, 14:04
Gizmoo pisze: 04 paź 2019, 14:50
Leszy2 pisze: 04 paź 2019, 14:22 prawa autorskie ogólnie są nadużyciem
Mam taką małą propozycję dla ciebie i dla każdego, kto uważa, że prawa autorskie są nadużyciem.

Krok 1: - Pójdź do pracy.
Krok 2: - Przepracuj kilka lat.
Krok 3: - Niech twoją wypłatę za te kilka lat pracy dostanie inna, zupełnie obca ci osoba.
Chodzę do pracy i pracuję już wiele lat. Najnormalniejszą na świecie rzeczą dla mnie jest to, że biorę pensję, a wytworami mojej pracy dysponuje firma do czasu, aż zostaną sprzedane. I od tej chwili posiadacz może z nimi robić co chce.
Chyba nie wiesz jak działają prawa autorskie skoro nie zdajesz sobie sprawy, że niejednokrotnie korzyści z nich wielokrotnie przewyższają wartość włożonej pracy, że beneficjentami tych korzyści są nie jednokrotnie osoby, które nie kiwnęły nawet palcem w procesie twórczym, że manipulacja prawna przy prawach autorskich łamie podstawowe zasady prawa rzymskiego jakim jest niedziałanie prawa wstecz.
Niestety mylisz się twierdząc, że praca dla kogoś do czegokolwiek ciebie uprawnia, dostałeś pieniądze za swoją pracę bo jak wielu z nas jesteś "robolem" i fakt że twórca nie miał kasy na wydanie albo dostał pieniądze za stworzenie przykładowo grafik lub mechaniki nie świadczy, że jest właścicielem, bo twórca i właściciel jak już zauważyłeś, to inne osoby.
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Leszy2 »

Gizmoo pisze: 04 paź 2019, 14:50
Mam taką małą propozycję dla ciebie i dla każdego, kto uważa, że prawa autorskie są nadużyciem.

Krok 1: - Pójdź do pracy.
Krok 2: - Przepracuj kilka lat.
Krok 3: - Niech twoją wypłatę za te kilka lat pracy dostanie inna, zupełnie obca ci osoba.

Niestety mylisz się twierdząc, że praca dla kogoś do czegokolwiek ciebie uprawnia, dostałeś pieniądze za swoją pracę bo jak wielu z nas jesteś "robolem" i fakt że twórca nie miał kasy na wydanie albo dostał pieniądze za stworzenie przykładowo grafik lub mechaniki nie świadczy, że jest właścicielem, bo twórca i właściciel jak już zauważyłeś, to inne osoby.
I właśnie to krytykuję, że ktoś jest właścicielem. Poprzednio chciałeś ustawić mnie w roli twórcy i pokazać jaki on biedy gdy się go piraci, a to nie o to chodzi. Prawa autorskie mają chronić twórców i umożliwiać im osiąganie zysków z dystrybucji ich dzieł. Ale ta ochrona powinna mieć ściśle określony czas trwania i nie powinien on być przeciągany ponad miarę. A już na pewno nie powinien wykraczać poza czas życia twórcy. To co się dzieje obecnie, kiedy zyski ciągną właściciele, a nie twórcy jest zwykłym wyzyskiem.
Przypuśćmy, że utwór powstał w roku 1960 i został objęty zgodnie z obowiązującym wówczas prawem - 25 letnimi prawami autorskimi. Przyszedł rok 85, prawa wygasły i utwór stał się własnością wszystkich ludzi. Co robią prawnicy lobbyści za pieniądze właścicieli praw? Przeforsowują ustawę o wydłużeniu praw autorskich do 75 lat od śmierci twórcy. Czyli okradają wszystkich ludzi świata!
Parafrazując Henryka Kwinto: zamiast kraść jako dyrektor ZAIKSU, prezes wytwórni czy prawnik lobbysta na rzecz firm wydawniczych, lepiej już kraść par excellence jako pirat. Tak jest chyba uczciwiej.
Awatar użytkownika
Zet
Posty: 1352
Rejestracja: 26 paź 2006, 00:08
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 159 times
Been thanked: 159 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Zet »

Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 09:58 Parafrazując Henryka Kwinto: zamiast kraść jako dyrektor ZAIKSU, prezes wytwórni czy prawnik lobbysta na rzecz firm wydawniczych, lepiej już kraść par excellence jako pirat. Tak jest chyba uczciwiej.
Ale warto pamiętać, że najlepiej nie kraść w ogóle. Bo z tego co piszesz, to piraci praw autorskich to szlachetni Robini. Kradną gry, muzykę, itp. złym korporacjom i rozdają biednym.
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Leszy2 »

