Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: Halloween »

Sa na bgg jakies ogolne dane odnoszace sie do osob rejestrujacych rozgrywki? W sensie w ile posiadanych gier (% udzial) taka osoba zagrala tylko raz albo nigdy?
Ciekawi mnie jak to wygladalo na przestrzeni lat. W sensie w latach 90tych z pewnoscia egzemplarz gry byl uzywany bardziej intensywnie niz obecnie. Zalozmy, ze zmniejszyl sie ten wspolczynnik dwukrotnie czy to bedzie sie dalej zmniejszac skoro jest taki wysyp nowych tytułów?

Kolejna sprawa to czemu gry sa wydawane coraz bardziej luksusowo i wykonywane z trwalszych materialow skoro gra sie w nie coraz mniej?
Ostatnio zmieniony 04 gru 2019, 09:44 przez Halloween, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1114 times
Been thanked: 1280 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: seki »

Halloween pisze: 04 gru 2019, 09:03 Sa na bgg jakies ogolne dane odnoszace sie do osob rejestrujacych rozgrywki? W sensie w ile posiadanych gier (% udzial) taka osoba zagrala tylko raz albo nigdy?
Ciekawi mnie jak to wygladalo na przestrzeni lat. W sensie w latach 90tych temu z pewnoscia egzemplarz gry byl uzywany bardziej intensywnie niz obecnie. Zalozmy, ze zmniejszyl sie ten wspolczynnik dwukrotnie czy to bedzie sie dalej zmniejszac skoro jest taki wysyp nowych tytułów?

Kolejna sprawa to czemu gry sa wydawane coraz bardziej luksusowo i wykonywane z trwalszych materialow skoro gra sie w nie coraz mniej?
Ten współczynnik spadać będzie. Czasu nie mamy coraz więcej, a gier tak.
Co do jakości to rynek dostosowuję się do wymagań klienta. A że czasami są irracjonalne? Nieważne. Ważne, że klient zadowolony i kupi więcej za drożej.
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9429
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 506 times
Been thanked: 1442 times
Kontakt:

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: MichalStajszczak »

Halloween pisze: 04 gru 2019, 09:03 Ciekawi mnie jak to wygladalo na przestrzeni lat. W sensie w latach 90tych z pewnoscia egzemplarz gry byl uzywany bardziej intensywnie niz obecnie. Zalozmy, ze zmniejszyl sie ten wspolczynnik dwukrotnie czy to bedzie sie dalej zmniejszac skoro jest taki wysyp nowych tytułów?
Kiedyś nie było gier "legacy" :wink:
Przy okazji można zaobserwować pewien paradoks. Na czele rankingu bgg są praktycznie wyłącznie gry z kilku ostatnich lat. Gdyby jednak zrobić statystykę rozegranych partii, to prawdopodobnie kolejność byłaby całkiem inna.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: Halloween »

MichalStajszczak pisze: 04 gru 2019, 10:00
Halloween pisze: 04 gru 2019, 09:03 Ciekawi mnie jak to wygladalo na przestrzeni lat. W sensie w latach 90tych z pewnoscia egzemplarz gry byl uzywany bardziej intensywnie niz obecnie. Zalozmy, ze zmniejszyl sie ten wspolczynnik dwukrotnie czy to bedzie sie dalej zmniejszac skoro jest taki wysyp nowych tytułów?
Kiedyś nie było gier "legacy" :wink:
Przy okazji można zaobserwować pewien paradoks. Na czele rankingu bgg są praktycznie wyłącznie gry z kilku ostatnich lat. Gdyby jednak zrobić statystykę rozegranych partii, to prawdopodobnie kolejność byłaby całkiem inna.
To tak samo jak film z lat 80tych byl Ogólnie czesciej ogladany niz cos wspolczesnego.
Ale mysle tez, ze taka gra z 80tego roku byla do takiego 85tego byla znacznie czesciej grana niz cos z 2014 do dzisiaj.
Nie mowie tu oczywiscie o nakladach ale o uzytkowaniu jednej kopii gry. Tymczasem wspolczesne komponenty gier robione sa zeby wytrzymac 100 partii choc wiekszosc egzemplarzy nie bedzie zagrana nawet 5 razy , a mimo to ludzie i tak kupuja koszulki. Ludzie twierdza, ze to bedzie mialo wartosc po latach ale kto i kiedy bedzie w to niby wtedy chcial grac/kupowac jak nowosci wychodza co miesiac i uwzgledniaja aktualne trendy?
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: Kin@a »

