Mimo, że nie ma ich na mapie i tak można te miejsca odwiedzić, a informatorów z głównej instrukcji się nie używa.
Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
- detrytusek
- Posty: 7333
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
No dobra jestem po sprawie nr 5. Uczucia mam mieszane tzn świetnie się bawiłem w trakcie ale całe porównywanie się z S.H. jest bez sensu z kilku powodów. Po pierwsze to co było wcześniej podniesione - próba mierzenia się z nim powoduje, że 90% gry odpuszczamy. Po drugie
I jeden zarzut do scenariusza.
Spoiler:
Spoiler:
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- Bruno
- Posty: 2022
- Rejestracja: 27 lip 2017, 19:13
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1496 times
- Been thanked: 1151 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Pudło z Sherlockiem doszło!
Bardzo grube i duże, nietypowo zamykane. Opakowanie jest bardzo ładne (fajna grafika na okładce i kolorystyka) i solidne, ale może sprawiać wrażenie "over production", bo przecież nie jest to gra, w którą będziemy się bawić dziesiątki razy.
I o ile rozumiem zastosowanie matowego papieru (zamiast kredy) dla nadania klimatu, to jednak szkoda, że mapa nie jest z mocniejszego papieru.
Bardzo liczę na wysoką jakość tłumaczenia i redakcji, by rozkoszować się klimatem gry! Dla mnie to nie wyścig z Holmesem jest najważniejszy, a odkrywanie ciekawej historii
Niestety, pierwsza rozgrywka dopiero gdzieś za dwa tygodnie...
Bardzo grube i duże, nietypowo zamykane. Opakowanie jest bardzo ładne (fajna grafika na okładce i kolorystyka) i solidne, ale może sprawiać wrażenie "over production", bo przecież nie jest to gra, w którą będziemy się bawić dziesiątki razy.
I o ile rozumiem zastosowanie matowego papieru (zamiast kredy) dla nadania klimatu, to jednak szkoda, że mapa nie jest z mocniejszego papieru.
Bardzo liczę na wysoką jakość tłumaczenia i redakcji, by rozkoszować się klimatem gry! Dla mnie to nie wyścig z Holmesem jest najważniejszy, a odkrywanie ciekawej historii
Niestety, pierwsza rozgrywka dopiero gdzieś za dwa tygodnie...
Jesteś szczęśliwym posiadaczem np. Gloomhaven? Masz więc egzemplarz tej gry, a nie jej kopię. To znacząca różnica ;-)
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Druga edycja GWT: pacholęta wznoszą domy w krainie My little pony.
Kupię kryształy many ze starej edycji Mage Knighta!
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
BEZ SPOLERÓW
Pięknie wydana gra..
To czysta gra paragrafowana z dodaną mapą, gazetą i adresami mieszkańców Londynu.
Czytamy krótki opis zdarzenia, dialog lub historię i zamiast przenieść się na wskazane strony książki ( jak w paragrafówce) sami musimy podjąć decyzję gdzie i na jaką stronę książki chcemy iść, na postawie zdobytych informacji.
Trzeba uważnie czytać i łączyć fakty.
Gra średnio zaawansowana.
Najlepiej jednak grać minimum w dwie osoby bo zawsze komuś coś wpadnie do głowy.
Pierwsza zbrodnia zajęła nam lekko ponad 3 godzin na spokojnie, bez wyścigu z Sherlockiem.
Udało się. Wrażenia niesamowite.
Autorzy musieli włożyć mnóstwo pracy w stworzenie tej "gry" z klimatem
Polecam w 100%
Dla miłośników Sherlocka czy Poirota pozycja obowiązkowa !!
Pięknie wydana gra..
To czysta gra paragrafowana z dodaną mapą, gazetą i adresami mieszkańców Londynu.
Czytamy krótki opis zdarzenia, dialog lub historię i zamiast przenieść się na wskazane strony książki ( jak w paragrafówce) sami musimy podjąć decyzję gdzie i na jaką stronę książki chcemy iść, na postawie zdobytych informacji.
Trzeba uważnie czytać i łączyć fakty.
Gra średnio zaawansowana.
Najlepiej jednak grać minimum w dwie osoby bo zawsze komuś coś wpadnie do głowy.
Pierwsza zbrodnia zajęła nam lekko ponad 3 godzin na spokojnie, bez wyścigu z Sherlockiem.
Udało się. Wrażenia niesamowite.
