Nie odrzucałbym na Twoim miejscu Anachrony - biorąc pod uwagę jakie gry lubisz, pasuje idealnie Gra ma faktycznie sporo zasad, ale nie uważam, żeby była przekombinowana. Ma bardzo dobra ikonografię, na której wszystko się opiera i podczas gry już praktycznie nie ma pytań o zasady. Jedynie podróże w czasie na początku mogą wydawać się mało intuicyjne, ale podczas gry ten problem też znika. Ja po pierwszej partii miałem od razu ochotę zagrać w następnąNestorZolo pisze: ↑13 cze 2020, 16:28 Straciłem zainteresowanie:
(...)
- Anachrony (ciągnęło mnie, ale chyba przekombinowane in minus)
(...)
Poszerzenie kolekcji cięższych euro
- eltadziko
- Posty: 360
- Rejestracja: 18 lis 2014, 22:05
- Lokalizacja: Oława
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 79 times
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
-
- Posty: 1422
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 20:27
- Lokalizacja: Szczecin/Tanowo
- Has thanked: 94 times
- Been thanked: 318 times
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Bora Bora jest najlepsza w pełnym składzie, jest wtedy bardzo ciasno, w dwie osoby dużo prościej się gra, ja raczej wyciągam ją tylko na 4.Bora Bora - a ta z kolei powalczy z W roku Smoka.
- Ardel12
- Posty: 3352
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1032 times
- Been thanked: 2009 times
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Lisboa i On Mars doczekały się polskich edycji(IMHO gry Lacerdy wymagają jedynie przetłumaczenia samej instrukcji, gry są w 100% niezależne językowo).NestorZolo pisze: ↑14 cze 2020, 23:33Tak. Lacerda na radarze, ale raczej to melodia przyszłości. Dostępność /cena gier lacerdy, to dla mnie sprawa niezrozumiała. W dodatku wszystko po angielsku. Zastanawiające czemu nikt nie wyda, takiego vinhos w polskiej wersji i w polskiej cenie. Chyba że temat szerzej znany i wiadomo czemu. Temat kanban dla mnie obrzydliwy, ale krowy w Gwt mi udowodniły, że temat w euro to sprawa mniej ważna. Gallerist to chyba coś z modą. Jeszcze coś kojarzę On Mars, ale ceny tych gier póki co nie w moim zasięgu. Ale tu nie mam wątpliwości, czy za lekkie podsumowując, gdyby vinhos byłoby dostępne po polsku za około 200zł, to kupiłbym. A tak, to trzeba czekać na rozwój wydarzeń.Ardel12 pisze: ↑14 cze 2020, 09:40 Zainteresuj się grami Lacerdy jak Gallerist lub Vinhos. Oferują masę "móżdżenia", są ładne dla oka, a partia jak i setup nie zabierają masy czasu. W 2os w oba tytuły potrafię partię domknąć w 1-1.5h. Im więcej graczy tym więcej się dzieje, więc 4os partia zajmie 2.5-3h.
No niestety u Lacerdy płacimy za wydania DELUXE. Insert w środku + grubaśne żetony i świetnie wykończone karty jak i planszetki graczy. Oczywiście tytuły mozna by było spokojnie zrobić i w wersji za 150zł, no ale tego się nie doczekamy, bo trend idzie w kierunku przerabiania starszych tytułów w wydania deluxe.
Stara wersja Vinhosa poiwnna być do dostania w przystępnych cenach z drugiej ręki. Powinna przypaść Ci do gustu.
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Ja też się pod tym podpisuję. Anachrony jest naprawdę bardzo dobrym euro i pasuje do Twoich wymagań. Do tego ma świetne wykonanie, zwłaszcza jak dołożysz te "figurki". Jest też sporo dodatków. Rozumiem, że pod tym względem to może być podobny problem co ze Scythe i kosmicznymi kosztami. Ale ja uważam, że Anachrony jest lepsze niż Scythe, tym bardziej, że wolisz jak nie ma dużo negatywnej interakcji.eltadziko pisze: ↑15 cze 2020, 12:07Nie odrzucałbym na Twoim miejscu Anachrony - biorąc pod uwagę jakie gry lubisz, pasuje idealnie Gra ma faktycznie sporo zasad, ale nie uważam, żeby była przekombinowana. Ma bardzo dobra ikonografię, na której wszystko się opiera i podczas gry już praktycznie nie ma pytań o zasady. Jedynie podróże w czasie na początku mogą wydawać się mało intuicyjne, ale podczas gry ten problem też znika. Ja po pierwszej partii miałem od razu ochotę zagrać w następnąNestorZolo pisze: ↑13 cze 2020, 16:28 Straciłem zainteresowanie:
(...)
