Jools pisze: ↑18 cze 2019, 19:25
A obejrzałem recenzję Tomasza to widzę że wszystkie argumenty są bardzo rzeczowe i zasadne. Oczywiście każdy ma swoją subiektywną opinię i Tomek tak właśnie to traktuje ale recenzja sprawia wrażenie w dużej części obiektywnej.
[...]
To jest głównie Dungeon-Crawler. Wiem co masz na myśli Rpg, ale to nie pasuję jako argument. Rozwój postaci jest bardzo duży. 12 klas postaci i każda w charakterystycznym stylu, różniące się od siebie. Zwiększasz pkt. życia bohatera, ulepszasz deck modyfikatora ataku, ulepszasz deck kart akcji, masz do wyboru ponad 100 przedmiotów
Mechanika walki jest w bardzo ciekawa, urozmaicona. Każda postać walczy inaczej, na swój sposób. Jedna zadaję obrażenia obszarowe, manipuluję przedmiotami, ziemią, inna dystansowa, są też bardzo szybkie z mocą przywoływania, ale słabe w zwarciu. Potwory mają inne możliwości i poznajesz ich zachowanie, sposób ataków z rozwojem kampanii.
Powtarzalność scenariuszy jest, ale nie kolosalna (Gambit nie odkrył połowy scenariuszy i ocenia przez pryzmat swojego doświadczenia) Kampania jest "drzewkiem" wyborów. Kampanie różnią się od siebie. Tak głównie to walka, ale są ciekawe momenty, gdzie walczyć nie musisz. Ai potworów działa na prostych zasadach. Potwór z najniższym numerem elitarny-normalny - Najniższa inicjatywa postaci(jego przywołaniec) - najbliższy cel itd. Jeżeli gracze kompletnie nie wiedzieli co robić dokładnie, to nie dobrze. Pojawia się downtime przy dużej ilości potworów i w pewnym momencie decydujesz Ty, gdzie skończy ruch dany potwór, ale to szczegół.
Naklejki i plansza pokazuje świat, w którym dzieją się wydarzenia. Na naklejkach masz małe ilustracje lokacji, na mapie masz teren, więc możesz wnioskować w jakiej lokacji przyjdzie Ci zmierzyć, w jakim otoczeniu i z jakimi wrogami. Lochy to często duchy, zjawy, lokacje jak las, góry to trolle, zwierzęta. W samym mieście możesz domyślać się, że często będą to ludzie, strażnicy. Niektóre postacie manipulują otoczeniem i czują się lepiej w szerszych, "otwartych terenach. Są też "tanki", które tną przeciwników z bliska, czują się dobrze w ciasnych pomieszczeniach i przez to mogą wykorzystywać swoje zdolności jak np."przebicie" ( pozwoli zranić kilka wrogów w jednym rzędzie) Mapa to źródło informacji(lokacji). Ale trzeba się wczuć w tą grę i ustawiać odpowiednio poziom rozgrywki.
Celów życiowych jest sporo, są niektóre trudne i w tym momencie bierzesz inna postać. W jednej kampanii grasz kim chcesz. Nie jesteś przypisany do końca jednej postaci. To bardzo dobry pomysł, bo metoda walki danego bohatera może Ci nie odpowiadać. Z czasem pojawiają się nowi do rekrutacji i jest to bardzo ciekawy zabieg.
Tak, podczas kampanii może być tak, że niektórych misji nie odkryjesz.
Bossowie są różni. Po roku faktycznie czułbym zawód, że nie otrzymałem za to nieśmiertelności czy pucharu ligi mistrzów. Ja również jak Gambit raczej w nią już nie zagram. Ze względu na "otwarty" content, a ten napędzą mocno chęć grania.