Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1378
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Brylantino »

Nie do końca jest to dobre porównanie (i jednak to będzie cięższe do przełknięcia przez dzieciaki), bo w Szarlatanach jak masz pecha, to po prostu wybuchasz i nie dostajesz punktów, mimo to robisz jakiś progres (zakupy). W Tebach po prostu możesz nie znaleźć NIC i na tym koniec, co IMO jest mega słabą mechaniką w tej grze :P (tak tak, wiem że to ma niby symulować pracę archeologa, ale dalej nie powinno to mieć miejsca).
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: bartekb8 »

No i pewnie teraz będę musiał kupić dodatek... przez Ciebie, yrq ;-) :)
krecony1
Posty: 369
Rejestracja: 29 sie 2014, 00:05
Lokalizacja: Siedlce
Has thanked: 48 times
Been thanked: 49 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: krecony1 »

Blue pisze: 25 lis 2019, 12:15 Szukanie skarbów mniej ciekawe niz mieszanie mikstur? Człowiecze!;)
Ale tu była mowa o Tebach. Czyli nie o poszukiwaniach skarbów à la Indiana Jones, tylko archeologiczne przesypywanie piasku. A jak już uciułasz parę skorup, to możesz sobie wystawę zrobić. ;) Jakbym przed zagraniem w Teby nakręcił dzieciaki, że to gra o szukaniu skarbów, to by nazwały mnie kłamczuszkiem :)

A jeśli chodzi o samych Szarlatanów, to narzekanie na losowość w przypadku mechaniki push your luck, to..., to..., to... jakoś tak nie wypada :D
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Leser »

Brylantino pisze: 25 lis 2019, 16:52 Nie do końca jest to dobre porównanie (i jednak to będzie cięższe do przełknięcia przez dzieciaki), bo w Szarlatanach jak masz pecha, to po prostu wybuchasz i nie dostajesz punktów, mimo to robisz jakiś progres (zakupy). W Tebach po prostu możesz nie znaleźć NIC i na tym koniec, co IMO jest mega słabą mechaniką w tej grze :P (tak tak, wiem że to ma niby symulować pracę archeologa, ale dalej nie powinno to mieć miejsca).
Tylko, że jeśli przygotowałeś się do wykopalisk, to szansa, że nie wykopiesz nic, jest minimalna. A jeżeli poszedłeś na wariata pogrzebać w piasku, to zużyłeś mało czasu, więc jeszcze będziesz mógł coś w tej turze zdziałać (albo już zdziałałeś). Moim skromnym zdaniem Teby są akurat sporo mniej losowe niż Szarlatani.
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1378
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Brylantino »

Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Blue »

krecony1 pisze: 25 lis 2019, 23:17 Jakbym przed zagraniem w Teby nakręcił dzieciaki, że to gra o szukaniu skarbów, to by nazwały mnie kłamczuszkiem :)
Jakbys nakręcił ze to szukanie skarbów w trakcie wykopalisk archeologicznych to nie :p. A ktory dzieciak by nie chciał znaleźć skarbu zakopanego i nie bierze pod uwage ze jak zacznie kopać to ma spora szanse ze nie znajdzie niczego nawet jeżeli cos niedaleko jest?;)


Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Leser »

Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Blue pisze: 25 lis 2019, 23:55 Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.
A to wielki błąd. Po obydwa tytuły warto sięgnąć!
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Largo
Posty: 699
Rejestracja: 27 lip 2017, 09:31
Has thanked: 136 times
Been thanked: 107 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Largo »

Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1378
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Brylantino »

Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Nie jest to akurat spekulacja, tylko przykład wzięty z życia przy grze z 7-mio i 8-mio latką - wybuchy kociołka w ogóle im nie przeszkadzały akurat.

