Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 993 times
Been thanked: 433 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KurikDeVolay »

W końcu udało się wygospodarować trochę czasu i zabieram się za kompletowanie farbek, na pierwszy ogień wszystkie zombie i wilki z Zombicide: Black Plague z dodatkiem. Pytanie do bardziej zaawansowanych, czy ten zestaw farbek na początek jest odpowiedni do tego co zamierzam pomalować? Posiłkowałem się filmami Sorestro. Czegoś brakuje? Coś się nie nadaje? Czegoś zbyt dużo? Base to Vallejo, washe Citadelowe:
Spoiler:
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Brakuje medium. Wziąłbym albo Glaze Medium od Vallejo (duża butla) albo Lahmian Medium od Citadell (mało i drogo). Medium załatwia sprawę rozcieńczania farb, a do tego, jeśli będziesz chciał pomalować zombiaków szybciej, to możesz zrobić drybrush i nałożyć mocniej rozcieńczoną farbę, która załatwi ci późniejsze rozjaśnianie.

Ja tak robiłem na goblinach, wilkach i upiorach z Podróży, żeby pomalować je szybko, a później powtórzyłem to samo na bohaterach, bo efekt wydał mi się wystarczający, jak na szybkie malowanie.

Obrazek

Z kolorów natomiast nie ma pomarańczowego. Zakładając, że będziesz chciał gdzieś użyć intensywnego odcienia. To jest niestety nieosiągalne przez mieszanie innych kolorów, bo zawsze wyjdzie blady. Pomarańczowy przydaje się też do podkręcania brązów albo rudych włosów.
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 993 times
Been thanked: 433 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KurikDeVolay »

A jakiś godny polecenia złoty i srebrny, na broń/zbroje bohaterów?
Awatar użytkownika
arian
Posty: 829
Rejestracja: 26 sty 2016, 22:38
Has thanked: 266 times
Been thanked: 593 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: arian »

Mnie polecono Retributor Armour i Leadbelcher od Citadel. Złoty jest ok, srebrny wydaje mi się odrobinę ciemny, ale nie miałem potrzeby kupować nic innego. Natomiast tu też przydało się medium, bo przez te idiotyczne Citadelowe słoiczki złoty dość mocno zgęstniał i musiałem go rozcieńczać, chociaż czyszczę brzegi pokrywki i słoiczka regularnie.
Awatar użytkownika
lunatykuku
Posty: 288
Rejestracja: 03 lis 2016, 18:22
Has thanked: 3 times
Been thanked: 112 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: lunatykuku »

Plata (Silver) z palety Vallejo air (nr 72.752). Ze wszystkich metalików akrylowych które testowałem ten jest najlepszy. MAa bardzo drobny pigment, dobrze się miesza z dowolnymi kolorami.

Ze złotym akrylowym jest ten problem, że one kiepsko kryją. Ja używam Glorious Gold Vallejo, ale zawsze stosuję taką sztuczkę (powinna działać z każdym złotym)- pierwszą warstwę mieszam w stosunku 2:1 z ciemnym brązem (Rinox Hide albo Dryad bark) i wtedy już krycie jest spoko a następne warstwy można już jechać jasnym jak się chce.

Pytanie ode mnie- jakiś godny polecenia płyn do zmiękczania kalkomanii? Wszedłem w Wh40k a jeszcze mam do pomalowania całą armie Imperial Fistów dla kolegi i nie chcę się zawalić malwoaniem freehandów.
Awatar użytkownika
13thSON
Posty: 647
Rejestracja: 26 mar 2015, 10:19
Has thanked: 82 times
Been thanked: 194 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: 13thSON »

Mam Citadel gehenna's gold, może trochę ciemno złoty, ale bardzo dobrze kryje nawet po czarnym podkładzie.
Chcesz podziękować za wykonaną pracę? Postaw kawkę :) https://buycoffee.to/13thson
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

KurikDeVolay pisze: 05 sie 2020, 20:55 W końcu udało się wygospodarować trochę czasu i zabieram się za kompletowanie farbek, na pierwszy ogień wszystkie zombie i wilki z Zombicide: Black Plague z dodatkiem. Pytanie do bardziej zaawansowanych, czy ten zestaw farbek na początek jest odpowiedni do tego co zamierzam pomalować? Posiłkowałem się filmami Sorestro. Czegoś brakuje? Coś się nie nadaje? Czegoś zbyt dużo? Base to Vallejo, washe Citadelowe:
Spoiler:
Te farby już masz czy dopiero planujesz zakupy?
Awatar użytkownika
KurikDeVolay
Posty: 991
Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
Has thanked: 993 times
Been thanked: 433 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KurikDeVolay »

Nie mam. W związku z tym że to pierwsze zakupy wolałem najpierw zapytać co i jak.
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Moja propozycja:
Skóra zombie: dead flesh i pale blue (VMC). Dodatkowo szary + fioletowy (poniżej) i masz kolor dla takich bardzo zgniłych niemilców. Trzy kolory skóry wystarczą, nie znudzi Ci się malowanie i będzie fajna różnorodność. Do zombiaków elf skintone nie potrzebny.

