Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie (Nathan Hajek, Grace Holdinghaus)

[zioombel]

Czy ta mata o której wspomina Rebel to taka będzie https://planszostrefa.pl/pl/p/Middle-ea ... emat/10141
Ktoś na takiej gra? Faktycznie tam się mieszczą kafle terenu przy większych scenariuszach?

[grzes19]

Czy ta mata o której wspomina Rebel to taka będzie https://planszostrefa.pl/pl/p/Middle-ea ... emat/10141
Ktoś na takiej gra? Faktycznie tam się mieszczą kafle terenu przy większych scenariuszach?

To jest ta mata, 90x90 cm. Niestety nie jest ona już dostępna w sprzedaży. Dlatego ostatnio wykorzystałem to 2000x2000px, przeskalowałem do 300 dpi 90cm x 90 cm za pomocą algorytmu AI, wyostrzyłem w GIMPie, a następnie wyplotowałem na materiale typu canvas (koszt 60 + VAT). Rezultat jest bardzo zadowalający. Dzisiaj właśnie rozegrałem pierwszą sesje z wykorzystaniem tej maty - jest klimat

Jeżeli ktoś reflektuje, to mogę udostępnić gotowy pdf.

[Paskuder]

Chyba wyraziłem się niejasno, to jeszcze raz, prościej. Jaki masz wpływ na to, że wyciągniesz w pierwszym teście same sukcesy, dobierając powiedzmy 4 karty? Co jeśli wylosujesz 4 sukcesy? Świetnie, ale w kolejnym teście już leżysz. I nie masz na to żadnego wpływu. Kolejny paradoks jest taki, że im większą masz wartość cechy i więcej kart dobierzesz, to gra cię mocniej upokorzy w takim przypadku. Cała ta mechanika miałaby sens, gdyby przetasowanie odrzuconych kart następowało po każdym teście, ale tak nie jest.

Widzę że nadal nie rozumiesz więc wyrażę się prościej. Jeżeli w pierwszym teście wyciągnę 4 sukcesy na co nie mam wpływu to za drugi zapłacę listkami, za trzeci zapłacę kartą która pozwala mi zamienić wszystkie listki na sukcesy jeżeli nie wyciągnąłem żadnego sukcesu (ewentualnie kartą która robi to samo nawet jak sukces się wyciągnęło), przy czwartym zużyję atut determinacja co przy pewnej dozie szczęścia pozwoli mi już przetasować talię. Na obronę zostaje jeszcze ukrycie które zaneguje obrażenia. Jest to oczywiście przykład ekstremalny ale zwykle grając Bilbo czy Beraworą realizuję go w 50-75% co drugą turę. Jak się buduje talię z głową a nie tylko pod słoneczka to Bilbo może być ukryty praktycznie permanentnie. Tylko trzeba wiedzieć co się ma w talii i z głową przygotowywać karty przy zwiadzie. Jak ktoś ciągnie karty i patrzy tylko na sukcesy to jest sam sobie winien że po pierwszej turze jest w (_!_) bo mu się wszystkie sukcesy dociągnęły. Sukcesy to tylko jedna z mechanik postaci o zgrozo wcale nie najbardziej istotna. Problemem nie jest grą tylko gracze którzy nie mogą tego pojąć. Połowa graczy narzekająca na losowe sukcesy pewnie nie ogarnęła by mtg bo tam o zgrozo sukcesów nie ma tylko same umiejki na kartach więc bez sukcesów nie da się grać?

Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi więc sobie odpuszczam. Uczepiłeś się tych sukcesów jak rzep i ciągniesz w kółko, przy okazji kwestionując mój sposób grania i generalnie obrażając graczy, którzy nie są takimi fanbojami jak Ty. W każdym poście pitolisz coś o braku inteligencji czy nieogarnianiu magica(!), a sam nie potrafisz przeczytać kilku zdań i ich zrozumieć, więc troszkę zluzuj. Nie róbmy z prostej gry jakiegoś mózgożera, bo jeszcze ktoś uwierzy, że tak jest. W Podróże gra się z dziećmi, bo to gra która ładnie jest wydana i przede wszystkim przystępna w rozgrywce. Jeśli dla kogoś jest tutaj pole do wielkiej rozkminy, to tylko się cieszyć. Gra ma sprawiać frajdę i to jest w tym najważniejsze. W moim przekonaniu, które wyrobiłem sobie po 5. misji, gra jest kulawa mechanicznie i czasem niestety nielogiczna. A nade wszystko nie czuć w niej kompletnie klimatu WP. Tyle.

