(Opole) Planszowe Opole
Re: (Opole) Planszowe Opole
Powinienem się pokazać jutro, i to dosyć wcześnie (~16:15).
Zabieram to co ostatnio tj. Imperializm, Elizjum, dodatkowo dorzucę dopakowane dodatkami Boss Monster. W sumie same karcianki (choć to 1sze nie do końca), AL&S już nawet nie wymieniam bo jest na tyle małe, że wszędzie to ze sobą tacham ;]
Pograłbym i/lub zabrał jakieś dobre area control, jakieś propozycje?
Zabieram to co ostatnio tj. Imperializm, Elizjum, dodatkowo dorzucę dopakowane dodatkami Boss Monster. W sumie same karcianki (choć to 1sze nie do końca), AL&S już nawet nie wymieniam bo jest na tyle małe, że wszędzie to ze sobą tacham ;]
Pograłbym i/lub zabrał jakieś dobre area control, jakieś propozycje?
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
W bibliotece jest kemecik, inisik, cyclady. Cóż mogę rzec - Co tak późno?
Re: (Opole) Planszowe Opole
Cześć. Niestety złożyło się tak u mnie że dzisiaj i za tydzień także mnie nie będzie. Nie jest to spowodowane tym że przestały podobać mi się nasze gry ale tak poukładało mi się życie prywatne. Jak tylko będę miał taką możliwość to chcę do Was wrócić i z Wami grać. Pozdrawiam i przepraszam.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Wszystko aktualne.
Ja jestem.
Nie lubię area control.
Mam ochotę na jakiś dobry RPG z mistrzem (ale dobrym!)
Jak nie ma RPG to porządne euro... albo inne porządne.
Nie przynoście virusa
Dozo
Ja jestem.
Nie lubię area control.
Mam ochotę na jakiś dobry RPG z mistrzem (ale dobrym!)
Jak nie ma RPG to porządne euro... albo inne porządne.
Nie przynoście virusa
Dozo
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Mechanika, jak mechanika... Zależy od tego, co się zrobi z całą jej otoczką, ale statystycznie w mój gust też nie trafia w areje. A np. w Elgranda (choć grałem chyba tylko raz, lub dwa, dawno temu) i Kahunę nie odmówię.
W bibliotece wojewódzkiej są sesje, bodajże, co miesiąc, z Feniksami.
Kurka, a ja znów nie gotowy merytorycznie na cywilizację...
Korciło mnie by go kupić jakiś rok temu, z dodatkiem, ale odpuściłem to karciane maleństwo.
Powinienem być zaraz po 16-tej, jak wiatr będzie wiać w dobrą stronę.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Dzięki, Bartku i Staszku, za wczorajsze PoprzezWiekowanie. Zabawa w atmosferze Pandemika, z motywem zdrajcy - generalnie trzymaliśmy się na dystans, a efekt odroczony w czasie. Póki co, nie gorączkuję. A w Ciwce Bartek zrobił duży dystans np. inkasując punkty co turę, za zadowolenie (które miałem gdzieś i w połowie partii doznałem zapaści, a bez żadnych surowców przez dwie tury dużych sukcesów mieć nie można).
Na drugą nóżkę, po tym jak Staszek uciekł o 20-tej (chyba na wieść o zarażonym w Opolu), zajawienie BossMonstera. Z grubsza poznanie zasad. Dzięki Bartku, możesz jeszcze kiedyś przynieść.
Dozo, być może, za tydzień (o ile premier nie zakaże spotkań przy planszy).
PS. Staszku, weź kamerkę termowizyjną, będziemy badać delikwentów na bramce.
Na drugą nóżkę, po tym jak Staszek uciekł o 20-tej (chyba na wieść o zarażonym w Opolu), zajawienie BossMonstera. Z grubsza poznanie zasad. Dzięki Bartku, możesz jeszcze kiedyś przynieść.
Dozo, być może, za tydzień (o ile premier nie zakaże spotkań przy planszy).
PS. Staszku, weź kamerkę termowizyjną, będziemy badać delikwentów na bramce.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Jakby co, to teraz w środę mamy oboje wolne i jesteśmy chętni na granie, o ile będzie otwarta polibuda i będziemy mogli się spotkać.