Skóry, paski, rękawice, buty: rhinox hide GW (niezastąpiony), leatherbrown (VGC), beasty brown (VGC), mechanicus standard grey (GW) - każda z tych farbek jest bardzo uniwersalna i przyda się do kolejnych projektów. Wszystkie mają też dobre krycie.

Szaty: wedle uznania. Im większy kontrast tym lepiej, więc celowałbym w żywe kolory: zamiast gory red to bloody red VGC, dragon red od AP albo mephiston red od GW, zamiast royal purple to hexed lichen VGC. Dwa odcienie niebieskiego: Imperial Blue/Ultramarine/Dark Prussian Blue jako ciemne, wedle uznania i electric blue. Jasny i ciemny zielony, wg uznania. Mocny środkowy żołty (nie za ciemny, nie za jasny). Ja używałem gold yellow GMC.

Biała + czarna dowolnie.

I teraz krew.
1. Blood for the blood god - sprawdzona i łatwa w użyciu.
2. Tamiya clear red - bardzo dobra, świetny efekt po zmieszaniu z czarną i rhinox hide daje duże pole manewru (świeża krew, zakrzepnięta krew itd.). Minus że jest toksyczna, więc lizanie pędzla odpada.

Dodatkowo jeśli planujesz świecące oczy to jakaś mocna farba w wybranym kolorze. Może z serii fluo. Scorpy green się nie nada.
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Wrzucam jeszcze kilka fotek zombiaków:
Spoiler:
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Czym robisz taki efekt jakby się te figurki "świeciły" (takie efekt porcelany widać) to dzięki lakierowi? Ten efekt krwi to właśnie Blood for the blood god?
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 323
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 197 times
Been thanked: 242 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Figurki są w większości matowe.
Ten efekt to albo wina światła, które nawet na matowej powierzchni się odbija, albo ewentualnie krew, posoka i zgnilizna, które były nakładane po lakierze matowym.
1. Zgnilizna: Nurgle rot.
2. Krew: tamiya clear red zmieszana w różnych proporcjach z rhinox hide i abaddon black.
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Kilka ostatnich zleceń:

- BLOOD RAGE:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- KEMET:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

- INIS:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Strasznie mi się podobają CMONowskcy wikingowie, ogromnie wdzięczni do malowania, mają mase detali.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Yuri,

kojarzysz nazwę złotej i srebrnej farbki?
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Pewnie. Vallejo Oro Viejo i Vallejo Chainmail Silver. Normalnie opieram się wyłącznie na Citadelkach, ale w tej kwestii te dwie pozycje to moi cisi faworyci.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Golfang
Posty: 1982
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 228 times
Been thanked: 311 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

Z Vallejo srebrne mam trzy farbki:
1. Chainmail silver - farbka z kolekcji game color
2. Gunmetal - farbka z kolekcji game color
2. Silver -z serii model color
Kolor Silver jest stanowczo jaśniejszy niż chainmail, a najciemniejszy z nich to Gunmetal.

Dodam na koniec że między kolorami Chainmail i Gunmetal widać rożnicę - ale tylko przed czarnym washem. Jeśli się zrobi washa - różnicy praktycznie nie widać. Podobnie ma się drybrush na czarnym tymi kolorami...
----------------
10% flamberg.com.pl
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Spoiler:
Czy to jest table top standard? Wycene robisz per tigurka czy za projekt?
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

MgK1989 pisze: 14 sie 2020, 12:36 ...
Czy to jest table top standard? Wycene robisz per tigurka czy za projekt?
Tak. Dla mnie to jest tabletop. Przyznam Ci się szczerze, że nie mam jakiegoś wyczesanego cennika "co do złotówki" za różne poziomy dokładności. Maluje bo sprawia mi to ogromną frajdę i jak siadam do figurki/ek to nie patrzę na to tak, że "dryował nie będę, bo dał mi 3zł za mało". Maluję jak umiem najlepiej i w oparciu o całe dobrodziejstwo inwentarza tj. obecnie <200 pojemniczków z base, shade, layer, dry, contrast i inne takie tam pierdółki. Zresztą z każde zlecenie czy inne wolne środki rozbudowuje warsztacik.
Napisz na PM lub FB, dogadamy się jak masz coś fajnego do malowania. 1 września do 14 będę w domu, mogę się czymś zająć z przyjemnością.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: RUNner »

