Gra miesiąca - kwiecień 2019

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: bobule »

U mnie bardzo udany miesiąc, jak na razie najlepszy w tym roku i niewiele gorszy od tych z największą liczbą rozgrywek ;) A jak było u was?

nowości
That's Pretty Clever (4) - turlanko skreślanka, gdzie wybieramy najlepsze możliwe rozwiązanie, emocji za wiele nie ma, ale nie wiedzieć czemu z każdą kolejną rozgrywką zaliczam coraz gorsze rezultaty :D bardzo łatwa do wyjaśnienia
Famiglia (1) - przyjemna gra na dwie osoby, choć miałem wątpliwości, przy czytaniu instrukcji. z chęcią zagram ponownie
P.I. (1) - grę znam z internetu i myślałem, że tłumaczenie zasad pójdzie łatwiej, niemniej trochę się pomyliłem. ciężko wytłumaczyć współgraczom czemu musimy wysyłać milicję :P
Pandemic (1) - na pewno będzie to jedna z gier, która będzie grana, bo jednak zasady nie za trudne, a frajdy było całkiem sporo
Vikings (1) - jedna partia dwuosobowa to stanowczo za mało ;)
Welcome To... (1) - tym razem karcianko-skreślanka, bardzo przyjemna, choć początkowo liczba rzeczy o których trzeba pamiętać mnie zaniepokoiła, ale potem już było tylko lepiej ;)

stali bywalcy
Serce smoka, Azul, Splendor, Tajniacy: duet, Mumia: Wyścig w bandażach, Epoka kamienia, Alhambra, Bukiet, Decrypto,

gra miesiąca
W zeszłym miesiącu nagrodziłem Serce smoka i Bukiet, wcześniej wielokrotnie Azul. Bukiet odszedł trochę w zapomnienie. W tym miesiącu najczęściej były grane właśnie Serce smoka, Azul oraz Splendor. Wszystkie te trzy gry zasługują spokojnie na ten tytuł. Mój głos na Serce smoka.

Na uwagę zasługują dwie rozgrywki w Epokę kamienia, to bardzo dobra gra jest. Choć czasochłonna ;)

w internecie było grane
Spoiler:
Awatar użytkownika
Pisarka
Posty: 508
Rejestracja: 24 kwie 2018, 08:49
Has thanked: 12 times
Been thanked: 31 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Pisarka »

Dziedzictwo - 7
kościane zamki Burgundii - 15
Pandemic Lekarstwo - 13
Kawerna - 7
Szklany szlak - 8

Wszystko solo.

Nie wiem, czemu tak krzywo patrzyłam dotąd na Kawernę - to niesamowicie wciągająca gra, zwłaszcza jako jednoosobowa łamigłówka.
Polecam też Szklany Szlak, jeśli potrzebujecie pomóżdżyć przez pół godzinki.
„Władca Pierścieni” jest zasadniczo dziełem religijnym i katolickim; początkowo niezamierzenie, lecz w poprawkach świadomie.” — J.R.R. Tolkien
Argue
Posty: 431
Rejestracja: 06 lis 2017, 18:07
Lokalizacja: Orzesze
Has thanked: 7 times
Been thanked: 85 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Argue »

Kwiecień rekordowym miesiącem w tym roku z 30-toma partiami w 13 różnych tytułów.
Spoiler:
Najwięcej partii (7) zostało rozegranych w Robinsona Crusoe: Przygody na przeklętej wyspie, tuż za nim Zamki Burgundii (6)
Te dwie gry są jednocześnie nowościami w naszej kolekcji.
Zatem co do Robinsona, udało nam się wygrać trzy pierwsze scenariusze i z każdym kolejnym jest trudniej. Gra jest emocjonująca i szybka (partia trwa średnio ok. 1h), a przy tym bardzo dobrze oddaje klimat. Podoba mi się tu o wiele bardziej system przygód i wydarzeń, aniżeli ma to miejsce w This War of Mine, gdzie byłbym zdecydowanym zwolennikiem przeniesienia skryptów z księgi na karty, aby tym samym one częściej pojawiały się w grze. Z uwagi na to, że przy TWoM schodzi nam do 6 godzin, to istnieje spora szansa, że Robinson przejmie nadrzędne miejsce w kolekcji jako przygodowy survival, gdyż jest po prostu lepiej skonstruowaną grą. Wstępna ocena 8.25/10 i tym samym od razu miejsce w ścisłej czołówce kolekcji. Warto również dodać, że pomimo, że gra jest oparta na scenariuszach, to jest ona niesamowicie regrywalna, ze względu na inne karty, które możemy dociągnąć z poszczególnych talii, toteż powtarzanie nawet przegranego scenariusza nie wpływa negatywnie na rozgrywkę. Nie możemy się już doczekać kolejnych scenariuszy i dodatku HMS Beagle!

Drugą nowością są Zamki Burgundii - z żoną przystępowaliśmy z kompletnie różnym podejściem do gry. Żona nakręciła się na niesamowicie mózgożerne euro, które wprost musi zachwycić, ja z kolei bez większych oczekiwań z racji, że oprawa tej gry od zawsze mnie odrzucała i właściwie tylko ze względu na promocję w jednym ze sklepów postanowiłem grę kupić. Była to jednak dobra decyzja, bo gra zapewnia sporo satysfakcji i przyjemności z manipulowania i umiejętnego wykorzystywania kości, co przekłada się koniec końców na sałatkę punktową w trakcie i na koniec gry. W naszych partiach dwuosobowych dochodzi aspekt "wyścigu"" do najlepszych kafelków, które oczywiście wzajemnie sobie podbieramy. Potencjalnie gra wygląda również na bardzo dobrze skalowalną, więc ciekawe jak wypadnie w większym gronie. Wstępnie 8/10, choć ja muszę przyznać, że gra daje takie idealne doświadczenie średnio-zaawansowanego euro, z bardzo prostymi zasadami i stosunkowo szybkim czasem gry.

Powroty: This War of Mine - opinia tutaj się zmieniła. Rozegraliśmy partię po blisko 10-cio miesięcznej przerwie, mimo że gra jest w swojej kategorii bardzo dobra to, mając na uwadze ostatnie doświadczenia z Robinsonem niesamowicie żałuję, jak potencjał tej gry został jednak w pewien sposób zmarnowany, gdyż czas rozgrywki jest zbyt długi, a karty w których przemierzamy po prostu schody lub drzwi, a nic się nie dzieje zabija flow rozgrywki.

Gra miesiąca: Robinson Crusoe
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7875
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 416 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: kwiatosz »

Świeżaki w klubie wyciągnęły Pandemica. Już zapomniałem jaka to dobra gra, ostatni raz grałem jeszcze w wersję Albi gdy była nowością. Kupiłem na iPada i poszło kilkadziesiąt partii, Pandemic zostaje królem kwietnia.

