Zlot/spotkanie growe Forum?

[Yuri]

Witajcie!

Szukałem podobnego wątku na Forum, ale nie znalazłem stąd mój wpis. Otóż czy ludzie w dzisiejszych czasach "uprawiają" jeszcze takie spotkania, czy "zawracasz Pan du**, od tego mamy TTSa?"

Chętnie spotkałbym się w większym, forumowym gronie, pograł w mniej znane tytuły, może dał się przekonać do jakiegoś "eurasa" nawet, czy tez przekonał się, że "nie taki ten user* straszny jako go piszą" ?

Nie chcę by zabrzmiało to "mam pomysł - zróbcie", mam w głowie wstępną koncepcję, lokalowo-noclegowo również wiem o co byśmy sie mogli oprzeć, a w moich stronach spokojnie jestem w stanie "ogarnąć" dodatkowe atrakcje i w wersji zima i wersji lato ( by można było zabrać i Rodziny i też mieli co robić). Mam też całkiem spore doświadczenie w organizacji wydarzeń - od 3 uczestników (ja+kumpel+whisky), poprzez biegi górskie na paruset uczestników, po rekonstrukcje dla <10.000 widzów - i spokojnie mógłbym się zająć takim wydarzeniem. W nieodległym Krośnie działa prężnie Stowarzyszenie planszowkowe, wiem że również chętnie by się zaangażowali. Oczywiście nie chcę za to wynagrodzenia itd. Nie chciałbym tylko byście odebrali to jako również jakąś nachalną promocję regionu itd. Nie mam także z tego żadnych profitów, ani domku na wynajem Po prostu od dawna chodzi mi to po głowie.....
Tutaj kilka słów o proponowanej lokacji:

https://www.google.pl/maps/place/38-130 ... 21.6104056

http://www.gosir.frysztak.pl/2014/04/gm ... czady.html



Jeżeli ktoś proponowałby "swoją" miejscówkę to baaardzo chętnie przyjechałbym na gotowe, nie mam nic przeciwko. Celuję w fajne spotkanie, pogranie w nieczęsto spotykane tytuły i oczywiście możliwość zabrania Rodziny i atrakcje dla nich, by nie był to tylko "bonus" dla nas.

Byłby ktokolwiek zainteresowany? Nie chcę się zbytnio rozpisywać przed wybadaniem "gruntu", stąd w miarę lakoniczny ( jak na mnie ) opis.


* tu wstaw nick swojego arch-nemesis z forum

[MichalStajszczak]

Kiedyś takie spotkania były (możesz znaleźć w tym dziale informacje o imprezach typu Mazurkon, Kaszubkon czy Bieszczadkon)

[Markus]

Kiedyś takie spotkania były (możesz znaleźć w tym dziale informacje o imprezach typu Mazurkon, Kaszubkon czy Bieszczadkon)

A zaczęło się na Mazurkonie w hotelu Gwarek ponad 10 lat temu.
Inicjatywy o których pisał Michał to były pełnoprawne wakacje/urlopy nd które przyjeżdżały całe rodziny na tydzień lub dwa.
Daaaawno temu organizował to Nataniel, potem chyba Skana
Jak sytuacja wygląda obecnie, nie wiem.
Jedno jest pewne. To były świetne imprezy.

Na rebelu przez 10 lat fotką pokazującą grę Bootleggers była fota z rozgrywki w Gwarku. Jak to tam wisiało tyle czasu (alko na fotce) to ja nie wiem

Trzymam kciuki aby twoja inicjatywa wypaliła

[japanczyk]

Inicjatywa bardzo spoko

[jakmis83]

Daaaawno temu organizował to Nataniel, potem chyba Skana

Skanna do zeszłego roku organizowała wyjazdy do Wielenia( Wieleńkon).
Z racji pandemii, w tym roku tej inicjatywy nie ma, jednak co roku wyjazdy się odbywały.

[Speedy_new]

Takie konwenty planszowkowe sie juz dzieja. Przykladem moze byc Rzut kostka, Planszowki na Narodowym, Portalcon itp. Ja osobiscie lubie jednodniowy Zgrany Wawer.

[E2MD]

Generalnie jestem na tak - zwłaszcza jeszcze w tym roku

[jakmis83]

Takie konwenty planszowkowe sie juz dzieja. Przykladem moze byc Rzut kostka, Planszowki na Narodowym, Portalcon itp. Ja osobiscie lubie jednodniowy Zgrany Wawer.

Coś mi się zdaje, że Yuri miał na myśli wydarzenie skupiające osoby z całej Polski. Inicjatywa super, chociaż sporo wyzwań przed Tobą Yuri.

