Z drugiej strony - ten goracy ziemniak jest przerzucany od Ateneum (bo przeciez oni cos tam ich ratowac mieli?), ktore miesci sie w tym samym miejscu co IUVI. Nie, zebym zakladal zla wole kogokolwiek, po prostu mowie. No, i samo Ateneum tez przeciez nie bylo firma-wydmuszka, mieli przejmowac dystrybucje itp., a wiemy, jak to sie potoczylo.Trolliszcze pisze: ↑05 kwie 2019, 11:43O czym Ty mówisz, to wydawnictwo istnieje na rynku (książkowym) już od jakiegoś czasu, bez żadnych związków z GF. I nawet jeśli ktoś z GF przyjdzie tam pracować, to z pewnością nie na stanowisku kierowniczym.
Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
- Jareks1985
- Posty: 1089
- Rejestracja: 05 cze 2018, 09:01
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 132 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Ciekawe czy projekt Gaja, jakieś wydawnictwo przejmie.
- Trolliszcze
- Posty: 4778
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1034 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Ateneum nie jest wydawcą, więc się wydawaniem gier zajmować nie może. Być może IUVI jest podmiotem należącym do Ateneum, ale tu wciąż nie ma żadnych związków z GF (oprócz tych, że Ateneum zostało w pewnym momencie wyłącznym dystrybutorem GF). Nie, przepraszam - w Ateneum pracował Marcin Ropka, niemniej to osoba, o ile mi wiadomo, która nie miała w GF żadnego stanowiska "decyzyjnego" (kto inny tym statkiem kierował). Dlatego dziwią mnie opinie o deja vu i tym podobne. Ateneum i IUVI mają własne kierownictwo, skąd miałaby się wziąć jakaś powtórka z rozrywki? Że to niby jak wirus albo jakaś klątwa ciążąca na licencjach GF? Bądźmy poważni. Być może ktoś tam z GF dołączy, jak już pisałem, nie na stanowisko kierownicze - żeby dobierać tytuły do portfolio, jeździć na targi, rozmawiać z wydawcami (w końcu jakiś know how w tym temacie mają). Ale to by się akurat dobrze złożyło, bo na dobór tytułów z GF nigdy nikt nie narzekał. Jeśli zaś chodzi o stronę decyzyjno-finansową - absolutnie nic nie świadczy o tym, żeby w tym miał maczać palce ktokolwiek z GF (chyba że w tym IUVI ktoś wpadł na genialny pomysł oddania sterów w ręce ludzi, którym właśnie wydawnictwo padło. Tak, to z pewnością brzmi prawdopodobnie...).
- doczek
- Posty: 211
- Rejestracja: 26 sie 2018, 19:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 39 times
- Been thanked: 35 times
- ShapooBah
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 362 times
- Been thanked: 216 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Z doświadczenia wolę założyć najgorsze i się mile zaskoczyć, niż wierzyć w gruszki na wierzbie, a potem być rozczarowanym.
Obym nie miał racji.
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1119 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
To dla rynku bardzo dobra wiadomość. Mamy kolejne nowe wydawnictwo, które będzie walczyć o klienta czyli nas graczy. Już na starcie przejmują kilka dobrych tytułów, na które jest popyt. Powinny się sprzedać nieźle i zapewnić środki na dalszy rozwój tej gałęzi wydawnictwa. Wydają też Villagers, którego już się nie mogę doczekać bo lubię bardzo gry o łatwych zasadach, szybkie, niedrogie i jednocześnie satysfakcjonujące w wyborach. Zbiera bardzo dobre opinie, wygląda fajnie i przy tej ilości kart i mechanice ma szanse mieć dużą regrywalność.
