Czy planszowki to substytut rpg?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

Czy planszówki to zastepstwo rpg? (Swoja droga tytul postu rownie "ostry" jak tytuły kolegi H) ;)
Tak wiem , ze nie kazdy z nas tu na forum wyszedl z tego srodowiska (rpg), i sa tu młodzi i starzy, ale czesc z nas, szczególnie chyba ta 35+ kiedys tam za mlodu rpg sprobowala, w wiec moze moje pytanie jest do dosc waskiego grona, ale jestem ciekawy...
Odpowiadajac koledze chelowi w inym temacie , uswiadomilem sonie , ze planszowki to dla mnie tak na prawde zastepstwo rpg.
Ze az zacytuje sam siebie :mrgreen:

Spytasz zapewne teraz , To po ck grasz w planszowki?
Planszowki takie jak Posiadlosc, Descent, MK i inne, lubis grac solo, jak juz siadam z jakimis znajomymi to wtedy kiedy mozemy sie spotkac tylko na dwie/trzy godzinki i pyknac w planszowke (czytaj nie mamy 8/10 godzin na sesje)
Taki nemesis, super klimat, swietnie sie gra, ale to nadal planszówka, eldtrich horror? Kocham to, i uwielbiam, ale jednak nic nie zastapi mi tego kiedy znow bede mógł wrocic swoim Urke do Lwowa roku 1915....w kolejnej sesji CoC...
Tak, chyba wlasnie uswiadomilem sobie, ze planszowki to u mnje zastepstwo sesji rpg...no mkze z wyjatkiem jakichś tytułów strategicznych z hexami i zetonami....

A teraz to rozwinę, teraz widze dla czego podobaja mi sie takie a nie inne gry, cztaj ameri, gdzie jest klimat, jakies figureczki, dobra fabula, a naprawde zadko siadam do jakichś euro...mowie wyjatkiem sa tutaj gry czysto strategiczne , ale to chyba z miłości do historii i gdybania na zasadzie, co by bylo gdyby.
A wiec wydało się, tak przyznaje sie, planszówki sa dla mnie zastepstwem porzadnej sesji rpg, sa tym co ro ie kiedy nie mam czasu na 8/10 godzin przeniesc sie ze znajomymi tam gdzie czeka nieznane....
No i sa tym co pozwala w pozne listopadowe i deszczowe wieczory na tygodniu tez na chwile odskoczyc gdzies...(ahhh mala partyjka w AH)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Kilson
Posty: 765
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
Lokalizacja: Warszawa / Marki
Has thanked: 35 times
Been thanked: 72 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Kilson »

Dla mnie są dokładnie substytutem RPGów.
Najbardziej lubię pograć w ameritrashe, najlepiej takie, gdzie scenariusze łączą się w kampanie, a postać się w tym czasie rozwija. Obecnie mając pracę i dzieciaki ciężko wygospodarować czas na regularne wielogodzinne spotkania i jeszcze skoordynować to z kilkoma osobami, a planszówki potrafią dać namiastkę tego co RPGi zamykając to w prostszej formie i krótszej rozgrywce - co zarazem ułatwia odbiór i poszerza grono potencjalnych współgraczy.

Oczywiście wszelkiego rodzaju eurasy, strategie czy imprezówki to już inna kategoria, ale Ameritrashe to często właśnie "RPG Lite".
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 989
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 982 times
Been thanked: 433 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: KurikDeVolay »

Sesje RPG kojarzą mi się z wolnością podejmowanych decyzji, dobrą zabawą i... dłużyzną.
Uwielbiam rzeczy skończone i jasno określone zasadami, więc u mnie zawsze planszówka > RPG. Nie ma to jak reguły, znane możliwości i błogosławione, narzucone ograniczenia. Jestem zbyt leniwy na nieprzewidywalność.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1304 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: rastula »

Nigdy nie grałem w RPG ( takie z siedzeniem , mistrzem gry i udawaniem Elfa itp). Nie pociąga mnie to. Więc nie każdy planszówkowiec wywodzi się z tej "sceny". Nie mam również poczucia, że planszówki to następcy, przedłużenie czy substytut RPG.