Co do wydarzeń warszawskich, Wawer i Rzuć Kostką więcej robią szumu niż oferują.

[Yuri]

...Inicjatywa super, chociaż sporo wyzwań przed Tobą Yuri...

Zdaje sobię sprawę Od dziś jestem na delegacji/wyjeździe i będę miał więcej czasu, by przełożyć myśli na post większy. Podzielę się swoim uszczegółowionym bardziej konceptem jeżeli byliby chetni to super. Nie - też okej, nic sie nie stanie.

[japanczyk]

Takie konwenty planszowkowe sie juz dzieja. Przykladem moze byc Rzut kostka, Planszowki na Narodowym, Portalcon itp. Ja osobiscie lubie jednodniowy Zgrany Wawer.

Tylko ze Planszowki na Narodowym to raczej spotkanie z wydawcami i przy okazji gry - takie casualowe bardziej prywatne spotkanie byloby ciekawsze
W koncu użytkowników (aktywnych) forum jest zdecydowanie mniej niż kilka tys ktore sie pojawiają na takich konwentach

[Yuri]

Takie konwenty planszowkowe sie juz dzieja. Przykladem moze byc Rzut kostka, Planszowki na Narodowym, Portalcon itp. Ja osobiscie lubie jednodniowy Zgrany Wawer.

Tylko ze Planszowki na Narodowym to raczej spotkanie z wydawcami i przy okazji gry - takie casualowe bardziej prywatne spotkanie byloby ciekawsze
W koncu użytkowników (aktywnych) forum jest zdecydowanie mniej niż kilka tys ktore sie pojawiają na takich konwentach

Właśnie ja celowałbym w spotkanie na które można zabrać rodzinę+dzieci i do południa zwiedzać, spacerować, pływać, grać w tenisa, pływać kajakiem, czy iść na lody, a popołudniem/wieczorem spokojnie zagrać w większy np. jakiś tytuł, wiedząc, że dzieciaki mają zapewnioną rozrywkę i opiekę animatora np. od zajęć sportowych. To jest spokojnie do zrobienia tutaj. Czas byłby w zależności od naszych możliwości, nie chciałbym przesadzić na początek. No i atrakcje wszelkie widziałbym w formie "menu", czy wybieramy co nam pasuje, na co mamy ochotę, bez sztywnego planu dla wszystkich. Wszelkie Planszówki, Portalcony itd to bardziej impreza "dla nas", nie dla dzieci i Rodziny Zresztą... napiszę coś więcej jak wpomniałem jak tylko znajdę chwilkę.

[Gizmoo]

Ja byłbym bardzo chętny i inicjatywa jest zacna, ale dostrzegam jeden, jedyny problem... Lokalizacja.

Już kilka razy przerabiałem takie zloty forumowiczów i dobra lokalizacja ma mega znaczenie.

Po pierwsze - dobre połączenie komunikacyjne. To jest absolutna podstawa. Nie każdy może sobie pozwolić na podróż autem, nie każdy chce spędzić kilka godzin za kierownicą, czy wracać na kacu. Dlatego mega ważne są regularne połączenia i w miarę nie duża odległość do przystanku. Mnie to ryba, bo i tak wszędzie jeżdżę autem, ale przekonałem się, że dla ludzi ma to duże znaczenie.

Po drugie - najlepiej organizować takie spotkana w centralnej Polsce. To też z doświadczenia. Wybrzeże ma za daleko do gór i na odwrót. Do Polski centralnej - wszyscy nawet mieszkając gdzieś przy granicą - mają tak samo daleko. Ja wielokrotnie odpuszczałem konwenty, bo nie uśmiechało mi się jechać pięć-sześć godzin autem. A co dopiero jakbym miał jechać dłużej.

Jeżeli szukasz takiego miejsca, które dodatkowo jest mega atrakcyjnie turystycznie, to polecam tereny niedaleko Konina. Jezioro Gosławskie, Pątnowskie i Licheńskie. Świetny region z całkiem nieźle rozwiniętą turystyką. No i zalew Sulejowski, gdzie jest świetna baza turystyczna, campingi, domki, i świetny dojazd autem z każdej części Polski.

Oczywiście mogę się mylić i jak ktoś ma ciśnienie, to dojedzie w każdy zakątek Polski, ale niestety zazwyczaj przyjeżdżają na takie eventy gracze, którzy... Mają blisko.

[Cyel]

Jeśli event wyglądałby w tym stylu:

https://www.youtube.com/watch?v=J2k3AFsgwMI

...to musiałbym powiedzieć, ze to niezwykle interesujące!

