Lacerda vs. reszta Euro

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Elo
Posty: 197
Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 201 times
Been thanked: 89 times

Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Elo »

Poznałem już kilkadziesiąt gier w ostatnich latach i z całą pewnością mogę przyznać, że jestem eurograczem. No i jako miłośnik tego typu gier, czytałem wielokrotnie opisy gier Lacerdy. Wyrobiłem sobie przez to takie wrażenie, że jego gry są jakby półkę wyżej od reszty. Zazwyczaj są to zachwyty i opisy rozgrywek, jakby to było coś ekstra. Czy tak faktycznie jest? Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć, na czym polega ta "lepszość" jeśli faktycznie ma coś takiego miejsce? Często jako argument przewijało się dobre połączenie mechaniki z tematem oraz wysokiej jakości wykonanie. Jeśli tak, to trochę za mało dla mnie.
A może jest tak, że jako, że jego gry są wyraźnie droższe, to posiadający je gracze nie chcą się przed samymi sobą przyznać, że kupili produkt nie różniący się od konkurencji niczym szczególnym, poza wysokiej jakości komponentami? Nie wiem, czy jestem gotów wydać 300 zł, żeby się o tym przekonać ;)
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Blue »

Sam bym chętnie sprawdził, ale cena w połączeniu z czasem rozgrywki powoduje, że na ten moment to nie przejdzie, ale chyba była jakaś darmowa wersja digital Kanbana, można by to sprawdzić w ten sposób i skoro już tu jestem, to mam pytanie ile zajmuje średnio rozgrywka w digitalu? ;)
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: lotheg »

To świetne połączenie klimatu, a raczej tematyki z mechaniką jest dużym plusem jego gier, ponieważ jak wykonujesz jakąś akcję to wiesz po co to robisz, łatwo skojarzyć dzięki silnie związanemu tematowi.
Jednak wielkość gier Vitala wynika przede wszystkim z mechaniki. Gry mają absolutną dozę losowości, dzięki czemu wygrywa faktycznie najlepszy gracz. W Vinhosie i Kanbanie jest do wykonania 12 albo 8-13 akcji (głównych) dzięki czemu trzeba każdą akcję silnie optymalizować. A optymalizacja to jedna z ulubionych rzeczy eurograczy :) Gry są mocno nastawione na interakcje, więc trzeba je trochę ograć, ponieważ konieczne jest, żeby obserwować cały czas innych graczy, ich poczynania, planszetki itd. Co do czasu: Kanban jest moją ulubioną grą Lacerdy (10/10), a też dzięki temu, że zajmuje do 3 godzin (bez tłumaczenia). Jest dynamiczny, nie ma dużych przestojów. Vinhos jest już bardziej podatny na zamulanie, szczególnie w ostatnich ruchach, ale tutaj znalazłem sweet spot w postaci gry w 3 osoby - też wtedy wychodzi 3 godziny. Gallerist zajmuje od 2,5 do 3,5 godzin, więc wpisuje się w ten trend. CO2 jest jednak gdzieś oddalone mechanicznie od tytułów, które wymieniłem wcześniej, więc nie klasyfikowałbym tego razem.

Co do ceny: Kanban obecnie często chodzi po około 150-180 zł, cena jest świetna.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: rastula »

Ja mam CO2...fajna gra, elegancka mechanika. Dałem 50 zł. 300 czy 400 za tego typu grę bym nie dał...sle znam fanów autora :).
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4714
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 381 times
Been thanked: 883 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: BartP »

Lacerda to autor długich i w większości przekombinowanych gier z mnóstwem reguł i zbyt długim czasem trwania. Po zagraniu w Lisboę, Kanbana i Escape Plan moja grupa stwierdziła, że ogrom zasad i długość gry nie rekompensują czasu spędzonego nad nią. Zamiast siedzieć 3h nad taką, lepiej zagrać w dwie gry po 1.5h ;].
Co ciekawe, jego pierwsze gry, czyli Vinhos i CO2 jakoś lepiej na tym polu wypadają. Jakoś krócej mi się tłumaczyło zasady (nieznacznie, ale jedna), rozgrywka była płynniejsza i czas nie tak straszny. No i swego czasu miały normalne ceny :P. Można.
kisiel365
Posty: 772
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 228 times
Been thanked: 275 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: kisiel365 »

