Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: konev »

rokter pisze:
konev pisze: Statystyki na temat rozegranych gier prowadzę od niedawna, ale nie analizuje wyników.
hehehehe... palę, ale się nie zaciągam ;-)
Aaaaarghhhh!!! W wątku o statystykach było mówione o statystykach zdobytych punktów zwycięstwa, a nie statystykach rozegranych partii!!!

Wracając do tematu... znalazłem fajne oświadczenie nałogowca na BGG dlaczego kupuje gry: "I have been buying games to fit every social situation that I come across. I find enjoyment in picking the right game for the right crowd. It is the ultimate challenge. I love being able to match people to games."
Po części też łapię się na takim myśleniu. Muszę mieć tyle gier bym mógł zagrać z każdym w każdej sytuacji. Daleko mi do tego, co jest nieco niepokojące. Tak więc jak ktoś nie chce się leczyć z tego uzależnienia to może dorobić sobie filozofię bycia ambasadorem hobby planszówkowego na świecie (lub gdzieś tam u siebie). Kolekcja gier nie jest dla niego, ale dla wszystkich jego przyjaciół, rodziny, znajomych. W tym momencie ładnie człowiek się tłumaczy dlaczego nie grał w niektóre tytuły. Przecież to nie jego wina. Odpowiedni gracze się jeszcze nie pojawili :).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6357
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 192 times
Been thanked: 488 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: yosz »

Game Sommelier:D

(taki tytuł ma sekcja w podcascie The Spiel - jest wyzwanie np: 5 gier dla osób lubiących szydełkować - prowadzący próbują sprostać zadaniu aby zaslużyć na miano 'game sommelier')
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5129
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Andy »

konev pisze:
Andy pisze:
konev pisze:Owczy pęd. Zakupiony 26.06.2008. Liczba rozegranych partii: 0.
A więc jednak statystyki, konev! :mrgreen: Chcesz coś wyznać na ten temat? :D :wink:
Tak... nie czytasz moich postów! Statystyki na temat rozegranych gier prowadzę od niedawna, ale nie analizuje wyników.
Ale emotikony zauważyłeś, prawda? ;)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Konev & Mordeczka -> mam tak samo. Wymyslam ciagle kolejne sytuacje, w których mógłbym zagrac w planszówki i nowe konfiguracje ludzi, z którymi mógłbym TO robić. Wtedy okazuje się, że np 'wybitnie brakuje mi gry na 3-4 osoby, nie takiej lekkiej, nie takiej ciężkiej - takiej średniej'. A nawet nie do końca, że mi 'brakuje'. Mam już takie dwie. Problem w tym, że wybór spośród trzech gier, jest większy niż spośród dwóch. I ta trzecia jest konieczna (no bo jeśli na żadną z dwóch już posiadanych ochoty mieć nie będziemy...? NO MUSI BYĆ TRZECIA! :twisted: ).

I potem przeglądam ofertę, czytam recenzje. oglądam zdjęcia na BGG, nakręcam się... i koniec - MMMMMUSZĘĘĘ MMMIEĆ MMMMYYY PRRRRECIOUSSSSS...!!!! 8)
Kupuję, gram dwa-trzy razy i....

"No tak, mam juz grę na 3-4 graczy. Ale niczym powietrza potrzeba mi czegoś lekkiego na 5-6 graczy..."
A że to ja jestem animatorem planszówkowym w moim towarzystwie, stąd nabywam więcej gier niż sam jestem w stanie przerobić i na wszystkie okazje, które jestem w stanie sobie wyobrazić. I tak, mam w swojej kolekcji gry, w które nie zagrałem, 'bo gracze nie dopisali'. Ale bynajmniej nie uważam, ze ich zakup był czymś złym - leża na półce, są gotowe do uzycia, gdyby gracz nagle się znalazł :wink:

To się nigdy nie kończy :(

Dlatego po przemyślanym (jak na maniaka) zakupie 4 gier :twisted: zamykam na jakiś czas swoją kolekcję. Owszem, może dokupię jakiś dodatek do RftG, może jakąś nową trasę do Formula D, ale generalnie mam teraz po kilka gier na większość możliwych okazji.

