Legacy of Dragonholt (FFG)

[pan_satyros]

Kilka pytań:
- czym dokładnie jest ten system oracle i jak się sprawdza.
- fabuła to dojrzały świat fantasy, czy bardziej wesoła / nierealna przygoda?
- czy gra ma satysfakcjonujace zakończenie, czy też furtkę do kontynuacji
- czy nasze postacie się rozwijają / jest jakiś system klas i walki?
- czy gra się zużywa / można ją po grze sprzedać / pożyczać?

[jamers]

(...)dlaczego to a nie sherlock...

Nie zdążyłem odpowiedzieć na to pytanie, ale Skid to tak ładnie podsumował, że chyba nie mam nic więcej do dodania

Teraz pytania pana_satyrosa:

czym dokładnie jest ten system oracle i jak się sprawdza

Prawdę mówiąc nie mam pojęcia Podejrzewam, że FFG ukuło sobie jakąś nazwę-worek pod którą będzie wrzucało rożne mechaniki swoich przyszłych paragrafówek.

Co cechuje mechanikę Dragonholta (wypisuje to, co choć trochę różni się od standardu typu Fighting Fantasy):
- brak rzutów kośćmi/losowania numerków,
- brak systemu walki (walka prowadzona opisowo),
- brak szczegółowego ekwipunku (zawsze masz przy sobie jakąś broń, latarnię i inne przydatne w danej sytuacji rzeczy),
- ...ale jednak pewne przedmioty specjalne występują, które trzeba znaleźć/kupić/wykonać (i nawet mają swoje karty),
- duża ilość umiejętności opisujących postać, które wpływają na możliwość dokonywania wyborów,
- tak jak w grach LucasArts/LucasGames - nie umieramy (no chyba, że na końcu opowieści ale jeszcze tam nie dotarłem),
- jedna duża przygoda podzielona na dni rozgrywki plus przygody poboczne (opcjonalne),
- w obrębie dnia gry występuje duża dowolność przemieszczania się i wybierania interesujących nas wątków,
- bardzo, bardzo, bardzo duży nacisk położony na interakcje z NPCami.

Nie wiem ile z tego co wylistowałem jest wytycznymi systemu Oracle a ile cechami specyficznymi tej konkretnej gry. Dowiemy się pewnie w przyszłości.

fabuła to dojrzały świat fantasy, czy bardziej wesoła / nierealna przygoda

Chyba raczej coś po środku. Jest trochę elementów lekkich ale zdarzają się też bardzo ciężkie.
Jednak to dość hmm... ciepła opowieść. Jeżeli szukasz ciężaru na miarę Czarnej Kompanii to tutaj go nie znajdziesz.

czy gra ma satysfakcjonujace zakończenie, czy też furtkę do kontynuacji

Jeszcze jej nie skończyłem.

czy nasze postacie się rozwijają / jest jakiś system klas i walki

Klasy są, systemu walki jak już pisałem - brak.
Rozwój zrealizowany jest poprzez gromadzenie doświadczenia, powolne uczenie się nowych umiejętności (opłacanych doświadczeniem), kolekcjonowanie pomocnych przedmiotów oraz zdobywanie sławy (potrzebnej w specyficznych przypadkach).

czy gra się zużywa / można ją po grze sprzedać / pożyczać

Wszystkie materiały do bazgrania (karta postaci, karty postępu) są dostępne na stronie FFG.
Nie jesteś zmuszony pisać po książkach, rozdzierać kopert z listami, itp.
Przy okazji - na stronie FFG jest też do wydrukowania lista osiągnięć do zdobycia w grze (nie ma jej w pudełku). Bardzo fajna sprawa - polecam wydrukowanie tej listy i "odhaczanie" jej w trakcie przechodzenia gry.