Zdecydowanie warto zagrać przed zakupem. Chociażby, aby wyrobić sobie własną opinię w tej (nieco) spolaryzowanej społeczności planszówkowej.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
dave8
Posty: 740
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 92 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: dave8 »

Moim zdaniem jego gry fajnie oddają klimat.
Mają dużą glebie rozgrywki i trzeba brać pod uwagę wiele możliwości. Planować w przód i obserwować przeciwników, którzy mogą cię zablokować (Vinhos). To w grach jako eurogracz bardzo lubię.
Wykonanie to dodatkowy plus.
Jednakże trzeba też powiedzieć, że przez ciężkość i długość nie są to gry dla każdego. Sam ubolewam ale gram w nie rzadko.
Jeśli kasa to dla ciebie problem to polecam zagrać najpierw u kogoś.
Dla mnie Vinhos to 10/10. To gra, którą stawiam prywatnie na równi z TTA, Twilight Struggle czy Projektem Gaja. Gallerist minimalnie ale to minimalnie gorszy 9,5/10.
Escape Plan mam ale jeszcze nie było kiedy zagrać.
Nowe CO2 wyraźnie gorsze i zastanawiam się czy nie sprzedać.
Późniejsze jegogry są już moim zdaniem trochę na jedno kopyto więc przestałem kupować.
Na KS Kanbana czekam bo wiele osób chwali ale przed zakupem sprawdzę online.
Gatherey
Posty: 896
Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 16 times
Been thanked: 47 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Gatherey »

Mam Galleriste, ktorego dostalem na urodziny (bo chcialem) - gra w scislym topie. Gralem raz w Vinhosa, ale we 3 osoby gralismy 5h, wiec lekko mi sie odechcialo zaglebiac sie ponownie w temat.

Co do zasadnosci wydawania po kilkaset zl na jego gry - zalezy czego szukasz. Jesli myslisz ze masz na polce wszystko inne, a lubisz gry ciezkie i mimo wszystko z klimatem - Lacerda generalnie nie zawiedzie.
Awatar użytkownika
Arachion
Posty: 411
Rejestracja: 18 wrz 2016, 15:33
Has thanked: 407 times
Been thanked: 204 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Arachion »

Jako euro gracz, exelowiec... mógłbym się rozpisać jak bym miał czas ...
Ale jedno trzeba wiedzieć i mieć na uwadze-
Jeżeli gra jest popularna to nie wydajemy 100, czy 500 na grę ... tylko różnicę w zakupie i sprzedaży.

Mamy świetną pasje gier planszowych która pozostawia możliwość sprzedaży gry czasami nawet bez straty.
To nie kino czy pinbal, że pieniądze przepadają po paru godzinach rozrywki. Zawsze można sprzedać planszaka 20, 30 zlotych taniej i wtedy nie tracimy pincet czy ile...
Napewno warto sprawdzać, życie jest jedno...

Do brzegu... nam tylko lisoba i kanban został na regale, z czego kanban jest prawie sprzedany ALE było warto sprawdzić Lacerde, miłe chwile.
Co2 trochę zawiodło, lacerda ma za wysoko poprzeczkę na dwutlenek węgla.

Edit_ po prawie dwóch latach - ale kocopoły z mojego tekstu, prawie sam siebie nie rozumiem.
Wnioski po czasie:
Po jego wszystkich pozycjach - nie czuję przyjemności z tego typu gier, za dużo wszystkiego, męczę się zasadami żeby sobie przypomnieć po nawet krótkim czasie.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2021, 23:50 przez Arachion, łącznie zmieniany 2 razy.
Sucharzysta
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4714
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 381 times
Been thanked: 883 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: BartP »

Wydawnictwo Eagle Gryphon Games, stojące za drogimi wydaniami deluxe gier Lacerdy, pokazuje, że wiele gier można z lekka odpimpować i sprzedawać za mnóstwo kasy. Age of Steam też widzę w 3trollach za 450 zł. A kiedyś to była gra za... max 200 zł?