A tak w ogóle, to jest już drugi temat o tym samym problemie - czy to kryzys (spójrzcie na ceny gier z ostatnich dostaw), czy efekt czkawki po roku 2008 (wielkie ożywienie rynku, niskie ceny, znakomite premiery PL) czy może... powoli dorastamy :)
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: mst »

yosz pisze:Tylko ty Marcinie w podpisie zamiast standardowego linku 'kolekcja', masz 'magazyn' :twisted:
Tworząc ten podpis nie myślałem o tym, że magazyn kojarzy się z dużą ilością. Chciałem raczej dowcipnie dać do zrozumienia, że nie czuję się kolekcjonerem gier. :)
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: konev »

Odi pisze: Dlatego po przemyślanym (jak na maniaka) zakupie 4 gier :twisted: zamykam na jakiś czas swoją kolekcję. Owszem, może dokupię jakiś dodatek do RftG, może jakąś nową trasę do Formula D, ale generalnie mam teraz po kilka gier na większość możliwych okazji.
Szmery bajery :). Nie wierzę żadnej osobie, która w szczególności ma ponad 600 postów na tym forum, że przestanie kupować gry. Prawda jest taka, że jeżeli ktoś z nas wygrałby jutro w totka to wydałby lekką ręką 100.000 zł na gry, tylko po to by sobie na nie popatrzeć w swoim domu, jak stoją na półkach w pokoju, który tylko do gier jest przystosowany :). Tylko brak pieniędzy sprawia, że czasami ktoś się zastanowi nad sensem tego wszystkiego

Może się co prawda jakaś rewolucja w życiu każdej osoby wydarzyć, że w ogóle przestanie grać, ale jakby mógł to gry na półce każdy by chciał mieć. Zatrudniłby sobie jeszcze sprzątaczkę, by co miesiąc przychodziła, odkurzała każde pudełko, otwierała, nacierała oliwą każdy drewniany elemencik, po czym odkładała na swoje miejsce w nienagannym stanie :).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
steady
Posty: 1034
Rejestracja: 25 wrz 2006, 17:51
Lokalizacja: Wrocław

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: steady »

konev pisze:ylko brak pieniędzy sprawia, że czasami ktoś się zastanowi nad sensem tego wszystkiego
Pieniądze, jasne, ale problemem zaczyna też być brak miejsca na gry. Nie mam dużo gier, staram się pozbywać/wymieniać te, w które nie gram, a i tak powoli przestaję mieć na nie miejsce (a wiele ich nie ma, około 40). Zastanawiam się jak ważny przy planowaniu zakupów growych jest problem deficytu przestrzeni dla innych forumowiczów. Mst?
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

konev pisze:Zatrudniłby sobie jeszcze sprzątaczkę, by co miesiąc przychodziła, odkurzała każde pudełko, otwierała, nacierała oliwą każdy drewniany elemencik, po czym odkładała na swoje miejsce w nienagannym stanie :).
O tak, taaaak!!!

Tylko dużo tej oliwy - duuuużooooo!!!

:twisted:
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: mst »

steady pisze:Zastanawiam się jak ważny przy planowaniu zakupów growych jest problem deficytu przestrzeni dla innych forumowiczów. Mst?
Ja trzymam gry głównie w biurze. W domu tylko niewielką część (stale rotującą), chociaż po stworzeniu odpowiednich półek na strychu pewnie się to zmieni. :)
Przy większej ilości planszówek problemem może być także gdzie leży ta, w którą akurat chcemy zagrać. No i czy dany tytuł już mamy (tu pomaga spis zasobów na BGG). :wink:
Ostatnio zmieniony 19 sty 2009, 14:56 przez mst, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

kuki pisze:Gry planszowe to hobby graczy i kolekcjonerów. Niech każdy z nas zada sobie kontrolne pytanie by odpowiednio się przyporządkować.
Co sprawia mi więcej przyjemności: granie w gry planszowe czy czytanie/wyszukiwanie/zakup nowych gier?

