Malowanie planszówkowych figurek
- Gromb
- Posty: 2832
- Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 846 times
- Been thanked: 364 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Miód i orzeszki. Standardowe pytanie: Ile warstw żółtego lub czy były warstwy pośrednie i jaki użyłeś primer
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Podkład Citadel: Corax White
Żółty maluje trochę inaczej tzn: na Corax White ---> Ushabti Bones(1 warstwa) ---> Casandora Yellow(shade na czuja czasem dwa razy czasem raz) ---> Dorn Yellow(Edge)
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Ciekawa interpretacja Czym się kierowałeś przy wyborze koloru skóry?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Bo wszędzie malują ciemną skórę ale one mieszkają pod ziemią względnie zamknięte w puszce, słońca zero.lunatykuku pisze: ↑17 lip 2018, 10:17 Ciekawa interpretacja Czym się kierowałeś przy wyborze koloru skóry?
Chyba, że w Kopcach prężnie działają mega kompleksy solarne
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Akurat odnosiłem się do Cyelowych khornitów
Necromundowa babeczka wygląda ładnie, chociaż zdjęcie jest trochę zbyt prześwietlone, żeby napisać coś bardziej konstruktywnego
Necromundowa babeczka wygląda ładnie, chociaż zdjęcie jest trochę zbyt prześwietlone, żeby napisać coś bardziej konstruktywnego
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Racja sorki
Lampa zbyt nisko, sztuka robienia fotek jeszcze nie opanowana
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1454 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nie chciałem na pewno kopiować schematu sugerowanego przez GW (i w zw. z tym powielonego pewnie przez 3/4 graczy). Na szczęście to Chaos, więc nie sposób zrobić coś, by było nie tak
Kiedyś (dawno temu) robiłem armię Khorne'a do WFB, potem część modeli przenosiłem do WH40K. Armia miała właśnie tę kolorystykę - niebieskawa skóra, zbroja z lakierowanych na czerwono płyt, mosiężne okucia, czerwony materiał.
https://www.deviantart.com/cyel/art/Sku ... -754969845
https://www.deviantart.com/cyel/art/Cha ... -178553546
Z nostalgii postanowiłem wrócić do tego rozwiązania
Kiedyś (dawno temu) robiłem armię Khorne'a do WFB, potem część modeli przenosiłem do WH40K. Armia miała właśnie tę kolorystykę - niebieskawa skóra, zbroja z lakierowanych na czerwono płyt, mosiężne okucia, czerwony materiał.
https://www.deviantart.com/cyel/art/Sku ... -754969845
https://www.deviantart.com/cyel/art/Cha ... -178553546
Z nostalgii postanowiłem wrócić do tego rozwiązania
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1454 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Bardzo fajne malowanie na gangsterach z Necromundy
To prawda, modele GW dla konkurencji muszą wyglądać jak coś zrobionego technologią odległej przyszłości... np TO albo TO albo TO albo TO
Gdyby nie to, że ledwie nadążam z malowaniem modeli, którymi faktycznie gram (do Warmachine&Hordes) to pewnie kupowałbym te figurki GW tylko po to by sobie pomalować i podziwiać.
To prawda, modele GW dla konkurencji muszą wyglądać jak coś zrobionego technologią odległej przyszłości... np TO albo TO albo TO albo TO
Gdyby nie to, że ledwie nadążam z malowaniem modeli, którymi faktycznie gram (do Warmachine&Hordes) to pewnie kupowałbym te figurki GW tylko po to by sobie pomalować i podziwiać.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
To może Army Painter Matt Black?Poszukuję farbki czarnej matowej. Mam Citadel Abaddon Black ale jest za bardzo błyszcząca. Z góry dziękuję za poradę : )
Tak na serio, to proponuję wymieszaj najpierw porządnie farbę i zobacz czy się nie poprawiło. Niektóre farby gdy są źle rozmieszane to zostawiają połysk.