Dla mnie rozdzielne światy i byty.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4163
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 570 times
Been thanked: 1028 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: RUNner »

Czy planszówki mogą zastąpić gry fabularne? Zależy od tego w jaki sposób prowadziło się sesje RPG. Jeśli główny nacisk był położony na bijatyki i matematyczny rozwój postaci, a każda walka przebiegała na planszy poglądowej, to na pewno gra planszowa może przypominać RPG. Jednak gdy Mistrz Gry potrafił wykreować tętniący życiem świat, w którym postać gracza była istotnym elementem podatnym na pozytywne, jak i negatywne sytuacje... to nie ma takiej gry planszowej czy nawet komputerowej, która by potrafiła odwzorować taki poziom interakcji.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Halloween »

Nie dotyczy to wiekszosci karcianek i bitewniaków oraz eurogier. Natomiast wiele ameritrashy wprost jest substytutem RPG.

RPG zajmuje mniej miejsca, jest tansze, bardziej towarzyskie, mniej kolekcjonerskie, zachecajace do czytania i rozwijania sie.
Wielkim plusem RPG jest tez skalowalnosc trudnosci. W takich grach jak teraz gram czyli Blackstone Fortress, Sword and Sorcery jezeli giniesz to na koncu. Interwencja mistrza gry czesto jest potrzebna zeby glupio nie przegrac i nie musiec powtarzac scenariusza po czasem 3h spedzonych na grze!
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

Halloween pisze: 12 lis 2019, 11:02 RPG zajmuje mniej miejsca, jest tansze, bardziej towarzyskie, mniej kolekcjonerskie...
Ehhh,jak ty malo wiesz, oh,jak malo....
RUNerr, wiesz , ja nie mowie , ze ten substytut jest doskonały, ot jest ;)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: AnimusAleonis »

Chyba zależy mocno od tego w jakie planszówki się gra... bo tak oczywiście że taki Gloomhaven, Tainted Grail itd itp to substytuty RPG... i rozumiem argument preferencji takich planszówek nad tradycyjne RPG bo można w nie grac solo... tylko potem pytanie jeśli gramy w takie gry jako substytut RPG, i tym bardziej solo, to dlaczego po prostu nie grać w komputerowe RPG, i to tańsze tańsze, i łatwiejsze w obsłudze (cyk komputer włączyć i jedziemy) i bardziej rozbudowana historia/świat... no dlatego u nas takie rzeczy jak Gloomhaven nie są obecne w kolekcji.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2019, 11:54 przez AnimusAleonis, łącznie zmieniany 1 raz.
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
c08mk
Posty: 2459
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 285 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: c08mk »

Dla mnie planszówki są substytutem RPGów i starych gier komputerowych (tak od lat 90-tych wstecz). Dzięki figurkom są też substytutem modelarstwa (dawno temu sklejałem i malowałem modele i "żołnierzyki"), a karcianki są substytutem kolekcjonerstwa (kiedyś zbierało się znaczki, monety czy puszki po napojach). Chyba nie są tylko substytutem wędkarstwa :roll:
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

c08mk - to widze, ze mamy identyczne hobby :) Połamania na nastepnym wypadzie kolego :)
Animis: nie wiem, jakos juz nie lubię gier komputerowych, sam nie potrafię tego wytlumaczyc. Ot od czasu do czasu zagram w takiego wiedzmina ale... ogólnie wole planszówki
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
c08mk
Posty: 2459
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 285 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: c08mk »

Goldberg pisze: 12 lis 2019, 11:52 c08mk - to widze, ze mamy identyczne hobby :) Połamania na nastepnym wypadzie kolego :)
...
Wędkarstwo niestety już odeszło w niepamięć chociaż jak czasem ktoś się pochwali rybką to sentyment wraca :) Natomiast planszówki skonsolidowały sporo pomniejszych elementów hobbystycznych z czasów podstawówki.
Awatar użytkownika
AnimusAleonis
Posty: 1775
Rejestracja: 17 paź 2018, 17:03
Been thanked: 251 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: AnimusAleonis »

