Spirit Island (R. Eric Reuss)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10924
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3357 times
- Been thanked: 3217 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Po czym wnioskujesz?
SCD na zahcodzie jest na poziomie (60-70$) 250-300, wiec cene sklepowa bym strzelal blizej tych 200-250
150 brzmi bardzo zyczeniowo, ale nie powiem, ze bym sie ucieszył z takiej ceny
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 7 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Kupiłem wersję angielską w sklepie za 250 stąd wydawało mi się, że edycja polska zazwyczaj jest ciut tańsza. W USA najtaniej jest chyba za ok. 55 USD.
Ale może faktycznie cenowo być zbliżone do np. Arkham Horror 3ed, które najtaniej jest chyba za 200 zł w Polsce.
-
- Posty: 823
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 103 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
150 za Spirit island to by było bardzo tanio, gra jest dość ładnie zrobiona i ma dużo zawartości, myślę że poniżej 200zł nie zejdzie. 250 zł jest realne i nadal za tą cenę można brać grę w ciemno.
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Tak, grasz jednym duchem po prostu. Część z nich kiepsko się do tego nadaje. Nie wiem czy to jest jednak bardzo satysfakcjonujące - dużo frajdy w Spirit Island polega na szukaniu synergii między duchami i pomaganiu sobie nawzajem "przy granicach". Pewnie można by grać solo "na dwa duchy", ale nie wiem czy to nie za duży narzut "obliczeniowy" dla jednej osoby.
-
- Posty: 823
- Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 103 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Problemem gry solo - jednym duchem, jest to że jest jeszcze trudniej niż normalnie, duchy mają synergie pomiędzy sobą i bez tego ciężko coś zdziałać.
Pamiętajcie też że pomimo bajkowej oprawy to jest dość ciężkie euro, gdzie przyjemność rośnie wraz z rozegranymi partiami, a z dziecmi nie pogracie, chyba że już są na studiach...
-
- Posty: 2290
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1596 times
- Been thanked: 931 times
-
- Posty: 1830
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 586 times
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Solo jednym duchem to rozbiegówka, choć w zależności od wybranego ducha może być super prosta lub piekielnie trudna. Generalnie im mniej graczy, tym łatwiej wygrać na strach (przynajmniej tak wynika z naszych badań). Grać na dwie ręce się da, choć wymaga to trochę wprawy i ogrania. Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo. SI to jedna z lepszych kooperacji w jaką grałem, jedyna gra w której z początku gracze w ogóle się nie interesują działaniami współgraczy, bo zwyczajnie ich własne stanowią dostateczne wyzwanie oraz jedyna gra kooperacyjna, w której przy naszym stole padło "Ej pomóżcie mi bo nie daję sobie rady". Rewelacja.
-
- Posty: 1830
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 586 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Tak tak dla równowagi, SI zdetronizowało Mage Knigha w ostatnim głosowaniu "People's Choice Top 200 Solo Games", a w poprzednim było drugie.donmakaron pisze: ↑16 sty 2020, 09:54 Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo.
Dla mnie gra dwoma duchami solo jest świetna. Wymagająca i dająca satysfakcję z wygranej. Trzy duchy to może być już za dużo dla jednej osoby, ale wiem, że i to ludzie ogarniają.
Co do multi to nie mam porównania bo moja grupa woli konfrontację od współpracy i na razie nie udało się namówić ekipy.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Też prawda. Czasami mam tendencję do myślenia, że gry przeznaczone do solo są w tym lepsze niż warianty solo gier multi, a to nie musi być prawda. SI to po prostu pieruńsko dobra gra, niezależnie od konfiguracji. Nawet jeśli uważam, że jest dużo lepsza na więcej graczy (jednak nic nie zastąpi interakcji z żywym współgraczem), to nadal może być bardzo dobra solo.
Z drugiej strony zawsze mi trochę żal grać w gry solo, jeśli wiem ile przyjemniejsze są w grupie.
Z drugiej strony zawsze mi trochę żal grać w gry solo, jeśli wiem ile przyjemniejsze są w grupie.
-
- Posty: 2290
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1596 times
- Been thanked: 931 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Bardzo dobrze się skaluje 1-4. Grałem we wszystkich konfiguracjach i zawsze było dobrze. Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
A jak to wygląda ze scenariuszami?feniks_ciapek pisze: ↑16 sty 2020, 13:35 Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
Są regrywalne? Ile gra ich zawiera?
-
- Posty: 2290
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1596 times
- Been thanked: 931 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Są dwa rodzaje "utrudniaczy" w grze:
- scenariusze (zmieniają warunki zwycięstwa lub niektóre zasady)
- przeciwnicy (zmieniają tempo pojawiania się kolonizatorów na planszy i czasem zasady z nimi związane)
Każdy z przeciwników ma też kilka poziomów trudności.