[skanna]

Daaaawno temu organizował to Nataniel, potem chyba Skana

Skanna do zeszłego roku organizowała wyjazdy do Wielenia( Wieleńkon).
Z racji pandemii, w tym roku tej inicjatywy nie ma, jednak co roku wyjazdy się odbywały.

Skąd ten pomysł? Wieleńkon jak najbardziej się odbywa, choć fakt, że w związku z pandemią i niemożnością poszerzenia liczby uczestników (niezbyt duże sale do grania, bo największa została przeznacznona na stołówkę) został ograniczony głównie do uczestników trzech poprzednich Wieleńkonów (razem z dziećmi ma nas być ok.60 osób) . Niewykluczone, że jeśli za rok zmienimy miejsce, to znów będziemy się ogłaszać.

[skanna]

Oczywiście mogę się mylić i jak ktoś ma ciśnienie, to dojedzie w każdy zakątek Polski, ale niestety zazwyczaj przyjeżdżają na takie eventy gracze, którzy... Mają blisko.

No tu się zdecydowanie nie zgodzę. Jeździmy od kilkunastu lat - byliśmy i na Kaszubach i nad morzem i w Bieszczadach i na Lubelszczyźnie i w Wielkopolsce - ludzie z Wrocławia, Warszawy, Przeworska, Kielc, Katowic, Poznania, Brzegu - jak widać, w zależności od lokalizacji jedni mieli blisko, drudzy daleko, ale zawsze dewiza jest jedna - jeśli towarzystwo jest dobre, to się dojedzie wszędzie. Oczywiście, skład się trochę zmieniał przez te lata, ale jednak jakoś się trzymamy od czasów Kaszubkonu, a już na pewno Bieszczadkonu (czyli 2010 i 2011)

[jakmis83]

Skąd ten pomysł? Wieleńkon jak najbardziej się odbywa, choć fakt, że w związku z pandemią i niemożnością poszerzenia liczby uczestników (niezbyt duże sale do grania, bo największa została przeznacznona na stołówkę) został ograniczony głównie do uczestników trzech poprzednich Wieleńkonów (razem z dziećmi ma nas być ok.60 osób) . Niewykluczone, że jeśli za rok zmienimy miejsce, to znów będziemy się ogłaszać.

No to wybacz, zmylił mnie brak ogłoszeń o wyjeździe...
Epidemia popsuła wszystko.

[Curiosity]

No tu się zdecydowanie nie zgodzę. Jeździmy od kilkunastu lat

No i masz odpowiedź. Jeśli impreza jest cykliczna i ekipa zgrana, to każdy dojedzie gdzie trzeba. A teraz postaw się na miejscu przeciętnego forumowicza, który jedzie na zlot po raz pierwszy. Nie wie kto przyjedzie, nie wie w co będzie grane, nie wie, czy ekipa mu podpasuje. W internecie wszyscy możemy być fajni, ale na żywo ten spoko gość, co najlepiej tłumaczy zasady do Nemesis, jest strasznym zamulaczem a inny nie potrafi przegrywać.

I teraz jedź sobie kilka godzin z bagażem gier tylko po to, żeby na miejscu się okazało, że nie masz z kim grać (bo np. są sami eurogracze, a Ty zabrałeś Magię i Miecz).

No chyba, że od razu jedziesz z dwójką znajomych z nastawieniem, że gracie głównie w swoim gronie.

[jakmis83]

Skąd ten pomysł? Wieleńkon jak najbardziej się odbywa, choć fakt, że w związku z pandemią i niemożnością poszerzenia liczby uczestników (niezbyt duże sale do grania, bo największa została przeznacznona na stołówkę) został ograniczony głównie do uczestników trzech poprzednich Wieleńkonów (razem z dziećmi ma nas być ok.60 osób) . Niewykluczone, że jeśli za rok zmienimy miejsce, to znów będziemy się ogłaszać.

W sumie to trochę słabo, że zamykacie się tylko w gronie tych, co byli poprzednim razem. Bo Wy nie macie koronawirusa a ja mam?
Miałem duże szanse, żeby zabrać rodzinę na taki zjazd, może małżonka by się przekonała do planszówek, ale trudno.

[skanna]

Skąd ten pomysł? Wieleńkon jak najbardziej się odbywa, choć fakt, że w związku z pandemią i niemożnością poszerzenia liczby uczestników (niezbyt duże sale do grania, bo największa została przeznacznona na stołówkę) został ograniczony głównie do uczestników trzech poprzednich Wieleńkonów (razem z dziećmi ma nas być ok.60 osób) . Niewykluczone, że jeśli za rok zmienimy miejsce, to znów będziemy się ogłaszać.

