(Gdańsk) Gry wojenne i historyczne - umawianie się oraz dyskusje

[micaj]

Wy wiedzieliście o innym Twilight Struggle?

Spoiler:

https://www.gmtgames.com/p-863-twilight ... frica.aspx

Spoiler:

https://boardgamegeek.com/boardgame/300 ... orn-africa

O proszę. Wygląda na identyczną mechanikę, ale biznesowo to odcinanie kuponów

[Odi]

Moim zdaniem to nie tylko odcinanie kuponów, ale tez trochę lenistwo projektanta. Wziąć silnik TS i zrobić dowolny konflikt może praktycznie każdy.

A co do Labirynta, to już dawno zapowiadałem, że kupię wersję online. Natomiast sprzęt na razie nie pozwala mi się nim cieszyć. Grzeje się pieruńsko i autentycznie boję się, że mi się spali komp domowy (gorący, że ledwo idzie dotknąć :/)

[raj]

A jak dawno temu był czyszczony i wymieniałeś pastę na procku? Bo prawdopodobnie to jest powodem problemów...

[Odi]

Jak miałem swoje stacjonarne, to się bawiłem w takie rzeczy. A to lapek. Nigdy nie był czyszczony. Ale może faktycznie warto to zrobić. Jest na to czas...

[lacki2000]

Jak miałem swoje stacjonarne, to się bawiłem w takie rzeczy. A to lapek. Nigdy nie był czyszczony. Ale może faktycznie warto to zrobić. Jest na to czas...

Ja nawet choinkę zacząłem rozbierać :]

[raj]

Wyczyszczenie chłodzenia i wymiana pasty może bardzo pomóc.
A dodatkowo wymiana dysku na SSD zdziała cuda.

[pwoloszun]

Witam,

Przerwa na reklame dla zainteresowanych Labyrinth WoT online
viewtopic.php?f=9&t=65681

Odi? Muad?
Trojmiasto vs Lublin. Niemcy vs mala Rosja. Zepsuta Polska A vs Czyste Dobro itd itp

[Muad]

Vassal bywa upierdliwy. Nie wiem czy naprawiali coś, ale przy Labyrinthcie traci czasem synchronizację. Nad grą na steamie się zastanawiam i pewnie wezmę. Pytanie czy znajdę czas xD Obowiązki są takie same niezależnie od warunków w jakich jesteśmy - tak samo weekendy.

Na steamie Labyrinth nie ma dodatków? Wspomniałeś coś o 1 decku - jest ograniczenie w tej wersji obecnie?


PS: celem gier planszowych było właśnie wychodzenie z domu do ludzi - na kompie to ja mam multum rzeczy do ogrania xD zawsze pozostaje kwestia czasu

[Wolf]

Co do czasu to ja akurat mam go póki co zauważalnie mniej, ale sytuacja się stopniowo normuje.

Na planszówki dużo czasu nie było, graliśmy w Megafaunę z Agatą, a w ostatnią sobotę udało się w końcu spotkać z Janem i dokończyć Kaukaz (Stalingrad 42) oraz rozpocząć od razu nową rozgrywkę w ten sam scenariusz, bo korciło zrobić drugie podejście. W pierwszym Niemcy polegli, ale teraz Jan naciera w sposób bardziej skoncentrowany (terenu jest sporo jak na ilość jednostek i pójście zbyt szeroko może się źle skończyć), przy okazji doszlifowaliśmy parę pomniejszych zasad, które Niemcom mogą pomóc.

[Muad]

Spoko się gra w Labyrintha na steamie - jednak są wady gry z botem. Gra tez ma jeszcze kilka błędów - wiem jak ją scrushować xD

Problem gry z botem:
- ma algorytm - i łatwo to wykorzystać bo jest przewidywalny. Robi rzeczy, których gracze nie robią - np. pakuje się graczem Jihadu na kraje Good(1) i próbuje coś robić. Dodatkowo robi małe jihady tam gdzie nie mają żadnego efektu. Można go łatwo zapętlić. Poziom trudności bota to zwiększenie ilości zamachów przy sukcesie - czyli łamanie gry
- warunki zwycięstwa przy bot-Jihad - bot nie potrzebuje aby przynajmniej 2 kraje pod Islamic Rule były sąsiadujące - co znaczy, że ma łatwiej i trzeba kompletnie inaczej z nim grać - ja mam nawyki już.
- NAJWAŻNIEJSZE - bot nigdy nie odpala naszych wydarzeń - jak zagrywa to zawsze jest bezpieczny. To najbardziej boli, bo zmienia to sens całe gry, dodatkowo o połowię mniej wydarzeń w rozgrywce się odpala. Gra szybciej leci ale mniej się dzieje

Plus na ten moment kilka kart nie działa stricte tak jak jest napisane - albo po prostu jakaś zasada jest nadrzędna w oprogramowaniu a w zasadach planszowych nie..