Strzał w 10tke. Gry planszowe są sposobem, środkiem na spedzenie wolnego czasu takim samym jak np film.
U mnie ten środek stał się celem. Ale nie byłem ani graczem ani kolekcjonerem. Grałem nieregularnie i góra 3-4 razy w jeden tytuł, kolekcjonowac tez nie kolekcjonowałem bo gra, która juz sie ma nie wydaje sie juz dluzej atrakcyjna i szybko je sprzedawalem. Duzo wiecej czasu poswiecalem wlaśnie na wyszukiwanie informacji o grach, zajmowanie sobie głowy co kupic niz potem na granie. Żałosne, że można sie od czegos takiego uzależnić ale wygląda na to, że prawdziwe. Nie jest to może jakis zyciowy problem, ale szkoda czasu i tych kilku tysiecy.

Ale koniec z tym! Moderatorze prosze usuń mi konto .

PS tak bede mogl zarejestrowac sie jeszcze raz i zaczac wszystko od zera i nikt nie bedzie mnie pociagal do odpowiedzialnosci za jakies oswiadczenia :D :wink:
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: konev »

Bialogwardzista pisze:Duzo wiecej czasu poswiecalem wlaśnie na wyszukiwanie informacji o grach, zajmowanie sobie głowy co kupic niz potem na granie. Żałosne, że można sie od czegos takiego uzależnić ale wygląda na to, że prawdziwe. Nie jest to może jakis zyciowy problem, ale szkoda czasu i tych kilku tysiecy.
Szczere i prawdziwe.

Jak się człowiek tak zastanowi to rzeczywiści wyszukiwanie informacji o grach, myślenie co kupić i polowanie na okazję, później czytanie coraz nowych instrukcji, zadawanie pytań na forum, myślenie nad strategią, dyskutowanie, a potem... następna gra... i tak dalej... W pewnym momencie to w tym całym graniu jest mało grania, a więcej czynności pobocznych.

P.S. Czy można pozwać forum.gry-planszowe.pl jeżeli zostanę wyrzucony z pracy za ciągłe przebywanie tutaj? :)
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
mst
Posty: 5767
Rejestracja: 25 wrz 2007, 10:42
Lokalizacja: gliwice
Been thanked: 3 times
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: mst »

Powinien wisieć na Forum baner z ostrzeżeniem. I podobne ostrzeżenie powinno być na każdym pudełku z grą - coś jak na paczkach z papierosami. :twisted:
Zawsze gdy zauważysz, że jesteś po stronie większości zatrzymaj się i zastanów.
magazyn
MsbS
Posty: 884
Rejestracja: 30 mar 2008, 17:34
Has thanked: 54 times
Been thanked: 73 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: MsbS »

steady pisze:
konev pisze:ylko brak pieniędzy sprawia, że czasami ktoś się zastanowi nad sensem tego wszystkiego
Pieniądze, jasne, ale problemem zaczyna też być brak miejsca na gry.
E tam, to nadal tylko problem pieniędzy (tylko że odpowiednio większych).
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

mst pisze:Powinien wisieć na Forum baner z ostrzeżeniem. I podobne ostrzeżenie powinno być na każdym pudełku z grą - coś jak na paczkach z papierosami. :twisted:
Na opakowaniu masterminda z lat 80tych było takie ostrzezenie :D ' Uwazaj ta gra wciąga - nie zapomnij o codziennych obowiazkach'

Na stronach FFG, Wizards of the coast, games workshop itd. powinno byc oswiadczenie : Jesteśmy korporacją, zarabiamy na was ciężką kasę i przy wydawaniu naszych gier kierujemy sie wylacznie biznesplanem - tak zebys musial kupowac regularnie i jak najwiecej. Trzy kolejne dodatki mamy opracowane, juz w tym samym czasie co gre podstawową. Enjoy !