W sumie to trochę słabo, że zamykacie się tylko w gronie tych, co byli poprzednim razem. Bo Wy nie macie koronawirusa a ja mam?
Miałem duże szanse, żeby zabrać rodzinę na taki zjazd, może małżonka by się przekonała do planszówek, ale trudno.

Powtórzę - po dwóch latach w mniejszych salkach (na pierwszym wyjeździe okazało się, że duża jest niedoświetlona i nie ma odpowiedniej wentylacji), w tym roku dogadywałam się o udostępnienie dużej, już wyremontowanej i doświetlonej. Ale została przeznaczona na posiłki dla grup obozowych, więc zostają nam znów małe sale. Przy obostrzeniach powodujących, że w dużo większej niż nasze sale jadalni może przebywać jednocześnie tylko 50 osób, powiększenie naszej grupy i większe zagęszczenie w małych salach było dość ryzykowne. Nie chcemy, żeby ośrodek, z którym jesteśmy w świetnych stosunkach, miał przez nas problemy, tym bardziej ja, jako organizator, choćby społeczny, też nie chciałabym za to odpowiadać. Natomiast grupa jest zgodna, że najwyższa pora szukać innego miejsca, zatem w przyszłym roku pewnie będziemy jechać gdzie indziej, zwykle szukamy raczej dużego ośrodka, więc będziemy się znów ogłaszać. Inna sprawa, że zaskoczyło mnie wymienienie w tym wątku naszego zlotu, bo faktycznie, co roku tradycyjnie ogłaszałam, że jest wyjazd, ale odzew ze strony forum był niewielki (ale był) i myślałam, że raczej mało tu zainteresowanych.

[Bruno]

@Yuri
A o jakiej perspektywie czasowej myślałeś? Jeszcze tego lata, czy dopiero jesienią/zimą?

@all:
Co do dyskusji o lokalizacji, to:

- argument o długości czasu dojazdu.na zlot (w kontekście tego, że towarzysko ktoś może się nie dopasować) ma o tyle małe znaczenie, że przecież to nie różnica tych 2 godzin jazdy będzie go najbardziej bolała, tylko zmarnowany urlop, wydana kasa (zakładam, że pobyt trzeba będzie zadatkować) etc.

- ... a lokalizacja zaproponowana przez Yuriego ma akurat tę zaletę, że to jest piękny region Polski, więc nawet jak komuś samo granie/towarzystwo nie podpasuje, to zawsze może bardziej nastawić się na pozwiedzanie okolicy, żeby nie mieć poczucia całkowicie "zmarnowanego" urlopu.

- co do uwagi, że zlot musi mieć miejsce tam, gdzie łatwo dojechać transportem publicznym: zakładam, że większość uczestników i tak pojawi się własnym samochodem (bo trzeba wziąć ze sobą gry, bo rodzina etc.), ale jeśli będą też chętni, dla których jedyną opcją dojazdu będzie pkp/pks itp., to nie widzę problemu, żeby przez forum umówili się z kimś na odebranie go z najbliższego dworca, czy nawet na wspólny dojazd na miejsce! W końcu zlot ma służyć integracji naszej społeczności. Ja w każdym razie, o ile sam będę mógł się wybrać, chętnie pomogę dotrzeć też innym

[Yuri]

No to po kolei.

@Yuri
A o jakiej perspektywie czasowej myślałeś? Jeszcze tego lata, czy dopiero jesienią/zimą?

Raczej nawet.... w przyszłym roku. I tutaj dowolnie wiosna/lato/jesień/zima. Jak dla mnie osobiście góry są najpiekniejsze jesienią i tą porę roku polecam. W listopadzie mamy termin i przybywa nam nowy gracz w domu, więc realnie patrzę na sytuację i profilaktycznie chciałbym uniknąć sytuacji kiedy mogłoby mi braknąć czasu na organizację.

- ... a lokalizacja zaproponowana przez Yuriego ma akurat tę zaletę, że to jest piękny region Polski, więc nawet jak komuś samo granie/towarzystwo nie podpasuje, to zawsze może bardziej nastawić się na pozwiedzanie okolicy, żeby nie mieć poczucia całkowicie "zmarnowanego" urlopu.

Jak najbardziej biorę pod uwagę kwestię "niezgodności charakterów" stąd chciałbym zadbać właśnie o możliwość przełożenia wtedy dla każdego "środka ciężkości" na aspekt rodzinny. Atrakcji mamy w okolicy tyle, że może jutro skończę to spisywać w oddzielny post. Więc o to troszkę mniej się obawiam, będzie co oglądać/zwiedzać/smakować i blisko i dalej.

