Keyper (Richard Breese)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Czacha Games
- Posty: 783
- Rejestracja: 30 lis 2015, 15:14
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 48 times
- Been thanked: 269 times
- Kontakt:
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Instrukcja po polsku już leci na BGG.
Jak tylko będzie zaakceptowana, będzie można pobierać i czytać
Tradycyjnie zachowałem oryginalne grafiki i układ, więc wszystkie przykłady można odczytać równie łatwo, jak w angielskim oryginale.
Jeśli kiedyś powstanie wersja oficjalna instrukcji po polsku, OK. Póki co wielu graczy, którzy zamówili grę z Kickstartera lub z targów Essen będzie mogło już posiłkować się tłumaczeniem
Jak tylko będzie zaakceptowana, będzie można pobierać i czytać
Tradycyjnie zachowałem oryginalne grafiki i układ, więc wszystkie przykłady można odczytać równie łatwo, jak w angielskim oryginale.
Jeśli kiedyś powstanie wersja oficjalna instrukcji po polsku, OK. Póki co wielu graczy, którzy zamówili grę z Kickstartera lub z targów Essen będzie mogło już posiłkować się tłumaczeniem
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Brawo!
Ja mam pierwszą rozgrywkę we dwóch za sobą. Jak to przy takiej kobyłce nie obyło się bez błędów. Jak się okazało na BGG nie tylko ja miałem wątpliwości co do rozliczania targów "fairs". No ale to zasadniczo nie ma wpływu na ocenę "first look".
Gra na pewno nie jest tak rewolucyjna jak Keflower i jej w kolekcji nie zastąpi ( co nie jest wadą). Na wierzchu to w sumie prosty worker placement z twistem ponownej aktywacji postawionego workera ( każdy ma możliwość zapracować 2 razy w porze roku).
Ale ile to ma opcji, budyneczków i silniczków ....wow. Faktycznie trochę jak rolniczych grach Uwe.
Jak to w Keflower gra premiuje znajomość kafelków, ale z drugiej strony ich ilość i losowe dobieranie ledwie 8 na porę roku zapewnia taktyczne niespodzianki.
Jak ktoś lubi takie surowcowe młynki powienien być zadowolony.
Co do interakcji - faktycznie brak możliwości zagrywania na cudzą wioskę ( jak w KF) ale bez patrzenia co robią inni grać się nie da - a już wystawienie Keypera w odpowiednim momencie aby zarezerwować sobie planszetkę i meeple może mieć znaczenie fundamentalne. "Walka" o dobranie kafelka wioski też była wyczuwalna ... tak więc dla mnie interakcja na poziomie zadawalającym.
Tak jak pisałem , gra nie błyszczy może takimi innowacyjnymi pomysłami jak genialna licytacja w KF, ale ma te kilka twistów i takie bogactwo elementów w grze ( materialnie i ideowo), że samam podstawka jest jak KF z 2 dodatkami.
Fajnie, że wyjdzie po polsku bo to kolejny doskonały tytuł autora.
ps.
no i te modularne planszetki - bardzo ciekawy pomysł - szczególnie tajne układanie ... czy wybierać to co jest nam najpotrzebniejsze, a może liczyć na wybór przeciwnika, a sobie wybrać coś innego... fajne, fajne - choć nie na tym zasadza się gra ( czy raczej nie wyłącznie na tym) - czyli pomysł udany a nie efektowny gadżet.
Ja mam pierwszą rozgrywkę we dwóch za sobą. Jak to przy takiej kobyłce nie obyło się bez błędów. Jak się okazało na BGG nie tylko ja miałem wątpliwości co do rozliczania targów "fairs". No ale to zasadniczo nie ma wpływu na ocenę "first look".
Gra na pewno nie jest tak rewolucyjna jak Keflower i jej w kolekcji nie zastąpi ( co nie jest wadą). Na wierzchu to w sumie prosty worker placement z twistem ponownej aktywacji postawionego workera ( każdy ma możliwość zapracować 2 razy w porze roku).