Zaraz zabiorą się za Rokoko, które kupiłem pewnie za 135 zł nówkę w sklepie. Swoją drogą bardzo dobra gra, średniej ciężkości euro. Pewnie też nagle cena poszybuje do 300+ zł. Wg mnie ostatecznie różnica w cenie (nowe wydanie - stare wydanie) nie jest adekwatna do różnicy w jakości. Jestem ciekaw, czy nagle będą zachwyty nad Rokoko. Dobrze, niech będą. Ale trochę martwi mnie, że wysoka cena musi w tym wypadku grę jakoś nobilitować. To zawsze była dobra gra. Sory za lekkie odbiegnięcie od tematu.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: rastula »

Phalanx robi teraz to samo pimpuje starsze tytuły i cena x3...takie czasy :).
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1377
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 190 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Brylantino »

Phalanx robi teraz to samo pimpuje starsze tytuły i cena x3...takie czasy :).

EDIT: Sorry, nie mogłem się powstrzymać :D
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: rastula »

chciałem aby wybrzmiało po trzykroć :mrgreen:
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: AnimusAleonis »

Elo pisze: 08 paź 2019, 19:53 Wyrobiłem sobie przez to takie wrażenie, że jego gry są jakby półkę wyżej od reszty. Zazwyczaj są to zachwyty i opisy rozgrywek, jakby to było coś ekstra. Czy tak faktycznie jest?
Czy Kingdom Death jest rzeczywiście tak świetny?
Czy Pandemic to najlepsze co-op ever?
Czy Splendor to beznadziejna gra?

To co można powiedzieć o grach Lacerdy to to że są to gry dość w porządku :D

A reszta to już osobiste preferencje... jak poza tym w każdym tytule :P

Mają swoich zwolenników, dla których są świetnie wydane wręcz idealne mechanizmy okapujące tematyką, jak i odwrotnie, dla których są to za długie za przekombinowane i za drogie tytuły, co widać w powyższych już wpisach :lol:

Ja osobiście niektóre lubię, niektóre w ogóle, w tych które lubię to chętnie zapłaciłem za to by mieć tak ładną wersję, ale na pewno nie są to jakieś najlepsze euro na świecie i na wszech czasy. Ponieważ wymagają dużej lości wkładu (i finansowego, ale może nawet bardziej czasowego, bo są i długie i trudne) zwolennicy bywają dość zagorzali czasami (tak jak w przypadku na przykład Kingdom Death), i pewnie dla tego takie wrażenie że są nie wiem to jakie mechanizmy - to że są wydane o półkę wyżej od większości innych euro to prawda ;) no ale to się i widzi i za to płaci -
Proponowałbym po prostu spróbować na jakimś conie lub grupowym graniu, w Warszawie jest na przykład Zgrany Wawer Trudne Gry: LINK

A to czy są wydawane "za drogo" lub czy powinny być taniej/w innej jakości, lub czy może powinna być i wersja deluxe i wersja "lite" oferowana i inne tego typu zagadnienia jest już dyskutowane w innym wątku: LINK
Zapraszam :mrgreen:
rastula pisze: 08 paź 2019, 22:13 Phalanx robi teraz to samo pimpuje starsze tytuły i cena x3...takie czasy :).
Wolałbyś nowy Succesors w oprawie i jakości jak pierwsza ich edycja? :P
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
kisiel365
Posty: 772
Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 228 times
Been thanked: 275 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: kisiel365 »

BartP pisze: 08 paź 2019, 22:10 Zaraz zabiorą się za Rokoko, które kupiłem pewnie za 135 zł nówkę w sklepie. Swoją drogą bardzo dobra gra, średniej ciężkości euro. Pewnie też nagle cena poszybuje do 300+ zł. Wg mnie ostatecznie różnica w cenie (nowe wydanie - stare wydanie) nie jest adekwatna do różnicy w jakości. Jestem ciekaw, czy nagle będą zachwyty nad Rokoko. Dobrze, niech będą. Ale trochę martwi mnie, że wysoka cena musi w tym wypadku grę jakoś nobilitować. To zawsze była dobra gra. Sory za lekkie odbiegnięcie od tematu.
Ja chyba dorwałem w jakieś promce za 60 zł a potem dokupiłem niemiecki (niezależny jezykowo) dodatek za jakieś grosze. Nie wiem czy choćby zrobili materiałowe mini kreacje, jest sens wymieniać na nową. Po tym, co Ian O'Toole zrobił z Black Angel - mogę jedynie liczyć, że się opamiętał. Swoją drogą "stara wersja" w ludzkiej cenie jest jeszcze dostępna.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Awatar użytkownika
Elo
Posty: 197
Rejestracja: 24 sty 2018, 18:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 201 times
Been thanked: 89 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Elo »

