Tainted Grail: Upadek Avalonu / The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)

[feniks_ciapek]

Ja mam normalne ENG i też jeszcze nie dostałem.

[Mr_Fisq]

Ja czekam na zamówienie z mepel'a - figuruje u nich jako przewidywana data:
grudzień 2019 roku
a skoro piszecie, że grupówki na końcu to jeszcze przyjdzie mi poczekać...

[hulagi]

Ja właśnie dostałem wiadomość od Inpost, że moja paczka jest już w drodze powinna dotrzeć jutro, brałem core pledge bez sundrop.

[playerator]

(...) dostałem wiadomość od Inpost (...)

Paczka z Kickstartera wysłana Inpostem..?

[pawianlsm]

Pewnie zamówiona z jakiegoś polskiego sklepu .

[EmilYo]

Kickstarter jest wysyłany kurierem z Inpostu. Ja dzisiaj dostałem.

[aduko]

(...) dostałem wiadomość od Inpost (...)

Paczka z Kickstartera wysłana Inpostem..?

Nemesis też szedł InPostem, skąd zdziwienie?

[Moonday]

Grał już ktoś? Zastanawiam się nad zakupem, ale gra swoje kosztuje, dlatego wciąż się waham. Wiem, że historia w TG będzie bardzo dobra, już są pierwsze opinie na ten temat, ale nie samą opowieścią człowiek żyje. Ciekawi mnie to, czy w grze czuć rozwój postaci, jak w RPG. Poza tym, zastanawiam się, jakie są wrażenia z gry różnymi postaciami, czy one się od siebie mocno różnią i uczucie z gry każdą postacią jest inne? Jak ktoś miał już okazję pograć, to proszę o opinie.

[hulagi]

Mam za sobą już parę dni rozgrywki, także postaram się podzielić swoją opinią o grze Grałem solo, jednym bohaterem (Arev). Nie było łatwo, zaczynałem pierwszy rozdział kilka razy, obecnie przebrnąłem do trzeciego rozdziału. Na początku nie bardzo wiemy co robić, potem gra się już lepiej, ale trzeba się liczyć z tym, że możemy na jakiś czas utknąć. Co do samej rozgrywki to jest rewelacyjna, eksploracja świata połączona z ciekawą, mroczną historią wciąga od początku. Rozwój postaci też jest fajnie zrobiony, w trakcie gry rozwijamy atrybuty, dodajemy lepsze karty do decków, unikalne dla danej postaci. System walki i dyplomacji też bardzo ładnie działa, wymaga myślenia i kombinowania, ale jest na tyle prosty, że nie powoduje przegrzania mózgu (Mage Knight). Nie wiem co więcej napisać, gra mnie poprostu oczarowała, wszystkie elementy idealnie współgrają ze sobą. Na więcej niż dwie osoby, raczej nie polecam, 1-2 graczy jest w sam raz, przy większej liczbie graczy downtime jest już spory (walka, częste zaglądanie do książki fabularnej). Jakość komponentów i grafik na najwyższym poziomie. Dla mnie jest to obecnie najlepsza gra planszowa obok Gloomhaven, ale jest jeszcze sporo grania przede mną, także zobaczymy.

[ThunderFantastic]

Na więcej niż dwie osoby, raczej nie polecam, 1-2 graczy jest w sam raz, przy większej liczbie graczy downtime jest już spory (walka, częste zaglądanie do książki fabularnej).

A dlaczego nie grać prawie symultanicznie? . Jak ktoś odbywa "spotkanie" to reszta graczy w kolejności rund może dokonywać dalszej eksploracji. Ty idziesz tam, ja tam a jak przeżyjemy to się spotkamy i pogadamy
Wtedy downtime jest jak przy grze w pojedynkę. Oczywiście o ile da się tak grać. Osobiście nie widzę sensu w czekaniu aż ktoś skończy "pojedynek". To nie jest jakiś Dungeon Crawler

[brazylianwisnia]

Czy to fajna gra jak skupiasz sie na walce a inni rozgrywaja fabule, czytaja wydarzenia i Ciebie to pomija?

[hulagi]

Czy to fajna gra jak skupiasz sie na walce a inni rozgrywaja fabule, czytaja wydarzenia i Ciebie to pomija?

