GambitTV - Dead Reckoning

Informacje o stronach WWW nt. planszówek, adresy stron producentów, miłośników, linki do artykułów o grach planszowych w mediach, itp.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: rattkin »

Pisarka pisze: 16 cze 2019, 12:30 Czasami tak bywa - pojawiają się zalety albo wady, których z początku się nie dostrzega. Hostage Negotiator ostrzega w instrukcji, że pierwszych kilka partii może dać wrażenie zbyt dużej losowości - mają rację. Ja dopiero teraz widzę, że w tej grze jest pole do naprawdę trudnych decyzji i trzeba dostosowywać się do sytuacji z chwili na chwilę. Jak recenzent daje takiej grze ocenę po 3 partiach (Zee), to znaczy, że nie poznał się nawet za dobrze z instrukcją - to słaba recenzja.
Chciałbym wierzyć, że dobry recenzent jest właśnie dlatego dobry, że takie rzeczy dostrzec potrafi. A gdy jest niepewny, jest tego świadomy i wręcz umie powiedzieć samemu sobie: "mam jakieś wrażenie wstępne, ale czuję, że muszę w to zagrać jeszcze raz/dwa/trzy razy, muszę pewne rzeczy zweryfikować". Ale 3 partie zdecydowanie na to wystarczą. Gra, która "zaczyna być dobra" po iluś tam partiach, to zła gra - bo do tych iluś tam partii niewielu nawet dotrze, a pierwsze wrażenie jest nie do przecenienia. Gra ma być dobra już od partii 0 (czyli od obcowania z nią i od czytania instrukcji).
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: lotheg »

rattkin pisze: 16 cze 2019, 12:41
Chciałbym wierzyć, że dobry recenzent jest właśnie dlatego dobry, że takie rzeczy dostrzec potrafi. A gdy jest niepewny, jest tego świadomy i wręcz umie powiedzieć samemu sobie: "mam jakieś wrażenie wstępne, ale czuję, że muszę w to zagrać jeszcze raz/dwa/trzy razy, muszę pewne rzeczy zweryfikować". Ale 3 partie zdecydowanie na to wystarczą. Gra, która "zaczyna być dobra" po iluś tam partiach, to zła gra - bo do tych iluś tam partii niewielu nawet dotrze, a pierwsze wrażenie jest nie do przecenienia. Gra ma być dobra już od partii 0 (czyli od obcowania z nią i od czytania instrukcji).
Zdecydowanie się nie zgadzam. Grałem już w parę gier, które na początku mnie odrzucały, a potem dobijały się na szczyt mojej listy TOP. Więc skoro zmiana w taką stronę jest możliwa to zmiana w drugą też jest możliwa.
Np. gry Lacerdy...Gallerist odrzucił mnie po pierwszej partii, a po 2 i 3 rozgrywce gra zawędrowała na 8,5 u mnie. Kanban mnie zaintrygował, ale też nie wiedziałem co tam się dzieje, a obecnie to moje 10/10.
Pan Lodowego Ogrodu też ma męczącą i ciężką pierwszą rozgrywkę, drugą też...a jak poznasz frakcje, ich możliwości to gra zamiata (9/10 u mnie).
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: rattkin »

lotheg pisze: 16 cze 2019, 12:57 Zdecydowanie się nie zgadzam. Grałem już w parę gier, które na początku mnie odrzucały, a potem dobijały się na szczyt mojej listy TOP.
Nie wiem jak to delikatnie powiedzieć, ale to raczej nie chodzi o zgadzanie się, czy nie zgadzanie, tylko raczej jaki wniosek z tego należałoby wyciągnąć w kontekście tego co napisałem wcześniej...
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: lotheg »

rattkin pisze: 16 cze 2019, 13:27
lotheg pisze: 16 cze 2019, 12:57 Zdecydowanie się nie zgadzam. Grałem już w parę gier, które na początku mnie odrzucały, a potem dobijały się na szczyt mojej listy TOP.
Nie wiem jak to delikatnie powiedzieć, ale to raczej nie chodzi o zgadzanie się, czy nie zgadzanie, tylko raczej jaki wniosek z tego należałoby wyciągnąć w kontekście tego co napisałem wcześniej...
Odpowiedziałeś tak jakbyś przeczytał nie całą moją wypowiedź :) W każdym razie - może z tego wynika, że nie należy wyciągać żadnych wniosków w kontekście tego co napisałeś wcześniej...
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: rattkin »

