Na dwa pierwsze pytania odpowiedź znajdziesz w poście, który jest nad Twoim postemGizmoo pisze: ↑21 sie 2019, 00:02 Dotarła do mnie dzisiaj zakupiona kopia Osadników i mam kilka pytań do bardziej ogarniętych:
1. W mojej kopii jest jeden meepel czarny. Pozostałe - wszystkie są różowe. Nigdzie nie znalazłem w spisie komponentów czarnego "robotnika". To błąd, czy coś przeoczyłem?
2. Jedna karta była wrzucona luzem. To jak rozumiem jakaś errata i powinna zastąpić kartę o tym samym numerze?
3. Bonusowe pytania retoryczne: Czy Portal nigdy się nie nauczy, że karta pomocy dla graczy powinna być obowiązkowa w każdej złożonej grze ? Czy tak trudno zrobić wieczko do wypraski? I tak nie da się pudełka postawić pionowo w kallaxie bez rozsypania wszystkiego w środku.
Osadnicy: Królestwa Północy / Imperial Settlers: Empires of the North (I. Trzewiczek, J. Kijanka)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Nidav
- Posty: 704
- Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 91 times
- Been thanked: 338 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Portal wypuścił już FAQ gdzie wyjaśnia te i parę innych spraw, wersji PL nie widziałem, ale ENG jest na BGG.
A co do karty pomocy - pełna zgoda. Nawet jeśli zasady są proste i nie trzeba do nie niej zaglądać, to gdy wracam do gry po paru miesiącach przerwy, dużo łatwiej jest mi przypomnieć sobie zasady na podstawie karty pomocy niż znów czytać instrukcje. No cóż, czego nie dostarczy Portal, to naprawi społeczność, już widziałem jakieś player aid na bgg.
A co do karty pomocy - pełna zgoda. Nawet jeśli zasady są proste i nie trzeba do nie niej zaglądać, to gdy wracam do gry po paru miesiącach przerwy, dużo łatwiej jest mi przypomnieć sobie zasady na podstawie karty pomocy niż znów czytać instrukcje. No cóż, czego nie dostarczy Portal, to naprawi społeczność, już widziałem jakieś player aid na bgg.
- Neoptolemos
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 191 times
- Been thanked: 851 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
No to powiem tak, że po pierwszej partii w 2 osoby i paru testach solo...
...lekkie rozczarowanie.
Uwielbiam oryginalnych Osadników, w ogóle tableau building (np. bardzo do mnie trafił Everdell), wiele sobie po Królestwach Północy obiecywałem, a na razie jakoś tak... bez pazura. Fajnie sprawdza się faza wypraw, nowe zasady wypatrywania, wydawanie robotników - wszystko ok. Problem w tym, że poszczególne klany są jakieś takie nijakie, właściwie każdym gra się podobnie - ok, część jest bardziej nastawiona na podbijanie wysp, część na rozbudowę, ale generalnie nie czuję ich tematu wiodącego. Mam poczucie, że mimo braku wspólnej talii (choć w sumie wyspy troche takie są) to krok w tył w stosunku do Osadników: Narodziny Imperium.
Jako całość oczywiście wszystko działa, ale biorąc pod uwagę oczekiwania, to, hm, czekam aż zaskoczy. Ktoś jeszcze ma podobne odczucia?
...lekkie rozczarowanie.
Uwielbiam oryginalnych Osadników, w ogóle tableau building (np. bardzo do mnie trafił Everdell), wiele sobie po Królestwach Północy obiecywałem, a na razie jakoś tak... bez pazura. Fajnie sprawdza się faza wypraw, nowe zasady wypatrywania, wydawanie robotników - wszystko ok. Problem w tym, że poszczególne klany są jakieś takie nijakie, właściwie każdym gra się podobnie - ok, część jest bardziej nastawiona na podbijanie wysp, część na rozbudowę, ale generalnie nie czuję ich tematu wiodącego. Mam poczucie, że mimo braku wspólnej talii (choć w sumie wyspy troche takie są) to krok w tył w stosunku do Osadników: Narodziny Imperium.
Jako całość oczywiście wszystko działa, ale biorąc pod uwagę oczekiwania, to, hm, czekam aż zaskoczy. Ktoś jeszcze ma podobne odczucia?
- Dr. Nikczemniuk
- Posty: 2821
- Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
- Has thanked: 447 times
- Been thanked: 318 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
O:NI mają 140 stron a KP 5 i nie widzę szans na dobicie do chociażby 50 stron.
KP po prostu ginie w zalewie nowości, karcianek jest teraz od groma.
Takie Zewnętrzne Rubieże mają już 11 stron choć PL dopiero w drodze...
Trochę statystyk:
ONI, do premiery było nastukanych już 25 stron (wrzesień 2014), od września do końca 2014 roku nastukanych zostało kolejne 30 stron czyli łącznie 56 stron!
Ale to oczywiście nie tyczy się tylko KP, wiele dobrych gier ma po kilka stron np. Podwodne miasta, Newton, Dice settlers, Lorenzo aż 11 stron...
KP po prostu ginie w zalewie nowości, karcianek jest teraz od groma.
Takie Zewnętrzne Rubieże mają już 11 stron choć PL dopiero w drodze...
Trochę statystyk:
ONI, do premiery było nastukanych już 25 stron (wrzesień 2014), od września do końca 2014 roku nastukanych zostało kolejne 30 stron czyli łącznie 56 stron!