Dodatkowo: w appce użycie rezerwowych punktów spala od razu je wszystkie, nie kojarzę by było tak w instrukcji napisane

EDIT: jeszcze bot zagrywa karty, które stricte prowadzą do jego przegranej -> karta z ropą, która podbija resources +1 na jedną turę

Perfect win na dole:

Spoiler:

[Wolf]

Kurcze, my jeszcze nie mamy drugiego Supplementu do serii Next War a już trzeci zapowiedziany..

Spoiler:

https://www.gmtgames.com/p-843-next-war ... ent-3.aspx

Widziałem, ale to wygląda tak jakby dorzucili w suplement to co zamierzają wrzucić do 2 edycji NW: Poland. Czyli taki upgrade pack do NWP + parę pomniejszych rzeczy.

Autor potwierdził:
- Supplement #3 will upgrade 1st edition Poland to 2nd Edition.
- Supplement #3 will also contain additional items.
----------------------------------------------

Przy okazji przedwczoraj rozegrałem pierwszą rozgrywkę (do tej pory grałem w NW: India-Pakistan oraz NW: Taiwan z Muadem) w Next War: Poland z Agatą. Krótki scenariusz w ramach wprowadzenia (Przesmyk Suwalski). Agata wystąpiła w roli atakującego (Rosjanie wspierani przez Białorusinów), a mi przypadła rola obrońcy (Polacy oraz siły szybkiego reagowania NATO).

Rosjanie zaczęli bardzo skutecznie, od razu widać było najważniejszy skill gracza wojennego - dobre rzuty kostką, w wypadku NW dwa razy z rzędu wyrzucone 0 na k10 to solidna podstawa do udanej operacji. W ten sposób broniąca się w Białymstoku 1 brygada z 82 Dywizji Powietrznodesantowej poniosła znaczące straty pod naporem białoruskich oddziałów zmechanizowanych wspieranych ostrzałem artylerii rakietowej. Natomiast w ciężkich bojach o Suwałki poległa francuska 11 Brygada Powietrznodesantowa. Sytuacja stawała się dramatyczna, ale dobra passa spowodowała pewne rozprężenie w szeregach rosyjskich, a niedługo później na nacierających czekała bardzo niemiła niespodzianka.

Dzięki bohaterskiej obronie, rosyjską nawałę pod Suwałkami zatrzymał mający bogatą historię amerykański 2 Pułk Kawalerii, który następnie wycofał się do Augustowa, gdzie otrzymał uzupełnienia. Na czas zjawiły się też posiłki w postaci 6 Brygady Powietrznodesantowej im. gen. Sosabowskiego oraz 25 Brygady Kawalerii Powietrznej im. księcia Poniatowskiego, co pozwoliło w ostatnim momencie wzmocnić obronę Białegostoku, która po rozbiciu amerykańskiej brygady powietrznodesantowej trzymała się dosłownie na włosku. Do polskich posiłków dołączył także kanadyjski batalion lekkiej piechoty, który wylądował w pobliżu Olecka.

Wojska rosyjskie ewidentnie straciły impet, próba zdobycia Olecka nie powiodła się, belgijscy spadochroniarze stanowili najsilniejszy trzon obrony miasta, a kiedy ponieśli straty, poprzez dziurę w okrążeniu miasta wśliznął się (lekka piechota pomija ZOC) kanadyjski batalion lekkiej piechoty, który ich wspomógł. To jednak nie koniec niepowodzeń agresora, ponieważ 2 Pułk Kawalerii przeprowadził wraz z 1 Warszawską Brygadą Pancerną im. Tadeusza Kościuszki skuteczny kontratak na Ełk, gdzie stacjonowały oczekując na uzupełnienia osłabione w walkach o miasta rosyjskie oddziały piechoty zmotoryzowanej. Przygwożdżone ciężkim ogniem wojsk pancernych i zmechanizowanych zostały jednak całkowicie rozbite, tym samym miasto zostało przejęte przez połączone siły amerykańsko-polskie.