PS 33 chrystusowa liczba postów!
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Bialogwardzista pisze: Ale nie byłem ani graczem ani kolekcjonerem. Grałem nieregularnie i góra 3-4 razy w jeden tytuł, kolekcjonowac tez nie kolekcjonowałem bo gra, która juz sie ma nie wydaje sie juz dluzej atrakcyjna i szybko je sprzedawalem. Duzo wiecej czasu poswiecalem wlaśnie na wyszukiwanie informacji o grach, zajmowanie sobie głowy co kupic niz potem na granie. Żałosne, że można sie od czegos takiego uzależnić ale wygląda na to, że prawdziwe. Nie jest to może jakis zyciowy problem, ale szkoda czasu i tych kilku tysiecy.
Białogwardzisto, lepiej bym tego sam nie ujął 8) No, może z tym sprzedawaniem nie do końca jest u mnie podobnie. Sprzedawałem tytuły które nie pasowały do mojej koncepcji Zamkniętej Biblioteki Gier (np Duel in the Dark lubiłem, ale nagle stwierdziłem,że mam za dużo dwuosobówek, a w Duela grywałem najmniej - więc poszedł, a za uzyskane z transakcji pieniądze kupiłem grę z innej kategorii)

Ale jak już pisałem - w 2009 roku skupię się na graniu w to, co już mam. I chodź Konev we mnie wątpi, to (mówiąc naprawdę poważnie) jestem przekonany, że wytrwam w tym postanowieniu.
Awatar użytkownika
Nabuchodonozor
Posty: 261
Rejestracja: 06 wrz 2008, 19:57
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 11 times
Been thanked: 8 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Nabuchodonozor »

Widzę, że nieźle wdepnąłem :P
Ja jeszcze mam szanse się wycofać, ale jak każdy początkujący nałogowiec powiem "nie mam tego problemu" ;)
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Teoretycznie nie powinienem tak wartościować, ale są chyba 'gorsze' rodzaje hobby, od planszówkomaniactwa. Mimo wszystko ma ono jedną OGROMNĄ zaletę: żeby grać, potrzebujesz wokół siebie ludzi. I to nie jakichś konkretnych (np pasjonatów militariów, alpinistów, cyklistów) - KAŻDY prawdopodobnie lubi grać. Tylko jeszcze o tym nie wie :) Lubi Twoja dziewczyna/żona przedstawicielka handlowa, mama/teściowa, ojciec urzednik, brat policjant, syn-łobuz mały, kuzyn-stomatolog, kolega-bankowiec, znajomi-informatycy.... Zdecydowanie, planszówki są bardzo prospołecznym hobby.

A żeby nie wpaść w nałogowe kupowanie - przede wszystkim graj. Ja zacząłem kupować, bo nie chciałem, żeby nam się Osadnicy zbyt szybko nie znudzili, i żeby był jakiś wybór. Możesz sobie założyć, że np kupujesz gry trójkami. Kupujecie trzy gry na różne okazje, a potem gracie w nie ile wlezie. Dopiero jak zauważycie pierwsze oznaki przesytu, albo faktycznie brakuje Wam jakiejś gry na konkretną okazję (która często ma miejsce - np przychodzą do Was znajome pary, a Wy nie macie nic szybkiego na 5-6 osób, bo taka Agricola jest zbyt czasochłonna i trudna) to wtedy rozszerzacie kolekcje.
faktycznie, ważne jest, żeby nie kupować więcej, niż jesteście w stanie grać

Hm
Chyba zacznę pisać "Poradnik dla uzależnionych" :D
Awatar użytkownika
Magma
Posty: 1166
Rejestracja: 01 wrz 2004, 01:00
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Magma »

bogas pisze: Ja już od 3 miesięcy nie kupiłem żadnej gry. Powód jest prosty. Otóż z Essen przytargałem 21 gier (w tym zero szybkich fillerów)! Stwierdziłem, że dopóki nie zagram we wszystkie, nic nie kupuję.
Mam podobny problem, tylko nie z Essen, aczkolwiek mimo iż nie zagrałem jeszcze we wszystko zaczynam się łamać :roll: :lol:

Co do tematu, jak tak poczytałem sobie wasze posty, to obawiam się po sobie najgorszego :roll: Mam objawy, ale na razie nie mam zamiaru z nimi walczyć, gdyż jak bogas mam sporo gier, w które muszę zagrać zanim kupię coś nowego. Poza tym w chwili obecnej brak zbędnych funduszy, które mógłbym przeznaczyć na planszówki (niestety). Jeżeli zaś chodzi o miejsce, to jak ktoś już napisał, to także kwestia pieniędzy :wink:
Międzynarodowy Festiwal Gier Planszowych WROCŁAW GAMES FEST
Stowarzyszenie Druga Runda
Moje gierki
Awatar użytkownika
Hiszp_Inkwizycja
Posty: 72
Rejestracja: 17 paź 2007, 16:08
Lokalizacja: Wawa