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
https://www.facebook.com/planszowenewsy ... 7848085203
IUVI Games: w kadrze IUVI nie ma żadnych osób z byłego Games Factory. Pozostało jedynie kilka bardzo dobrych tytułów
- inzkulozik
- Posty: 296
- Rejestracja: 23 cze 2017, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 18 times
- konrad.rymczak
- Posty: 998
- Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
- Has thanked: 173 times
- Been thanked: 48 times
- ariser
- Posty: 1137
- Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
- Lokalizacja: Cieszyn
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 49 times
- Marx
- Posty: 2420
- Rejestracja: 24 sty 2016, 10:50
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 52 times
- Been thanked: 17 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Przecież oni już upadli, chyba nie ma o czym mówić...To wygląda jak angielska wersja informacji, która już była po polsku ten miesiąc temu, czy ile tam.
- polwac
- Posty: 2575
- Rejestracja: 09 mar 2017, 19:50
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 1169 times
- Been thanked: 461 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Ja to jestem ciekawy jak to było naprawdę
Paweł
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
"Jedyny sposób, aby zwyciężyć w kłótni, to unikać jej." - Dale Carnegie
- detrytusek
- Posty: 7333
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
W takich sytuacjach to chyba powinien być wystawiony jakiś list gończy za prezesem, a to jest publiczna informacja.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- rastula
- Posty: 10023
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1309 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Nie mamy waszego płaszcza i co nam zrobicie?
To tak wygląda ochrona przed oszustami i złodziejami? Fajnie, fajnie...
Tak serio, to przyjęcie "sorry" jest jedynym co możne zrobić konsument w takim przypadku?
To tak wygląda ochrona przed oszustami i złodziejami? Fajnie, fajnie...
Tak serio, to przyjęcie "sorry" jest jedynym co możne zrobić konsument w takim przypadku?
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Tak to wygląda w wypadku upadłości - i to każdej. Nawet dla firm, wobec których GF ma zobowiązania, nie będzie warte zachodu prowadzenia takiej sprawy - jeżeli tam nie ma żadnych pieniędzy, to wyda się mnóstwo kasy na sądy, a i tak się tych pieniędzy nie wyczaruje. Ewentualnie co, od osób prywatnych, to będzie komornik 30 lat ściągał.
A jeżeli chodzi o ściąganie Prezesa - to jest głupota, żaden prokurator się tym nie zajmie, bo za dużo zachodu, zwłaszcza jeżeli opuścił kraj. Reszta prezesów z kolei nie będzie go sama ścigać, bo to też są koszty. Taka prawda, popytajcie znajomych prawników -- nikt się tym nie zajmie, to nie jest Amber Gold (a i tym się zajęli, że ho ho).
A jeżeli chodzi o ściąganie Prezesa - to jest głupota, żaden prokurator się tym nie zajmie, bo za dużo zachodu, zwłaszcza jeżeli opuścił kraj. Reszta prezesów z kolei nie będzie go sama ścigać, bo to też są koszty. Taka prawda, popytajcie znajomych prawników -- nikt się tym nie zajmie, to nie jest Amber Gold (a i tym się zajęli, że ho ho).
- ShapooBah
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 362 times
- Been thanked: 216 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Poza tym nie można tutaj mówić o ewidentnym SCAMie tylko rzeczy która zawiera każda zbiórka crowfoundingowa mianowicie RYZYKO.
-
- Posty: 662
- Rejestracja: 28 lut 2017, 08:15
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 53 times
- Been thanked: 81 times
- Kontakt:
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Ech... trzeba mieć tupet i uważać wszystkich na około za idiotów, żeby wypisywać takie bzdety.
Prezes położył firmę, zwiał i nie wiadomo gdzie jest... Reszta ZARZĄDU jest zaskoczona i nie wiedziała o zaistniałej sytuacji. Prezes był odpowiedzialny za wszystko (logistyka, zamówienia, faktury, umowy, itd)? Naprawdę? To co w swoich obowiązkach mieli pozostali członkowie zarządu?