Wprowadzenie do systemu bardzo udane. Po raz pierwszy musiałem tłumaczyć zasady Next War, sam poznałem je od Muada, później przeczytałem instrukcję i jako, że graliśmy tylko ze sobą to właściwie już je tylko coraz bardziej szlifowaliśmy, a trochę tego szlifowania było, ale za to przyniosło to solidne rezultaty. Powrót do zasad podstawowych na potrzeby małego scenariusza był gładki, w większości są one kompatybilne z zaawansowanymi, które są po prostu bardziej rozbudowane, więc po prostu pomijamy część zasad, aczkolwiek parę pomniejszych rzeczy działa inaczej (np. abstrakcja lotnictwa). Sam zestaw zasad standardowych tak jak już wcześniej pisałem uznaję za nadający się przede wszystkim do wprowadzania nowych graczy i w tym sprawdza się na prawdę świetnie, bo pozwala znacząco ograniczyć ilość przyswajanych informacji jednocześnie dając możliwość pobawienia się podstawami systemu, który swój prawdziwy pazur pokazuje wraz z zasadami zaawansowanymi.

Rozgrywka pokazała jak pomniejsze błędy w pozycjonowaniu, timingu i przegrupowaniu oddziałów mogą doprowadzić do porażki. Agata miała bardzo pozytywne wrażenia ze scenariusza i samego systemu. Jak stwierdziła system jest logiczny, a starcia emocjonujące (w tym lekki element chaosu w CRT, który sprawia, że nie zawsze lepszy rzut daje lepszy wynik). Co za tym idzie będziemy kontynuować, pewnie zagramy jeszcze raz zasady podstawowe dla utrwalenia, a potem będę dorzucał elementy z zasad zaawansowanych w ramach przygotowania do pełnoprawnego scenariusza.

[pwoloszun]

Dodatkowo: w appce użycie rezerwowych punktów spala od razu je wszystkie, nie kojarzę by było tak w instrukcji napisane

Perfect win na dole:

Zgodnie z zasadami wykorzystujesz cala rezerwe na raz.

Jakie konkretnie karty zle dzialaja?

Na koniec gratuluje i zapraszam do bardziej powaznej gry online

[Muad]

Wiesz co, ostatnio był jakiś patch co naprawił parę rzeczy, ale tak:

Troopsy NATO nie znikają po zmianie na Good(1) albo usunięcie Regime Change - a powinni

-> homerule, czasem graliśmy na możliwość dwukrotnego zagrania tego eventu - co jest możliwe - jednak gra ma 1 żeton na 2 kostki. Ja do mojej gry wrzuciłem kilka niebieskich kostek i możliwość grania nawet 4 kostkami naraz - a co tam. W appce wiadomo to nie przejdzie - spróbowałem xD

Karta "UN Nation Building" -> na karcie jest jedyny wymóg, że kraj docelowy musi być w Regime Change. Mi appka nie pozwoliła zagrać tej karty jak kraj był Neutral(Regime Change)- co nie miało praktycznie znaczenia. WOI można robić jeżeli nie jest Adversary. Karta nie była zablokowana bo mogłem w innym kraju zagrać, który był Ally(Regime Change)

To i pewnie inne rzeczy z czasem się wyczyszczą. Nie powiem, odświeżyłem sobie grę i parę rzeczy inaczej zapamiętałem. Myślę, że to czasem kwestia interpretacji angielskiego, mam 2 przykłady:

1) Jihadysta może w pierwszym plocie zignorować wydarzenie US - ale chodzi jedynie o pierwszy możliwy. Jeżeli inne nie spełniają warunków to nie zużywamy opcji "1st Plot" - co z instrukcji jednoznacznie nie wynikało

2) Też Jihadysta, przy Major Jihadzie jak nie wyjdą 3 rzuty to dajemy Besiege Regime -> jednak kwestia odczytania dobrze słów. Bo nie chodzi o 3x fail, tylko o fail w przesunięciu. To jest tak: 3 rzuty - 3 faile -> jest besiege, 3 rzuty - 2 faile -> jest besiege. Nie zawsze tak graliśmy jak pamiętam

