Horror w Arkham: Gra karciana / Arkham Horror: The Card Game LCG (N. French, M. Newman)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
kmd7
Posty: 1018
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: kmd7 »

Pytam, bo o ile Arkham leży u mnie od jakiegoś czasu, to nigdy nie był grą pierwszego wyboru ;). Zagrałem sam w dwa scenariusze z podstawki (na dwie postacie) i stwierdziłem, że gra ok, ale nie będę miał w to z kim grać. Tymczasem ostatnio króluje u mnie Gloommhaven i reszta współgraczy stwierdziła, że budowa talii pod postacie (jakolwiek przy Gloomhaven nie jest ona szczególnie rozbudowana) dostarcza im wielkiej frajdy. A poza tym chętnie zagraliby w grę opowiadającą jakąś historię. I tu na scenę wkracza AH LCG . Pomyślałem, a co mi tam, spróbujmy, może się spodoba. Wystartowałem z żoną z poziomu core seta i po dwóch scenariuszach stwierdziła (zobaczywszy, ile kart do budowy talii czeka w dodatkach :)), że chyba polubi tę grę. A ponieważ chcielibyśmy docelowo grać w trzy osoby, stąd moje pytanie.
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: arian »

Na pewno przygotuj sobie coś, co będzie zastępować żetony wskazówek i zasobów, bo w niektórych sytuacjach może ich zabraknąć przy trzech osobach.
kmd7
Posty: 1018
Rejestracja: 09 lip 2007, 15:25
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Has thanked: 39 times
Been thanked: 30 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: kmd7 »

A z tym to nie ma problemu, żetonów w domu dostatek ;).
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: brazylianwisnia »

Da sie pograc ale najlepiej zaznacz wszystkim ze kampania core set jest najslabsza ze wszystkich i gra rozwija pelnie mocy w Carcossie(warto jednak wpierw ograc Dunwich bo Carcossa jest trudna). Beda miec lepsze wyobrazenie o grze i o tym jak sie rozwija w kolejnych kampaniach. Jesli zlozysz jakies decki w arkhamdb i podeślesz linki to moge dac Ci kilka wskazowek bo sila decku tez ma przelozenie na fun. Jesli na poczatku nie znacie mety to polecam albo wziac gotowce z neta az troche ja poznacie albo budujcie dosc uniwersalnie - 10 Asset, 12 event, 8 skill. 4 do 6 sztuk przedmiotow reki na postac i skupcie sie na tanich kartach.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Marks
Posty: 55
Rejestracja: 04 sty 2018, 09:55
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Marks »

Ja układając decki, które pewnie nie są idealne, nie patrzę na ilość per typ karty. Czytam po prostu to, co karta robi, patrzę na koszt, na ograniczenia (np. ile mam kart w decku, które wymagają wolnego slotu "ręki"), patrzę na inne karty, które robią mniej więcej to samo, i decyduje. Moim zdaniem nie ma złotych zasad w tym zakresie. Deck ma być gotowy na wszystko/prawie wszystko, tzn. muszę być gotowy na przeciwników, muszę wyszukiwać clues i muszę być gotowy na rozmaite testy w ramach encaunterów. Zagrywanie kart wymaga zasobów, więc o ekonomię też trzeba jakoś się zatroszczyć. Dobrze jest też wsadzić jakieś sztuczki do decku, karty które pozwolą nam wyjść z opresji lub zaoszczędzić akcji niezbędnych do osiągnięcia celu. Tutaj przykładów jest gro i to najróżniejszych. Sytuacja zmienia się kiedy gramy na 2+ postacie, wtedy możemy sobie pozwolić na pewne słabości, pod warunkiem że druga strona je nadgania.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: brazylianwisnia »