W połączeniu z różnorodnością duchów i kart mocy oraz taliami strachu i wydarzeń (z dodatku) daje to całkiem pokaźną regrywalność, o ile kogoś nie znuży główny schemat gry: słabo-słabo-lepiej-odzyskujemy kontrolę-wygrywamy.
- monika5593
- Posty: 52
- Rejestracja: 23 lut 2015, 20:49
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 25 times
- Been thanked: 8 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
-
- Posty: 2290
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1596 times
- Been thanked: 931 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Dodatek wnosi oprócz nowych duchów i kart dwa dodatkowe mechanizmy:monika5593 pisze: ↑21 sty 2020, 11:07 Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
- Wydarzenia (events), które w losowy sposób zmieniają nieco warunki gry na daną turę i przez to staje się mniej przewidywalna i mniej policzalna (=ciekawsza, przynajmniej dla mnie)
- Żetony bestii, chorób, zarośli i trudu, które dodają nieco życia na planszy i urozmaicają grę. Część mocy i duchów korzysta z tych żetonów dość intensywnie.
Z tego co wiem, to była to część gry, która została usunięta z podstawki, żeby jej nadmiernie nie komplikować. Osobiście bez dodatku raczej już do Spirit Island nie usiądę, ale są też tacy, którym wprowadzona losowość się nie podoba i wolą czystą podstawkę.
- yaro_
- Posty: 274
- Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 109 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Dzisiaj w Spodku, dzięki uprzejmości chłopaków z Trzech Pionków udało mi się przetestować Spirit Island.
No i całe szczęście, że spróbowałem bo okazuje się że to jednak gra nie dla mnie.
Zagraliśmy w 3 osoby, wybraliśmy jakieś proste duchy, nie kombinowaliśmy z kartami, bo nie chcieliśmy komplikować, więc wzieliśmy te co podpowiadała instrukcja. I szczerze nie wiem, może wybrałem jakiegoś słabego ducha (Lighting's Swift Strike? - pewnie zaraz się okaże że jest najlepszy ), bo niewiele tam tych obrażeń potrafiłem zrobić. Miałem wrażenie że wszystkie moje karty są wolne, albo tylko popychają te pionki, albo zabijają jedną figurkę czy domek. Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart. A tych kart mogłem zagrać max 2, bo albo ograniczał brak mocy, albo limit kart. A osadników i spaczenia ziemi tylko przybywa i przybywa, nie sposób tego ogarnąć.
W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać
Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho. Jeśli dodamy do tego wysoki próg wejścia(a taki właśnie jest) to dla gier z mniej doświadczonymi graczami wyłania się gracz alpha, dla którego reszta graczy trzyma karty bo jemy by się nie zmieściły na ręce
Ogólnie gra jest całkiem dobrze pomyślana, wymaga sporego kombinowania i kooperacji. Natomiast czuje, że sprawdzi się tylko dla stałego grona graczy, podobnie jak Root.
Ja nie czułem satysfakcji z rozwijania nowych mocy, a samo spychanie osadników na te 'grzybki' jakoś nie sprawiało tyle radości co odrzucenie dobrej karty z atakiem w Gloomhaven
No i całe szczęście, że spróbowałem bo okazuje się że to jednak gra nie dla mnie.
Zagraliśmy w 3 osoby, wybraliśmy jakieś proste duchy, nie kombinowaliśmy z kartami, bo nie chcieliśmy komplikować, więc wzieliśmy te co podpowiadała instrukcja. I szczerze nie wiem, może wybrałem jakiegoś słabego ducha (Lighting's Swift Strike? - pewnie zaraz się okaże że jest najlepszy ), bo niewiele tam tych obrażeń potrafiłem zrobić. Miałem wrażenie że wszystkie moje karty są wolne, albo tylko popychają te pionki, albo zabijają jedną figurkę czy domek. Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart. A tych kart mogłem zagrać max 2, bo albo ograniczał brak mocy, albo limit kart. A osadników i spaczenia ziemi tylko przybywa i przybywa, nie sposób tego ogarnąć.
W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać
Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho. Jeśli dodamy do tego wysoki próg wejścia(a taki właśnie jest) to dla gier z mniej doświadczonymi graczami wyłania się gracz alpha, dla którego reszta graczy trzyma karty bo jemy by się nie zmieściły na ręce
Ogólnie gra jest całkiem dobrze pomyślana, wymaga sporego kombinowania i kooperacji. Natomiast czuje, że sprawdzi się tylko dla stałego grona graczy, podobnie jak Root.