No cóż, to w takim razie powiem bezpośrednio: jeśli jakaś gra w pierwszej partii Ci się strasznie nie podoba, a w drugiej strasznie podoba (lub na odwrót), to Twój aparat do oceny gier jest jeszcze niedostatecznie rozwinięty. Od pewnego miejsca, nawet jeśli akurat dana (pierwsza) partia rozwinie się dziwnie/niestandardowo, jesteś w stanie to dostrzec i odseparować od samych bezpośrednich jakości/charakterystyk gry - i właśnie wtedy włącza się to myślenie "muszę zagrać jeszcze raz, żeby zweryfikować", zamiast od razu opinia "uch, strasznie mi się nie podobało".

Tak czy siak, nie chciałbym tu wykolejać - rzadko teraz piszę na forum, więc tak się akurat złożyło, że z całej recenzji akurat ta podwójna ocena przykuła moją uwage i striggerowała jakieś tam uwagi/przemyślenia. Wszystkim zastanawiającym się nad GH bardzo polecam trzeźwe spojrzenie Tomka, który skutecznie obiera tę hajpową cebulę i punktuje (słusznie i celnie) wiele słabości tej pozycji.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2810
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 833 times
Been thanked: 361 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Gromb »

Nie wiem, czy cała ta burza nie jest o zbyt surowe potraktowanie gry po ograniu i upływie roku czasu. Wpisuję się to przecież w idee projektu Gambita, weryfikacji swojej oceny po upływie czasu. Jedne gry wytrzymują tą próbę, inne niekoniecznie. Przy tak kompleksowym tytule, trudno odkryć całość możliwości. Dopiero szersza perspektywa, pozwala zweryfikować, początkowe emocje. Raz na plus, drugi raz na minus. Rozumiem ocenę Tomka i argumenty. Było fajnie, ale nie pykło w tym związku, i gra okazała się nie tym, co oczekiwał, gdy pokazywała mu na początku swoje wdzięki :twisted:
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: lotheg »

rattkin pisze: 16 cze 2019, 14:20 No cóż, to w takim razie powiem bezpośrednio: jeśli jakaś gra w pierwszej partii Ci się strasznie nie podoba, a w drugiej strasznie podoba (lub na odwrót), to Twój aparat do oceny gier jest jeszcze niedostatecznie rozwinięty. Od pewnego miejsca, nawet jeśli akurat dana (pierwsza) partia rozwinie się dziwnie/niestandardowo, jesteś w stanie to dostrzec i odseparować od samych bezpośrednich jakości/charakterystyk gry - i właśnie wtedy włącza się to myślenie "muszę zagrać jeszcze raz, żeby zweryfikować", zamiast od razu opinia "uch, strasznie mi się nie podobało".
Możesz mieć rację, ale jeśli mówilibyśmy o pozycjach lekkich, łatwych, mało złożonych. W przypadku cięższych gier jest trochę inaczej i nie jest to kwestia wykształconego lub nie "aparatu do oceny gier". Dalsza dyskusja w tym przypadku nie ma chyba dalszego sensu, bo pójdzie w kierunku czy moja racja jest najmojsza czy Twoja jest najtwojsza.
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10805
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3331 times
Been thanked: 3189 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: japanczyk »