Ale to oczywiście nie tyczy się tylko KP, wiele dobrych gier ma po kilka stron np. Podwodne miasta, Newton, Dice settlers, Lorenzo aż 11 stron...
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Po dwóch rozgrywkach w gronie 3 osobowym mam podobne odczucia. Poza tym ten krąg na akcje jakiś mało klimatyczny i sztuczny: kładziesz jakieś znaczniki, każdy wykorzystujesz po dwa razy. Może i mechanicznie OK ale klimat psuje Dokucza też "stołożerność" - w 4 osoby byśmy się na naszym stole chyba nie zmieścili a pod koniec gry ledwo ogarniałem swoje "królestwo". Pewnie gdybym nie znał ONI to oceniłbym grę wyżej.Neoptolemos pisze: ↑21 sie 2019, 00:21 Uwielbiam oryginalnych Osadników, w ogóle tableau building (np. bardzo do mnie trafił Everdell), wiele sobie po Królestwach Północy obiecywałem, a na razie jakoś tak... bez pazura. Fajnie sprawdza się faza wypraw, nowe zasady wypatrywania, wydawanie robotników - wszystko ok. Problem w tym, że poszczególne klany są jakieś takie nijakie, właściwie każdym gra się podobnie - ok, część jest bardziej nastawiona na podbijanie wysp, część na rozbudowę, ale generalnie nie czuję ich tematu wiodącego. Mam poczucie, że mimo braku wspólnej talii (choć w sumie wyspy troche takie są) to krok w tył w stosunku do Osadników: Narodziny Imperium.
Jako całość oczywiście wszystko działa, ale biorąc pod uwagę oczekiwania, to, hm, czekam aż zaskoczy. Ktoś jeszcze ma podobne odczucia?
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Ja mam bardzo podobne wnioski. Niby talie poszczegolnych frakcji bardzo zróżnicowane i na co innego jest położony nacisk, ale w praktyce to takie nudnawe mielenie punktów zwycięstwa w ten czy inny sposób.Neoptolemos pisze: ↑21 sie 2019, 00:21 No to powiem tak, że po pierwszej partii w 2 osoby i paru testach solo...
...lekkie rozczarowanie.
Uwielbiam oryginalnych Osadników, w ogóle tableau building (np. bardzo do mnie trafił Everdell), wiele sobie po Królestwach Północy obiecywałem, a na razie jakoś tak... bez pazura. Fajnie sprawdza się faza wypraw, nowe zasady wypatrywania, wydawanie robotników - wszystko ok. Problem w tym, że poszczególne klany są jakieś takie nijakie, właściwie każdym gra się podobnie - ok, część jest bardziej nastawiona na podbijanie wysp, część na rozbudowę, ale generalnie nie czuję ich tematu wiodącego. Mam poczucie, że mimo braku wspólnej talii (choć w sumie wyspy troche takie są) to krok w tył w stosunku do Osadników: Narodziny Imperium.
Jako całość oczywiście wszystko działa, ale biorąc pod uwagę oczekiwania, to, hm, czekam aż zaskoczy. Ktoś jeszcze ma podobne odczucia?
Teoretycznie podobnie można by opisać Osadników Narodziny Imperium - ale tam jednak czuję charakter poszczególnych frakcji, ich flavour, różny sposób gry (a talia wspólna zupełnie mi tego nie rozmywa). Może to jest związane z długością gry - ONI jest dłuższe i przez to, jak dla mnie, bardziej epickie. W Królestwach - kilka razy szybciej złupię (Wikingowie), kilka razy przechowam (Szkoci), coś tam jeszcze zrobię i wycisnę kilka punkcików i już. Koniec rozgrywki. Te unikalne zdolności działają krótko, nie czuć że tworzą jakiś potężny silnik frakcji, z którego sobie z radością korzystamy.
Wiele świeżych pomysłów w porównaniu z ONI - ale dla mnie też... lekkie rozczarowanie.
Dla miłosników trybu solo - wszystkie scenariusze solo są banalnie proste. Progu zwycięstwa nie sposób nie osiągnąć. Zostaje śrubowanie wyników. Tutaj niespecjalnie ekscytujące.
ONI zostaje w kolekcji, KP - wyleciało.
Faktycznie krok do tyłu w porównaniu do ONI.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Ja mam karty w koszulkach FFG i mieszcza sie bez problemu.
- Gizmoo
- Posty: 4107
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2641 times
- Been thanked: 2557 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Ok. Jestem po pierwszej partii zapoznawczej. Wrażenia niestety na razie średnie, ale... Mam wielką ochotę na dalszą eksplorację gry.
Co mi się nie podobało:
- Mega słabo, że nie ma jakiejś wymiany surowców. Nawet w stosunku 3 do 1. Naprodukowałem od groma owiec - z którymi kompletnie nie miałem co robić. Jasne, na koniec daje to jakieś punkty, ale szkoda, że nie można prowadzić jakiegoś handlu wymiennego. W żaden sposób nie mogłem zdobyć kamienia, a wznoszenie budynków poprzez ustawianie swojego znacznika akcji na "Skonstruuj" jest często mało ekonomiczne.
- Bardzo dużo zależy od dociągu. Szczególnie ręki startowej. Jeżeli na początku nie masz kart pod rozbudowę silniczka - to możesz tylko obserwować jak inni dobrze się bawią.
