(Opole) Planszowe Opole

[gafik]

Ja też.
Czyli umawiamy się na civ. Albo jak Ania coś przyniesie to na Brass.

[cyb3k]

Obie są na max 4 osoby, a raczej na pewno będzie nas więcej . Co jeszcze możecie zaproponować na jutro?

[j_g]

Ja, jak moje plecki wytrzymają, to mogę przynieść Sagradkę (na 1 godz.) i np. Aeonsa (2 godz.) i jeszcze jakieś malusie pudełeczko. Mogę przejąć tych ewentualnych niecywilizowanych (a jakby co to zawsze w Aeonsa mógłbym wyciąć solówkę).

[Andrzej29]

Cześć. Mając nadzieję że nic mi nie wypadanie będę na 17:15.

[Teresa]

To my na pewno chętni na civkę.

Chyba, że Ania przyniesie Brassa lub coś innego ciężkiego

[cyb3k]

Jakby co to taki Aeon mi pasuje (bo najpewniej się podzielimy po min. 3 na stolik, ale we 2 też w to idzie grać). Byle nie znowu Gnieworodny ;p

Pożyczyłem tydzień temu Imperializm, w który dawno już nie grałem, ale z tego co pamiętam był całkiem niezły. Przyniosę, ale niekoniecznie musi być grany akurat jutro.

[melusina]

Mogę przynieść Brassa - dzięki Staszku za subtelne podchody
Sama chętniej zagrałabym w Podwodne Miasta lub w Paladynów Zachodniego Królestwa (z naciskiem na to pierwsze).
Jacku, zabieraj się do czytania instrukcji Podwodnych Miast

[j_g]

Jacku, zabieraj się do czytania instrukcji Podwodnych Miast

Supcio. Robi się.

[j_g]

Jakby co to taki Aeon mi pasuje (bo najpewniej się podzielimy po min. 3 na stolik, ale we 2 też w to idzie grać).

Powiedziałbym, że w 2 najlepiej, w 4 ok, a w 3 najgorzej, bo trzeba wybierać kto robi podwójnie i się robi trochę efekt śnieżnej kuli, bo ten co zrobi raz i drugi więcej akcji od innych, robi się mocniejszy i później także się go znów typuje do dodatkowego ruchu.

Byle nie znowu Gnieworodny ;p

Spoko, mam dwa dodatki i dwie podstawki, więc jest z czego wybierać - tyle, że teraz pudło waży tyle co dwie podstawki i dwa dodatki, więc jest się z czym bujać. Może zamiast wezmę kaledońskie klany, jeśli nie grałeś?

[cyb3k]

Może być, choć skoro Ania i tak zabiera nas pod wodę, to chyba i tak jako rezerwa skończy. Co by to nie było, będzie trzeba się nauczyć na miejscu. 3h na 4 starczy, mam nadzieję.

[Andrzej29]

Dzisiaj na naszych Salonach graliśmy m.in. w Sagradę i Podwodne miasta choć ja tak naprawdę grałem w tą drugą grę, którą bardzo polubiłem i mocno przypadła mi do gustu. Ania, Jacek, Bartek i ja dzielnie budowaliśmy swoje miasta wykonując przeróżne akcje i zdobywając dobra przydatne w dalszej rozgrywce. Ania cierpliwie i bardzo ładnie wszystko nam tłumaczyła i pokazywała co możemy zrobić, otrzymując ode mnie mnóstwo komplementów(wiem stary lizus ze mnie ). Dzięki za wspólną grę. Chętnie poznał bym Cywilizację i tą grę, w której mogę pożyczać od ludzi dobra a Jacek o niej wspominał lecz niechcący zapomniałem tytułu.

[Andrzej29]

Staszek, Teresa i Marcin też grali ale nie wiem w co.

[Pudelek]

Najpierw w Brassa Birmingham (Staszek wygrał z wyraźną przewagą), potem udało się jeszcze Agricolę (tym razem wygrał ale o błąd statystyczny ), a na koniec Teresa zlała nas w 6 bierze w ramach odstresowywania się od pasania owiec

[j_g]

Dzisiaj na naszych Salonach

Klawiatura na gwarancji? Kombinacja shiftu i przecinka padła.

graliśmy m.in. w Sagradę [...]