dave8 pisze: 08 paź 2019, 21:33 Dla mnie Vinhos to 10/10. To gra, którą stawiam prywatnie na równi z TTA, Twilight Struggle czy Projektem Gaja. Gallerist minimalnie ale to minimalnie gorszy 9,5/10.
Escape Plan mam ale jeszcze nie było kiedy zagrać.
BartP pisze: 08 paź 2019, 22:10 Zaraz zabiorą się za Rokoko, które kupiłem pewnie za 135 zł nówkę w sklepie. Swoją drogą bardzo dobra gra, średniej ciężkości euro. Pewnie też nagle cena poszybuje do 300+ zł. Wg mnie ostatecznie różnica w cenie (nowe wydanie - stare wydanie) nie jest adekwatna do różnicy w jakości. Jestem ciekaw, czy nagle będą zachwyty nad Rokoko. Dobrze, niech będą. Ale trochę martwi mnie, że wysoka cena musi w tym wypadku grę jakoś nobilitować. To zawsze była dobra gra. Sory za lekkie odbiegnięcie od tematu.
Takie odpowiedzi mnie najbardziej interesowały. Czy Lacerda jest wyjątkowym twórcą?. Czy cena za jego gry jest uzasadniona, w porównianiu do np. Takiego Pfistera? Oraz czy wysoka cena to głównie jakość wykonania i ew. koszty wysyłki? bo polskiego wydania jego gier obecnie nie ma za tego co wiem. Nie zastanawiam się nad zakupem na tę chwilę, więc temat jest w tym a nie w innym dziale. Po prostu chciałem rozwiać swoje wątpliwości.
dave8
Posty: 740
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 92 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: dave8 »

Elo pisze: 08 paź 2019, 23:00
dave8 pisze: 08 paź 2019, 21:33 Dla mnie Vinhos to 10/10. To gra, którą stawiam prywatnie na równi z TTA, Twilight Struggle czy Projektem Gaja. Gallerist minimalnie ale to minimalnie gorszy 9,5/10.
Escape Plan mam ale jeszcze nie było kiedy zagrać.
BartP pisze: 08 paź 2019, 22:10 Zaraz zabiorą się za Rokoko, które kupiłem pewnie za 135 zł nówkę w sklepie. Swoją drogą bardzo dobra gra, średniej ciężkości euro. Pewnie też nagle cena poszybuje do 300+ zł. Wg mnie ostatecznie różnica w cenie (nowe wydanie - stare wydanie) nie jest adekwatna do różnicy w jakości. Jestem ciekaw, czy nagle będą zachwyty nad Rokoko. Dobrze, niech będą. Ale trochę martwi mnie, że wysoka cena musi w tym wypadku grę jakoś nobilitować. To zawsze była dobra gra. Sory za lekkie odbiegnięcie od tematu.
Takie odpowiedzi mnie najbardziej interesowały. Czy Lacerda jest wyjątkowym twórcą?. Czy cena za jego gry jest uzasadniona, w porównianiu do np. Takiego Pfistera? Oraz czy wysoka cena to głównie jakość wykonania i ew. koszty wysyłki? bo polskiego wydania jego gier obecnie nie ma za tego co wiem. Nie zastanawiam się nad zakupem na tę chwilę, więc temat jest w tym a nie w innym dziale. Po prostu chciałem rozwiać swoje wątpliwości.
Nie znam dużo gier Pfistera - mam tylko GWT, które bardzo mi się podoba. Vinhos dla mnie jednak to poziom wyżej pod względem ciężaru rozgrywki. Zupełnie inne doświadczenie.
autopaga
Posty: 1403
Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
Has thanked: 91 times
Been thanked: 311 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: autopaga »