Według mnie powinna być osoba, która czyta książkę fabularną na głos, żeby wszyscy mogli wczuć się w klimat, a poza tym jest wiele rzeczy w fabule, które są kluczowe dla przejścia kolejnych rozdziałów, wskazówki co robić, aby wykonać dane zadanie. Nawet w instrukcji jest sugestia, żeby wyznaczyć osobę do czytania fabuły. Jeśli chodzi o grę kilku osób symultanicznie, to może być czasem problem, bo jest dużo eksploracji poszczególnych lokacji, co wiąże się z czytaniem dziennika i podejmowaniem decyzji, ale na pewno można wykonywać część akcji jednocześnie.

[ThunderFantastic]

Całkowite wyłączenie się nie jest potrzebne. Podczas walki przy dojściu przez innych do jakiegoś fabularnego fragmentu, bierzesz oddech w walce, rozwijasz z nimi fabułę i dalej nawalasz. W końcu i ktoś następny będzie w zwarciu. Zresztą trzeba ćwiczyć podzielność uwagi . Jak dostanę grę w swoje ręce to sprawdzę czy takie działanie ma rację bytu i po jakim czasie zaczną się pomyłki w rundach

[feniks_ciapek]

Dzisiaj pograliśmy sobie we dwóch ze znajomym i gra się naprawdę dobrze. Tylko w jednym momencie trochę nam wylazła mechanika spod opowieści (lokalizacja jednego menhira, więcej spoilować nie będę). Poza tym momentem, to całość jest dość wciągającą przygodówką. Co prawda z jakiegoś powodu momentami łapaliśmy głupawkę rodem z Monty Pythona, co zapewne zamierzeniem autorów nie było, ale i tak, historia nas wciągnęła i mieliśmy sporo frajdy.

Natomiast są niestety w tej grze rzeczy, które uważam za mega słabe.

1. Insert nie mieści kart w koszulkach, które AR sprzedawało razem z grą. Nie rozumiem tej decyzji. To znaczy rozumiem, że mogło się im w którymś momencie coś omsknąć w liczeniu i zdali sobie sprawę z tego, że nie upchną tego wszystkiego w pudełku i może nie mieli innej sensownej możliwości. Ale i tak było to niemiłym zaskoczeniem.

2. Elementy plastikowe (znaczniki czasu, questów i kolor znacznika zdrowia) bardzo odbiegają jakością od reszty. Naprawdę, zwykłe żetony robiłyby dla mnie lepsze wrażenie. Pewnie jestem w tym osamotniony, bo w Nemesis znaczniki awarii też uważam za tandetne, a ludziom to nie przeszkadza. A mnie ten ohydny plastik tak kłuje w oczy, że chyba poszukam sobie jakichś alternatyw.

3. Zapis gry. Może nie mega słaby, ale dość uciążliwy, zwłaszcza w połączeniu z problemem nr 1, kiedy to wykorzystanie slotów i kart oryginalnie przewidzianych na "save" jest niemożliwe.

No i tyle mojego malkontenctwa. Nie licząc tych przypadłości, jest to doskonała produkcja na światowym poziomie, która zapewni dużo ciekawej rozgrywki, być może nawet nieco wyższych lotów. Gra spokojnie obroniłaby się jako wersja bez figurek Tak trzymać.

[brazylianwisnia]

Dzisiaj pograliśmy sobie we dwóch ze znajomym i gra się naprawdę dobrze. Tylko w jednym momencie trochę nam wylazła mechanika spod opowieści (lokalizacja jednego menhira, więcej spoilować nie będę). Poza tym momentem, to całość jest dość wciągającą przygodówką. Co prawda z jakiegoś powodu momentami łapaliśmy głupawkę rodem z Monty Pythona, co zapewne zamierzeniem autorów nie było, ale i tak, historia nas wciągnęła i mieliśmy sporo frajdy.

Natomiast są niestety w tej grze rzeczy, które uważam za mega słabe.

1. Insert nie mieści kart w koszulkach, które AR sprzedawało razem z grą. Nie rozumiem tej decyzji. To znaczy rozumiem, że mogło się im w którymś momencie coś omsknąć w liczeniu i zdali sobie sprawę z tego, że nie upchną tego wszystkiego w pudełku i może nie mieli innej sensownej możliwości. Ale i tak było to niemiłym zaskoczeniem.

