London 2 ed (Martin Wallace)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Arachion
Posty: 413
Rejestracja: 18 wrz 2016, 15:33
Has thanked: 407 times
Been thanked: 204 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Arachion »

Dr. Nikczemniuk pisze: 10 mar 2020, 18:57 Paczki już jadą, i to jest premiera bo gra albo do kupienia w sklepie albo do odebrania w paczkomacie :D
Wzór obietnicy premiery, aż chce się czekać.
U mnie kurier był już o 10...

Odpakowane i poszło w kolejkę na półkę.

Jakość?
Nie kojarzę tak cienkich monet
Sucharzysta
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kdsz »

Po lekturze instrukcji widzę, że nie ma problemu z zastosowaniem świetnego wariantu dwuosobowego "Ben & Zen-Luca". Nawet będzie jeszcze ciekawszy, dzięki usuwaniu dzielnic wyposażonych w nowe supermoce. Szkoda, że ten wariant nie wszedł do oficjalnych reguł.
Awatar użytkownika
Arachion
Posty: 413
Rejestracja: 18 wrz 2016, 15:33
Has thanked: 407 times
Been thanked: 204 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Arachion »

kdsz pisze: 11 mar 2020, 16:31 Po lekturze instrukcji widzę, że nie ma problemu z zastosowaniem świetnego wariantu dwuosobowego "Ben & Zen-Luca". Nawet będzie jeszcze ciekawszy, dzięki usuwaniu dzielnic wyposażonych w nowe supermoce. Szkoda, że ten wariant nie wszedł do oficjalnych reguł.
Czy ten wariant jest gdzieś opisany czystą składnią z korektami żebym mógł sobie wydrukować?
Albo po Polsku?
W ogóle sprawdzony?
Sucharzysta
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Monety faktycznie takie sobie, ale się tym akurat nie przejmuję bo mam pokerowe żetony. :D
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
konrad.rymczak
Posty: 998
Rejestracja: 26 cze 2016, 14:09
Has thanked: 173 times
Been thanked: 48 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: konrad.rymczak »

warlock pisze: 11 mar 2020, 14:01 Zamówiłem polską edycję więc dam znać, jak jakość pudła/komponentów ma się do oryginału ;).
Niestety angielska lepiej wydana, za to polska tańsza. Wiele wydań oszczędza na wykonaniu. Np. wykończenie "linen" pudełka czy jego grubość.

Ja zostanę przy angielskiej ale miło, że ktoś wydał wersję polską w lepszej cenie :)
Kupię: Eclipse 2nd - Galactic Counselor
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2424
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Jiloo »

kdsz pisze: 11 mar 2020, 16:31 Po lekturze instrukcji widzę, że nie ma problemu z zastosowaniem świetnego wariantu dwuosobowego "Ben & Zen-Luca". Nawet będzie jeszcze ciekawszy, dzięki usuwaniu dzielnic wyposażonych w nowe supermoce. Szkoda, że ten wariant nie wszedł do oficjalnych reguł.
Czy ten wariant jest w ogóle potrzebny przy drugiej edycji? Mam za sobą ponad 40 rozgrywek, 90% dwuosobowo i jakoś nie zauważyłem, żeby coś było potrzebne. O tyle i ile jeszcze rozumiem zasadność nie posiadania dwóch takich samych kart w mieście to jak działa wariant z dzielnicami? Odrzucamy karty?
Piti95 pisze: 06 mar 2020, 16:00 Czy w angielskiej wersji karty są płótnowane? W jakiejś recenzji, chyba Gambita, było wspomniane, że są grube, ale nie mają linen finish. (...)
Tak, w angielskiej są płótnowane karty.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kdsz »

Arachion pisze: 11 mar 2020, 16:25Jakość?
Nie kojarzę tak cienkich monet
Porównałem sobie grubość żetonów z Londynu i Puerto Rico. Jest identyczna. Z mojego punktu widzenia to wystarczająca jakość, skoro PR przetrwało kilkadziesiąt rozgrywek bez zauważalnych śladów używania. A cena <90 zł jest więcej niż ok.
Arachion pisze: 11 mar 2020, 16:35 Czy ten wariant jest gdzieś opisany czystą składnią z korektami żebym mógł sobie wydrukować?
Albo po Polsku?
W ogóle sprawdzony?
Chyba eleganckiej wersji nikt nie przygotowywał. Natomiast nie ma problemu żeby sobie wydrukować pierwszy post z tego wątku na BGG:
https://boardgamegeek.com/thread/188616 ... nd-edition