Autorzy musieli włożyć mnóstwo pracy w stworzenie tej "gry" z klimatem
Polecam w 100%
Dla miłośników Sherlocka czy Poirota pozycja obowiązkowa !!
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
A czy nie jest tak że sprawę rozwiązuje się jak po sznurku...tylko trzeba trafić z pierwszą lokacją aby nastąpiła reakcja łańcuchowa?
Dziś ukończyłem drugą sprawę, solo, ok. 3h, wynik? 20pkt
Co może odstraszać to czas rozgrywki, piekielny poziom trudności, a co za tym idzie poczucie frustracji np:
Dziś ukończyłem drugą sprawę, solo, ok. 3h, wynik? 20pkt
Co może odstraszać to czas rozgrywki, piekielny poziom trudności, a co za tym idzie poczucie frustracji np:
Spoiler:
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Przede wszystkim nie można skracać sobie sztucznie gry i po kilku skokach iść do odpowiedzi. Samo czytanie i zagłębienie się w historię jest kapitalne a przy okazji daje więcej punktów. To tak jakby w połowie książki czytać już zaskoczenie )
A czy gra prowadzi po sznurku ? Raczej nie.
Poznajemy osoby, które mówią o innych osobach, miejscach, zdarzeniach i trzeba chodzić z punktu do punktu i szukać kolejnego śladu / zaczepienia., które nie są wcale tak oczywiste. Do tego niektóre nic nie wnoszą i trzeba kombinować co jeszcze z tych informacji, może pchnąć akcję do przodu. To może być niuans w wypowiedzi czy zdarzeniu.
Gdy już rozeznamy wiele wątków, sztuką jest potem samemu "w głowie"połączyć wszystko w ciąg przyczynowo-skutkowy.
Tu naprawdę można poczuć się jak prawdziwy detektyw. Polecam
Tak jak pisałem lepiej grać przynajmniej w dwie osoby bo jest trochę łatwiej a dyskusja o sprawie budzi sporo emocji.
A czy gra prowadzi po sznurku ? Raczej nie.
Poznajemy osoby, które mówią o innych osobach, miejscach, zdarzeniach i trzeba chodzić z punktu do punktu i szukać kolejnego śladu / zaczepienia., które nie są wcale tak oczywiste. Do tego niektóre nic nie wnoszą i trzeba kombinować co jeszcze z tych informacji, może pchnąć akcję do przodu. To może być niuans w wypowiedzi czy zdarzeniu.
Gdy już rozeznamy wiele wątków, sztuką jest potem samemu "w głowie"połączyć wszystko w ciąg przyczynowo-skutkowy.
Tu naprawdę można poczuć się jak prawdziwy detektyw. Polecam
Tak jak pisałem lepiej grać przynajmniej w dwie osoby bo jest trochę łatwiej a dyskusja o sprawie budzi sporo emocji.
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Czas gry mnie odstrasza, nie moge sie tez przekonac ani do punktowania i wyniku Sherlocka (wiem mozna to olac i grac dla samego rozwiazania sprawy), ani do faktu ze gra "nagradza" nie wnikliwe rozwiazywanie watkow, a bardziej szybkosc i zgadywanie. No bo jak sprawdzisz wiecej miejsc to automatycznie otrzymasz ujemne punkty, bo Sherlokowi starczylo mniej. Nie wiem kloci mi sie to z prawdziwa praca detektywa (albo moim wyobrazeniem o niej), ze trzeba wszystko dokladnie sprawdzic i potem wyciagnac wnioski.
Czytalem tez recenzje, gdzie gracz krytykowal rozwiazania zagadek, bo albo odpowiedz dostarczoną na koncu rozpatrywal, ale jako jedna z kilku mozliwosci i szukal potwierdzenia w dowodach, ktorego nie znalazl, wiec kazda z tych mozliwosci byla dla niego rownie prawidlowa, a tu mu Sherlock na koncu obwiesci ze to oczywiste i "tak bylo", albo byla owa odpowiedz tak zaskakujaco nielogiczna, ze wzbudzila tak zwane wtf. Nie wiem, mnie to odstrasza. Mozna to olac i bawic sie bez wyscigu ani punktowania, ale dla mnie jako kompetytywnego czleka takie zachowanie sie nie godzi
Moze nie jestem po prostu targetem, mi zawsze podobal sie serialowy Mentalista, za wnikliwosc obserwacji, kojarzenie faktow i manipulacje/podpuszczanie ludzi do wlasnych celow, a nie BBCowy Sherlock, ktory "magicznie" wyciagal nieprawdopodobne wnioski z czapy. I takiej gry oczekiwalem, a tu tego nie widze, a widze coraz wiecej narzekan. Ale poczekam na kolejne opinie.
