no to symulacji ciąg dalszy - tym razem moja metoda:
ranking końcowy D1(liczba gier, punkty z zakończonych)
Kod: Zaznacz cały
1. Radek0 3 2600 pkt
2. Drakonin 3 2300 pkt
3. degrem 3 1200 pkt
4. Cacaivs 2 900 pkt
5. Asillith 2 300 pkt
6. hsiale 2 300 pkt
7. Mateez 1 0 pkt
kary regulaminowe (dotyczą gier niezakończonych do dzisiaj, liczba pozycji w dół rankingu dla całej puli graczy D1, D2, D3)
ranking na potrzeby określenia spadków/awansów (to w D2 i D3)
Kod: Zaznacz cały
1. Radek0
2. Drakonin
3. degrem
4. Asillith
5. hsiale
6. Cacaivs (m-ce 6 w D1)
7. Mateez (spadek na pozycję 6 w D2, co oznacza degradację w nowym sezonie do D3)
interpretację tych rozstrzygnięć pozostawiam zainteresowanym... Zwrócę jednak uwagę, że moja metoda działa "globalnie" na liście graczy - dla Cacaivsa kara mała, ale dotkliwa - dla Mateeza z kolei, właściwie Game-over. Mi - wolno, ale w miarę regularnie grającemu w tym sezonie - upiekłoby się o tyle, że w niezakończonej grze ruszałem się szybko (bez przekroczeń) a w dwóch "wolnych" moich grach, udało się je mimo wszystko dograć do końca. Oczywiście można zastosować inny wariant mojej metody, tj. taki - kiedy (a) jest dodatkowy system żółtych i czerwonych kartek w zależności od skali opóźnień w grach, (b) kary stosuje się do wszystkich opóźniaczy a nie tylko tych, którzy znaleźli się w niedogranych grach. Najbardziej chyba sprawiedliwy system byłby z żółtymi i czerwonymi kartkami stosowanymi do wszystkich (czyli taka suma (a) i (b)). Każda taka modyfikacja /rozszerzenie sprawia że cały system robi się bardziej skomplikowany i bardziej czasochłonny w obsłudze dla admina.
Zauważę również, jak mało obciążający dla admina jest ten system w obecnej najprostszej wersji - analizę wykroczeń robi się raz - po regulaminowym końcu rozgrywek, a dane z przekroczeń sczytuje się z konkretnej godziny, konkretnego dnia (koniec rozgrywek). Nie ma zatem NIEREALNEGO pilnowania limitu 24h, który nagminnie jest łamany - śmiem twierdzić przez co najmniej połowę graczy...
Ze swej strony, dodam tylko - że z powodu presji graczy na czas ruszania - wycofałem się z Ligi/Pucharu Agricoli - po paru sezonach, gdy nawet mi się udało wygrać ligę (i zająć potem drugie mce) - gry, którą lubię ale realnie nie dałem rady grać tak szybko, jak chcieliby inni. Z Tzolkinem jest podobnie - obecne moje tempo to trochę poniżej średniej, na którą sobie mogę pozwolić. Jeśli regulamin stanie się bardziej restrykcyjny - to z żalem, ale zrezygnuję z tych rozgrywek. Podejrzewam, że nie tylko ja. Stąd moje pierwotne rozwiązanie ma na celu eliminację "przeginających" graczy - z dosyć elastycznym podejściem do przekroczeń czasu.