W razie czego pamiętaj też, że wystarczy psiknąć na koniec lakierem matowym aby zniwelować błyszcące efekty farby.
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Hej, czym można wyczyścić figurkę z żywicy z nadmiaru Primer'a Army Painter? Psiknęło mi się zbyt hojnie i detale zalało. Niestety zanim dobiegłem po pędzel to farba zdążyła wyschnąć.
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pierwsza banda do Shadespire zakończona.
Teraz pora na deser - Sygmarytów na niebiesko
Spoiler:
-
- Posty: 2592
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1454 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Zwierzątka Schleich ? Od razu sprayem na czarno, żeby nie miała wyrzutów sumienia, że zamalowuje fabryczne kolory. Jest w ogóle gałąź hobby z tymi zwierzątkami i ludźmi, którzy malują je super-realistycznie za grube pieniądze. Może tak młoda kiedyś dorobi w liceum/na studiach
@KamradziejTomal - bardzo udani khornici. Ładne, pastelowe, naturalne kolory. Ja nawet jak próbuję malować w tym stylu, to i tak zawsze zbaczam w stronę nasyconych, bajkowych bo tak mnie nauczyły Warhammery 20+ lat temu
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mam pytanie o farbki - mam Citadel ale niestety mam okazję malować raz na rok - farbki się rozwarstwiają, "zglucają" a jedna zrobiła się galaretką której już się nie da rozmieszać.
W jaki sposób da się uratować farbki które przez dłuższy czas nie były używane (i czy da się jakoś zabezpieczyć na przyszłość)?
W jaki sposób da się uratować farbki które przez dłuższy czas nie były używane (i czy da się jakoś zabezpieczyć na przyszłość)?
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Będzie ciężko. Można spróbować samą wodą na początek, małymi ilościami. Ktoś pewnie poleci też jakiś specyfik chemiczny. A potem dużo dużo trząśnięcia i wirowania.Karit pisze: ↑10 sie 2018, 13:04 Mam pytanie o farbki - mam Citadel ale niestety mam okazję malować raz na rok - farbki się rozwarstwiają, "zglucają" a jedna zrobiła się galaretką której już się nie da rozmieszać.
W jaki sposób da się uratować farbki które przez dłuższy czas nie były używane (i czy da się jakoś zabezpieczyć na przyszłość)?
Jak się maluje tak rzadko, to dobrze przynajmniej raz na miesiąc wszystkie farbki wytrząść porządnie. I pilnować super ekstra, żeby były porządnie zamknięte, a potem przycisnąć wieko jeszcze raz Nie zajmie to dużo czasu, a może uratować nie jedną przed rozwarstwieniem i wyschnięciem.
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 576 times
- Been thanked: 1028 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jeśli woda to polecam destylowaną, bo wtedy mamy gwarancję że nie zacznie fermentować.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Malowanie planszówkowych figurek
OOO dobry patent, bo ja trząsłem samą buteleczką to po 10 farbce już mnie ręka bolała (bez skojarzeń )
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Kilka dni temu właśnie kupiłem kulki (ważne aby były nierdzewne) i jest świetne. Jedyny minus, to że po mieszaniu wychodzą bombelki powietrza, bo się spienia farba.
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Do kulek możesz jeszcze dołożyć urządzonko do mieszania lakierów. Ręka odpocznie.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
-
- Posty: 1980
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 28 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Jako, że sama ma ogromny zestaw figurek z tej firmy to się boję, żeby nie poniosła ją fantazja Ale może rzeczywiście kupie jakiś zestaw za śmieszne pieniądze do malowania.Cyel pisze: ↑10 sie 2018, 09:12Zwierzątka Schleich ? Od razu sprayem na czarno, żeby nie miała wyrzutów sumienia, że zamalowuje fabryczne kolory. Jest w ogóle gałąź hobby z tymi zwierzątkami i ludźmi, którzy malują je super-realistycznie za grube pieniądze. Może tak młoda kiedyś dorobi w liceum/na studiach ;