Kilka partii w Bolidy i nadal nie wiem jak wygrać z kimś kto obstawił siebie w pierwszej rundzie, jakieś to podejrzane. Poniżej pierwszego miejsca zakłady na innych o czymś decydują, ale pierwsze miejsce idzie do wygrywającego wyścig, bo każdy obstawia siebie na początku.

Zagrany po latach colt Express jakoś tak bez emocji. Niby coś robimy, ale nie bawi jakoś bardzo.

Największy nieobecny miesiąca to Fiese freunde fette feten, zgubiłem zawartość pudełka i nie mam pojęcia gdzie... A nie ma drugiej takiej gry, pozwalającej tak wspaniale łamać lody. Smutnym okropnie. Mój dramat osobisty z tym związany już za kilka dni w Rebel Times.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3341
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1960 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Ardel12 »

Spoiler:
30 partii w 18 tytułów. Wszystko dzięki Gratislavii i Pyrkonowi, więc grane same nowości(prawie).

Nowości: Jednym Słowem(+++) - kolejna świetna gra wykorzystująca znany z Tajniaków czy nawet z Time's up motyw z jednym słowem jako skojarzeniem, tylko z twistem(wszyscy gracze prócz zgadującego podają jedno skojarzenia i zanim je pokażemy, to usuwamy wszystkie, które się powtórzyły). Świetna zabawa prowadząca do ciekawych sytuacji. Gdybym nie miał Tajniaków i Decrypto pewnie kupiłbym z miejsca. TAGI(++-) - motyw z państwa miasta przeniesiony na planszę i to w bardzo dobry sposób. Plansza podzielona jest na kategorie i wymagania względem nich (słowo musi zaczynać się na literę... albo mieć daną w środku). Na przecięciach losowo rozkładamy kulki, które w zależności od koloru dają nam mniej lub więcej pkt. Dodatkowo, kto poda ostatnie hasło z kategorii to zbiera również samą kategorię, która przynosi dodatkowe pkt. Moim zdaniem świetne połączenie. Państwa-miasta z taktycznym sznytem. Mimo wszystkich plusów, ja po prostu nie lubię państw-miast, więc minusik za to. AH 3 edycja(+--) - to mi w ogóle nie siadło. Niestety pierwsze wrażenia mocno pokrywają się z opinią Vasela. Czułem się w tej grze jak maszyna służąca do obsługi jej niż pełnoprawny gracz. Na mój ruch poświęcałem czasem kilka sekund, by potem a to pociągnąć kartę z danej talii z danej strony, następnie pociągnąć coś z worka, wykonać efekty, potem poprzestawiać przeciwników, wykonać nimi ataki, znowu poprzestawiać i uff znowu moja tura. Jedni gracze będą zakopani w usuwanie żetonów zagłady, gdy inni będą starać się pchać fabułę do przodu. Co mi się nie podobało, to losowość w zdobywaniu wskazówek. Musimy być w lokacji ze wskazówką, potem musi się nam wylosować ta karta i finalnie zdać test, o którym mamy małą ilość informacji. Na plus na pewno cała otoczka fabularna, rozwidlająca się i zmieniająca cel główny. Niestety po pierwszym zaliczeniu gry już wiemy w co warto iść a co można pominąć, więc regrywalność trochę cierpi. Mogę kiedyś rozegrać inny scenariusz, ale sam nie wyciągnę jej na stół. Arboretum(---) - kasztan miesiąca, całkowicie nie pojąłem tej gry i nie zamierzam do niej wracać. Kwiatki (+--) - przyjemna i lekka karcianka dla 2os z mechaniką push your luck, której szczerze nie lubię. Deckscape: The Mystery of Eldorado (+++) - najlepszy z serii. Przygodowy klimat, przyjemne zagadki i znośne zakończenie. W porównaniu do wcześniejszych wypada znacznie lepiej. Nie dajcie się jednak zwieść ocenie. Dalej jest to gra o klasę gorsza od serii Exit. FITS(+--) - tetris na planszy z dodatkowymi zasadami/ograniczeniami. Dla mnie było tylko OK. Zero interakcji z innyi graczami mocno zaniża dla mnie ocenę tej gry(nawet brak wyścigu po jakieś cele). Flamme Rouge(++-) - partia w 2os była ok. Czułem klimat, wiatr we włosach i to zmęczenie przy wjeżdżaniu na pagórki. Super. Z chęcią zagram w większej ekipie. The Mind(---) - nic ciekawego, to nie gra, to psychologiczna zabawa. W 4os ekipie jednogłośnie stwierdziliśmy,że kaszanka. Patchwork Doodle (+--) - kochacie protoplastę? to nie maciek czego tu szukać.Uproszczona wersja bez większej interakcji z przeciwnikiem, która już nie powoduje w moich zwojach tego przyjemnego mrowienia. Grałem na autopilocie i osiągnąłem jeden z wyższych wyników(porównując do grających przede mną). Aura (++-) - partia w 2os z podstawowymi zasadami nie wiele pokazała prócz bazowej machaniki, która jest ciekawa. Przesuwanie chmur i ich łączenie jest bardzo tematyczne i dobrze połączone z mechaniką. System głosowania trochę dla mnie oderwany, ale mający ogromny wpływ na grę. Z chęcią zagram jeszcze raz. Planet (+--) - podeszliśmy tego taktycznie, czyli każdy patrzył na rundę dwie w przód i nie dopytywał o planety innych graczy. Jedyny moment synchronizacji to zdobywanie zwierząt. Dzięki temu gra była bardzo szybka i całkiem przyjemna. Niestety mechanicznie nic nowego, najciekawsze są nasze bryły, do których przeczepiamy kolejne obszary na magnesy. Oprócz tego, meh. Reykholt (+--) - zagrałem na Pyrkonie zanim usłyszałem od Trzewiczka, jaka to super jest gra i ma premierę na Pyrkonie z dwadzieścia razy :D Partia 2os, całkiem szybka, z 45min + 15min na tłumaczenie zasad. Sama gra niestety nie dała rady. Wybory są prawie żadne, każdy gra w to samo, akcje, które są do wyboru też nie zachwycają pomysłowością. W tym czasie wolę zagrać w Agricole dla 2os. That's Pretty Clever (+++) - najlepsza kościanko-skreślanka w jaką zagrałem w życiu. Niby tylko kilka pól do wyboru, jednak ich zależności i bonusy, które dają potrafią przyprawić o ból głowy. Świetna interakcja między graczami. Nie jesteśmy w stanie nikomu nic zepsuć, tylko po prostu dać jak najmniej. Szykuje się polska edycja, która powinna być do kupienia po zniżkach w okolicach 35zł. A może i taniej. Dla mnie instant buy. Totem (---) - w ogóle nie siadło. U mnie w grupie lubimy mieć panowanie nad sytuacją a tutaj co rundę walka zaczyna się od nowa i to nie raz wręcz z wiatrakami. Pewnie mała liczba partii rzutuje, że nie potrafiliśmy grać optymalnie, jednak sama mechanika nam nie przypasowała. Jest wiele lepszych gier na te parę minut. Welcome to... (++-) - przyjemna skreślanka, w której po jednej partii widziałem wszystko. Jest przyjemna, lekka i szybka. Niestety brak mi w niej jakiś zmiennych, które by rzutowały na styl gry. Z chęcią zagram, jednak TPP jest znacząco lepszy. Wingspan (+--) - plusik za świetne wykonanie i możliwość tworzenia comb z ptaków. Cała reszta po prostu zawodzi. Najbardziej bolą niezbalansowane ptaki, które jednemu ułożą grę, a drugiemu nawet nie pozwolą wykonać ukrytego celu. Piękna wydmuszka.