rattkin pisze: 16 cze 2019, 14:20 No cóż, to w takim razie powiem bezpośrednio: jeśli jakaś gra w pierwszej partii Ci się strasznie nie podoba, a w drugiej strasznie podoba (lub na odwrót), to Twój aparat do oceny gier jest jeszcze niedostatecznie rozwinięty. Od pewnego miejsca, nawet jeśli akurat dana (pierwsza) partia rozwinie się dziwnie/niestandardowo, jesteś w stanie to dostrzec i odseparować od samych bezpośrednich jakości/charakterystyk gry - i właśnie wtedy włącza się to myślenie "muszę zagrać jeszcze raz, żeby zweryfikować", zamiast od razu opinia "uch, strasznie mi się nie podobało".
Przy grze bardziej skomplikowanej niż wojna wydaje mi się że nie jesteś w stanie dostrzec wszystkich aspektów i niuansów gry. To tak jakbyś chciał oceniać po jednej rozgrywce Sword &Sorcery czy Pamdemic Legacy gdzie jest mnóstwo mikroregul albo w kolejnych rozgrywkach dochodzą nowe zasady... Nie da się.
KrzysiekL
Posty: 1180
Rejestracja: 22 gru 2015, 10:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 28 times
Been thanked: 51 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: KrzysiekL »

... już nie mówiąc o grach, które bardzo zależą od towarzystwa czy scenariusza.
Kisun
Posty: 1128
Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
Has thanked: 113 times
Been thanked: 131 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Kisun »

"55 parti w ciągu roku, nie żałuję wydanej kasy, wydałbym nawet 600zł"
Poznając ocenę poczułem lekki dysonans poznawczy. Argumenty merytoryczne rozumiem i podzielam. Jednak sugerowanie że tak niska ocena wynika min z faktu że więcej nie chce się w nią grać? Skoro to gra legacy, to raczej oczywiste :) Czy gra byłaby arcydziełem czy słabizną. I tak samo nie ma sensu trzymać jej w kolekcji. Nie pamiętam by przy Pandemicu legacy 1ed padły takie argumenty :) Recenzja za długa, choć opis jak w nią grać bardzo dobry, to np ta podwójna ocena raczej zbędna. Zmęczyła mnie ale nie żałuję że obejrzałem, więcej nie będę jej oglądać i nie trafi do mojej kolekcji ;) Parafrazując konkurecję: Świetna recenzja 5/10
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 928 times

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: rattkin »

japanczyk pisze: 16 cze 2019, 15:22 Przy grze bardziej skomplikowanej niż wojna wydaje mi się że nie jesteś w stanie dostrzec wszystkich aspektów i niuansów gry. To tak jakbyś chciał oceniać po jednej rozgrywce Sword &Sorcery czy Pamdemic Legacy gdzie jest mnóstwo mikroregul albo w kolejnych rozgrywkach dochodzą nowe zasady... Nie da się.
Da się. Czasem wymaga to przejrzenia całej instrukcji, czasem zaznajomienia się z pozostałymi komponentami (przejrzenie kart, itd.), czy scenariuszami - ale wiedząc jak "gra się gra" można to śmiało zrobić i zobaczyć "w głowie", jak ta rozgrywka się zmienia, w zależności od tychże. Nie twierdzę, że to jest proste (i być może niewyobrażalne dla większości użytkowników tego forum), ale twierdzę, że to z całą pewnością możliwe (znam osoby, które to potrafią). Nie wymaga to dziesiątek faktycznych partii.
KrzysiekL pisze: 16 cze 2019, 15:51 ... już nie mówiąc o grach, które bardzo zależą od towarzystwa
Bez przesady, takie rzeczy da się wychwycić już na podstawowym poziomie. Zresztą, wydawałoby się, naturalną rzeczą jest sprawdzić tego rodzaju grę w różnych środowiskach (lub nastawić grupę na konkretny styl gry).
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 793
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: pavel »

Gambit pisze: 16 cze 2019, 10:12 Nikogo już recenzje Gloomhaven nie interesują, więc zostawiam tu swoją :)
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Oglądam Cie już spory czas, ale to najgorzej, najniżej oceniona gra przez Ciebie?
Awatar użytkownika
awawa
Posty: 1100
Rejestracja: 02 paź 2014, 10:28
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 42 times
Been thanked: 38 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: awawa »