Ja grałem po jednej partii w lisboę, gallerista i escape plan. Ma on swój styl, gra mi się w miarę ok, ale kompletnie nie czuję chęci posiadania jego gier.Ładnie się prezentują i za to wielki plus, szczególnie lisboa, escape plan trochę zalatuje wyglądem prototypu, generalnie to na pewno najsłabsza z tych 3. Mechanicznie gry są dosyć specyficzne, nie powiedziałbym że są to najtrudniejsze eurasy w jakie grałem. Escape plan to tak nie do końca euro, losowości kosmiczna ilość. Mi np. bardzo nie odpowiada mechanika follow i w galleriscie i w lisboa. Czekam z niecierpliwością na możliwość zagrania w kanban i wygląd nowej edycji, bo to może być Lacerda, który zagości u mnie w kolekcji.
buhaj
Posty: 1036
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 837 times
Been thanked: 498 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: buhaj »

Bardzo lubię. Jego gry są połączeniem wspaniałej mechaniki z pięknem wykonania (była taka dyskusja na forum). Najbardziej lubię Gallerista (10/10) i zawsze gdy myślę o tej grze to nasuwa mi się jedno słowo - "elegancja". Dodatkowo jest to gra z niebagatelnym poziomem klimatu. Każda akcja jest konkretnie osadzona (noo - lewa strona planszy potrzebuje wyobraźni :) ) w tym klimacie. Super pomysł z "wykopem". Kapitalny jest Vinhos (z bankiem 9,8/10). W zasadzie mogę napisać to samo co o Galleriście. Klimat, mechanika i wykonanie na światowym poziomie. Lizbona (9,5/10) troszkę niżej niż Gallerist i Vinhos z kilku powodów. Pierwszy: graficznie mniej mi się podoba (choć to i tak dobry poziom) i nie czuję klimatu. Mechanika świetna. Kanbana bardzo lubię ale czekam na nowe wydanie gdyż właśnie oprawa graficzna jest najsłabszym ogniwem. Escape plan (9/10 i Co2 8,5/10) to klimatyczne euro w zupełnie różnych stylach ale dające sporo zabawy, trochę lżejsze i z kontrolowaną losowością. On Mars to pozycja na którą najbardziej czekam w tym roku. Lacerda udowadnia, że euro gry też mogą być wspaniale wydane i ja na to idę. Czuję satysfakcje grając w pięknie wydane gry, które są klimatyczne i wspaniałe mechanicznie.
Awatar użytkownika
malekith_86
Posty: 791
Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 11 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: malekith_86 »

nie chce ani bronić gier Lacerdy ani ich bojkotować
to co napiszę to raczej luźne przemyślenia na temat jego gier

gry Lacerdy pod względem ciężkości bardziej fair byłoby konfrontować z grami Splottera, które kosztują dość podobnie a kompletnie nie grzeszą ładnym wykonaniem, mimo to też mają rzeszę swoich fanów

punktem odniesienia już na samym początku powinny być ceny gier na zachodzie, a nie gier w polskich wersjach językowych, mimo wszystko nadal mamy gry dużo tańsze niż angielskie odpowiedniki

nie do końca jest prawdą, że nie ma polskich wersji gier Lacerdy, Lisboa wyszła w wersji polskiej i co ciekawe cena była dość podobna do wersji angielskiej, tak samo będzie z On Mars

nowe gry Lacerdy są wydawane przez Eagle Gryphon Games i to oni znaleźli sobie niszę wydawania gier odpimpowanych za worek $$ - i skoro jest zainteresowanie takimi grami to nie ma się co dziwić, że idą za ciosem i sprawdzają jak bardzo klienci będą pozwalali cenie rosnąć [przypominam, że ich pierwsza próba czyli Gallerist kosztowała 70$ więc jak na ładne Euro nie było to jakaś okrutna przeginka z ceną] dopiero kolejnymi projektami przeciągali granice coraz dalej i dalej

mam wrażenie, że Ian O'toole też wypracował sobie markę drogiego grafika lub przynajmniej takiego, który bierze udział przy drogich , deluxowych grach, black angel gdzie też do tanich gier nie należy nawet w wersji polskiej trochę to potwierdza, innym przykładem, który mnie mocno zaskoczył była kampania Pipeline - teraz po wydaniu gry i pozytywnych ocenach ciężko tak o tym pomyśleć ale podczas trwania kampanii w pewnym sensie reklamowano grę nazwiskiem O'toola bo autor gry był nieznany [jego pierwsza gra] - zmierzam do tego, że możliwe że jest po prostu drogim grafikiem i ma to też wpływ na cenę gier przy, których bierze udział
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: lotheg »