Powroty: Anachrony (++-) - musiałem odpalić ją ponownie, by przekonać się czy potrzebuję obecnie fundowanego dodatku. W moim odczuciu liczba dodatkowych modułów jest spora w podstawce a dokładanie kolejnych elementów tylko wprowadzi większy zamęt. Gralo mi się dobrze, jednak czegoś mi na koniec brakowało. Na szczęście dodatkowe moduły czekają i mam nadzieję, że zmienią odczucia płynące z gry.

Nowość miesiąca: That's Pretty Clever
Kasztan miesiąca: Arboretum

Uff, w maju wracam do swoich starych gier. Trzeba nadgonić niektóre kampanie(Gloomhaven/Legendary Marvel/Detektyw...) oraz wybrać kolejne gry do opuszczenia kolekcji(KS nadchodzą)
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2385
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1283 times
Been thanked: 778 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: vinnichi »

Standardowo nie za dużo partii w miesiącu ale udało się zagrać w dobre gry:
Przede wszystki Captains of the Gulf. Z każdą partią coraz bardziej widzę jak ważny jest początek, ciężko nadgonić błędne decyzje, dodatkowo losowe wydarzenia potrafią zaboleć i utrudnić rozwój ale o takie zmagania w tej grze chodzi. Gra nie jest długa więc uważnie trzeba śledzić w co idzie przeciwnik i gdzie wyskoczą kolejne ławice.

Z nowości to właściwie odgrzebany staruszek, stara ale jary hit– Manila. Pięknie wredna gra rodzinna.
Pod kątem rozgrywek z synem pojawił się też Rój. Narazie jedna partia ale wrażenia bardzo pozytywne

Jeśli chodzi o powroty to znów na stole wylądował Projekt Gaja, bardzo dobra rozgrywka czerwonymi kupcami, ułożenie gwiazd i pomyślnych wiatrów pierwszy raz pozwoliło mi wygrać tą rasą. Jednak fajnie by było też wrócić do Terra Mystica.
kręcimy wąsem na dobre gry
dżentelmeni przy stole
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2299
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 556 times
Been thanked: 866 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Galatolol »

Spoiler:
Miesiąc lepszy od poprzednich, głównie za sprawą weekendu planszówkowego u kumpla, który jest wydarzeniem miesiąca. Udało się konkretnie pograć: piątek - Arkwright; sobota - Root, Great Zimbabwe, Food Chain Magnate, The Estates, Hellapagos, 1828; niedziela - A Feast for Odin, 18Ireland.

Gra miesiąca: Root. Obie partie z wcześniej nieznanymi mi wydrami.

Nowość miesiąca: 1828. Najgorętsza osiemnastka ostatnich miesięcy, w końcu udało się zagrać. Niestety strasznie skopaliśmy jedną zasadę, co zdegenerowało rozgrywkę.

Powrót miesiąca: Niech będzie Arkwright. Problem jest taki, że w tym samym czasie zagram w krótką osiemnastkę, co mnie znacznie bardziej interesuje. Szczerze mówiąc, kolejną partię chciałbym zagrać w prostszy wariant (Spinning Jenny), bo mam wrażenie, że eksport zmniejsza interakcję.

Media miesiąca: Trzewikowy vlog o historii Portalu i podcast o historii gier (póki co głównie o grach RPG). Mnóstwo świetnych anegdot i czasem wręcz inspirujące. W skrócie, Trzewik rzucił studia i postanowił założyć wydawnictwo, nie mając o tym zielonego pojęcia.
(choć może kulisów powstawanie Neuroshimy wolałbym nie znać :wink: )
Ostatnio zmieniony 01 maja 2019, 15:09 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1217
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 429 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: kastration »

Kwiecień okazał się El Dorado growym.

Gra miesiąca: - tu nie może być inaczej - Klany Kaledonii (po raz wtóry). Dalej trwa testowanie różnych układów kafli, klanów, kontraktów, optymalizacji, wkurzenia, jak ktoś zabierze kluczowe pole za 1 (czyli interakcji). Obawy że się przeje po 50 partiach okazały się nieuzasadnione (a i udało się kilka zagrać solo, co też dodaje grze uroku).

Wrócił Uwe (choć miał iść w zapomnienie). Kawerna na 2 osoby ciągle ma do zaoferowania dużo. 2 rozgrywki w Ucztę dla Odyna także okazały się trafione.

Pojedyncze partie w 1960: Making of the President (klimat, klimat, trochę liczenia), Szklany Szlak (15 minut dobrej zabawy, choć przy rozkręcaniu chomika w głowie), Suburbię (do topki nie wejdzie, a w natłoku gier się ciężko przebić, ale 1-2 partie miesięcznie i tak warto, wyzwaniem będzie zagrać na pełny skład), Star Wars: Rebelia (zgodnie z regułą raz na kwartał udało się rozegrać kolejną epicką grę, w której tym razem rebelianci zakpili sobie z Imperium, wygrywając stosunkowo łatwo, a Vader okazał się nieudolnym łowcą kogokolwiek, zaś jego pierścień porósł rdzą). Raz też zagraliśmy w Dominant Species, choć z opcją każdy po 2 gromady i... skończyliśmy może w 7 minut (nie zamierzam zdawać testów na matematykę w NASA), dając jednak każdemu po 1 gromadzie i grało się już normalnie. Chętnie poznam ludzi grających z kolei na 2 osoby po 3 gromady :)

Wydarzenie specjalne: nareszcie mały odwyk i mniej niż 100 partii w TTA on line i dodatkowo uhonorowana partia z żoną na żywo, zakończona moim zwycięstwem... 1 punktem. Czyli tym razem już Klany wygrywają jednak o włos, choć to pewnie marne pocieszenie dla ukrytych głosujących na TTA. Gra spycha wreszcie Terraformację Marsa z 2. miejsca w mojej topce i zapewne pozostanie tam na stałe.

Kilka partii w Szmal w pubie (mały stolik i jedziemy do 3 wygranych w pół godzinki, idealna kompaktowa gra z klimatem).