Nie ma zlotych zasad ale takie proporcje pomagaja na początku więc beda sie sprawdzac lepiej niz wedle uznania. Te ilosci maja mimo wszystko znacznie bo rozchodzi sie o rachunek prawdopodobienstwa. Potrzebujemy szybko miec bron więc musi byc ich min 4 a najlepiej 6. Assetow nie mozna miec za duzo bo od polowy gry zaczynaja dzialac slabo(oferuja mniej akcji za ta sama cene) i wtedy potrzebujemy miec duzo eventow i skilli. O ile duzo zalezy od konkretnego buildu i postaci to jednak srednia w moich deckach kreci sie wokol tych liczb. Nowe osoby ulegaja pokusie duzej ilosci przedmiotow, nie doceniaja skilli itd. Pozniej koncza z za duża ilością przedmiotow w rece lub na stole albo nie maja kasy na kluczowe karty.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 24 kwie 2020, 16:49 Blind-play w Carcosę skopał im cztery litery? Bardzom ciekaw, co powiedzą o Forgotten Age xD
Powinni powiedzieć to samo co o Carcosie, nie? Postulowałeś tyle czasu, że PtC i TFA są na tym samym poziomie trudności, skąd się teraz biorę te iksdeki?

Busted!

Czas izolacji sprzyja fajnym przykładom tego, jak ludzie postrzegają Arkham na świeżo przy pierwszym podejściu. NPI to jedno z ostatnich spojrzeń, ale ja osobiście patrzyłem jak Steve i Zach z Team Covenant rozegrali całą Erę. Dwóch oblatanych karciarzy. Dobrze im szło, aż jedna rzecz im nie poszła
Spoiler:
Wzięli się później za Core set z ograniczonym deckbuildingiem, co paradoksalnie sprawiło, że ich talie były gorsze do tych scenariuszy, niż gdyby używali samego core setu. Dyskusje na temat AH przestały dawno być zabawne, bo apologeci skaz w designie zawsze znajdą to coś, co jest winą osoby wystosowującej krytykę - może gra jak noga, na karciankach się nie zna, a może źle potasował swoją talię? A gdy wszystko inne zawiedzie, można zawsze palnąć, że to nie gra dla nich - bo to jedyna pozostająca opcja przecież.

Jak jeszcze dużo rozmawiałem o AH LCG z nieznajomymi, często spotykałem przekonanie, że gra nie powinna być fair i/lub jej rozstrzygnięcia powinny leżeć poza polem decyzyjnym graczy w sporym stopniu. Zastanawiam się nad tym w kontekście gier kooperacyjnych tak w ogóle w stosunku do tego, jak rozwinęły się gry, niekoniecznie planszowe, w rozumieniu na czym polega ich trudność. W przypadku gier planszowych utknęliśmy w paradygmacie trudności poprzez losowość. Zaczynając od kooperacji Leacocka (Pandemia, Forbidden Island, etc) i kończąc na Arkham LCG, można przegrać grając dobrze. Z drugiej strony planszowe versusy i nawet (a kysz, Szatanie!) gry wideo starają się nagradzać dobrą grę. Jeśli grasz dobrze (lub w multi: najlepiej), wygrywasz, raz za razem. Czy to Doom, Devil May Cry, Zamki Burgundii czy Ticket to Ride. Wydaje się to logiczne, ale ten argument rzekomo staje się inwalidą w przypadku kooperacyjnych planszówek. A ja nie rozumiem, czemu.

Patrzyłem ostatnio na siódmą edycję Call of Cthulhu, żeby spróbować lepiej zrozumieć relację graczy z mythosem w środowisku kontrolowanym przez Keepera. I jest tak jak wydaje się, powinno być: dobry Keeper stara się zapewnić jakąś w miarę sensowną szansę na rozwiązanie tajemnic i pomyślne zakończenie, na ile to możliwe w środowisku kosmicznej grozy. AH LCG miało taką ambicję, ale nie ma mechanizmów które by to umożliwiały, balansowały wokół tego. Jedynie poprzez stopień trudności testów, a i to zaczęło się z czasem zmieniać.