- co do uwagi, że zlot musi mieć miejsce tam, gdzie łatwo dojechać transportem publicznym: zakładam, że większość uczestników i tak pojawi się własnym samochodem (bo trzeba wziąć ze sobą gry, bo rodzina etc.), ale jeśli będą też chętni, dla których jedyną opcją dojazdu będzie pkp/pks itp., to nie widzę problemu, żeby przez forum umówili się z kimś na odebranie go z najbliższego dworca, czy nawet na wspólny dojazd na miejsce! W końcu zlot ma służyć integracji naszej społeczności. Ja w każdym razie, o ile sam będę mógł się wybrać, chętnie pomogę dotrzeć też innym

Jak najbardziej widzę to również w podobnym kształcie. Z doświadczenia wiem, że byłaby to pewno moja rola, ale spoko, pracowałem na tym "stanowisku" wiele razy, nie ma problemu. Dojazd swoją drogą publiczny jest b.dobrze rozwiązany, miejsce noclegowe znajduje się niemal idealnie przy Drodze Wojewódzkiej 988 i odległość od przystanków PKP/PKS/BUS <1km. Duża Biedronka analogicznie <1km, a w linii prostej to z 300m pewnie.
Generalnie po dostaniu się jakkolwiek do Rzeszowa (samolot/pociąg/bus/pks) co ok. 30m kursuje coś przejeżdżającego przez miejscówkę o której myślę.

[Grzdyll]

@Yuri, @skanna, a może po prostu połączcie siły i spróbujcie zrobić wspólnie taki zlot pod starym szyldem? Chyba znacznie lepiej rozwijać coś, co już istnieje niż zaczynać coś całkiem od nowa (i chcąc nie chcąc robić sobie konkurencję).

To oczywiście taka luźna myśl osoby raczej bezpośrednio nie zainteresowanej (choć przyznam nie wiedziałem, że coś takiego w ogóle ma miejsce i w sumie brzmi to bardzo ciekawie).

[Yuri]

@Yuri, @skanna, a może po prostu połączcie siły i spróbujcie zrobić wspólnie taki zlot pod starym szyldem? Chyba znacznie lepiej rozwijać coś, co już istnieje niż zaczynać coś całkiem od nowa (i chcąc nie chcąc robić sobie konkurencję).

To oczywiście taka luźna myśl osoby raczej bezpośrednio nie zainteresowanej (choć przyznam nie wiedziałem, że coś takiego w ogóle ma miejsce i w sumie brzmi to bardzo ciekawie).

Ja założyłem ten wątek wychodząc z założenia, że podobnej inicjatywy aktualnie po prostu nie ma. Zresztą jak widać po samym wątku, nie tylko ja. I osobiście bardzo chętnie pojadę "na gotowe" jak już pisałem tutaj
Zobaczymy jak sie wszystko rozwinie, jeszcze przede mną przedstawienie spójnej wizji całego wydarzenia, więc na spokojnie.

[seki]

Być może będę osamotniony w tej opinii ale ja chętniej pojechał bym bez rodziny na jakieś całodzienne granie, jeden nocleg i powrót do domu. Po pierwsze z urlopem może być krucho, po drugie wyjazd z całą rodziną to większy koszt i przede wszystkim rozwodnienie czasu. I nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam wakacje rodzinne, zresztą zarówno żona jak i starsze moje dziecko to zaawansowani gracze, ale z rodziną jadę na wakacje w innym celu niż siedzenie przy stole i stanął bym przed dylematem, czy iść zwiedzać, czy grać. A jak grać to z żoną i synem, czy integrować się z forumowym towarzystwem.

[Yuri]

Być może będę osamotniony w tej opinii ale ja chętniej pojechał bym bez rodziny na jakieś całodzienne granie, jeden nocleg i powrót do domu. Po pierwsze z urlopem może być krucho, po drugie wyjazd z całą rodziną to większy koszt i przede wszystkim rozwodnienie czasu. I nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam wakacje rodzinne, zresztą zarówno żona jak i starsze moje dziecko to zaawansowani gracze, ale z rodziną jadę na wakacje w innym celu niż siedzenie przy stole i stanął bym przed dylematem, czy iść zwiedzać, czy grać. A jak grać to z żoną i synem, czy integrować się z forumowym towarzystwem.

Ale Twoje podejście nijak nie stoi w sprzeczności z wstępnym założeniem. Po prostu wynajmujesz jedynkę i opierasz wyjazd głównie o gry. Taki problem to nie problem