Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Czyli wizualnie Lancashire znacznie odbiega od Birmingham?
A jeśli chodzi o rozgrywkę? Gdyby nie brano pod uwagę grafiki, to również tak blado to wygląda?
A jeśli chodzi o rozgrywkę? Gdyby nie brano pod uwagę grafiki, to również tak blado to wygląda?
- warlock
- Posty: 4636
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1027 times
- Been thanked: 1945 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Wizualnie ten sam topowy poziom, to bliźniaczo wykonane i zilustrowane gry .
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Stara wersja brassa L odbiegala graficznie. Nowa jak ww.
Edit: Stara i nowa wersja brassa L ma ta sama strone na bgg wiec wiekszosc ocen dotyczy poprzedniego wydania gry a nowe jest duzo ladniejsze, na tym samym poziomie co brass B
Edit: Stara i nowa wersja brassa L ma ta sama strone na bgg wiec wiekszosc ocen dotyczy poprzedniego wydania gry a nowe jest duzo ladniejsze, na tym samym poziomie co brass B
Ostatnio zmieniony 06 lis 2019, 15:21 przez _leigam_, łącznie zmieniany 1 raz.
Preferuje: średnie/ciężkie euro, rywalizacja. Gram we wszystko :D
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
Niezwiązany z branżą.
NA SPRZEDAŻ Wyspa dinozaurów i inne
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Tyle, że Brass w wersji Lancashire nie ma osobnego profilu na BGG i jest traktowany jako Brass (wydanie z 2009 roku), gdzie wydanie było kompletnie inne od obecnego.
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Grałem w oba i Lancashire bardziej mi podchodzi. Z tego co przeważa na jego korzyść to mniejsze wybaczanie błędów, porty i losowy handel zamorski.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 275 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
De gustibus non est disputandum, aczkolwiek do mniejszego wybaczania błędów to się nie zgodzę.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- bogas
- Posty: 2790
- Rejestracja: 29 paź 2006, 00:17
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Has thanked: 350 times
- Been thanked: 630 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
A ja się nie zgodzę, że losowy handel zamorski przeważa na korzyść Lancashire. Dla mnie to wada.
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Co do wybaczania błędów to wydawało mi się, że w Birmingham, w naszej strategii, mamy miejsce na jakiś plan B, a w Lancashire, jak nie idzie to już lipa. Jak więcej pogram to może mi się to wrażenie zmieni
Mi się podoba ryzyko w handlu zamorskim, jeśli nie zorganizujemy sobie portów, to musimy zdać się na szczęście. Wydaje mi się to dość klimatyczne w grze o prowadzeniu biznesu.
Mi się podoba ryzyko w handlu zamorskim, jeśli nie zorganizujemy sobie portów, to musimy zdać się na szczęście. Wydaje mi się to dość klimatyczne w grze o prowadzeniu biznesu.
-
- Posty: 773
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 275 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
To już są indywidualne preferencje, jaki poziom losowości kto preferuje. Mnie osobiście wystarczy zróżnicowanie przy kartach, które potencjalnie mogą nie podejść i na które trzeba poświęcić jeden ruch lub zaczekać aż się dociągnie właściwe. W obu tytułach w skrajnych przypadkach da się zrobić tak nieprzemyślany ruch, że w zasadzie trzeba by było oddać partię i rozpocząć nową. Natomiast niezależnie od tego czy mówimy o starym Brass/Lancashire czy Birmingham prawie zawsze idzie coś zrobić (choćby mniej optymalnego), żeby się wykaraskać z patowej sytuacji, ale widać to potem w punktacji końcowej, dlatego zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Birmingham przez to, że jest rozbudowane i ma nieco szersze drzewko decyzyjne, może dawać złudzenie lepszego planu B. Próbując wykaraskać się ze złej sytuacji na planszy, może być więcej opcji, ale tych w miarę optymalnych ruchów nie ma wcale więcej niż w Lancashire.
