Malowanie planszówkowych figurek
- KurikDeVolay
- Posty: 991
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 993 times
- Been thanked: 433 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W końcu udało się wygospodarować trochę czasu i zabieram się za kompletowanie farbek, na pierwszy ogień wszystkie zombie i wilki z Zombicide: Black Plague z dodatkiem. Pytanie do bardziej zaawansowanych, czy ten zestaw farbek na początek jest odpowiedni do tego co zamierzam pomalować? Posiłkowałem się filmami Sorestro. Czegoś brakuje? Coś się nie nadaje? Czegoś zbyt dużo? Base to Vallejo, washe Citadelowe:
Spoiler:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Brakuje medium. Wziąłbym albo Glaze Medium od Vallejo (duża butla) albo Lahmian Medium od Citadell (mało i drogo). Medium załatwia sprawę rozcieńczania farb, a do tego, jeśli będziesz chciał pomalować zombiaków szybciej, to możesz zrobić drybrush i nałożyć mocniej rozcieńczoną farbę, która załatwi ci późniejsze rozjaśnianie.
Ja tak robiłem na goblinach, wilkach i upiorach z Podróży, żeby pomalować je szybko, a później powtórzyłem to samo na bohaterach, bo efekt wydał mi się wystarczający, jak na szybkie malowanie.
Z kolorów natomiast nie ma pomarańczowego. Zakładając, że będziesz chciał gdzieś użyć intensywnego odcienia. To jest niestety nieosiągalne przez mieszanie innych kolorów, bo zawsze wyjdzie blady. Pomarańczowy przydaje się też do podkręcania brązów albo rudych włosów.
Ja tak robiłem na goblinach, wilkach i upiorach z Podróży, żeby pomalować je szybko, a później powtórzyłem to samo na bohaterach, bo efekt wydał mi się wystarczający, jak na szybkie malowanie.
Z kolorów natomiast nie ma pomarańczowego. Zakładając, że będziesz chciał gdzieś użyć intensywnego odcienia. To jest niestety nieosiągalne przez mieszanie innych kolorów, bo zawsze wyjdzie blady. Pomarańczowy przydaje się też do podkręcania brązów albo rudych włosów.
- KurikDeVolay
- Posty: 991
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 993 times
- Been thanked: 433 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
A jakiś godny polecenia złoty i srebrny, na broń/zbroje bohaterów?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mnie polecono Retributor Armour i Leadbelcher od Citadel. Złoty jest ok, srebrny wydaje mi się odrobinę ciemny, ale nie miałem potrzeby kupować nic innego. Natomiast tu też przydało się medium, bo przez te idiotyczne Citadelowe słoiczki złoty dość mocno zgęstniał i musiałem go rozcieńczać, chociaż czyszczę brzegi pokrywki i słoiczka regularnie.
- lunatykuku
- Posty: 288
- Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 112 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Plata (Silver) z palety Vallejo air (nr 72.752). Ze wszystkich metalików akrylowych które testowałem ten jest najlepszy. MAa bardzo drobny pigment, dobrze się miesza z dowolnymi kolorami.
Ze złotym akrylowym jest ten problem, że one kiepsko kryją. Ja używam Glorious Gold Vallejo, ale zawsze stosuję taką sztuczkę (powinna działać z każdym złotym)- pierwszą warstwę mieszam w stosunku 2:1 z ciemnym brązem (Rinox Hide albo Dryad bark) i wtedy już krycie jest spoko a następne warstwy można już jechać jasnym jak się chce.
Pytanie ode mnie- jakiś godny polecenia płyn do zmiękczania kalkomanii? Wszedłem w Wh40k a jeszcze mam do pomalowania całą armie Imperial Fistów dla kolegi i nie chcę się zawalić malwoaniem freehandów.
Ze złotym akrylowym jest ten problem, że one kiepsko kryją. Ja używam Glorious Gold Vallejo, ale zawsze stosuję taką sztuczkę (powinna działać z każdym złotym)- pierwszą warstwę mieszam w stosunku 2:1 z ciemnym brązem (Rinox Hide albo Dryad bark) i wtedy już krycie jest spoko a następne warstwy można już jechać jasnym jak się chce.
