Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Ardel12
- Posty: 3366
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1041 times
- Been thanked: 2026 times
Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Trzy osobowa partia w ten tytuł bardzo przypadła mi do gustu. Zasady są bardzo proste:
- poruszamy się pionkiem po planszy o dowolną liczbę pól do przodu,
- wykonujemy akcję z pola, na którym się zatrzymaliśmy (może znajdować się tam inny gracz, ale akcja musi być możliwa do przeprowadzenia by się na niej zatrzymać)
- po obejściu planszy przez wszystkich graczy, uzupełnia się elementy planszy o nowe i rozpoczynamy kolejną rundę.
Akcje dostępne:
- zakup surowca(kilka rodzajów o wartościach 1-5)
- zakup mnicha(4 rodzaje)
- wykonanie punktacji(3 rodzaje)
- zabranie beczki z celem (musimy go spełniać w momencie wykonania akcji)
Zakupy mają fajny haczyk, który polega na podwojeniu kosztu jeśli zdecydujemy się na umieszczenie kafelka po jasnej stronie planszy(planszetki graczy mają heksagonalne pola rozdzielone na pół przez ich kolorystykę(jasna/ciemna zieleń). Poprawne ustawianie kolejnych surowców/mnichów ma kluczową rolę przy odpalanych punktacjach. Punktować można za wszystkie kafelki surowców o tej samej wartości(wybranej przez gracza), kafelki jednego typu lub mnichów. Kafelki surowców po jasnej stronie planszy dają nam surowce, które zaznaczamy na swojej planszetce. Surowce po ciemnej stronie generują pieniądze. Mnisi działają dwojako, ponieważ aktywują każdy kafelek, z którym się stykają w taki sam sposób jak poprzednie punktowania. Dodatkowo jeśli dany typ mnicha styka się z mnichem innego typu, to otrzymujemy przesunięcie naszego mistrza piwowarstwa.
Po ustalonej liczbie rund(różnej w zależności od liczby graczy) gra się kończy i następuje finałowa punktacja. Każdy z graczy musi przesunąć swoje wskaźniki produkcji towarów jak najbliżej siebie przy stosunku 1:X, który ustalany jest przez pozycję mistrza browaru. Następnie najmniej produkowany towar wskazuje nam liczbę, którą należy wymnożyć przez liczbę wskazaną przez browarnika. Dodajemy do tego uzyskane pkt z celów i 1PZ za znacznik pierwszego gracza.
Cała gra ma bardzo proste zasady, ale oferuję przyjemną głębię w ustalaniu taktyki co gdzie postawić na planszetce. Czy pójść o 5 pól do przodu i zgarnąć to co potrzebujemy przed innymi, ale poświęcając wszystko po drodze dla przeciwników, czy jednak liczyć, że nikt nie rzuci się na nasz wymarzony fragment. Ustawianie elementów na planszetce i odpowiednie punktowanie jest kluczem do sukcesu.
Niestety jest to gra wymagająca pójścia we wszystko po trochu. Możemy górować danym surowcem nad innymi, ale należy podciągnąć wszystkie inne surowce jak tylko wysoko możemy. Bez tego nie ugramy zbyt dużej liczby punktów. To samo tyczy się browarnika, jego pozycja jest nawet kluczowa, bo to on ustala przelicznik surowców. Dodatkowo gra pokazuje przy pierwszej partii wszystko co ma, więc nie pozostawia żadnych tajemnic czy akcji na później.
Polecam zagrać, jednak odradzam kupowanie. Regrywalność wygląda bardzo krucho w porównaniu do Clans of Caledonia.
- poruszamy się pionkiem po planszy o dowolną liczbę pól do przodu,
- wykonujemy akcję z pola, na którym się zatrzymaliśmy (może znajdować się tam inny gracz, ale akcja musi być możliwa do przeprowadzenia by się na niej zatrzymać)
- po obejściu planszy przez wszystkich graczy, uzupełnia się elementy planszy o nowe i rozpoczynamy kolejną rundę.
