Ciekawa interpretacja Nuln jest uniwersalny ale nie używam go jak leci. Mam wszystkie washe Citadel. Nałożenie koloru bazowego, a później wash to jednak więcej czasu zabierze niż contrast. Efekt końcowy co najmniej porównywalny.zioombel pisze: ↑12 lip 2019, 08:56Wygląda lepiej niż baza + wash bo z tego co pisałeś do każdego koloru używasz nuln oil. Spróbuj dostosować wash do koloru bazy i też będzie lepiej wyglądać. Nie bez powodu są różne kolory washów.RUNner pisze: ↑12 lip 2019, 07:26Też nie miałem przekonania, ale kupiłem 5 sztuk na próbę i... skończyło się na całej palecie. Dlaczego mi te farbki podeszły?
- farba ma konsystencję gotową do malowania i świetnie się nadaje do nakładania warstw,
- każdy kolor to jednocześnie wash, co oszczędza czas, a efekt końcowy jest zazwyczaj lepszy niż w duecie baza+wash,
- contrasty można stosować wybiórczo i nie jest nigdzie napisane, że figurka musi być malowana tylko takim rodzajem farb.
Contrasty nie są przełomowym odkryciem, ale ewolucją genialnej koncepcji washa.
Przecież nie musisz zostawiać figurki w takim stanie. Możesz pobawić się technikami, które przenoszą figurkę na wyższy poziom niż TT. To co oferują contrasty jest podstawą. Można przy niej pozostać, ale można też wycisnąć znacznie więcej, choć tutaj już będzie trzeba użyć klasycznych farbek. Dlatego uważam, że warto na początku sięgnąć po contrasty, a później kupować standardowe farby w miarę potrzeb.BasiekD pisze: ↑12 lip 2019, 08:52 Na razie mam jeszcze opór żeby się przełamać do contrastow. Muszę zobaczyć jak to wygląda nasz żywo. Na razie obejrzałem dziesiątki filmów różnych youtuberów i nie jestem w stanie na sucho podzielić zachwytu. Wszyscy patrzą na te figurki i mówią jakie to piękne ochy i achy, a ja oglądam ten film i widzę paskudną figurkę. I czuję się jak w tej bajce jak się wszyscy zachwycają jakie to piękne szaty ma król, a ja patrzę i dla mnie to król biega na golasa.