Jiloo pisze: 11 mar 2020, 20:24 Czy ten wariant jest w ogóle potrzebny przy drugiej edycji? Mam za sobą ponad 40 rozgrywek, 90% dwuosobowo i jakoś nie zauważyłem, żeby coś było potrzebne. O tyle i ile jeszcze rozumiem zasadność nie posiadania dwóch takich samych kart w mieście to jak działa wariant z dzielnicami? Odrzucamy karty?
Wariant Ben Luca znacznie przyspiesza grę dwuosobową. Dzielnice szybciej się kończą, a talia wyczerpuje w dużo krótszym czasie niż w przypadku rozgrywki zgodnej ze standardowymi regułami. Odczucia się bliższe partiom trzyosobowym. Mi się ten wariant dużo bardziej podoba, ale co kto lubi.


Zastanawiam się, nad zmianą obiegu kart w drugiej edycji. W pierwszej, po zapełnieniu wszystkich miejsc na karty, kolejne dołożenie skutkowało skasowaniem górnego (starszego) rzędu. Teraz jest odwrotnie. Początkowo myślałem, że to błąd w instrukcji, jednak po lekturze BGG wiem, że to świadoma decyzja. Wydaje mi się to trochę nielogiczne, ale trzeba będzie spróbować. Jak się nie spodoba, to będzie można grać zgodnie ze starymi regułami.
kurgan
Posty: 10
Rejestracja: 25 sty 2020, 13:34
Has thanked: 6 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kurgan »

Można sobie tę grę podarować i czekać na brassa do lipca czy to jednak musthave?
mazur_84
Posty: 218
Rejestracja: 23 paź 2011, 15:07
Has thanked: 45 times
Been thanked: 5 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: mazur_84 »

kurgan pisze: 12 mar 2020, 16:27 Można sobie tę grę podarować i czekać na brassa do lipca czy to jednak musthave?
Moim zdaniem Brass jest dużo lepszy od Londynu. Ja Londyn sprzedałem po kilku rozgrywkach, bo praktycznie nie dawał żadnych emocji. Chyba, że za mało grałem i czegoś nie zdążyłem odkryć w tej grze.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2424
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 525 times
Been thanked: 456 times
Kontakt:

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Jiloo »

kurgan pisze: 12 mar 2020, 16:27 Można sobie tę grę podarować i czekać na brassa do lipca czy to jednak musthave?
Jak dla mnie to dość kuriozalne pytanie. Generalnie możesz sobie odpuścić każdą grę i czekać na Brass. Te gry poza nazwiskiem autora i umiejscowieniem akcji nie mają ze sobą nic wspólnego (no może to, że obie mają karty i drewniane kostki).

Odpowiem więc przewrotnie – ja bym odpuscił Brass i kupił London. W Brass grałem, jest ok, ale w ogóle nie mam potrzeby posiadania. Choć jak zaproponują to zagram. London mam i jest u mnie na 4 miejscu najczęściej granych gier. No ale nie jestem tobą :)
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
kurgan
Posty: 10
Rejestracja: 25 sty 2020, 13:34
Has thanked: 6 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kurgan »

Nie potrafię odszukać aukcji na Ceneo a kioski w dobie Covid19 mi się nie uśmiechają.
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

Trochę dziwne są te komponenty ubóstwa.
Kostki, dyski i tektura, kompletny miszmasz.
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
ghostdog
Posty: 645
Rejestracja: 20 sty 2006, 15:54
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: ghostdog »