[pan_satyros]

dzięki! Wygląda zachęcająco. Trochę szkoda że nie ma w tym systemu walki i lootu, ale pewni dzięki temu twórca pewniej trzyma reżyserski ster.
Chyba sprawdzę, bo jeszcze w typowo paragrafowe gry nie grałem (poza wakacjami 20 lat temu).
Oj marzy mi się coś takiego w świecie Star Wars (a przecież FFg robi RPG SW, więc kto wie ...)

jeszcze odnośnie fabuły:
- czy skoro trwa 7 dni, to czy przygoda nie wydaje się mała / bardzo ciasna? Czy czuć tu jakąś wagę decyzji? To bardziej "Władca pierścieni" czy hmm nie wiem czy grałeś - "Dragon Age"?
- czy rozwiązujemy jakieś zagadki, otrzymujemy karty, materiały jak w Time Stories i musimy wykazać się intelektem/spostrzegawczością? Czy też gramy jak w typowej paragrafówce - po sznurkach?

[Robuzz]

Robuzz.....no i 160 kilka zl poszlo sie kochac....wielkie dzieki Rob

Do usług.

Swoją drogą, przynajmniej nie "pincet"

[jamers]

- czy skoro trwa 7 dni, to czy przygoda nie wydaje się mała / bardzo ciasna? Czy czuć tu jakąś wagę decyzji? To bardziej "Władca pierścieni" czy hmm nie wiem czy grałeś - "Dragon Age"?

W sumie przygoda jest dość mała (obszarowo). To nic epickiego na skalę całego królestwa. Akcja dzieje się w obrębie i niedaleko od Dragonholt, które trudno nawet nazwać miasteczkiem i dotyczy bardzo lokalnych spraw. Ale to nic złego. Dzięki temu możemy skupić się na konkretnym celu i na istotach, które tworzą to barwne i jakże żywo przedstawione społeczeństwo. I o to jak mniemam autorce chodziło.
Wagi naszych decyzji jak najbardziej są odczuwalne i dotyczą najczęściej nie tylko nas samych ale również innych osób (lub nawet całej wioski).

- czy rozwiązujemy jakieś zagadki, otrzymujemy karty, materiały jak w Time Stories i musimy wykazać się intelektem/spostrzegawczością? Czy też gramy jak w typowej paragrafówce - po sznurkach?

Są dwie lub trzy takie zagadki.
Nie wiem czy dobrze rozumiem Twoje "sznurki", ale wcale nie jest tak, że jesteśmy cały czas prowadzeni za rękę. Wręcz przeciwnie, występuje dość duża dowolność działań (poza przygodami pobocznymi).

[Rocy7]

Hmm jakieś szanse na wersję pl?

[Deem]

Hmm jakieś szanse na wersję pl?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Jak to mawia Moryc "tak... albo nie, jakieś pół na pół"

A tak serio, to nie wierzę, że Galakta w to pójdzie - za mało figurek za zbyt dużą cenę.

[Rocy7]

Szkoda, ale też tak przypuszczałem.

[c08mk]

Hmm jakieś szanse na wersję pl?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Jak to mawia Moryc "tak... albo nie, jakieś pół na pół" :P

A tak serio, to nie wierzę, że Galakta w to pójdzie - za mało figurek za zbyt dużą cenę.

Zależy od zainteresowania i sprzedaży wersji angielskiej. Póki co Galakta nie mówi "nie" i "obserwują" temat.

[Skid_theDrifter]

Zależy od zainteresowania i sprzedaży wersji angielskiej. Póki co Galakta nie mówi "nie" i "obserwują" temat.

Tłumaczenie tego bełkotu na język rodzimy brzmi: "nie wydamy, chyba że sprzedaż na zachodzie będzie gigantyczna". A raczej gigantyczna nie będzie, więc też chyba nie ma na co czekać. Uwielbiam, jak firmy "obserwują", albo "słuchają uważnie", albo "zgadzają się z nami - klientami", albo "monitorują temat"... Słowa bez specjalnego znaczenia, poza pogardą dla inteligencji odbiorcy i oznaką braku kręgosłupa firmy, ale firmy już takie są: im większa firma, tym mniej kręgosłupa - to jakby wychodzi z definicji.