Ale ile to ma opcji, budyneczków i silniczków ....wow. Faktycznie trochę jak rolniczych grach Uwe.
Jak to w Keflower gra premiuje znajomość kafelków, ale z drugiej strony ich ilość i losowe dobieranie ledwie 8 na porę roku zapewnia taktyczne niespodzianki.
Jak ktoś lubi takie surowcowe młynki powienien być zadowolony.
Co do interakcji - faktycznie brak możliwości zagrywania na cudzą wioskę ( jak w KF) ale bez patrzenia co robią inni grać się nie da - a już wystawienie Keypera w odpowiednim momencie aby zarezerwować sobie planszetkę i meeple może mieć znaczenie fundamentalne. "Walka" o dobranie kafelka wioski też była wyczuwalna ... tak więc dla mnie interakcja na poziomie zadawalającym.
Tak jak pisałem , gra nie błyszczy może takimi innowacyjnymi pomysłami jak genialna licytacja w KF, ale ma te kilka twistów i takie bogactwo elementów w grze ( materialnie i ideowo), że samam podstawka jest jak KF z 2 dodatkami.
Fajnie, że wyjdzie po polsku bo to kolejny doskonały tytuł autora.
ps.
no i te modularne planszetki - bardzo ciekawy pomysł - szczególnie tajne układanie ... czy wybierać to co jest nam najpotrzebniejsze, a może liczyć na wybór przeciwnika, a sobie wybrać coś innego... fajne, fajne - choć nie na tym zasadza się gra ( czy raczej nie wyłącznie na tym) - czyli pomysł udany a nie efektowny gadżet.
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
A jak w końcu wypadają w praktyce te planszetki? Trudno jest zrobić prawidłowy, zgodny z zasadami układ? Wyglądają na tyle solidnie, by nie przecierać się na zgięciach po setnym przełożeniu?
- piton
- Posty: 3429
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1204 times
- Been thanked: 631 times
- Kontakt:
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Planszetki są dobrze wykonane, nie powinno być problemu ze zgięciami. bardzo solidny kartonbukimi pisze:A jak w końcu wypadają w praktyce te planszetki? Trudno jest zrobić prawidłowy, zgodny z zasadami układ? Wyglądają na tyle solidnie, by nie przecierać się na zgięciach po setnym przełożeniu?
Każdą planszetkę można ułożyć na 4 sposoby, więc ułożenie sensownego układu nie jest wcale trudne. Po prostu trzeba pilnować, żeby był symbol jednej pory roku na planszetce i tyle.
Bardziej układasz pod swoje ludziki albo pod przeciwnika vide to co napisał rastula, a to jest zabawa
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Mnie chwilę zajęło odszukanie symboli potrzebnych do setupu . mam słabą orientację przestrzenną i to dla mnie magia .
Jakość solidna, nie powinny się zużywać jakoś szczególnie. Cała gra bardzo przyjemne wrażenie estetyczne robi i pudło jest ciężkie. Na zdjęciach wypada słabiej niż w rzeczywistości
Jakość solidna, nie powinny się zużywać jakoś szczególnie. Cała gra bardzo przyjemne wrażenie estetyczne robi i pudło jest ciężkie. Na zdjęciach wypada słabiej niż w rzeczywistości
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Instrukcja na BGG już dostępna, zapraszam
https://boardgamegeek.com/filepage/1555 ... unofficial
W komentarzu dodałem słownik pojęć, których trzymam się konsekwentnie w całym tekście, na wypadek gdyby ktoś chciał coś porównywać z oryginałem.
https://boardgamegeek.com/filepage/1555 ... unofficial
W komentarzu dodałem słownik pojęć, których trzymam się konsekwentnie w całym tekście, na wypadek gdyby ktoś chciał coś porównywać z oryginałem.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
bukimi pisze:Instrukcja na BGG już dostępna, zapraszam
https://boardgamegeek.com/filepage/1555 ... unofficial
W komentarzu dodałem słownik pojęć, których trzymam się konsekwentnie w całym tekście, na wypadek gdyby ktoś chciał coś porównywać z oryginałem.
mogłeś zostawić oryginalne nazwy budynków ( tłumaczenie podać w nawiasie) - tak trudniej coś znaleźć w instrukcji.