Czy tu jest zwykły rozmiar ccg kart?
"Obydwaj pochodzimy ze starożytnych plemion Obydwaj jesteśmy już na wymarciu Wszystko wokół nas zmienia się....."
moja lista
http://boardgamegeek.com/collection/use ... own=1&ff=1
Awatar użytkownika
Dr. Nikczemniuk
Posty: 2821
Rejestracja: 19 paź 2016, 13:39
Has thanked: 447 times
Been thanked: 318 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Dr. Nikczemniuk »

ghostdog pisze: 14 mar 2020, 06:37 Czy tu jest zwykły rozmiar ccg kart?
63,5x88
Kto nie widzi ciemności, nie będzie szukał światła.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: warlock »

Od razu mówię - wbrew temu co napiszę poniżej gorąco zachęcam do zakupu bo gra jest ŚWIETNYM tableau builderem!
...ale...
mam opcję porównania mojej zagranicznej i polskiej edycji i jakość wydania rodzimej wersji mocno odstaje od oryginału. ;)

1) O tym była mowa i tego się spodziewałem - polska edycja nie ma świetnego rozkładanego pudełka z funkcjonalną wypraską. Myślałem, że to jedyne cięcie kosztów, ale...
2) Karty są słabszej jakości - oryginalne są płótnowane i mają bardziej nasycone rewersy. Polska edycja ma gładkie karty, lekko mniej nasycone rewersy, generalnie są dużo mniej przyjemne w obcowaniu (są "suche" pod palcami, nie wiem jak to wyjaśnić ;)). To już poważniejsza wada, chociaż jak ktoś nie ma porównania to oczywiście nie odczuje, że coś jest tu "nie tak". No i jak koszulkujecie karty to przestaje to mieć większe znaczenie ;).
3) Wszystkie żetony są z wyraźnie cieńszej tektury i są ciut mniej nasycone.
4) Pudło jest niepotrzebnie większe i grubsze - ale to pewnie jakiś standard Foxa.

Na plus polskiej edycji:
1) Logo gry na rewersie planszy (czego nikt nigdy nie zobaczy :D).
2) Cztery karty pomocy, których nie ma w oryginale
3) Kostki ubóstwa są większe (choć nie wiem, na ile to plus ;)).
4) Przez to, że karty nie są płótnowane, to tekst na nich jest ostrzejszy, bo nadrukowany na płaskiej powierzchni (i to jest niewątpliwy plus polskich kart)

Słowem - oszczędności widać wszędzie, trochę to wygląda jak "wersja na Europę Wschodnią" ;). Był moment, że angielski London chodził po 129 zł i szczerze mówiąc chyba wolałbym, żeby polska wersja była droższa i zachowała chociaż jakość kart i tektury (pudło bym przebolał).

Oczywiście to nie jest tak, że polska edycja jest fatalnie wydana. Gdybym nie miał oryginału na półce, to byłbym absolutnie zadowolony z zakupu - Londyn jest pięknie ilustrowany i tak naprawdę nic mu nie dolega... a przynajmniej dopóki nie zestawimy tego z oryginałem, bo wtedy wychodzi jednak, że można to było zrobić lepiej ;).

W spojlerze wrzucam na szybko trochę fotek (chociaż nie wiem, na ile wiernie oddadzą różnice):
Spoiler:
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: warlock »

...żeby było śmieszniej, mimo wszystko mam zagwozdkę, co zrobić dalej z kopią angielską ;). Bo London służy u mnie jako tableau builder dla nowicjuszy i wolałbym go mieć po polsku, żeby nie podbijać bariery wejścia (mimo, że angielskiego tekstu jest tu bardzo mało). Zastanawiam się, czy jestem w stanie "pogonić" lepiej wydaną angielską kopię, albo może zrobić hybrydę obu wersji (i wpakować polskie karty do angielskiego pudła) i sprzedać jakiemuś znajomemu "wersję-frankensteina" za jakieś 30 zł :D.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