Ja nie czułem satysfakcji z rozwijania nowych mocy, a samo spychanie osadników na te 'grzybki' jakoś nie sprawiało tyle radości co odrzucenie dobrej karty z atakiem w Gloomhaven
- rattkin
- Posty: 6518
- Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 382 times
- Been thanked: 929 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Moc ducha rośnie w trakcie gry. Na początku może bardzo niewiele, a pod koniec gry, ma się poczucie, że można pstryknąć niczym Thanos i pół wyspy zniknie. To jest bardzo fajne uczucie.
A na jakim poziomie trudności? Bo we trzech, na podstawowym, to w sumie albo musieliście coś źle grać albo grać wyjątkowo kiepsko, żeby jednak przegrać... LSS to rzeczywiście taki prosty duch - jego rolą jest głównie siać wpi***dol.
Eeee. Jeden gracz zwyczajnie nie ma takich mocy przerobowych, żeby ogarnąć poletka wszystkich - jak sam napisałeś, nawet ze swoim jest ciężko. Więc, owszem, prosi się innych "ościennych graczy" o pomoc. Natomiast nigdy nie zauważyłem, żeby to się opierało na pokazywaniu "co kto ma", tylko raczej "czy ktoś może mi pomóc z tymi tutaj, bo jak się rozplenią, to będzie źle, a chwilowo nie mam jak ich sięgnąć" - i ktoś inny odpowiada "dobra, ogarnę" - i właściwie na tym się rzecz kończy. Co więcej, gracz proszący o pomoc sam potem jest ciekaw, w jaki sposób kolega duch z boku "ogarnie" temat.yaro_ pisze: ↑02 lut 2020, 23:15 Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho.
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
NIe zniechecaj sie tylko sprobuj zagrac z kims kto ogarnia ta gre, bo nie jest latwa i poczatki rzeczywiscie sa ciezkie ale jak przezyjesz to pozniej wlasnie jest takie pstryk
- yaro_
- Posty: 274
- Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 64 times
- Been thanked: 109 times
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
Nie wiem zbytnio jaki to był poziom. Ustawiał tłumaczący, więc myślę że normalny lub ewentualnie prosty.
Z ilu kart powinna się składać talia gracza z której się dobiera nowe moce? U mnie to było 7 kart na stosie i jak je przejrzałem to chyba jedna karta tam siała zniszczenie, a reszta tak średnio
Cała nadzieja w tych mocach z planszetki, ale zawsze brakowało mi jakiegoś symbolu żeby coś z nich odpalić. Druga sprawa, że tłumaczący trochę zapomniał o cechach specjalnych duchów, a akurat moja pozwalała zagrywać wolne jako szybkie. A ja do połowy gry zastanawiałem się jak Zwinne Uderzenie Pioruna może mieć same wolne ataki
Tylko że nie dało się wszystkiego wyczyścić, baa nawet niewiele się dało... więc szukaliśmy rozwiązania patrząc na swoje karty i jakoś średnio to poszło Ja nie mówie, grałem trochę z niedzielnymi graczami, ale w miare ogarniali o co chodzi.
Może jak jeszcze kiedyś będzie mi jeszcze w nią zagrać to się przekonam. Póki co schodzi z radaru
Z ilu kart powinna się składać talia gracza z której się dobiera nowe moce? U mnie to było 7 kart na stosie i jak je przejrzałem to chyba jedna karta tam siała zniszczenie, a reszta tak średnio
Cała nadzieja w tych mocach z planszetki, ale zawsze brakowało mi jakiegoś symbolu żeby coś z nich odpalić. Druga sprawa, że tłumaczący trochę zapomniał o cechach specjalnych duchów, a akurat moja pozwalała zagrywać wolne jako szybkie. A ja do połowy gry zastanawiałem się jak Zwinne Uderzenie Pioruna może mieć same wolne ataki
Tylko że nie dało się wszystkiego wyczyścić, baa nawet niewiele się dało... więc szukaliśmy rozwiązania patrząc na swoje karty i jakoś średnio to poszło Ja nie mówie, grałem trochę z niedzielnymi graczami, ale w miare ogarniali o co chodzi.
Może jak jeszcze kiedyś będzie mi jeszcze w nią zagrać to się przekonam. Póki co schodzi z radaru
Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)
No wlasnie chodzi o to ze w pierwszych turach nie wyczyscisz wyspy, i w nastepnych tez nie, chodzi o to zeby umiejetnie ich przesuwac, gdzie sie da to zabijac punktowo i ogolnie rzecz biorac gasic pozary, a po kilku turach robisz im armageddon