Im dłużej o tym myślę, tym bardziej wydaje mi się, że AH LCG zaczęło w punkcie bardzo przystępnym, ale w swej finalnej formie stało się czymś innym, niż ekwiwalentem kampanii RPG-lite. Z czasem skończyły się one-shoty. Wiele osób nawet nie miałoby nic przeciwko całkowitej porażce, gdyby była to porażka w ostatnim scenariuszu - ale i to się relatywnie szybko skróciło. Że tak sparafrazuję cytat z Team Covenant po
Spoiler:
Z drugiej strony, jeśli dobra gra zawsze prowadzi do zwycięstwa, co powinno sprawiać, że się w nią gra ponownie? Często jest to satysfakcja stricte mechaniczna, sprawność egzekucji, inne ścieżki. AH LCG ma to ostatnie, ale egzekucja potrafi dać w nos tak, że można się tylko przetasować. Ostatnio też była okazja usłyszeć z ust Matta, że FFG nie testuje scenariuszy na 1 lub 2 graczy in-house, a jedynie 3-4 - i wokół tego *głównie* balansuje (w ich ostatnim AMA). Potwierdziło to moje obserwacje i teorię na temat tego, dlaczego balans poleciał tam, gdzie zabrakło właściwego skalowania. 1-2 to mój ulubiony player count dla AH. Takie wieści nie napawają optymizmem, szczególnie w świetle takich tam spoilerowych wydarzeń - klik tylko dla tych, co się nie boją spoilerów lub są dogłębnie na bieżąco.

Z jeszcze innej strony, jak zawsze gdy są nowe produkty, ciekawość rośnie.

Na koniec jeszcze pytanie do naszego kółka tłumaczy: "Robes of Endless Night" jako "Szaty niekończącej się nocy" zamiast "Szaty nieskończonej nocy"? Warum? Czy tu chodzi tylko o to, że noc jest pojęciem czasowym i tak zdecydowaliście się ją potraktować kosztem elegancji? Nieskończona nie sugeruje niedokończonej, tylko również brak końca ostatecznie, nie?
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: c08mk »

Skid_theDrifter pisze: 27 kwie 2020, 09:22 ...Ostatnio też była okazja usłyszeć z ust Matta, że FFG nie testuje scenariuszy na 1 lub 2 graczy in-house, a jedynie 3-4 - i wokół tego *głównie* balansuje (w ich ostatnim AMA)...
Potwierdza to moje obserwacje z ostatnich rozgrywek solo. Niepokoi natomiast, że również na dwie postacie gra może nie działać dobrze, bo miałem się zabrać za testowanie gry na dwie ręce. Z drugiej strony grając solo bardzo często brakowało mi dokładnie jednej akcji do zakończenia scenariusza, więc może ta dodatkowa postać będzie w stanie nadrobić to z czym jedna sobie nie daje rady.
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Skid_theDrifter pisze: 27 kwie 2020, 09:22Powinni powiedzieć to samo co o Carcosie, nie? Postulowałeś tyle czasu, że PtC i TFA są na tym samym poziomie trudności, skąd się teraz biorę te iksdeki?
Owszem, postulowałem, że są na podobnym poziomie trudności - kiedy się wie, co się robi. A przy blind playu się nie wie. IMHO słaby bait.
(Za to całkiem udany wyskok z kapelusza, ale mnie się już chyba nie chce... Szukanie winy osób wystosowujących krytykę? Okej, w porządku - może w takim razie to my jesteśmy genialni, że w rozgrywkach dwuosobowych dajemy sobie radę, nawet w blind playach. Koniec końców, jakie to ma znaczenie? Nam się gra świetnie, mogę tylko wzruszyć ramionami nad dramatem Efki, Elaine i Skida. Trzymajcie się tam jakoś, będę o Was ciepło myśleć.)
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 10:06 IMHO słaby bait.
Dość mocny na trzy linijki najwyraźniej, a jak to powiedział Skrzetuski, dla takiego non-reaction, w ogień bym skoczył (nie naprawdę) - szczególnie, gdy odnajdujesz dość ciepła w sercu, by napisać o moim domniemanym dramacie. Doceniam i ślę całusa przez całą długość Internetu (a jest on bardzo długi, jak słyszałem).
Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 10:06 Owszem, postulowałem, że są na podobnym poziomie trudności - kiedy się wie, co się robi. A przy blind playu się nie wie.
Duże słowa - "kiedy się wie, co się robi". Coś znaczą konkretnego, jest do tego jakaś precyzyjna definicja? Kiedy się zna scenariusz całkowicie na pamięć, czy tylko wtedy można "wiedzieć, co się robi"? Tak by wynikało z tego, co napisałeś. Dla mnie to nie problem - mam większość scenariuszy oblataną po wiele razy (im starszy scenariusz, tym częściej był grany) - ale biorąc pod uwagę, że masa ludzi gra scenariusze tylko raz (z ewentualną powtórką przez "Return to...") - to już coś innego zupełnie. Istnieje pewne oczekiwanie w stosunku do gry, która obiecuje narrację przez kampanię. Ale tak, lepiej w tym nie grzebać, bo byłoby to bezproduktywne.
Awatar użytkownika
brazylianwisnia
Posty: 4081
Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
Has thanked: 267 times
Been thanked: 934 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: brazylianwisnia »