EDIT: Coś mnie ucięło. Przy Tebach akurat były mocno rozczarowane, że ich starania nie mają żadnego efektu i w przeciwieństwie do Szarlatanów nie chciały już więcej w Teby zagrać.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2019, 13:06 przez Brylantino, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
playerator
Posty: 2873
Rejestracja: 01 lis 2015, 21:11
Has thanked: 904 times
Been thanked: 310 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: playerator »

Largo pisze: 26 lis 2019, 12:01 Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!
Gdzie się zgłosić po te karty? Na stronie G3 w ogóle nie ma takiej gry... :?: :?:
tak że = w takim razie, więc
także = też, również
Piszmy po polsku :)
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 951
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 358 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

playerator pisze: 26 lis 2019, 12:37
Largo pisze: 26 lis 2019, 12:01 Poprawione karty dotarły, a czytając to wszystko skusiłem się na dodatek :-)
G3 naprawdę odwaliło kawał dobrej roboty z wymianą wszystkich kart i listem wyjaśniającym. Brawo!
Gdzie się zgłosić po te karty? Na stronie G3 w ogóle nie ma takiej gry... :?: :?:
Dziś po mailu dostałem odpowiedź, że trzeba wypełnić formularz na stronie http://www.g3poland.com/reklamacje/
Awatar użytkownika
Leser
Posty: 1737
Rejestracja: 22 lut 2009, 23:38
Lokalizacja: pod - Warszawa
Has thanked: 571 times
Been thanked: 1407 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Leser »

Brylantino pisze: 26 lis 2019, 12:25
Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Brylantino pisze: 25 lis 2019, 23:48 Owszem, ale mówimy o atrakcyjności dla dzieci, które jak wiadomo mogą się świetnie nie przygotować (bo to dzieci) i którym losowość Pasikurowic może dużo mniej doskwierać.
Uprawiasz klasyczną spekulację. Spekulując ze swojej strony: równie dobrze dziecko może się sfrustrować trzykrotnym wybuchem kociołka (to że można dokonać zakupów nie musi być żadnym pocieszeniem), co jednymi nieudanymi wykopaliskami.
Nie jest to akurat spekulacja, tylko przykład wzięty z życia przy grze z 7-mio i 8-mio latką - wybuchy kociołka w ogóle im nie przeszkadzały akurat.

EDIT: Coś mnie ucięło. Przy Tebach akurat były mocno rozczarowane, że ich starania nie mają żadnego efektu i w przeciwieństwie do Szarlatanów nie chciały już więcej w Teby zagrać.
Aaa... no skoro masz z życia wzięty jednostkowy przypadek, to zwracam honor ;)
I rozjarzam się na mgnienie w uśmiechu z tych, co to trzeba mieć ten polor we krwi, żeby zmieścić bez pośpiechu pozdrowienie mimo energicznego pośpiechu przecież.
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 454
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 16 times
Been thanked: 85 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Zaan84 »

Przynajmniej ma jakiś... Pomijając waszą jałową dyskusję... Czy ja dobrze gdzieś wyczytałem że w dodatku też znajduje się poprawiona talia?
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 951
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 358 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: yrq »

Zaan84 pisze: 27 lis 2019, 06:36 Przynajmniej ma jakiś... Pomijając waszą jałową dyskusję... Czy ja dobrze gdzieś wyczytałem że w dodatku też znajduje się poprawiona talia?
Nie
imrowai
Posty: 150
Rejestracja: 09 lis 2018, 21:29
Has thanked: 22 times
Been thanked: 16 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: imrowai »

Czy możecie powiedzieć jak ta gra chodzi na 2ch graczy? Zastanawiam się, czy mechanika nie jest tu zbyt skromna/prosta jak dla 2 osobowej gry? Z opisów wyobrażam sobie, że cała zabawa opiera się o woreczek i to co niego wyjdzie. Przy wielu graczach może to być zabawne, bo kociołki wybuchają i z luźnym podejściem można się fajnie bawić. Ot taka imprezówka.
Do decyzji gracza zależy czy "rozwadniamy" woreczek tanimi składnikami, czy też idziemy w droższe podnosząc poziom ryzyka. Czy w tej grze jest coś więcej do kombinowania - jeśli nie to troszkę mało na 2 osoby chyba.
Czy ja czegoś nie dostrzegam? Gra mnie kusi bo opinie pozytywne jednak troszkę boję się tej płytkości.
Awatar użytkownika
Nidav
Posty: 704
Rejestracja: 14 sty 2016, 19:33
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 91 times
Been thanked: 338 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Nidav »

Na dwie osoby działa świetnie - w zasadzie decyzje innych graczy nie mają na nas najmniejszego wpływu (może co najwyżej kupowanie czarnego znacznika może mieć), więc liczba osób przy stole niewiele zmienia. I tak wszyscy losują jednocześnie i tylko muszą śledzić więcej kociołków przy większej liczbie graczy.