Pytanie ode mnie- jakiś godny polecenia płyn do zmiękczania kalkomanii? Wszedłem w Wh40k a jeszcze mam do pomalowania całą armie Imperial Fistów dla kolegi i nie chcę się zawalić malwoaniem freehandów.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mam Citadel gehenna's gold, może trochę ciemno złoty, ale bardzo dobrze kryje nawet po czarnym podkładzie.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Te farby już masz czy dopiero planujesz zakupy?KurikDeVolay pisze: ↑05 sie 2020, 20:55 W końcu udało się wygospodarować trochę czasu i zabieram się za kompletowanie farbek, na pierwszy ogień wszystkie zombie i wilki z Zombicide: Black Plague z dodatkiem. Pytanie do bardziej zaawansowanych, czy ten zestaw farbek na początek jest odpowiedni do tego co zamierzam pomalować? Posiłkowałem się filmami Sorestro. Czegoś brakuje? Coś się nie nadaje? Czegoś zbyt dużo? Base to Vallejo, washe Citadelowe:
Spoiler:
- KurikDeVolay
- Posty: 991
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 993 times
- Been thanked: 433 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Nie mam. W związku z tym że to pierwsze zakupy wolałem najpierw zapytać co i jak.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Moja propozycja:
Skóra zombie: dead flesh i pale blue (VMC). Dodatkowo szary + fioletowy (poniżej) i masz kolor dla takich bardzo zgniłych niemilców. Trzy kolory skóry wystarczą, nie znudzi Ci się malowanie i będzie fajna różnorodność. Do zombiaków elf skintone nie potrzebny.
Skóry, paski, rękawice, buty: rhinox hide GW (niezastąpiony), leatherbrown (VGC), beasty brown (VGC), mechanicus standard grey (GW) - każda z tych farbek jest bardzo uniwersalna i przyda się do kolejnych projektów. Wszystkie mają też dobre krycie.
Szaty: wedle uznania. Im większy kontrast tym lepiej, więc celowałbym w żywe kolory: zamiast gory red to bloody red VGC, dragon red od AP albo mephiston red od GW, zamiast royal purple to hexed lichen VGC. Dwa odcienie niebieskiego: Imperial Blue/Ultramarine/Dark Prussian Blue jako ciemne, wedle uznania i electric blue. Jasny i ciemny zielony, wg uznania. Mocny środkowy żołty (nie za ciemny, nie za jasny). Ja używałem gold yellow GMC.
Biała + czarna dowolnie.
I teraz krew.
1. Blood for the blood god - sprawdzona i łatwa w użyciu.
2. Tamiya clear red - bardzo dobra, świetny efekt po zmieszaniu z czarną i rhinox hide daje duże pole manewru (świeża krew, zakrzepnięta krew itd.). Minus że jest toksyczna, więc lizanie pędzla odpada.
Dodatkowo jeśli planujesz świecące oczy to jakaś mocna farba w wybranym kolorze. Może z serii fluo. Scorpy green się nie nada.
Skóra zombie: dead flesh i pale blue (VMC). Dodatkowo szary + fioletowy (poniżej) i masz kolor dla takich bardzo zgniłych niemilców. Trzy kolory skóry wystarczą, nie znudzi Ci się malowanie i będzie fajna różnorodność. Do zombiaków elf skintone nie potrzebny.
Skóry, paski, rękawice, buty: rhinox hide GW (niezastąpiony), leatherbrown (VGC), beasty brown (VGC), mechanicus standard grey (GW) - każda z tych farbek jest bardzo uniwersalna i przyda się do kolejnych projektów. Wszystkie mają też dobre krycie.
Szaty: wedle uznania. Im większy kontrast tym lepiej, więc celowałbym w żywe kolory: zamiast gory red to bloody red VGC, dragon red od AP albo mephiston red od GW, zamiast royal purple to hexed lichen VGC. Dwa odcienie niebieskiego: Imperial Blue/Ultramarine/Dark Prussian Blue jako ciemne, wedle uznania i electric blue. Jasny i ciemny zielony, wg uznania. Mocny środkowy żołty (nie za ciemny, nie za jasny). Ja używałem gold yellow GMC.
Biała + czarna dowolnie.
I teraz krew.
1. Blood for the blood god - sprawdzona i łatwa w użyciu.
2. Tamiya clear red - bardzo dobra, świetny efekt po zmieszaniu z czarną i rhinox hide daje duże pole manewru (świeża krew, zakrzepnięta krew itd.). Minus że jest toksyczna, więc lizanie pędzla odpada.