Imprezowy nowo poznany tytuł miesiąca: Koncept. Kapke drogie, jak za to, co w pudle i nie wiem, jak regrywalność w tych samych grupach, ale było zabawnie, z nutką rywalizacji i umiejętne koedukacyjne połączenie spędzania czasu przez młodych, bardziej leciwych i całkiem leciwych ludzi-graczy.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2810
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 833 times
Been thanked: 361 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Gromb »

Nowości:
Master of Orion: The Board Game (3)
Welcome to... Miasteczko marzeń (1)
Winnica (2)
Metro 2033: Przełom(2)
Przepowiednia: Kto złamie starożytną klatwę? (1)

Stali bywalcy
Najeźdźcy z Północy (1)
Azul (2)
Takenoko (1)
Sentinels of the Multiverse (1)

Gra miesiąca
Master of Orion: The Board Game

Bardzo udany miesiąc pod względem rozgrywek. Wpadło trochę nowości i był czas sięgnąć po tytuły, które od kilku miesięcy zbierały kurz na półkach. W tym miesiącu bezapelacyjnie wygrywa Master of Orion: The Board Game. Nie wiem, dlaczego tak długo ociągałem się, by w nią zagrać. Proste reguły, szybka rozgrywka i klimat budowania swojego galaktycznego imperium. Grane tylko 3 razy, ale zapowiada się jeszcze więcej.

Wśród stałych bywalców nieodmiennie stały skład :-): Sentinels of the Multiverse z dodatkiem Rook City oczywiście na piedestale.
Spróbowaliśmy też nowego typu gier wykreślanek: Winnica (lekka i szybka gra, ot taki fillerek) oraz Welcome to... (cóż reguły wydają się skomplikowne przy tłumaczeniu, jednak podczas gry wszystko staje się jasne). Bardzo fajne tytuły, jednak "kryklanie" po kartce to nie mój typ grania.
Rozczarowaniem okazały się gry Metro 2033: Przełom (nie poczuliśmy tematu, może to wina nieznajomości uniwersum z książki i trochę dziwnych reguł, ale damy tej grze jeszcze jedną szansę) i Przepowiednia: Kto złamie starożytną klatwę? (kurcze, to naprawdę jest przerost formy nad treścią- przepięknie wydana, kompaktowa gra, ale klimat to tylko grafiki, a sama gra to sucha mechanika i równie dobrze, gra mogłaby być o czymkolwiek, a... i przygotowanie do gry to niewdzięczna robota).
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 797
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 26 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Michał M »

Moje planszówkowe podsumowanie kwietnia: http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... siaca.html
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: lotheg »

W kwietniu 22 rozgrywki w 8 gier (Flamme Rouge nabił licznik :) ). Czas nad planszą (sama rozgrywka, bez tłumaczenia, setupu itd) to rekordowe w 2018 i 2019 - 34 godziny.

Nowości (od najlepszej do najgorszej):

Flamme Rouge z dodatkiem Peloton - 9/10 - uwielbiam móżdżyć w grach, moim ulubionym autorem gier jest Vital Lacerda, ale ta gra mimo swojej prostoty jest świetna. Chyba jednak dawne bardzo mocne zainteresowanie kolarstwem dało o sobie znać (w końcu byłem adminem na największym (wtedy) forum kolarskim w Polsce :) ). Polecam w każdym składzie, ale w 2 osobowym i 3 osobowym pewnie też (nie próbowałem jeszcze akurat w 3 osoby) do dodania obowiązkowo są BOTy. Gra się z nimi bardzo sprawnie i przyjemnie :) Dodatek jest tu też bardzo ważny, bo ta gra bez niego to 7,5/10, a z nim staje się dziewiątką. Apka, która umożliwia rozgrywanie kilkuetapowych zmagań - SUPER. Grałem w 2 osoby, grałem w 6 osób, jest świetnie w każdym składzie. Aż tak dobrze, że zamówiłem i przyszedł dopiero co dodatek Meteo i wydrukuję sobie fanowskie karty od FOXów, bo za 2 tygodnie mam zaplanowany wieczór z Flamme Rouge (4 etapy) :)
Gallerist - 8,5/10 - zagrałem w kwietniu dwa razy w Gallerista, jutro gram trzeci. Pierwszy raz - masakra, wynudziłem się strasznie, bo nie potrafiłem w trakcie tur innych graczy planować swoich akcji, nie liczyłem do przodu. Było to straszne rozczarowanie i zawód, bo po wujku Vitalu obiecywałem sobie naprawdę sporo. Dałem się namówić na drugą grę, bo słyszałem, że nie ja pierwszy został tak brutalnie zdzielony po mordzie przez pierwszą rozgrywkę Gallerista. Było już bardzo fajnie i tak jak napisałem - jutro trzecia :) Na razie Vinhosa i przede wszystkim Kanbana nie przebija, ale bardzo solidne 8,5 się należy.
Lorenzo il Magnifico - 8/10 - łał, to zupełnie nie moja tematyka, ale na Zgranym Wawrze chciałem po Vinhosie pyknąć w coś krótszego i kolega z Lorenzo się "napatoczył" :) Ja i kler? Ja i wiara, ekskomunika - o! do tego zdecydowanie mi najbliżej :) Jednak na szczęście to solidny eurosuchar i temat nie ma takiego znaczenia, a w dobrym gronie graczy można wręcz się wkręcić i pośmiać z pobieranych kart i tych wszystkich ekskomunik. Mimo, że zająłem ostatnie miejsce to bardzo sprawnie działają te wszystkie mechanizmy i wolę Lorenzo niż np. Rosyjskie Koleje.
Rising Sun - 7,5/10 - grałem z ekipą strasznych zamulaczy, więc przez to moje wrażenie może być spaczone. Chodzi to dość dobrze, jest dość proste, świetnie wygląda. Ale jestem przyzwyczajony do jakiegoś mądrego zazębiania się akcji, coś co ma jakieś wytłumaczenie, a tutaj...parę rzeczy wydawało mi się, że, za przeproszeniem, jest z dupy. Chyba, żeby matematycznie się zgadzało. Myślę, że w dobrej ekipie może to dobrze działać i na pewno dużo sprawniej niż prawie 4 godziny.


Starzy bywalcy (od najlepszego do najgorszego):

Vinhos - 9/10 - stary, dobry wujek Vital. Nie jestem dobry w tą grę, ale jednak ją uwielbiam. Oczywiście wersja 2010 z bankiem. Co ciekawe ograł mnie nowy gracz poprzez zastosowanie kombo obniżek do kupna winnic czego jeszcze w tej grze nie widziałem, więc jest jeszcze co odkrywać.
Zamki Burgundii - 9/10 - stary człowiek i mor(ż)e. Gram trochę online, także w forumowej lidze, ale miło spotkać się i zagrać w stare, dobre zamki przy planszy. U mnie plasują się minimalnie niżej niż Trajan, ale hello - to nadal 9/10.
Sword&Sorcery - 8,5/10 - kampania wystartowała od nowa, z innym doborem bohaterów, ale mimo tego nie zdołaliśmy otworzyć drzwi i skrzyni z końca pierwszego scenariusza :) Poszło już sprawniej niż przy starcie i czeka na dobre czasy na wejście mocniej w kampanię i prawdziwy rozwój postaci. I oczywiście zakupy przed drugim questem :) Gra chodzi dość fajnie, czasem przyirytuje losowością kostek, ale potem odda, bo przecież statystyka musi się zgadzać ;)
K2 - 7/10 - tak naprawdę to nie jest niska ocena dla K2. Jako ambitniejszy gateway może ta gra służyć, a i dla doświadczonych graczy znajdzie się pole do rywalizacji na godzinkę.