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Hiszp_Inkwizycja »

Powiem Wam, że teraz się uspokoiłem, ale jak pracowałem w jednym takim sklepie na G;) to był dramat. Co miesiąc zakupy za 200 zł lub więcej, do tego prezenty itp. Jak narkoman w fabryce heroiny:)
Na razie nic nie kupuje i jest mi z tym dobrze. Teraz więcej myślę o zakupie, nie tylko kupuje grę pod względem tego czy wydaje mi się ciekawa, ale także jak się wpasowuje do kolekcji.
Myślę, że dla Białogwardzisty najlepsza była by jakaś behawioralna terapia, planszówki po prąd, i jazda, 220v:)
Pozdrawiam
Hiszpan
Nikt sie nie spodziewał Hiszpańskiej Inkwizycji!

Moja kolekcja na BGG
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1738
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 107 times
Been thanked: 27 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Tommy »

Odi pisze: Możesz sobie założyć, że np kupujesz gry trójkami. Kupujecie trzy gry na różne okazje, a potem gracie w nie ile wlezie. Dopiero jak zauważycie pierwsze oznaki przesytu, albo faktycznie brakuje Wam jakiejś gry na konkretną okazję (która często ma miejsce - np przychodzą do Was znajome pary, a Wy nie macie nic szybkiego na 5-6 osób, bo taka Agricola jest zbyt czasochłonna i trudna) to wtedy rozszerzacie kolekcje.
faktycznie, ważne jest, żeby nie kupować więcej, niż jesteście w stanie grać

Hm
Chyba zacznę pisać "Poradnik dla uzależnionych" :D
Mam wrażenie Odi, że wciąż chcesz strasznie usystematyzować kupowanie nowych gier, w sensie nie wydaje mi się, żeby było to akurat dobre - wsadzanie w jakieś sztywne ramy i trzymanie się tego. Przecież ile Funu daje kupowanie może nie totalnie kompulsywne, ale pod wpływem jakiś bardziej emocjonalnych czynników niż kalkulacja - hmmm brakuje mi gry na 5-6 osób ale nie bardzo złożonej, ale i tak kupię ją dopiero jak jeszcze znajdę grę dla 2 osób na cały dzień ale nie wojenną itd itp - widziałem Twój pomysł na zamknięcie kolekcji, ale jakoś kompletnie nie pasuje mi to do hobby gdzie mam wrażenie ważniejsze są jednak emocje i serce a nie szkiełko i oko. No ale to moje takie przemyślenia.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6455
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 586 times
Been thanked: 943 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Odi »

Masz racje. Ale widzisz, takie usystematyzowanie pomaga w sytuacji, gdy ma się ograniczone fundusze, miejsce w szafie, albo gdy próbujesz zerwać z kupowaniem na podstawie hype'a czy nagłego olśnienia (np podczas przeglądania galerii na BGG).

Poza tym od jakiegoś czasu więcej funu daje mi dobre dopasowanie gry do moich potrzeb, lub potrzeb moich grup planszówkowych, a nie sam zakup. Zakup przy którym kierowałem się głownie emocjami, rzadko kiedy był udany (Bonaparte, Inwigilacja, Bohnanza, Pandemic, Tide of Iron). Stąd próba systematyzowania zakupów i zarządzania kolekcją.
To sprawa indywidualna. U mnie się jednak sprawdza, więc dzielę się tymi doświadczeniami :)
Awatar użytkownika
Kmet
Posty: 167
Rejestracja: 12 wrz 2006, 11:04
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 10 times
Been thanked: 3 times

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Kmet »

Odi pisze:Ludzie, którzy pracują jako terapeuci uzaleznień mawiają, że skoro podejmujesz tego typu zobowiązanie, to oznacza, że masz poważny problem. Normalny człowiek nie ma potrzeby wyznaczania sobie dat/okresów próbnych etc etc.... Po prostu myśli innymi kategoriami :)
Ci sami ludzie mówią, że jak nie zdajesz sobie sprawy ze swojego problemu to masz jeszcze większy problem :).
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