Dodatkowo jeśli planujesz świecące oczy to jakaś mocna farba w wybranym kolorze. Może z serii fluo. Scorpy green się nie nada.
- BOLLO
- Posty: 5216
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1682 times
- Kontakt:
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Czym robisz taki efekt jakby się te figurki "świeciły" (takie efekt porcelany widać) to dzięki lakierowi? Ten efekt krwi to właśnie Blood for the blood god?
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Figurki są w większości matowe.
Ten efekt to albo wina światła, które nawet na matowej powierzchni się odbija, albo ewentualnie krew, posoka i zgnilizna, które były nakładane po lakierze matowym.
1. Zgnilizna: Nurgle rot.
2. Krew: tamiya clear red zmieszana w różnych proporcjach z rhinox hide i abaddon black.
Ten efekt to albo wina światła, które nawet na matowej powierzchni się odbija, albo ewentualnie krew, posoka i zgnilizna, które były nakładane po lakierze matowym.
1. Zgnilizna: Nurgle rot.
2. Krew: tamiya clear red zmieszana w różnych proporcjach z rhinox hide i abaddon black.
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Kilka ostatnich zleceń:
- BLOOD RAGE:
- KEMET:
- INIS:
Strasznie mi się podobają CMONowskcy wikingowie, ogromnie wdzięczni do malowania, mają mase detali.
- BLOOD RAGE:
- KEMET:
- INIS:
Strasznie mi się podobają CMONowskcy wikingowie, ogromnie wdzięczni do malowania, mają mase detali.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- BOLLO
- Posty: 5216
- Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
- Lokalizacja: Bielawa
- Has thanked: 1075 times
- Been thanked: 1682 times
- Kontakt:
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Pewnie. Vallejo Oro Viejo i Vallejo Chainmail Silver. Normalnie opieram się wyłącznie na Citadelkach, ale w tej kwestii te dwie pozycje to moi cisi faworyci.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
- Lokalizacja: Będzin
- Has thanked: 228 times
- Been thanked: 311 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Z Vallejo srebrne mam trzy farbki:
1. Chainmail silver - farbka z kolekcji game color
2. Gunmetal - farbka z kolekcji game color
2. Silver -z serii model color
Kolor Silver jest stanowczo jaśniejszy niż chainmail, a najciemniejszy z nich to Gunmetal.
Dodam na koniec że między kolorami Chainmail i Gunmetal widać rożnicę - ale tylko przed czarnym washem. Jeśli się zrobi washa - różnicy praktycznie nie widać. Podobnie ma się drybrush na czarnym tymi kolorami...
1. Chainmail silver - farbka z kolekcji game color
2. Gunmetal - farbka z kolekcji game color
2. Silver -z serii model color
Kolor Silver jest stanowczo jaśniejszy niż chainmail, a najciemniejszy z nich to Gunmetal.
Dodam na koniec że między kolorami Chainmail i Gunmetal widać rożnicę - ale tylko przed czarnym washem. Jeśli się zrobi washa - różnicy praktycznie nie widać. Podobnie ma się drybrush na czarnym tymi kolorami...
----------------
10% flamberg.com.pl
10% flamberg.com.pl
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Tak. Dla mnie to jest tabletop. Przyznam Ci się szczerze, że nie mam jakiegoś wyczesanego cennika "co do złotówki" za różne poziomy dokładności. Maluje bo sprawia mi to ogromną frajdę i jak siadam do figurki/ek to nie patrzę na to tak, że "dryował nie będę, bo dał mi 3zł za mało". Maluję jak umiem najlepiej i w oparciu o całe dobrodziejstwo inwentarza tj. obecnie <200 pojemniczków z base, shade, layer, dry, contrast i inne takie tam pierdółki. Zresztą z każde zlecenie czy inne wolne środki rozbudowuje warsztacik.