Dobrze, że na ogół nie oglądam recenzji ;) To już kolejna kontrowersyjna ocena do czego recenzent ma oczywiście ma prawo tak samo jak ja poddać ją w wątpliwość po przytoczonych w tej samej recenzji argumentach...cóż, ale portal się promuje. Poprzednio to była chyba TWoM i też została zjechana po początkowym zachwycie i tutaj pojawia się pytanie, czy nie należy się osobny ranking dla gier z perspektywy czasu i czy w ogóle ma to sens. Tak samo jak ocenianie gier sprezentowanych przez wydawców w innych przypadkach.
Granie na Bemowie
jediwolf
Posty: 400
Rejestracja: 11 sty 2015, 20:14
Has thanked: 82 times
Been thanked: 79 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: jediwolf »

Ja już dawno przestałem Gambita oglądać tak samo jak mój brat. Dlaczego? Ano dlatego, że np. gry które nam się podobały i w które super bawimy się do dzisiaj u niego dostawały fatalne oceny. I sporo osób z mojego środowiska planszówek uważa, że nie ma co się sugerować jego recenzjami, tylko samemu ograć tytuł. Po prostu Gambit ma swój ulubiony typ gier, który lubi i mu podchodzą, a reszta dla niego to takie meeeh. 90% moich znajomych, które ograło glooma twierdzi, że to super gra.
gogovsky
Posty: 2180
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 460 times
Been thanked: 503 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: gogovsky »

Gambit pisze: 16 cze 2019, 10:12 Nikogo już recenzje Gloomhaven nie interesują, więc zostawiam tu swoją :)
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
dlatego nie oglądam recenzji :) Dziękuję za przypomnienie, czemu tego nie robię :)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Al_Dente
Posty: 478
Rejestracja: 12 sie 2013, 14:53
Has thanked: 10 times
Been thanked: 4 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: Al_Dente »

Dzięki za recenzję! Z pewnością jest to najdłuższa, jakiej wysłuchałem ale dla mnie to że jest tak kompletna, jest na duży plus.

Dwa pytania:
1. Czy gdyby gra nie była top 1 na bgg, bez całego takiego hype, to czy ocena byłaby podobna? Nie pytam o obserwacje techniczne, te z pewnością tak, ale raczej o odczucia z rozgrywki, poczucie po skończeniu kampanii.
2. Czy współgracze mają podobną opinię o grze? Jaka była ich opinia? Wspominasz o tym po krótce, ale miłoby mi było usłyszeć lub przeczytać rozwinięcie.
3. Czy narzucony harmonogram (1 w tygodniu) nie wpłynął na poziom zmęczenia grą? To że bardziej było to uzależnione od zebrania ekipy niż od chęci pogrania, ten roczny projekt, który mam wrażenie też nakręcał chęć ( i z czasem konieczność) do zagrania.
4. Czy gdybyś po 50 grach odłożył tę grę na półkę, to czy nie byłaby ona spełnieniem oczekiwań od dungeon crawlera?
5. Jaki, Twoim zdaniem, jest w tym momencie najlepszy dungeon crawler z rozwojem postaci, ciekawą "itemizacją" ( ;) ) , najchętniej z mrocznym klimatem w stylu Diablo 1?
6. Jak porównujesz pierwsze wrażenia Gloomhaven do pierwszych wrażeń przy Tainted Grail?

W końcu, myślę że bez większego przymusu, spędziliście przy tej grze wiele godzin, pewnie więcej niż spędziliście przy innych grach 4/10, na pewno sporą część z niego z pełnym zadowoleniem.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4163
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 570 times
Been thanked: 1028 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: RUNner »

jediwolf pisze: 16 cze 2019, 19:02 Ja już dawno przestałem Gambita oglądać tak samo jak mój brat. Dlaczego? Ano dlatego, że np. gry które nam się podobały i w które super bawimy się do dzisiaj u niego dostawały fatalne oceny. I sporo osób z mojego środowiska planszówek uważa, że nie ma co się sugerować jego recenzjami, tylko samemu ograć tytuł. Po prostu Gambit ma swój ulubiony typ gier, który lubi i mu podchodzą, a reszta dla niego to takie meeeh. 90% moich znajomych, które ograło glooma twierdzi, że to super gra.
Ale przecież Gambit na każdym kroku podkreśla, że jego ocena każdej gry jest zawsze subiektywna. Recenzent nie jest wyrocznią, z którą trzeba się zgadzać. Ja obejrzałem recenzję z ciekawością, bo sam się odbiłem z hukiem od Gloomhavena i grę sprzedałem. Ma wyjść polska wersja, więc temat u mnie nieśmiało powrócił. Po obejrzeniu recenzji Gambita, przypomniało mi się, dlaczego ta gra mnie nie porwała za pierwszym razem. Większość wymienionych minusów jest dla mnie istotnych, choć na pewno nie dałbym tej grze tak słabej noty. Być może u Gambita górę wzięły emocje i żal, że GH nie jest tym, czym mógłby być? Ja ciągle czekam na swojego przygodowego Graala...
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
pavel
Posty: 793
Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
Lokalizacja: EU
Has thanked: 74 times
Been thanked: 112 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: pavel »