Bardzo średnia gierka, jak na popularność, jaką zdobyła... to jeszcze Azulek pozostał do przetestowania i z grzywki.

[...]i Podwodne miasta[...]

Całkiem fajna. Może wielbiciele negatywnej interakcji będą zawiedzeni, ale trzeba przyznać, że jest nad czym kombinować w tym łorkersplejsmencie. Z kolei bardzo być może, że po poznaniu gry jest wprost przeciwnie i można się dopracować szablonowych szachowych otwarć, delikatnie modyfikowanych przez ruchy przeciwników i cele indywidualne. Chciałoby się zrobić wiele i ciągnąć wszystkie sroki, a można tak mało (choć jest też pole do pokombosowania).

(Aniu, dopiero po spotyku, gdy ochłonąłem (za dużo emocji) i świeże rowerowe powietrze dopłynęło mi do mózgu, dotarło do mnie, o którą terrę Ci chodziło, gdy mówiłaś, że jest to podobne do terry... tak, zgoda, oczywiście, jest podobne do terry, choć mi przypadło znacznie bardziej do gustu).

Ania cierpliwie i bardzo ładnie wszystko nam tłumaczyła i pokazywała co możemy zrobić

Chwała jej za to. Pewnie doświadczenie zawodowe... Dzięki Aniu za przytarganie tylu pudeł. Jesteś niezastąpiona.

Dzięki za wspólną grę.

Jakbyś się napalił i obkupił w prowiant przed partyjką to może byś i ukończył (i może nie byłbym później ostatnim; w sumie to powinno się skończyć walkowerem, a nie, widzę, że przegrywam to se wychodzę, bo autobus, itp., itd.; na piechotkę nie łaska?)...

Chętnie poznał bym Cywilizację[...]

Powoli, nie szarżuj... Nikt z wyjadaczy póki co w to z Tobą nie zagra, bo to trudne jest. Wszyscy by się męczyli, a Ty może najbardziej.

[...]i tą grę, w której mogę pożyczać od ludzi dobra a Jacek o niej wspominał lecz niechcący zapomniałem tytułu.

Pożyczać i później nie oddawać... Spartakus... to już znacznie bardziej, ale potrzebne 4 osoby lubiące nieco luźniejszą rozgrywkę, deklarujące się co najmniej dzień wcześniej na ten tytuł, abym se zdążył zasady i faq przypomnieć (graliśmy tylko raz) - w sumie małe szanse, jak sobie pomyśleć, jakie u nas duże zamiłowanie do zaawansowanych euro i nikłe do wcześniejszego umawiania się na konkrety. Krótsze Fasolki też dają radę i jest dużo wymieniania się nad stołem... no ale przychodzisz, jak już jesteśmy po małym co nieco i wychodzisz, jak można by czymś małym dopchać do 21.30, więc łapiesz się na same dłuższe dania główne... nic nie zarzucam, stwierdzam fakt... poza tym, wiem, że masz do siebie duży dystans.

Staszek, Teresa i Marcin też grali ale nie wiem w co.

Brass Birmingham, Agrykola oraz 6. bierze (a i tak skończyli dużo szybciej niż my, podwodniacy).

Dzięki ferajna za wczoraj (specjalne thenksy dla Ani za całokształt działalności).