Akcje dostępne:
- zakup surowca(kilka rodzajów o wartościach 1-5)
- zakup mnicha(4 rodzaje)
- wykonanie punktacji(3 rodzaje)
- zabranie beczki z celem (musimy go spełniać w momencie wykonania akcji)
Zakupy mają fajny haczyk, który polega na podwojeniu kosztu jeśli zdecydujemy się na umieszczenie kafelka po jasnej stronie planszy(planszetki graczy mają heksagonalne pola rozdzielone na pół przez ich kolorystykę(jasna/ciemna zieleń). Poprawne ustawianie kolejnych surowców/mnichów ma kluczową rolę przy odpalanych punktacjach. Punktować można za wszystkie kafelki surowców o tej samej wartości(wybranej przez gracza), kafelki jednego typu lub mnichów. Kafelki surowców po jasnej stronie planszy dają nam surowce, które zaznaczamy na swojej planszetce. Surowce po ciemnej stronie generują pieniądze. Mnisi działają dwojako, ponieważ aktywują każdy kafelek, z którym się stykają w taki sam sposób jak poprzednie punktowania. Dodatkowo jeśli dany typ mnicha styka się z mnichem innego typu, to otrzymujemy przesunięcie naszego mistrza piwowarstwa.
Po ustalonej liczbie rund(różnej w zależności od liczby graczy) gra się kończy i następuje finałowa punktacja. Każdy z graczy musi przesunąć swoje wskaźniki produkcji towarów jak najbliżej siebie przy stosunku 1:X, który ustalany jest przez pozycję mistrza browaru. Następnie najmniej produkowany towar wskazuje nam liczbę, którą należy wymnożyć przez liczbę wskazaną przez browarnika. Dodajemy do tego uzyskane pkt z celów i 1PZ za znacznik pierwszego gracza.
Cała gra ma bardzo proste zasady, ale oferuję przyjemną głębię w ustalaniu taktyki co gdzie postawić na planszetce. Czy pójść o 5 pól do przodu i zgarnąć to co potrzebujemy przed innymi, ale poświęcając wszystko po drodze dla przeciwników, czy jednak liczyć, że nikt nie rzuci się na nasz wymarzony fragment. Ustawianie elementów na planszetce i odpowiednie punktowanie jest kluczem do sukcesu.
Niestety jest to gra wymagająca pójścia we wszystko po trochu. Możemy górować danym surowcem nad innymi, ale należy podciągnąć wszystkie inne surowce jak tylko wysoko możemy. Bez tego nie ugramy zbyt dużej liczby punktów. To samo tyczy się browarnika, jego pozycja jest nawet kluczowa, bo to on ustala przelicznik surowców. Dodatkowo gra pokazuje przy pierwszej partii wszystko co ma, więc nie pozostawia żadnych tajemnic czy akcji na później.
Polecam zagrać, jednak odradzam kupowanie. Regrywalność wygląda bardzo krucho w porównaniu do Clans of Caledonia.
- AkitaInu
- Posty: 4049
- Rejestracja: 12 lut 2012, 12:43
- Lokalizacja: Chorzów
- Has thanked: 6 times
- Been thanked: 23 times
Re: Heaven & Ale
A dla mnie jest w sumie na odwrót, caledonia wygląda jak granie tymi samymi schematami co prawie każdą grę a w heaven & ale sama mechanika wymusza różne drogi do osiągnięcia tego samego.Ardel12 pisze:Trzy osobowa partia w ten tytuł bardzo przypadła mi do gustu. Zasady są bardzo proste:
- poruszamy się pionkiem po planszy o dowolną liczbę pól do przodu,
- wykonujemy akcję z pola, na którym się zatrzymaliśmy (może znajdować się tam inny gracz, ale akcja musi być możliwa do przeprowadzenia by się na niej zatrzymać)
- po obejściu planszy przez wszystkich graczy, uzupełnia się elementy planszy o nowe i rozpoczynamy kolejną rundę.
