![Exclamation :!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Drugie miejsce: Set a Watch
Z bgg. W ostatnim czasie pojawił się całkowicie przeredagowany projekt 1889. Cześć plików w tym mapę wziąłem z niego A część ze starego. Prawdopodobnie wyjdą mi dwa egzemplarze tej gry więc jakby ktoś chciał tanio zakupić jeden (zwrot kosztow) to jest taka możliwość.
Interesuje mnie Twoje zdanie o czasie grania w Ancient civilizations , bo słyszałem ze czas rozgrywki jest baaaardzo długi i gra się zwyczajnie nuży po kilku godzinach tym bardziej że karty cały czas te same, tylko przetasowują sie, no i bardzo dużo chaosu na ich skutek, wiec trudno o strategie na przyszłość . W ilu osobowym składzie grałeś ? Ile rozgrywek łącznie za Tobą ?Jareks1985 pisze: ↑01 paź 2019, 09:24 - Rising Sun + Daimyo box - 8/10 Przepiękna gra i dobra rozgrywka, Graliśmy w piątkę i było ciasno na planszy, podobało mi się, ale szkoda, ze znaczenie kart jest marginalne, przynajmniej może być przez, decyzje współgraczy. Gra raczej nie spodoba sie wszystkim, nie jest to typowy dudes on map, raczej gra licytacyjna. Mnóstwo negatywnej interakcji, która może zamienić najlepszego sojusznika, w największego wroga.
Gra miesiąca:
- Ancient Civilizations of The Inner Sea - 8/10 Bardzo dużo bezpośredniej negatywnej interakcji, która nie boli aż tak mocno, najsłabszy podkłada świnie najlepszym w postaci hordy barbarzyńców, ciągłe podkopywanie się i redukowanie przewagi przeciwników. Losowość w kartach jest spora, ale gra ma sporo zagrań taktycznych negujących zagrania przeciwników. Jednocześnie jako nieliczna z stajni gier GMT jest ładnie wykonana. Polecam
- Podwodne miasta - 7,5/10 Sucho jak wiór mimo, że pod wodą, losowość w kartach jest całkiem spora, z tego składamy silniczek, który odpala nam kolejne akcje lub surowce, brakuje mi tu negatywnej interakcji, szkoda, że nie mogę wpłynąć na wynik graczaSzczególnie jak widzę, że jego maszyna rozpędza się coraz szybciej a moja stoi niemal w miejscu. Wykonanie bardzo słabe, Może to nie gra dla mnie?
- Samuraj - 7/10 super gra jedna z nielicznych gier logicznych i area control
- Fantastyczne światy - 7/10 losowa, ale sporo kombinowania
- Pędzące zółwie - 7/10
Trochę mnie dziwi ten wniosek, bo według mnie jest dokładnie odwrotnie. Praktycznie każdą grę kończę bez kart startowych i trochę za łatwo się czyści rękę jak dla mnie.sirius.przem pisze: ↑16 paź 2019, 00:14 Wyprawa do Eldorado - miałem okazję zagrać raz na podstawowych zasadach i było całkiem przyjemnie, gra jest prosta, zasady do wytłumaczenia w 5 minut, szkoda tylko, że w grze z deck-buildingiem tak ciężko wyczyścić sobie rękę, przez to dociąg jest czasem mocno przypadkowy i właśnie los może zdecydować, czy uda ci się przejść przez jakąś poważniejszą przeszkodę, czy stoisz tam dłuższy czas zablokowany,
Do odrzucania kart masz:sirius.przem pisze: ↑16 paź 2019, 08:23 A grałeś na podstawowych zasadach? Ja grałem tylko raz, ale mam wrażenie, że odrzucać karty można było tylko w dwóch jaskiniach, które na dodatek były dosyć późno w grze.
Ja korzystałem chyba tylko z pól na mapie, których jest dosyć mało. Graliśmy bez jaskiń, bo założyliśmy, że w pierwszej grze zagramy w wariant podstawowy. Nie pamiętam, czy używałem którejś z tych kart. Wygląda zatem na to, że warto jeszcze przetestować grę w wariancie rozszerzonym.Fojtu pisze: ↑16 paź 2019, 09:22Do odrzucania kart masz:sirius.przem pisze: ↑16 paź 2019, 08:23 A grałeś na podstawowych zasadach? Ja grałem tylko raz, ale mam wrażenie, że odrzucać karty można było tylko w dwóch jaskiniach, które na dodatek były dosyć późno w grze.
Pola na mapie (base camp, nie pamiętam jak jest po polsku)
Panią botanik
Dziennik podróży
Kafelek z jaskini (chociaż to drobna rzecz)
Mi się w prawie każdej grze zdarza, że zaczynam kasować słabsze karty kupione, typu fotoreporterka, bo wywaliłem już całą talię początkową.
Dodatkowo z pól na mapie możesz wychodzić i wchodzić z powrotem, na początku opłaca się poświęcić potencjalnie turę, żeby wywalić 2 karty nic więcej nie robiąc.sirius.przem pisze: ↑16 paź 2019, 09:49 Ja korzystałem chyba tylko z pól na mapie, których jest dosyć mało. Graliśmy bez jaskiń, bo założyliśmy, że w pierwszej grze zagramy w wariant podstawowy. Nie pamiętam, czy używałem którejś z tych kart. Wygląda zatem na to, że warto jeszcze przetestować grę w wariancie rozszerzonym.