Veridiana pisze:No i właśnie w Ruinach jest. Nie mam jej teraz przy sobie, ale chyba w jakiejś ramce, czy coś w stylu "Uwaga".
Jest tylko taki zwrot:
jeśli kilku graczy ma dobrać karty odrzucone, aby zachować porządek, gracze powinni pobierać swoje wyprodukowane zasoby kolejno, począwszy od gracza ze Znacznikiem Pierwszego Gracza
ale to nie wystarczy. Jeśli tylko jeden gracz chce coś podnieść z kart odrzuconych to kolejność graczy staje się istotna. U nas już pierwsza gra z Ruinami narobiła problemu.
Załóżmy, że w fazie produkcji odrzucam trzy zdobycze (w tym jedną dającą trzy karty ze stosu kart odrzuconych). Jestem pierwszym graczem.
Rozgrywam pierwszą zdobycz i odrzucam kartę, podobnie drugą i odrzucam i na koniec trzecia zdobycz pozwala mi podnieść trzy karty. Będą to dwie karty przed chwilą odrzucone jako zdobycz oraz karta, która została z fazy wypatrywania. Chciałem ją podnieść, bo mi się podoba i nikt mi jej nie przykrył. Gdybym nie był pierwszym graczem to ktoś inny mógł ją przykryć i mógłbym się do niej nie dokopać.
Inna sytuacja to wyłożona jako Lokacja karta Wędrownego Więzienia, która produkuje kartę ze stosu odrzuconych. Właściciel tej karty wybiera moment jej odpalenia. To jest ok, ale nie może być tak, że czeka, aż ktoś zrzuci fajną kartę i on ją szybko podnosi, albo że
zawsze podnosi sobie kartę pozostałą z Wypatrywania.
Podobnie znaczenie będzie miało pozostawienie ostatniej karty na stosie odrzuconych po fazie produkcji, bo właściciel np. Zespołu inżynierskiego będzie mógł w ramach akcji podnieść tę kartę. I znowu, nie może być tak, że sobie czeka na wszystkich graczy i na końcu kładzie coś, co za chwilę podniesie.
Normalnie uznałbym moje pisanie za czepialstwo, ale jeśli podnoszenie kart odrzuconych miało być możliwością taktyczną to trzeba ją doprecyzować.
Wystarczy podkreślić, że fazę produkcji gracze rozgrywają po kolei. Najpierw pierwszy gracz rozpatruje wszystkie swoje karty (produkuje, odrzuca, podnosi itp.) według wybranej przez siebie kolejności, a następnie to samo wykonuje gracz drugi itd.