- Anachrony (ciągnęło mnie, ale chyba przekombinowane in minus)
(...)
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Ja starego Vinhosa się pozbyłem, bo ta gra była dla mnie jakaś taka toporna. Zupełnie nie miałem przyjemności z tej gry. Choć grałem tylko w 2 osoby i może w tym problem.Ardel12 pisze: ↑15 cze 2020, 14:19Lisboa i On Mars doczekały się polskich edycji(IMHO gry Lacerdy wymagają jedynie przetłumaczenia samej instrukcji, gry są w 100% niezależne językowo).NestorZolo pisze: ↑14 cze 2020, 23:33Tak. Lacerda na radarze, ale raczej to melodia przyszłości. Dostępność /cena gier lacerdy, to dla mnie sprawa niezrozumiała. W dodatku wszystko po angielsku. Zastanawiające czemu nikt nie wyda, takiego vinhos w polskiej wersji i w polskiej cenie. Chyba że temat szerzej znany i wiadomo czemu. Temat kanban dla mnie obrzydliwy, ale krowy w Gwt mi udowodniły, że temat w euro to sprawa mniej ważna. Gallerist to chyba coś z modą. Jeszcze coś kojarzę On Mars, ale ceny tych gier póki co nie w moim zasięgu. Ale tu nie mam wątpliwości, czy za lekkie podsumowując, gdyby vinhos byłoby dostępne po polsku za około 200zł, to kupiłbym. A tak, to trzeba czekać na rozwój wydarzeń.Ardel12 pisze: ↑14 cze 2020, 09:40 Zainteresuj się grami Lacerdy jak Gallerist lub Vinhos. Oferują masę "móżdżenia", są ładne dla oka, a partia jak i setup nie zabierają masy czasu. W 2os w oba tytuły potrafię partię domknąć w 1-1.5h. Im więcej graczy tym więcej się dzieje, więc 4os partia zajmie 2.5-3h.
No niestety u Lacerdy płacimy za wydania DELUXE. Insert w środku + grubaśne żetony i świetnie wykończone karty jak i planszetki graczy. Oczywiście tytuły mozna by było spokojnie zrobić i w wersji za 150zł, no ale tego się nie doczekamy, bo trend idzie w kierunku przerabiania starszych tytułów w wydania deluxe.
Stara wersja Vinhosa poiwnna być do dostania w przystępnych cenach z drugiej ręki. Powinna przypaść Ci do gustu.
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Większość polskich instrukcji do gier Lacerdy można bez problemu znaleźć na bgg. Same gry są niezależne językowo.
Tylko zależy co kto lubi, ja gram i bardzo lubię starego Vinhosa na 2 osoby.
Tylko zależy co kto lubi, ja gram i bardzo lubię starego Vinhosa na 2 osoby.
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Cerebria, jeśli to możliwe to z figurkami z KS
http://www.turlnij.pl/2019/06/12/hm-co- ... ide-world/
https://www.gamesfanatic.pl/2019/05/22/ ... ie-miesci/
http://www.turlnij.pl/2019/06/12/hm-co- ... ide-world/
https://www.gamesfanatic.pl/2019/05/22/ ... ie-miesci/
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 23 wrz 2019, 10:25
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 11 times
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Ze swojej strony mogę polecić
- Grand Austria Hotel - ciekawy i regrywalny tytuł, pięknie wydany. Zdecydowanie cięższy niż Zamki Burgundii czy Ulm, ale równie przyjemny. Dla mnie to średniaczek jeśli chodzi o trudność. Jest tu wiele rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę np. tor cesarza, cele, hotelowi goście - odpuszczenie jednego elementu może skutkować przegraną. Nie zawsze kości podejdą, a wtedy trzeba się trochę napocić, żeby złożyć coś sensownego z ruchu, a mamy ich (nie)stety ograniczoną liczbę. Negatywnej interakcji jest niewiele - można jedynie podwędzić komuś fajnego gościa, który daje super bonusy.
- Ulm - moim zdaniem niesłusznie niedoceniana gra. Fajne, szybkie euro z innowacyjną mechaniką szachownicy. Podoba mi się sposób odmierzania rund przez zmieniające co się co rundę bonusy czy kary. Mamy wiele możliwości do zdobycia punktów oraz do pogłówkowania. Mimo to gra się bardzo lekko, przynajmniej ja mam takie odczucie - rundy są bardzo płynne jak Dunaj przepływający na planszy Można ją dostać za śmieszne pieniądze.
