Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4067
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 265 times
Been thanked: 932 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: brazylianwisnia »

Jools pisze: 02 paź 2019, 07:03
Benedetto XVII pisze: 01 paź 2019, 23:25 no i jest to fajny filler miedzy cięższymi tytułami.
Ke??
Od kiedy Brass (2-3 godzinny) to filler?
Fillerek miedzy dwoma partiami Twilight Imperium :-D
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2786
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 348 times
Been thanked: 623 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: bogas »

Benedetto XVII pisze: 01 paź 2019, 23:25 Witam szanowne grono.
Witamy.
Benedetto XVII pisze: 01 paź 2019, 23:25 Padło na Brassa: Birmingham, wreszcie śliczne wykonanie (co jest dla mnie bardzo wazne) no i jest to fajny filler miedzy cięższymi tytułami.
Czyli jednak się nie szanujemy?
A tak poważniej (ale tylko trochę) to albo to jest mistrzowski trolling, albo kolega zna Brassa tylko ze słyszenia. Ewentualnie przeczytał instrukcję i mu się wydaje, że gra polega na zagraniu kilkudziesięciu kart, a że grał kiedyś w karcianą wojnę to wydaje mu się, że to trwa tylko chwilę.
Rozumiem też, że jak kolega gra w inne gry, np. w takie Na skrzydłach, Race fo the Galaxy, Egizie itp. itd. to nie mruga, bo jak mrugnie to nie zauważy, że grał w jakąś grę? :twisted:
Benedetto XVII pisze: 01 paź 2019, 23:25Czasami lubie jednak pograc sam, wiec przejde do pytania:
Czy ktos testowal tryby solo? Który jest lepszy i dlaczego? "vs George" czy "Mautoma"?
Nie mam pojęcia, bo wg mnie granie w Brassa solo będzie czystą stratą czasu. Lepiej zagrać w coś innego co ma oficjalny tryb solo, sprawdzony i polecany (jest na tym forum wątek z polecanymi grami do gry solo).
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

W poniedziałek zagrałem partyjkę z 12-letnim synem. Grał pierwszy raz i naprawdę nie zauważyłem żeby bardziej motał się niż wtedy kiedy po raz pierwszy grał w Epokę Kamienia.
Uciułał 102 PZ, rozumiem że nie jest to wynik godny "miszcza", ale do dobrej zabawy w zupełności wystarczył. :D
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4067
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 265 times
Been thanked: 932 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: brazylianwisnia »

Dr. Nikczemniuk pisze: 02 paź 2019, 09:25 W poniedziałek zagrałem partyjkę z 12-letnim synem. Grał pierwszy raz i naprawdę nie zauważyłem żeby bardziej motał się niż wtedy kiedy po raz pierwszy grał w Epokę Kamienia.
Uciułał 102 PZ, rozumiem że nie jest to wynik godny "miszcza", ale do dobrej zabawy w zupełności wystarczył. :D
Nie wiem dlaczego wracamy do tego tematu ale granie w Brass jest proste. Zasady sa naprawde latwe. Cala ciezkosc wynika z ciaglej analizy najbardziej optymalnego ruchu po kolejce kazdego gracza. Wynik nic nie mowi - jest zalezny od gry pozstalych graczy.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Benedetto XVII
Posty: 207
Rejestracja: 01 sie 2009, 18:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Benedetto XVII »

to jest mistrzowski trolling
Dziekuje za docenienie wysilkow. Trzeba bylo rozruszac watek :mrgreen:
Czyli jednak się nie szanujemy?
A tak poważniej (ale tylko trochę) to albo to jest mistrzowski trolling, albo kolega zna Brassa tylko ze słyszenia. Ewentualnie przeczytał instrukcję i mu się wydaje, że gra polega na zagraniu kilkudziesięciu kart, a że grał kiedyś w karcianą wojnę to wydaje mu się, że to trwa tylko chwilę.
Ciekawe, ze konkrety nie padly, za to pojawily sie oskarzenia o brak szacunku i wszechniekompetencje.
Czyzby niektorzy Eurogracze (nawet z duzej litery napisalem) mieli poczucie humoru porownywalne z glebia fabularna ich ulubionych gier? :wink:

Pax.