Odi pisze: A żeby nie wpaść w nałogowe kupowanie - przede wszystkim graj. [....]żeby nie kupować więcej, niż jesteście w stanie grać
Dodałbym jeszcze od siebie, zeby nie polowac na tzw 'okazję' . RFTG nie byl mi potrzebny, ale jak zobaczylem, ze jest ze 120 przeceniony na 80 to pomyslalem - jest wysoko w rankingu, 1/3 taniej - grzech nie kupić :) Oczywiscie zeby taka oferte znalezc trzeba wtedy surfowac po stronach sklepow czy ofert i jezeli masz tendencje do kupowania to nie ma sily zebys czegos nie znalazl :wink: Ponadto kupic pare kawalkow polakierowanej tektury 'przecenionej' ze 100 na 60pln to zadna okazja, bo pewnie wyprodukowanie takiej gry kosztuje ich 20pln. Na taka okazje -90% ceny to rzeczywiscie Trzeba kompulsywnie polowac :)

Smiesza mnie te teksty w polskich sklepach z planszowkami - " wielkie czyszczenie magazynów - Runebound ze 130 na 120" i jeszcze dodaja do tego usmieszek albo wykrzyknik. Znalazlem jakis czas temu stronke Hill's wholesale gaming - sprzedaja tam gry karciane ccg, ktore sa juz wycofane z produkcji. I tam to rzeczywisie sa obnizki - booster box(circa 40 boosterów) za 12$, w sytuacji gdy te boostery w 2002-2005 roku kosztowaly u nas po 10pln za Sztuke. Z planszowkami w zagranicznych sklepach moze nie jest az tak ale jest podobnie. A u nas Rebel nawet nie umie zamawiac bezposrednio z USA tylko przez jakis zlodziejskich euro posrednikow :( Nigdy tez nie widzialem promocji dotyczacej planszowek obciecie ceny o np 80%(a kazdego innego produktu podobnego typu widzialem). A tak powinno byc. Przeciez jest chyba totalny przesyt planszowek na rynku(z ebaya i zagranicznych sklepow z grami tak wynika ) Moze doczekamy sie nareszcie bankructwa jakiegos duzego wydawnictwa planszowego albo polskiego sklepu i zwiazanych z tym Prawdziwych wyprzedazy. Czego sobie i wam zycze :)

wyprzedaż - Całkowite wyprzedawanie czegoś (SJP) . A nie promocja -10%
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: konev »

Bialogwardzista pisze: Moze doczekamy sie nareszcie bankructwa jakiegos duzego wydawnictwa planszowego albo polskiego sklepu i zwiazanych z tym Prawdziwych wyprzedazy. Czego sobie i wam zycze :)
Przecież ty nie kupujesz w tym roku gier. To dlaczego sobie życzysz wyprzedaży? :).
Widzę tutaj pewną wewnętrzną niespójność. Musisz doprecyzować swoje cele na rok 2009, bo będziesz miał problemy z ich osiągnięciem ;).

Swoją drogą to może ktoś się poświęci i zaproponuje Białogwardziście grę z jego Whishlisty w super okazyjnej cenie. W ten sposób złamie swoje przyrzeczenie, obalimy pewną teorie i będziemy mogli zamknąć wątek. Takie Kuszenie Białogwardzisty :). Nie będzie mógł się tłumaczyć, że ten zakup się nie liczy ze względu na super okazyjną cenę, gdyż jak sam tłumaczy powyżej i tak nie będzie warto za polakierowane, tekturowe żetony i trochę drewna na opał :)
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Bialogwardzista
Posty: 123
Rejestracja: 22 paź 2008, 09:14

Re: Planszówkowe oswiadczenie noworoczne

Post autor: Bialogwardzista »

racja :wink: dzięki za przypomnienie.

Moja podswiadomośc juz zaczela widocznie usuwać ten cierń :) No nic, ciagnie mnie za bardzo na to forum i ciagle zachowuje okołogrowe mysli. Moderatorze - Zamknij mi konto (jestem w pełni władz umyslowych i mowie powaznie !) Jako uzytkownik mam prawo do zamkniecia konta.

mmm planszówki, promocje .... <slini sie>
ODPOWIEDZ