- Fresco - gra z ciekawym wyborem kolejności przed każdą rundą oraz selekcją akcji, które chcesz wykonać w danej rundzie. Nawet jeśli zaplanujesz sobie potencjalne ruchy w ukryciu, to nie możesz być pewny, że uda Ci się je zrealizować. Trzeba sporo pokombinować, wykazać się sprytem oraz umiejętnością przewidywania. Ładnie wykonana gra, która mechanicznie współgra z tematem. Czujesz się jak malarz, który tworzy tytułowy fresk poprzez akcje, które możesz wykonać np. mieszanie farb czy malowanie
- Miasto Szpiegów Estoril 1942 - jedna z tych gier, która powinna być dedykowana jedynie dla dwóch graczy, przy większej ilości traci ona sens i swoją magię. Staje się wtedy zbyt losowa i przewidywalna. W grze wcielasz się w szefa siatki szpiegowskiej, masz za zadanie wysyłać swoich szpiegów na lokacje i zdobywać tam przewagę, by następnie zdobywać coraz cenniejszych pracowników, którzy trafiają w Twoje ręce. Na koniec gry pozwolą Ci oni zrealizować jak najwięcej misji. Pierwotny zamysł gry był idealny - totalna konspiracja, prawie wszystko jest poufne, Twój przeciwnik snuje jedynie domysły, które nie do końca mają odniesienie w rzeczywistości. Gra jest świetnie wykonana, zarówno ilustracje, jak i elementy. Na pierwszy rzut oka może nie wygląda zbyt poważnie, jak typowa gra euro, ale daje naprawdę sporo dawki móżdżenia, kombinowania i analizowania. Po jednej rozgrywce masz trochę sprany mózg w pozytywnym znaczeniu oczywiście.
- Ganges - gra, która daje mnóstwo możliwości. Zawsze jesteś w stanie coś z kości usupłać. Podoba mi się połączenie kupowania kafelków za kości i umiejętnego dołączania ich na naszej planszy. Im sprawniej będzie Ci to szło, tym lepsze bonusy dostaniesz i tym szybciej skończysz grę. Dwa tory, na których symultanicznie zdobywasz punkty i które muszą się przeciąć by zakończyć grę, wprowadzają zróżnicowanie oraz pozwalają Ci kontrolować przeciwnika by daleko Ci nie uciekł
- na koniec dorzucę kilka gier, które bardzo lubię i są godne polecenia: Zamki Burgundii, Santa Maria, 5 Klanów, Bora Bora
- Grand Austria Hotel - ciekawy i regrywalny tytuł, pięknie wydany. Zdecydowanie cięższy niż Zamki Burgundii czy Ulm, ale równie przyjemny. Dla mnie to średniaczek jeśli chodzi o trudność. Jest tu wiele rzeczy na które trzeba zwrócić uwagę np. tor cesarza, cele, hotelowi goście - odpuszczenie jednego elementu może skutkować przegraną. Nie zawsze kości podejdą, a wtedy trzeba się trochę napocić, żeby złożyć coś sensownego z ruchu, a mamy ich (nie)stety ograniczoną liczbę. Negatywnej interakcji jest niewiele - można jedynie podwędzić komuś fajnego gościa, który daje super bonusy.
- Ulm - moim zdaniem niesłusznie niedoceniana gra. Fajne, szybkie euro z innowacyjną mechaniką szachownicy. Podoba mi się sposób odmierzania rund przez zmieniające co się co rundę bonusy czy kary. Mamy wiele możliwości do zdobycia punktów oraz do pogłówkowania. Mimo to gra się bardzo lekko, przynajmniej ja mam takie odczucie - rundy są bardzo płynne jak Dunaj przepływający na planszy Można ją dostać za śmieszne pieniądze.