Warto zwrócić tu uwagę na jeszcze jeden logiczny i racjonalny aspekt: załóżmy, że gra wychodzi po polsku. Jej narracyjny charakter wymaga zatrudnienia tłumacza-artysty raczej niż dokładnego wyrobnika, z jednego prostego powodu: język literacki wymaga nieszablonowego traktowania. Istnieje przyczyna, dla której często to właśnie sprawni polscy literaci tłumaczyli dzieła zagraniczne (na przykład Proust był tłumaczony przez Boya-Żeleńskiego) na polski. Klasyczny kontraktowy tłumacz może się starać, ale trzeba czegoś więcej, niż umiejętności sprawnej komunikacji, aby tłumaczyć literaturę. A z tego, co napisał jamers, gra literacko płynie - pewnie nie jest to Balzac albo Bułhakow, nie Tolkien albo Lewis, nawet nie Gaiman czy Martin, ale dalej nie jest to łatwe zadanie: tak przetłumaczyć, żeby językiem zachować klimat.

A koszta przy takim tłumaczeniu pewnie by się nie skalkulowały. Tak więc optymizm w tym względzie, z wielu powyższych powodów, można chyba schować do szafy. A potem zamówić wersję oryginalną, co sam planuję zrobić już pewnie w przyszłym roku.

[c08mk]

Dla mnie wersja polska jest jedyną możliwością zagrania za znajomymi. Stąd na razie będę czekał, aż Galakta wyraźnie powie "nie jesteśmy zainteresowani". Wtedy kupię wersję angielską, która niestety będzie tylko na solo.

[Skid_theDrifter]

Dla mnie wersja polska jest jedyną możliwością zagrania za znajomymi. Stąd na razie będę czekał, aż Galakta wyraźnie powie "nie jesteśmy zainteresowani". Wtedy kupię wersję angielską, która niestety będzie tylko na solo.

Niejako łącze się z Tobą w bólu, bo sam jestem w takiej sytuacji, że wersje obcojęzyczne oznaczają dla mnie grę solo. Jednakże w tym czekaniu na definitywne stanowisko specjalnie nie wstrzymuj oddechu: to jest taki rodzaj języka, który specjalnie pozostawia sobie furtkę i rzadko kiedy jest wyraźnie określony. Wystarczy prześledzić historię wypowiedzi firmy i szybko zrozumiesz, że zawsze zostawiają sobie furtkę niedomówienia. Dla porównania: pytania o Fallouta i Cywilizację - produkty FFG zapowiedziane niemal równocześnie z Legacy of Dragonholt - zadawane w tym samym przedziale czasowym doczekały się odpowiedzi bez porównania szybciej. Tak, tamte gry to znane marki, ta jest nierozpoznawalna - ale decyzje o polskim wydaniu i tak zapadały w tym samym przedziale czasowym. Ze strony Galakty jest przy tym więcej roboty, niż raptem przetłumaczyć instrukcję i trochę kart, więc... No nie wiem, dla mnie rachunek jest prosty, a u Galakty matematyka musi się zgadzać.

[Munchhausen]

Jak pokazuje przypadek Times Stories, przy tego typ ryzykownych tytułach idealnie sprawdza się crowdfunding.

Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka

[pan_satyros]

Jak pokazuje przypadek Times Stories, przy tego typ ryzykownych tytułach idealnie sprawdza się crowdfunding.

Wysłane z mojego Redmi 3 przy użyciu Tapatalka

Jak pokazuje Cthulhu Wars nie zawsze Hehe
A tak poważnie. Tu mamy o wieeeeele więcej tekstu.

[Munchhausen]

Nadal nie mogę się nadziwić, że ktoś liczył na sukces Cthulhu Wars - tam cena była zwyczajnie zaporowa na polskie warunki (choć mam wrażenie, że kickstartery od CMON systematycznie przesuwają granicę bólu). Co do Legacy of Dragonholt, to wiadomo, że tekstu sporo, ale przecież wspierający mogliby poczekać. Tak czy siak, Dragonholt wylądowało na liście życzeń, ale z powodu braku polskiej wersji dosyć daleko - wystarczy, że w Sherlocka gram z dziewczyną po angielsku :)

[Deem]

Co do Legacy of Dragonholt, to wiadomo, że tekstu sporo, ale przecież wspierający mogliby poczekać.