- Miałem wrażenie braku balansu. Może to tylko taki zbieg okoliczności, ale Klan Szkotów produkował koszmarne ilości punktów (i złota) od samego początku i nie dało się go dogonić. Czytałem już na BGG dyskusję, że ten klan jest przegięty, ale nie dawałem wiary. No niestety na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Mało przyjemna jest rozgrywka, gdy od samego początku wiadomo kto wygra w wyścigu.
- Bardzo dużo zależy od kolejności wykonywania czynności. Jeden błąd - i można się zablokować w rundzie na amen. A jeszcze więcej - zależy od losowego rozmieszczenia akcji na kole akcji. Mój klan działałby fantastycznie, gdyby obok akcji "Wypłyń", była akcja "Skonstruuj". Niestety ułożyły się po przeciwnych stronach, w związku z czym cały czas mój silniczek się "krztusił".
Co mi się podobało:
- Gra obfituje w ciekawe decyzje. Rozkminianie nad ciągiem, który zagwarantuje nam optymalne wykorzystanie wszystkich akcji jest bardzo przyjemne.
- Bardzo fajnie widać asymetrię. W naszej rozgrywce każdy klan robił coś kompletnie innego i inaczej zdobywał punkty. Było to wręcz niesamowite. Dużo bardziej podoba mi się taka asymetria, gdzie rzeczywiście jesteśmy ukierunkowani na robienie kompletnie innych rzeczy niż pozostali gracze. Byłem zaskoczony, bo widać to jak na dłoni, że każdy skupia się na czymś innym.
- Karty są bardzo fajnie wymyślone. W zasadzie nie spotkałem się z nudnymi kartami, których działanie nie było by w jakiś sposób premiujące. Gorzej tylko z tym, że niektóre karty są bezużyteczne na początku gry i ich dobranie na ręce startowej jest... Patrz "co mi się nie podobało".
- Grafiki, design i wygląd jest obłędny. Ta gra fenomenalnie prezentuje się na stole i obcowanie z nią jest mega przyjemne.
Co uważam za straconą szansę:
- Koło wyboru akcji mogło by być ciekawiej zaprojektowane. Do każdej akcji mógłby być przypisany np. jakiś surowiec. Wtedy nie było by absurdalnych problemów z brakiem jakiegoś surowca, który to brak skutecznie blokuje nam rozgrywkę.
- Szkoda, że wyprawy ograniczają się tylko do "plądrowania" i "podbijania". Mogłoby na tych kartach dziać się dużo więcej fajnych rzeczy. Mam wrażenie, że wyprawy są trochę nudne i mechaniczne. Brakuje ekscytacji, jakiejś fajnej historyjki fabularnej. Aż się prosi, żeby te wyprawy wprowadzały nieco klimatu, do mocno mechanicznej jednak rozgrywki. Szkoda, że O:KP wieją taką suszą. O dziwo - gra wydaje mi się bardziej mechaniczna i sucha od 51 Stanu.
Podsumowując - pierwsze uczucia nie są wstrząśnięte, a raczej "zmieszane", ale... Bardzo czekam na kolejną rozgrywkę! Gra mnie intryguje, chcę ją poznać, zgłębić i mam nadzieję, że odkryje przede mną swoje lepsze oblicze. Oby!
Na razie jednak - daleko za 51 Stanem MS. Jest tu od groma ciekawych pomysłów, ale coś mi zgrzyta w tych trybikach. Oby to zgrzytało moje nieogranie i niewiedza, a nie sama gra.
P.S. Instrukcja - choć niby do niezbyt skomplikowanej gry - kompletnie mi się nie podoba. Ciężko z nią płynnie przejść do rozgrywki, ciężko początkowo zakumać gameflow i ciężko szybko odnaleźć w niej potrzebne informacje. Myślałem, że to moja wina, ale wszyscy współgracze potwierdzili to, że konstrukcja instrukcji nie należy do czołowych osiągnięć branży planszówkowej.
Co mi się nie podobało:
- Mega słabo, że nie ma jakiejś wymiany surowców. Nawet w stosunku 3 do 1. Naprodukowałem od groma owiec - z którymi kompletnie nie miałem co robić. Jasne, na koniec daje to jakieś punkty, ale szkoda, że nie można prowadzić jakiegoś handlu wymiennego. W żaden sposób nie mogłem zdobyć kamienia, a wznoszenie budynków poprzez ustawianie swojego znacznika akcji na "Skonstruuj" jest często mało ekonomiczne.
- Bardzo dużo zależy od dociągu. Szczególnie ręki startowej. Jeżeli na początku nie masz kart pod rozbudowę silniczka - to możesz tylko obserwować jak inni dobrze się bawią.
- Miałem wrażenie braku balansu. Może to tylko taki zbieg okoliczności, ale Klan Szkotów produkował koszmarne ilości punktów (i złota) od samego początku i nie dało się go dogonić. Czytałem już na BGG dyskusję, że ten klan jest przegięty, ale nie dawałem wiary. No niestety na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Mało przyjemna jest rozgrywka, gdy od samego początku wiadomo kto wygra w wyścigu.
- Bardzo dużo zależy od kolejności wykonywania czynności. Jeden błąd - i można się zablokować w rundzie na amen. A jeszcze więcej - zależy od losowego rozmieszczenia akcji na kole akcji. Mój klan działałby fantastycznie, gdyby obok akcji "Wypłyń", była akcja "Skonstruuj". Niestety ułożyły się po przeciwnych stronach, w związku z czym cały czas mój silniczek się "krztusił".