Rozczarowanie miesiąca:
- pierwsza rozgrywka w Gallerist.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 322
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: cboot »

Nowe gry: Railroad Ink: Deep Blue Edition, Count of Nine
Nowe dodatki: Twilight Imperium (Third Edition): Shattered Empire, Dice Stars: Planets

Dodatek miesiąca: Twilight Imperium (Third Edition): Shattered Empire
Nowość miesiąca: Railroad Ink: Deep Blue Edition
Najczęściej grana: Railroad Ink: Deep Blue Edition (6x)
Gra miesiaca: Twilight Imperium (Third Edition)
feniks_ciapek
Posty: 2269
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1589 times
Been thanked: 915 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: feniks_ciapek »

Kwiecień nieco uboższy, bo trochę podróżowałem, a dodatkowo grałem w sporo gier kumpla, więc recenzje nieco chłodniejsze, niż zwykle.

Nowości
  • Yinsh (++) - bardzo dobra dwuosobowa gra abstrakcyjna, połączenie reversi z warcabami z dodatkowym mechanizmem utrudniającym graczowi mającemu przewagę. Zamierzam zakupić przy najbliższej okazji.
  • Chrononauts (+) - dość stara gra karciana, w których podróżnicy w czasie mają za zadanie nagiąć rzeczywistość do pewnej jej wersji albo zdobyć w niej określone artefakty. Dociąg kart niestety jest losowy, grafika symboliczna. Gra lepiej działa na więcej osób, ale temat jest ciekawie potraktowany. Daję jej ostrożny plus.
  • Dresden Files (+) - kooperacyjna gra, w której zastosowano ciekawy mechanizm zarządzania talią. Ładnie wydana, zagadki są niebanalne, regrywalność jest też dość spora, natomiast minus jest taki, że klimat w zasadzie nie istnieje, o ile nie znamy świata i okoliczności (gra powstała na podstawie serii książek, które potem doczekały się też komiksowej adaptacji). Po zapoznaniu się z tematyką nabrała trochę rumieńców, ale na kolana niestety nie powaliła. Dlatego również ostrożny plusik.
  • Grizzled: At Your Orders (+) - dodatek do Wiarusów, który urozmaica grę i sprawia, że staje się ona nieco bardziej regrywalna.
  • Kakao (++) - pograłem trochę w wersję podstawową, w dodatek Czekolada oraz Diamenty. Każdy dodaje coś ciekawego i w pewnym momencie problemem staje się wybór wariantu. Bardzo dobrze sprawdziła się z dziećmi, a jednocześnie jest na tyle niebanalna, że stanowi też wyzwanie dla dorosłego.
  • Rock, Paper, Wizard (+) - trochę się obawiałem tej gry, bo przy nieodpowiedniej grupie może to być kompletny niewypał. Cała frajda polega na wzajemnym rzucaniu w siebie czarami poprzez odpowiednie ułożenie palców i wskazanie nimi w cel. Czym więcej osób, tym większy chaos i tym większa zabawa. Na 3 graczy nie polecam, ale od 4 w górę daje radę. Daję solidnego plusa, a dodatek już czeka na rozgrywkę.
  • Dixit (+/-) - może to dziwne, że dopiero teraz w Dixita zagrałem, ale jakoś nigdy mnie do niego nie ciągnęło. Przyzwoita gra, w którą da się nawet wygrać (znajomy okazał się być naprawdę niezłym wymiataczem), karty zawsze przecudne, ale jak dla mnie na grę grupową za mało jest interakcji, chociażby słownej. Najciekawsze momenty są w trakcie tłumaczenia, kto i dlaczego wybrał jakie opcje, natomiast sama gra przebiega w milczeniu.
  • Space Empires 4x (+/-) - 4x w wydaniu GMT z 2011 roku. To czuć zarówno w komponentach (wszystko jest identycznym kwadratowym żetonem) oraz w zasadach - stan gry (technologie, statki) każdy gracz zapisuje na osobnych kartkach. Grywałem kiedyś w wojenne strategie, ale nigdy nie byłem ich wielkim fanem, podobnie było i tutaj. Ta gra mogłaby spokojnie zostać uwspółcześniona i wyszłoby to jej bardzo na dobre. Podejrzewam, że dodatek, w którym każdy z graczy dostaje unikalne rasowe umiejętności, nieco urozmaica rozgrywkę. Gra ma potencjał, ale chyba jednak jest za bardzo wojenną strategią, żeby mi się na dłuższą metę spodobała.
  • Pocket Mars (+/-) - drobna gierka typu pickup and deliver z mocnymi elementami take that. Mnie trochę znudziła, ale być może przy większej liczbie rozgrywek jest w niej wystarczająco dużo możliwości tworzenia karcianych kombosów, żeby komuś innemu się spodobała.
  • Podróże przez Śródziemie (-) - pisałem już szerzej w wątku o samej grze. Bardzo chciałem ją polubić, ale niestety nie podeszła mi ani w warstwie estetycznej (zaskoczenie, bo to jednak FFG), ani w mechanicznej, ani też w fabularnej. W sumie przegrałem 12 scenariuszy, ale do każdego kolejnego siadałem raczej z poczuciem obowiązku skończenia kampanii, a z coraz mniejszą chęcią. Niestety, jakoś ostatnio FFG nie wpasowuje się w moje gusta.
Powroty
  • Cerebria (+++) - nareszcie partia nie solo. Cały czas uważam, że to rewelacyjna gra polegająca na tworzeniu długich łańcuchów kombosów. Polecam dotrzeć do zasad zaawansowanych i grać już tylko na nich.
  • Feudum (++) - cudowne, ciężkie euro, które trudniej jest postawić na stole, niż Twilight Imperium. Jak się udaje, to jest święto. Podobnie jak w Cerebrii, polecam zasady zaawansowane.
  • Tash-Kalar (+++) - w tę grę mogę grać zawsze i wszędzie.
  • Coup (++) - jako filler i gra imprezowa sprawdza się w zasadzie w każdych okolicznościach
  • Scythe (+/-) - kolega poprosił, więc zagrałem. Nuuuuda.
Gra miesiąca

Jeśli miałbym wybierać z nowości, to - ku mojemu zaskoczeniu - byłby to Yinsh. Ale tak naprawdę najlepiej bawiłem się przy Cerebrii i w Feudum.