Ważną rzeczą jest to, żeby zagrać w gry Lacerdy przynajmniej 2 razy - wtedy można poddać je ocenie. Z powodu złożoności często pierwszy raz boli (szczególnie Kanban przez punktowanie).
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 474
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 897 times
Been thanked: 191 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: ZygfrydDeLowe »

Dla mnie największym plusem gier Lacerdy (po tym jak zaczął współpracę z EGG) jest właśnie jakość wykonania. Bardzo gruby karton, fajne drewniane elementy, nic się nie odkleja, nie strzępi za mocno, nie wygina (vide ostatnie problemy np z Barrage, czy cienkim planszetkami gier Portalu).
"Ciężkość" jego gier wynika wg mnie głównie z konieczności zapamiętania złożnoych zasad, które przekłądają się na bardzo proceduralne akcje, np: żeby wykonać akcję A, muszę potem wykonać akcję B i mogę dodatkowo C, a na wszystkie muszę jeszcze spełnić jakieś warunki. Z drugiej strony, akcję C mogę, ale nie muszę wykonać, jeśli wykonam akcję Z, ale wtedy muszę wykonać potem X.
Teoretycznie w grze masz do dyspozycji niewielką ilość akcji; ale właśnie na optymalnym wykorzystaniu sowich zasobów, żeby wycisnąć jak najwięcej dodatkowych bonusów poprzez wzajemne zaleźności między akcjami jego gry polegają. Konieczność zapamiętania tych reguł rządzących zależnościami "musisz/możesz" zazębiających się czynności sprawia, że te gry mają tak wysoką ocenę trudności na bgg i przypiętą metkę "ciężkich" na wszelkiej maści forach okołogrowych.
Same oferowane wybory wymagają zastanowienia i pewnej dozy planowania, ale nie wymagają jakich większych kalkulacji niż inne Euro w tej kategorii (średnio-ciężkie).

Nie uważam też, żeby pod kątem grywalnosci były lepsze, czy gorsze od innych eurogier podobnego kalibru. Wg mnie wszystkie są niejako "wariacją na temat" i są dość podobne mechanicznie do siebie.
Ale na pewno prezentują się ładnie na stole, co też ma pewne (dla niektórych niebagatelne) znaczenie dla przyjemności z rozgrywki.
Sam nabyłem "Lizbonę" za ca 320 PLN, ale równie chętnie sięgam po nią ze znajomymi co po "Alchemików", którzy są prawie 3x tańsi (i wg mnie też świetnie wykonani).
Awatar użytkownika
MataDor
Posty: 694
Rejestracja: 23 sty 2006, 16:02
Lokalizacja: Warszawa/Gocław
Has thanked: 287 times
Been thanked: 86 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: MataDor »

W planszówki gram od 30 lat. Jakieś 2 lata temu poznałem gry Lacerdy i od razu niesamowicie przypadły mi do gustu. Na tyle że w zasadzie mam średnią ochotę na granie w inne pozycje aktualnie (a trwa już to 2 lata).
Uwielbiam optymalizację w grach, dobrą mechanikę i piękny wygląd gier jak i ich komponentów. To wszystko zapewniają mi jego gry. Każda z jego gier jest też kompletnie inna od pozostałych pozycji.
Jestem graczem który lubi ogrywać daną pozycje (która mu odpowiada/podoba się) po kilkadziesiąt razy, a gry Lacerdy są do tego idealne. Nawet po dużej ilości rozgrywek można poznawać nowe „myki”, zagrania itp. Nie interesuje mnie ogrywanie jak największej ilości gier (jak wiele osób na forum). Tak więc wolę kupić za te 400 PLN jedną Lacerdę, niż 4 inne gry, i cieszyć się nią wiele lat.
Jak kończę grać w Lacerdę, czuję że coś konkretnego zbudowałem/zaplanowałem. Mało gier daje mi takie odczucia. I to że w wolnym czasie często wracam myślami do tych gier mówi samo za siebie.
Posiadam Vinhos, Gallerist, Lisboa i Escape Plan, oraz On Mars na KSie. To gry to dla mnie ścisły top planszówek (w które nie umiem odmówić rozgrywki:))