Ogolnie w euro nie grywam, w wiekszosci wydaja mi sie przekombinowane, suche i zbyt podobne jedno do drugiego. Brass, wraz z kilkoma innymi tytulami, sa wyjatkami.
I tak, znam ciezsze tytuly, niekoniecznie Eurosuchary (chociazby wspomniany Twilight, czy rozegranie dobrego turnieju WM&H po ktorym bol glowy trzeba leczyc kilka dni). Przyzwyczajony jestem raczej do wielogodzinnych rozgrywek, wiec wszelkie 2h tytuly to praktycznie fillery :mrgreen: .
Brass, jak kolega brazylianwisnia powyzej zauwazyl, jest gra prosta, co bynajmniej nie czyni jej prostacka.
Na chwile obecna mam wrazenie ze wiekszy nacisk nalezy klasc na dobre reagowanie na ruchy przeciwnika niz realizacje wlasnego z gory zalozonego planu, zwlaszcza przy wiekszej ilosci graczy. Im graczy mniej, tym mniej zmiennych, wiec tym wieksza szansa realizacji zalozonej dlugofalowej strategii.
Wczoraj zagralem sobie dwie partie "vs George" i mam wrazenie ze jest calkiem kompetentywny. W sensie, jest taka losowa przeszkadzajka nabijajaca punkty i potrafiaca znienacka wypic graczowi nawarzone w pocie czola piwo, czy bezsensownie zarypac rynek weglem. Bez problemu pozwala jednak realizowac zalozona strategie, i co ciekawe, skonczylem majac ledwie kilka punktow wiecej niz George - glownie dzieki temu, ze jego losowe ruchy pod koniec partii byly skrajnie bezsensowne (np develop przedostatnich poziomow kopaln). Dzisiaj wieczorem, jak czas pozwoli, potestuje sobie Autome - ciekaw jestem jak dziala i jakie sa roznice, to moze cos skrobne.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1400
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 454 times
Been thanked: 298 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: kdsz »

Brass opiera się na silnej interakcji i wymusza modyfikowanie swojego planu w oparciu o analizę ruchów przeciwników. Jestem prawie pewien, że żadna automa nie zastąpi gry z żywym człowiekiem. Bo przecież automa jest głupia i nie interesuje jej zupełnie co my tam sobie knujemy po cichu. Pewnie da się grać solo, ale to raczej strata czasu.
Awatar użytkownika
bogas
Posty: 2786
Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Has thanked: 348 times
Been thanked: 623 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: bogas »

Benedetto XVII pisze: 02 paź 2019, 10:11 Ciekawe, ze konkrety nie padly, za to pojawily sie oskarzenia o brak szacunku i wszechniekompetencje.
Czyzby niektorzy Eurogracze (nawet z duzej litery napisalem) mieli poczucie humoru porownywalne z glebia fabularna ich ulubionych gier? :wink:
Przepraszam te konkrety na co miały paść? Że Brass to nie filler? Trudno z tym dyskutować, więc żartobliwie i ironicznie to skomentowałem, ale widzę, że poczucie humoru u ameritrashowców też kuleje :wink:
Ale faktycznie zgłaszam się na ochotnika, żeby przenieść mnie do sekcji gimanstycznej, abym nabrał jeszcze więcej optymizmu :lol:
Awatar użytkownika
Benedetto XVII
Posty: 207
Rejestracja: 01 sie 2009, 18:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Benedetto XVII »

Przepraszam te konkrety na co miały paść?
W swoim poscie umiescilem pytanie - ktory solo mode jest lepszy i dlaczego. Przeprosiny przyjęte.
Jestem prawie pewien, że żadna automa nie zastąpi gry z żywym człowiekiem. Bo przecież automa jest głupia i nie interesuje jej zupełnie co my tam sobie knujemy po cichu. Pewnie da się grać solo, ale to raczej strata czasu.
Nie wiem jeszcze jak automa. Wariant "vs George" generuje automatycznemu graczowi losowe darmowe budynki, zawsze do wszystkiego wirtualnie podlaczone, z pelnym wykorzystaniem surowcow. Potrafi tez zapychac same polaczenia. Nie jest to zywy przeciwnik, tylko realizacja losowego algorytmu, tym niemniej potrafi nabruzdzic zajmujac miejsca na planszy, robiac zamieszanie na rynku surowcow i ciagle podbijajac poprzeczke punktowa. W ten sposob jest to fajne cwiczenie mechanik gry i troszke adaptacji strategii do warunkow na planszy. Taki pasjansik.
Pytanie moje jednakze nie jest o to, czy lepiej grac solo, czy z zywym przeciwnikiem, gdyz to jest oczywiste. Pytanie jest o to, ktory z dwoch modow solo jest lepszy.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4067
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 265 times
Been thanked: 932 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: brazylianwisnia »