Czytalem tez recenzje, gdzie gracz krytykowal rozwiazania zagadek, bo albo odpowiedz dostarczoną na koncu rozpatrywal, ale jako jedna z kilku mozliwosci i szukal potwierdzenia w dowodach, ktorego nie znalazl, wiec kazda z tych mozliwosci byla dla niego rownie prawidlowa, a tu mu Sherlock na koncu obwiesci ze to oczywiste i "tak bylo", albo byla owa odpowiedz tak zaskakujaco nielogiczna, ze wzbudzila tak zwane wtf. Nie wiem, mnie to odstrasza. Mozna to olac i bawic sie bez wyscigu ani punktowania, ale dla mnie jako kompetytywnego czleka takie zachowanie sie nie godzi
Moze nie jestem po prostu targetem, mi zawsze podobal sie serialowy Mentalista, za wnikliwosc obserwacji, kojarzenie faktow i manipulacje/podpuszczanie ludzi do wlasnych celow, a nie BBCowy Sherlock, ktory "magicznie" wyciagal nieprawdopodobne wnioski z czapy. I takiej gry oczekiwalem, a tu tego nie widze, a widze coraz wiecej narzekan. Ale poczekam na kolejne opinie.
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Tu trzeba po prostu zmienić podejście.
TO NIE JEST GRA PLANSZOWA, która zaczynamy i kończymy w 3 godziny. Tu sprawę można prowadzić nawet cały dzień, robić sobie notatki, przerwy, analizować itd... jak to w prawdziwym życiu detektywa
P.S. Gdy znałem już większość wątków to nie szedłem do odwiedzi końcowych ale zrobiłem sobie przerwę. Potem coś samo przyszło mi do głowy. Poszedłem sprawdziłem a nowe informacje nie tylko potwierdziły moją tezę ale wzbogaciły o nowe fakty
Ta gra nie polega na walce z Sherlockiem ale na dobrym rozwiązywaniu spraw. Sherlock jest tylko wyznacznikiem jak jesteś dobry/ dobra
TO NIE JEST GRA PLANSZOWA, która zaczynamy i kończymy w 3 godziny. Tu sprawę można prowadzić nawet cały dzień, robić sobie notatki, przerwy, analizować itd... jak to w prawdziwym życiu detektywa
P.S. Gdy znałem już większość wątków to nie szedłem do odwiedzi końcowych ale zrobiłem sobie przerwę. Potem coś samo przyszło mi do głowy. Poszedłem sprawdziłem a nowe informacje nie tylko potwierdziły moją tezę ale wzbogaciły o nowe fakty
Ta gra nie polega na walce z Sherlockiem ale na dobrym rozwiązywaniu spraw. Sherlock jest tylko wyznacznikiem jak jesteś dobry/ dobra
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Boże jak ta gra jets dobra. Jestem po scenariuszu demo i 5-tym. Pierwsza zajęła nam z 2h, dosyć prosta. Mieliśmy 105 punktów, w tej "wlasciwej nie było już tak kolorowo - 50/100 i prawie 3h ominelismy rozwiązanie wątku pobocznego, więc brakło dużo punktów. 11 kroków po Sherlocku.
Tak jak reszta pisze, szkoda gry aby kończyć po 8 czy 10 krokach. Może i coś byśmy wiedzieli i trafili, ale omija się połowę historii. Najfajniejsze jest poznawanie jej, dochodzenie do najmniejszego szczegółu. Dużo bardziej to jest satysfakcjonujące, niż zrobienie tego 3 czy 5 kroków wcześniej.
Mozna zawsze sobie zapisać w 2-3 zdaniach swoja teorie np. po 10 kroku i na końcu sprawdzić czy fksrycznie było się blisko. My po grze śledzimy kroki Sherlocka, doczytujemy brakujące lokacje aby naprawdę wiedzieć wszystko. To jest bardziej jak film czy książka, chcemy się zgłębić w rozwiązanie, niż przeczytać po prostu ostatnia stronę.
Już czekam na kolejne serię, a jak niee będzie tłumaczeń to chyba się w końcu przekonam do angielskich wersji.