Niemniej ja się łapie ostatnio, że przy dwóch graczach jestem znacznie bardziej zachowawczy, pilnie obserwuję poczynania drugiej osoby i jeśli nie muszę, to ryzyko odpuszczam.

No i mimo wszystko różne żetony w różnych zestawach mają różne efektywny i różnie ze sobą współgrają ;) Stąd też jest trochę głębi decyzyjnej, bo czasami możesz skupić się na próbie uzyskania konkretnego kombosa, czasami dywersyfikować swój woreczek itp. Nie jest to niezwykła głębia decyzyjna, ale mimo wszystko istnieje.

Reasumując - na dwie osoby chodzi świetnie i ja mogę tylko polecić :)
Awatar użytkownika
Zaan84
Posty: 454
Rejestracja: 16 wrz 2015, 15:14
Has thanked: 16 times
Been thanked: 85 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Zaan84 »

To jest dość lekka gra, raczej z kategorii rodzinnych. Nieważne czy grasz we dwójkę czy w pełnym składzie. Sama treść gry to losowanie żetonów z worka i układanie na planszy oraz dokupowanie kolejnych elementów. Mechanika jest bardzo nieskomplikowana. Jednakowoż. mechanika push your luck w połączeniu z grzebaniem w woreczku daje duuuuużo satysfakcji i funu. Przez większość gry grasz sam ze sobą i niespecjalnie obserwujesz losy przeciwników, tak więc ilość osób nie jest tutaj tak ważna. Warto, a nawet trzeba chociaż spróbować, żeby się przekonać. Nie spotkałem sie z graczem, któremu Szarlatani by się nie spodobali :)
Awatar użytkownika
Brylantino
Posty: 1378
Rejestracja: 19 lut 2013, 22:30
Lokalizacja: Kraków
Been thanked: 191 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Brylantino »

Grałem w prawie każdym składzie osobowym i jakoś nie czułem, aby gra była uboższa. Wiadomo, że mniej osób = mniej chaosu itp. ale gra ma na tyle zerową prawie interakcję, że w ogóle nie przeszkadza w prowadzeniu rozgrywki mała liczba osób.
Całość też trochę daleko stoi od gry imprezowej, gdyż eksplozje kociołków zdarzają się naprawdę rzadko - trzeba bardzo być nie uważnym, aby do tego doprowadzać (co się w ogóle po prostu nie opłaca).
Ja tam mogę polecić jako luźny przerywnik - ogólnie gra jest świetna (ma swoje problemy) i warto ją mieć w kolekcji, bo przyznam że mało która gra tak dobrze wciągnęła osoby w ogóle nie grające na spotkaniu rodzinnym i rekordem było granie w 8 osób naraz (po 2 w drużnych) bez dodatku ;)
Awatar użytkownika
cezarr
Posty: 300
Rejestracja: 02 mar 2015, 09:45
Lokalizacja: Warszawa, Tarchomin
Has thanked: 9 times
Been thanked: 11 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: cezarr »

W jaki sposób dobieracie z woreczka w rundach 1-8? Mam na myśli: czy wszyscy jednocześnie "na komendę", po jednym, czy "każdy sobie" i w związku z tym zdarzają się sytuacje, że ktoś ma wyjętych już kilka żetonów więcej niż inni?

Dla jasności: nie chcę ustalać, jakie jest jedyne dobre podejście, ale chętnie poczytam jak gracie i co się sprawdza, a co nie.

