through the ages

[zedd]

Wydaje mi się, że odpowiedź będzie prosta:

Nie ma takiej akcji A disband i destroy jest. Jak już sobie lidera urodzisz to niestety trzeba czekać aż "umrze", albo wychować jego następcę

[pikpol]

i zastanawia mnie sens tego ruchu przecież liderzy przynoszą profity więc po co go wywalać??? (ale ja jestem zbyt głupi bo jeszcze ani razu nie grałem:)

[zedd]

Jest sens, na przykład jak potrzebujesz pilnie akcji militarnej, którą Hammurabi ci zabrał, żeby dobudować jednostek do karty taktyki i skoczyć na przykład o 10 punktów w sile militarnej. Takie rzeczy dzieją się zwykle gdy ktoś zadeklaruje przeciwko Tobie wojnę.

No ale niestety - Twojej cywilizacji przewodzi Hammurabi - pokojowo nastawiony twórca prawa - jak przeciwnik najedzie twoją ziemię i splądruje kopalnie to co najwyżej możesz się trochę szybciej odbudowywać

[mst]

IMHO jest tak jak napisał zedd. Filip w wielu wątkach na BGG tłumaczył żeby nie doczytywać z reguł tego czego w nich nie ma (tyle, że ja lubię się upewniać - Don Simon coś o tym wie ).

Innym przykładem "uwierającego" lidera jest Gandhi. Chciałoby się kogoś zaatakować, a Mahatma nie pozwala.

[Don Simon]

Filip w wielu wątkach na BGG tłumaczył żeby nie doczytywać z reguł tego czego w nich nie ma (tyle, że ja lubię się upewniać - Don Simon coś o tym wie ).

Chcialem tylko oficjalnie poinformowac, iz usluga porad dotyczacych zasad TtA moze byc czasem spowolniona (zwlaszcza wieczorami) .

[mst]

Pomimo spowolnienia ww.usługi zdołaliśmy dokończyć, grając prawidłowo, przedmiotową rozgrywkę. Była ona chyba dosyć nietypowa.
Jedyny pośród graczy debiutant zaplanował sobie zbrojenia mocno rozciągnięte w czasie. Zanim zdążył wprowadzić w życie swoje plany stał się ofiarą licznych wojen i agresji (w sumie podczas tej partii miały miejsce 4 wojny i 5-6 agresji!). Pozbawiało go to surowców, jedzenia, prawie wszystkich budynków, punktów kultury i ostatecznie zupełnie zmarginalizowało - było niemal przerażające jak gruntownie jego cywilizacja została pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia (ostatecznie sporo ponad 100 punktów straty do zwycięzcy i ponad 60 do drugiego miejsca). Z drugiej strony gracz, który zorganizował potężną machinę wojenną (armie wspierane kartą taktyki, przywództwem Napoleona oraz siłami powietrznymi) pomimo zdobycia na wojnie z ostatecznym zwycięzcą ok.50 punktów na finiszu został daleko w tyle (m.in.przez to, że wszczynając militarne awantury zrezygnował całkowicie z wpływu na przyszłe wydarzenia, w wyniku których na zakończenie gry stracił do zwycięzcy ok.30 punktów).

[Don Simon]

Szczerze mowiac nie widze w jej przebiegu niczego nietypowego.
Ostatnia pozycja militarna przez wiele tur - anihilacja gracza.
Ladowanie tylko w wojsko bez niczego innego - przegrana.

Wszystko bylo typowe .

[mst]

Pewnie masz rację. Po prostu w moich kilku dotychczasowych rozgrywkach cywilizacje utrzymywały w miarę wyrównany poziom militarny. Przegranemu w tej ostatniej partii najbardziej dała się we znaki kolejność wojen - najpierw taka, w której stracił surowce i żywność, a zaraz potem kolejne, w których stracił wszystkie budynki.

[ragozd]

Tak z ciekawosci - za ile walnal Napoleon z lotnictwem?

[mst]

Nie pamiętam dokładnie ale były dwie armie z punktami za taktykę (tyle, że obie przestarzałe) - w sumie około 40 punktów siły przy czym agresor zrezygnował z poświęcania jednostek (co było błędem ale ostatecznie nie mającym wpływu na kolejność na mecie).

[jax]

Szczerze mowiac nie widze w jej przebiegu niczego nietypowego.
Ostatnia pozycja militarna przez wiele tur - anihilacja gracza.
Ladowanie tylko w wojsko bez niczego innego - przegrana.

Wszystko bylo typowe .

Dla mnie nietypowa, bo az 4 wojny

(wojny jakiekolwiek kiedy sa a az..4...)

[melee]

Ostatnio graliśmy w 4 osoby i po raz pierwszy spróbowałem nie odstawać militarnie
Tak się tym przejąłem, że nagle miałem o. 35 siły, pozostali 5-15. Co kolejka były wojny lub agresje, co ciekawe nikt nie poświęcał jednostek, ja również. Trochę to się odbiło na braku wydarzeń w talii, ale miałem tak dużą populację (a inni prawie zerową), że łatwo było rozwijać cywilizację. Tylko mam wrażenie, że popsułem innym zabawę

[mst]

A wygrałeś przynajmniej?