Halloween pisze: 04 gru 2019, 09:03
Kolejna sprawa to czemu gry sa wydawane coraz bardziej luksusowo i wykonywane z trwalszych materialow skoro gra sie w nie coraz mniej?
Wcale nie są wydawane z trwalszych materiałów. Juz był taki wątek i wspominałam w nim o Chińczyku z lat 70 tych, którego mam do dziś, eksploatowany wtedy na maxa nie tylko przez dzieci, ale i budowlańców na budowie naszego domu i mimo iz jest masakrycznie brudny to jednak w jednym kawałku, co jest zasługą rewelacyjnej tektury dodatkowo wykończonej taśmą.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: Blue »

Halloween pisze: 04 gru 2019, 11:31 To tak samo jak film z lat 80tych byl Ogólnie czesciej ogladany niz cos wspolczesnego.
Ale mysle tez, ze taka gra z 80tego roku byla do takiego 85tego byla znacznie czesciej grana niz cos z 2014 do dzisiaj.
Nie mowie tu oczywiscie o nakladach ale o uzytkowaniu jednej kopii gry. Tymczasem wspolczesne komponenty gier robione sa zeby wytrzymac 100 partii choc wiekszosc egzemplarzy nie bedzie zagrana nawet 5 razy , a mimo to ludzie i tak kupuja koszulki. Ludzie twierdza, ze to bedzie mialo wartosc po latach ale kto i kiedy bedzie w to niby wtedy chcial grac/kupowac jak nowosci wychodza co miesiac i uwzgledniaja aktualne trendy?
Koszulki kupuje żeby się nie wkurzać że ktos poplamił, żeby nie mieć problemu z odsprzedażą, bo mam duży obrót gier itp. Ale mam też gry bez nich. Tylko, że o ile takie fasolki, 6 nimmt czy Tichu mają taką jakość kart która przetrwa setki partii, to już aktualnie wydawany Wirus to tragedia, kilka tasowań i na kartach ślady kosmiczne(a np w grze Sen która tez nie ma fakturowanych kart mam kilkadziesiat partii za soba i karty są jak nowe), po zostawieniu talii do grania dzieciakom nie dałem rady tym już grac, bo karty były dla mnie ewidentnie mocno znaczone. Karty przy tasowaniu nie wracają do pozycji wyjściowej, a że nie mam sposobu gdzie tasuje się na dwa przejścia(w sensie pierwsze na stole, a potem w rękach wracają odginając je w drugą stronę), to mam problemy przy tasowaniu, bo się robią łódki. Albo "kto to zrobił" - tu już w ogóle ewenement, świetne opakowanie, gra w której się rzuca karty na jeden stos kto szybszy(więc wiadomo że się będą męczyły), a jakość tragiczna, a koszulkowanie niestety też sprawia ze przez ostre rogi mogą być zadrapaniogenne...

Brzęk otwieram, a tam plansza z jakiejś tragicznej tektury, z pokryciem które się rysuje samo, karty które bez koszulek też ponoć momentalnie tracą farbę... I masz tutaj przykład 3 gier, które mają mega potencjał na dziesiątki, czy nawet setki partii, a są wykonane tragicznie. Chętnie bym zapłacił za wirusa, czy kto to zrobił(to może mniej, niech oszczędzą na pudełku ;)) 10zł więcej, ale żeby te karty miały jakość z fasolek.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: rastula »

ja mam plan , żeby rosła... ale jak będzie ...nie wiem... nadal niestety kupuję nowe pudełka...
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: arian »

Niestety niektóre gry tylko wyglądają porządnie. Żetony od w Arkham Horror LCG od FFG potrafią się znacząco ścierać po kilkunastu partiach losowania z worka. To samo dzieje się z kaflami w Posiadłości Szaleństwa i Imperium Atakuje. Jakość druku widać po pudełkach. Gdyby kafle były foliowane albo lakierowane, to by były niezniszczalne, a różnice cenowe przy takich nakładach nie powinny być duże. Dlaczego się tak nie robi nie wiem. Mam wiertarkę, która leżala w piachu, była pobrudzone gładzią i tynkiem, a naklejka informacyjna na niej po przetarciu ściereczką wygląda jak nowa. Do tanich ubrań z sieciowek dodaje się metki z super grubej, foliowanej tektury ze złoconym, tłoczonym nadrukiem, którą trudno złamać w rękach. Zakładam że wydruk takiej podstawki Posiadłości Szalenstwa musi się zamknąć w cenie grubo poniżej 100 zł (wliczając już plastik) i dlatego to tak wygląda, że tylko wygląda, a wcale nie jest trwałe. No bo przecież karty do gry z kioski wytrzymywały kiedyś setki partii. Były wymieęolone, zawilgocone, czyszczone o spodnie, a nadruk po kilkuset partiach i tasowaniach był w stanie idealnym.
Kin@a
Posty: 1272
Rejestracja: 27 lip 2015, 16:22
Has thanked: 16 times
Been thanked: 138 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: Kin@a »