Istnieja tez oczekiwania co do grania w LCG. Gra musi motywowac do deckbuilding i oferować regrywalnosc. Granie tylko raz to marnowanie kasy i oczekiwanie ze to z LCG zrobi sie gra przygodowa. W takim wypadku zamiast Arkham nalezy kupić np Tainted Grail. Jednak jak ktos chce koniecznie grac raz to gra na easy i wtedy ukonczyc kampanie ze zwyciestwem to nie jest problem.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Skid_theDrifter pisze: 27 kwie 2020, 20:01Duże słowa - "kiedy się wie, co się robi". Coś znaczą konkretnego, jest do tego jakaś precyzyjna definicja? Kiedy się zna scenariusz całkowicie na pamięć, czy tylko wtedy można "wiedzieć, co się robi"?
A nie wiem, sam sobie odpowiedz. Chyba już tu kiedyś pisałem, przewiń sobie wątek.
Wiem za to, że nawet jeśli NPI nie są kiepskimi graczami, to być może są kiepskimi recenzentami - właściwie sam nie wiem, co gorsze. O ile dobrze rozumiem, ocenili poziom trudności przez pryzmat jednego przejścia kampanii. Nie wiem, ile razy ja grałem w tę kampanię - musiałbym policzyć, ile z tych trzystu partii spędziłem akurat w Carcosie - ale jeśli wolisz zawierzyć ich ocenie, bo pasuje do Twojej tezy - śmiało, nie krępuj się! Po co sobie burzyć ustalony porządek świata. Z mojej perspektywy ich ocena jest bezwartościowa. To karcianka - jak w każdej karciance, będą się zdarzać układy kart niemożliwie trudne i przeraźliwie łatwe (i całe spektrum pośrednich). Oni dla mnie nie mają żadnych kompetencji, żeby ocenić, czy Carcosa jest łatwa, czy trudna, bo nie mają nawet skali porównawczej. Może karty tak źle im się ułożyły, że najlepsze talie by poległy? A może wręcz przeciwnie, może mieli sprzyjający układ i ta kampania jest jeszcze trudniejsza, niż im się wydaje! Kto wie? Ja nie wiem, Ty nie wiesz... ale to pikuś. Problem w tym, że oni też tego nie mogą wiedzieć.
Ale skoro pasuje do tezy...