I Vive versa. Pozdrawiam.

[gogovsky]

Popełniłem mema wbrew wszystkim negatywom.

Wiem, że to cytat, ale idealnie oddaje wpierw Strid3rra vs Trolliszcza i teraz Was

[strid3rr]

To teraz w druga stronę...

Spoiler:

[gogovsky]

A po **uj się tutaj wypowiadają osoby którym gra się nie podoba?? Gra nie każdemu podejdzie bo jak ktoś oczekiwał ciężkiego tytułu to się zawiedzie.

Gra jest jaka jest i ja jestem nią zachwycony. Wiem też że mogła by być lepsza.

Proszę sobie swoje negatywne nic nie wnoszące żale zostawić dla siebie.

hola hola Królewiczu po to jest forum i każdy może swoją opinie wyrazić jeśli nie obraża drugiej strony, więc idź być wulgarnym chamem gdzie indziej.

[Paskuder]

Teraz pewnie niektórzy mnie zlinczują ale naprawdę zastanawiam się czy tej grze nie wyszłoby na lepsze gdyby zamiast w lore wp była umieszczona w ichnim terrinoth... Nie ograniczeni licencją mogli by być bardziej kreatywni a i pewnie cena byłaby niższa. Akurat lore wp jest mi totalnie obojętny...

[Odi]

Wątek o grze jest po to, żeby wypowiadali się w nim zarówno jej zwolennicy, jak i ci, którym gra się nie podoba.
Przypominam też o kulturze dyskusji (wulgaryzmy, nawet wykropkowane, są zabronione)

[Kilson]

Każdy ma prawo do swojej opinii, jak mi się gra nie podoba, to też o tym piszę (np. niedawno Zewnętrzne rubieże, którym poświęciłem chyba 1 post?), ale jak ktoś będzie wbijał przez 20 postów, że gra jest gówniana i jak się komuś podoba to musi być mało ambitny/dzieciak/nie zna się/itd. itp. to serio, tylko zaśmieca temat i do niczego poza nerwami nie prowadzi.
Wiemy... nie podoba się, ale po co ta cała polemika na temat gustów? Ja uważam, że Splendor jest totalnie przereklamowany, po jednej rundzie więcej do tego nie siądę, bo to straszna nuda... ale gra jest podobno świetna dla bardzo wielu osób, więc nie będę prowadził krucjaty, żeby komuś wmawiać, że moja racja jest bardziej mojsza. Po prostu gram w coś innego i śledzę tematy gier, które mnie interesują.

[arian]

Mnie nie przeszkadzają negatywne opinie, ale irytują nieprawdziwe stwierdzenia, że mechanika tej gry sprowadza się do szukania sukcesów na kartach. To tak jakby powiedzieć, że Splendor jest losowy, bo jego mechanika sprowadza się do kupowania kart, które akurat możesz kupić najtaniej. Jasne, można tak grać, ale wmawianie komuś, że to najrozsądniejsza strategia jest trochę absurdalne. Niech ktoś przyzna, że nie chciało mu się kombinować, bo w ameri woli rzucić kostką i mieć z głowy przygotowywanie się do testu albo planowanie całego ruchu pod przygotowane na stole karty. W Podróżach często wiedziałem że zdam pierwszy test jeszcze przed tym jak go wykonałem. Logiczne więc, że pierwszy test to będzie to na czym mi zależy, a drugi to to, co może się nie udać i nie będę przez to płakał. 15 kart. 4 przygotowane, więc w talii zostaje 11 na których są sukcesy i mnóstwo listków. Możesz mieć zdane ze stuprocentową pewnością nawet dwa testy w turze, jeśli odpowiednio do tego podejdziesz i wcześniej się przygotujesz. I tak u nas padał każdy poważniejszy przeciwnik nie robiąc nam wcale dużej krzywdy.

[EVOCATVS]

Teraz pewnie niektórzy mnie zlinczują ale naprawdę zastanawiam się czy tej grze nie wyszłoby na lepsze gdyby zamiast w lore wp była umieszczona w ichnim terrinoth... Nie ograniczeni licencją mogli by być bardziej kreatywni a i pewnie cena byłaby niższa. Akurat lore wp jest mi totalnie obojętny...

Moim zdaniem też wyszłoby to na plus. Nie rozumiem tej mody, żeby na siłę osadzać grę (w tym także gry video, filmy, książki etc.) w jakich realiach czy uniwersum, tylko po to, żeby całkowicie w nim namieszać.