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Brass Birmingham wyjątkowo trafił w mój gust - dla mnie to absolutny top - i mechanika i tematyka i grafika Aż zastanawiamy się z żoną nad Lancashire. Dawno tak dobrze nie grało mi się w euro. Duży plus to też spora interakcja - w sumie i sporo negatywnej - także sucho nie jest
Gra nie jest trudna, ani skomplikowana - jest trochę elementów, które nie są do końca spójne i/lub nietypowe - w sensie co kiedy można transportować i że można używać połączeń przeciwnika. Może to wina instrukcji, bo na zamieszczonej w tym wątku skróconej formie jest to już znacznie bardziej czytelne.
Oczywiście jak zawsze do czegoś można się przyczepić:
1. Małe pudełko - wiem, że to też zaleta, bo mało miejsca zajmuje i taka moda, że nie ma wyprasek, ale tutaj by się przydała - po prostu rozkładanie zajmuje sporo czasu i trzeba uważać, żeby się nie pomylić (raz podłożyłem żeton browaru pod manufakturę, albo odwrotnie - tyle, że zorientowałem się wystarczająco wcześnie)
2. Plansza po obu stronach jest taka sama - trochę to marnotrawstwo - jak już robić dwie plansze, to różne - np. jedna na mniej graczy, albo trudniejsza itp.
3. Przy dwóch graczach nie do końca ma sens ceramika - albo jest zbyt niepewna - po prostu miasta z nią są za daleko od siebie - w efekcie najlepiej skończyć na pierwszym poziomie. W ogóle mam wrażenie, że dla dwóch graczy przydała by się inna mapka - za mało mam jednak doświadczenia w tej grze, żeby powiedzieć jak by miała wyglądać.
4. Nie do końca dobrze napisana instrukcja - informacje odnośnie jednego elementu nie raz znajdują się w kilku miejscach + nie zawsze opisane wyjątki. Może zabrakło właśnie skróconej instrukcji / karty pomocy, ew. FAQ na końcu instrukcji.
Co do wybaczania błędów - cóż w sumie zależy jak się gra - w sensie, że ja nie zawsze lubię cisnąć na punkty - często gram dla samej przyjemności grania, albo testuje jakieś dziwne strategie i nie przejmuje się przegraną - tutaj tak można bez większych problemów. Ale czy można nadrobić straty - można trochę bardziej zacząć szkodzić przeciwnikom i liczyć na ich błędy.
Ta swoboda właśnie jest sporą zaletą gry - jest dosyć duża dowolność, która jest w bardzo niewielkim stopniu ograniczona przez losowość. Coś co mnie np. w deck-builderach nie raz denerwuje, kiedy dociąg praktycznie determinuje działanie.
Gra nie jest trudna, ani skomplikowana - jest trochę elementów, które nie są do końca spójne i/lub nietypowe - w sensie co kiedy można transportować i że można używać połączeń przeciwnika. Może to wina instrukcji, bo na zamieszczonej w tym wątku skróconej formie jest to już znacznie bardziej czytelne.
Oczywiście jak zawsze do czegoś można się przyczepić:
1. Małe pudełko - wiem, że to też zaleta, bo mało miejsca zajmuje i taka moda, że nie ma wyprasek, ale tutaj by się przydała - po prostu rozkładanie zajmuje sporo czasu i trzeba uważać, żeby się nie pomylić (raz podłożyłem żeton browaru pod manufakturę, albo odwrotnie - tyle, że zorientowałem się wystarczająco wcześnie)
2. Plansza po obu stronach jest taka sama - trochę to marnotrawstwo - jak już robić dwie plansze, to różne - np. jedna na mniej graczy, albo trudniejsza itp.
3. Przy dwóch graczach nie do końca ma sens ceramika - albo jest zbyt niepewna - po prostu miasta z nią są za daleko od siebie - w efekcie najlepiej skończyć na pierwszym poziomie. W ogóle mam wrażenie, że dla dwóch graczy przydała by się inna mapka - za mało mam jednak doświadczenia w tej grze, żeby powiedzieć jak by miała wyglądać.
4. Nie do końca dobrze napisana instrukcja - informacje odnośnie jednego elementu nie raz znajdują się w kilku miejscach + nie zawsze opisane wyjątki. Może zabrakło właśnie skróconej instrukcji / karty pomocy, ew. FAQ na końcu instrukcji.