Napisz na PM lub FB, dogadamy się jak masz coś fajnego do malowania. 1 września do 14 będę w domu, mogę się czymś zająć z przyjemnością.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- RUNner
- Posty: 4164
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 574 times
- Been thanked: 1027 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
W tym tygodniu machnąłem sobie potwory z Kemeta. W 90% malowałem cotrastami i oczywiście gdzieniegdzie drybrush normalnymi farbkami.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Dzięki za propozycje:) ja również maluje i tak ostatnio miałem rozkine na jakim jestem poziomie:) i czym tak naprawdę się różnią: czy to zwykły Table top czy table top +++++Yuri pisze: ↑14 sie 2020, 12:45Tak. Dla mnie to jest tabletop. Przyznam Ci się szczerze, że nie mam jakiegoś wyczesanego cennika "co do złotówki" za różne poziomy dokładności. Maluje bo sprawia mi to ogromną frajdę i jak siadam do figurki/ek to nie patrzę na to tak, że "dryował nie będę, bo dał mi 3zł za mało". Maluję jak umiem najlepiej i w oparciu o całe dobrodziejstwo inwentarza tj. obecnie <200 pojemniczków z base, shade, layer, dry, contrast i inne takie tam pierdółki. Zresztą z każde zlecenie czy inne wolne środki rozbudowuje warsztacik.
Napisz na PM lub FB, dogadamy się jak masz coś fajnego do malowania. 1 września do 14 będę w domu, mogę się czymś zająć z przyjemnością.
A to wg Ciebie jak można zakwalifikować?
- Yuri
- Posty: 2756
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 326 times
- Been thanked: 1256 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Oooooo fajnie, że też malujesz ! To z Blood Bowla jakowegoś? Kwestia podstawek pozostaje jeszcze otwarta, ale wiem, że to sztuka sama w sobie Ja się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Podoba się? - To zostajeJa się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów
Nie podoba się? - To do zmycia
A co za różnica jak ten poziom nazwać? Malujesz na zamówienie to nazwij to sobie "Poziom Stefan" i jest git, grunt że masz fotki Jak dla mnie fajowe bardzo lubię styl malowania jak z katalogów GW szczególnie, że super ekstra wygląda to na stole.
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Generalnie masz rację co do nazewnictwa. Jednak bardziej chodziło mi o klasyfikaje malowania i jak je ewentualnie wycenić. Koszt projektu na 3 bazowe kolory będzie inny niż full detal z przejściami pomiędzy kolorami. Ktoś mnie kiedyś poprosił o wycene malowania i nie bardzo wiedziałem ile mogło by to kosztować klienta przy moim malowaniu(jak w poprzednim poście)KamradziejTomal pisze: ↑16 sie 2020, 23:46Podoba się? - To zostajeJa się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów
Nie podoba się? - To do zmycia
A co za różnica jak ten poziom nazwać? Malujesz na zamówienie to nazwij to sobie "Poziom Stefan" i jest git, grunt że masz fotki Jak dla mnie fajowe bardzo lubię styl malowania jak z katalogów GW szczególnie, że super ekstra wygląda to na stole.
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 386 times
- Been thanked: 452 times
Re: Malowanie planszówkowych figurek
Mi znajomy, który maluje od czasu do czasu na zlecenie poradził coś w tym stylu:
- Policz ile Ci to mniej więcej godzin zejdzie
- Zastanów się za jaką stawkę godzinową byś chciał to robić - ja nie mam ochoty zasuwać po godzinach po najniższej krajowej
- Dodaj/odejmij zniżkę jeżeli projekt Ci się podoba/nie podoba - lubię malować warbandy więc puszczam je taniej nić np. armię na 2000 pkt.
Ogólnie bym powiedział, że trudny temat bo IMO sporo malarzy mojego otoczenia bierze mniej niż wg. mnie im się należy za malowanie a z kolei co jakiś czas widzę po prostu straszne potworki za identyczną kwotę i zawsze po trochu umieram w środku
- Policz ile Ci to mniej więcej godzin zejdzie
- Zastanów się za jaką stawkę godzinową byś chciał to robić - ja nie mam ochoty zasuwać po godzinach po najniższej krajowej
- Dodaj/odejmij zniżkę jeżeli projekt Ci się podoba/nie podoba - lubię malować warbandy więc puszczam je taniej nić np. armię na 2000 pkt.
Ogólnie bym powiedział, że trudny temat bo IMO sporo malarzy mojego otoczenia bierze mniej niż wg. mnie im się należy za malowanie a z kolei co jakiś czas widzę po prostu straszne potworki za identyczną kwotę i zawsze po trochu umieram w środku