Podam jeszcze jeden przykład. Kupiłem w latach 80' płytę winylową artysty. Zapłaciłem. W cenie był nośnik, dystrybucja, marża i oczywiście zysk dla artysty z tytułu praw autorskich. Przyszły lata 90' i chcę sobie kupić tę samą płytę ale na CD. Idę do sklepu z moim winylem i mówię, że nie płacę pełnej ceny bo za prawa autorskie to ja już zapłaciłem kupując winyl, a tu się okazuje, że nie. Musze zapłacić tak jak inni, którzy winyla nie mają. Szukam więc kogoś kto profesjonalnie wypali mi CD z mojego winyla i elegancko skseruje okładkę, dobrze zapłacę. I co? Nie wolno! To tak jakbym nie mógł zlecić przemalowania samochodu bo mi się kolor znudził. Mogę sam mazać sprajem ale do lakiernika, za pieniądze nie wolno. Nazywam to złodziejstwem i bandytyzmem. Gorszym bo zinstytucjonalizowanym i zalegalizowanym.
Każdy mniej potępi Robina niż szeryfa z Sherwood.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35 ... Szukam więc kogoś kto profesjonalnie wypali mi CD z mojego winyla i elegancko skseruje okładkę, dobrze zapłacę. I co? Nie wolno!
Chyba że coś się drastycznie zmieniło to to akurat wolno: robić kopię jakichkolwiek rzeczy dla użytku własnego właścicielowi egzemplarza oryginału jak najbardziej wolno.

Czego nie wolno to te kopie potem rozdawać/sprzedawać osobom które oryginału nie mają, lub dla tych osób posiadać takie kopie. Jak masz książkę to możesz ją sobie kserować nawet całą i mieć "dwie", oryginał na półkę postawić a czytać kopię kserowaną i nic w tym nielegalnego nie ma. Tak samo jak masz CD to może sobie zrobić rip na ajfona, CD schować do szuflady a słuchać tylko na ajfonie, też nic w tym nie ma nielegalnego.

Co nie znaczy że nie uważam że nie powinno być żadnej formy ochrony praw autorskich/IP, jak to w starożytnym Rzymie było, absolutnie i bez dwóch zdań powinna w jakiejś formie być i jest potrzeba, tak samo jak służba zdrowotna w kraju jest potrzebna.

Jednak osobiście, chociaż częściowo, przychylam się do Twojego stanowiska: prawa autorskie/IP już poszły w pewnym sensie w abstrakcyjność, już dawno chronienie samego autora/artysty stało się drugorzędne, i stały się kolejnym "dobrem" do handlowania. Trochę jak akcje na giełdach, które teraz są "handlowane" przez superkomputery w ułamkach sekundy i już ma to mało wspólnego z tym czym kupowanie akcji pierwotnie miało być. No ale jest to efekt pewnego naturalnego postępu, i jak temu niby zapobiec.

No i tu już, jak to na forach internetowych bywa, konkretnych odpowiedzi, chociaż z mojej strony, brak :P
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Leszy2 »

AnimusAleonis pisze: 10 paź 2019, 17:14
Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35 ... Szukam więc kogoś kto profesjonalnie wypali mi CD z mojego winyla i elegancko skseruje okładkę, dobrze zapłacę. I co? Nie wolno!
Chyba że coś się drastycznie zmieniło to to akurat wolno: robić kopię jakichkolwiek rzeczy dla użytku własnego właścicielowi egzemplarza oryginału jak najbardziej wolno.
Ciekaw jestem czy udałoby ci się znaleźć legalna usługę wykonania kopii płyty. Wraz z okładką.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 18:55 Ciekaw jestem czy udałoby ci się znaleźć legalna usługę wykonania kopii płyty. Wraz z okładką.
Nie wiem do końca o co Ci chodzi gdy mówisz o "legalnej usłudze kopii płyty", bo jak o serwis gdzie wezmą Twój winyl i zgrają na płytę, to jest takich serwisów pełno, pierwsze lepsze z gugl: LINK LINK
Tak samo z okładką, jeśli weźmiesz okładkę winylu do pierwszego lepszego copy-point to bez problemu Ci zeskanują, obrobią graficznie by pasowała w etui CD, wydrukują itd itp. Niektóre słyszałem że robią też druk na samych płytach CD. Nic w tym nielegalnego... jakbyś potem chciał takie domowe płytki sprzedawać to już inna sprawa* ;)
A jeśli chodzi Ci że wchodzisz i dajesz im płytę CD i mają Ci zrobić jeden jedyny duplikat 1 do 1, okładka, książeczka, nadruki, nalepki, grafika na płycie itd itp... no.. niezbyt wiem po co by ktoś to chciał robić, ale pewnie jakieś studio by się znalazło które by podjęło by się takiego zlecenia.... za jakieś setki monet pewnie ... ale nielegalne by to nie było.. może mało zrozumiałe ale nie nielegalne :D