Goldberg pisze: 12 lis 2019, 11:52 ...
Animis: nie wiem, jakos juz nie lubię gier komputerowych, sam nie potrafię tego wytlumaczyc. Ot od czasu do czasu zagram w takiego wiedzmina ale... ogólnie wole planszówki
No ja też wolę planszówki :D ... ale też i wolę tradycyjne RPG, lecz jeśli już w jakieś "a la" RPG miałbym grać to chyba w te komputerowe, z powodu prostoty wejścia i wyjścia w rozgrywkę.
Gloomhaven zawitało kilka razy na stole, lecz w 2+ osoby logistyka tej gry jest karkołomna, a na solo miałem poczucie że gram w Elder Scrolls tylko że każdy ruch muszę na liczydłach obliczyć :P
Sama gra przyznam dobrze zrobiona i przemyślana, i szacunek dla autora/wydawcy za taki projekt, po prostu nie dla nas.
gdy swą premiera miał Mage Knight już prawie dekadę temu sporo w niego graliśmy, i gdy wychodziła wersja Ultimate rok temu to tak zapał i ekscytacja do tego tytułu odżyły.... zagraliśmy chyba trzy razy i Ultimate poszedł na sprzedaż... to już nie to co kiedyś, gra się nie zmieniła ale my chyba tak... po prostu inne czasy inni ludzie.
c08mk pisze: 12 lis 2019, 12:03 .... Natomiast planszówki skonsolidowały sporo pomniejszych elementów hobbystycznych z czasów podstawówki.
Podzielam :D
Choć nie tylko karcianki dają tą dozę "kolekcjonerstwa" biorąc pod uwagę wszelakie rozszerzenia, promki itd itp :P
Expat który przeprowadził się do Polski rok temu, uczy się polskiego od trochę ponad roku - z góry przepraszam za jakiekolwiek gafy ortograficzne i gramatyczne i proszę o wyrozumiałość :D
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

c08mk pisze: 12 lis 2019, 12:03 Wędkarstwo niestety już odeszło w niepamięć chociaż jak czasem ktoś się pochwali rybką to sentyment wraca :)
No wiesz, jak mozna bylo odpuścić takie chwile :) Nie szkoda ci?

]Obrazek

Wybaczcie oftop panowie
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9416
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 501 times
Been thanked: 1438 times
Kontakt:

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: MichalStajszczak »

c08mk pisze: 12 lis 2019, 11:37 Dla mnie planszówki są substytutem RPGów i starych gier komputerowych (tak od lat 90-tych wstecz).
Widać tutaj różnice pokoleniowe. Jak ja zaczynałem grać w planszówki, RPG jeszcze nie było (gier komputerowych zresztą też). Nawiasem mówiąc pamiętam, ze gdy Jacek Rodek opowiadał w Sferze z entuzjazmem o RPGach, byłem nieźle zaszokowany, bo nie wyobrażałem sobie kilkudziesięciogodzinnego grania w grę, w której w zasadzie nie chodzi o to, żeby wygrać. :D
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

Pelna zgoda, ale najliczniejsza grupa na tym forum to chyba 31/40 lat.
Większość moich znajomych ze starych czasow kiedyś gralo, badz nadal gra....jesli nie w rpg to w planszowki
A najwięcej z nich to roczniki 80 ew +/- rok, dwa...nie wiem, moze znow kwestia przebywania w pewnym srodowisku ;)
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Blue »

Gram w:
  • Ciężkie Euro
  • Rodzinne
  • Imprezowe
  • Ameri
  • Gry dla dzieci
  • Gry logiczne
Jedyne w co nie gram to chyba w wojenne, ale też nie z jakiegoś głębszego przekonania, jakby ktoś przyszedł i zaproponował, wyjaśnił zasady to pewnie też bym zagrał. Nie lubie koncepcji kolekcjonerskich gier, więc w nie nie gram, ale poza tym?