- gafik
- Posty: 3651
- Rejestracja: 25 lip 2011, 14:59
- Lokalizacja: pole, łyse pole... ale mam już plan!
- Has thanked: 55 times
- Been thanked: 119 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Politechnika zamknięta.
Trzeba się umawiać na domówki jeśli nie boicie się vira.
Może lepiej nie kusić losu?
Ja chyba odpuszczę jakiekolwiek spotkania.
Trzeba się umawiać na domówki jeśli nie boicie się vira.
Może lepiej nie kusić losu?
Ja chyba odpuszczę jakiekolwiek spotkania.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Puszjolak doceniam, zawsze mile widziany... ale miałem powiedziane wczoraj, że jeśli bym w środę się udał na granie to miałbym w domu małe area_kontrol - spanie na balkonie...
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
O ile przeżyjemy, oczywiście...
(dopiero uczę się robić klimat, więc wybaczcie)
PS. I obstawiamy kiedy będzie uspokojenie - ja stawiam, że za 3,5 miesiąca. Kto będzie najbliżej ten w nagrodę będzie pierwszym graczem w najbliższej Ciwce.
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Obyś nie wykrakał
Pytanie co to znaczy "uspokojenie"? Czy jak zacznie spadać liczba zarażonych czy jak się zupełnie uspokoi, czy może kiedy będziemy mogli wrócić do grania? Ja optymistycznie zakładam maj, najpóźniej czerwiec - że wtedy uda nam się już spotkać. Możliwe, że do tego czasu dowiozą z Chin maseczki
Pytanie co to znaczy "uspokojenie"? Czy jak zacznie spadać liczba zarażonych czy jak się zupełnie uspokoi, czy może kiedy będziemy mogli wrócić do grania? Ja optymistycznie zakładam maj, najpóźniej czerwiec - że wtedy uda nam się już spotkać. Możliwe, że do tego czasu dowiozą z Chin maseczki
Re: (Opole) Planszowe Opole
Nadeszły chwile rozstania a jeszcze zostało tyle gier do rozegrania. Mam nadzieję że się znowu zobaczymy i wspólnym graniem się ucieszymy. Choć mnie "Sen" dopadł i kruki podzióbały to wszystkie gry są dla mnie czymś wspanialym. Kończę to moje frywolne wierszowanie a Was niech zdrowie, dobroć i szczęście zastanie.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
No, powiałeś Mickiewiczem... Ty lepiej rzuć te dupowate (Gombrowicz!) substancje smoliste, bo jak Cię wirus dopadnie zza tej pleksy to zaszlamione płuca Ci nie wydolą... U nas w robocie klientela ze swoją kasiorką nie ma w zasadzie wstępu. Od jutra ponoć lecimy na zmianę, tydzień w robocie, tydzień zdalnie.
Pykłem se, póki co, raz solo w Aeonsa, ale nie ma to jednak jak fejs2fejs nad kawałkiem tektury.
Zostańcie w pokoju.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
A co, kwarantannujesz się? Nie czuję się kompetentny. Grywam falami w coś szybkiego i letkiego na BoardGameArena, na yucata.de też z rzadka. Masz na forum cały dział o planszówkach na kompie.
-
- Posty: 2011
- Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 511 times
- Been thanked: 255 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Co tam słychać, ekipo? Pograłoby się, co?
U mnie planszowo generalnie marnie, choć kilka owocnych partyjek onlajn w 18Chesapeake pykniętych, m.in. z madam Anią i mości Pitonem (w roli głównego spiritusa i tu-tora). Gra superancka, głęboka (choć imho schematy zachowań dostrzegalne), też dość specyficzna, np. pod względem tempa/dynamiki partii, pierwsze 1/2-3/4 gry ciekawe, końcówka siada (a Piton to by w ogóle zakończył w połowie partii). Kto by pomyślał, że jakieś granie w ekselu da u mnie radę - teraz nie wyobrażam sobie grania w to inaczej jeśli miałoby być to zgrabnie ogarnięte - wszystko u wszystkich widać jak na tacy. Dzięki Piton. Niezapomniane chwile na czacie i skajpie. Wiem, jeszcze trochę tytułów z tej 18działki do ogrania, ale chwilowo ciągnę inne nieplanszowe sroki za ogon, a planszowe czekają przed 18xx w kolejce.