Co moim zdaniem jeszcze nie zostało poprawione - a sprawdzałem w instrukcji. US nie może używać WOI do testowania krajów (popraw mnie jak się mylę) - a w appce US może właśnie eskalować konflikt

-=-=-=-=

Możemy zagrać, czemu nie. Tylko komunikator by się przydał dodatkowo

[pwoloszun]

Ktos w internetach sie myli, wiec musze interweniowac

Troopsy NATO nie znikają po zmianie na Good(1) albo usunięcie Regime Change - a powinni

Nope. W podstawce jedyny sposob, zeby usunac NATO z mapy, to akcja US playera: Deploy, ktora zdejmuje NATO z planszy(tak jak na Troops Track, tylko, ze wypada z planszy).

Tutaj jest karta:

-> homerule, czasem graliśmy na możliwość dwukrotnego zagrania tego eventu

Zagrac Event mozna ile razy sie chce, ale nigdy na planszy nie moze byc wiecej niz 1 zeton NATO(po prostu przechodzi w nowe miejsce).
Tutaj jest post z opisem karty #41, polubiony przez Volko:
https://boardgamegeek.com/thread/891981 ... 6#10663696

Karta "UN Nation Building" -> na karcie jest jedyny wymóg, że kraj docelowy musi być w Regime Change. Mi appka nie pozwoliła zagrać tej karty jak kraj był Neutral(Regime Change)- co nie miało praktycznie znaczenia. WOI można robić jeżeli nie jest Adversary. Karta nie była zablokowana bo mogłem w innym kraju zagrać, który był Ally(Regime Change)

Karta z UN Nation Building:

Jesli nie byla zablokowana przez Event "Vieira de Mello slain", to faktycznie wyglada na bug.

1) Jihadysta może w pierwszym plocie zignorować wydarzenie US - ale chodzi jedynie o pierwszy możliwy. Jeżeli inne nie spełniają warunków to nie zużywamy opcji "1st Plot" - co z instrukcji jednoznacznie nie wynikało

Nie wynikalo z instrukcji, bo tak to nie dziala
Tylko 1st Plot ignoruje Event. Koniec, kropka, nie ma zadnych dodatkowych warunkow. Nie ma znaczenia czy ten event sie odpali czy nie. Dlatego kolejnosc kart uzytych do Plotow MA znaczenie.

2) Też Jihadysta, przy Major Jihadzie jak nie wyjdą 3 rzuty to dajemy Besiege Regime -> jednak kwestia odczytania dobrze słów. Bo nie chodzi o 3x fail, tylko o fail w przesunięciu. To jest tak: 3 rzuty - 3 faile -> jest besiege, 3 rzuty - 2 faile -> jest besiege. Nie zawsze tak graliśmy jak pamiętam

Tu wszystko sie zgadza.

Co moim zdaniem jeszcze nie zostało poprawione - a sprawdzałem w instrukcji. US nie może używać WOI do testowania krajów (popraw mnie jak się mylę) - a w appce US może właśnie eskalować konflikt

US moze uzyc dowolnej akcji akcji WoI zeby przetestowac Untested Muslim Country. Dowcip polega na tym, ze jesli jako US uzyjesz 2Op np. do WoI na takim Untested Country, to najpierw jest rzut na ustalenie poziomu rzadow(Fair lub Poor), a potem jesli wypadnie Poor(66% szans) to Twoje 2Op nie wystarczaja i WoI sie nie odbedzie/automatyczna porazka.

Natomiast testowac w ten sposob kraje mozna.
-=-=-=-=

Na koniec tylko dodam, ze ta gra ma tyle zasad, wyjatkow i wyjatkow od wyjatkow, ze ja w mojej 30-stej partii popelnialem jeszcze spore bledy w interpretacji zasad, a i po 50 partii mniejsze bledy sie zdarzaly.
Co ciekawe, nawet stosunkowo DUZE bledy w interpretacji zasad nie wypaczaja specjalnie rozgrywki. Nie czarujmy sie w tej grze jest tak duzo losowosci, ze bez odrobiny szczescia daleko nie zajedziesz. Nawet najlepszy plan sie posypie jesli "nie umiesz" rzucac koscmi

Możemy zagrać, czemu nie. Tylko komunikator by się przydał dodatkowo

Pieknie! To juz wysylam PM.