Akcje dostępne:
- zakup surowca(kilka rodzajów o wartościach 1-5)
- zakup mnicha(4 rodzaje)
- wykonanie punktacji(3 rodzaje)
- zabranie beczki z celem (musimy go spełniać w momencie wykonania akcji)
Zakupy mają fajny haczyk, który polega na podwojeniu kosztu jeśli zdecydujemy się na umieszczenie kafelka po jasnej stronie planszy(planszetki graczy mają heksagonalne pola rozdzielone na pół przez ich kolorystykę(jasna/ciemna zieleń). Poprawne ustawianie kolejnych surowców/mnichów ma kluczową rolę przy odpalanych punktacjach. Punktować można za wszystkie kafelki surowców o tej samej wartości(wybranej przez gracza), kafelki jednego typu lub mnichów. Kafelki surowców po jasnej stronie planszy dają nam surowce, które zaznaczamy na swojej planszetce. Surowce po ciemnej stronie generują pieniądze. Mnisi działają dwojako, ponieważ aktywują każdy kafelek, z którym się stykają w taki sam sposób jak poprzednie punktowania. Dodatkowo jeśli dany typ mnicha styka się z mnichem innego typu, to otrzymujemy przesunięcie naszego mistrza piwowarstwa.
Po ustalonej liczbie rund(różnej w zależności od liczby graczy) gra się kończy i następuje finałowa punktacja. Każdy z graczy musi przesunąć swoje wskaźniki produkcji towarów jak najbliżej siebie przy stosunku 1:X, który ustalany jest przez pozycję mistrza browaru. Następnie najmniej produkowany towar wskazuje nam liczbę, którą należy wymnożyć przez liczbę wskazaną przez browarnika. Dodajemy do tego uzyskane pkt z celów i 1PZ za znacznik pierwszego gracza.
Cała gra ma bardzo proste zasady, ale oferuję przyjemną głębię w ustalaniu taktyki co gdzie postawić na planszetce. Czy pójść o 5 pól do przodu i zgarnąć to co potrzebujemy przed innymi, ale poświęcając wszystko po drodze dla przeciwników, czy jednak liczyć, że nikt nie rzuci się na nasz wymarzony fragment. Ustawianie elementów na planszetce i odpowiednie punktowanie jest kluczem do sukcesu.
Niestety jest to gra wymagająca pójścia we wszystko po trochu. Możemy górować danym surowcem nad innymi, ale należy podciągnąć wszystkie inne surowce jak tylko wysoko możemy. Bez tego nie ugramy zbyt dużej liczby punktów. To samo tyczy się browarnika, jego pozycja jest nawet kluczowa, bo to on ustala przelicznik surowców. Dodatkowo gra pokazuje przy pierwszej partii wszystko co ma, więc nie pozostawia żadnych tajemnic czy akcji na później.
Polecam zagrać, jednak odradzam kupowanie. Regrywalność wygląda bardzo krucho w porównaniu do Clans of Caledonia.
Co prawda na koniec będziemy mieli, tak jak mówisz, troche tego i troche tego ale sam proces dochodzenia do tego jest bardzo fajny
- piton
- Posty: 3417
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1163 times
- Been thanked: 626 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Napiszcie proszę, czy jest tam losowy setup, losowe elementy przy rozstawieniu, rożne plansze gracza etc.
Czy cały proces różnorodności odbywa się tylko w trakcie gry i poprzez zagrania przy stole.
Trochę mnie ta kwestia regrywalnosci odstraszyła...Dzięki
Czy cały proces różnorodności odbywa się tylko w trakcie gry i poprzez zagrania przy stole.
Trochę mnie ta kwestia regrywalnosci odstraszyła...Dzięki
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
- malekith_86
- Posty: 791
- Rejestracja: 11 kwie 2016, 14:25
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 11 times
Re: Heaven & Ale
losowo układa się kafelki surowców i losowo układa się mnichów
planszetki graczy są takie same
planszetki graczy są takie same
- Ardel12
- Posty: 3366
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1041 times
- Been thanked: 2026 times
Re: Heaven & Ale
Prawda, sam proces jest bardzo przyjemny i losowe ustawienie elementów na planszy głównej daje przyjemną zagadkę.AkitaInu pisze: A dla mnie jest w sumie na odwrót, caledonia wygląda jak granie tymi samymi schematami co prawie każdą grę a w heaven & ale sama mechanika wymusza różne drogi do osiągnięcia tego samego.