Tak bardzo bez przekonania, ale może zapytam - Staszku, czy jest szansa na jakieś pogranie w wakacje na polibudzie? W sumie moglibyśmy pozarażać tymczasowo jedynie kredę, ławki i siebie nawzajem, więc raczej uczelnia nie powinna się obawiać. Choć może to i nierozsądne. Nie mam zdania. W pracy z tyloma ludzkimi wydzielinami się stykam, że te trzy osoby na PO statystycznie się gubią. Z drugiej strony statystyka statystyką, a wystarczy jeden celny strzał i mecz przegrany.
U mnie planszowo generalnie marnie, choć kilka owocnych partyjek onlajn w 18Chesapeake pykniętych, m.in. z madam Anią i mości Pitonem (w roli głównego spiritusa i tu-tora). Gra superancka, głęboka (choć imho schematy zachowań dostrzegalne), też dość specyficzna, np. pod względem tempa/dynamiki partii, pierwsze 1/2-3/4 gry ciekawe, końcówka siada (a Piton to by w ogóle zakończył w połowie partii). Kto by pomyślał, że jakieś granie w ekselu da u mnie radę - teraz nie wyobrażam sobie grania w to inaczej jeśli miałoby być to zgrabnie ogarnięte - wszystko u wszystkich widać jak na tacy. Dzięki Piton. Niezapomniane chwile na czacie i skajpie. Wiem, jeszcze trochę tytułów z tej 18działki do ogrania, ale chwilowo ciągnę inne nieplanszowe sroki za ogon, a planszowe czekają przed 18xx w kolejce.
Tak bardzo bez przekonania, ale może zapytam - Staszku, czy jest szansa na jakieś pogranie w wakacje na polibudzie? W sumie moglibyśmy pozarażać tymczasowo jedynie kredę, ławki i siebie nawzajem, więc raczej uczelnia nie powinna się obawiać. Choć może to i nierozsądne. Nie mam zdania. W pracy z tyloma ludzkimi wydzielinami się stykam, że te trzy osoby na PO statystycznie się gubią. Z drugiej strony statystyka statystyką, a wystarczy jeden celny strzał i mecz przegrany.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Oj, pograłoby się, pograło. A bramki na wyjeździe liczą się podwójnie.
Póki co też głównie partyjki online, choć zdarzyło się już pograć w okolicy w rodzinnym gronie (Zona, Cywilizacja + dodatek), ale tego raczej jak na lekarstwo.
Na ten moment festiwal absurdów okołowyborczych (mam na myśli przede wszystkim względy bezpieczeństwa) trwa w najlepsze, więc w najlepszym przypadku w połowie lipca ktokolwiek znowu zacznie traktować kwestie ustalania co jest bezpieczne, a co nie poważnie. A to i tak skrajnie optymistyczne założenie, bo ludzie tak po prostu nie zaczną się znowu obawiać o zdrowie swoje i najbliższych tak jak to miało miejsce parę miesięcy temu. Przykład idzie z góry, a (o co wszyscy się usilnie starają) wakacje w kraju będą wyjątkowo tłoczne we wszystkich popularnych miejscach wyjazdów.
Dlatego, moim zdaniem nawet gdyby w trakcie wakacji była możliwość pograć na Polibudzie, to tłumów bym się nie spodziewał. Na razie wychodzę z założenia (słusznego?), że jeśli będzie na takie spotkanie zgoda (w trakcie lub tuż po wakacjach), to znaczy, że ktoś się dwa razy nad taką decyzją zastanowił i uznał pomysł za bezpieczny (zapewne pod paroma mniej lub bardziej oderwanymi od rzeczywistości warunkami). I wtedy być może nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi bym przyjechał, łudząc się, że wszyscy zainteresowani równie poważnie do środków ostrożności podchodzą i że faktycznie są one wystarczająco skuteczne.