Tak na marginesie, naprawdę nie rozumiem, po co...
Dyskusje na temat AH przestały dawno być zabawne, bo apologeci skaz w designie zawsze znajdą to coś, co jest winą osoby wystosowującej krytykę - może gra jak noga, na karciankach się nie zna, a może źle potasował swoją talię? A gdy wszystko inne zawiedzie, można zawsze palnąć, że to nie gra dla nich - bo to jedyna pozostająca opcja przecież.
...wciąż tłuczesz tę biedną martwą szkapę. Ten sposób dyskusji miał może swój urok na początku, ale chyba zaczyna mnie nużyć. A nie ma (dla mnie) w dyskusji grzechu bardziej kardynalnego od bycia nudnym. Bawcie się więc dalej w tę grę beze mnie - ja sobie pójdę pograć w karciankę, która mnie dla odmiany sprawia przyjemność. Cmokaski!

EDIT:
c08mk pisze: 27 kwie 2020, 09:48 Potwierdza to moje obserwacje z ostatnich rozgrywek solo. Niepokoi natomiast, że również na dwie postacie gra może nie działać dobrze, bo miałem się zabrać za testowanie gry na dwie ręce. Z drugiej strony grając solo bardzo często brakowało mi dokładnie jednej akcji do zakończenia scenariusza, więc może ta dodatkowa postać będzie w stanie nadrobić to z czym jedna sobie nie daje rady.
Nie wiem, czy to już właściwy moment, żeby się niepokoić, bo te wnioski zostały najwyraźniej wysnute z jednego scenariusza i jednej wypowiedzi Matta (typowy internetowy knee-jerk reaction; wyszedł scenariusz gorzej zaprojektowany - to akurat fakt - i od razu wali się świat cały). Jeśli nie ma Cię na fejsowej grupie AH, to zapraszam - większość ludzi gra tam często w składach dwuosobowych, duża część na Hardzie, bo Standard jest dla nich zbyt łatwy. Solo jest, owszem, bardzo wymagające i często gorzej zbalansowane (ale nie niemożliwe, przeszedłem solo wszystkie kampanie prócz Dream-Eatersów, choć fakt, trzeba w to włożyć nieco pomyślunku i przygotować się na kilka prób).
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 20:42 A nie wiem, sam sobie odpowiedz. Chyba już tu kiedyś pisałem, przewiń sobie wątek.
...albo, parafrazując, słowa to wiatr, nie na mnie leży obowiązek poparcia swoich słów, poszukaj, może to kiedyś zrobiłem. Lata lecą, a klasa ta sama!
Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 20:42 Wiem za to, że nawet jeśli NPI nie są kiepskimi graczami, to być może są kiepskimi recenzentami - właściwie sam nie wiem, co gorsze. (...)
Ale skoro pasuje do tezy...
Zacznijmy od tego, że NPI nie jest dla mnie wyznacznikiem niczego specjalnego - ich materiały mają dla mnie wartość czysto rozrywkową. Dlatego też nie o nich pisałem, prawda? Tylko o kimś innym zupełnie, w innej sytuacji - bardziej dla obrazowania, niż udowodnienia czegokolwiek. Pamiętam natomiast, jak jakiś czas temu z obserwacji własnej postawiłem tezę, że solo nie jest testowane in house. Zarzuciłeś mi wtedy snucie domysłów i wróżenie z fusów, poniżej poziomu dyskusji szanownego Pana, nieświadom różnicy między domysłem i obserwacją. Teraz jak mamy informację z pierwszej ręki która potwierdza sprawność obserwacji, próbujesz ją odmachać jako reakcję na jeden taki przypadek - podczas gdy było ich kilka. I kto tu zaklina rzeczywistość na potrzeby własnych przekonań?
Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 20:42 ...wciąż tłuczesz tę biedną martwą szkapę. Ten sposób dyskusji miał może swój urok na początku, ale chyba zaczyna mnie nużyć. A nie ma (dla mnie) w dyskusji grzechu bardziej kardynalnego od bycia nudnym.
Gdy cytuję argumenty innej strony, ne mogę odpowiadać za ich repetycję - więc jeśli dochodzi do bicia szkapy, to po obu stronach. Dla mnie natomiast kardynalnym grzechem w dyskusji jest niechęć w dochodzeniu do jakiegoś konsensusu. Jeśli za cel dyskusji stawiamy sobie wartość rozrywkową, to moglibyśmy rzucać w siebie śledziami, albo ciastem z bita śmietaną, cytując "You're no fun anymore!" z Monty Pythona, albo przebrać się za wesołe kumoszki z Hezu. Nic nie poradzę na to, że bodziec intelektualny nie jest w stanie bawić w równym stopniu co tak polotne rozrywki.
Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 20:42 Jeśli nie ma Cię na fejsowej grupie AH, to zapraszam - większość ludzi gra tam często w składach dwuosobowych, duża część na Hardzie, bo Standard jest dla nich zbyt łatwy.
Hah. Cytując klasyka:
Trolliszcze pisze: 27 kwie 2020, 20:42 Ale skoro pasuje do tezy...
Awatar użytkownika
Trolliszcze
Posty: 4776
Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
Has thanked: 69 times
Been thanked: 1031 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Trolliszcze »