Co prawda na koniec będziemy mieli, tak jak mówisz, troche tego i troche tego ale sam proces dochodzenia do tego jest bardzo fajny
Dokładnie, dodatkowo położenie mnichów na planszy ma wpływ na ich koszt. Niestety cele zawsze są te samemalekith_86 pisze:losowo układa się kafelki surowców i losowo układa się mnichów
planszetki graczy są takie same
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 07 cze 2012, 10:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Heaven & Ale
Gra jest dobra, choć główny aspekt, który mnie do niej przyciągnął, czyli produkcja piwa, zupełnie tam nie występuje. Oszukali mnie!
Jest to gra o zbieraniu surowców, których nawet nie można na nic wydać w trakcie gry. Trochę to dziwne, nie tego oczekiwałem.
Niemniej rozgrywka mi się podobała (póki co tylko jedna). Na plus na pewno skakanie po torze: można szybciej brać potencjalnie ciekawsze elementy, albo pozostać z tyłu, a za to wziąć więcej. Ciekawa punktacja na koniec, choć trochę zakręcona. No i rozdzielenie przeznaczenia produkcji planszy na pół (surowce albo hajs)
Jest to gra o zbieraniu surowców, których nawet nie można na nic wydać w trakcie gry. Trochę to dziwne, nie tego oczekiwałem.
Niemniej rozgrywka mi się podobała (póki co tylko jedna). Na plus na pewno skakanie po torze: można szybciej brać potencjalnie ciekawsze elementy, albo pozostać z tyłu, a za to wziąć więcej. Ciekawa punktacja na koniec, choć trochę zakręcona. No i rozdzielenie przeznaczenia produkcji planszy na pół (surowce albo hajs)
- mat_eyo
- Posty: 5611
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 798 times
- Been thanked: 1244 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Strasznie suche euro, ale przyjemne. Bardzo fajne kombinowanie zasobami i budowa kafelków na mapie w zależności co i kiedy chcemy z nich otrzymać. Solidne euro z udziwnionym punktowaniem na koniec. Ciekawy pomysł z oddaniem w ręce graczy swobody w wyborze akcji. H&A nie wytrzymuje konkurencji z kilkoma innymi eurogrami z tegorocznego Essen, ale chętnie zagram ponownie przy okazji. Jeśli jednak ktoś ma alergię na gry abstrakcyjne, to powinien się trzymać od tego tytułu z daleka.
-
- Posty: 2230
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 405 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Popełnił ktoś może tłumaczenie PL i zechciałby się podzielić ?
Always look on the bright side of life
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Podrzucam recenzję Heaven & Ale na blogu Planszówki we dwoje: http://www.planszowkiwedwoje.pl/2018/10 ... enzja.html
Gra jest świetna, szybka, dynamiczna, angażująca... Polecam!
Gra jest świetna, szybka, dynamiczna, angażująca... Polecam!
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Re: Heaven & Ale
Recenzja brzmi tak świetnie, że chętnie bym sprawdził, szczególnie jak twoja Kasia dała do topki.Yavi pisze: ↑04 lis 2018, 11:53 Podrzucam recenzję Heaven & Ale na blogu Planszówki we dwoje: http://www.planszowkiwedwoje.pl/2018/10 ... enzja.html
Gra jest świetna, szybka, dynamiczna, angażująca... Polecam!
Ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia?
Ja w to nie grałem wiec ciężko spolszczyc ale mogę pomóc jeżeli ktoś ma na brudno jakieś skrawki czy umie grać...
Tylko czy naprawdę warto poświęcić czas i siły na to...?
Sucharzysta
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Też chyba umieściłem w topce za zeszły rok. Nadal gorąco polecam!
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
-
- Posty: 2230
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 405 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale
Nie wiem czy to ktoś tłumaczył , ja poszukałem dobrych ludzi , którzy w to grali i wytłumaczyli , przez co uniknąłem brnięcia przez język okupanta
Bardzo dobry tytuł , troszkę niedoceniony mam wrażenie , który gdzieś umknął w zalewie kolejnych nowości , no ale nie sposób to wszystko ogarnąć i ograć ...