2. Elementy plastikowe (znaczniki czasu, questów i kolor znacznika zdrowia) bardzo odbiegają jakością od reszty. Naprawdę, zwykłe żetony robiłyby dla mnie lepsze wrażenie. Pewnie jestem w tym osamotniony, bo w Nemesis znaczniki awarii też uważam za tandetne, a ludziom to nie przeszkadza. A mnie ten ohydny plastik tak kłuje w oczy, że chyba poszukam sobie jakichś alternatyw.

3. Zapis gry. Może nie mega słaby, ale dość uciążliwy, zwłaszcza w połączeniu z problemem nr 1, kiedy to wykorzystanie slotów i kart oryginalnie przewidzianych na "save" jest niemożliwe.

No i tyle mojego malkontenctwa. Nie licząc tych przypadłości, jest to doskonała produkcja na światowym poziomie, która zapewni dużo ciekawej rozgrywki, być może nawet nieco wyższych lotów. Gra spokojnie obroniłaby się jako wersja bez figurek Tak trzymać.

AR zapowiadalo podczas kampanii ze insert prawdopodobnie nie pomiesci kart w koszulkach. Jest ich poprostu za duzo a nie chcą powiększać pudelka by wszyscy placili wiecej za przesylke i zwiększać cene gry.

Po to sa te save sloty aby szlo to sprawnie. Karty wrzucasz do slotu, spisujesz olowkiem zasoby, umiejetnosci i gitara. Moim zdaniem mniej uciazliwe niz sortowanie kilkudziesięciu kart w 7th Continent.

[Gribbler]

Graliście w polską czy angielską wersję?

[Kitshu]

Polskiej wersji jeszcze nie ma wiec nie mogli w nią grać. Pytanie tem początkowy menchir w pierwszym chapterze ustawiamy na jakiś czas na monecie? Bo nigdzie nie znalazłem info o tym poza tym ze jest popsuty

[feniks_ciapek]

AR zapowiadalo podczas kampanii ze insert prawdopodobnie nie pomiesci kart w koszulkach. Jest ich poprostu za duzo a nie chcą powiększać pudelka by wszyscy placili wiecej za przesylke i zwiększać cene gry.

Tak, pamiętam te zapowiedzi i rozumiem uzasadnienie, natomiast cały czas uważam, że jest to słabe. Mogli np. zrobić dobre koszulki 60 mikronów, jak Sloyca, a nie te przeciwpancerne 100, czy 110, wtedy problem byłby mniejszy, o ile nie zniknąłby całkowicie . Niewątpliwie się uczą i za to mają u mnie duży plus. Mam nadzieję, że jeśli nie Etherfields, to przynajmniej Vanguard będzie już tak wydany, że nie będzie się można przyczepić nawet do kerningu czcionek w tytule.

A tak, to pewnie tylko 9/10

[brazylianwisnia]

Tyle ze 60tki nie tasuja sie tak dobrze i wciaz bylyby scisniete jak śledzie. Zreszta ich koszulki sa drogie. Lepiej kupic Paladin.

[Gribbler]

Niestety ominęła mnie kampania na Kickstarterze Wiadomo coś na temat wydania retail? Któreś wydawnictwo już się zadeklarowało?

[japanczyk]

Niestety ominęła mnie kampania na Kickstarterze Wiadomo coś na temat wydania retail? Któreś wydawnictwo już się zadeklarowało?

Nie, AR samodzielnie wydaje. Ale przypiuszczam, ze nie bedzie problemu z domowieniem, bo pewnie PM bedzie otworzony ejszcze przed II fala

[vojtas]

Niestety ominęła mnie kampania na Kickstarterze Wiadomo coś na temat wydania retail? Któreś wydawnictwo już się zadeklarowało?

Na razie cisza, Guybrush. Możliwe, że AR po perypetiach z Galaktą i Rebelem postanowi samodzielnie wydać TG w Polsce. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby to sam autor dopilnował tłumaczeń. Spadłoby ryzyko pojawienia się kolejnych stróżówek i generatorowni.

[brazylianwisnia]

Tlumaczenie robi AR. Podali to info na KS. Jednak nie powiedzieli czy samodzielnie wydadza retail.

[_leigam_]

Ile wychodził TG w kampanii z 3 dodatkami bez malowania figurek i bajerów typu monety, z przesyłką i przewalutowaniem?

[Morti]

@Gribbler - niektóre sklepy mają w ofercie KS.