Chciałbym kupić na prezent dla planszówkowo ogarniętego nastolatka grę która spełniałaby poniższe wymogi:
- kosmos, galaktyki, pulsary, czarne dziury, artefakty starożytnych cywilizacji i takie tam
- typu 4x, w każdym razie z dużym naciskiem na 3 pierwsze iksy, może z trochę mniejszym na eXterminate (w sumie sprowadza się to do tego aby walka była jedną z dróg do osiągnięcia zwycięstwa, ale nie była celem gry). Nie jest jednak krytyczny wymóg.
- element deckbuildingu. No właśnie, chłopak lubi i dobrze się czuje we wszystkich grach gdzie deckbuilding występuje. Tu zapewne nie jako główna mechanika, ale dobrze byłoby jakby występował.
- plansza (stała lub modularna) - tzn. lepiej byłoby aby była jakaś plansza niż rozwiązanie jakie jest np. w Impulsie (teren gry budujesz z zakrytych kart). Ale plansza modularna jak najbardziej.
- skład - zakładam że i tak większość takich gier wymaga co najmniej 3 osób - i zapewne najczęściej skład będzie właśnie 3-4 osobowy
- angielski nie jest większym problemem
- budżet - domyślam się że nie będzie to gra w cenie paczki fajek, jestem (mentalnie) przygotowany na większy wydatek (bo i osiągnięcia które mają być tym prezentem opędzone są niebagatelne - junior przetrwał deformę edukacji i nie zwariował). Dobrze byłoby jednak aby gra była dostępna i aby nie był to biały kruk.
- czas gry - zapewne rozrywki w 3-4 godziny są jeszcze realne, ale już dłuższe epopeje ala Twilight raczej odpadają.
Zbyt wielkiego doświadczenia w tym segmencie gier nie mam, parę sugestii od znajomych już zanotowałem, jeśli więc ktoś chciałby się pochylić nad temat i coś zasugerować to tradycyjne "thank you from the mountain". Edit: wrzucę jeszcze to samo pytanie na FB
Kosmos, 4x i deckbuilding
- Trampon
- Posty: 359
- Rejestracja: 26 mar 2012, 13:44
- Lokalizacja: Warszawa Ursus
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 1 time
Kosmos, 4x i deckbuilding
"W świecie kolekcjonerów nader często dochodzi do zbrodni. Kolekcjonerzy to szaleńcy albo fanatycy na granicy szaleństwa, zaślepieni żądzą posiadania zdolni są do najgorszych przestępstw".
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
E. Niziurski, Nowe Przygody Marka Piegusa.
- maciejo
- Posty: 3356
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 104 times
- Been thanked: 129 times
Re: Kosmos, 4x i deckbuilding
No to teraz będzie mu tylko lepiej w normalnej szkole
Polecam PROXIMA CENTAURI i jak się uda zdobyć to znakomite TAU CETI.
Polecam PROXIMA CENTAURI i jak się uda zdobyć to znakomite TAU CETI.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Kosmos, 4x i deckbuilding
Clash of Culture (koniecznie z dodatkiem) to jednak taki mikroskopijny kącik kosmosu.
- louiscyphre
- Posty: 931
- Rejestracja: 29 mar 2014, 18:21
- Lokalizacja: okolice Jastrzębia-Zdroju
- Has thanked: 95 times
- Been thanked: 66 times
Re: Kosmos, 4x i deckbuilding
Niestety nie spełni warunku posiadania planszy, ale moim ulubionym tytułem jest Eminent Domain, koniecznie z dodatkiem Escalation.
na plus:
- klimat kosmosu, z odkrywaniem planet i wynajdywaniem nowych technologii,
- świetny 'sandboxowy' deckbuilding gdzie wszystkie karty masz dostępne od samego początku gry i sam decydujesz jak się rozwijać,
- gracz cały czas jest "w grze" bo możesz wykorzytać posunięcia przeciwnika i wykonywać razem z nim swoje ruchy,
- relatywnie szybka rozgrywka dla 2-4 osób (jak gracze znają zasady i karty, to w dwie osoby schodziliśmy do ok 25 minut z czasem trwania rozgrywki)
na minus:
- nie ma żadnej planszy, a odkrywane planety oglądasz na kartach
- moze przytłaczać mozliwościami, bo aby podejmować świadomie decyzje powinieneś znać karty (trochę ich jest)
- brak bezpośredniej negatywnej interakcji (no dora, niektóre karty ją wprowadzają, ale zazwyczaj nie sa łatwe w zakupieniu)
na plus:
- klimat kosmosu, z odkrywaniem planet i wynajdywaniem nowych technologii,
- świetny 'sandboxowy' deckbuilding gdzie wszystkie karty masz dostępne od samego początku gry i sam decydujesz jak się rozwijać,
- gracz cały czas jest "w grze" bo możesz wykorzytać posunięcia przeciwnika i wykonywać razem z nim swoje ruchy,
- relatywnie szybka rozgrywka dla 2-4 osób (jak gracze znają zasady i karty, to w dwie osoby schodziliśmy do ok 25 minut z czasem trwania rozgrywki)
na minus:
- nie ma żadnej planszy, a odkrywane planety oglądasz na kartach
- moze przytłaczać mozliwościami, bo aby podejmować świadomie decyzje powinieneś znać karty (trochę ich jest)
- brak bezpośredniej negatywnej interakcji (no dora, niektóre karty ją wprowadzają, ale zazwyczaj nie sa łatwe w zakupieniu)