Patrząc na to jak zwykle reagują wspieraczkowi klienci na większe opóźnienia, na miejscu Galakty nie pchałbym się w LoD. Zysk zapewne niewielki, a szansa na błędy, opóźnienia i falę hate'u gigantyczna.

Oczywiście rekacje są uzasadnione, ale skoro można ich uniknąć i dać ludziom Fallouta, dodatek do Rebelii i nową Cywilizację to po co tracić czas.

[Paskuder]

Da radę zagrać z 7 latkiem? Oczywiście będę prowadził i tłumaczył w locie.

[jamers]

Da radę zagrać z 7 latkiem? Oczywiście będę prowadził i tłumaczył w locie.

Oczywiście, że się da - jednak trochę Ci współczuję. Tam jest tona tekstu
Natomiast jeżeli chodzi Ci o treści obyczajowe to oczywiście jako rodzic (i tłumacz) masz możliwość przedstawić je w sposób akceptowalny dla światopoglądu syna. Z resztą nie ma tego dużo.

[elbruus]

Czy ktoś z was ma jakieś nowe spostrzeżenia a propos tego tytułu? Z tego co widziałem to Galakta dalej milczy nt. polskiej wersji więc moim zdaniem ten temat umarł.

[pan_satyros]

Czy ktoś z was ma jakieś nowe spostrzeżenia a propos tego tytułu? Z tego co widziałem to Galakta dalej milczy nt. polskiej wersji więc moim zdaniem ten temat umarł.

A był kiedykolwiek żywy? xD
My chyba powiemy trochę w kolejnym podcaście, jeśli zagramy odpowiednio dużo do czasu nagrania.

[elbruus]

Czy ktoś z was ma jakieś nowe spostrzeżenia a propos tego tytułu? Z tego co widziałem to Galakta dalej milczy nt. polskiej wersji więc moim zdaniem ten temat umarł.

A był kiedykolwiek żywy? xD
My chyba powiemy trochę w kolejnym podcaście, jeśli zagramy odpowiednio dużo do czasu nagrania.

Pisali, że "badają temat" więc jakieś tam pogłoski były Napisz jak podcast będzie online

[pan_satyros]

Pewnie pod koniec sierpnia powinien być postaram się wkleić linka, a jakby co możesz też zajrzeć na naszego Facebooka.

[Morsereg]

Czy ktoś z was ma jakieś nowe spostrzeżenia a propos tego tytułu? Z tego co widziałem to Galakta dalej milczy nt. polskiej wersji więc moim zdaniem ten temat umarł.

A był kiedykolwiek żywy? xD
My chyba powiemy trochę w kolejnym podcaście, jeśli zagramy odpowiednio dużo do czasu nagrania.

Pisali, że "badają temat" więc jakieś tam pogłoski były Napisz jak podcast będzie online

w sensie, ze Galakta? napisali:
Legacy of Dragonholt
Przyglądnęliśmy się grze z wielu stron, dokonaliśmy kalkulacji i niestety muszę przekazać, że na pewno w najbliższym czasie nie przygotujemy jej w polskiej wersji.

z powodu zbyt duzej ilosci tekstu nie bedzie polonizacji tego tytulu

[Szaweł]

A był kiedykolwiek żywy? xD
My chyba powiemy trochę w kolejnym podcaście, jeśli zagramy odpowiednio dużo do czasu nagrania.

Pisali, że "badają temat" więc jakieś tam pogłoski były Napisz jak podcast będzie online

w sensie, ze Galakta? napisali:
Legacy of Dragonholt
Przyglądnęliśmy się grze z wielu stron, dokonaliśmy kalkulacji i niestety muszę przekazać, że na pewno w najbliższym czasie nie przygotujemy jej w polskiej wersji.

z powodu zbyt duzej ilosci tekstu nie bedzie polonizacji tego tytulu

Jest jeszcze Rebel. Może oni?

[pan_satyros]

Bardzo bym się dziwił. To nawet nie jest do końca gra