Co to za zarząd w takim razie? Kłopoty były wcześniej i próba ratowania spółki. W związku z tym Zarząd powinien tym bardziej kontrolować co się dzieje w firmie. Przecież co miesiąc można stwierdzić jaki jest wynik firmy (czy strata się zmniejsza / powiększa) i sprawdzać jaki jest przepływ środków. Wiadomo ile jest do zapłaty zaległych faktur i jakie będą wpływy pieniędzy na konto firmy. Niby zarząd firmy nie miał wglądu na konto? Nie miał wglądu na dokumenty księgowe? Przecież zarząd firmy odpowiada swoim majątkiem i w takich sytuacjach się wszystko kontroluje, więc to totalna ściema w tym momencie (przecież nie można być takim idiotą, żeby tego nie wiedzieć).
Moim zdaniem to dalej wielka ściema. Wymyślali tyle razy różne kłamstwa, to tym razem pewnie próbują wykombinować kolejne największe kłamstwo. To wygląda wg mnie tak: "Stary przepisałeś cały majątek na żonę / kochankę / ciotkę / itd. to zniknij a my zwalimy wszystko na Ciebie. Może uratujemy chociaż swoje tyłki a Tobie w przyszłości wynagrodzimy to". Trzeba by sprawdzić czy Prezes na którego zwalana jest wina ma cokolwiek - pewnie nie ma nic.
Moim zdaniem cały Zarząd powinien odpowiadać za spółkę i jej długi.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10975
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3365 times
- Been thanked: 3238 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Zalezy jak wygladala praca ksiegowosci w firmie. Jesli firma skladala sie z kilkunastu osob i prezes prowadzil ksiegowosc, to masz odpowiedz dlaczego nikt nic nie wiedzial...longmen76 pisze: ↑15 kwie 2019, 20:57 Ech... trzeba mieć tupet i uważać wszystkich na około za idiotów, żeby wypisywać takie bzdety.
Prezes położył firmę, zwiał i nie wiadomo gdzie jest... Reszta ZARZĄDU jest zaskoczona i nie wiedziała o zaistniałej sytuacji. Prezes był odpowiedzialny za wszystko (logistyka, zamówienia, faktury, umowy, itd)? Naprawdę? To co w swoich obowiązkach mieli pozostali członkowie zarządu?
Co to za zarząd w takim razie? Kłopoty były wcześniej i próba ratowania spółki. W związku z tym Zarząd powinien tym bardziej kontrolować co się dzieje w firmie. Przecież co miesiąc można stwierdzić jaki jest wynik firmy (czy strata się zmniejsza / powiększa) i sprawdzać jaki jest przepływ środków. Wiadomo ile jest do zapłaty zaległych faktur i jakie będą wpływy pieniędzy na konto firmy. Niby zarząd firmy nie miał wglądu na konto? Nie miał wglądu na dokumenty księgowe? Przecież zarząd firmy odpowiada swoim majątkiem i w takich sytuacjach się wszystko kontroluje, więc to totalna ściema w tym momencie (przecież nie można być takim idiotą, żeby tego nie wiedzieć).
Moim zdaniem to dalej wielka ściema. Wymyślali tyle razy różne kłamstwa, to tym razem pewnie próbują wykombinować kolejne największe kłamstwo. To wygląda wg mnie tak: "Stary przepisałeś cały majątek na żonę / kochankę / ciotkę / itd. to zniknij a my zwalimy wszystko na Ciebie. Może uratujemy chociaż swoje tyłki a Tobie w przyszłości wynagrodzimy to". Trzeba by sprawdzić czy Prezes na którego zwalana jest wina ma cokolwiek - pewnie nie ma nic.
Moim zdaniem cały Zarząd powinien odpowiadać za spółkę i jej długi.