Co mi się podobało:
- Gra obfituje w ciekawe decyzje. Rozkminianie nad ciągiem, który zagwarantuje nam optymalne wykorzystanie wszystkich akcji jest bardzo przyjemne.
- Bardzo fajnie widać asymetrię. W naszej rozgrywce każdy klan robił coś kompletnie innego i inaczej zdobywał punkty. Było to wręcz niesamowite. Dużo bardziej podoba mi się taka asymetria, gdzie rzeczywiście jesteśmy ukierunkowani na robienie kompletnie innych rzeczy niż pozostali gracze. Byłem zaskoczony, bo widać to jak na dłoni, że każdy skupia się na czymś innym.
- Karty są bardzo fajnie wymyślone. W zasadzie nie spotkałem się z nudnymi kartami, których działanie nie było by w jakiś sposób premiujące. Gorzej tylko z tym, że niektóre karty są bezużyteczne na początku gry i ich dobranie na ręce startowej jest... Patrz "co mi się nie podobało".
- Grafiki, design i wygląd jest obłędny. Ta gra fenomenalnie prezentuje się na stole i obcowanie z nią jest mega przyjemne.
Co uważam za straconą szansę:
- Koło wyboru akcji mogło by być ciekawiej zaprojektowane. Do każdej akcji mógłby być przypisany np. jakiś surowiec. Wtedy nie było by absurdalnych problemów z brakiem jakiegoś surowca, który to brak skutecznie blokuje nam rozgrywkę.
- Szkoda, że wyprawy ograniczają się tylko do "plądrowania" i "podbijania". Mogłoby na tych kartach dziać się dużo więcej fajnych rzeczy. Mam wrażenie, że wyprawy są trochę nudne i mechaniczne. Brakuje ekscytacji, jakiejś fajnej historyjki fabularnej. Aż się prosi, żeby te wyprawy wprowadzały nieco klimatu, do mocno mechanicznej jednak rozgrywki. Szkoda, że O:KP wieją taką suszą. O dziwo - gra wydaje mi się bardziej mechaniczna i sucha od 51 Stanu.
Podsumowując - pierwsze uczucia nie są wstrząśnięte, a raczej "zmieszane", ale... Bardzo czekam na kolejną rozgrywkę! Gra mnie intryguje, chcę ją poznać, zgłębić i mam nadzieję, że odkryje przede mną swoje lepsze oblicze. Oby!
Na razie jednak - daleko za 51 Stanem MS. Jest tu od groma ciekawych pomysłów, ale coś mi zgrzyta w tych trybikach. Oby to zgrzytało moje nieogranie i niewiedza, a nie sama gra.
P.S. Instrukcja - choć niby do niezbyt skomplikowanej gry - kompletnie mi się nie podoba. Ciężko z nią płynnie przejść do rozgrywki, ciężko początkowo zakumać gameflow i ciężko szybko odnaleźć w niej potrzebne informacje. Myślałem, że to moja wina, ale wszyscy współgracze potwierdzili to, że konstrukcja instrukcji nie należy do czołowych osiągnięć branży planszówkowej.
-
- Posty: 1832
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 587 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Masz jeszcze wyspy które dają surowce, a także część budynków daje możliwość wymiany. No i pytanie po co produkowałeś tyle owiecGizmoo pisze: ↑25 sie 2019, 22:18 - Mega słabo, że nie ma jakiejś wymiany surowców. Nawet w stosunku 3 do 1. Naprodukowałem od groma owiec - z którymi kompletnie nie miałem co robić. Jasne, na koniec daje to jakieś punkty, ale szkoda, że nie można prowadzić jakiegoś handlu wymiennego. W żaden sposób nie mogłem zdobyć kamienia, a wznoszenie budynków poprzez ustawianie swojego znacznika akcji na "Skonstruuj" jest często mało ekonomiczne.
Mocne słowa jak na jedną rozegraną grę Zgodzę się z tym, że za pierwszym razem łatwo o złe decyzje co odrzucić jak się nie zna decku.
A który klan konkretnie? Bo są dwa szkockie.Gizmoo pisze: ↑25 sie 2019, 22:18 - Miałem wrażenie braku balansu. Może to tylko taki zbieg okoliczności, ale Klan Szkotów produkował koszmarne ilości punktów (i złota) od samego początku i nie dało się go dogonić. Czytałem już na BGG dyskusję, że ten klan jest przegięty, ale nie dawałem wiary. No niestety na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Mało przyjemna jest rozgrywka, gdy od samego początku wiadomo kto wygra w wyścigu.
Mam wrażenie, że ograniczone surowce to jedna z głównych idei tej gry i bez tego nie niewiele różniła by się od starych osadników. Mi akurat ten aspekt się bardzo podoba bo zmusza od główkowania i planowania.
Pewnie kwestia to czego jesteś przyzwyczajony / co lubisz. Mi akurat pasuje takie podejście od ogółu do szczegółu. Ale faktycznie kilka rzeczy mogło by być wyraźniej zaznaczone jak np. do czego można używać złota powinno być w samym opisie złota, a nie kilka stron dalej.Gizmoo pisze: ↑25 sie 2019, 22:18 P.S. Instrukcja - choć niby do niezbyt skomplikowanej gry - kompletnie mi się nie podoba. Ciężko z nią płynnie przejść do rozgrywki, ciężko początkowo zakumać gameflow i ciężko szybko odnaleźć w niej potrzebne informacje. Myślałem, że to moja wina, ale wszyscy współgracze potwierdzili to, że konstrukcja instrukcji nie należy do czołowych osiągnięć branży planszówkowej.