Tak jak reszta pisze, szkoda gry aby kończyć po 8 czy 10 krokach. Może i coś byśmy wiedzieli i trafili, ale omija się połowę historii. Najfajniejsze jest poznawanie jej, dochodzenie do najmniejszego szczegółu. Dużo bardziej to jest satysfakcjonujące, niż zrobienie tego 3 czy 5 kroków wcześniej.
Mozna zawsze sobie zapisać w 2-3 zdaniach swoja teorie np. po 10 kroku i na końcu sprawdzić czy fksrycznie było się blisko. My po grze śledzimy kroki Sherlocka, doczytujemy brakujące lokacje aby naprawdę wiedzieć wszystko. To jest bardziej jak film czy książka, chcemy się zgłębić w rozwiązanie, niż przeczytać po prostu ostatnia stronę.
Już czekam na kolejne serię, a jak niee będzie tłumaczeń to chyba się w końcu przekonam do angielskich wersji.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Moje pytanie było do ogółu spraw. Jak sprawdziłem miejsca i kolejność w jakiej zrobił to Sherlock to okazało się że jedno prowadziło do drugiego itd. czyli jak po sznurku, wszystko logicznie i cacy.TOMI pisze: ↑27 sty 2019, 19:25 Przede wszystkim nie można skracać sobie sztucznie gry i po kilku skokach iść do odpowiedzi. Samo czytanie i zagłębienie się w historię jest kapitalne a przy okazji daje więcej punktów. To tak jakby w połowie książki czytać już zaskoczenie )
A czy gra prowadzi po sznurku ? Raczej nie.
Poznajemy osoby, które mówią o innych osobach, miejscach, zdarzeniach i trzeba chodzić z punktu do punktu i szukać kolejnego śladu / zaczepienia., które nie są wcale tak oczywiste. Do tego niektóre nic nie wnoszą i trzeba kombinować co jeszcze z tych informacji, może pchnąć akcję do przodu. To może być niuans w wypowiedzi czy zdarzeniu.
Gdy już rozeznamy wiele wątków, sztuką jest potem samemu "w głowie"połączyć wszystko w ciąg przyczynowo-skutkowy.
Tu naprawdę można poczuć się jak prawdziwy detektyw. Polecam
Tak jak pisałem lepiej grać przynajmniej w dwie osoby bo jest trochę łatwiej a dyskusja o sprawie budzi sporo emocji.
Inna sprawa że jak się oleje punktację to będziesz w stanie wszystko rozwiązać, a właściwie nie rozwiązać tylko doczytać, tyle że zajmie ci to ~30 odwiedzonych miejsc albo i więcej, a przeanalizowanie ok 15 zajmuje jakieś ~3 lub nawet więcej godzin.
I niestety nie jest to gra że złapiesz się jakiegoś tropu, pójdziesz za nim, potem okaże się że to ślepa uliczka, więc wrócisz się i zbadasz kolejny trop i tak aż do skutku, do rozwiązania sprawy. Ta opcja odpada jeśli zależy ci na dobrym wyniku punktowym.
Chyba że...zaraz, zaraz...
Już sprawdziłem, więc...w mojej ostatniej sprawie było do zdobycia max. 160 pkt. Sherlock odwiedził 5 miejsc, więc gdybym wszystko dobrze obczaił i odwiedził bym 17 miejsc, czyli o12 więcej niż Sherlock, to zdobył bym 100 pkt i miał bym tyle samo co Sherlock.
A gdybym odwiedził 21 miejsc to miałbym 80 pkt. czyli suma summarum też niezły wynik.
Natomiast ja odwiedziłem 11 miejsc i skończyłem z dorobkiem 20 pkt.
Więc tak sobie myślę że na następną sprawę dam sobie czadu i zajrzę do 20 miejsc...
Tylko że tu pojawia się kolejny problem: generalnie gra jest JEDNORAZOWA.
Więc jak ja będę sobie tak eksperymentował to zeszyciki ze sprawami szybko się skończą i... Rozumiecie? To nie klocki lego że sobie coś tam ubuduje popatrzę i stwierdzę "nie no nie pasuje mi to, zacznę od nowa..."
Żeby nie było, gra jest fajna, to kminienie itd. tylko obawiam się czy po skończeniu jej nie będę miał moralnego kaca, że te 160 zeta można było inaczej spożytkować...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Nie rozumiem czemu ciągle piszesz o Sherlocku. On jest tylko naszym wyznacznikiem bo jakiś musi być. Zamiast suchych punktów mamy Sherlocka i tyle.