kdsz pisze: 02 paź 2019, 10:28 Brass opiera się na silnej interakcji i wymusza modyfikowanie swojego planu w oparciu o analizę ruchów przeciwników. Jestem prawie pewien, że żadna automa nie zastąpi gry z żywym człowiekiem. Bo przecież automa jest głupia i nie interesuje jej zupełnie co my tam sobie knujemy po cichu. Pewnie da się grać solo, ale to raczej strata czasu.
Da sie zrobic inteligentna autome. Najlepiej w formie aplikacji bo wtedy mozna zrobic mase warunkow.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Benedetto XVII
Posty: 207
Rejestracja: 01 sie 2009, 18:39
Has thanked: 2 times
Been thanked: 12 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Benedetto XVII »

Wystarczy inteligentny algorytm zastąpić losowym, z punktu widzenia efektu w grze niewiele się zmienia. Przy trzech - czterech graczach na planszy też nie ma możliwości przewidywania wszystkich ruchów. A randomowy mod potrafi wypluc sześć budynków w trzy tury, wraz z połączeniami, i wywrócić rynek surowców do góry nogami, nabijajac przy tym srogie punkty. Szkoda zachodu z inteligentnym automatem.
okon
Posty: 506
Rejestracja: 28 kwie 2013, 15:32
Has thanked: 8 times
Been thanked: 3 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: okon »

Jak Brass sprawdza się na dwóch graczy ?
emka
Posty: 308
Rejestracja: 01 gru 2016, 23:24
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 28 times
Been thanked: 42 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: emka »

okon pisze: 02 paź 2019, 18:34 Jak Brass sprawdza się na dwóch graczy ?
Podobno bardzo dobrze.

Ja mam pytanie o dostępność w sklepach, czy ktoś coś wie o drugiej dostawie polskiej wersji do sklepów? Jeden rzut już był, a drugi miał być pod koniec września. To aktualne czy coś się opóźnia? Zamówiłam w jednym sklepie ale napisali mi, że czekają na dostawę i nie wiedzą kiedy będzie.
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 497 times
Been thanked: 155 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: EVOCATVS »

Z tego co widziałem, to drugi rzut pod koniec zeszłego tygodnia lub na początku tego dotarł.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: seki »

okon pisze: 02 paź 2019, 18:34 Jak Brass sprawdza się na dwóch graczy ?
W Birmingham nie grałem ale jeśli jest choć trochę tak dobry na dwóch graczy jak Lancashire to bardzo polecam. Mam za sobą kilka partii dwuosobowych i każda z nich była bardzo satysfakcjonująca. Właśnie jestem po kolejnej dwuosobowej partyjce Brassa. Szło na noże, wykorzystywanie podwójnej akcji by zająć kluczową stocznie przeciwnikowi, nadbudowa przeciwnikowi cennej punktowo fabryki żelaza i wiele innych pomniejszych ale bardzo ekscytujących zagrań. Na dwie osoby działa genialnie. Ta gra to ciągła interakcja, często bardzo brutalna.
emka
Posty: 308
Rejestracja: 01 gru 2016, 23:24
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 28 times
Been thanked: 42 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: emka »

No pięknie :( Birmingham u wydawcy już wyczerpany a dodruku w tym roku nie będzie. Nakład był ponoć większy niż Lancashire. Szybko poszło.
Awatar użytkownika
EVOCATVS
Posty: 687
Rejestracja: 16 lis 2018, 22:20
Has thanked: 497 times
Been thanked: 155 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: EVOCATVS »