Zarząd moze, ale nie musi kontrolowac tych wszytskich rzeczy o ktorych piszesz - zalezy jak powaznie podchodzili do swoich pozycji, czy byli zarzadem tylko z nazwy. Problemem dla nich jest to ze chyba czlonkowie zarzadu moga odpowiadac majatkiem (na pewno prezes zarzadu odpowiada)
-
- Posty: 621
- Rejestracja: 15 maja 2012, 19:34
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 121 times
- Been thanked: 37 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
GF to były dwie spółki. Najpierw jako GFP z Sobierajem jako prezesem, później GF z Mannem jako prezesem jeśli dobrze pamiętam. GFP zostało zamknięte z powodu długów (można je było odkupić w sierpniu 2018), po czym te same trzy osoby otworzyły nową spółkę. Nie wierzę, że po wyjściu na jaw afery z podrobieniem maila z agencji celnej reszta zarządu nie powiedziała "sprawdzam". Nie wierzę, że pozostali członkowie zarządu nie wiedzieli co się święci. Nie bez powodu Sobieraj odszedł jakiś czas po kampanii Solar City z firmy.japanczyk pisze: ↑15 kwie 2019, 21:20 Zalezy jak wygladala praca ksiegowosci w firmie. Jesli firma skladala sie z kilkunastu osob i prezes prowadzil ksiegowosc, to masz odpowiedz dlaczego nikt nic nie wiedzial...
Zarząd moze, ale nie musi kontrolowac tych wszytskich rzeczy o ktorych piszesz - zalezy jak powaznie podchodzili do swoich pozycji, czy byli zarzadem tylko z nazwy. Problemem dla nich jest to ze chyba czlonkowie zarzadu moga odpowiadac majatkiem (na pewno prezes zarzadu odpowiada)
- ShapooBah
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 lip 2018, 13:56
- Lokalizacja: Katowice/Gliwice
- Has thanked: 362 times
- Been thanked: 216 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Pamiętajcie, że w małych firmach, w organizacjach czy stowarzyszeniach członkowie zarządu to po prostu najczęściej pracownicy, wolontariusze lub członkowie klubu, którzy podpisują takie dokumenty, żeby zamknąć potrzebną listę i umożliwić rejestrację. Nie mający potem żadnego wpływu na działalności, nie mający wglądu do list kontrolnych, ani wpływu na decyzję szefa.
Bywałem już członkiem zarządu w tak wielu OP-ach, że nie zliczę. A wynikało to po prostu z tego, że znajomi prosili mnie o to, bo brakowało jednej - dwóch osób do urzędu miasta.
Patrząc, że łącznie pracowników tej firmy było może z 20 to bardzo prawdopodobne, że ich proces rejestracji tak wyglądał.
Nie zawsze członkowie zarządu to krezusi w bentlejach dzwoniący z BlackBerry i palący wyborne kubańskie cygara. Najczęściej to po prostu mili goście w koszulach w kratę, śmiesznych, musztardowych, trampkach z Xiaomi i lucky strikami.
Bywałem już członkiem zarządu w tak wielu OP-ach, że nie zliczę. A wynikało to po prostu z tego, że znajomi prosili mnie o to, bo brakowało jednej - dwóch osób do urzędu miasta.
Patrząc, że łącznie pracowników tej firmy było może z 20 to bardzo prawdopodobne, że ich proces rejestracji tak wyglądał.
Nie zawsze członkowie zarządu to krezusi w bentlejach dzwoniący z BlackBerry i palący wyborne kubańskie cygara. Najczęściej to po prostu mili goście w koszulach w kratę, śmiesznych, musztardowych, trampkach z Xiaomi i lucky strikami.