Wydarzenie miesiąca

Ponownie Zgrany Wawer - epicka rozgrywka w Feudum oraz w Cerebrię. Tam też KubaP pokazał mi Yinsh. Czego więcej chcieć? Może następnym razem jeszcze wezmę Tash-Kalar :)

Rozczarowanie miesiąca

Podróże przez Śródziemie. Niestety :(
Ostatnio zmieniony 05 maja 2019, 18:12 przez feniks_ciapek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mat_eyo
Posty: 5593
Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
Has thanked: 772 times
Been thanked: 1205 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: mat_eyo »

Marzec niestety wyraźnie słabszy od stycznia i lutego. Po liczbie partii widać, że mam trochę mniej czasu na granie - 33 partie w 15 tytułów, najwięcej w Zamki Burgundii (8) i Captains of the Gulf (3).

Nowości:
- Blitz Bowl (+) Od bardzo dawna chciałem zagrać w Blood Bowla, jednak zawsze odstraszał mnie czas gry i rozbuchanie gry. Blitz Bowl trwa trzy kwadranse zamiast trzech godzin, a daje podobne emocje i odczucia z gry, co swój starszy brat. Dodatkowo poza punktami z boiska, w grze mamy specjalne cele, które również przynoszą punkty. Szybka, losowa gra, dająca niesamowitą frajdę z rozgrywki.
- Inuit: The Snow Folk (+) Nie do końca nowość, ponieważ jest to reimplementacja The Natives, w którą grałem już jakiś czas temu. Bardzo szybkie zbieranie zestawów i budowa stołu. Nowa wersja ma fenomenalne grafiki i świetnie wygląda na stole.
- Res Arcana (+) Nietypowa gra w budowanie silniczka z ośmiu kart. Optymalizacja, przerabianie surowców w dosyć szybkiej grze. Mam wrażenie, że talia złożona z ośmiu kart jest elementem, który może przyciągnąć d gry, ale również mocno odrzucić. Ja jetem na tak.
- Hadara (-/+) Lekka gra z draftem na około i budowaniem silniczka. Kojarzy się z 7 Cudami Świata, głównie przez ciężar i długość rozgrywki. Mam jednak wrażenie, że w Hadarę można grać "na pałę", albo strasznie gamersko, pamiętając co i w jakiej kolejności odrzucają przeciwnicy. Żaden z tych sposobów nie przynosi mi większej przyjemności z rozgrywki.
- Patchwork Doodle (-) Bardzo losowa skreślanka z udziwnioną punktacją. Nie miałem frajdy z gry, jeden z gorszych przedstawicieli tego gatunku.


Stali bywalcy:
- Zamki Burgundii, Pupile Podziemi, Underwater Cities, Captains of the Gulf.

Powroty:
- Dice Hospital, Fertility, Trajan, Alchemicy, Newton, SteamRollers, Ganz schön clever, Welcome to.


Wyróżnienia:

Nowość miesiąca: Blitz Bowl - w ubiegłym roku w podobny szok wprawił mnie Warhammer Shadespire, teraz kolejna gra od Games Workshop pokazała mi, jak przyjemne może być rzucanie wiadrem kostek, jeśli tylko obuduje się je dodatkowymi mechanizmami.

Gra miesiąca: Fertility - pierwsza partia mnie nie zachwyciła, w kwietniu przypomniałem sobie ten tytuł i od razu wpadł do kolekcji i rzutem na taśmę załapał się do moje topki najlepszych gier wydanych w ubiegłym roku. Bardzo przyjemna, lekka gra w przerabianie surowców na punkty, w której jednak na bieżąco budujemy sobie przerabiarki. Zdecydowanie warto spróbować zwłaszcza, że niedługo ukarze się po polsku, jako Dolina Nilu.

Wydarzenie miesiąca: -Kolejny Zgrany Wawer. Świetne wydarzenie, które pozwoliło mi podbić liczbę zagranych partii ;)

Rozczarowanie miesiąca: Nie udało mi się pojechać na Pyrkon.
omam
Posty: 286
Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: omam »

grane było: Zaginione Miasta, Archeology: the new expedition, Kameleon, 7 Cudów Pojedynek, Argo, Valeria:Wyprawy, Imhotep, Francis Drake, Tokaido, Hero Realms

gra miesiąca: Francis Drake - miodzio, sprytnie wpleciony podział gry na dwie części: zakup wyposażenia, rekrutacja załogi, a następnie żegluga po wyspach i najazdy na miasta i fortece przy całkiem innowacyjnej mechanice blefu i niepewności i nieprzewidywalności działań pozostałych uczestników.

wyróżnienie miesiąca - Imhotep - przede wszystkim super wykonanie, interakcja na właściwym poziomie, niski próg wejścia, aspekt przestrzenny fajnie oddający klimat budowania obiektów w starożytnym Egipcie.
Awatar użytkownika
upadly_bankowiec
Posty: 245
Rejestracja: 11 lis 2018, 13:48
Has thanked: 57 times
Been thanked: 119 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: upadly_bankowiec »

U mnie słabiutko, kwiecień to najsłabszy miesiąc w tym roku pod względem zarówno rozegranych partii jak i czasu gry - 8 rozgrywek w 7 gier, łącznie przez około 11 godzin.

Tylko w jedną grę udało mi się zagrać dwa razy i było to Pandemic Legacy sezon 1. Gramy z żoną od 2016 roku, mieliśmy strasznie długie przerwy i w końcu postanowiliśmy ukończyć tą kampanię. Jeszcze 3 scenariusze przed nami.

Pod względem czasu spędzanego w grze było oczywiście dość wyrównanie:

1. Terraformacja Marsa ~ 3 godziny
2. Pandemic Legacy ~ 2 godziny
3. Martwa Zima ~ 2 godziny

Jedyną nowością jest Terraformacja Marsa, w którą grało mi się tak dobrze że od razu trafiła na moją listę gier do kupienia.
Mój kanał na youtube na którym możesz poznać/przypomnieć sobie zasady gier.
Awatar użytkownika
Szewa
Posty: 866
Rejestracja: 10 sie 2016, 12:33
Has thanked: 353 times
Been thanked: 501 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Szewa »

Gry zagrane w kwietniu:
Władca Pierścieni LCG - 13 partii
Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie - 12 partii
Aeon's End - 4 partie
Wojna o Pierścień - 1 partia

I te cztery gry wystarczyły mi, aby być w pełni usatysfakcjonowanym. No może zagrałbym więcej razy w WoP, ale nieestety nie udało się to w tym miesiącu z powodu zdarzeń losowych (3 partie musiałem odwołać) :( Już wiem, że AE znajdzie miejsce w mojej kolekcji bo to na prawdę świetna karcianka, która daje dużo satysfakcji.
Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
MadejZO
Posty: 76
Rejestracja: 22 wrz 2018, 10:59
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: MadejZO »