Część sklepów jeszcze ma na stanie, niektóre nawet w ludzkich cenach :D
shod
Posty: 572
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 265 times
Been thanked: 176 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: shod »

Blue pisze: 27 wrz 2019, 19:39 Czemu po rybach?
https://www.nieprzeczytane.pl/Brass-Bir ... m=referral

Tylko bierzcie pod uwagę, że to jest grupa Merlina...
UWAGA!! ja się połasiłem... no i zupa... mamili mnie mamili...ale na własną rękę i szybciej od nich dowiedziałem się od Phalanx, że nie dostaną żadnego pudełka z Birmingham. zrobiłem awanturę i efektem tego jest tylko to, ze zamiast Birmingham dostanę Lancashire.... ehhh. choć pewnie żona się ucieszy :P
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: Blue »

Uroki zakupów w grupie Merlina ;).
brly
Posty: 12
Rejestracja: 04 maja 2014, 23:29
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 1 time

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: brly »

shod pisze: 03 paź 2019, 07:56
Blue pisze: 27 wrz 2019, 19:39 Czemu po rybach?
https://www.nieprzeczytane.pl/Brass-Bir ... m=referral

Tylko bierzcie pod uwagę, że to jest grupa Merlina...
UWAGA!! ja się połasiłem... no i zupa... mamili mnie mamili...ale na własną rękę i szybciej od nich dowiedziałem się od Phalanx, że nie dostaną żadnego pudełka z Birmingham. zrobiłem awanturę i efektem tego jest tylko to, ze zamiast Birmingham dostanę Lancashire.... ehhh. choć pewnie żona się ucieszy :P
Ja też się połasiłem na niską cenę. Zamówienie nie było realizowane więc zacząłem drążyć. Dostałem odpowiedź, że czekają na dostawcę i proponowali mi anulowanie Brassa. Nie zgodziłem się, powołałem na regulamin sklepu i zawarcie wiążącej umowy. Po dwóch godzinach otrzymałem fakturę, na której widnieje jak byk Brass: Birmingham i link do śledzenia paczki z inPostu. Teraz zaczynam się zastanawiać czy po prostu nie wysłali mi Lancashire. Prawdopodobnie przekonam się o tym jutro.
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: playerator »

shod pisze: 03 paź 2019, 07:56 (...) dowiedziałem się od Phalanx, że nie dostaną żadnego pudełka z Birmingham (...)
Wiadomo coś więcej?


brly pisze: 03 paź 2019, 09:08 (...) Brass: Birmingham i link do śledzenia paczki z inPostu (...)
Daj znać, czy skucha. Też kupiłem. W mailu, który otrzymałem po zakupie, stoi:
Przewidywany termin dostawy to 8-9.10.2019
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
612
Posty: 432
Rejestracja: 16 mar 2015, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 69 times
Been thanked: 561 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: 612 »

Dostałem wczoraj tego polskiego Birmingham. Pierwsze wrażenie to "płaska" paczka, jak na grę za ponad 2 stówy faktycznie człowiek trochę się przyzwyczaił do dużych pudeł i wygląda to dziwnie, szczególnie że na półce ten Brass jest mniejszy niż np. Królestwo Królików, co totalnie razi w oczy XD. Oczywiście nie mam zamiaru pomstować na rozmiar pudełka, ale jednak już po rozpakowaniu i organizacji zawartości skapowałem się, że ten mniejszy rozmiar ma jedną wadę z czysto praktycznego punktu widzenia - mianowicie nie wlezą do tego pudełka standardowe organizery na żetony (te takie co w marketach można dostać). No trudno, wypada poszukać jakichś bardziej płaskich, plus że przynajmniej jak się to pudło na boku postawi to zawartość nie lata.
Co do instrukcji to mając za sobą wielokrotne przeczytanie od deski do deski jej angielskiego odpowiednika stwierdzam, że jest przyzwoicie napisana, w zasadzie to słowo w słowo przepisana angielska wersja. Plus za doprecyzowanie (nie wiem w sumie czy nawet zamierzone) wyboru elementów dla danej liczby graczy przy setupie - angielska wersja była trochę myląca, wskazując, że trzeba się pozbyć elementów na których nadrukowana jest liczba graczy większa, niż będzie grała (z tego można było zrozumieć, że karty z nadrukowanymi 2, 3 i 4 graczami wypadają przy grze na 2 i 3 osoby, skoro nadrukowana jest ta 4).
No i sprawa najważniejsza - przed otrzymaniem gry długo szukałem fajnego zestawu monet metalowych celem wzbogacenia doświadczenia z tą nieszablonową pozycją, ale w związku z brakiem w sklepach zestawu Eagle Gryphon Games dałem sobie spokój, a żetony pokerowe nie wchodziły w grę. Smutny z tego powodu byłem do wczoraj, bo te tekturowe monety są tak piękne, że żal byłoby z nich nie korzystać. Nie wiem też jak to wyglądało w wersji angielskiej, ale karty są ciut większe niż standardowe CCG - przeźroczyste koszulki premium Rebela wchodzą na nie jak pro-fity, nie wiem czy nie lekko je wyginają, milimetr karty wychodzi też u góry koszulki. Za to czarne matowe protektory ultrapro pasują jak ulał.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: warlock »

