Spirit Island (R. Eric Reuss)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
jrz8888
Posty: 408
Rejestracja: 28 sie 2017, 14:34
Has thanked: 1 time
Been thanked: 27 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: jrz8888 »

Ktoś orientuje się / domyśla w jakiej granicy cenowej będzie oscylować polskie wydanie?
Pytam tych bardziej doświadczonych graczy, którzy interesują się rynkiem.
Zack
Posty: 217
Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Zack »

Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10924
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3357 times
Been thanked: 3217 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: japanczyk »

Zack pisze: 15 sty 2020, 14:04 Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Po czym wnioskujesz?
SCD na zahcodzie jest na poziomie (60-70$) 250-300, wiec cene sklepowa bym strzelal blizej tych 200-250
150 brzmi bardzo zyczeniowo, ale nie powiem, ze bym sie ucieszył z takiej ceny
Zack
Posty: 217
Rejestracja: 13 mar 2018, 21:20
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 4 times
Been thanked: 7 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Zack »

japanczyk pisze: 15 sty 2020, 14:26
Zack pisze: 15 sty 2020, 14:04 Myślę, że cena detaliczna będzie na poziomie 200-250 zł, a oferty sklepowe w okolicy 150-200
Po czym wnioskujesz?
SCD na zahcodzie jest na poziomie (60-70$) 250-300, wiec cene sklepowa bym strzelal blizej tych 200-250
150 brzmi bardzo zyczeniowo, ale nie powiem, ze bym sie ucieszył z takiej ceny
Kupiłem wersję angielską w sklepie za 250 stąd wydawało mi się, że edycja polska zazwyczaj jest ciut tańsza. W USA najtaniej jest chyba za ok. 55 USD.

Ale może faktycznie cenowo być zbliżone do np. Arkham Horror 3ed, które najtaniej jest chyba za 200 zł w Polsce.
manicminer
Posty: 823
Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
Has thanked: 74 times
Been thanked: 103 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: manicminer »

150 za Spirit island to by było bardzo tanio, gra jest dość ładnie zrobiona i ma dużo zawartości, myślę że poniżej 200zł nie zejdzie. 250 zł jest realne i nadal za tą cenę można brać grę w ciemno.
litk
Posty: 847
Rejestracja: 30 lip 2018, 14:14
Has thanked: 177 times
Been thanked: 125 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: litk »

Czy ta gra ma tryb solo i da sie w niego sensownie grac?
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: rattkin »

Tak, grasz jednym duchem po prostu. Część z nich kiepsko się do tego nadaje. Nie wiem czy to jest jednak bardzo satysfakcjonujące - dużo frajdy w Spirit Island polega na szukaniu synergii między duchami i pomaganiu sobie nawzajem "przy granicach". Pewnie można by grać solo "na dwa duchy", ale nie wiem czy to nie za duży narzut "obliczeniowy" dla jednej osoby.
manicminer
Posty: 823
Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
Has thanked: 74 times
Been thanked: 103 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: manicminer »

litk pisze: 15 sty 2020, 19:47 Czy ta gra ma tryb solo i da sie w niego sensownie grac?
Problemem gry solo - jednym duchem, jest to że jest jeszcze trudniej niż normalnie, duchy mają synergie pomiędzy sobą i bez tego ciężko coś zdziałać.
Pamiętajcie też że pomimo bajkowej oprawy to jest dość ciężkie euro, gdzie przyjemność rośnie wraz z rozegranymi partiami, a z dziecmi nie pogracie, chyba że już są na studiach...
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

Moim zdaniem spokojnie można grać solo dwoma duchami.
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: sasquach »

feniks_ciapek pisze: 15 sty 2020, 21:47 Moim zdaniem spokojnie można grać solo dwoma duchami.
A nawet powinno się. Granie pojedynczym duchem to taki tutorial.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: donmakaron »

Solo jednym duchem to rozbiegówka, choć w zależności od wybranego ducha może być super prosta lub piekielnie trudna. Generalnie im mniej graczy, tym łatwiej wygrać na strach (przynajmniej tak wynika z naszych badań). Grać na dwie ręce się da, choć wymaga to trochę wprawy i ogrania. Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo. SI to jedna z lepszych kooperacji w jaką grałem, jedyna gra w której z początku gracze w ogóle się nie interesują działaniami współgraczy, bo zwyczajnie ich własne stanowią dostateczne wyzwanie oraz jedyna gra kooperacyjna, w której przy naszym stole padło "Ej pomóżcie mi bo nie daję sobie rady". Rewelacja.
jrz8888
Posty: 408
Rejestracja: 28 sie 2017, 14:34
Has thanked: 1 time
Been thanked: 27 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: jrz8888 »

Jak Waszym zdaniem skalowalność na 2 graczy?
I ile czasu mniej więcej zajmuje jedna partia?
sasquach
Posty: 1830
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: sasquach »

donmakaron pisze: 16 sty 2020, 09:54 Ale tak naprawdę gra rozwija skrzydła z innymi graczami przy stole i lepiej do gry solo wziąć jakieś gry... cóż... do gry solo.
Tak tak dla równowagi, SI zdetronizowało Mage Knigha w ostatnim głosowaniu "People's Choice Top 200 Solo Games", a w poprzednim było drugie.
Dla mnie gra dwoma duchami solo jest świetna. Wymagająca i dająca satysfakcję z wygranej. Trzy duchy to może być już za dużo dla jednej osoby, ale wiem, że i to ludzie ogarniają.