Płótnowanie ma swoje zady i walety. Karty płótnowane są trwalsze, jeśli się nie używa koszulek - z drugiej strony, przez swoją fakturę gorzej odbijają światło i są mniej czytelne, ilustracje mniej ostre. Widać to choćby po przykładzie, który sam wyżej załączyłeś - karta City jest ostrzejsza i wyraźniejsza po prawej stronie, czyli w wersji FoxGamesowej. Ja osobiście - ponieważ koszulkuję - wolę karty niepłótnowane. Przychodzi mi do głowy przykład Lords of Waterdeep, który (przynajmniej w pierwszej wersji) karty miał płótnowane - i przez to część ilustracji była bardzo niewyraźna.
Reszta to z mojej perspektywy szczegóły. Za nietypowymi pudłami nie przepadam, wypraski i tak idą zwykle na przemiał (choć tu zagrożenie dodatkami jest niewielkie, więc może by się jednak ostała ;)) - a te żetony, niezależnie od ich grubości, i tak nie zostaną zajechane. Nie ma opcji, chyba że ktoś kupi tego Londona i będzie w niego grać setki partii. Jeśli dodać do tego niższą cenę (która dla wielu klientów będzie decydująca), to moim zdaniem wersja lisów wygrywa hands down. Wersja oryginalna raczej dla fetyszystów, bo z praktycznego punktu widzenia nie ma w niej nic lepszego.
EDIT: O, chociażby tutaj widać, co się dzieje z ilustracjami na kartach płótnowanych (jest to szczególnie wyraźne na ciemnych grafikach):
https://boardgamegeek.com/image/1216008/lords-waterdeep
Widać to też po rewersie kart do Londona. Powierzchnia płótnowana nie odbija światła równo, więc się tworzy taka brzydka siateczka. Na karcie gładkiej tego efektu by nie było. Płótnowanie nie jest więc z góry lepszym rozwiązaniem - a obecnie to już w szczególności, bo dziś w pojedynczą planszówkę nie gra się tyle, co kiedyś. Jeśli te karty (od lisów) są w miarę dobrej jakości, to nawet bez koszulek będą się długo prezentować świetnie.
Tony23
Posty: 421
Rejestracja: 03 paź 2014, 18:43
Been thanked: 5 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Tony23 »

Ktoś wie dlaczego gra jest póki co dostępna tylko w niewielkiej liczbie sklepów?
Awatar użytkownika
kastration
Posty: 1218
Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
Lokalizacja: Kalisz
Has thanked: 108 times
Been thanked: 430 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kastration »

Dwa pytania:

1. Czy na 2 osoby nie będzie utartych otwarć w tej grze ze względu na dużą swobodę wybierania sobie ulubionych kart? (brak dodatkowych rywali podbierających karty)

2. Czy na 2 osoby nie będzie przedłużania gry w związku ze sterowaniem tą talią, która wyznacza długość gry? Chodzi mi prewencyjnie o to, czy nie wystąpi sytuacja budowania tableau w nieskończoność.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kdsz »

Według statystyk na BGG (które czasem w moim przypadku kłamią) w pierwszą edycję zagrałem 28 razy. Może ze dwa-trzy razy zagraliśmy na 3 osoby i pewnie tyle samo na 2 osoby wg standardowych reguł. Reszta to dwuosobowe partie z wariantem nieoficjalnym Ben Lucca. Wczoraj odpaliliśmy nową edycję na 2 osoby z normalnymi zasadami z instrukcji. Nie da się ukryć, że gra mocno wówczas zwalnia. My Londyn uwielbiamy i nam dłuższa rozgrywka nie przeszkadza, ale nie każdy będzie chciał siedzieć przy stole przez te 70-80 minut i niczym chomik kręcić się w kółku zbieranie kart -> budowanie -> odpalanie -> zbieranie kart -> budowanie - > odpalanie itd.
kastration pisze: 16 mar 2020, 23:35 Dwa pytania:

1. Czy na 2 osoby nie będzie utartych otwarć w tej grze ze względu na dużą swobodę wybierania sobie ulubionych kart? (brak dodatkowych rywali podbierających karty)
Na pewno Londynu nie nazwałbym grą, w której partia od partii potrafi różnić się jakoś diametralnie, ale regrywalość jest i tak bardzo dobra. My potrafiliśmy zagrać w ten tytuł kilka razy w jednym tygodniu. Talia jest taka sama, ale pamiętajmy, że istotnym czynnikiem jest kolejność w jakiej karty i dzielnice pojawiają się w grze. Dla większej różnorodności można spróbować zagrać z wariantem BL, który poza różnicowaniem talii, podkręca też dynamikę. My na pewno będziemy grać w ten sposób.
2. Czy na 2 osoby nie będzie przedłużania gry w związku ze sterowaniem tą talią, która wyznacza długość gry? Chodzi mi prewencyjnie o to, czy nie wystąpi sytuacja budowania tableau w nieskończoność.
Zawsze musisz dobrać kartę na początku swojej tury, więc nie ma niebezpieczeństwa że gra się nigdy nie skończy.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Trolliszcze »