Blue pisze: 04 gru 2019, 15:44 Tylko, że o ile takie fasolki, 6 nimmt czy Tichu mają taką jakość kart która przetrwa setki partii, to już aktualnie wydawany Wirus to tragedia, kilka tasowań i na kartach ślady kosmiczne(a np w grze Sen która tez nie ma fakturowanych kart mam kilkadziesiat partii za soba i karty są jak nowe), po zostawieniu talii do grania dzieciakom nie dałem rady tym już grac, bo karty były dla mnie ewidentnie mocno znaczone. Karty przy tasowaniu nie wracają do pozycji wyjściowej, a że nie mam sposobu gdzie tasuje się na dwa przejścia(w sensie pierwsze na stole, a potem w rękach wracają odginając je w drugą stronę), to mam problemy przy tasowaniu, bo się robią łódki. Chętnie bym zapłacił za wirusa, czy kto to zrobił(to może mniej, niech oszczędzą na pudełku ;)) 10zł więcej, ale żeby te karty miały jakość z fasolek.
Tez mam Wirusa plus dodatek, ale jeszcze nie granego. Ale nie wiem czy chce mi się koszulkować. Mam z G3 karcianki (rekiny biznesu, sabotażysta, prezencik, ucho króla i parę innych) potwierdzam, że jakość kart wysoka. Z Trefla mam jeszcze karciankę Projekt miasteczko i równie kiepskie karty jak w Wirusie, a na dodatek dwustronne, co akurat jest kiepskim pomysłem, nie mam wątpliwości, że wynikającym z oszczędności wydawcy.
arian pisze: 04 gru 2019, 16:07 No bo przecież karty do gry z kioski wytrzymywały kiedyś setki partii. Były wymieęolone, zawilgocone, czyszczone o spodnie, a nadruk po kilkuset partiach i tasowaniach był w stanie idealnym.
Dokładnie.
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: kwiatosz »

Miałem jakąś grę z foliowaniem, jak zaczyna odłazic to razem z nadrukiem, nie jestem fanem foliowania.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4506
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1663 times
Been thanked: 2085 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: PytonZCatanu »

Generalnie patrzę na moją kolekcję i czuję się usatysfakcjonowany, jeśli rozegram kilkanaście partii (nawet już nie odróżniając, czy to gra cięższa, czy filler). Jeśli gra leży ok roku, dwóch i na liczniku ma 2-3 partie, to znak, aby grę sprzedać. Dla mnie ogólnie to ciężki okres planszówkowy. Jestem zwolennikiem ogrywania tytułów, uczenia się nowych taktyk i strategii i stałego progresu w wynikach (oczywiście, jeśli gra mi się podoba). I ma problem w "zatrudnieniu" do tego moich współgraczy, bo może o chętnie zagrali, ale "następnym razem, teraz mamy nowości, musimy spróbować". I w ten sposób leży parę gier, w które chcę poczuć, że jestem lepszy, ale nie mogę, bo są już "stare". :)
Blue pisze: 04 gru 2019, 15:44 Brzęk otwieram, a tam plansza z jakiejś tragicznej tektury, z pokryciem które się rysuje samo, karty które bez koszulek też ponoć momentalnie tracą farbę... I masz tutaj przykład 3 gier, które mają mega potencjał na dziesiątki, czy nawet setki partii, a są wykonane tragicznie. Chętnie bym zapłacił za wirusa, czy kto to zrobił(to może mniej, niech oszczędzą na pudełku ;)) 10zł więcej, ale żeby te karty miały jakość z fasolek.
Brzdęk! w! Kosmosie! ma bardzo dobre komponenty poza kartami, które są fatalnej jakości. Trzeba zakoszulkować - to pierwsza gra którą koszulkuję! :(
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10908
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: japanczyk »

PytonZCatanu pisze: 11 gru 2019, 12:24 Brzdęk! w! Kosmosie! ma bardzo dobre komponenty poza kartami, które są fatalnej jakości. Trzeba zakoszulkować - to pierwsza gra którą koszulkuję! :(
Ma tez fatalne plansze modularne ktore sie rozwarstwiaja po kilku grach :(

Ja ogolnie mam ten problem ze testuje kolejne produkcje, czesto gesto i gra zostaje w kolekcji tylko i wylacznie jesli w ciagu 2-3 miesiecy trafi na stol te 3 razy
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4506
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1663 times
Been thanked: 2085 times

Re: Liczba partii na egzemplarz gry - czy bedzie dalej spadać

Post autor: PytonZCatanu »

Obrazek
Często jest tak 🙂 Przy czym to ogranie w grupie oznacza często 2-3 partie, a nie 8-12 jak ja bym chciał.



(dziękuję Planszowym Sucharom za mema 😉)
ODPOWIEDZ