Nie ważne ile czasu zajęło to Sherlockowi tylko czy Ty w ogóle dasz radę rozwiązać damą sprawę i
odpowiesz na wszystkie pytana, które są na końcu. Tu nie walczysz z Sherlockiem tylko z rozwiązaniem sprawy kryminalnej
Mam wiele droższych gier w które grałem mniej niż 30 godzin, które oferuje Sherlock
Nie ważne ile czasu zajęło to Sherlockowi tylko czy Ty w ogóle dasz radę rozwiązać damą sprawę i
odpowiesz na wszystkie pytana, które są na końcu. Tu nie walczysz z Sherlockiem tylko z rozwiązaniem sprawy kryminalnej
Mam wiele droższych gier w które grałem mniej niż 30 godzin, które oferuje Sherlock
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Zgadza się, tylko co z tego że uda mi się poprawnie odpowiedzieć na wszystkie pytania jak mój dorobek punktowy wyniesie hipotetycznie całe okrągłe zero pkt ( bo odwiedziłem tyle miejsc że karniaki dały mi 0).TOMI pisze: ↑27 sty 2019, 21:53 Nie rozumiem czemu ciągle piszesz o Sherlocku. On jest tylko naszym wyznacznikiem bo jakiś musi być. Zamiast suchych punktów mamy Sherlocka i tyle.
Nie ważne ile czasu zajęło to Sherlockowi tylko czy Ty w ogóle dasz radę rozwiązać damą sprawę i
odpowiesz na wszystkie pytana, które są na końcu. Tu nie walczysz z Sherlockiem tylko z rozwiązaniem sprawy kryminalnej
Mam wiele droższych gier w które grałem mniej niż 30 godzin, które oferuje Sherlock
Obawiam się że mimo wszystko z tyłu głowy będę słyszał nie Queen- We are the champions tylko Lady Pank- Mniej niż zero...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 2294
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1596 times
- Been thanked: 933 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Ja powiem, że na razie tylko w jednej sprawie (na zagranych udało mi się pójść dokładnie tropem Sherlocka, a nawet w sumie domyślić się całości o 1 krok szybciej. Ale to był wyjątek.
Ogólnie wolę nad sprawą posiedzieć dłużej, bo gra podoba mi się pod względem literackim (mam wersje angielskie wszystkich trzech pudełek) i traktuję to trochę jak interaktywną książkę. I nie liczę na to, że kiedyś do tego wrócę. To faktycznie przygoda raczej jednorazowa Ale w moim odczuciu - bardzo warto.
Ogólnie wolę nad sprawą posiedzieć dłużej, bo gra podoba mi się pod względem literackim (mam wersje angielskie wszystkich trzech pudełek) i traktuję to trochę jak interaktywną książkę. I nie liczę na to, że kiedyś do tego wrócę. To faktycznie przygoda raczej jednorazowa Ale w moim odczuciu - bardzo warto.
- Ardel12
- Posty: 3360
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1040 times
- Been thanked: 2022 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Wrzucam w spoiler swoje przemyślenia na temat darmowego scenariusza:
Grałem w wersję angielską, więc polska edycja to tylko kwestia czasu, gdy zawita na mej półce. Gdyby tak nie bylo, to po samym scenariuszy wprowadzającym, musiałbym się mocno zastanowić.
Spoiler:
- Markus
- Posty: 2449
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 555 times
- Been thanked: 272 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Również jestem zawiedziony pokazowym scenariuszem. On NIC od gracza nie wymaga (idziemy jak po sznurku). Jego banalność jest porażająca.
Nie wiem czy Rebel nie strzela sobie w stopę publikując to "coś" jako DEMO podobno b.dbd gry.
Zaczynam sprawę nr5 i mam nadzieję że tam jest już normalnie
Spoiler:
Zaczynam sprawę nr5 i mam nadzieję że tam jest już normalnie
Ostatnio zmieniony 28 sty 2019, 09:42 przez Markus, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Spoilery dotyczą w całości scenariusza demo.
Spoiler:
Spoiler:
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Zagrałem dopiero w jedną sprawę (5) poza demo i póki co mam takie wnioski jak poniżej
Sama sprawa Rebela była dosyć banalna, w dosyć prosty sposób można było dojść kto, kogo, dlaczego i odpowiedzieć na wszystkie pytania. W sprawie 5 było już trochę trudniej. Teoretyczne też możesz przeczytać wszystkie paragrafy i wiedzieć totalnie każdy szczegół sprawy... ale - czy na pewno wiesz gdzie pójść? Czy nie pominiesz jakiegoś szczegółu? A może połączysz sprawy, których nie powinieneś? Czy wyciągnąłeś dobre wnioski?
