Można bez problemu upolować używkę. Ceny oscylują pomiędzy 180-200 zł. (wersja z naklejkami/tańsza - bez) Jeżeli zależy Ci na jakimś tytule, w konkretnej wersji, to dołożenie tych 50 zł, nie powinno stanowić jakiegoś wielkiego problemu. Lepiej kupić jedną grę wybitną, niż te 50 zł przepuścić na drobnicę, która będzie zbierała kurz na półce.
Grubo ponad pół toku temu kupiłem swoje pudełko Lewisa za 200 z wliczoną przesyłką i jestem przeszczęśliwy. Jeżeli lubisz karcianki, w których trzeba dużo pomóżdżyć, lubisz kombinować nad sekwencyjnością zagrań i optymalizować każdy ruch, to cóż... Moim zdaniem nie ma w tym gatunku nic lepszego. Znajdź kogoś z egzemplarzem, zagraj i podejmij decyzję, czy Cię ta gra kręci, czy nie. No i czy warto dokładać 50 zł za polską instrukcję. Moim zdaniem nie. I gdyby wtedy była na rynku do kupienia wersja czeska - pewnie wybrał bym wersję od Czechów. Na szczęście te dylematy już za mną. W grach niezależnych językowo to jest najlepsze, że różnią się jedynie pudłem (czasami nazwami kart). Instrukcje zawsze można znaleźć w necie. Jak nie ma polskiej, to zawsze jest przynajmniej angielska. Jeżeli cena stanowi dla ciebie główne kryterium - to bierz czeską edycję.
Po pierwsze - to nie ten dział. Takie pytania powinny lądować w dziale "Co kupić? Pytania i rady...".
Po drugie - pytasz już o kolejną grę, która nijak nie jest podobna ani mechanicznie, ani tematycznie do L&C. Zdecyduj więc na czym Ci tak naprawdę zależy. To jest temat o L&C. Gdybyś zapytał jeszcze - "jaka gra inna o Indianach i zdobywcach dzikiego zachodu, napędzana kartami, jako alternatywa?" - To to pytanie miało by jeszcze sens w tym wątku.