Skid_theDrifter pisze: 27 kwie 2020, 22:08...
Okej, wygrałeś. Składam pokłony i uroczyście przyrzekam nie wdawać się więcej w dyskusje, które nie interesują nikogo oprócz nas dwóch. Nie, poprawka: teraz to już nikogo oprócz Ciebie.
In other news, za dwa dni pierwsza prezentacja Innsmouth. Ja już zacieram rączki, bo na tę kampanię czekałem od samiuteńkiego początku. Optymistycznie nastraja mnie to, że - mym skromnym zdaniem - do tej pory najlepiej wychodziły im kampanie mocno zakorzenione w prozie Lovecrafta i spółki. A mało jest w tejże prozie tak ikonicznych miejsc, jak to śmierdzące rybami miasteczko.
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Skid_theDrifter »

Trolliszcze pisze: 28 kwie 2020, 00:25 In other news, za dwa dni pierwsza prezentacja Innsmouth. Ja już zacieram rączki, bo na tę kampanię czekałem od samiuteńkiego początku. Optymistycznie nastraja mnie to, że - mym skromnym zdaniem - do tej pory najlepiej wychodziły im kampanie mocno zakorzenione w prozie Lovecrafta i spółki. A mało jest w tejże prozie tak ikonicznych miejsc, jak to śmierdzące rybami miasteczko.
Mamy już jakieś wieści z jednego z podcastów, nie pamiętam teraz z którego - Matt powiedział tam wtedy, że
Spoiler:
Może to tylko taka tam zmyłka, ale nie brzmiało na to.

No i jak o wieściach mowa, info z twittera sugeruje, że może nas czeka jakiś bonus do samodzielnego wykonania. Sprawdźcie czy macie tusze w drukarkach.
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 112 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: tapczanik420 »

Hej, przymierzam się do wejśćia w Arkham Horror i zapewne poczekam na planownay dodruk Dunwich nie mniej jednak już teraz chciałbym kupić i ograć podstawkę (lub dwie).

Nie chcę też kupować 5 dodatku który jest jest jeszcze dostępny bo czytałem na BGG/reddicie że może być on nie tyle trudny co przytłaczający mechanicznie. W związku z tym na zapełnienie tej pustki skłaniam się ku pojedyńczym scenraiuszom które też są jeszcze gdzieniegdzie dostępne (mówię o Labirynty obłędu, Klątwa Rougarou, Karnawał koszmarów, Strażnicy Otchłani, Morderstwo w Hotelu Excelsior). Czy możecie się wypowiedzieć o poziomie trudności ewentualnie od którego zaczać?
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Awatar użytkownika
Munchhausen
Posty: 728
Rejestracja: 01 sty 2013, 22:29
Lokalizacja: Poznań/ Wągrowiec
Has thanked: 146 times
Been thanked: 129 times
Kontakt:

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Munchhausen »

tapczanik420 pisze: 28 kwie 2020, 19:50 Hej, przymierzam się do wejśćia w Arkham Horror i zapewne poczekam na planownay dodruk Dunwich nie mniej jednak już teraz chciałbym kupić i ograć podstawkę (lub dwie).