Na CO2 się nie zdecydowałem po przeczytaniu instrukcji. Kanbana może jeszcze nabędę, ale jakoś klimat zawiadywania montownią samochodów mało mnie interesuje.
Take it easy (jak któś z Pragi Południe ma ochotę na w miarę regularne granie, proszę o PM)
kolekcja gier
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7329
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 457 times
Been thanked: 1102 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: detrytusek »

Dla mnie Lacerda tworzy wielowarstwowe gry gdzie czasem na pozór dziwna taktyka potrafi okazać się równie silna jak te "oczywiste". Fajnie jest się doskrobywać do tych innych nieoczywistych rozwiązań. Całe to pimpowanie gier przez EGG jest zbędne i na pewno nie uzasadnia 2-3 krotnego wzrostu ceny jeśli serducho bije w niej to samo. Owszem zasad jest przeważnie sporo ale fajne jest to jak z pozornie jednej banalnej akcji można wykrzesać więcej albo i mnóstwo. O powiązaniu klimatu z mechaniką nie będę się powtarzał bo tu jest bardzo dobrze jak na eurosuchary. W szczególności wybija się tu dla mnie Vinhos i Kanban (bo to nie jest gra o produkowaniu samochodów).
W szczegółach: Vinhos ma świetnie zaprojektowaną mechanikę starzenia się wina. W Kanbanie jest Sandra jako oceniająca Cię szefowa + timer. W Gallerist znów błysło talentem przy projektowaniu toru reputacji. Co2 to jedyny mi znany semi-coop, który jest odporny na zagrywki "jak ja nie wygram to nikt nie wygra".
Niestety jednak potem nastąpił spadek formy bo Lizbona już nie ma takich perełek no i pewne rozwiązania mechaniczne nie są już tak oczywiste do wytłumaczenia czemu tak, a nie inaczej. On Mars...zobaczymy, gameplay mnie nie zachwycił.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania:

Wątek sprzedażowy
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3341
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1960 times

Re: Lacerda vs. reszta Euro

Post autor: Ardel12 »

Mam na swojej półce Vinhosa, CO2, Lisboa i Gallerista. Euro jest moim ulubionym gatunkiem i nic nie sprawia mi takiej frajdy jak zrobienie dobrze działającego silniczka, czy wymyślenie strategii, która da mi tonę punktów. Czy gry Lacerdy są lepsze od inncyh euro? Jest to pytanie bez odpowiedzi. Gry Lacerdy wymagają długofalowych planów, dostosowania się do przeciwników, a także pamiętania wielu zależności. Do tego często jest to powiązane z bardzo krótką kołderką i małą liczbą akcji na całą partię. Podobają Ci się takie założenia? Spróbuj, na pewno nie pożałujesz. Jednak nie raz zamiast Lacerdy trafia na stół a to GWT, a to Trickerion albo Troyes lub wiele innych gier euro. Dla mnie Vinhos to top wśród euro gier z Galleristem zaraz obok, ale i Troyes. Na pewno nie mogę powiedzieć, że płacę takie sumki za gry Lacerdy, bo mają najlepsze mechaniki i reszta euro może się tylko od niego uczyć. Płacę za powiązanie mechaniki z tematem, ale bardziej po prostu za wykonanie. Uwielbiam te swietnie wykonane karty. Gruby karton i nieszczędzenie na elementach. Wyciągając najpierw Lisboa a potem np GWT, to czuję jakbym wręcz wziął grę ze śmietnika, bo jest tak ogromna różnica w wykonaniu(TM prezentuje się podobnie słabo).
ODPOWIEDZ