Czas na zasadniczą odpowiedź. RPG mogą zastąpić z tego zbioru pewnie głównie Ameri, które nigdy nie dały mi jakiejś mega przyjemności z grania(moga próbować dobijać do 8/10), dodatkowo są mało regrywalne, drogie i często zajmują dużo czasu. No dobra z Pluszowe Opowieści oceniam wyżej, ale przez pryzmat kategorii gry do grania z dzieckiem, gdybym miał w to grać z dorosłymi ocena by spadła. Ewentualnie w podobne wrażenia jak z RPG typu story cubes, czy Dawno temu... czy jakieś LCG typu Arkham Horror. No zagrałbym bez probelmu we wszystko, a czy wolałbym zamiast jakiegoś Ameri sesję RPG? Dobrą może i tak, ponoć nowe Dnd jest dużo bardziej pick up and play i można spokojnie robić krótkie fajne sesje, więc może się do tego wróci jak u nas wydadzą? Widać że w USA nowa edycja robi furrorę, głównie dzięki streamom. W każdym razie większość gier planszowych w które gram nie zastępuje mi RPG, ale doceniam jak gra się mechanicznie i klimatycznie spina w coś sensownego.
shod
Posty: 572
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 265 times
Been thanked: 176 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: shod »

Goldberg pisze: 12 lis 2019, 10:40 Czy planszówki to zastepstwo rpg?
Po chwili zastanowienia odpowiadam, że nie...nie do końca. Kiedyś zainspirowany dawnymi tekstami Trzewika zebrało mi się na wspominki, które w pewnym sensie odpowiadają na Twoje pytanie. Poniżej część [streszczenie] tego co kiedyś napisałem...
Wywodzę się co prawda z grona osób, które za młodu sporo czasu spędzała na jakiś strychach, działkach, knajpach, domach itp itd. zagrywając się w sesje WFRP. Jeszcze więcej czasu spędziłem na cRPG ogrywając prawie wszystkie Fallouty, Baldursy i co tylko się wydawało od Black Isle, Interplay itp. Równocześnie lubiłem też bardzo Thiefy, System Shock, Warcrafty, Heroesy, Dark Omen i jeszcze starsze pozycje, takie jak Ihtar czy Zack McKracken, Maniac Mansion. Generalnie grałem dość sporo na kompach od 8-bitowców począwszy i jak Ktoś z Was kojarzy te tytuły to zapewne zauważy że są to gry różnego gatunku. I zmierzając do sedna...to wydaje mi się, [a w zasadzie graniczy to wręcz z pewnością] że właśnie tego wszystkiego czego zaznałem w tzw. "młodości" i ukształtowało mój szeroko pojęty gust, szukam teraz w planszówkach. Oczywiście nie spłycałbym tego do samych gier komputerowych, RPG czy starych planszówek od Gambit, Dragon czy Sfery, bo nie można zapomnieć o książkach czy komiksach, które odcisnęły piętno na moim umyśle i widząc teraz gry oparte na twórczości Tolkiena, Martina, Sapkowskiego czy Herberta, nie sposób przejść obok nich obojętnie. Próbując dość krótko odpowiedzieć sobie na pytanie czego zastępstwem są dla mnie planszówki [to poza oczywistą chęcią milo spędzonego czasu]...nie są zastępstwem niczego a są chyba powrotem i rozwinięciem tego co mnie ukształtowało.
Golfang
Posty: 1977
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 227 times
Been thanked: 310 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Golfang »

rastula pisze: 12 lis 2019, 10:56 Nigdy nie grałem w RPG ( takie z siedzeniem , mistrzem gry i udawaniem Elfa itp). Nie pociąga mnie to.
Heh całkowicie Cię rozumiem - nie ma nic ciekawe w odgrywaniu Elfa... Za to odgrywanie Krasnoluda.... łuuuuu tutaj jest dużo lepiej. Nie ma to jak prostolinijny, obsceniczny zapijaczony Krasnolud:)

No cóż - bardzo bym chciał grać w RPG. Czasem prowadzę sesje w Warhammera 2 ed. - córce i innym dzieciakom. Niestety nie mam jak zagrać. Planszówki dla mnie to takie zastępstwo tej ekscytacji. Dlatego tak lubię właśnie Władcę Pierścieni PpŚ, Descenta, Fallouta itp.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Nidav »