Pozdrawiam,

Piotrek

[lacki2000]

W oczekiwaniu na lepsze czasy mała relacja z moich aktualnych testów w zakupionym promocyjnie niedawno TableTop Simulatorze (do którego zakupu przymierzałem się chyba ze 4 lata ).
Sam TTS taki bardziej bajerancki w sensie obiektów 3D, niż sprzyjający oskryptowaniu gier. Największy mankament to brak łatwego tworzenia i używania bloczków takich jak w T&T. Przejrzałem sporo fanowskich tworów gier bloczkowych (m.in. T&T, Seki, Europe i Asia Engulfed, Napoleons Triumph) i były te bloczki tak fatalne, że zrobiłem własną wersję działającą nieco lepiej (te inne się przewracały, reset nie ustawiał ich tylko kładł, wybór stepa polegał na wyedytowaniu parametrów obrotu obiektu! ). No i wystarczyło dorobić karty, trochę żetonów i testowa gra bitew w Pacific Domination gotowa

Oto początek (w obu stronach 2 lotniskowce, 10-12 screenów, takie jakby pół bitwy o Midway):

Spoiler:

Widok od strony floty USA. Ponieważ USA ma przewagę w technologii radarowej to szybciej wykryli przeciwnika i mają inicjatywę (wypuszczają pierwsi bombowce w celu zmasowanego ataku). Tu już runda 4. - dwie eskadry z każdego lotniskowca już w powietrzu, trzecia startuje. Amerykańskie bombowce mają tylko 3 stepy z powodu słabszego wyszkolenia i używania bombowców Dauntless, które później zastąpią Helldivery.
Japończycy widząc taką falę samolotów z lekkim opóźnieniem, zmuszeni są do defensywy i wystawienia swoich najlepszych pilotów myśliwców (As dodaje kostkę do rzutów). Pierwsza fala bombowców dociera do japońskiej floty, około połowa zostaje strącona przez myśliwce, ale tym co przeżyli udaje się zidentyfikować duży cel, którym jest lotniskowiec Akagi. Z trzech pozostałych stepów jeden trafia bombą w pokład.
W kolejnej rundzie do floty japońskiej dociera następna fala bombowców nurkujących i ze sporym szczęściem większość przedziera się nad Akagi trafiając dwiema bombami, z których jedna wywołała pożar (pożar zmniejsza skuteczność ognia AA i uniemożliwia start samolotów, może się też rozprzestrzeniać, wybuchać, słowem tragedia). W kolejnych rundach desperacka obrona trwa, dzielne asy japońskie strącają coraz więcej maszyn, w jednej fali tylko pojedynczy step z sześciu (technicznie 1 step to dwa samoloty) dociera do Akagi i wypuszcza w jej kierunku torpedę. Szansa mizerna ale... torpeda leci leci, Akagi w płomieniach próbuje raptownie wymanewrować, ale mu się nie udaje i trafienie! Kolejne trafienie krytyczne prosto w maszynownię unieruchamia główny napęd. Akagi jest już tak uszkodzony, że grozi mu zatonięcie ale jeszcze się trzyma.
Od strony japońskich admirałów nie wygląda to optymistycznie, ale w tym czasie Amerykanie utracili sporo samolotów, większość nie dotrze do swoich lotniskowców, bo Zera w pościgu strącają pozostałe niedobitki. No ale jak się wypuszcza bombowce bez eskorty...

W ten sposób dotarliśmy do początku rundy siódmej. Akagi wciąż płonie, więc sąsiedni Kaga musi wypuszczać jak najwięcej maszyn w powietrze, najlepiej bombowców, by przenieść bitwy nad okręty wroga.

Spoiler:

Bitwa trwa

[Odi]

Lacki, gratuluję wykonanej pracy.
Co lepsze, gra wygląda na taką "z potencjałem na wydanie" (ograniczona liczba elementów).
W TTS na pewno łatwiej będzie to przetestować.
A napiszesz jak te bloczki stworzyłeś?

***********

Z innych rzeczy, to wykupiłem karnet miesięczny w Krolmie.
Niekoniecznie skorzystam, ale... wiadomo. Taka cegiełka do utrzymania tego miejsca.
Gdyby ktoś też chciał wykupić karnet, poniżej dane

Spoiler:

Numer konta bankowego:

78 1910 1048 2216 2015 1208 0001

SANTANDNER BANK POLSKA

Gry planszowe KROLM Adam Świsłowski

karnet miesięczny to 39 zł

https://www.krolm.pl/Kontakt

[lacki2000]

Co lepsze, gra wygląda na taką "z potencjałem na wydanie" (ograniczona liczba elementów).

Hmm, to na razie jest tylko bitwa pomiędzy lotniskowcami, do tego dojdzie jeszcze mapa (podobna do tej z Asia Engulfed) i spora garść żetonów/znaczników do ogarnięcia poziomu strategicznego. Tak więc liczba elementów jest ograniczona, ale nie aż tak jak na obrazku Bloczkowe będą (chyba) tylko samoloty na lotniskowcach, i to bitwy tychże wymagają najwięcej miejsca i elementów. No chyba, że uda mi się to skompresować.

A napiszesz jak te bloczki stworzyłeś?

Nie wiem czy mi się uda jasno to wyjaśnić Ponieważ w tej grze obiekt można tylko flipnąć o 180° względem osi wzdłużnej, to step można zmienić tylko z 1 na 3 albo z 2 na 4. Więc wykonałem takie dwa bloczki:

Spoiler:

które połączyłem w jeden, mający dwa stany (nieparzysty i parzysty - co to oznacza, to wytłumaczono w lekcjach TVP ). I teraz jak chcemy zwiększyć step z 1 na 2 to musimy zmienić stan na parzysty (klawisz 2) i jeśli będzie step 4 to wystarczy flipnąć na step 2 (klawisz F). Jest jeszcze problem z przewracaniem bloczka na plecy, by przeciwnik widział, co tam jest, ale to rozwiązałem chałupniczo grawitacyjną mechaniką TTS.

Jeśli wygląda to na przekombinowane, to w fanowskiej produkcji T&T, czy w Engulfed, bloczek działa jak kostka - można go losowo ustawić na dowolną ścianę i wtedy ewentualnie flipnąć na przeciwną ścianę. A naturalnie taki obracany bloczek ma tendencję do upadania na plecy, a przeciwnik widzi wszystko jak na rzeczywistym stole. No, że gra z jakimś wariatem albo epileptykiem :]
Jak chce się zmienić step, to trzeba uruchomić narzędzie do edycji obiektu, wybrać rotation, kliknąć w boczek, kliknąć w oś obrotu i przesuwać myszą kąt o 90°. Potem wyłączyć edycję. Trzeba to robić ostrożnie, bo jak krzywo obrócimy, to się może przewrócić i wtedy trzeba edytować więcej osi, a może się jeszcze przewrócić sąsiedni bloczek, złapanie bloczka kliknięciem myszy ustawia go na plecy, no horror. Dla mnie zupełnie niegrywalne, albo nie zrozumiałem instrukcji obsługi.

[hancza123]

Z innych rzeczy, to wykupiłem karnet miesięczny w Krolmie.
Niekoniecznie skorzystam, ale... wiadomo. Taka cegiełka do utrzymania tego miejsca.
Gdyby ktoś też chciał wykupić karnet, poniżej dane

Spoiler:

Numer konta bankowego:

78 1910 1048 2216 2015 1208 0001

SANTANDNER BANK POLSKA

Gry planszowe KROLM Adam Świsłowski

karnet miesięczny to 39 zł

https://www.krolm.pl/Kontakt

Słusznie ja zrobię to samo. Co by było gdzie wrócić.

[lacki2000]

Krótka relacja z doświadczalnego pola bitwy. Aktualnie zaczyna się runda 10. W międzyczasie na Akagi udało się ugasić ogień więc w końcu pierwsze bombowce żądne zemsty mogły poderwać się do lotu.
USA w ostatnich rundach bardzo podupadło na ofensywie, praktycznie żadna z eskadr bombowców nie przebiła się przez obronę japońskich asów w myśliwcach. Do tej chwili USA straciło aż 12 z 42 stepów bombowców, a JPN zaledwie 3 z 48 i to w dość ciekawych okolicznościach: udało się jednej pełnej eskadrze japońskiej (4 stepy) dotrzeć nad flotę amerykańską, z której ochoczo wysunęły się do obrony niezbyt skuteczne niszczyciele i udało im się strącić kilka maszyn (2 stepy). Kolejny średnio skuteczny atak (1 step strącony) z myśliwców jednak nie wystarczył i ostatni bombowiec japoński namierzył lotniskowiec Enterprise i lotem nurkującym zrzucił bombkę, ale niecelnie. No trochę strachu było, pierwsze koty za płoty, lecz obecnie JPN nadlatuje falą trzech eskadr i szczęście flocie osłaniającej może już tak nie dopisać.
Oto widok nadciągającej tragedii patrząc od strony amerykańskiej:

Spoiler:

W całym tym bitewnym chaosie akurat teraz myśliwce japońskie walczące z pierwszymi falami ataków amerykańskich lądują, bo im się kończy paliwo i sake, i gdyby USA wstrzeliło się w tę lukę obrony właśnie w tej rundzie, to Japończycy mogliby ponieść ogromne straty. No ale taki już urok bitew lotniskowców, że trzeba się wstrzelić w okno czasowe. No nic, lecę rozegrać 10. rundę i zobaczymy co dalej.

Łamiące wiadomości: Runda 10. okazała się niezwykle pomyślna dla USA. Enterprise bohatersko uniknął bombardowań z 11 stepów bombowych, bo jednego (12.) zdołał bohatersko zestrzelić. Bombowce japońskie wracają na swoje lotniskowce ze wstydem. Ten huk silników za mną to kolejne myśliwce amerykańskie zrywające się w pościg za imperialnymi agresorami. Zaczyna się runda 11.

Przerywamy sen by nadać ważny komunikat z rundy 12.: Akagi tonie! Powtarzam, Akagi tonie. Z powodu awarii napędu miał bardzo utrudnione manewrowanie i trafiony kolejną bombą oraz torpedą otrzymał uderzenie krytyczne, które wywołało serię eksplozji słyszanych nawet pod Wałbrzychem. To przełomowy moment w tej testowej bitwie, już teraz określanej przez historyków jako małe Midway, z angielskiego Little Środek Drogi.
A oto zdjęcie lotnicze tonącego Akagi:

Spoiler:

A inna łamiąca wiadomość jest taka, że wyszła już gra na PC o nazwie Radio General, w której jest się operatorem radiowym na froncie II w.ś., wydającym rozkazy przez radio, jak w tej poprzedniej wersji o Wietnamie.

[KROLM]

Z innych rzeczy, to wykupiłem karnet miesięczny w Krolmie.
Niekoniecznie skorzystam, ale... wiadomo. Taka cegiełka do utrzymania tego miejsca.
Gdyby ktoś też chciał wykupić karnet, poniżej dane

Spoiler:

Numer konta bankowego:

78 1910 1048 2216 2015 1208 0001

SANTANDNER BANK POLSKA

Gry planszowe KROLM Adam Świsłowski

karnet miesięczny to 39 zł

https://www.krolm.pl/Kontakt

Słusznie ja zrobię to samo. Co by było gdzie wrócić.

Dziękuję za bardzo miły gest

Oczywiście zacznę naliczanie karnetu od dnia otwarcia gralni.

[lacki2000]

Małe podsumowanie bitwy: Zwycięstwo USA, które dzięki przewadze w deszyfrowaniu rozkazów przeciwnika i lepszej technologii radarowej miało inicjatywę i sporo szczęścia w przypadku ataków silniejszego wroga.
Straty lotnicze (liczone w stepach):
USA: 26 bombowców, 5 myśliwców
JPN: 36 bombowców (w tym 28 zatonęło w wyniku zatonięcia Akagi, a 8 w walkach), 13 myśliwców (w tym 12 zatonęło w wyniku zatonięcia Akagi, a 1 w walkach).

Przeżyło:
USA: 16 bombowców, 11 myśliwców
JPN: 28 bombowców, 19 myśliwców

Niby JPN w przeżytych wygląda lepiej, ale ma tylko jeden lotniskowiec, więc około 2 razy mniejszą zdolność wypuszczania samolotów względem USA. Z kolei USA ma zbyt mało bombowców by skutecznie się przebić przez japońską obronę. W tej patowej sytuacji obie floty muszą powrócić do portów i się dozbroić.

Ostatnie rundy nie były już tak emocjonujące, wyraźny spadek ducha bojowego wśród Japończyków. Amerykańskim bombowcom udało się jeszcze zidentyfikować lotniskowiec Kaga oraz wspaniały pancernik Yamato, lecz bomby i torpedy nie trafiły w cele. Japończycy w ostatniej małej fali rzucili jedną eskadrę bombowców na Yorktown, lecz ten też wymanewrował torpedy przeciwnika.