Nam nie udało się odpowiedzieć w scenariuszu 5 na wszystkie pytania poprawnie. Wydawało nam się, że wiemy już wszystko o sprawie i nie dociągnęliśmy wątku do końca, mimo, że "core" udalo nam się wskazać poprawnie.
Raczej po zagraniu sprawy 5 nie spodziewałbym się jakichś ogromnych plot-twistów typu znaleziono włos, po nim mamy 3 podejrzanych i musimy określić sprawcę. A odpowiedzią jest, że jakiś łysy gość zabił, a spadł mu włos z marynarki i o tym musieliśmy wiedzieć bo nawalony w barze wziął nie swoją marynarkę i wskazaliśmy przez to nie tego sprawcę.
Wydaje mi się, że idąc wraz z kolejnymi paragrafami gracz jest w stanie dojść do najmniejszego szczegółu, ale tu jednak dochodzi kwestia nieznajomości pytań. Nie wiemy czy po 12 krokach znamy całą sprawę, czy po 20, a może było ich 25 i nadal nie potrafimy wskazać np. motywu, albo jakiegoś powiązania.
Traktowałbym tę grę jak książkę, naprawdę to fajna zabawa, tylko jak w każdą tego typu należy się wczuć. My już od 1-2 przeczytanego paragrafu snujemy podejrzenia jak w CSI - a bo może ktoś jest psychiczny, a może coś zgubił, albo to było upozorowane. Kombinujemy, strzelamy, dyskutujemy i naprawdę daje to ogromną satysfakcję, kiedy 2 czy 3 kroki później potwierdzamy swoją teorię.
Jasne, że można po wprowadzeniu czytać paragraf za paragrafem, iść jak po sznurku i dostać odpowiedź na całą zagadkę, tylko po co? Moim zdaniem należy w tej grze po każdym przeczytanym paragrafie OD RAZU myśleć, co będzie dalej, co się wydarzyło, jakie mogły być motywy, powiązania. To dużo większa frajda, niż czytać po kolei paragrafy i łączyć fakty wstecz. Wtedy największą trudnością gry jest decyzja gdzie idziemy, a chyba nie o to chodzi.
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 30 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Dla mnie SHDD to raczej nie gra, to opowieść, książka czy film. Mogę sobie w dowolnym momencie przerwać wgłębianie się w fabułę, aby nad nią pomyśleć i podyskutować. Co ważne, w pewnym sensie wpływam na odbiór tej opowieści. Sam decyduję, czy już kończę i podejmuję ryzyko rozwiązania zagadki, czy raczej drążę dalej i chcę wiedzieć więcej. Liczę się oczywiście z tym, że może mi to pomóc w śledztwie, albo i nie - może jeszcze bardziej zaciemnić obraz.
O ile demo było rzeczywiście proste, jednak mi się podobało. To piąta sprawa, od której, zgodnie z sugestią z instrukcji, rozpoczęliśmy grę jest już zauważalnie cięższa. Nie staraliśmy się ścigać z Holmesem, a i tak popełniliśmy błędy. Na pierwszą serię pytań odpowiedzieliśmy dobrze, ale w drugiej daliśmy błędną odpowiedź. A wszystko przez nonszalancję,
Przy okazji - gra wydana naprawdę na wysokim poziomie, ładne, stylizowane i nietypowe pudełko, przyzwoite księgi spraw i książka adresowa. Szkoda, że mapa nie jest grubsza, obawiam się, czy przeżyje intensywne użytkowanie. Poza tym w piątej sprawie natrafiłem na dwie literówki, drobiazgi w stylu "wiedzieńskiego" zamiast "wiedeńskiego". o ile dobrze pamiętam.
O ile demo było rzeczywiście proste, jednak mi się podobało.
Spoiler:
Spoiler:
- detrytusek
- Posty: 7333
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- detrytusek
- Posty: 7333
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Spoiler:
Spoiler:
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
-
- Posty: 1018
- Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
- Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 30 times
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
Spoiler:
Re: Sherlock Holmes Consulting Detective (S. Goldberg, G. Grady, R. Edwards, J. Ropert, ...)
detrytusek pisze: ↑28 sty 2019, 11:16A odnośnie jeszcze sprawy 5 to zastanawia mnieSpoiler:Spoiler:
Spoiler: