Gra nastawiona głównie na tryb solo
-
- Posty: 1176
- Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 130 times
- Been thanked: 141 times
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Większość gier Uwe Rosenberga ma tryb solo, który jest całkiem dobry: Pola Arle, Uczta dla Odyna, Kawerna czy Szklany Szlak.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
- Lothrain
- Posty: 3410
- Rejestracja: 18 sty 2011, 12:45
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 300 times
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Pograłem ostatnio w "O mój zboże!" z dodatkiem solo i cholera, trudno jest. Mam wręcz wrażenie, że musi wyjść idealny układ kart, żeby dało się przejść rozdział. Utknąłem na drugim i ni diabła nie mogę przejść dalej, bo albo za mało punktów, albo za mało kasy. Wkurzające. Na razie działa pobudzająco do dalszych prób, ale boję się, że do czasu aż przyjdzie zwątpienie.
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Polecany przez Was Projekt Gaja ciekawi mnie od dawna. Czy ktoś może coś więcej napisać dot. gry solowej, jakieś własne odczucia, przemyślenia? Ile trwa setup rzeczonej gry?
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Setup to koło 10-15 minut przy założeniu, że masz insert albo jakoś to sensownie rozłożone w pudełeczkach na śrubki. Ja insert kupiłem i szybko to rozkładam, kolega insert skleił i też szybko to rozkłada. Bez insertu graliśmy pierwszy raz to wszystko się walało po stole i ciężkawo było
Co do gry solo to to jest chyba najlepsza automa, w jaką grałem. Masz 4 poziomy trudności i już na drugim jest ciężko. Mocno trzeba się nagłówkować, żeby wyjść na swoje, a i często się zdarza, że automa podbiera akcje albo planety, którą chciałeś właśnie kolonizować. Ogólnie polecam na maksa, przy grze solo jest dużo dużo zabawy i potem gra z prawdziwymi przeciwnikami jest dużo łatwiejsza. Do tego w internecie jest też appka, która symuluje talię automy, jak nie chce Ci się kart przekładać to takie małe udogodnienie
Boîte à Jeux: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
BGA: mskiba
BoardGameGeek: mskiba
TTA: ilu2112
- preshiq
- Posty: 268
- Rejestracja: 16 gru 2012, 13:36
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Has thanked: 271 times
- Been thanked: 112 times
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Ja również szukam gry solo - przeglądnąłem wątek i tak jakoś wygląda, że dużo osób polecało Aliena i Aeons End. W związku z tym mam pytania dla osób, które grały w obie gry:
- gdzie lepiej działa tryb solo ? (były np. opinie, że Alien za łatwy, a AE lepiej grać w więcej osób - ale czy np. gra dwoma postaciami jest satysfakcjonująca ?).
- gdzie jest lepsza regrywalność (Alien ma kilka scenariuszy; w AE niby robimy to samo ale są różni wrogowie).
Generalnie z opinii mam wrażenie, że Alien ma lepszy klimat, ale AE wygrywa regywalnością. No i ceną zdecydowanie.
z góry dzięki
- gdzie lepiej działa tryb solo ? (były np. opinie, że Alien za łatwy, a AE lepiej grać w więcej osób - ale czy np. gra dwoma postaciami jest satysfakcjonująca ?).
- gdzie jest lepsza regrywalność (Alien ma kilka scenariuszy; w AE niby robimy to samo ale są różni wrogowie).
Generalnie z opinii mam wrażenie, że Alien ma lepszy klimat, ale AE wygrywa regywalnością. No i ceną zdecydowanie.
z góry dzięki
Moja kolekcja: https://tinyurl.com/y82mq9dr
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
To że Alien solo jest zbyt łatwy, to akurat żaden problem, bo można sobie utrudnić życie na różne sposoby. Aliena najlepiej grać na 2 postacie żeby wykorzystać potencjał gry. Gra jest fajna i mega klimatyczna, ale wg mnie za droga na to co oferuje. Wiem, że jest tam kilkaset kart, ale to dla mnie za mało żeby wydać 200zł. Miałem w kolekcji, zagrałem kilkanaście razy, więc nie teoretyzuję. Na pewno jest to pozycja do rozważenia.
Na Aeons End cały czas czekam. Wydaje mi się, że gra podejdzie również mojej żonie, co może być kluczowe.
Moimi królami rozgrywki solowej pozostaje duet Mage Knight i Władca Pierścieni LCG. Wyciągam tę grę, w zależności od ilości dostępnego czasu. MK wymaga więcej czasu, natomiast WP można zagrać szybką przygodę lub kilka z rzędu. Setup w WP też jest szybki, choć jest to zależne od talii gracza. Wraz z doświadczeniem, ułożenie sensownej talii pod przygodę staje się bardzo intuicyjne. Generalnie trzon talii może pozostać niezmieniony dla 90% przygód, ale ja nie jestem graczem-optymalizatorem i jestem w stanie zaakceptować trudność 4-5 sukcesów na 10 partii. Dla mnie sama rozgrywka daje sporo frajdy, a regrywalność pobiła u mnie wszelkie rekordy (ponad 3000 partii).
Miałem też w kolekcji Horror w Arkham LCG, ale u mnie się nie przyjął. Wysoki poziom fabularności dla mnie okazał się wadą, bo po przejściu przygody nie miałem za bardzo motywacji żeby przechodzić ją ponownie, choćby innym bohaterem. Do tego mechanika losowania żetonów z woreczka, mi jakoś nie pasuje do gry karcianej. Jak wykonuję akcję, to chcę wykorzystać jej efekt w 100% (bo poświęcam na to jakiś zasób), a nie czekać czy przypadkiem los mi jej nie zrzuci gdy dobiorę żeton automatycznej porażki. A tego nie chce mi się tłumaczyć "bezradnością jednostki w świecie macek".
Dużo większą frajdę zaoferował mi Eldritch Horror! I to pod względem fabularnym czy mechanicznym, ale zaznaczę że grałem 2 postaciami. I to jest kolejna moja propozycja solo. Prywatnie w mojej kolekcji jest to numer 1 w tej kategorii tematycznej. Świetna przygodówka!
I na koniec coś lajtowego czyli Znak Starszych Bogów. Jak ktoś lubi sobie turlać kostkami, to bardzo polecam. Klimat macek lekko zaznaczony, można pograć od czasu do czasu, na pewno nie regularnie. Rozegrałem około 30 partii i gra cały czas jest u mnie w kolekcji, a to spore wyróżnienie.
Na Aeons End cały czas czekam. Wydaje mi się, że gra podejdzie również mojej żonie, co może być kluczowe.
Moimi królami rozgrywki solowej pozostaje duet Mage Knight i Władca Pierścieni LCG. Wyciągam tę grę, w zależności od ilości dostępnego czasu. MK wymaga więcej czasu, natomiast WP można zagrać szybką przygodę lub kilka z rzędu. Setup w WP też jest szybki, choć jest to zależne od talii gracza. Wraz z doświadczeniem, ułożenie sensownej talii pod przygodę staje się bardzo intuicyjne. Generalnie trzon talii może pozostać niezmieniony dla 90% przygód, ale ja nie jestem graczem-optymalizatorem i jestem w stanie zaakceptować trudność 4-5 sukcesów na 10 partii. Dla mnie sama rozgrywka daje sporo frajdy, a regrywalność pobiła u mnie wszelkie rekordy (ponad 3000 partii).
Miałem też w kolekcji Horror w Arkham LCG, ale u mnie się nie przyjął. Wysoki poziom fabularności dla mnie okazał się wadą, bo po przejściu przygody nie miałem za bardzo motywacji żeby przechodzić ją ponownie, choćby innym bohaterem. Do tego mechanika losowania żetonów z woreczka, mi jakoś nie pasuje do gry karcianej. Jak wykonuję akcję, to chcę wykorzystać jej efekt w 100% (bo poświęcam na to jakiś zasób), a nie czekać czy przypadkiem los mi jej nie zrzuci gdy dobiorę żeton automatycznej porażki. A tego nie chce mi się tłumaczyć "bezradnością jednostki w świecie macek".
Dużo większą frajdę zaoferował mi Eldritch Horror! I to pod względem fabularnym czy mechanicznym, ale zaznaczę że grałem 2 postaciami. I to jest kolejna moja propozycja solo. Prywatnie w mojej kolekcji jest to numer 1 w tej kategorii tematycznej. Świetna przygodówka!
I na koniec coś lajtowego czyli Znak Starszych Bogów. Jak ktoś lubi sobie turlać kostkami, to bardzo polecam. Klimat macek lekko zaznaczony, można pograć od czasu do czasu, na pewno nie regularnie. Rozegrałem około 30 partii i gra cały czas jest u mnie w kolekcji, a to spore wyróżnienie.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Mixthoor
- Posty: 516
- Rejestracja: 05 sty 2018, 23:42
- Has thanked: 97 times
- Been thanked: 67 times
- Kontakt:
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
Obecnie testuję This War of Mine oraz Super Hot. Niebawem napiszę coś od siebie na temat wariantu solo obu gier. Czekam również na polską edycję Aeon's End i Detektywa. A czy u Was pojawiło się coś nowego?
- akahoshi
- Posty: 902
- Rejestracja: 07 maja 2015, 08:32
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 27 times
- Been thanked: 26 times
Re: Gra nastawiona głównie na tryb solo
The Dungeon of D w polskiej wersji.
https://boardgamegeek.com/filepage/168536/dungeon-d-pl
Jeśli ktoś zauważy jakieś błędy (a założę się, że nie są), proszę o komunikat.
https://boardgamegeek.com/filepage/168536/dungeon-d-pl
Jeśli ktoś zauważy jakieś błędy (a założę się, że nie są), proszę o komunikat.
Moja groteka
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown
Nieoficjalne FAQ do Robinsona
"Kiedy jesteś martwy, to nie wiesz, że jesteś martwy. Stanowi to problem tylko dla innych. Kiedy jesteś głupi, jest dokładnie tak samo."
Michael E. Brown