Nie grałem jeszcze. Planuję grać z dzieciakami.
Awatar użytkownika
Kurczu
Posty: 373
Rejestracja: 16 mar 2010, 18:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 349 times
Been thanked: 83 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Kurczu »

My gramy, że we wszystkich rundach wyciągamy równocześnie po jednym składniku, jest więcej emocji, zwłaszcza, jak kilka osób jest bliskich eksplozji i grają trochę w cykora - chicken McFly 😀
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Scamander »

We wszystkich rundach wyciągamy jednocześnie, mniej pasjansowe wrażenia z rozgrywki, większe zainteresowanie tym co dzieje się wokół, większe emocje.
Awatar użytkownika
Blue
Posty: 2323
Rejestracja: 09 gru 2006, 22:42
Has thanked: 196 times
Been thanked: 254 times
Kontakt:

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Blue »

Leser pisze: 26 lis 2019, 11:47
Blue pisze: 25 lis 2019, 23:55 Odc bronie dla bronienia, bo po prawdzie nawet w Teby ani Pasikurowice nie grałem, obu gier sie boję :D.
A to wielki błąd. Po obydwa tytuły warto sięgnąć!
Ekhem, zakupiłem Szarlatanów razem z dodatkiem... jestem po pierwszej partii w podstawkę na 1 zestawie ksiąg.

Losowość mnie w tej grze nie denerwuje(akurat w tej partii było w miarę równo), ale mam nadzieję, że dodatek i inne księgi jednak mocno coś zmieniają, bo emocje to miałem jak na grzybobraniu. Obawiam się że samo ciągnięcie pojedynczych żetoników z worka mnie zupełnie nie emocjonuje, a decyzje na tych standardowych książkach są oczywiste, interakcji jest prawie 0, bo policzenie kto miał więcej żetonów to jest tyle interakcji co kot napłakał, choć jak widziałem że przeciwnik idzie przesadnie w czarne to je po prostu potem odpuściłem. Cały główny motyw z tym zbieraniem do 7 jest imho kiepski i w zasadzie tylko on powoduje, że ta losowość tutaj może być kosmiczna, bo cała reszta mechanizmów jakoś tam się spaja.

Jak się ciągnie kostki w Clanku, to emocje potrafią tam być u mnie kosmiczne, ale tam i interakcja większa(i na planszy i z podbieraniem kart) i mi jakoś bardziej zależy na wygranej, bo czuję że tam jest kontrola, a nie taki pasjansik, no i tutaj się ryzykuje w zasadzie nawet nie rundę, a co najwyżej pół, bo i tak żetony wpadną albo punkty ;). Tutaj emocje bliskie 0 niestety, nawet jak już mam 7 na stole i uznałem że zaryzykuję bo żetonów dużo w worku. Póki co oceniam mój potencjał hazardzisty na mega niski ;). No ale nic, jak już wziąłem z dodatkiem to trzeba spróbować powtórzyć.
dave8
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 93 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: dave8 »

Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?
Awatar użytkownika
Scamander
Posty: 500
Rejestracja: 05 gru 2018, 14:20
Has thanked: 156 times
Been thanked: 146 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: Scamander »

dave8 pisze: 07 mar 2020, 13:32 Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?
Porównać karty z erratą: https://b2b.g3poland.com/data/links/ae7 ... 70_234.pdf

(ta errata jeszcze stylistycznie delikatnie się różni względem tego co jest finalnie w poprawionym dodruku ale merytorycznie są identyczne)
dave8
Posty: 744
Rejestracja: 01 sty 2017, 16:51
Has thanked: 70 times
Been thanked: 93 times

Re: Szarlatani z Pasikurowic / The Quacks of Quedlinburg (Wolfgang Warsch)

Post autor: dave8 »

Scamander pisze: 07 mar 2020, 13:42
dave8 pisze: 07 mar 2020, 13:32 Jak odróżnić 3 druk gry (ten ponoć bez błędów) od innych?
Porównać karty z erratą: https://b2b.g3poland.com/data/links/ae7 ... 70_234.pdf

(ta errata jeszcze stylistycznie delikatnie się różni względem tego co jest finalnie w poprawionym dodruku ale merytorycznie są identyczne)
Miałem na myśli jak rozróżnić po pudełku żeby nie kupić błędnej edycji.
ODPOWIEDZ