Co do wybaczania błędów - cóż w sumie zależy jak się gra - w sensie, że ja nie zawsze lubię cisnąć na punkty - często gram dla samej przyjemności grania, albo testuje jakieś dziwne strategie i nie przejmuje się przegraną - tutaj tak można bez większych problemów. Ale czy można nadrobić straty - można trochę bardziej zacząć szkodzić przeciwnikom i liczyć na ich błędy.
Ta swoboda właśnie jest sporą zaletą gry - jest dosyć duża dowolność, która jest w bardzo niewielkim stopniu ograniczona przez losowość. Coś co mnie np. w deck-builderach nie raz denerwuje, kiedy dociąg praktycznie determinuje działanie.
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Kilka słów ode mnie na temat Birmingham. Miłej lektury!
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Niestety nie wyłapałem na forum, co polską dystrybucją Brass'a, coś wiadomo?
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Co ma byc? Premiera juz dawno za nami jesli o to pytasz.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Miałem na myśli, gdzie można kupić, w sklepach są pustki.
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
proszę bardzo:Kropas pisze: ↑18 gru 2019, 21:04Miałem na myśli, gdzie można kupić, w sklepach są pustki.
https://i-szop.pl/szukaj2/1/brass
-
- Posty: 773
- Rejestracja: 10 paź 2016, 18:35
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 229 times
- Been thanked: 275 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Birmingham generalnie nie ma. Rozszedł się jak ciepłe bułeczki.
Nie chcę się wymądrzać, ale w połowie października pisałem: "Jeżeli ograłeś starego Brassa to zdecydowanie Birmingham, jeżeli nie - brałbym oba póki są "
Żaden z 6 sklepów https://i-szop.pl/szukaj2/1/Birmingham nie wykazuje towaru.
Nie chcę się wymądrzać, ale w połowie października pisałem: "Jeżeli ograłeś starego Brassa to zdecydowanie Birmingham, jeżeli nie - brałbym oba póki są "
mam 3trolle-7% (S) errata do 1861/67 (K) 1882, 1817/USA
- rastula
- Posty: 10022
- Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 1277 times
- Been thanked: 1308 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
ok
to poczekać do przyszłego roku na dodruk i tyle...
to poczekać do przyszłego roku na dodruk i tyle...
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Dzwoniłem dzisiaj do Phalanx Games, jest planowany dodruk Brass: Birmingham około połowy 2020.
Wszystkiego dobrego:)
Wszystkiego dobrego:)
-
- Posty: 2616
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Nie wiem czy takie pytanie było, ale dzisiaj sortując karty znalazłem kartę Uttoxeter, która jest niebieska i ma oznaczenie 4 graczy. Zgodnie z instrukcją niebieskie karty są dla 3-4 graczy. To jest jakiś błąd? Co jest ważniejsze w tym wypadku: kolor karty czy oznaczenie ilości graczy?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Ciekawa sprawa.
Wydanie polskie czy KS?
Wydanie polskie czy KS?
- WRS
- Administrator
- Posty: 2179
- Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
- Lokalizacja: Ropczyce
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 96 times
- Kontakt:
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Cóż, w wersji KS jest tak samo.
Co więcej, na karcie pomocy jest wyraźnie zaznaczone, że dla tego miasta dochodzi dodatkowa karty w pełnym składzie.
Kluczowe jest zatem oznaczenie liczby graczy.
Kolory są tylko wskazówką, w jakim obszarze szukać danego miasta.
Co więcej, na karcie pomocy jest wyraźnie zaznaczone, że dla tego miasta dochodzi dodatkowa karty w pełnym składzie.
Kluczowe jest zatem oznaczenie liczby graczy.
Kolory są tylko wskazówką, w jakim obszarze szukać danego miasta.
Re: Brass: Birmingham (Gavan Brown, Matt Tolman, Martin Wallace)
Kompletnie nie rozumiem na czym polega problem. Przecież nie ma tu żadnej niejasności. W instrukcji jest napisane, że na trzech graczy nie ma kart zielonych, na czterech używa się wszystkich. Nic nie stoi w sprzeczności z tym, że są różne ilości jakiejś karty.