- Neoptolemos
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
- Has thanked: 191 times
- Been thanked: 851 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Ja w pierwszej grze też produkowałem owce jak głupi (klan bodajże Ulafa - miałem kartę z cechą "zawsze jak wypłyniesz, weź owcę"). Dopiero w ostatniej kolejce POJAWIŁA się karta do "przetwarzania" owiec i była to WYSPA...sasquach pisze: ↑26 sie 2019, 02:08Masz jeszcze wyspy które dają surowce, a także część budynków daje możliwość wymiany. No i pytanie po co produkowałeś tyle owiecGizmoo pisze: ↑25 sie 2019, 22:18 - Mega słabo, że nie ma jakiejś wymiany surowców. Nawet w stosunku 3 do 1. Naprodukowałem od groma owiec - z którymi kompletnie nie miałem co robić. Jasne, na koniec daje to jakieś punkty, ale szkoda, że nie można prowadzić jakiegoś handlu wymiennego. W żaden sposób nie mogłem zdobyć kamienia, a wznoszenie budynków poprzez ustawianie swojego znacznika akcji na "Skonstruuj" jest często mało ekonomiczne.
Też jestem ciekaw, którzy Szkoci są przegięci - rozumiem, że ci "skomplikowani"? Bo klan Glenna wydaje się być mocno przeciętny.
-
- Posty: 828
- Rejestracja: 17 lip 2012, 12:49
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 32 times
- Been thanked: 88 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Warto pomyśleć o tym, że to są jednak inne gry. Owszem umieszczone w tym samym "uniwersum", ale jednak inne.Neoptolemos pisze: ↑21 sie 2019, 00:21 Mam poczucie, że mimo braku wspólnej talii (choć w sumie wyspy troche takie są) to krok w tył w stosunku do Osadników: Narodziny Imperium.
Ja to bardziej odczytuję jako, chęć zrobienia gry bardziej user friendly, szybszej (łatwiejsze wybory), bardziej streamlinowej.
Porównywanie jest na miejscu (autor, setting, główne mechanizmy), z drugiej jednak strony Trzewiczek mówił, że to gra dla innego klienta.
- Gizmoo
- Posty: 4107
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2641 times
- Been thanked: 2557 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Produkowały się same na triggerze wypraw. W całej talii klanu Ulafa jest tylko jedna karta wykorzystująca owce, którą dobrałem na samym końcu rozgrywki.
Mam za sobą setki partii w rozmaite engine buildery i potrafię po jednej partii poznać, czy ręka startowa ma spory wpływ na rozgrywkę, czy nie. No i Królestwa Północy są bardzo blisko np. Jump Drive, gdzie ręka startowa ma olbrzymi wpływ na twoją strategię i na to, czy twój silnik zacznie hulać już od pierwszych tur. W Królestwach Północy jest podobnie - bez tanich kart, sprawnie generujących surowce - możesz w pierwszych turach stawiać wyłącznie na akcję na kole. I zwyczajnie się zacinasz.
McKinnon. Link do dyskusji na BGG:
https://boardgamegeek.com/thread/225890 ... verpowered
Ta instrukcja to bałagan. Koszmarne uporządkowanie informacji. I właśnie nie jest od ogółu do szczegółu, bo w pierwszej kolejności jesteśmy obdarowani szczegółami, zamiast sprawnego, skróconego opisu przebiegu gry. Na pierwszej stronie tekstu instrukcji (czyli stronie 3) jesteśmy zarzuceni glosariuszem, kiedy jeszcze kompletnie nie mamy pojęcia jak wygląda rozgrywka. Kolejna strona to opis typów kart (sic!). Jesteśmy więc rzuceni na głęboką wodę zanim w ogóle wiemy jak ma wyglądać gameflow. A odnalezienie czegoś konkretnego, na szybko - nie jest przyjemną czynnością. Gra ma być niby dla segmentu gateway+, ale początkujący gracze się pogubią w tej instrukcji. Dla mnie to poziom 51 Stanu MS. Nie zauważyłem progresu w tej sprawie. Nadal Portal, uporczywie, stara się robić instrukcje według własnego schematu. A przecież są dobrze skonstruowane instrukcje, które można używać jako wzorca. Ech...
P.S. Do zalet O:KP zapomniałem dopisać - czas rozgrywki! Podoba mi się, że gra się szybko, partia się nie ciągnie nie wiadomo jak długo. Można dzięki temu rozegrać dwie potyczki zamiast jednej długiej. Super, że gra pozostawia niedosyt - zamiast przesytu.
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Podczas dzisiejszej rozgrywki zauważyłem, że na jednym z kafli akcji jest błąd. Chodzi o kafelek z akcją ZBIERZ. Opis na kafelku wygląda następująco:
"Otrzymaj Surowce z 1 [POLA]".
Kafelek powinien się odnosić do Dóbr a nie Surowców - w instrukcji opis akcji odnosi się już do Dóbr. Istotna różnica bo Surowce to jedynie podzbiór Dóbr. My graliśmy poprawnie i wątpię żeby ktoś faktycznie doszedł do wniosku, że należy zbierać jedynie Surowce - nawet startowe Pola posiadają karty produkujące Dobra a nie jedynie Surowce - złoto i toporki.
"Otrzymaj Surowce z 1 [POLA]".