[Jools]

Dzięki temu że gra jest w uniwersum Tolkiena mogę w trakcie gry puszczać muzykę filmową z Władcy Pierścieni, która jest przepiękna.
Nie grałbym gdyby to były Podróże przez Terinoth (Roundbound jest porażką)

[kamron6]

Moim zdaniem gdyby gra była osadzona w Terinnoth to byłoby mniej zawiedzionych, ale też mniej zadowolonych graczy

Osadzenie gry w świecie Władcy przede wszystkim zubożyło grę o typową magię fantasy - to jest moim zdaniem największy minus takiego wyboru. Dodatkowo fabuła zawsze będzie nieco "naciągana", trochę ma się uczucie czytania takiego fan fiction. Autorzy są ograniczeni światem, tak jak napisano przede mną.

Na plus grafiki, znane miejsce, postacie, motywy. I oczywiście to, że autorskie "settingi" takie jak Terinnoth są płaskie do bólu. I pomimo wolności w kreacji świata i fabuły, autorzy gier planszowych rzadko to wykorzystują.

[EsperanzaDMV]

Jedna porada dla graczy, którzy narzekają na wielkość Balroga z dodatku. Jest taka gra, jak D&D Legend of Drizzt. Kosztuje ok. 180-190zł (czyli cała gra tyle co figurka Balroga od GW), gra sama w sobie jest naprawdę świetną przygodą z ogromem elementów i figurek (osobiście byłem w szoku po unboxingu że kosztuje tak mało), a pośród tych 42 figurek taki oto Balor...

Spoiler:

Zupełnie poważnie polecam do rozważenia. Dodatkowo są też figurki np. trolli czy goblinów, które też mogą się przydać... a dodatkowo ma się drugą, naprawdę dobrą grę przygodową.

[narandil]

Hej. Rozważam zakup tej gry i mam pytanie: jak bardzo waszym zdaniem potrzebne są tutaj małe koszulki ? Czy warto wydać te dodatkowe 3 dyszki?

Z góry dzięki za pomoc

[gogovsky]

Hej. Rozważam zakup tej gry i mam pytanie: jak bardzo waszym zdaniem potrzebne są tutaj małe koszulki ? Czy warto wydać te dodatkowe 3 dyszki?

Z góry dzięki za pomoc

niezbędne karty małe mielisz i tasujesz co chwilę

[arian]

Ewentualnie, jeśli kończenie chcesz zaoszczędzić, to możesz kupić koszulki tylko na karty w talii gracza, a resztę kart trzymać bez. Wtedy powinna wystarczyć jedna paczka dla wszystkich graczy.

[niwgnip]

Ja mam w koszulkach wszystko co się tasuje ( czyli karty gracza, rany i chyba tyle). Nie widzę sensu wsadzania koszulek w ekwipunek który tylko leży na stole. Za to karty gracza - myślę że obowiązkowo. Bo tasujesz kilkanaście razy na grę..

[Matiel]

Hej. Rozważam zakup tej gry i mam pytanie: jak bardzo waszym zdaniem potrzebne są tutaj małe koszulki ? Czy warto wydać te dodatkowe 3 dyszki?

Z góry dzięki za pomoc

To dorzucę swoje trzy grosze i subiektywne zdanie.
Jestem po dwóch kampaniach w dwie osoby i w połowie kampanii w cztery- grane bez koszulek. Karty może nie wyglądają jak świeżo z pudełka, jednak nie widzę po nich znaczącego zużycia- płótnowane karty robią robotę ;P

[detrytusek]

Koszulki są zbędne

[Kilson]

Talię postaci tasujesz nawet kilkanaście razy w każdym scenariuszu (minimum raz w każdej turze). Moim zdaniem warto wydać dyszkę i przynajmniej te zakoszulkować.

[Jools]

Koszulki nie służą tylko do ochrony kart ale też by ułatwić tasowanie. Także zalecam.

[polwac]

Po paru grach dorzucając nowe karty do tali będzie widać różnice.
Jak dla mnie koszuli do gier gdzie karty często się tasuje to jest must have.

[HoLi]

Czy próbował ktoś może: https://boardgamegeek.com/filepage/1912 ... weaknesses i może coś powiedzieć jak się to sprawdza.
Na pierwszy rzut oka wygląda interesująco.

Pozdrawiam

[OloiBolo]

Cześć, mam takie pytanie odnośnie tytułów zdobywanych w trakcie grania kampanii, czy mogę nie wkładać ich do talii na początku przygody czy jest to po prostu obowiązkowe (jedyne co znalazłem to po prostu, że 'układając talię' dokładamy do niej tytuły zdobyte), ale czy można ich nie dokładać?