- Fresco - gra z ciekawym wyborem kolejności przed każdą rundą oraz selekcją akcji, które chcesz wykonać w danej rundzie. Nawet jeśli zaplanujesz sobie potencjalne ruchy w ukryciu, to nie możesz być pewny, że uda Ci się je zrealizować. Trzeba sporo pokombinować, wykazać się sprytem oraz umiejętnością przewidywania. Ładnie wykonana gra, która mechanicznie współgra z tematem. Czujesz się jak malarz, który tworzy tytułowy fresk poprzez akcje, które możesz wykonać np. mieszanie farb czy malowanie
- Miasto Szpiegów Estoril 1942 - jedna z tych gier, która powinna być dedykowana jedynie dla dwóch graczy, przy większej ilości traci ona sens i swoją magię. Staje się wtedy zbyt losowa i przewidywalna. W grze wcielasz się w szefa siatki szpiegowskiej, masz za zadanie wysyłać swoich szpiegów na lokacje i zdobywać tam przewagę, by następnie zdobywać coraz cenniejszych pracowników, którzy trafiają w Twoje ręce. Na koniec gry pozwolą Ci oni zrealizować jak najwięcej misji. Pierwotny zamysł gry był idealny - totalna konspiracja, prawie wszystko jest poufne, Twój przeciwnik snuje jedynie domysły, które nie do końca mają odniesienie w rzeczywistości. Gra jest świetnie wykonana, zarówno ilustracje, jak i elementy. Na pierwszy rzut oka może nie wygląda zbyt poważnie, jak typowa gra euro, ale daje naprawdę sporo dawki móżdżenia, kombinowania i analizowania. Po jednej rozgrywce masz trochę sprany mózg w pozytywnym znaczeniu oczywiście.
- Ganges - gra, która daje mnóstwo możliwości. Zawsze jesteś w stanie coś z kości usupłać. Podoba mi się połączenie kupowania kafelków za kości i umiejętnego dołączania ich na naszej planszy. Im sprawniej będzie Ci to szło, tym lepsze bonusy dostaniesz i tym szybciej skończysz grę. Dwa tory, na których symultanicznie zdobywasz punkty i które muszą się przeciąć by zakończyć grę, wprowadzają zróżnicowanie oraz pozwalają Ci kontrolować przeciwnika by daleko Ci nie uciekł
- na koniec dorzucę kilka gier, które bardzo lubię i są godne polecenia: Zamki Burgundii, Santa Maria, 5 Klanów, Bora Bora
- crazygandalf
- Posty: 420
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:25
- Has thanked: 78 times
- Been thanked: 480 times
- Kontakt:
Re: Poszerzenie kolekcji cięższych euro
Jak fan ciężkich euro, których mam dużo w kolekcji to mogę trochę polecić.
Z ciężkich euro to zdecydowanie Anachrony. Nic tam nie jest przekombinowane, a wszystko ładnie się spina, również tematycznie. Gra ma świetny klimat.
Teotihuacan. Móżdzenia jest dużo. Dodatki dodają fajne możliwości i większą różnorodność. I wg mnie gra ładnie wygląda i w mojej ocenie jest lepsza niż Tzolkin.
Cooper Island. To jest dla mnie jedna z ciekawszych gier essen. Planszę budujemy na boki, ale również w górę.
Podwodne Miasta. Porównywane do Terraformacji Marsa, ale z dużo większą decyzyjnością. Nie tylko wybierasz akcję z karty, ale również z pola akcji.
Gry Lacerdy, ale tu jak wspomniana kasa jest zaporowa.
Trismegistus - tutaj mózg paruje od możliwości. Jest trochę AP z uwagi na ograniczoną ilość akcji, ale gra jest mocna i ciężka.
Barrage. To jest gruby tytuł z dużą interakcją pomiędzy graczami, ale niebezpośrednią. Świetny tytuł.
Uczta dla Odyna.
Troyes.
Brass: Birmingham
Grand Austria Hotel to raczej kategoria lżejsza, podobnie oba Marco Polo, które uwielbiam, ale nie są to ciężkie gry.
Z ciężkich euro to zdecydowanie Anachrony. Nic tam nie jest przekombinowane, a wszystko ładnie się spina, również tematycznie. Gra ma świetny klimat.
Teotihuacan. Móżdzenia jest dużo. Dodatki dodają fajne możliwości i większą różnorodność. I wg mnie gra ładnie wygląda i w mojej ocenie jest lepsza niż Tzolkin.
Cooper Island. To jest dla mnie jedna z ciekawszych gier essen. Planszę budujemy na boki, ale również w górę.
Podwodne Miasta. Porównywane do Terraformacji Marsa, ale z dużo większą decyzyjnością. Nie tylko wybierasz akcję z karty, ale również z pola akcji.
Gry Lacerdy, ale tu jak wspomniana kasa jest zaporowa.
Trismegistus - tutaj mózg paruje od możliwości. Jest trochę AP z uwagi na ograniczoną ilość akcji, ale gra jest mocna i ciężka.
Barrage. To jest gruby tytuł z dużą interakcją pomiędzy graczami, ale niebezpośrednią. Świetny tytuł.
Uczta dla Odyna.
Troyes.
Brass: Birmingham
Grand Austria Hotel to raczej kategoria lżejsza, podobnie oba Marco Polo, które uwielbiam, ale nie są to ciężkie gry.