Gdybyś jednak bardzo chciał zrobić upgrade tektury, to kup metalowe monety do Klanów Kaledonii - są totalnie neutralne w designie (żadnych skojarzeń z tą grą) i pasują doskonale do wielu euro, w tym do Brassa ;). https://mepel.pl/clans-of-caledonia-met ... owe-monety. W zestawie jest 20 szt. "10", 20 szt. "5", 30 szt. "1".

Tutaj mój egzemplarz zestawiony z tekturowymi monetami do London Martina Wallace'a ;). Mam również monety od EGG, ale trzymam je w pudle do starej edycji Brassa. Polecam i jedne i drugie.
Spoiler:
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: seki »

Osobiście te monety od Klanów nie budzą we mnie zachwytu. Są dla mnie takie do bólu zwyczajne. Gdybym nie miał wersji KS to wolał bym poczekać aż Iron Clays wrócą do sprzedaży a wrócą prawdopodobnie w pierwszym kwartale 2020 r. Wtedy planowo zacznie się wysyłka ostatniego KS żetonów. Prawdopodobnie niewiele więcej będą kosztować od tych metalowych monet a są naprawdę przepiękne i bardzo funkcjonalne. To oczywiście subiektywna ocena i każdy we własnym zakresie musi ocenić co mu się bardziej podoba.
dominGeS
Posty: 167
Rejestracja: 26 gru 2015, 16:43
Lokalizacja: Sadlinki woj.Pomorskie
Has thanked: 102 times
Been thanked: 19 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: dominGeS »

Grałem w Brassa z monetami od Viticulture, ale mają zbyt nieregularną powierzchnię, więc przy układaniu w stosy lubią się "rozjeżdżać". Ostatnio użyłem monet od Scythe. Było już lepiej, ale niezbyt spójny design z Brassem. Myślę, że Iron Clays są po to takie wielkie i grube, żeby spełniały swoją funkcję w Brasie czyli m.in układanie w stosy.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3346
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1106 times
Been thanked: 1268 times

Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)

Post autor: seki »

dominGeS pisze: 03 paź 2019, 15:38 Grałem w Brassa z monetami od Viticulture, ale mają zbyt nieregularną powierzchnię, więc przy układaniu w stosy lubią się "rozjeżdżać". Ostatnio użyłem monet od Scythe. Było już lepiej, ale niezbyt spójny design z Brassem. Myślę, że Iron Clays są po to takie wielkie i grube, żeby spełniały swoją funkcję w Brasie czyli m.in układanie w stosy.
A ja do tego dodam, że sztony w tych stosach są bardzo czytelne że względu na kolory na krawędziach. Ktoś kto jeszcze w Brass nie grał może nie być świadomym dlaczego ta funkcjonalność jest tak ważna. W każdej rundzie inwestując pieniądze nie wpłacamy ich do banku tylko układamy w stosie i na końcu rundy porównuje się wartość i na jej podstawie określa kolejność w kolejnej rundzie. Przy żetonach wystarczy rzut oka na stos by określić jego wartość.
ODPOWIEDZ