@Al_Dente
W tej recenzji masz odpowiedzi na swoje dwa pytania. Ty tak serio z tymi pytaniami, czy jak? A tak od siebie. Gambit pierwszy recenzent na świecie, który wyżej ocenił Monopol od Gloomhavena :shock:
Awatar użytkownika
ixi24
Posty: 477
Rejestracja: 03 lut 2015, 00:23
Has thanked: 108 times
Been thanked: 41 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: ixi24 »

Czy są inne recenzje po przejściu całej kampanii ? A nie hura-optymistyczne recenzje po kilku/kilkunastu partiach
Sprzedam Kupie IG

Zniżki: 3% ALEplanszowki
Al_Dente
Posty: 478
Rejestracja: 12 sie 2013, 14:53
Has thanked: 10 times
Been thanked: 4 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: Al_Dente »

pavel pisze: 16 cze 2019, 20:42 @Al_Dente
W tej recenzji masz odpowiedzi na swoje dwa pytania. Ty tak serio z tymi pytaniami, czy jak? A tak od siebie. Gambit pierwszy recenzent na świecie, który wyżej ocenił Monopol od Gloomhavena :shock:
Tak, na serio, myślę że tak sformułowane pytania pozwalają na pewne rozwinięcia. Dodatkowo, pytania nie były skierowane do Ciebie przyjacielu :)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5215
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 520 times
Been thanked: 1803 times
Kontakt:

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: Gambit »

jediwolf pisze: 16 cze 2019, 19:02 Ja już dawno przestałem Gambita oglądać tak samo jak mój brat. Dlaczego? Ano dlatego, że np. gry które nam się podobały i w które super bawimy się do dzisiaj u niego dostawały fatalne oceny. I sporo osób z mojego środowiska planszówek uważa, że nie ma co się sugerować jego recenzjami, tylko samemu ograć tytuł. Po prostu Gambit ma swój ulubiony typ gier, który lubi i mu podchodzą, a reszta dla niego to takie meeeh. 90% moich znajomych, które ograło glooma twierdzi, że to super gra.
Ale wiesz, że Dungeon Crawlery, to jeden z moich ulubionych gatunków gier. Twój argument nieco tu siada :) Poza tym, moje recenzje nie są Prawdą Objawioną. Jeśli mówię, że gra mi się nie podoba, to...o z grozo...gra MI się nie podoba. A nie gra ma się nie podobać wszystkim. To pewna różnica. Wiele osób, które mnie oglądają, ma diametralnie inne zdanie w kwestii niektórych recenzowanych przeze mnie gier. I wiesz co? Jest to jak najbardziej normalna rzecz pod słońcem :)
Al_Dente pisze: 16 cze 2019, 19:19 Dwa pytania:
1. Czy gdyby gra nie była top 1 na bgg, bez całego takiego hype, to czy ocena byłaby podobna? Nie pytam o obserwacje techniczne, te z pewnością tak, ale raczej o odczucia z rozgrywki, poczucie po skończeniu kampanii.
2. Czy współgracze mają podobną opinię o grze? Jaka była ich opinia? Wspominasz o tym po krótce, ale miłoby mi było usłyszeć lub przeczytać rozwinięcie.
3. Czy narzucony harmonogram (1 w tygodniu) nie wpłynął na poziom zmęczenia grą? To że bardziej było to uzależnione od zebrania ekipy niż od chęci pogrania, ten roczny projekt, który mam wrażenie też nakręcał chęć ( i z czasem konieczność) do zagrania.
4. Czy gdybyś po 50 grach odłożył tę grę na półkę, to czy nie byłaby ona spełnieniem oczekiwań od dungeon crawlera?
5. Jaki, Twoim zdaniem, jest w tym momencie najlepszy dungeon crawler z rozwojem postaci, ciekawą "itemizacją" ( ;) ) , najchętniej z mrocznym klimatem w stylu Diablo 1?
6. Jak porównujesz pierwsze wrażenia Gloomhaven do pierwszych wrażeń przy Tainted Grail?