Co do multi to nie mam porównania bo moja grupa woli konfrontację od współpracy i na razie nie udało się namówić ekipy.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: donmakaron »

Też prawda. Czasami mam tendencję do myślenia, że gry przeznaczone do solo są w tym lepsze niż warianty solo gier multi, a to nie musi być prawda. SI to po prostu pieruńsko dobra gra, niezależnie od konfiguracji. Nawet jeśli uważam, że jest dużo lepsza na więcej graczy (jednak nic nie zastąpi interakcji z żywym współgraczem), to nadal może być bardzo dobra solo.

Z drugiej strony zawsze mi trochę żal grać w gry solo, jeśli wiem ile przyjemniejsze są w grupie.
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

jrz8888 pisze: 16 sty 2020, 11:51 Jak Waszym zdaniem skalowalność na 2 graczy?
I ile czasu mniej więcej zajmuje jedna partia?
Bardzo dobrze się skaluje 1-4. Grałem we wszystkich konfiguracjach i zawsze było dobrze. Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
jrz8888
Posty: 408
Rejestracja: 28 sie 2017, 14:34
Has thanked: 1 time
Been thanked: 27 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: jrz8888 »

feniks_ciapek pisze: 16 sty 2020, 13:35 Rozgrywka 1.5-2.5h w zależności od liczby graczy i scenariusza.
A jak to wygląda ze scenariuszami?
Są regrywalne? Ile gra ich zawiera?
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

jrz8888 pisze: 16 sty 2020, 13:54 A jak to wygląda ze scenariuszami?
Są regrywalne? Ile gra ich zawiera?
Są dwa rodzaje "utrudniaczy" w grze:
- scenariusze (zmieniają warunki zwycięstwa lub niektóre zasady)
- przeciwnicy (zmieniają tempo pojawiania się kolonizatorów na planszy i czasem zasady z nimi związane)

Każdy z przeciwników ma też kilka poziomów trudności.

W połączeniu z różnorodnością duchów i kart mocy oraz taliami strachu i wydarzeń (z dodatku) daje to całkiem pokaźną regrywalność, o ile kogoś nie znuży główny schemat gry: słabo-słabo-lepiej-odzyskujemy kontrolę-wygrywamy.
Awatar użytkownika
monika5593
Posty: 52
Rejestracja: 23 lut 2015, 20:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 25 times
Been thanked: 8 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: monika5593 »

Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2820
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 841 times
Been thanked: 363 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Gromb »

Nie wiem, czy Lacerta nie wyda od razu podstawki z dodatkiem.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

monika5593 pisze: 21 sty 2020, 11:07 Mógłby ktoś przybliżyć dokładniej co wnosi do tej gry dodatek i czy jest konieczny? Myślę o zakupie gry i nie wiem czy czekać na polską wersję i potem mieć nadzieję, że dobrze się sprzeda i Lacerta wyda też dodatek czy kupować wersję angielską od razu razem z dodatkiem.
Dodatek wnosi oprócz nowych duchów i kart dwa dodatkowe mechanizmy:
- Wydarzenia (events), które w losowy sposób zmieniają nieco warunki gry na daną turę i przez to staje się mniej przewidywalna i mniej policzalna (=ciekawsza, przynajmniej dla mnie)
- Żetony bestii, chorób, zarośli i trudu, które dodają nieco życia na planszy i urozmaicają grę. Część mocy i duchów korzysta z tych żetonów dość intensywnie.

Z tego co wiem, to była to część gry, która została usunięta z podstawki, żeby jej nadmiernie nie komplikować. Osobiście bez dodatku raczej już do Spirit Island nie usiądę, ale są też tacy, którym wprowadzona losowość się nie podoba i wolą czystą podstawkę.
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 274
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 109 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: yaro_ »

Dzisiaj w Spodku, dzięki uprzejmości chłopaków z Trzech Pionków udało mi się przetestować Spirit Island.
No i całe szczęście, że spróbowałem bo okazuje się że to jednak gra nie dla mnie.