[Andrzej29]

Jeżeli chodzi to o karciankę to wiedziałem że to jest 6 bierze a ja osobiście nie lubię tej gry. Przepraszam Jacku, za to że przegrałeś w Podwodne miasta. Jeżeli będzie taka okazja to z chęcią poznam Epokę Kamienia a także Zamki Burgundii. Wiem że będą jeszcze inne tytuły którymi będę tutaj rzucał. Jedyna gra która do tej pory nie przypadła mi do gustu z granych na naszych spotkaniach z moim udziałem jako gracz to Szklany szlak. W porównaniu do Podwodnych miast nie ma za wiele opcji wyboru, dobra na raz jak naprawdę nie ma w co zagrać. Podwodne miasta to przyjemność gry, w której istnieje mnóstwo opcji ruchów, akcji i wielu zaskoczeń. Możliwe ze trudniejsza do ogarnięcia ale w mojej opinii z tym tytułem warto mieć do czynienia. Moja ocena w skali od 1 do 10:
Szklany szlak: 2 na 10 bo jest ładnie zrobiona.
Podwodne miasta: 10 na 10 i nic tu nie trzeba tłumaczyć.

[j_g]

Jeżeli chodzi to o karciankę to wiedziałem że to jest 6 bierze a ja osobiście nie lubię tej gry.

Czemu? Wesoła gierka typu 'na kogo wypadnie na tego bęc'. Trochę zależne od tego jak karty się porozdają, trochę od nikogo i niczego, ale generuje ogólną wesołość.

Przepraszam Jacku, za to że przegrałeś w Podwodne miasta.

Luzik, przyzwyczaiłem się przez te kilka lat.

Nie jestem pewien czy będę w tę środę. Przybywam z zachodniopomorskich wojaży do Opola dopiero we wtorek wczesną nocą, więc jeszcze zobaczę, co i jak mi wyjdzie. Dam jeszcze znać.

[cyb3k]

Dzięki za partyjkę w Podwodne Miasta. Całkiem przyjemna mieszanka kilku innych gier, przypadła mi do gustu zwłaszcza ze względu na temat przewodni. Mimo podobieństw do innych gier tego typu (wszystko to gdzieś już widziałem) da się to zapamiętać jako osobny tytuł, a nie "coś podobnego do czegoś". Wolałbym coś innego niż z góry narzucona liczba rund (mimo, że jest ich sporo) i może trochę bardziej konkurencyjne możliwości punktowania jeśli chodzi o planszetki, a nie karty (o ile karty u każdego będą różne, to planszetki z grubsza powinny wyglądać podobnie, żeby dobrze punktować). Poza tyk OK i na pewno warte jeszcze pogrania kiedyś przy jakiejś okazji.

Jeśli się zjawię (raczej tak), to będę miał w tę środę ze sobą Scythe oraz Imperializm, chyba że ktoś coś innego sobie zażyczy do wtedy.

[Teresa]

Jednak będziemy jutro oboje z Marcinem ale dopiero ok 17:30-17:45. Możemy zagrać w civkę...

[Andrzej29]

Też chcę jutro być i myślę że tradycyjnie o 17:15. Pozdrawiam Was.

[melusina]

Będę jutro. Na razie wynika, że pierwszy klucznik pojawi się o 17.30. Co na to inni?

[j_g]

Pomimo ponad godzinnego opóźnienia (ciekawe, że identyczne było kilka dni temu w przeciwną stronę) wszystko wskazuje na to, że pkp mnie do Was dowiezie i stawię się ok. 16.25. Co bierzeta?

[cyb3k]

No, z tym PKP to nie popadajmy w skrajny optymizm Przyniósłbym Wsiąść do Pociągu z tej okazji gdybym miał

Jakbyś rzeczywiście się wyrobił aż tak wcześnie, to zanim się wszyscy zejdą oprócz tego, co ww. będę miał do wypróbowania świeżo wydrukowany Air, Land and Sea. Karcianka w sam raz na pół godzinki czekania.

Też jestem ciekaw co inni zabiorą bo szykuje się chyba powtórka jeśli chodzi o podział na stoliki.

[melusina]

Wezmę Paladynów Zachodniego Królestwa. Jeśli chcecie, mogę znowu przynieść Podwodne Miasta.

[j_g]

Paladyni ok. Do Kosy mnie jakoś nie ciągnie. Imperializmu też nie znam, więc też bardzo chętnie.

[gafik]

Nie czekajcie na mnie. Mam awaryjna sytuacja. Może później jakoś się pojawię.