Ale tak jak mówiłem do własnego prywatnego użytku, tylko i wyłącznie, każda osoba która ma oryginał ma absolutnie prawo zrobić sobie kopie, czy to cyfrową czy inną, tej rzeczy... a jak bliska do oryginału w wyglądzie będzie ta kopia to już tylko od zapału zależy ;)

*Chociaż dla osoby która również ma oryginał byś mógł sprzedać, a ona by mogła kupić/mieć, bez problemu
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
KonradT
Posty: 621
Rejestracja: 15 maja 2012, 19:34
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 121 times
Been thanked: 37 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: KonradT »

Akurat tu się mylisz. Copy point nie ma praw do grafiki znajdującej się na płycie, więc nie może jej powielać ani tym bardziej pobierać za to opłaty. Kopiować na użytek własny możesz robić we własnym zakresie.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: AnimusAleonis »

KonradT pisze: 10 paź 2019, 22:41 Akurat tu się mylisz. Copy point nie ma praw do grafiki znajdującej się na płycie, więc nie może jej powielać ani tym bardziej pobierać za to opłaty. Kopiować na użytek własny możesz robić we własnym zakresie.
A prawa do grafik na okładce ma? Bo jakoś i skan i ksero i druk tego Ci zrobią :roll:
Ksero całej książki też Ci zrobią, całkiem legalnie. Magazynu też. Nawet papierka po batonie jeśli chcesz :lol:

Jeśli mówisz stricte o nadruku na samej płycie, to się jakoś tam nie będę sprzeczał czy copy-point zrobi tego skan i ze skanu nadruk czy nie zrobi, ale jak przyjdziesz z grafiką (np skanem) już gotowym i zleceniem by wydrukować to na płycie to na pewno to Ci zrobią.

"We własnym zakresie" zawiera w sobie wynajęcie usług innych ;)

Ale dobra, zbaczamy w jakieś niuanse, fakt faktem że kopię do własnego prywatnego użytku, tylko i wyłącznie, jeśli posiada się oryginał absolutnie ma się prawo by zrobić.. a jak bliska do oryginału w wyglądzie będzie ta kopia to już tylko od zapału zależy ;)
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Trolliszcze »

Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35Podam jeszcze jeden przykład. Kupiłem w latach 80' płytę winylową artysty. Zapłaciłem. W cenie był nośnik, dystrybucja, marża i oczywiście zysk dla artysty z tytułu praw autorskich. Przyszły lata 90' i chcę sobie kupić tę samą płytę ale na CD. Idę do sklepu z moim winylem i mówię, że nie płacę pełnej ceny bo za prawa autorskie to ja już zapłaciłem kupując winyl, a tu się okazuje, że nie. Musze zapłacić tak jak inni, którzy winyla nie mają.
Urzekła mnie ta historia, więc tak z ciekawości zapytam: ile według Ciebie zapłaciłeś za te prawa autorskie, kupując winyl?
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: donmakaron »

KonradT pisze: 10 paź 2019, 22:41 Akurat tu się mylisz. Copy point nie ma praw do grafiki znajdującej się na płycie, więc nie może jej powielać ani tym bardziej pobierać za to opłaty. Kopiować na użytek własny możesz robić we własnym zakresie.
Dlatego większość z nich chroni się regulaminem, w którym korzystający z usług oświadcza, że ma pełne prawo do materiałów, które chce kopiować, w ten sposób zrzucając odpowiedzialność prawną na klienta.
Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35 [...] Kupiłem w latach 80' płytę winylową artysty. Zapłaciłem. W cenie był nośnik, dystrybucja, marża i oczywiście zysk dla artysty z tytułu praw autorskich.
Kupując nośnik, na którym jest jakaś informacja czy dzieło, nie nabywasz praw do tego dzieła. Nabywasz prawa do nośnika. Płyta winylowa należy do ciebie, jej zawartość do autora. Opłacenie zysku dla autora z tytułu praw autorskich nie oznacza zakupu tychże praw.

http://prawokultury.pl/publikacje/wlasn ... autorskie/
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4104
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2629 times
Been thanked: 2546 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Gizmoo »

Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35 Kupiłem w latach 80' płytę winylową artysty. Zapłaciłem. W cenie był nośnik, dystrybucja, marża i oczywiście zysk dla artysty z tytułu praw autorskich. Przyszły lata 90' i chcę sobie kupić tę samą płytę ale na CD. Idę do sklepu z moim winylem i mówię, że nie płacę pełnej ceny bo za prawa autorskie to ja już zapłaciłem kupując winyl, a tu się okazuje, że nie.
[...]