Zagraliśmy w 3 osoby, wybraliśmy jakieś proste duchy, nie kombinowaliśmy z kartami, bo nie chcieliśmy komplikować, więc wzieliśmy te co podpowiadała instrukcja. I szczerze nie wiem, może wybrałem jakiegoś słabego ducha (Lighting's Swift Strike? - pewnie zaraz się okaże że jest najlepszy ;) ), bo niewiele tam tych obrażeń potrafiłem zrobić. Miałem wrażenie że wszystkie moje karty są wolne, albo tylko popychają te pionki, albo zabijają jedną figurkę czy domek. Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart. A tych kart mogłem zagrać max 2, bo albo ograniczał brak mocy, albo limit kart. A osadników i spaczenia ziemi tylko przybywa i przybywa, nie sposób tego ogarnąć.
W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać :)

Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho. Jeśli dodamy do tego wysoki próg wejścia(a taki właśnie jest) to dla gier z mniej doświadczonymi graczami wyłania się gracz alpha, dla którego reszta graczy trzyma karty bo jemy by się nie zmieściły na ręce :)

Ogólnie gra jest całkiem dobrze pomyślana, wymaga sporego kombinowania i kooperacji. Natomiast czuje, że sprawdzi się tylko dla stałego grona graczy, podobnie jak Root.
Ja nie czułem satysfakcji z rozwijania nowych mocy, a samo spychanie osadników na te 'grzybki' jakoś nie sprawiało tyle radości co odrzucenie dobrej karty z atakiem w Gloomhaven ;)
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: rattkin »

yaro_ pisze: 02 lut 2020, 23:15 Ogólnie nie czułem 'mocy' i frajdy z zagrywania tych kart.
Moc ducha rośnie w trakcie gry. Na początku może bardzo niewiele, a pod koniec gry, ma się poczucie, że można pstryknąć niczym Thanos i pół wyspy zniknie. To jest bardzo fajne uczucie.
yaro_ pisze: 02 lut 2020, 23:15 W skrócie dostaliśmy okropny łomot. Ale to akurat dobrze bo gra kooperacyjna powinna trochę sponiewierać :)
A na jakim poziomie trudności? Bo we trzech, na podstawowym, to w sumie albo musieliście coś źle grać albo grać wyjątkowo kiepsko, żeby jednak przegrać... LSS to rzeczywiście taki prosty duch - jego rolą jest głównie siać wpi***dol.
yaro_ pisze: 02 lut 2020, 23:15 Ale szczerze powiedziawszy to nie tak do końca nie ma tego syndromu pierwszego gracza. Bo żeby cokolwiek ugrać, trzeba ściśle współpracować z pozostałymi graczam. Samemu to nie ogarniesz nawet swojej własnej kuwety, przez co musicie w każdej rundzie pokazywać sobie co kto ma co ściągnąć bo będzie licho.
Eeee. Jeden gracz zwyczajnie nie ma takich mocy przerobowych, żeby ogarnąć poletka wszystkich - jak sam napisałeś, nawet ze swoim jest ciężko. Więc, owszem, prosi się innych "ościennych graczy" o pomoc. Natomiast nigdy nie zauważyłem, żeby to się opierało na pokazywaniu "co kto ma", tylko raczej "czy ktoś może mi pomóc z tymi tutaj, bo jak się rozplenią, to będzie źle, a chwilowo nie mam jak ich sięgnąć" - i ktoś inny odpowiada "dobra, ogarnę" - i właściwie na tym się rzecz kończy. Co więcej, gracz proszący o pomoc sam potem jest ciekaw, w jaki sposób kolega duch z boku "ogarnie" temat.
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Wosho »

NIe zniechecaj sie tylko sprobuj zagrac z kims kto ogarnia ta gre, bo nie jest latwa i poczatki rzeczywiscie sa ciezkie ale jak przezyjesz to pozniej wlasnie jest takie pstryk :)
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 274
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 109 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: yaro_ »

Nie wiem zbytnio jaki to był poziom. Ustawiał tłumaczący, więc myślę że normalny lub ewentualnie prosty.
Z ilu kart powinna się składać talia gracza z której się dobiera nowe moce? U mnie to było 7 kart na stosie i jak je przejrzałem to chyba jedna karta tam siała zniszczenie, a reszta tak średnio :)
Cała nadzieja w tych mocach z planszetki, ale zawsze brakowało mi jakiegoś symbolu żeby coś z nich odpalić. Druga sprawa, że tłumaczący trochę zapomniał o cechach specjalnych duchów, a akurat moja pozwalała zagrywać wolne jako szybkie. A ja do połowy gry zastanawiałem się jak Zwinne Uderzenie Pioruna może mieć same wolne ataki :)

Tylko że nie dało się wszystkiego wyczyścić, baa nawet niewiele się dało... więc szukaliśmy rozwiązania patrząc na swoje karty i jakoś średnio to poszło :) Ja nie mówie, grałem trochę z niedzielnymi graczami, ale w miare ogarniali o co chodzi.
Może jak jeszcze kiedyś będzie mi jeszcze w nią zagrać to się przekonam. Póki co schodzi z radaru ;)
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Wosho »

No wlasnie chodzi o to ze w pierwszych turach nie wyczyscisz wyspy, i w nastepnych tez nie, chodzi o to zeby umiejetnie ich przesuwac, gdzie sie da to zabijac punktowo i ogolnie rzecz biorac gasic pozary, a po kilku turach robisz im armageddon :)
ODPOWIEDZ