Kafelek powinien się odnosić do Dóbr a nie Surowców - w instrukcji opis akcji odnosi się już do Dóbr. Istotna różnica bo Surowce to jedynie podzbiór Dóbr. My graliśmy poprawnie i wątpię żeby ktoś faktycznie doszedł do wniosku, że należy zbierać jedynie Surowce - nawet startowe Pola posiadają karty produkujące Dobra a nie jedynie Surowce - złoto i toporki.
-
- Posty: 761
- Rejestracja: 08 gru 2014, 17:06
- Lokalizacja: Zabrze
- Has thanked: 195 times
- Been thanked: 22 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
?toblakai pisze: ↑26 sie 2019, 18:51 Podczas dzisiejszej rozgrywki zauważyłem, że na jednym z kafli akcji jest błąd. Chodzi o kafelek z akcją ZBIERZ. Opis na kafelku wygląda następująco:
"Otrzymaj Surowce z 1 [POLA]".
Kafelek powinien się odnosić do Dóbr a nie Surowców - w instrukcji opis akcji odnosi się już do Dóbr. Istotna różnica bo Surowce to jedynie podzbiór Dóbr. My graliśmy poprawnie i wątpię żeby ktoś faktycznie doszedł do wniosku, że należy zbierać jedynie Surowce - nawet startowe Pola posiadają karty produkujące Dobra a nie jedynie Surowce - złoto i toporki.
Przecież akcja pozwala zebrać z jednej karty dane surowce
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Właśnie nie. Akcja ZBIERZ pozwala na zebranie Dóbr z karty Pola. Surowce to jedynie podzbiór Dóbr. Opis akcji z instrukcji:ko2a pisze: ↑26 sie 2019, 20:37?toblakai pisze: ↑26 sie 2019, 18:51 Podczas dzisiejszej rozgrywki zauważyłem, że na jednym z kafli akcji jest błąd. Chodzi o kafelek z akcją ZBIERZ. Opis na kafelku wygląda następująco:
"Otrzymaj Surowce z 1 [POLA]".
Kafelek powinien się odnosić do Dóbr a nie Surowców - w instrukcji opis akcji odnosi się już do Dóbr. Istotna różnica bo Surowce to jedynie podzbiór Dóbr. My graliśmy poprawnie i wątpię żeby ktoś faktycznie doszedł do wniosku, że należy zbierać jedynie Surowce - nawet startowe Pola posiadają karty produkujące Dobra a nie jedynie Surowce - złoto i toporki.
Przecież akcja pozwala zebrać z jednej karty dane surowce
"Gracz otrzymuje Dobra z pojedynczego wybranego Pola w swoim Imperium (jeżeli Pole posiada ulepszenia, one także zapewniają Dobra)."
"Dobra" to - zgodnie ze stroną 3 instrukcji - karty, punkty zwycięstwa, robotnicy, statki, żetony najeżdżania , żetony złota i właśnie surowce:
"Termin “Dobro” odnosi się do wszystkiego, co gracze zdobywają w trakcie gry, włączając w to karty, Surowce, Robotników oraz Punkty Zwycięstwa."
- Gizmoo
- Posty: 4107
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2641 times
- Been thanked: 2557 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Portal wypuścił właśnie FAQ. Siedem stron tekstu! I wszystko to powinno być zawarte w instrukcji! A teraz drogi użytkowniku - drukuj sobie sam.
To świadczy tylko o tym, że coś jednak szwankuje w przygotowaniu zasad. Masakra. Polecam wydrukować i mieć ze sobą, bo jest tam sporo klaryfikacji.
To świadczy tylko o tym, że coś jednak szwankuje w przygotowaniu zasad. Masakra. Polecam wydrukować i mieć ze sobą, bo jest tam sporo klaryfikacji.
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Zapoznałem się na szybko i jednak większość tych informacji jest w instrukcji dostępna. Dodatkowe objaśnienie bardziej skomplikowanych kart natomiast zawsze na plusie - przeważnie da się odczytać faktyczną intencje autorów co do działania kart, ale nie zawsze.Gizmoo pisze: ↑26 sie 2019, 21:19 Portal wypuścił właśnie FAQ. Siedem stron tekstu! I wszystko to powinno być zawarte w instrukcji! A teraz drogi użytkowniku - drukuj sobie sam.
To świadczy tylko o tym, że coś jednak szwankuje w przygotowaniu zasad. Masakra. Polecam wydrukować i mieć ze sobą, bo jest tam sporo klaryfikacji.
W karciankach ważne jest trzymanie się przyjętej nomenklatury i słów kluczowych. Czasami jednak Portal ma z tym problemy - różne karty o podobnym działaniu opisują tę samą czynność w nieco inny sposób.
PS. 7 stron tekstu to trochę przesada, część jest niepełna, jakaś tabelka a i czcionka solidna.
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 252 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
FAQ to oczywisty bullshit - w 90% powtarzanie instrukcji (dokładnie jak w Robinsonie Crusoe). Jak coś będzie napisane w FAQ to jeden z drugim tuman zrozumieją (mimo że dokładnie to samo jest w instrukcji) - tak najwyraźniej myśli Portal i kompromituje się nie tylko instrukcjami ale i FAQami. Prezesowi nie przeszkadza to bynajmniej zgrywać ważniaka w każdym Portalowym wideo.
Klaryfikacje działania kart natomiast spoko - ale powinny towarzyszyć już instrukcji.