(Ma się rozumieć, to musiałoby być najlepiej przed własnymi wczasami lub odpowiednio później po które planuję na 2. połowę sierpnia. Mimo przekonań i mi lekkomyślność "stada" nieświadomego zagrożeń zaczyna się udzielać.)
Zaglądam od czasu do czasu tutaj, też czekam na jakieś informacje, ale nawet jak będą to na ten moment uważam, że wszystko zaplanowane na wcześniej niż 2. połowa września będzie zdecydowanie przedwczesne. Chyba że w praktyce ograniczy się do góra 5 osób jak wiele z poprzednich spotkań. Nie wiem na ile to poczucie bezpieczeństwa, a na ile naginanie prawdopodobieństwa na swoją korzyść.
Póki co też głównie partyjki online, choć zdarzyło się już pograć w okolicy w rodzinnym gronie (Zona, Cywilizacja + dodatek), ale tego raczej jak na lekarstwo.
Na ten moment festiwal absurdów okołowyborczych (mam na myśli przede wszystkim względy bezpieczeństwa) trwa w najlepsze, więc w najlepszym przypadku w połowie lipca ktokolwiek znowu zacznie traktować kwestie ustalania co jest bezpieczne, a co nie poważnie. A to i tak skrajnie optymistyczne założenie, bo ludzie tak po prostu nie zaczną się znowu obawiać o zdrowie swoje i najbliższych tak jak to miało miejsce parę miesięcy temu. Przykład idzie z góry, a (o co wszyscy się usilnie starają) wakacje w kraju będą wyjątkowo tłoczne we wszystkich popularnych miejscach wyjazdów.
Dlatego, moim zdaniem nawet gdyby w trakcie wakacji była możliwość pograć na Polibudzie, to tłumów bym się nie spodziewał. Na razie wychodzę z założenia (słusznego?), że jeśli będzie na takie spotkanie zgoda (w trakcie lub tuż po wakacjach), to znaczy, że ktoś się dwa razy nad taką decyzją zastanowił i uznał pomysł za bezpieczny (zapewne pod paroma mniej lub bardziej oderwanymi od rzeczywistości warunkami). I wtedy być może nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi bym przyjechał, łudząc się, że wszyscy zainteresowani równie poważnie do środków ostrożności podchodzą i że faktycznie są one wystarczająco skuteczne.
(Ma się rozumieć, to musiałoby być najlepiej przed własnymi wczasami lub odpowiednio później po które planuję na 2. połowę sierpnia. Mimo przekonań i mi lekkomyślność "stada" nieświadomego zagrożeń zaczyna się udzielać.)
Zaglądam od czasu do czasu tutaj, też czekam na jakieś informacje, ale nawet jak będą to na ten moment uważam, że wszystko zaplanowane na wcześniej niż 2. połowa września będzie zdecydowanie przedwczesne. Chyba że w praktyce ograniczy się do góra 5 osób jak wiele z poprzednich spotkań. Nie wiem na ile to poczucie bezpieczeństwa, a na ile naginanie prawdopodobieństwa na swoją korzyść.
Re: (Opole) Planszowe Opole
Ja generalnie i mogę i mam czas w wakacje więc jeśli ktoś by chciał w coś pograć to czemu nie?
Re: (Opole) Planszowe Opole
Hejka wszystkim
Posucha z tym graniem;
Marcin gra pasjami i godzinami online; natomiast ja po iluś godzinach przy kompie w pracy, to już nie mam siły na kolejne kilka w domu - w końcu oczy muszą odpocząć.
My oboje pracujemy normalnie(kierowcy, dostawcy, kurierzy i tłumy ludzi na co dzień) i raczej nie panikujemy, spotykamy się cały czas ze znajomymi, rodzinką, Marcin wyjeżdża w góry i na zloty koleżeńskie, więc ten wirus już nam zobojętniał. Będzie co ma być, jak z grypą; ktoś się zarazi, a inni nie.
Nasz urlop planujemy 14.08-27.08, więc w innym czasie - jakby otworzyli polibudę, to z przyjemnością wpadaniemy pograć
do szybkiego pogrania wspólnego nad planszą
Posucha z tym graniem;
Marcin gra pasjami i godzinami online; natomiast ja po iluś godzinach przy kompie w pracy, to już nie mam siły na kolejne kilka w domu - w końcu oczy muszą odpocząć.