W końcu, myślę że bez większego przymusu, spędziliście przy tej grze wiele godzin, pewnie więcej niż spędziliście przy innych grach 4/10, na pewno sporą część z niego z pełnym zadowoleniem.
Dobre pytania.
1. Ocena na BGG nie ma żadnego wpływu na moją opinię. Gdyby Gloomhaven był na 1876 miejscu BGG ocena byłaby taka sama.
2. Współgracze mają lepszą opinię. Zmęczenie było widoczne, o pewnych elementach mechanicznych mają podobną opinię, ale gra podoba im się bardziej niż mnie.
3. Może byłby to jeden z czynników, ale mieliśmy tez przerwy. Raz był to nawet miesiąc, czy kawałek dłużej. Zresztą mam wrażenie, że Gloomhaven grany raz na dwa tygodnie (w domyśle kampania rozciągnięta na dwa lata) byłby trudniejszy do skończenia, a fabuła byłaby jeszcze bardziej nieistotna, bo odchodziłaby w zapomnienie.
4. Odłożyłem ją na półkę po 55 rozgrywkach (53 ukończone scenariusze, a po drodze 2 przegrane). Zaczęła mnie nużyć już w okolicy 30 rozgrywki. Ale moi współgracze chcieli grać, więc jechałem dalej. Poza tym były elementy, które chciałem sprawdzić, aby być pewnym, że to co mnie drażni nie jest nieporozumieniem.
5. Obecnie najbardziej mi leży Sword & Sorcery, a zaraz za nim Descent
6. Pierwsze wrażenia po Gloomhaven były nieporównywalnie lepsze niż po Tainted Grail. Gdybym recenzował GH po pierwszych dwóch miesiącach gry, ocena byłaby w okolicach 8 - 8,5.
pavel pisze: 16 cze 2019, 20:42 A tak od siebie. Gambit pierwszy recenzent na świecie, który wyżej ocenił Monopol od Gloomhavena :shock:
Monopoly Gamer. To insza inszość. Nie mylmy pojęć. Poza tym to nie ta sama waga gier. Więc bezpośrednie porównanie ocen jest...dziwne :)
Sarseth
Posty: 725
Rejestracja: 22 kwie 2016, 10:31
Has thanked: 32 times
Been thanked: 42 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: Sarseth »

Gambit pisze: 16 cze 2019, 21:56 5. Obecnie najbardziej mi leży Sword & Sorcery, a zaraz za nim Descent
6. Pierwsze wrażenia po Gloomhaven były nieporównywalnie lepsze niż po Tainted Grail. Gdybym recenzował GH po pierwszych dwóch miesiącach gry, ocena byłaby w okolicach 8 - 8,5.
Z ciekawości, ile godzin w S&S i Descent spędziłeś? Tak by móc to ze sobą jakoś porównać. Tzn przewinąłem reckę trochę, większość rzeczy zgadzam się z minusów do tej gry, chociaż grając to raz na dwa tygodnie i rzadziej, nie mam tego zmęczenia materiału.
Rebel 6% (trójmiasto)
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5215
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 520 times
Been thanked: 1803 times
Kontakt:

Re: GambitTV - Gloomhaven

Post autor: Gambit »

rattkin pisze: 16 cze 2019, 11:52 Czemu miało służyć podawanie dwóch ocen? Drugą trudniej traktować poważnie, bo ma znamiona „uch, nagrałem się po dziurki w nosie, nie mogę na to patrzeć”. Ocenę każdej gry można w ten sposób mocno zbić, zwyczajnie przez zmęczenie materiału - nie wydaje się to sprawiedliwe, szczególnie w przypadku gry legacy/z kampanią. Jeśli natomiast tylko ta druga ocena jest Twoją właściwą, to wydaje się bardzo, bardzo surowa.