Do "mnichów" wciąż chętnie wracam , gdy ktoś zaproponuje rozgrywkę - podkreślam śmiga fajnie na 2 , 3 i 4 osoby i jest szybkie - doobraa gra
Bardzo dobry tytuł , troszkę niedoceniony mam wrażenie , który gdzieś umknął w zalewie kolejnych nowości , no ale nie sposób to wszystko ogarnąć i ograć ...
Do "mnichów" wciąż chętnie wracam , gdy ktoś zaproponuje rozgrywkę - podkreślam śmiga fajnie na 2 , 3 i 4 osoby i jest szybkie - doobraa gra
Always look on the bright side of life
Re: Heaven & Ale
Polska instrukcja stworzona, sam pisałem - nikt nie sprawdzał.
Za tydzień w niedziele wrzucę na BGG więc jeżeli ktoś ma jakieś uwagi - pisać.
https://drive.google.com/open?id=1elfVk ... hfXVId6Y6Z
Plik dużo waży - oby się dobrze otwierał.
EDIT: dużo poprawek za mną - już jest gotowy - leci na bgg
Szczególne podziękowania dla Wiktora z http://www.planszowkiwedwoje.pl
Sucharzysta
-
- Posty: 2230
- Rejestracja: 18 sty 2008, 10:24
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 257 times
- Been thanked: 405 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Zagrałem ze świeżutkim dodatkiem prosto z Essen "Kegs & More" no i tak jak nie jestem fanem rozszerzeń to w tym przypadku jest bardzo ok.
Sama podstawka jest tytułem , któremu niczego nie brakuje i jest szybka.
Dodatek to dodatkowa planszetka gracza z torem na którym dowozimy do pobliskich tawern beczki piwa
Beczki zbieramy normalnie z planszy , dodatkowo potrzebna bela drzewa , żeby załadować na wózek i wywózka za pomocą kostki K6
Kostka , si losowość , ale nie jakoś specjalnie denerwująca , akcja generalnie warta świeczki bo każda z tawern dostarcza nam VP za dostarczone beczki (na każdej tawernie odpowiedni mnożnik x dostarczona ilość beczek w ciągu całej gry).
Jak ktoś lubi H&A to dodatek bardzo polecam , wydłuża troszkę grę , ale i daje nowe opcje punktowania … Na duży plus dla mnie.
Sama podstawka jest tytułem , któremu niczego nie brakuje i jest szybka.
Dodatek to dodatkowa planszetka gracza z torem na którym dowozimy do pobliskich tawern beczki piwa
Beczki zbieramy normalnie z planszy , dodatkowo potrzebna bela drzewa , żeby załadować na wózek i wywózka za pomocą kostki K6
Kostka , si losowość , ale nie jakoś specjalnie denerwująca , akcja generalnie warta świeczki bo każda z tawern dostarcza nam VP za dostarczone beczki (na każdej tawernie odpowiedni mnożnik x dostarczona ilość beczek w ciągu całej gry).
Jak ktoś lubi H&A to dodatek bardzo polecam , wydłuża troszkę grę , ale i daje nowe opcje punktowania … Na duży plus dla mnie.
Always look on the bright side of life
- crazygandalf
- Posty: 433
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 509 times
- Kontakt:
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Dzisiaj wrzuciliśmy naszą recenzję na temat gry. Może ktoś jeszcze po tylu latach zastanawia się czy warto.
https://www.youtube.com/watch?v=ZVYXJlc7Oxs
https://www.youtube.com/watch?v=ZVYXJlc7Oxs
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Fajnie, ze odgrzebaliście wątek. Dla mnie gra jest zdecydowanie fenomenalna i szkoda, że nie przebiła się do szerszej świadomości graczy. Mimo, że gra mechanicznie różni się od Zamków Burgundii, to zawsze mi się będzie z nią kojarzyła ze względu na układanie hexów na swojej planszetce gracza. Jednak właśnie to do H&A chętniej usiądę gdybym miał wybrać jedną z tych dwóch gier. Jeżeli ktoś się waha, to warto brać - w szczególności, ze w sklepach już chyba nie ma i krążą po sieci jakieś pojedyncze oferty używek.
