Nowości:
- Dark Domains (+++) - Wspominałem o niej poprzednio. Trzy partie pokazały, że jest to naprawdę interesująca gra z kilkoma nieoczywistymi mechanizmami. Chciałbym zagrać jeszcze w nią w większym składzie (4-5 osób), żeby zobaczyć, jak zmienia się sytuacja na planszy, kiedy dostęp do zasobów jest bardziej ograniczony. Jak na razie rewelacja.
- Deadline (++) - Kooperacyjna karcianka, w której każda rozgrywka zakończona jest próbą rozgryzienia zagadki detektywistycznej. Stanowczo zdominowała ten miesiąc. Pomimo tego, że mechanika docierania do kolejnych wskazówek i samo rozwiązywanie spraw to w zasadzie dwie odrębne gry, w moim odczuciu jest to bardzo dobra alternatywa dla Detektywa, SHCD i Chronicles of Crime. Od pierwszych dwóch jest lżejsza i krótsza, bardziej skondensowana i pozbawiona w ogóle wątku przygodowego. Najpierw grałem solo, potem wciągnęła się w to też moja druga połówka, która od pozostałych pozycji się odbiła (za dużo czytania albo machania telefonem . Nawet 9-letnia latorośl wyraziła zainteresowanie udziałem w grze. Potencjalne mankamenty są cztery: stosunkowo wysoka cena, bardzo niewielka regrywalność, nieco wydumane niektóre wytłumaczenia późniejszych (trudniejszych) spraw i wymagana bardzo dobra znajomość angielskiego, bo dosłownie każde słowo się liczy. Jeśli to Wam nie przeszkadza, to spokojnie dodajcie trzeci plusik
- 7th Continent (++) - Przedstawiać chyba nikomu nie trzeba. Jako fan przygodówek jestem nią zauroczony, aczkolwiek zaznaczam, że gram na najłatwiejszym poziomie razem z dodatkiem What Comes Up Must Go Down, ponieważ nie rajcuje mnie taki czysty survival, a raczej odkrywanie opowiadanej historii. Trochę mało klimatyczne są niektóre sytuacje związane z ograniczeniami posiadanych przedmiotów, ale poza tym zarówno mechanika, jak i wydanie bardzo mi się podobają.
- Ancient World 2nd ed. (+) - Pierwsze wrażenia się potwierdziły, to dość interesujący set collection, chociaż finalnie może nie wytrzymać konkurencji z lepszymi tytułami.
- Euphoria + Ignorance Is Bliss (++) - Jeden plusik za jakość produkcji, drugi za samą grę, w tym mechanikę kar. Idealna nie jest, bo mam wrażenie, że czasem można z tej gry odpaść bez eliminacji przez nieszczęśliwy dociąg kart rynków. Ale nie licząc tego, po włączeniu elementów z dodatku wydaje się być bardzo solidnym agresywnym wyścigiem ze sporą negatywną interakcją, gdzie głównym mechanizmem jest worker placement.
- Nemesis (+) - Jako gra solo, stanowczo odradzam. W normalną semi-kooperacyjną rozgrywkę jeszcze nie miałem okazji zagrać. Podoba mi się natomiast potencjał kampanijny/scenariuszowy tej gry. Dlatego daję jej plusik, pomimo iż odbiłem się od niej na początku dość mocno ze względu na ogromną losowość i różne problemy produkcyjne.
- Shipwreck Arcana (+) - Ładnie wydana kooperacyjna gra dedukcyjna. Szału nie ma, ale powinna dobrze działać jako fillerek.
- Obecność (+) - Łup z Mathandlu. Podoba mi się taka gra w chowanego, chociaż produkcyjnie gra nie zachwyca. Oczekuje na partię z większą liczbą graczy.
- Smallworld (+) - Nie nowość, ale nie ciągnęło mnie do niej. Zdobyta w trakcie Mathandlu. Mechanicznie sprawna, podoba mi się humor na ilustracjach, produkcyjnie też ok.
- A Distant Plain, Andean Abyss (+) - na razie rozegrane tutoriale, żeby zapoznać się z mechanizmami. Jeszcze ich nie czuję, ogarnięcie wszystkich frakcji jednak jest trudne, nawet pomimo ogólnie wspólnego rdzenia zasad. Trochę się boję, że te gry będą za długie na to, co oferują. Ale zamierzam ogrywać dalej.
- Holding On: The Troubled Life of Billy Ker (+/-) - Na razie rozegrałem pierwszy scenariusz i specjalnie mnie nie porwała. Dam tej grze jeszcze 2-3 i zobaczymy, czy stanie się bardziej interesująca.
- Mistfall (+/-) - Ciekawe postaci i ich talie, każda gra zupełnie inaczej, ale sama rozgrywka i część “fabularna” jak dla mnie nudnawe i powtarzalne. Gra za długa jak na to, co oferuje. Chyba nie będę do niej wracał.
- Meeple Circus (+/-) - Kolejny łup z Mathandlu. Samo budowanie figurek z meepli to dobra zabawa, zwierzątka przypadły do gustu potomstwu, ale na samą rozgrywkę jednak jesteśmy za poważni i nie bawiliśmy się jakoś specjalnie.
Carcassone (chyba mam już dość), Kakao+Dodatki (znaleźliśmy kombinację dającą wszystkim najwięcej satysfakcji z gry), Rock-Paper-Wizard (cały czas bez dodatku), Dixit, Lisek Urwisek.
Gra miesiąca:
Remis pomiędzy Deadline i Dark Domains. 7th Continent niewiele odstaje.
Rozczarowanie miesiąca:
Nemesis. Po pierwsze tłumaczenie. Po drugie jakość niektórych komponentów, po trzecie frustrujący poziom losowości. Spodziewałem się czegoś więcej, a tu niestety hype Awaken Realms zderzył się z rzeczywistością.
Wydarzenie miesiąca:
Dotarł kickstarter Time of Legends, a ja akurat musiałem wyjechać