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Zastanawiałem się nad tym i tak zrobiłem w przypadku Key to the City London.rastula pisze:bukimi pisze:Instrukcja na BGG już dostępna, zapraszam
https://boardgamegeek.com/filepage/1555 ... unofficial
W komentarzu dodałem słownik pojęć, których trzymam się konsekwentnie w całym tekście, na wypadek gdyby ktoś chciał coś porównywać z oryginałem.
mogłeś zostawić oryginalne nazwy budynków ( tłumaczenie podać w nawiasie) - tak trudniej coś znaleźć w instrukcji.
Tutaj nazwy budynków pojawiają się w kilku miejscach w instrukcji, przy okazji różnych przykładów i dziwnie było mi nagle robić taki Ponglish mix.
Oryginalne nazwy widać na obrazkach na każdym kaflu. Ich kolejność także jest bez zmian, a z tego co pamiętam była ona alfabetyczna, więc zawsze jest to dość duża wskazówka na temat tego, gdzie można szukać danego kafelka.
Może uda mi się to rozwiązać dodając pole tekstowe z oryginalną nazwą gdzieś w okolicach obrazka, ale nie mogę zagwarantować.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
nie oczekuję że będziesz coś zmieniał pode mnie, po prostu zgłaszam że zachowanie choćby w nawiasach nazw angielskich ułatwiłoby korzystanie z instrukcji. Tak da radę oczywiście, ale myślę, że jest nieco trudniej. Niestety kafelki i napisy na nich nie są zbyt czytelne/ są za małe w instrukcji nawet oryginalnej a co dopiero w skompresowanym PDF po wydruku. Graficznie są też dość podobne do siebie.
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Cóż, to nie będzie zmiana "pod Ciebie", bo Twoja uwaga jest słuszna i powinienem to zrobić od razu.rastula pisze:nie oczekuję że będziesz coś zmieniał pode mnie, po prostu zgłaszam że zachowanie choćby w nawiasach nazw angielskich ułatwiłoby korzystanie z instrukcji. Tak da radę oczywiście, ale myślę, że jest nieco trudniej. Niestety kafelki i napisy na nich nie są zbyt czytelne/ są za małe w instrukcji nawet oryginalnej a co dopiero w skompresowanym PDF po wydruku. Graficznie są też dość podobne do siebie.
Posiadacze angielskiej wersji mają angielskie kafelki, więc w razie wątpliwości to tych nazw będą szukać w instrukcji.
Pracy przy tym dużo nie ma, bo nazwy przecież znam. Trochę więcej pracy jest tylko pod względem technicznym, bo tyle grafik musiałem zlepiać z dwóch pdf, ale powinien plik źródłowy jeszcze być gotowy do wprowadzenia poprawek
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Plik z podpisami budynków w języku angielskim już dostępny na BGG.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym w jednym miejscu przypadkowo nie zostawił podpisu po polsku, ale póki co zostanie taka wersja...
PS. Osoby, które faktycznie skorzystały na polskiej instrukcji proszę o pozostawienie "łapki w górę" na stronie pliku na BGG jako skromny wyraz podziękowania.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym w jednym miejscu przypadkowo nie zostawił podpisu po polsku, ale póki co zostanie taka wersja...
PS. Osoby, które faktycznie skorzystały na polskiej instrukcji proszę o pozostawienie "łapki w górę" na stronie pliku na BGG jako skromny wyraz podziękowania.
Ostatnio zmieniony 15 lis 2017, 11:41 przez bukimi, łącznie zmieniany 1 raz.
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1276 times
- Been thanked: 1311 times
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
bukimi pisze:Plik z podpisami budynków w języku angielskim już dostępny na BGG.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym w jednym miejscu przypadkowo nie zostawił podpisu po polsku, ale póki co zostanie taka wersja...
złomiarz.....
teraz jest lepiej niż w oryginale, Good Job!