Klaryfikacje działania kart natomiast spoko - ale powinny towarzyszyć już instrukcji.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 132 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Ja tam się cieszę że tak szybko udostępnili FAQ, do ONI czekałem 2 lata z okładem. Napisanie w 100% jasnej i bezbłędnej instrukcji jest bardzo trudne jeżeli w ogóle możliwe. Chłopaki (i dziewczyny) się starają i to widać. Oczywiście też chciałbym mieć idealne instrukcje do wszystkich gier ale z tym jest jak z UFO, wszyscy o tym słyszeli, a nikt jeszcze nie widział
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Gdzie niby? Na stronie nic nie ma.Portal wypuścił właśnie FAQ. Siedem stron tekstu! I wszystko to powinno być zawarte w instrukcji! A teraz drogi użytkowniku - drukuj sobie sam.
- Gizmoo
- Posty: 4107
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2641 times
- Been thanked: 2557 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Po kolejnych partiach, gra mocno zyskała w moich oczach! Bardzo podoba mi się rozgrywka solo i to chyba pierwsza planszówka, w którą będę miał ochotę na granie w składzie jednoosobowym. Jak nie odczuwałem nigdy chęci do grania solo, tak Królestwa Północy rozegrałem z przyjemnością i mam wielką ochotę na dużo więcej.
Bardzo przyjemna jest gra na dwie osoby - bo można śledzić co kto robi i jakie karty ma wyłożone, co przy czterech osobach jest już wyzwaniem. Miałem też wrażenie nieco mniejszej losowości przy wyprawach, bo przy czterech graczach trudno przewidzieć, co zostanie na stole i często dobiera się wyspy w ciemno. Przy dwójce - Wiadomo mniej więcej po co będzie chciał wypłynąć przeciwnik. Partia na dwie osoby - podobała mi się bardzo.
Co nadal mi się nie podoba:
1. Nadal uważam, że ręka startowa ma ogromne znaczenie. Jeżeli zaczynamy bez pól na łapce startowej i w pierwszej fazie wypatrywania nie dobierzemy pola, a przeciwnik od początku wystawi dwa, to ma ogromną przewagę w rozkręcaniu silniczka. Grając we dwie osoby - jak na dłoni widać, jak ważne jest na początku zdobycie dodatkowych surowców, które dają nam szansę na dodatkowe akcje, lub dodatkową szansę na wystawienie kolejnych budynków. Powinien być chyba dostępny jakiś mulligan.
2. Portalowe niedoróbki bolą. Szkoda, że nie ma ściągawki na ikonografię. Wczoraj przeszukiwałem instrukcję i FAQ w poszukiwaniu działania jednej z kart, na której była nieznana mi ikonka. Ani ikonki, ani opisu działania karty - w wyjaśnieniach nie było. Trzeba było na chłopski rozum samemu zinterpretować zasady. Dochodzi do tego wspomniana wcześniej, nie zawsze doprecyzowana nomenklatura (dobra i surowce) - niby określona dość jasno, ale błąd na kafelku akcji jest ewidentny i w całej grze łatwo o pomyłkę. Dodatkowo wkurzające jest to, że niby surowce punktują dwa do jednego, a punktacja za złoto liczona jest inaczej (punktuje lepiej), ale już np. za topory punktacji nie ma. Raz - nie jest to intuicyjne, dwa - nie klimatyczne, a trzy - stawia to w lepszej sytuacji niektóre klany, bo "produkcja" złota jest dużo bardziej opłacalna niż czegokolwiek innego. Nie rozumiem dlaczego nie dało się tego uprościć i liczyć wszystko - 1 punkt za dwa dobra/surowce. Braku punktacji za topory pozyskiwane z pól (sic!), nie mogę zrozumieć kompletnie.
3. Wkurza mnie przeogromnie średnio funkcjonalna wypraska. I tak muszę wszystko trzymać w woreczkach strunowych, bo po ustawieniu pionowym pudła - czy to w torbie planszówkowej, czy na kallaxie - wszystko wysypuje się z przegródek. Dlaczego perfekcjonista Trzewiczek nie pomyślał o wieczku!? Rozmawiałem wczoraj w planszówkowej kawiarni ze znajomymi - i niemal wszyscy przechowują swoje gry pionowo. Ta wypraska jest więc bezużyteczna. Wypraska nie zakłada też miejsca na dodatki (a miejsce na to w pudle jest), co oznacza, że Wyspy Japonii będziemy albo trzymali w oddzielnym pudle, albo (co bardziej pewne), wywalimy tą wypraskę z pudła od podstawki do kubła.
Cała reszta jest miodzio i gra na razie zostaje u mnie w kolekcji. Jest na tyle inna od 51 Stanu MS, że spokojnie może stać obok niego na półce. No i nie mogę przestać myśleć o kolejnych rozgrywkach - a to dobry znak.
Bardzo przyjemna jest gra na dwie osoby - bo można śledzić co kto robi i jakie karty ma wyłożone, co przy czterech osobach jest już wyzwaniem. Miałem też wrażenie nieco mniejszej losowości przy wyprawach, bo przy czterech graczach trudno przewidzieć, co zostanie na stole i często dobiera się wyspy w ciemno. Przy dwójce - Wiadomo mniej więcej po co będzie chciał wypłynąć przeciwnik. Partia na dwie osoby - podobała mi się bardzo.
Co nadal mi się nie podoba:
1. Nadal uważam, że ręka startowa ma ogromne znaczenie. Jeżeli zaczynamy bez pól na łapce startowej i w pierwszej fazie wypatrywania nie dobierzemy pola, a przeciwnik od początku wystawi dwa, to ma ogromną przewagę w rozkręcaniu silniczka. Grając we dwie osoby - jak na dłoni widać, jak ważne jest na początku zdobycie dodatkowych surowców, które dają nam szansę na dodatkowe akcje, lub dodatkową szansę na wystawienie kolejnych budynków. Powinien być chyba dostępny jakiś mulligan.