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Też ta gra kojarzy mi się z Zamkami Burgundii i myślę sobie, że jak ludzie lubią się hexować to H&A też by zażarło na naszym rynku.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Dla mnie gierka jest super, ale mam trochę problem jak bardzo dominujące jest zapełnianie najpierw jednej strony a potem drugiej. Przydałaby się opcja trochę większego zróżnicowania co można porobić, bo inaczej większość gier wygląda identycznie.
- Trolliszcze
- Posty: 4778
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1037 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
H&A jest mechanicznie bardzo fajną gierką - nieskomplikowaną, ale wymagającą, z płynnymi i szybkimi turami. Niezbyt długą i oferującą w tym czasie rozgrywki mnóstwo ciekawych decyzji.
IMO jest jednak jedna rzecz, która może nie tyle ją "pogrąża", co utrudnia zdobycie większej popularności: bardzo nieprzejrzyste punktowanie. Naprawdę nie sposób wyczuć w tej grze, komu idzie dobrze i dlaczego Wyniki końcowe zawsze są w jakimś stopniu zaskoczeniem. A wielu graczy lubi chyba mieć nad tym aspektem gry większą kontrolę - orientować się w sytuacji punktowej nie tylko swojej, ale także innych graczy. Tu się tak nie da, nie wyobrażam sobie, żeby w trakcie rozgrywki próbować przeliczać, kto ile może zdobyć punktów za swoje piwo - nie wspominając o tym, że jedno odpalenie kafli może mocno namieszać. I w rezultacie często gra się trochę na czuja (wiem, jaki ruch mi generalnie służy, bo np. muszę podbić słód, ale nie mam pojęcia, jak to się dokładnie przełoży na końcowe punkty), co jest chyba w jakimś stopniu sprzeczne z ideą cięższej gry euro. Większość znanych mi eurograczy woli mieć klarowną sytuację: ten ruch da mi tyle a tyle punktów, ten ruch da mi mniej, ale za to pozbawi tylu a tylu potencjalnych punktów przeciwnika. Eurogracze to z natury przeliczacze
IMO jest jednak jedna rzecz, która może nie tyle ją "pogrąża", co utrudnia zdobycie większej popularności: bardzo nieprzejrzyste punktowanie. Naprawdę nie sposób wyczuć w tej grze, komu idzie dobrze i dlaczego Wyniki końcowe zawsze są w jakimś stopniu zaskoczeniem. A wielu graczy lubi chyba mieć nad tym aspektem gry większą kontrolę - orientować się w sytuacji punktowej nie tylko swojej, ale także innych graczy. Tu się tak nie da, nie wyobrażam sobie, żeby w trakcie rozgrywki próbować przeliczać, kto ile może zdobyć punktów za swoje piwo - nie wspominając o tym, że jedno odpalenie kafli może mocno namieszać. I w rezultacie często gra się trochę na czuja (wiem, jaki ruch mi generalnie służy, bo np. muszę podbić słód, ale nie mam pojęcia, jak to się dokładnie przełoży na końcowe punkty), co jest chyba w jakimś stopniu sprzeczne z ideą cięższej gry euro. Większość znanych mi eurograczy woli mieć klarowną sytuację: ten ruch da mi tyle a tyle punktów, ten ruch da mi mniej, ale za to pozbawi tylu a tylu potencjalnych punktów przeciwnika. Eurogracze to z natury przeliczacze
- ChlastBatem
- Posty: 1648
- Rejestracja: 14 kwie 2014, 15:35
- Lokalizacja: Gdynia/Gdańsk
- Has thanked: 12 times
- Been thanked: 28 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Jak Wam podoba się Heaven & Ale albo odczuwacie, że jednak czegoś tam brakuje, to w obu przypadkach polecam dodatek.