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Błędy poprawione (brakowało jeszcze angielskiego podpisu dla 1 budynku, a dla 2 budynków była błędna wartość punktów na koniec gry).
Aktualna wersja instrukcji jest już na BGG.
Dodatkowo zrobiłem (na podstawie angielskiej wersji) polską wersję "zasad w pigułce".
Jeśli kogoś przeraża i zniechęca długość instrukcji z obrazkami i mnogość tabel i przykładów lub tylko chce sobie przypomnieć co jest co, zdecydowanie polecam skróconą wersję.
Plik zawiera też kompaktową tabelę z opisami wszystkich płytek budynków, także z dodatku Character Edition, w kolejności alfabetycznej według angielskich nazw (są też podane nazwy polskie z mojej wersji pełnej instrukcji).
https://boardgamegeek.com/filepage/1557 ... summary-pl
(obecnie na serwerze jest plik .docx, wysłałem już lekko ulepszoną wersję .pdf, może będzie jeszcze dziś)
Aktualna wersja instrukcji jest już na BGG.
Dodatkowo zrobiłem (na podstawie angielskiej wersji) polską wersję "zasad w pigułce".
Jeśli kogoś przeraża i zniechęca długość instrukcji z obrazkami i mnogość tabel i przykładów lub tylko chce sobie przypomnieć co jest co, zdecydowanie polecam skróconą wersję.
Plik zawiera też kompaktową tabelę z opisami wszystkich płytek budynków, także z dodatku Character Edition, w kolejności alfabetycznej według angielskich nazw (są też podane nazwy polskie z mojej wersji pełnej instrukcji).
https://boardgamegeek.com/filepage/1557 ... summary-pl
(obecnie na serwerze jest plik .docx, wysłałem już lekko ulepszoną wersję .pdf, może będzie jeszcze dziś)
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Coś cicho o tytule, zważywszy na czas jaki minął od premiery. Niby Richard Breese; jego Keyflower taki popularny, a jego kolejne duże dzieło przechodzi bez echa. Tylko ja inwestuję w takie "niszowe" gry?
Wstawiam więc także swoją relację (wrażenia) z pierwszej rozgrywki. Wcześniej zamieściłem ją na grupie na FB (tutaj).
Moja nowość w kolekcji: Keyper, którego autorem jest Richard Breese i mała relacjo-recenzja po pierwszej rozgrywce (z porównaniami do najbardziej znanej gry jego autorstwa, czyli Keyflower).
Posiadanie organizerów w pudełku jest absolutnie niezbędne: mamy aż 11 rodzajów zasobów oraz 7 rodzajów zwierząt. Szukanie ich w jednym wspólnym pudełku byłoby bardzo uciążliwe. Czekam aż powstanie dedykowany insert Podobnie wygląda sytuacja z kaflami: trzeba je odpowiednio rozdzielić na rodzaje, żeby potem tylko wylosować te potrzebne (tu akurat jest podobnie jak w Keyflower). Prościej jest z ludzikami: każdy dostaje taki sam zestaw: po 1 w każdym kolorze plus 2 białe.
Zasady generalnie nie są skomplikowane. Utrudnieniem są małe niuanse, np. biały ludzik zastępuje każdy kolor lub zboże zastępuje większość zasobów, ale nie wszystkie. Natomiast przebieg tury, zasady punktowania, symbole na kaflach są klarowne.
Gra leci dość szybko, czasowo wychodzi podobnie jak Keyflower. Ciekawa jest interakcja, która wprawdzie jest trochę mniejsza niż w licytacyjnym Keyflowerze, ale nadal występuje jej dość dużo i na pewno nie jest to pasjans. Jeśli ktoś tytułu zupełnie nie zna, wspomnę tylko krótko, że interakcja jest "odwrócona": swoimi ludzikami można pomagać innym graczom, a wówczas obaj gracze (pomagający i wspomagany) mają z tego korzyści.
Inne ciekawe elementy to: względnie łatwe zdobywanie zasobów, jeśli inni gracze się dołączą (znacznie łatwiej realizować swoje cele), innowacyjne plansze z polami akcji (składane na różne sposoby) i zupełnie inny poziom zarządzania posiadanymi ludzikami. Gracz z największą ilością ludzików wcale nie ma dużej przewagi nad graczem z tylko kilkoma ludzikami. Co więcej, podobno można grać tak, by specjalnie własnych ludzików mieć mało i taką strategią wygrać. Punkty można zdobywać z bardzo wielu miejsc: budynków (za samo ich posiadanie), targów (takie mini-cele punktowe), sprzedaży zasobów i z wielu różnych celów z odpowiednich budynków (dających punkty za to lub tamto).
To co mi się podobało, to fakt, że gra jest raczej niepodobna do niczego, w co bym grał wcześniej, a to dość duży plus. Nie jest kalką Keyflowera, ani innych tytułów, choć mechanika nie jest jakoś zabójczo odkrywcza. Kolejna zaleta to możliwość zapunktowania każdego celu maksymalnie 4 razy, więc nie można koncentrować się na jednej rzeczy od początku do końca (co czasem było słabym punktem w Keyflowerze, gdzie prawie wszystkie punkty pochodziły z jednego zimowego kafla lub magazynu).
Minusem jest mozolne składanie gry: segregowanie surowców, zwierząt i kafli (to już w ogóle chyba lepiej zrobić na spokojnie później) i trochę skomplikowane manipulowanie tymi składanymi planszami (tzn. takie ich ułożenie, by miały dokładnie to, co chcemy).
Nasza pierwsza partyjka na 3 osoby trwała jakoś nieco ponad 2 godziny z rozkładaniem i tłumaczeniem. Końcowa różnica punktów nie była tak duża, więc balans jest niezły. Gra mniejszą ilością ludzików jest chyba ciut trudniejsza i wymaga dobrego poznania mechaniki, ale na pewno nie ma poczucia zostawania w tyle (jak w Keyflowerze, gdy nie można wygrać żadnej licytacji).
Chętnie zagram w to jeszcze niejeden raz. Na pewno gra pozostaje w mojej kolekcji. Chwilowo daję jej 9/10.
Zdjęcia z rozgrywki:
https://ibb.co/e5Vztb
https://ibb.co/e5Vztb
https://ibb.co/jW716w
Wstawiam więc także swoją relację (wrażenia) z pierwszej rozgrywki. Wcześniej zamieściłem ją na grupie na FB (tutaj).
Moja nowość w kolekcji: Keyper, którego autorem jest Richard Breese i mała relacjo-recenzja po pierwszej rozgrywce (z porównaniami do najbardziej znanej gry jego autorstwa, czyli Keyflower).
Posiadanie organizerów w pudełku jest absolutnie niezbędne: mamy aż 11 rodzajów zasobów oraz 7 rodzajów zwierząt. Szukanie ich w jednym wspólnym pudełku byłoby bardzo uciążliwe. Czekam aż powstanie dedykowany insert Podobnie wygląda sytuacja z kaflami: trzeba je odpowiednio rozdzielić na rodzaje, żeby potem tylko wylosować te potrzebne (tu akurat jest podobnie jak w Keyflower). Prościej jest z ludzikami: każdy dostaje taki sam zestaw: po 1 w każdym kolorze plus 2 białe.
Zasady generalnie nie są skomplikowane. Utrudnieniem są małe niuanse, np. biały ludzik zastępuje każdy kolor lub zboże zastępuje większość zasobów, ale nie wszystkie. Natomiast przebieg tury, zasady punktowania, symbole na kaflach są klarowne.
Gra leci dość szybko, czasowo wychodzi podobnie jak Keyflower. Ciekawa jest interakcja, która wprawdzie jest trochę mniejsza niż w licytacyjnym Keyflowerze, ale nadal występuje jej dość dużo i na pewno nie jest to pasjans. Jeśli ktoś tytułu zupełnie nie zna, wspomnę tylko krótko, że interakcja jest "odwrócona": swoimi ludzikami można pomagać innym graczom, a wówczas obaj gracze (pomagający i wspomagany) mają z tego korzyści.