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2019, 09:51 przez ShapooBah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yuri
- Posty: 2758
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 327 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
BlackBerry i hej, ja nadal ich używam
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
-
- Posty: 3384
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 559 times
- Been thanked: 1263 times
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Nikomu źle nie życzę i osobiście nic na GF nie straciłem, ale bycie w zarządzie spółki "bo brakuje do urzędu" to proszenie się o kłopoty. A jeszcze do tego bycie w zarządzie + pracowanie w spółce, w której były już problemy i pozostawianie finansów i zarządzania wszystkiego jednego osobie to kosmiczny idiotyzm. Aż ciężko mi uwierzyć, że zarząd kompletnie nie wiedział co się dzieje, a jeżeli faktycznie tak jest, to nie spełniał po prostu swoich obowiązków.ShapooBah pisze: ↑16 kwie 2019, 09:17 Pamiętajcie, że w małych firmach, w organizacjach czy stowarzyszeniach członkowie zarządu to po prostu najczęściej pracownicy, wolontariusze lub członkowie klubu, którzy podpisują takie dokumenty, żeby zamknąć potrzebną listę i umożliwić rejestrację. Nie mający potem żadnego wpływu na działalności, nie mający wglądu do list kontrolnych, ani wpływu na decyzję szefa.
Bywałem już członkiem zarządu w tak wielu OP-ach, że nie zliczę. A wynikało to po prostu z tego, że znajomi prosili mnie o to, bo brakowało jednej - dwóch osób do urzędu miasta.
Patrząc, że łącznie pracowników tej firmy było może z 20 to bardzo prawdopodobne, że ich proces rejestracji tak wyglądał.
Nie zawsze członkowie zarządu to krezusi w bentlejach dzwoniący z Blueberry i palący wyborne kubańskie cygara. Najczęściej to po prostu mili goście w koszulach w kratę, śmiesznych, musztardowych, trampkach z Xiaomi i lucky strikami.
Re: Games Factory- ogólne dyskusje o wydawnictwie
Praca w firmach i na finansach nie zawsze wygląda jak prowadzenie sklepu stacjonarnego, że liczy się straty i przychodzy i o: dziś zarobiliśmy 5 zł, jutro 10 zł, a pojutrze -10 zł.
W grę wchodzą takie rzeczy jak pożyczki, różnego rodzaju, nie tylko bankowe, inwestycje itd. itp. -- często podejmuje się ryzyko, które wychodzi dopiero dużo, dużo później. Żeby to tak jakoś zarysować. Istnieje mnóstwo podobnych historii o tym jak firmy czy studia (np. gier komputerowych) słaniają się przez parę lat i w końcu padają, albo wręcz padają właściwie z dnia na dzień, po jednej karkołomnej produkcji, albo np. ponieważ zawalił jakiś podwykonawca. To jest wszystko dużo bardziej skomplikowane niż lekcje podstaw przedsiębiorczości.
Tak samo gadanie, że nikt nie powiedział sprawdzam, albo coś tam -- nawet jeżeli to nie jest w pełni prawda, to co z tego? Takie "machlojki" jak opisujecie to jest chleb powszedni przedsiębiorstw na rynku, patrzcie Empiki albo Smyki np. To jest część tej gry. Oburzać się na to, to jak oburzać się, że politycy są poustawiani w odpowiedni sposób, albo kłamią - czyli no, można, ale ogólnie to gruba naiwność.
W grę wchodzą takie rzeczy jak pożyczki, różnego rodzaju, nie tylko bankowe, inwestycje itd. itp. -- często podejmuje się ryzyko, które wychodzi dopiero dużo, dużo później. Żeby to tak jakoś zarysować. Istnieje mnóstwo podobnych historii o tym jak firmy czy studia (np. gier komputerowych) słaniają się przez parę lat i w końcu padają, albo wręcz padają właściwie z dnia na dzień, po jednej karkołomnej produkcji, albo np. ponieważ zawalił jakiś podwykonawca. To jest wszystko dużo bardziej skomplikowane niż lekcje podstaw przedsiębiorczości.
Tak samo gadanie, że nikt nie powiedział sprawdzam, albo coś tam -- nawet jeżeli to nie jest w pełni prawda, to co z tego? Takie "machlojki" jak opisujecie to jest chleb powszedni przedsiębiorstw na rynku, patrzcie Empiki albo Smyki np. To jest część tej gry. Oburzać się na to, to jak oburzać się, że politycy są poustawiani w odpowiedni sposób, albo kłamią - czyli no, można, ale ogólnie to gruba naiwność.