A ja posiadam obie gry i to nawet z paroma dodatkami, więc co nieco mogę powiedzieć
1. Która lepsza w wersji dla dwóch graczy?
Jak dla mnie zależy od czasu jaki chcesz poświęcić. AH wymaga dłuższego setupu jak i scenariusz potrafi dłużej zająć niż pobicie Nemesis. Dochodzi w AH składanie talii przed rozgrywką, więc nie jest to gra na pogranie z doskoku. W AE z kolei wchodzi się jak w masełko. Proste zasady, niewiele wyjątków do zapamiętania. Jakbym miał wybierać poszedłbym za AH, bo klimat jest wspaniały, a że nastawiasz się na granie z partnerką to wszystkie wady dotkną cię tylko przy pierwszej partii, a potem cud i miód.
2. Która lepsza przy 3-4 osobach?
Zdecydowanie AE. Do AH będziesz zmuszony dokupić kolejną podstawkę albo kilka dodatków zanim będziesz mógł zagrać w 3-4 osoby. W AE wszystko dostajesz w podstawce. Jak chodzi o sam gameplay, to AE mocno cierpi przy rozgrywkach 4os. Czasem można przysnąć czekając na swoją turę, bo liczba interakcji w turach innych graczy jest znikoma/żadna. W AH nigdy nie grałem w wiekszym gronie niż 2os, imho obstawiam podobny problem z downtimem.
3. Która ma lepszą regrywalnosc?
Porównując podstawki, powiedziałbym AE. W AH mamy trzy scenariusze, które rozgrywamy jako mini kampanię. Po jednokrotnym przejściu wiele rzeczy nas już nie zaskoczy, jednak możliwość spróbowania innymi bohaterami/taliami mocno odświerza tę grę. Rozbudowując grę o dodatki, to AH wygrywa o kilka długości, dzieki ich ilości i wprowadzanym mechanizmom.
4. Jak z dodatkami? Wymagane do podstawki?
W AE nic poza podstawką nie jest wymagane. Do AH jak wspomniałem wyżej potrzebna jest druga podstawka by móc tworzyć dowolne talie dla 2 graczy i by móc w ogóle grać w 3-4os.
5. Jak z jakością grafik i innych elementów?
Dla mnie AE jest po prostu brzydkie. Grafiki Nemesis wygladają jakby pochodziły z początkowych szkiców, z kolei karty są już całkiem przyjemne. AH jednak wygrywa o kilka długości, grafiki są piękne i wprowadzają masę klimatu. Co do jakości elementów, to w obu przypadkach jest bardzo dobrze. Jedyne na co ludzie narzekają to planszetki Nemesis, które szybko się ścierają przy bokach.
Co do wrażeń z gier to ciężko mi teraz podjąć jednoznaczną decyzję. W obiegu częściej trafia się AE, który jest szybszy w rozłożeniu, ale to AH dostarcza mi wrażeń, które potem obgaduję z partnerką. AE jest przyjemny, czasem się pocę by wygrać, ale nie czuję ciągłego napięcia jak w AH. Jeśli nie chcesz inwestować dużej ilości gotówki to szedłbym w AE. Podstawka zapewnia większą regrywalność od AH, umożliwia granie w każdym gronie i jest przystępniejsze. W dłuzszej perspektywie jednak szedłbym w AH, gdyż obiecuje znacznie więcej niż AE, ale jest to okupione cebulionami.