wyginają sieAkitaInu pisze:Albo wsadz w ultra pro i nie kombinuj bo sie wszystko mieści
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
wyginają sieAkitaInu pisze:Albo wsadz w ultra pro i nie kombinuj bo sie wszystko mieści
O Panie! Zdjęcie podeślesz, bo aż mnie zaimponowałeś w tej chwili?!AkitaInu pisze:Albo wsadz w ultra pro i nie kombinuj bo sie wszystko mieści
To bardzo subiektywne. Wg mnie gra jest genialna i nie żałuję że kupiłem wersję z KS. Tylko że ja nie mierzę wartości dodanej poprzez ilość a przez jakość i to co gra dodatkowo oferuje. Uważam, że warto, jeśli kogoś stać, kupić wersję KS i mieć jeszcze więcej możliwości w tej genialnej grze. Nie zmienia to jednak faktu, że sama podstawka też oferuje bardzo dużo.ghostdog pisze:Dziękuję.sewhoe pisze:Dla wielu (w tym i dla mnie) wyższa cena wersji z Kickstartera nie rekompensuje różnicy pomiędzy podstawką. Zawartość dodatków jest dość skromna i wydaje się dodawać odrobinę smaczków do gry, zwiększając też złożoność mechaniki. Brałbym więc podstawkę sklepową w dobrej cenie.
Ja też wsparłem wersję z dodatkami i nie żałuję ani jednego centa. Tylko starając się być obiektywnym, stwierdzam, że zawartość dodatkowa jest skąpa na tle innych produkcji, zaś cena kickstarterowa wypada mocno niekorzystnie na tle wersji sklepowej, nawet biorąc pod uwagę, trochę oszczędniejszą treść tej ostatniej wersji. Faktycznie można się poczuć jak mecenas sponsorujący drogą, acz nietuzinkową grę. Mi to nie przeszkadza, ale jak ktoś chce się radzić, to staram się jak najobiektywniej odpowiedzieć. Dodatkowo szanuję autorów za polską wersję gry, co nie jest takie oczywiste w przypadku innych polskich wydawców sugerujących najpierw polską wersję kickstarterowego tytułu, by ostatecznie takiej wersji nie wydać.ozy pisze:A ja wsparłem - wolę dorzucić kilka $ by wspomóc Wydawcę i Autorów, którzy poszli w tym projekcie nieco pod prąd. Rzadko wydaje się gry w które mam ochotę zagrać. Oni to zrobili i w ten sposób wyrażam moje poparcie.
Wrzuce w najblizeszej chwiliCarmash pisze:O Panie! Zdjęcie podeślesz, bo aż mnie zaimponowałeś w tej chwili?!AkitaInu pisze:Albo wsadz w ultra pro i nie kombinuj bo sie wszystko mieści
Łóżko, warsztat i deski. Tak samo opóźnianie maksymalne wejścia nowych kart intruzów. Minimalizuje się wtedy straty. Dobrze też szybko złapać czwartą postać.Pastorkris pisze:W waszych partiach też pierwszym wykonanym przedmiotem jest zawsze łóżko? Wydaje się to najlepszym, czasem wręcz jedynym słusznym "openingiem". Raz, że jest tanie i nas na nie stać, a dwa bez niego zmęczenie zabierze nam masę akcji. Spanie na zmiany w ciągu dnia to u nas w grze standard
A jest jakis sposob na ich opoznianie oprocz nie chodzenia na scavenge?sugai pisze:Łóżko, warsztat i deski. Tak samo opóźnianie maksymalne wejścia nowych kart intruzów. Minimalizuje się wtedy straty. Dobrze też szybko złapać czwartą postać.Pastorkris pisze:W waszych partiach też pierwszym wykonanym przedmiotem jest zawsze łóżko? Wydaje się to najlepszym, czasem wręcz jedynym słusznym "openingiem". Raz, że jest tanie i nas na nie stać, a dwa bez niego zmęczenie zabierze nam masę akcji. Spanie na zmiany w ciągu dnia to u nas w grze standard
A czy wiesz, że dokładnie taki był pierwowzór?balif pisze:Czy nie macie odczcia że gra jest mega losowa? Chodzi mi głównie o tą cześć której nie może się kontrolować jak wydarzenia albo wytrych czy snajper po wyjsciu na zewnątrz.
Np +2 chłodu(ostra zima) w 1 wydarzeniu to już kaplica.
Fakt, gra powszechnie uznawana za słabą, góra przeciętną ma prawo wzbudzać mieszane emocje. Ja bym nie polecił próby, za losowe to, robinsonowate, za dużo gier podobnych na rynku, o samych zombi jest już wysycenie. Figurki - uchowaj nas Allahu od tego, eksperymenty, które nie wypaliły można traktować jako ciekawostki, ale szansy za wiele nie dawać. Jest wiele lepszych gier w klimacie postapo samym, a co dopiero inne szufladki. Gratki dla cierpliwych, co na potrzeby recenzji przebrnęli przez grę, nawet za cenę zniesmaczenia.Parias pisze:Mi gra nie przypadła do gustu. Spodziewałem się jakieś dozy oryginalności - gra podobna do Robinsona z większym elementem losowym. W warstwie klimatu - na tle Time Stories wypada słabo, płytko. Klimatyczne eventy fabularne to albo rzut kością i zobacz co się dzieje albo wybory w stylu daj jedzenie potrzebującemu za bonus albo nic nie rób. Do tego w grze jest bardzo mało klimatu a bardzo dużo mechaniki. W mojej ocenie najlepiej gra się w dwie osoby, każda następna to niepotrzebny balast. Dużo cyferek, znaczników, małych szczególików na kartach. Podsumowując jestem zwiedzony, spodziewałem się klimatycznej gry fabularnej a dostałem przeładowanego mechaniką, przewidywalnego losowiaka. Oczywiście to moje zdanie.
Teraz rozumiem dlaczego o gustach się nie dyskutujeParias pisze:Mi gra nie przypadła do gustu. Spodziewałem się jakieś dozy oryginalności - gra podobna do Robinsona z większym elementem losowym. W warstwie klimatu - na tle Time Stories wypada słabo, płytko. Klimatyczne eventy fabularne to albo rzut kością i zobacz co się dzieje albo wybory w stylu daj jedzenie potrzebującemu za bonus albo nic nie rób. Do tego w grze jest bardzo mało klimatu a bardzo dużo mechaniki. W mojej ocenie najlepiej gra się w dwie osoby, każda następna to niepotrzebny balast. Dużo cyferek, znaczników, małych szczególików na kartach. Podsumowując jestem zwiedzony, spodziewałem się klimatycznej gry fabularnej a dostałem przeładowanego mechaniką, przewidywalnego losowiaka. Oczywiście to moje zdanie.