Witam,
Kwiecień znacznie słabszy pod względem planszówek niż marzec. Jednak kilka partii udało się nam rozegrać:
Carcasonne 2 partie.
Via Nebula 4 partie. Nowa gra w kolekcji, kupiona za grosze. Bardzo ładnie wydana. Gra bardzo prosta jednak jako wprowadzenie do workman placementu chyba się nada. Na razie bardzo lubimy grywać.
Pandemia 2 partie. Chyba nasz ulubiony coop. Grana w tygodniu ze wzgledu na szybki setting i szybką rozgrywkę.
Robinson Crusoe 1 partia. Tutaj zawsze mi smutno, ponieważ rzadko kiedy jest czas na zagranie w Robinsona. Setting plus rozgrywka to ok. 2-3h mózgożernej gry. Liczę, że w tym miesiącu może ogramy z 2-3 scenariusze fanowskie.
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 232 times
Been thanked: 315 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: Koziełło »

Chyba wpasowuję się w ogólny trend słabego kwietnia. Było zdecydowanie poniżej średniej, ale udało się w coś czasem zagrać. Sumarycznie wyszło 23 rozgrywki w 12 tytułów.
Nowości też jakby mniej, ale coś tam się znalazło (w kolejności alfabetycznej):
Azul - Witraże Sintry (++) - Z ogólnie łączonego trio - Azul, Azul witraże i Sagrada ten tytuł najbardziej przypadł mi do gustu. Jako szybkie uzupełnienie wieczoru po jakiejś dłuższej rozgrywce, gdy jeszcze nie chce się kończyć, a już nie bardzo jest czas na coś dłuższego - pozycja idealna. Zwojów mózgowych do czerwoności nie rozgrzewa, ale daje jakieś poczucie lekkiego kminienia. Pozycja lekka, łatwa, przyjemna i bardzo ładnie wydana. Po rozczarowaniu Sagradą jestem bardzo mile zaskoczony.
Lewis & Clark (++) - Na razie tylko jedna rozgrywka za mną, więc stosunkowo niewiele mogę o grze powiedzieć. Może poza tym, że to kolejna z gier "oszukujących" - próbuje Ci wmówić, że najpierw powinieneś rozkręcić silniczek, zbudować tableau kart, a to nieprawda - to kolejny bezlitosny wyścig. Poprzednio tak mnie oszukało Viticulture. Do tego nietypowe połączenie worker placementu z budowaniem ręki kart oraz używaniem ich na różne sposoby (jako akcję, lub jako "paliwo" do akcji). Gra siadła na tyle, że z majówkowego wypadu do południowych sąsiadów wróciłem z własnym egzemplarzem ;)
Macao (++) - Gra Felda, na którą czaiłem się już od dawna. W końcu udało się nabyć i oczywiście zagrać. Mechanizm róży wiatrów budzi trochę skojarzenia z Pałacami Carrary, ale ogólnie wydaje mi się rzadko spotykaną mechaniką. Po raz kolejny jestem zaskoczony różnorodnością pomysłów Mistrza Stefana w dziedzinie rozwiązań mechanicznych. Grało się bardzo przyjemnie i gra pewnie jeszcze nie raz zagości na stole.
Pax Renaissance (-) - Chyba jeszcze nie dorosłem do gier pana Eklunda. Podczas gry czułem się trochę jak dziecko we mgle. Nie miałem wizji ani strategii. Gra mnie bardziej zmęczyła niż rozerwała. Myślę, że Paxy będą musiały poczekać aż do nich dojrzeję.
Viticulture wraz z Tuscany (+++) - to taka pół-nowość, bo w Viti gramy już od jakiegoś czasu, ale doszedł dodatek, który dodał jeszcze więcej miodności grze. Gra pojawiała się na stole z niespotykaną dotychczas w przypadku innych gier częstotliwością i myślę, że królować na stole będzie jeszcze długo. Zgadzam się z zarzutami, że jest mocno losowa i nieszczególny dociąg kart może poukładać rozgrywkę już w ciągu pierwszych lat tak, że nic się z tym nie da zrobić. To prawda. I o dziwo zupełnie mi to nie przeszkadza. Frajda z gry jest u mnie tak duża, że tak naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia czy daną rozgrywkę wygrałem, czy też przerżnąłem z kretesem.


Poza powyższymi na stole pojawiło się trochę stałych bywalców / fillerków: Corsari, Munchkin, Na Skrzydłach i Zamki Burgundii
I trzy powroty po dłuższej nieobecności na stole: Jaipur, Patchwork i Wyspa Skye.

Tytuł Gry miesiąca trafia bezapelacyjnie do Viticulture
Nowością miesiąca, ale tylko o centymetr przed grupą pościgową zostaje Lewis & Clark
Awatar użytkownika
E2MD
Posty: 381
Rejestracja: 11 kwie 2017, 12:42
Lokalizacja: 43-518
Has thanked: 53 times
Been thanked: 135 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: E2MD »

Wydarzenie miesiąca - Udało się w końcu zagrać po raz pierwszy w życiu w Chaos w Starym Świecie. Jak na to że sporo ludzi pieje z zachwytu, a ja jestem z definicji zawsze wtedy sceptyczny, gra mi się spodobała. Jednak nie na tyle by polować na nią za 300 pln.

Wyróżnienia pozytywne
Bolidy - mojemu bratu który normalnie wygrywa udało się osiągnąć wynik -8 (minus osiem). Na razie wynik wisi na gazetce, ale będzie wkrótce zalaminowany w celu dręczenia :D Ta gra jest mega wesoła i porażka wcale nie boli. Dodatek zamówiony i czekamy.
Sagrada - jak powiedział znajomy: ta gra równomiernie wszystkich wkurza. Niesamowite jest to, że po każdym kulnięciu kostkami echo powtarza mać, mać, mać ... Jedna wada dla mnie - grubymi paluchami ciężko umieścić kostkę we właściwym miejscu i położeniu. Też czekam na dodatek - ciekawe jak chodzi na 5-6 graczy

Wyróżnienie negatywne
Istanbul - ach, jaka ta gra jest świetna. Dobrze się skaluje. Ma różne drogi wygranej. Prawie ideał eurosa. Tylko dlaczego po 10 partii każda kolejna niesie zero emocji i wygląda praktycznie identycznie (mimo innego układu kafelek)? Doskonała gra ale nuda i duży zieeeewww.