Właściwie to pytanie w temacie powinno chyba brzmieć "Czy ameri to substytut RPG?" ;) Osobiście, jako eurogracz, który nigdy w RPGi papierowe nie grał, nigdy bym planszówek nie traktował jako substytutu tegoż. Ale jestem w stanie wyobrazić sobie i zrozumieć, że ktoś może grać we wszelkie ameritrashe (których osobiście nie lubię), właśnie po to, żeby poczuć coś podobnego do RPGów.
Cyel
Posty: 2554
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1209 times
Been thanked: 1409 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Cyel »

KurikDeVolay pisze: 12 lis 2019, 10:54 Sesje RPG kojarzą mi się z wolnością podejmowanych decyzji, dobrą zabawą i... dłużyzną.
Uwielbiam rzeczy skończone i jasno określone zasadami, więc u mnie zawsze planszówka > RPG. Nie ma to jak reguły, znane możliwości i błogosławione, narzucone ograniczenia. Jestem zbyt leniwy na nieprzewidywalność.
U mnie też rpg zostały wyparte przez alternatywy z podobnego powodu - i zwykłe sesje i LARPy, choć pod pewnymi względami fajne, kojarzą mi się też z dłużyznami. Planszówki, gry komputerowe, bitewniaki - one oferują zdecydowanie lepszy stosunek liczby ciekawych wydarzeń do spędzonego przy nich czasu.

Powiedziawszy to zaznaczę jednak, że nie widzę w planszówkach zastępstwa dla rpg. RPG dla mnie to nie chodzenie po lochach i levelowanie, tylko swoboda decyzji, które wpływają na świat oraz kształtowanie i odgrywanie własnej postaci pod względem samodzielnie wybranego charakteru. W rpg można grać bez żadnej mechaniki i nadal będzie to rpg, bo to te inne elementy niż mechanika sprawiają, że jest to właśnie rpg.

Nawet trochę mnie wkurza jak w opisach gier komputerowych stoi czasem, że to rpg, podczas gdy komuś się rpg myli z mechaniką zdobywania expa czy czynnością chodzenia po lochach i nazywa rpgiem takie Diablo czy inny Darkest Dungeon.

Jedyną planszówką, w którą grałem i która ma taki - trochę ułomny i uproszczony - system z decyzjami kształtującymi świat i charakter (oraz reputację) drużyny jest Gloomhaven i są to dla mnie bardzo fajne elementy. Natomiast planszówki, która faktycznie byłaby substytutem rpg pod względem tego co dla mnie jest dla rpg kluczowe jeszcze nie spotkałem.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Blue »

Cyel pisze: 12 lis 2019, 14:40 Powiedziawszy to zaznaczę jednak, że nie widzę w planszówkach zastępstwa dla rpg. RPG dla mnie to nie chodzenie po lochach i levelowanie, tylko swoboda decyzji, które wpływają na świat oraz kształtowanie i odgrywanie własnej postaci pod względem samodzielnie wybranego charakteru. W rpg można grać bez żadnej mechaniki i nadal będzie to rpg, bo to te inne elementy niż mechanika sprawiają, że jest to właśnie rpg.
O tototo. Jak dla mnie mechanika tak naprawdę nie jest do niczego w RPG potrzebna jeżeli nie robimy z tego hack and slasha. Po co testy na większość rzeczy, kiedy po odgrywaniu postaci i tego jak opisujesz to co robisz można wymyślić co się dzieje... chyba jedynie żeby był twardy dowód i zasłona dymna przed graczem który się na coś uprze ;).
Natomiast planszówki, która faktycznie byłaby substytutem rpg pod względem tego co dla mnie jest dla rpg kluczowe jeszcze nie spotkałem.
Można to nadbudować. W sensie np w posiadłości zacząć odgrywać swoje postaci bez problemu, np zachowywać się jak jakiś skrajny tchórz i robić coś co nie ma sensu mechanicznego przy okazji krzycząc z nerwów na inne postaci. Można wplatać dialogi między postaciami etc. Tyle że planszówka sama w sobie tego nie daje, musisz to dołożyć, a ją traktować jako mapę sytuacyjną bardziej i wszyscy musza się na takie coś umówić, a rozgrywka się wydłuży o ten aspekt RPG.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2019, 15:34 przez Blue, łącznie zmieniany 1 raz.
feniks_ciapek
Posty: 2269
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1589 times
Been thanked: 915 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: feniks_ciapek »