2. Portalowe niedoróbki bolą. Szkoda, że nie ma ściągawki na ikonografię. Wczoraj przeszukiwałem instrukcję i FAQ w poszukiwaniu działania jednej z kart, na której była nieznana mi ikonka. Ani ikonki, ani opisu działania karty - w wyjaśnieniach nie było. Trzeba było na chłopski rozum samemu zinterpretować zasady. Dochodzi do tego wspomniana wcześniej, nie zawsze doprecyzowana nomenklatura (dobra i surowce) - niby określona dość jasno, ale błąd na kafelku akcji jest ewidentny i w całej grze łatwo o pomyłkę. Dodatkowo wkurzające jest to, że niby surowce punktują dwa do jednego, a punktacja za złoto liczona jest inaczej (punktuje lepiej), ale już np. za topory punktacji nie ma. Raz - nie jest to intuicyjne, dwa - nie klimatyczne, a trzy - stawia to w lepszej sytuacji niektóre klany, bo "produkcja" złota jest dużo bardziej opłacalna niż czegokolwiek innego. Nie rozumiem dlaczego nie dało się tego uprościć i liczyć wszystko - 1 punkt za dwa dobra/surowce. Braku punktacji za topory pozyskiwane z pól (sic!), nie mogę zrozumieć kompletnie.
3. Wkurza mnie przeogromnie średnio funkcjonalna wypraska. I tak muszę wszystko trzymać w woreczkach strunowych, bo po ustawieniu pionowym pudła - czy to w torbie planszówkowej, czy na kallaxie - wszystko wysypuje się z przegródek. Dlaczego perfekcjonista Trzewiczek nie pomyślał o wieczku!? Rozmawiałem wczoraj w planszówkowej kawiarni ze znajomymi - i niemal wszyscy przechowują swoje gry pionowo. Ta wypraska jest więc bezużyteczna. Wypraska nie zakłada też miejsca na dodatki (a miejsce na to w pudle jest), co oznacza, że Wyspy Japonii będziemy albo trzymali w oddzielnym pudle, albo (co bardziej pewne), wywalimy tą wypraskę z pudła od podstawki do kubła.
Cała reszta jest miodzio i gra na razie zostaje u mnie w kolekcji. Jest na tyle inna od 51 Stanu MS, że spokojnie może stać obok niego na półce. No i nie mogę przestać myśleć o kolejnych rozgrywkach - a to dobry znak.
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Rozegralem kilka partii i muszę przyznać, że zarzut o braku kart Pól w ręce startowej jest dziwny. Przecież każdy klan ma 3 karty startowe które są od początku na stole - przeważnie są to Pola. Tak wiec podstawowa produkcja jest zapewniona - nie jest tak, że nie ma z czego kręcić.Gizmoo pisze: ↑28 sie 2019, 13:48 1. Nadal uważam, że ręka startowa ma ogromne znaczenie. Jeżeli zaczynamy bez pól na łapce startowej i w pierwszej fazie wypatrywania nie dobierzemy pola, a przeciwnik od początku wystawi dwa, to ma ogromną przewagę w rozkręcaniu silniczka. Grając we dwie osoby - jak na dłoni widać, jak ważne jest na początku zdobycie dodatkowych surowców, które dają nam szansę na dodatkowe akcje, lub dodatkową szansę na wystawienie kolejnych budynków. Powinien być chyba dostępny jakiś mulligan.
Też trzymam moje gry na boku i uważam, że wypraska jest genialna. Nic się nie przesypuje - dla próby wziąłem nawet pudełko i zrobiłem jej mały shake-test, kilka kart się rozsunęło jedynie. Dolna część wypraski ma miejsce na przykrycie jej plaszą wypraw - tak ją trzymasz?Gizmoo pisze: ↑28 sie 2019, 13:48 3. Wkurza mnie przeogromnie średnio funkcjonalna wypraska. I tak muszę wszystko trzymać w woreczkach strunowych, bo po ustawieniu pionowym pudła - czy to w torbie planszówkowej, czy na kallaxie - wszystko wysypuje się z przegródek. Dlaczego perfekcjonista Trzewiczek nie pomyślał o wieczku!? Rozmawiałem wczoraj w planszówkowej kawiarni ze znajomymi - i niemal wszyscy przechowują swoje gry pionowo. Ta wypraska jest więc bezużyteczna. Wypraska nie zakłada też miejsca na dodatki (a miejsce na to w pudle jest), co oznacza, że Wyspy Japonii będziemy albo trzymali w oddzielnym pudle, albo (co bardziej pewne), wywalimy tą wypraskę z pudła od podstawki do kubła.
-
- Posty: 1130
- Rejestracja: 12 lip 2015, 16:47
- Lokalizacja: Gostyń (Wlkp)
- Has thanked: 113 times
- Been thanked: 132 times
Re: Osadnicy: Królestwa Północy (Ignacy Trzewiczek, Joanna Kijanka)
Często pomaga podłożenie pod insert wypstrykanej kartonowej ramki (ramek). Oczywiście jeżeli takowa jest odpowiedniej wielkości. Wtedy całość jest troszkę wyżej. W kilku grach tak mam i jest ok.