Heaven & Ale: Kegs & More jest genialny. Dodaje do gry całkowicie nową planszę z mechaniką. Gra dostarcza nam więcej decyzji, więcej elementów trzeba analizować. Ulepszanie piwa już nie jest aż tak oczywistą strategią. Rozszerzenie dostarcza też nowe cele/osiągnięcia. Delikatnie wydłuża grę. Zdecydowanie już nie wrócę do samej podstawki.
Heaven & Ale: Kegs & More jest genialny. Dodaje do gry całkowicie nową planszę z mechaniką. Gra dostarcza nam więcej decyzji, więcej elementów trzeba analizować. Ulepszanie piwa już nie jest aż tak oczywistą strategią. Rozszerzenie dostarcza też nowe cele/osiągnięcia. Delikatnie wydłuża grę. Zdecydowanie już nie wrócę do samej podstawki.
- warlock
- Posty: 4667
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1041 times
- Been thanked: 1975 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Zagrałem wczoraj pierwszą partię i kurczę, ależ to jest świetny eurosek! Masa planowania i ciekawych wyborów, zarówno taktycznych jak i strategicznych. Każda decyzja ma tu wielowymiarowe, długofalowe konsekwencje dla naszego rozwoju i punktowania. Przy czym to jest tytuł, w który można zagrać po prostu źle zagrać - w 15 turze orientujemy się, że właśnie ugryzła nas w tyłek niewłaściwa decyzja podjęta 20 minut wcześniej . Osobiście uwielbiam takie gry .
Motyw z przedzieleniem planszetki gracza na dwie strony (jasną, podbijają nas na torach ale 2x droższą oraz ciemną, tańszą w wypełnieniu, ale generującą pieniądze) jest świetną łamigłówką - trzeba naprawdę zastanowić się, jak balansować przychodem, jak otaczać wioski i gdzie umieszczać mnichów odpalających dodatkowe żetony.
Na początku tego wszystkiego może wydawać się dużo, ale wszystko spina się w piękną całość. Póki co to jeden z najlepszych eurosów wagi średniej poznanych w tym roku .
Motyw z przedzieleniem planszetki gracza na dwie strony (jasną, podbijają nas na torach ale 2x droższą oraz ciemną, tańszą w wypełnieniu, ale generującą pieniądze) jest świetną łamigłówką - trzeba naprawdę zastanowić się, jak balansować przychodem, jak otaczać wioski i gdzie umieszczać mnichów odpalających dodatkowe żetony.
Na początku tego wszystkiego może wydawać się dużo, ale wszystko spina się w piękną całość. Póki co to jeden z najlepszych eurosów wagi średniej poznanych w tym roku .
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 30 gru 2022, 10:31 przez Mr_Fisq, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Dodanie spojlera na duże zdjęcie.
Powód: Dodanie spojlera na duże zdjęcie.
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
My niestety po 3 grach stwierdziliśmy dość zgodnie, że gra jest dość średnio miejscami zbalansowana (pewne zagrania dominują rozgrywkę) i jest dość powtarzalna. Wydaje mi się, że przez typ rondla trochę gra cierpi, zdecydowanie bardziej lubię rondel gdzie ostatni zbiera wszystkie po drodze, wtedy wyskok do przodu jest potencjalnie kosztowny, a nie to co tutaj.
- warlock
- Posty: 4667
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1041 times
- Been thanked: 1975 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Tutaj też ostatni zbiera pominięte żetony, tylko że nie wykonuje kilku ruchów z rzędu .
-
- Posty: 3387
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1265 times
Re: Heaven & Ale (Michael Kiesling, Andreas Schmidt)
Z moich doświadczeń po prostu to się nie opłaca i skacze się mocno do przodu po ważniejsze żetony. Szczególnie, że są po prostu beczki za konkretne rzeczy do zdobycia.
Jeżeli dobrze pamiętam, to bardzo słabym elementem było jak silne były żetony 1 i 5 (nie jestem pewien na 100%) ze względu na kilka elementów, które je premiowały - beczki, efekt i budynki. Efekt jest taki, że przeskakiwanie mocniej do przodu jest mocno premiowane, a niespecjalnie jest realna nagroda za zostanie w tyle. Takie były u nas wnioski po 3 partiach na 3 osoby.