Inne ciekawe elementy to: względnie łatwe zdobywanie zasobów, jeśli inni gracze się dołączą (znacznie łatwiej realizować swoje cele), innowacyjne plansze z polami akcji (składane na różne sposoby) i zupełnie inny poziom zarządzania posiadanymi ludzikami. Gracz z największą ilością ludzików wcale nie ma dużej przewagi nad graczem z tylko kilkoma ludzikami. Co więcej, podobno można grać tak, by specjalnie własnych ludzików mieć mało i taką strategią wygrać. Punkty można zdobywać z bardzo wielu miejsc: budynków (za samo ich posiadanie), targów (takie mini-cele punktowe), sprzedaży zasobów i z wielu różnych celów z odpowiednich budynków (dających punkty za to lub tamto).
To co mi się podobało, to fakt, że gra jest raczej niepodobna do niczego, w co bym grał wcześniej, a to dość duży plus. Nie jest kalką Keyflowera, ani innych tytułów, choć mechanika nie jest jakoś zabójczo odkrywcza. Kolejna zaleta to możliwość zapunktowania każdego celu maksymalnie 4 razy, więc nie można koncentrować się na jednej rzeczy od początku do końca (co czasem było słabym punktem w Keyflowerze, gdzie prawie wszystkie punkty pochodziły z jednego zimowego kafla lub magazynu).
Minusem jest mozolne składanie gry: segregowanie surowców, zwierząt i kafli (to już w ogóle chyba lepiej zrobić na spokojnie później) i trochę skomplikowane manipulowanie tymi składanymi planszami (tzn. takie ich ułożenie, by miały dokładnie to, co chcemy).
Nasza pierwsza partyjka na 3 osoby trwała jakoś nieco ponad 2 godziny z rozkładaniem i tłumaczeniem. Końcowa różnica punktów nie była tak duża, więc balans jest niezły. Gra mniejszą ilością ludzików jest chyba ciut trudniejsza i wymaga dobrego poznania mechaniki, ale na pewno nie ma poczucia zostawania w tyle (jak w Keyflowerze, gdy nie można wygrać żadnej licytacji).
Chętnie zagram w to jeszcze niejeden raz. Na pewno gra pozostaje w mojej kolekcji. Chwilowo daję jej 9/10.
Zdjęcia z rozgrywki:
https://ibb.co/e5Vztb
https://ibb.co/e5Vztb
https://ibb.co/jW716w
Re: Keyper Richarda Breese - następca Keyflower ?
Odkopuję, będzie dodatek "Keyper at the Sea", Richard mówi o końcówce roku https://boardgamegeek.com/thread/2249883/expansion
Gra wyszła w 2017 a polskiej edycji nadal nie było. Może teraz będzie okazja?
Gra wyszła w 2017 a polskiej edycji nadal nie było. Może teraz będzie okazja?
Re: Keyper (Richard Breese)
To ja odkopię ponownie. Otóż dodatek do Keypera już miał swojego kickstartera w kwietniu, przegapiłem go
https://www.kickstarter.com/projects/br ... per-at-sea
Napisałem do autora gry z pytaniem, czy będzie można gdzieś kupić ten dodatek
https://www.kickstarter.com/projects/br ... per-at-sea
Napisałem do autora gry z pytaniem, czy będzie można gdzieś kupić ten dodatek
- warlock
- Posty: 4821
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1142 times
- Been thanked: 2168 times
Re: Keyper (Richard Breese)
Po jednej partii ciężko mi tak ostatecznie wyrokować, ale szczerze mówiąc ta gra sprawia mi obecnie więcej frajdy iż Keyflower!
Nie wiem, może to efekt świeżości i tego, że Keyflowera mam już trochę zgranego, ale Keyper jest znakomitym sandboxowym euro. Przy czym całość jest doprawiona naprawdę oryginalną interakcją - możemy wspierać naszymi robotnikami akcje przeciwnika, dzięki czemu i my i on zyskamy na jej efektywniejszym wykonaniu. Nie spotkałem się jeszcze z takim mechanizmem.