Nie chcę też kupować 5 dodatku który jest jest jeszcze dostępny bo czytałem na BGG/reddicie że może być on nie tyle trudny co przytłaczający mechanicznie. W związku z tym na zapełnienie tej pustki skłaniam się ku pojedyńczym scenraiuszom które też są jeszcze gdzieniegdzie dostępne (mówię o Labirynty obłędu, Klątwa Rougarou, Karnawał koszmarów, Strażnicy Otchłani, Morderstwo w Hotelu Excelsior). Czy możecie się wypowiedzieć o poziomie trudności ewentualnie od którego zaczać?
Na Twoim miejscu brałbym "Morderstwo...", bo mechanicznie gwarantuje największą regrywalność. Unikałbym za to "Labiryntów obłędu" (scenariusz do grania w większym gronie) oraz "Strażników Otchłani" (strasznie wyśrubowany poziom trudności, więc z ograniczoną pulą kart możesz się mocno sfrustrować).
Marks
Posty: 55
Rejestracja: 04 sty 2018, 09:55
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Marks »

Przed momentem ukończyłem Rugarou. :) Jestem po 3 Mythosie Dunwich, więc nieco za połowa kampanii, więc moje decki (gram 2 postaciami) są już nieco podrasowane (myślę że około 20 doświadczenia zdobyłem). Mnie ten scenariusz nie wydaje się trudny, nie chce zaliczać go do łatwych, bo spacerek to nie jest, ale ostatnie Mythosy z Dunwich sprawiły mi więcej problemu. Mówiąc szczerze nie wiem na ile ta opinia Ci pomoże, ciężko gdzieś ustawić te miarę trudności, z wielu powodów. Jako standalone będzie raczej trudniejszy, bo zawartość worka jest... ciekawa. 😉
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 112 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: tapczanik420 »

Na reddicie jeszcze polecają Karnawał zwłaszcza do nauki nowych graczy... Czyli z 5 dostępnych przez eliminacje został hotel, karnawał i ewentualnie klątwa 😃
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Marks
Posty: 55
Rejestracja: 04 sty 2018, 09:55
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Marks »

Chociaż odnosnie Rugarou, to gdybym nie miał w decku jednej karty, to byłoby mi trudniej, dużo trudniej może nawet (nie będę spoilował mechaniki scenariusza). Także... Bogiem a prawdą nie wiem, co sądzić o tym scenariuszu. 😉
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: rattkin »

Rugaroux jak przez mgłę pamiętam, że trzeba się było nauczyć na pamięć rozkładu lokacji i odwiedzić w bardzo wycyrklowanej kolejności, bo inaczej okienko na pozytywne rozwiązanie zamykało się drastycznie szybko. A co do tej jednej karty, to zdaje się, że dużo pomagał
Spoiler:
Skid_theDrifter
Posty: 581
Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
Has thanked: 26 times
Been thanked: 182 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Skid_theDrifter »

Strażnicy Otchłani są trudni, ale warto dodać, że to dwa połączone scenariusze które są całkiem kompetentne i dają smak mechaniki eksploracji. Motyw jest nęcący i dobrze oddany, łatwo je polubić. Ich trudność można przytemperować łagodząc lekko sugerowany worek (do poziomu kampanii z podstawki) albo wpleść w kampanię i wtedy worek zostaje jaki był bez żadnych machloi. Najsłabszym standalone są Labirynty Obłędu - ich główną atrakcją był epicki multiplayer na 3 grupy. Rougarou i Karnawał są dobre, choć trudne, ale nie na tym polega ich skaza - zwyczajnie mają dość podobny przebieg pomiędzy rozgrywkami w porównaniu z takim na przykład Hotelem. Zasada zdaje się być taka, że im świeższy standalone, tym bardziej regrywalny. Zmienił się sposób ich projektowania z czasem, nowsze oferują więcej niż pierwsze. Dlatego osobiście poleciłbym kolejność odwrotną do wydawniczej, i tylko Labirynty jednak wrzucił na koniec kolejki - z znaznaczeniem, że to akurat przemawia moja preferencja względem atmosfery i settingu.
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: c08mk »