W tym tygodniu machnąłem sobie potwory z Kemeta. W 90% malowałem cotrastami i oczywiście gdzieniegdzie drybrush normalnymi farbkami.
Obrazek
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Yuri pisze: 14 sie 2020, 12:45
MgK1989 pisze: 14 sie 2020, 12:36 ...
Czy to jest table top standard? Wycene robisz per tigurka czy za projekt?
Tak. Dla mnie to jest tabletop. Przyznam Ci się szczerze, że nie mam jakiegoś wyczesanego cennika "co do złotówki" za różne poziomy dokładności. Maluje bo sprawia mi to ogromną frajdę i jak siadam do figurki/ek to nie patrzę na to tak, że "dryował nie będę, bo dał mi 3zł za mało". Maluję jak umiem najlepiej i w oparciu o całe dobrodziejstwo inwentarza tj. obecnie <200 pojemniczków z base, shade, layer, dry, contrast i inne takie tam pierdółki. Zresztą z każde zlecenie czy inne wolne środki rozbudowuje warsztacik.
Napisz na PM lub FB, dogadamy się jak masz coś fajnego do malowania. 1 września do 14 będę w domu, mogę się czymś zająć z przyjemnością.
Dzięki za propozycje:) ja również maluje i tak ostatnio miałem rozkine na jakim jestem poziomie:) i czym tak naprawdę się różnią: czy to zwykły Table top czy table top +++++
A to wg Ciebie jak można zakwalifikować?

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Yuri
Posty: 2756
Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
Has thanked: 326 times
Been thanked: 1256 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Yuri »

Oooooo fajnie, że też malujesz ! To z Blood Bowla jakowegoś? Kwestia podstawek pozostaje jeszcze otwarta, ale wiem, że to sztuka sama w sobie :) Ja się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów :)
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Cały team nie jest jeszcze skończony dlatego podstawki nie zrobione:) po prostu robię masowo ba koniec
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Ja się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów
Podoba się? - To zostaje :D

Nie podoba się? - To do zmycia :D

A co za różnica jak ten poziom nazwać? Malujesz na zamówienie to nazwij to sobie "Poziom Stefan" i jest git, grunt że masz fotki ;) Jak dla mnie fajowe bardzo lubię styl malowania jak z katalogów GW szczególnie, że super ekstra wygląda to na stole.
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
MgK1989
Posty: 320
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 53 times
Been thanked: 125 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

KamradziejTomal pisze: 16 sie 2020, 23:46
Ja się też nie czuję na siłach do oceniania kogokolwiek... KamradziejTomal, czy inni specjaliści tutaj raczej bardziej są odpowiednimi osobami do tego typu sądów
Podoba się? - To zostaje :D

Nie podoba się? - To do zmycia :D

A co za różnica jak ten poziom nazwać? Malujesz na zamówienie to nazwij to sobie "Poziom Stefan" i jest git, grunt że masz fotki ;) Jak dla mnie fajowe bardzo lubię styl malowania jak z katalogów GW szczególnie, że super ekstra wygląda to na stole.
Generalnie masz rację co do nazewnictwa. Jednak bardziej chodziło mi o klasyfikaje malowania i jak je ewentualnie wycenić. Koszt projektu na 3 bazowe kolory będzie inny niż full detal z przejściami pomiędzy kolorami. Ktoś mnie kiedyś poprosił o wycene malowania i nie bardzo wiedziałem ile mogło by to kosztować klienta przy moim malowaniu(jak w poprzednim poście)
Awatar użytkownika
KamradziejTomal
Posty: 1162
Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
Has thanked: 386 times
Been thanked: 452 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: KamradziejTomal »

Mi znajomy, który maluje od czasu do czasu na zlecenie poradził coś w tym stylu:

- Policz ile Ci to mniej więcej godzin zejdzie
- Zastanów się za jaką stawkę godzinową byś chciał to robić - ja nie mam ochoty zasuwać po godzinach po najniższej krajowej
- Dodaj/odejmij zniżkę jeżeli projekt Ci się podoba/nie podoba - lubię malować warbandy więc puszczam je taniej nić np. armię na 2000 pkt.

Ogólnie bym powiedział, że trudny temat bo IMO sporo malarzy mojego otoczenia bierze mniej niż wg. mnie im się należy za malowanie a z kolei co jakiś czas widzę po prostu straszne potworki za identyczną kwotę i zawsze po trochu umieram w środku :)
Słyszysz o jakichś glaze'ach, drybrushach i innych dziwadłach i nie wiesz o czym mowa? Zerknij sobie TUTAJ
Sundrop tutorial: TUTAJ
Wykańczanie podstawek domowymi sposobami: TUTAJ
ODPOWIEDZ