Dla mnie raczej substytutem RPG nie są, bo za każdym razem, jak patrzę na różnej maści dungeon crawlery typu Descent albo Sword & Sorcery to nachodzi mnie taka myśl, że wolałbym zagrać w rasowego RPGa :) Może dlatego mam u siebie w kolekcji jedynie Imperial Assault, który bardziej traktuję jak klimatyczny skirmish, niż jak grę przygodową. Chociaż nie powiem, żebym nie szukał - i wydawcy zresztą chyba też :). Pewne nadzieje wiązałem z 7th Continent, ale to z kolei bardziej paragrafówka, niż RPG.

W RPG jest wolność i miejsce na kreatywność, możliwość nie tylko naginania, ale wręcz łamania zasad, szukania innych rozwiązań, niż tylko te przewidziane przez autora scenariusza. W planszówkach niestety poza stworzone ramy już się wychylić nie da, zawsze jesteśmy skazani na to, co wymyślił autor. Oczywiście, te ramy mogą promować powstawanie różnych historii, ale z konieczności gry są bardziej "zamknięte", niż to, co możemy zrobić z MG w trakcie sesji RPG.

I to nie jest zarzut - w RPGi ostatnio nie grywam prawie wcale, a w planszówki często i mam z tego sporo satysfakcji. Pewne pokrewieństwo jest, ale raczej zastąpić jednego drugim się nie da.
Awatar użytkownika
Kilson
Posty: 765
Rejestracja: 11 kwie 2010, 19:15
Lokalizacja: Warszawa / Marki
Has thanked: 35 times
Been thanked: 72 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Kilson »

Golfang pisze: 12 lis 2019, 14:22 Heh całkowicie Cię rozumiem - nie ma nic ciekawe w odgrywaniu Elfa... Za to odgrywanie Krasnoluda.... łuuuuu tutaj jest dużo lepiej. Nie ma to jak prostolinijny, obsceniczny zapijaczony Krasnolud:)
Dokładnie! *unosi kufel piwa*
Awatar użytkownika
Goldberg
Posty: 1508
Rejestracja: 29 maja 2013, 13:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 81 times
Been thanked: 170 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: Goldberg »

rastula pisze: 12 lis 2019, 10:56 Nigdy nie grałem w RPG ( takie z siedzeniem , mistrzem gry i udawaniem Elfa itp).
No i tym zdaniem wbiles topór w łepetyne el.....eeeee znaczy mrowisko :D


A wracajac do tematu i pomijakac oftop ktory zaczol sie jescze w MiMie....hmm 95 rok?
Uzylem slowa substytut, moze powinienem uzyc slowa namiastka? Bo planszowka nigdy dla mnje zastepstwem sesji nie będzie, ale tak jak pisalem, na prawdziwe sesje mam czas raz moze dwa w miesiacu, taka posiadlosc rozloze sonie w piatek wieczorem czy kiedys tam k zagram...
A w "kirche" co ja mam? Cztery gołe ściany i tak pusto jakby się miał interes za chwilę zlikwidować! Pastor gada jakieś rzeczy o piekle nieprzyjemne, a czy ja idę do kościoła żeby się denerwować?; Moryc "Ziemia Obiecana"
c08mk
Posty: 2459
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 285 times

Re: Czy planszowki to substytut rpg?

Post autor: c08mk »

Goldberg pisze: 12 lis 2019, 15:48 ...
Uzylem slowa substytut, moze powinienem uzyc slowa namiastka? ...
Nie, słowo jest dobrze dobrane do tematu. To po prostu każdy ma (miał) inne oczekiwania od RPGów. Jednemu planszówka nie zastąpi RPGa, bo nawet jak MG miał przygotowaną super sesję to i tak robił wszystko na przekór, a w planszówce jest ograniczony. Dla innego RPG to rozwój postaci czy hack & slash i część planszowych tytułów jest w stanie zapewnić taką zabawę. Gdyby to była ankieta, a nie możliwość wypowiedzi na forum wtedy pojedyncze słowo miało by większe znaczenie.
ODPOWIEDZ