My oboje pracujemy normalnie(kierowcy, dostawcy, kurierzy i tłumy ludzi na co dzień) i raczej nie panikujemy, spotykamy się cały czas ze znajomymi, rodzinką, Marcin wyjeżdża w góry i na zloty koleżeńskie, więc ten wirus już nam zobojętniał. Będzie co ma być, jak z grypą; ktoś się zarazi, a inni nie.
Nasz urlop planujemy 14.08-27.08, więc w innym czasie - jakby otworzyli polibudę, to z przyjemnością wpadaniemy pograć
do szybkiego pogrania wspólnego nad planszą
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
To czemu nie gra w 18xx z nami, a pisałem...Marcin gra pasjami i godzinami online;
ktoś umrze na powikłania, a ktoś nie.(...) Będzie co ma być, jak z grypą; ktoś się zarazi, a inni nie.
-
- Posty: 650
- Rejestracja: 04 lis 2007, 00:47
- Lokalizacja: Oberschlesien
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
Re: (Opole) Planszowe Opole
Choćby dlatego, że nie mam skypa ani słuchawek i innych dziadostw wymaganych do tłumaczenia Poza tym nie wiem czy chciałoby mi się grać w aż tak długie gry, przedstawiłeś je jako pozycje dla sado-masochistów
- piton
- Posty: 3421
- Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 1177 times
- Been thanked: 627 times
- Kontakt:
Re: (Opole) Planszowe Opole
Skype jest wymagany tylko do grania live lub do tłumaczenia - jest wygodnie po prostu.
Poza tym gra się całkowicie bez użycia słuchawek/mikrofonu. Komunikacja jest na kanale gry - coś jak w innych grach online (czat)
Nie przypominam sobie żebym przedstawiał gałąź gier, które wg mnie są najlepszymi na świecie, jako coś złego, tym bardziej gry dla masochistów.
Raczej, że trzeba w to grać i grać żeby się nauczyć (a w co nie trzeba?). Namawiałem ludzi gdzie mogłem i jak mogłem.
Pytałeś mnie o czas gry (bo obiegowa opinia to "długie") jak kiedyś oglądałeś 1824 czy 18CZ i mówiłem, że raczej gra się długo 4-5h, ale da się szybciej. (akurat 1824 i 18CZ to naprawdę te 4-5 godzin).
Czas grania w tzw. ciężkie euro jest dokładnie taki sam. Do tego , gwarantuję, czasu nie czuć w trakcie gry, ponieważ trzeba żyć tym co się dzieje na stole.
To kwestia doświadczenia i da się grać szybko - jak ludzie się nauczą grać i stosują się do prostych zasad - myśleć w i planować w turze przeciwnika.
Taka "etykieta grania" jest nawet wpisana w instrukcji każdej z gier 18xx.
Ja akurat się stosuje się do etykiety grania, gram szybko (nauczyłem się i reszta świata też) i można spokojnie zagrać w 3-4 godziny (coś co ludzie przedstawiają jako gra na 6-7 godzin), w krótkie to nawet godzina-dwie, a przy pomocy kompa ten czas jeszcze bardziej spada.
i po ponad 100 rozgrywkach ogółem w różne tytuły 18xx, uważam, że nie ma lepszych gier strategiczno-ekonomicznych. System jest po prostu genialny, po opanowaniu podstaw można grać w każdą grę z minimum tłumaczenia. Autentycznie nie mam ochoty (poza kilkoma chlubnymi wyjątkami) grać w euro, tym bardziej w tzw. "nowości".
jak ktoś jest zainteresowany tematem można poczytać na forum w wątku ogólnym 18xx lub zahaczyć o watek granie on-line w 18xx. Gry nie są dla każdego, ale jak ktoś się wciągnie nie będzie grał w nic innego.
Jacek mógłby - może nawet nie używając meta języka -coś dobrego o tym napisać. Tym bardziej Anna.
(Jacek wracaj na slacka i gramy, czekamy)