Gra miesiąca
Zaskoczenie kompletne. Zagrane z dziećmi w Gilwicach na konwencie i od razu kupione. My Little Scythe. Rany - ta gra ma wszystko co powinna mieć dorosła gra - od area control, walkę, zarządzanie surowcami, karty. Jakość gry - świetna (trzeba jednak pomalować figurki albo .. użyć jakiś z pudełka z zabawkami naszej pociechy), setup - krótki, zasady - super jasne, skalowalność (od autokucyka 8) do sześciu osób) - wzorowa. Każda akcja jest pozytywna (nawet walka na ciasta) i nie zrazi dzieci. Ta gra ma właściwie dwie wady: tytuł (dla dzieci to jest bezsensu) oraz tekst na kacie zadań który podwyższa wiek do tych 8 lat. Praktycznie ideal 9.5/10.
Nie przyszedłem tutaj wygrać
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3349
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 96 times
Been thanked: 127 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: maciejo »

Gra miesiąca : Burgle Bros
Nowość i 2 miejsce : Flamme Rouge
Wyróżnienie dla Bad Bones,na razie tylko solo ale bardzo pozytywnie.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: jakmis83 »

Zarówno kwiecień jak i ostatnie półrocze zostało zdominowane przez jeden tytuł.
Jest to Wojna o Pierścień.
W kwietniu dodałem czekający od dłuższego czasu dodatek Panowie Śródziemia.
Gra jest kapitalna.
Obecnie nie mam potrzeby grania w inne tytuły.
Od momentu jej nabycia w listopadzie, WoP jest dla mnie TOP 1.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Awatar użytkownika
siekan
Posty: 425
Rejestracja: 28 gru 2014, 09:47
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 4 times
Been thanked: 10 times
Kontakt:

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: siekan »

Grane:
Legendary Encounters: An Alien - kupione typowo pod solo i absolutnie nie żałuję :) grane również w 2 osoby i było bardzo ok, aczkolwiek w tym składzie mam fajniejsze tytuły do wyciągnięcia :) (++-)
Aeon's End - ocena niemal identyczna jak Aliena, z tym że w większym składzie gra się przyjemniej niż w Alienie a także ma się poczucie większej kontroli tego, co się dzieje na stole (+++)
Azul - zagrane przez przypadek i... niemal natychmiast zamówione :) Sagrada prawdopodobnie pójdzie na sprzedaż, bo Azul jest dla mnie półką wyżej :) (+++)
Arkham Horror 3 ed - pierwszy raz w większym gronie niż solo. Ciężko to nazwać grą - to świetna, fantastyczna przygoda, ale większość rzeczy dzieje się "poza graczami" - my jestesmy bardziej do mechanicznej obsługi tego wszystkiego :) Scenariusze przejde, dodatki dokupię, ale raczej nie będę grał więcej niż raz w dany scenariusz (++-)
Kanban - coraz bliżej TOP3. Doskonały klimat jak na eurogre, mnogosc decyzji do podjecia, sporo interakcji miedzy graczami. Wszystko, czego szukam w planszówkach. (++++)
Scythe: Rise of Fenris - kampanii ciąg dalszy, wolno się rozkręca ale ok 3 scenariusza zaczyna być w miare ciekawie (++-)
Civilization Sida - mam problem z tą grą. Czas rozgrywki doszedł do ok 7 godzin na 4 osoby, mnóstwo downtime'u w końcowych turach a mimo to... chyba najlepsza partia ze wszystkich gier w tym miesiącu. W ostatniej turze każdy miał szanse na zwyciestwo (wygrałem militarnie przez podbój stolicy, gdyby nie to, to kumpel wygrałby kulturowo a gdyby nie to, to dwóch pozostałych graczy wygrałoby naukowo) (++++)
Spirit Island - po pierwszej partii jestem troche w rozkroku - partia była bardzo satysfakcjonująca, ale miałem wrażenie, że wszystko co robię, to nie są moje decyzje, ale decyzje całej grupy i tego co było w tym momencie potrzebne. Nie wiem czy do konca mi sie to podoba (+--)
Root - nowość w tym miesiacu i od razu zagrane 3 partie. Pierwsza była totalnie do kitu - mnóstwo błędnie zagranych zasad, od razu w pełnym 6 osobowym gronie - nie polecam. Druga i trzecia partia, juz w 4 osoby, byla duuuuuzo fajniejsza. To jedna z tych gier, gdzie przez pierwsze 5-6 partii wpajasz zasady i uczysz się mechaniki gry, by pozniej czerpać pełną przyjemnosć. To jeszcze przede mną (++-)

Nowość miesiąca - Root
Rozczarowanie miesiąca - Spirit Island (to świetna gra, ale muszę bardziej się wczuć i być bardziej świadomym swoich decyzji)
Rozgrywka miesiąca - Sid Meyer's Civilization

Gra miesiąca - Kanban
Awatar użytkownika
kaimada
Posty: 1127
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:58
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 27 times
Been thanked: 124 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: kaimada »

W kwietniu rozegrałem 56 partii w 13 tytułów.


Do pełnego podsumowania i przemyśleń okołogrowych zapraszam na ZnadPlanszy


Najwięcej partii (23): Fantastyczne Światy. Kto nie zna niech pozna. Absolutnie przegenialna zabawa. Krótka rozgrywka, ale jakże satysfakcjonująca.

Nowość miesiąca: Newton. Najlepsza gra Lucianiego. Wciąga Lorenzo i Marco Polo nosem. Będzie eurohit.

Gra miesiąca: Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie. Mocny kandydat na dychę w recenzji... Skończyliśmy całą kampanię w kwietniu i nie było w sumie gorszych momentów. Parę pierdółek mnie denerwuje, ale gra się wybitnie przyjemnie.

Powrót miesiąca: Ciężarówką przez Galaktykę. Na stół wróciła Ciężarówka od Czechów. Klimacik SF, rozpadający się statek i dramatyczna walka o dolecenie do celu końcowego. Jakże dobrze się przy tym bawimy.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2019, 09:02 przez kaimada, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
gram_niebieskim
Posty: 48
Rejestracja: 12 kwie 2018, 12:14
Has thanked: 25 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra miesiąca - kwiecień 2019

Post autor: gram_niebieskim »

A u mnie sporo było w kwietniu grane 8)

Gra miesiąca - Cywilizacja Poprzez Wieki (ed3) - dwie epickie partie dzień po dniu, na dwóch graczy. Niezmiennie mój top1, pełna i niesamowicie satysfakcjonująca gra.

Na skrzydłach - piękne i dobre choć pozostaje niedosyt, za mała rotacja ptaków na ręce przez co los w dociągu ptaków płata zbyt dużo figli
Zombicide: Zielona Horda - meh, dwa scenariusze grane na 6 osób tylko utwierdziły mnie że to gatunek nie dla mnie. Nuda
Lorenzo Il Magnifico - miiiióóóóód jak zawsze!
Pulsar 2849 - powrót po wielu miesiącach, w dalszym ciągu mieszane uczucia. Gra jest ok ale nie porywa. I do tego to tragiczne wykonanie i design ...
7 Cudów Świata: Pojedynek - dodatek dalej nie jest nam potrzebny, podstawka daje radę na 100%
Fantastyczne Światy - niezły przyjemniaczek, kupuję swoją kopię!
Star Realms - po kilku partiach zaczynają mi niestety doskwierać wady tej gry - losowość i efekt kuli śnieżnej
Siedmiu Samurajów - pozytywnie ale 4 osoby to za mało na tę grę, może kiedyś uda się zagrać w 7..
Jednym Słowem - WOW to jest imprezówka której potrzebuje, kupuję!
ODPOWIEDZ