Nazywam to złodziejstwem i bandytyzmem. Gorszym bo zinstytucjonalizowanym i zalegalizowanym.
Każdy mniej potępi Robina niż szeryfa z Sherwood.
Leszy2, serio powinieneś skończyć swoje wywody, bo co post to kompromitacja i brak znajomości tematu praw autorskich. Poczytaj trochę o polach eksploatacji, nośnikach, liźnij trochę tej wiedzy, bo serio podnosi mi się ciśnienie, a jestem już po kawie.

Link dla leniwych:

https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-pola ... to-takiego

I serio uważasz, że jak ktoś gra muzykę i sprzedał milion płyt/kaset/dvd, to powinien zarobić tyle samo co osoba, którym jedynym nośnikiem twórczości jest YouTube, z pięcioma subskrybentami licząc rodzinę i ciocię?

Błagam o dobrowolne uruchomienie szarych komórek. A co do twojego komicznego przykładu z winylem - rozumiem, że jak kupisz pierwsze wydanie Wiedźmina i przez przypadek wpadnie ci do klozetu, to pobiegniesz do sklepu po audiobooka i powiesz że już raz zapłaciłeś? I Sapkowski za kolejne wydanie, w twardej oprawie, za kolejnego sprzedanego e-booka nie powinien dostać złamanego grosza? Nie należy mu się, bo obejrzałeś serial Brodzkiego i obejrzałeś przed nim blok reklamowy w TVP i za niego "zapłaciłeś". :lol:
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9428
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 504 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: MichalStajszczak »

@Gizmoo, @AnimusAleonis i jeszcze kilku innych dyskutantów: Oczywiście macie rację, ale macie rację na podstawie obowiązującego aktualnie prawa. Bo jak słusznie zauważył leszy2:
Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 09:58 Przypuśćmy, że utwór powstał w roku 1960 i został objęty zgodnie z obowiązującym wówczas prawem - 25 letnimi prawami autorskimi. Przyszedł rok 85, prawa wygasły i utwór stał się własnością wszystkich ludzi. Co robią prawnicy lobbyści za pieniądze właścicieli praw? Przeforsowują ustawę o wydłużeniu praw autorskich do 75 lat od śmierci twórcy.
To, co nazywane jest "prawem autorskim" może być uznawane jako bezprawie, a przynajmniej za coś sprzecznego z poczuciem sprawiedliwości i zdrowym rozsądkiem. Chociażby dlatego, że wprowadza ochronę tylko niektórych obszarów twórczości, zezwalając na bezpłatne korzystanie z dorobku twórców innych dziedzin. Po drugie, wydłużenie w niektórych krajach praw autorskich do 99 lat po śmierci twórcy powoduje, że właściwymi beneficjentami tych praw stają się osoby, które z powstaniem chronionych dzieł mają bardzo odległy związek. Oczywiście nie nawołuję do łamania prawa ale do zastanowienia się, czy w tej postaci, jaka teraz obowiązuje, jest ono słuszne.
Leszy2
Posty: 555
Rejestracja: 05 kwie 2012, 10:50
Been thanked: 12 times

Re: Dyskusja o prawach autorskich (zaczęło się od aplikacji do Eldritch Horror)

Post autor: Leszy2 »

Trolliszcze pisze: 10 paź 2019, 23:02
Leszy2 pisze: 10 paź 2019, 16:35Podam jeszcze jeden przykład. Kupiłem w latach 80' płytę winylową artysty. Zapłaciłem. W cenie był nośnik, dystrybucja, marża i oczywiście zysk dla artysty z tytułu praw autorskich. Przyszły lata 90' i chcę sobie kupić tę samą płytę ale na CD. Idę do sklepu z moim winylem i mówię, że nie płacę pełnej ceny bo za prawa autorskie to ja już zapłaciłem kupując winyl, a tu się okazuje, że nie. Musze zapłacić tak jak inni, którzy winyla nie mają.
Urzekła mnie ta historia, więc tak z ciekawości zapytam: ile według Ciebie zapłaciłeś za te prawa autorskie, kupując winyl?
Też chciałbym wiedzieć. Na logikę, skoro nie mogę jej odliczyć przy kupnie CD to zero. Więc o czym my tu mówimy!
ODPOWIEDZ