Rozegrałem wczoraj partie na dwie ręce i różnica w gameplayu jest ogromna.
Badacze mogą być wyspecjalizowani dzięki czemu zarówno podnoszenie wskazówek jak i walka nie sprawia problemu tym bardziej, że jedna postać może wspomagać towarzysza dodatkową kartą w teście. Praktycznie nie brakuje kart i zasobów tak jak przy grze jedną postacią (oczywiście przy założeniu, że się ma rozsądnie złożone talie). "Objectivy", które nie są skalowalne rozkładają się na dwie postacie i można je łatwiej wykonać w większej części lub w całości (np. kultystów jest zawsze 6 w drugim scenariuszu Zealota i jedna postać musi mieć skrzydła, żeby wszystkich znaleźć i "przesłuchać"). Ilość expa jest oszałamiająca. Po wyczyszczeniu lokacji i wytępieniu plugastwa Victory Display pęka w szwach.
Jest też ciemna strona grania dwoma postaciami. Dla mnie osobiście gra traci na klimacie. Grając jedną postacią czuć tą indywidualną historię, dramat, brak nadziei i szaleństwo. Grając dwoma postaciami gra staje się bardziej mechaniczna, zamiast budowania historii jest optymalizacja ruchów, która dominuje nad klimatem.
Najbardziej chyba jednak obawiałem się, że gameplay przy dwóch postaciach będzie ciężki do ogarnięcia. W LotRze jak już silnik się rozbudował to na stole leżało 20+ kart. Nie dość, że zajmowało to dużo miejsca to jeszcze ciężko było ogarnąć wszystkie efekty. W AH ten problem rozwiązują sloty na Assety i maksymalna ręka kart. Dzięki temu na stole jest miejsce na dwóch badaczy, a ilość kart jest do ogarnięcia.
Raczej teraz będę grał już tylko na dwie ręce pomimo odczucia obniżenia w sferze klimatu. Przede wszystkim jest szansa na "poztywne" pchnięcie fabuły do przodu. Ostatnio jak grywałem jedną postacią to się zacząłem nawet zastanawiać czy warto rozkładać scenariusz. Łatwiej i szybciej byłoby po prostu przeczytać najmniej korzystne zakończenie z każdej przygody, bo i tak każda by się tak właśnie zakończyła.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Yuri »

Nie wiem czy do końca dobry watek, ale w razie czego prosze dać znać to skasuje.

W związku z tym, że FFG "kładzie łapę" z tego co widać na elektronicznych wersjach swoich gier, które póki co jeszcze są darmowe, chciałem się "zaopatrzyć" w takąż wersje AH LCG. Czy mógłby ktoś mnie - i pewno kilku innym - wyjasnić gdzie można znaleźć moda AH LCG i czym to-to obsłużyć? Wiem, że takie coś istnieje, pamiętam kurka screeny i nie mogę oczywiście znaleźć.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Miszon
Posty: 2515
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1015 times
Been thanked: 492 times

Re: Arkham Horror: The Card Game / Horror w Arkham: Gra karciana LCG (N. French, M. Newman)

Post autor: Miszon »

Czy ja wiem czy różnica w XP jest taka duża? W pierwszym scenariuszu głównie zależy ona od tego, czy wylosują ci się te 2 ghoule, to tylko 2XP na badacza różnicy (zakładam pozytywne zakończenie i wyczyszczenie lokacji, ale to akurat trudne nie jest), w drugim różnica może być faktycznie większa, bo oprócz lokacji dochodzi tych 6 kultystów i różnica 6 a 1 to dużo (ale i tak ciężko jest złapać wszystkich).
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
ODPOWIEDZ