...a dziś gra dotarła także do mnie i mogę napisać: to są zdecydowanie jedne z najgrubszych kart, jakie miałem w ręku. Za tę cenę - jakość fantastyczna, opinia o "wersji na Europę Wschodnią" IMO mocno przesadzona.
Witchma
Posty: 450
Rejestracja: 19 sty 2020, 11:25
Has thanked: 145 times
Been thanked: 85 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: Witchma »

Trolliszcze pisze: 17 mar 2020, 10:09 ...a dziś gra dotarła także do mnie i mogę napisać: to są zdecydowanie jedne z najgrubszych kart, jakie miałem w ręku. Za tę cenę - jakość fantastyczna, opinia o "wersji na Europę Wschodnią" IMO mocno przesadzona.
Ja odebrałam swój egzemplarz wczoraj. Kart jeszcze nie rozpakowałam, ale żetony wyglądają standardowo. Żal mi tylko tego pudełka z klapką :wink:
markoo
Posty: 155
Rejestracja: 02 wrz 2008, 13:00
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 9 times
Been thanked: 15 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: markoo »

kdsz pisze: 11 mar 2020, 16:31 Po lekturze instrukcji widzę, że nie ma problemu z zastosowaniem świetnego wariantu dwuosobowego "Ben & Zen-Luca". Nawet będzie jeszcze ciekawszy, dzięki usuwaniu dzielnic wyposażonych w nowe supermoce. Szkoda, że ten wariant nie wszedł do oficjalnych reguł.
Mogę prosić o wytłumaczenie tego wariantu? Po opisie na BGG go nie rozumiem...
Awatar użytkownika
kdsz
Posty: 1401
Rejestracja: 17 gru 2010, 13:06
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 455 times
Been thanked: 303 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: kdsz »

markoo pisze: 17 mar 2020, 11:38 Mogę prosić o wytłumaczenie tego wariantu? Po opisie na BGG go nie rozumiem...
1. W jednym momencie gracz nie może mieć w swoim obszarze gry aktywnych dwóch identycznych kart (tj. kart o dokładnie takiej samej nazwie i działaniu).

2. Gdy gracz musi odrzucić kartę, a wszystkie miejsca na planszy rozwoju są zajęte, gracz:
a) usuwa z gry wszystkie karty z dolnego rzędu;
b) przesuwa wszystkie karty z górnego rzędu do dolnego rzędu;
c) wybiera jedną z odkrytych kart dzielnicy i usuwa ją z gry (nie opłaca kosztu karty!);
d) dobiera z talii miasta a następnie usuwa z gry tyle kart, ile wskazuje odrzucona w kroku c) karta dzielnicy w polu natychmiastowych korzyści (jest to liczba kart, które gracz otrzymałby, gdyby kupił tę dzielnicę);
Jeśli wszystkie karty dzielnic zostały już wcześniej zakupione, wówczas gracz usuwa z gry 4 karty z talii miasta.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1027 times
Been thanked: 1945 times

Re: London 2 ed (Martin Wallace)

Post autor: warlock »

Trolliszcze pisze: 17 mar 2020, 10:09 ...a dziś gra dotarła także do mnie i mogę napisać: to są zdecydowanie jedne z najgrubszych kart, jakie miałem w ręku. Za tę cenę - jakość fantastyczna, opinia o "wersji na Europę Wschodnią" IMO mocno przesadzona.
Tak jak pisałem - grze "w izolacji" nic nie dolega. Ale jak porównasz do oryginału, to tak, jest to Europa Wschodnia - cieńsza tektura, totalnie zmienione pudełko bez plastikowej wypraski, brak płótnowania (choć to ostatnie to pewnie kwestia preferencji). Ta sama gra, tańsza, z nieco gorszymi komponentami.
ODPOWIEDZ