Jeszcze sporo do testowania (walki okrętów nawodnych i podwodnych), ale to bardziej po świętach. Wesołych Świąt! (lecę piec jakieś ciasto, by było na rano )

Edit: Święta Święta i po...
Dwa szybkie testy: Pierwszy dotyczył sytuacji "małego Midway", w którym Japończycy mają inicjatywę, więc USA nie ma żadnych atutów rękawie. W tej sytuacji admirał Yamamoto, dowodzący akcją z pancernika Yamato, rzuca wszystkie bombowce do startu, a kontradmirał Spruance, widząc nadlatujące samoloty wroga, wydał natychmiastowy rozkaz obrony eskadrom myśliwców.
Tak wyglądał na nowym stole pierwszy etap bitwy:

Spoiler:

Po stronie japońskiej wszystkie bombowce w powietrzu (na tle wschodzącego słońca, do własnego wyobrażenia ), ostatnie myśliwce USA wciąż czekają na start.

Widać już skutki pierwszego uderzenia, jedno trafienie bombą w pokład Enterprise.

A tu już etap dalszy, runda 8:

Spoiler:

Seria nalotów bombowo-torpedowych zatopiła Enterprise bez problemu. Prawie się to udało w rundzie 6, w rundzie 8. było tylko dobicie i pożar na koniec. To pokazuje jakie niewielkie szanse mieli Amerykanie pod Midway, gdyby Nagumo rzucił wszystkie swoje bombowce do ataku na flotę amerykańską.

Drugi test dotyczył "strzelania do indyków" czyli próby symulacji walk na Morzu Filipińskim z roku 1944, gdzie Amerykanie mieli już lepsze samoloty, lepsze radary, lepszych pilotów. No i udało się to odtworzyć dość wiernie, tzn. o ile z pierwszej fali japońskiego nalotu udało się trafić jedną bombą w pokład Yorktown, to w drugiej większość bombowców została strącona, a garstka (3 stepy) nie trafiła w cel. Zdjęć nie ma, bo drugi test był na szybko

Po tych kilku testach nie wiem, czy są jakieś inne sensowne taktyki, prócz tych opisanych przeze mnie - czyli gracz z inicjatywą ofensywnie wysyła wszystkie bombowce bez eskorty, a gracz bez inicjatywy musi wystawić jak najwięcej myśliwców i jak przeżyje, to wysyła swoje bombowce, licząc na lukę w obronie. Są jeszcze możliwe inne podejścia - wysłanie bombowców z eskortą, wtedy więcej ich wróci i druga fala może być mocniejsza. Albo podejście ofensywne dwustronne - każdy wysyła bombowce i liczy, że poczyni więcej trafień niż przeciwnik, oraz że jego lotniskowce utrzymają się na powierzchni, by wysłać drugą falę. A ponieważ w momencie planowania nie wiemy co zamierza wysłać przeciwnik, to jest trochę opcji dla gracza do rozważenia. No i też nie wiemy, jaki jest dokładny skład floty przeciwnika.

Dlatego nic dziwnego, że w pierwszej bitwie lotniskowców na morzu koralowym dowódcy w akcie desperacji wysyłali bombowce na ślepo, licząc na to że trafią na domniemanego przeciwnika. Tylko że tam jeszcze pogoda miała spore znaczenie, a to jeszcze nie jest zaimplementowane w moim wspaniałym projekcie

[Odi]

Oj zagrałbym z Wami w Roota, Panowie...

[Jan_1980]

Odrobimy

[lacki2000]

Oj zagrałbym z Wami w Roota, Panowie...

Jest w TTS, ze wszystkimi dodatkami, nawet jakimiś fanowskimi:

Spoiler:

The Riverfolk Expansion
The Underworld Expansion
Vagabond Pack
The Clockwork Expansion
Exiles and Partisans Deck
Fan made bot factions
Fan made factions
Leder Games scenario

https://steamcommunity.com/id/mcchew/my ... pid=286160

[Odi]

Rozmawiałem dzisiaj z Rafałem o tym kiedy moglibyśmy wrócić do takiego normalnego, przedwirusowego grania. W Krolmie, AleBrowarze czy gdziekolwiek.
Jakie macie nastawienie? Gdyby np można było się spotkać za 2 czy 3 tygodnie, to chcielibyście, czy raczej wolicie poczekać... no właśnie - do kiedy?