Sidenote: zawsze mnie uprzejmie dziwiło zmienianie postrzegania gry po X partiach - mam wrażenie że to oznaka słabości u recenzenta, który nie potrafi dostrzec czerwonych światełek już na początku albo chociaż dobrze ekstrapolować z tego co widzi w pierwszych grach - a przynajmniej tak bym to odczytał u siebie.

Żeby nie było - nie jestem fanem Gloomhaven i zgadzam się z Twoimi plusami i minusami. Także doceniam ogrom włożonej pracy, ale moim zdaniem wyszła z tego dużo nudniejsza, rozwleczona i statyczna gra, niż to autor zamierzał. U mnie plasuje się gdzieś pomiędzy 7 a 8.

Niedługo premiera cyfrowej wersji - czyli (wg mnie) dokładnie tej inkarnacji, którą Gloomhaven zawsze chciał być. W tę chetnie zagram, a przynajmniej spróbuję.
Po pierwsze, od dawna mam wrażenie, że jestem recenzentem nie dla Ciebie, i nigdy nie byłem :) Mój styl recenzowania, to w jaki sposób oceniam, wszystko co robię jest odwrotnością tego czego szukasz w recenzjach. Zadziwia mnie zatem, że w ogóle zaglądasz na mój kanał. Z drugiej cieszy mnie, kiedy krytykujesz jakiś mój materiał, bo robisz to spokojnie, rzeczowo i merytorycznie. I można z tym co napiszesz normalnie polemizować. Co mam zamiar zrobić...w pewnym stopniu.
Czemu miało służyć podanie dwóch ocen? Temu, że jedna ocena, ta finalna bardzo mocno gryzie się z przekazem "Zagrałem 55 razy i skończyłem kampanię". Pierwsza ocena odpowiada na pytanie "Dlaczego postanowiłeś zagrac aż tyle razy?" Ano dlatego, że na początku było ciekawie, emocjonująco i przyjemnie. Potem zaczęło się psuć :)
Co do ekstrapolacji o której zacząłeś pisać tu, a rozwinąłeś to w kolejnych postach. Mógłbym się zgodzić, ale nie w przypadku Gloomhaven. To gra, w której nie mogłem być pewien, czy mój "minus" nie zostanie unieważniony przez grę, bo nagle odkryję scenariusze, które zmienią cały bieg rzeczy w mojej emeryturze. Ekstrapolując w ten sposób kiedyś gry wideo, mocno się przejechałem (dzięki Bogu nie w recenzjach, tylko w grze dla przyjemności). Od tego momentu gier, które nie są powtarzalne w swoich założeniach nie "ekstrapoluję" w taki sposób. Używając tej metody, ostatni boss w Gloomhaven powinien być całkiem ciekawy mechanicznie. Był do dupy. Ekstrapolacja poszła na piwo.
Kisun pisze: 16 cze 2019, 16:05 "55 parti w ciągu roku, nie żałuję wydanej kasy, wydałbym nawet 600zł"
Poznając ocenę poczułem lekki dysonans poznawczy. Argumenty merytoryczne rozumiem i podzielam. Jednak sugerowanie że tak niska ocena wynika min z faktu że więcej nie chce się w nią grać? Skoro to gra legacy, to raczej oczywiste :) Czy gra byłaby arcydziełem czy słabizną. I tak samo nie ma sensu trzymać jej w kolekcji. Nie pamiętam by przy Pandemicu legacy 1ed padły takie argumenty :) Recenzja za długa, choć opis jak w nią grać bardzo dobry, to np ta podwójna ocena raczej zbędna. Zmęczyła mnie ale nie żałuję że obejrzałem, więcej nie będę jej oglądać i nie trafi do mojej kolekcji ;) Parafrazując konkurecję: Świetna recenzja 5/10
GH nie jest Legacy w standardowym rozumieniu. Po naszej rozgrywce, można zacząć od nowa i nie ma w tej grze nic, co byłoby zmienione i uniemożliwiało rozgrywkę innej ekipie. Pandemic Legacy (1 i 2) jest grą, po skończeniu której czekam z utęsknieniem na kolejny sezon i wiem, że jak wyjdzie, to biorę i gram. Gloomhaven dojechał u mnie do miejsca, gdzie mając 6 odblokowanych scenariuszy, w które mogliśmy spokojnie grać po tym "finalnym" scenariuszu, mając dodatek w sklepach, powiedziałem, że nie chcę już do tego siadać. Pokonaliśmy bossa, który fabularnie był głównym złym (tak mi się wydaje" i tak to zakończmy. Zrobiliśmy wszystkie scenariusze z głównego flow gry (1-51) oprócz jednego. Ale nie chcę grać w to dalej, choć spokojnie możemy. Nie chcę próbować dodatku. Po prostu nie. Zupełnie odmienna sytuacja niż w przypadku Pandemic Legacy.
jediwolf
Posty: 400
Rejestracja: 11 sty 2015, 20:14
Has thanked: 82 times
Been thanked: 79 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: jediwolf »