[melee]

niestety, gdybym nie wygrał poczucie "popsucia" byłoby znacznie mniejsze

[costi]

Tak z ciekawosci - za ile walnal Napoleon z lotnictwem?

OT: musze to gdzies uwiecznic - po prostu cudowny cytat

[mst]

A dodatkowo Napoleon i lotnictwo wspierali armie złożone z antycznych wojowników i rycerzy.

Tymczasem TtA już na 7 miejscu rankingu BGG.

[salou]

Witam

Widzę że omawiana jest w szczegółach partia w której niestety poległem ale wracając do myśli przewodniej to większym absurdem było posiadanie przez Napoleona Piramidy a teraz już bardziej na temat gry, mam nadzieję że dzisiaj pokażę że moja cywilizacja potrafi wygrywać na razie 3 porażki jak zwykle mam plan jednak dużo zależy od układu początkowych kart to ma spory wpływ na kolejne decyzje. MST spodziewaj się na swojej drodze wielkiego lidera i potężnej cywilizacji jak wielkiego to już wiesz hehe

[Valmont]

jak zwykle mam plan jednak dużo zależy od układu początkowych kart to ma spory wpływ na kolejne decyzje.

Właśnie. Głupia losowa gra, z efektami king makingu i kuli snieżnej...

[jax]

ale wracając do myśli przewodniej to większym absurdem było posiadanie przez Napoleona Piramidy

Dlaczego? Historycznie Napoleon prawie został właścicielem Piramid

[salou]

ale wracając do myśli przewodniej to większym absurdem było posiadanie przez Napoleona Piramidy

Dlaczego? Historycznie Napoleon prawie został właścicielem Piramid

Ja też ważę prawie 90 kg i bez śmiechów proszę
prawie robi wielką różnicę

[salou]

jak zwykle mam plan jednak dużo zależy od układu początkowych kart to ma spory wpływ na kolejne decyzje.

Właśnie. Głupia losowa gra, z efektami king makingu i kuli snieżnej...

Efekt kuli śnieżnej występuje w wielu grach co nie przeszkadza mi być bardzo ciekawymi pozycjami, i nie widzę w tym efekcie niczego złego zgodnie ze starym przysłowiem (jak se pościelisz tak się wyśpisz ) jakie podejmiesz decyzje tak będzie rozwijała się twoja cywilizacja.

Co do losowości to mam wrażenie że na punkcie tego sloganu (gra losowa, tudzież losowość) panuje ogólna obsesja i kojarzy się z czymś złym, zupełnie tego nie rozumiem, przecież sama gra opowiada o rozwoju ludzkości a on sam był losowy nie wiadomo było kiedy ktoś wymyśli proch lub zbuduje piramidę nie było wiadomo kiedy narodzi się jakiś lider które porwie naród do walki to pojawianie się losowe kart bardzo tutaj pasuje i jest bardzo na miejscu. , pewnie sobie zażartowałeś ale mimo to spotkałem się już z takim zarzutem i dlatego o tym piszę

[Silent]

2 szybkie pytania

1.Co się dzieje, jeżeli nie jestem w stanie opłacić korupcji, przy żywności jest -4 punkty, a w tym przypadku:). Zakładam, że nic się nie dzieje, tylko się traci tyle ile się ma, po produkcji. Wiadomo, że nie powinno się dopuścić do takiej sytuacji, ale może się zdarzyć.

2. Czy jest dozwolone zagranie karty pozwalającej zmniejszenie kosztu budowy 1 etapu cudu o 2 mniej, gdy kolejny etap cudu kosztuje 2. Powoduje to koszt równy 0, to skąd biorę niebieski znacznik, aby zaznaczyć postęp budowy cudu. Czy biorę go z banku czy tracę 1 surowiec, choć koszt jest równy 0.

[yosz]

1. Nic nie tracisz. Polecam granie z wariantem - przy produkcji żywności musisz wyprodukować tyle ile masz farm, ale przy produkcji brązu / żelaza sam decydujesz ile produkujesz - jest to trochę bardziej realne (jako przywódca masz wpływ na pracę kopalń, a na rośnięcie roślin już nie bardzo ) i pozwala czasem uniknąć korupcji. Lepiej wyprodukować jeden znacznik niż dwa i od razu je stracić bo akurat zahaczyłem o korupcję

2. Tracisz z banku

[ragozd]

tez polecam ten wariant - dla mnie jakby naturalny
A losowosc - to sol tej gry (jak i wiekszosci). Ja bardzo lubie gry gdzie trzeba sie wykazac elastycznoscia strategii

[Don Simon]

Valmont placze, bo za kazdy razem jak gral to w trzeciej erze juz byl tak...rozkojarzony, ze zupelnie nie kontrolowal co sie dzieje .