Do tego dochodzi specjalizacja konkretnych kolorów robotników w różnych obszarach gry i fantastyczna mechanika przejęcia jednej z dostępnych plansz akcji - w pewnym momencie rundy wystawiamy na niej pion w swoim kolorze i na koniec rundy zyskamy pracowników, którzy już zostali albo dopiero zostaną na niej wystawieni w kolejnych ruchach. To całkowicie zmienia opłacalność korzystania z planszy zaklepanej przez przeciwnika, nawet jeśli są na niej niezbędne dla nas pola akcji . Łamigłówka wystawiania pracowników jest tu naprawdę ogromnie ciekawa.
"Magiczne planszetki akcji" to dodatkowy bajer . Zdobytą planszetkę możemy obracać, składać i modyfikować tak, żeby w danej porze roku pokazywała akcje spójne z naszą strategią albo ograniczała opcje i zasoby potrzebne rywalowi. Gadżet, ale jaki fajny!
W grze pojawia się masa kafelków o przeróżnych zdolnościach, więc jeśli lubcie planszówki, w których sami decydujecie o własnej specjalizacji wybranej z gąszczu możliwych opcji (jak np. Pola Arle czy Kawerna) naprawdę polecam zaprzyjaźnić się z Keyperem. Na BGG jest znakomita fanowska polska karta pomocy podsumowująca strukturę rundy i zdolności budynków, bardzo ułatwia wejście w dość nieprzyjazny na pierwszy rzut oka system. Ale jak już zacznie się grać, to partyjka po prostu płynie .
Keyper nie miał chyba jakiegoś wybitnie ciepłego przyjęcia, a szkoda, bo zdecydowanie warto po niego sięgnąć.
Nie wiem, może to efekt świeżości i tego, że Keyflowera mam już trochę zgranego, ale Keyper jest znakomitym sandboxowym euro. Przy czym całość jest doprawiona naprawdę oryginalną interakcją - możemy wspierać naszymi robotnikami akcje przeciwnika, dzięki czemu i my i on zyskamy na jej efektywniejszym wykonaniu. Nie spotkałem się jeszcze z takim mechanizmem.
Do tego dochodzi specjalizacja konkretnych kolorów robotników w różnych obszarach gry i fantastyczna mechanika przejęcia jednej z dostępnych plansz akcji - w pewnym momencie rundy wystawiamy na niej pion w swoim kolorze i na koniec rundy zyskamy pracowników, którzy już zostali albo dopiero zostaną na niej wystawieni w kolejnych ruchach. To całkowicie zmienia opłacalność korzystania z planszy zaklepanej przez przeciwnika, nawet jeśli są na niej niezbędne dla nas pola akcji . Łamigłówka wystawiania pracowników jest tu naprawdę ogromnie ciekawa.
"Magiczne planszetki akcji" to dodatkowy bajer . Zdobytą planszetkę możemy obracać, składać i modyfikować tak, żeby w danej porze roku pokazywała akcje spójne z naszą strategią albo ograniczała opcje i zasoby potrzebne rywalowi. Gadżet, ale jaki fajny!
W grze pojawia się masa kafelków o przeróżnych zdolnościach, więc jeśli lubcie planszówki, w których sami decydujecie o własnej specjalizacji wybranej z gąszczu możliwych opcji (jak np. Pola Arle czy Kawerna) naprawdę polecam zaprzyjaźnić się z Keyperem. Na BGG jest znakomita fanowska polska karta pomocy podsumowująca strukturę rundy i zdolności budynków, bardzo ułatwia wejście w dość nieprzyjazny na pierwszy rzut oka system. Ale jak już zacznie się grać, to partyjka po prostu płynie .
Keyper nie miał chyba jakiegoś wybitnie ciepłego przyjęcia, a szkoda, bo zdecydowanie warto po niego sięgnąć.
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 431 times
Re: Keyper (Richard Breese)
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 15 sie 2023, 09:44 przez seki, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: cytowanie
Powód: cytowanie
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!