Gambit pisze: 16 cze 2019, 21:56

Ale wiesz, że Dungeon Crawlery, to jeden z moich ulubionych gatunków gier. Twój argument nieco tu siada :) Poza tym, moje recenzje nie są Prawdą Objawioną. Jeśli mówię, że gra mi się nie podoba, to...o z grozo...gra MI się nie podoba. A nie gra ma się nie podobać wszystkim. To pewna różnica. Wiele osób, które mnie oglądają, ma diametralnie inne zdanie w kwestii niektórych recenzowanych przeze mnie gier. I wiesz co? Jest to jak najbardziej normalna rzecz pod słońcem :)
Wszystko się zgadza, dlatego przestałem oglądać Twój kanał dawno temu, a Gloom był wyjątkiem. Byłem prawie pewny Twoje opinii o grze i po obejrzeniu recenzji to potwierdziłem :) Ale zarzuty co do Twoich ocen gier są od zawsze i np. dla mnie są w ogóle niemiarodajne. Wg. mnie Ty za dużo sobie założyłeś już na początku i nie otrzymawszy tego uruchomiła Ci się ta cecha, która powoduje, że wpadasz w dużą irytację. To jest Twój problem, który mnie osobiście odrzucił od Twojego kanału. Zupełnie nie potrafisz tworzyć recenzji w sposób obiektywny.

Niemniej jednak każdy ma prawo mieć swoje zdanie i je wyrazić. I to doceniam :)
grucha
Posty: 360
Rejestracja: 08 paź 2006, 08:18
Lokalizacja: Szamotuły, k/Poznania
Has thanked: 12 times
Been thanked: 5 times

Re: Gloomhaven (Isaac Childres)

Post autor: grucha »

Krzywdząca recenzja. Moim zdaniem wynika to z systemu ocen wedlug skali bgg. Oceniam nie to czy gra jest dobra tylko jak bardzo mam ochotę w nią zagrać ponownie.
Rozegrawszy całą kampanię , czyli ponad 50 scenariuszy w rok nie ma się co dziwić, że nie chce juz grać. Tylko że w tym systemie ocena jest zależna od liczby rozegranych partii, regrywalnosci, szczęścia czy nawet samopoczucia.Każda gra w koncu się nudzi , ale za rok może znowu przyjdzie na nią ochota.
Weźmy takiego pandemica legacy , którego uwielbiam i oceniam na 9 ale po rozegraniu kampani juz nie chce w niego grać i niczym mnie nie zaskoczy, więc mam ocenić na 1 ?
Ciekawi mnie też czy wyżej cenione swordsy lub descent grane z taka sama intensywnością też stracily by na ocenie, sporo minusów Gloomhaven po tylu rozgrywkach pasowało by również do tamtych gier.
Pochodzenie człowieka od małpy jest prywatną sprawą każdego z nas.
ODPOWIEDZ