Spirit Island (R. Eric Reuss)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mr_Fisq »

detrytusek pisze: 05 sie 2020, 14:36
poxi pisze: 05 sie 2020, 14:31 Tak, ale nie. Oczywiście całościowy wolumen sprzedaży, jest bardzo ważny. Natomiast informacja, ile sztuk zostało zamówionych od nich, drożej, specjalnie dla promosek, daje dobry obraz na ilość osób bardziej zainteresowanych dodatkami niż przeciętny odbiorca, co może mieć znaczenie przy mniejszych nakładach.
Nie wyciągałbym z tego takich wniosków.
Ja nie mam wiedzy specjalistycznej żeby ocenić czy istnieje korelacja między ilością gier sprzedanych u wydawcy w przedsprzedaży, a wolumenem sprzedaży dodatków. Dlatego pisałem o drobnej cegiełce :)
Nawet jeśli moje działanie miało by nie wpłynąć na szansę wydania dodatków, to do Lacerty mam na tyle duży sentyment (dla mnie początek przygody ze współczesnymi planszówkami to właśnie Lacerta i pierwsze wydania Puerto Rico i Agricoli), że nie żal mi dać im więcej zarobić :)

Zwłaszcza, że nie traktuję ceny 250PLN za podstawkę + promkę jako zdzierczej; tanio nie jest, ale do przeżycia.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: detrytusek »

Mr_Fisq pisze: 05 sie 2020, 14:59
Ja nie mam wiedzy specjalistycznej żeby ocenić czy istnieje korelacja między ilością gier sprzedanych u wydawcy w przedsprzedaży, a wolumenem sprzedaży dodatków. Dlatego pisałem o drobnej cegiełce :)
Nawet jeśli moje działanie miało by nie wpłynąć na szansę wydania dodatków, to do Lacerty mam na tyle duży sentyment (dla mnie początek przygody ze współczesnymi planszówkami to właśnie Lacerta i pierwsze wydania Puerto Rico i Agricoli), że nie żal mi dać im więcej zarobić :)

Zwłaszcza, że nie traktuję ceny 250PLN za podstawkę + promkę jako zdzierczej; tanio nie jest, ale do przeżycia.
Ależ ja Cię nie krytykuję przecie..:)
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Wosho »

Bierzcie wersje z duchami, jak nie podejdzie bedzie latwiej/drozej odsprzedac.
A jak podejdzie bedziecie sie cieszyc ze macie wiecej contentu.
Problem z pdostawka jest taki ze niektore duchy sa za latwe i nudne, a niektore sa dziwne wiec nie ma az tak duzego wyboru.
tapczanik420
Posty: 328
Rejestracja: 26 kwie 2020, 12:15
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 22 times
Been thanked: 112 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: tapczanik420 »

detrytusek pisze: 05 sie 2020, 14:36 Podejrzewam, że co najmniej połowa posiadaczy nie doczeka sytuacji, w której będzie chciała "more challenge" albo by "explore deeper". Jeśli nawet to widząc zainteresowanie tą grą to podejrzewam, że dodatki jednak wyjdą, a w nich jest w sumie 12 duchów....
Zgadzam się, natomiast jak ktoś będzie miał takie parcie to chyba w cenie 60 PLN to albo odkupi od kogoś albo zrobi PnP albo w ogóle kupi za 25 w sklepiku Lacerty :D Trochę strzał w stopę z ich strony wrzucając tą pozycję do sklepu online z info, że będzie dostępne.

Tym bardziej jak pełnoprawny dodatek ma ich dorzucić 12. A możę
Na sprzedaż, a poza tym to szukam kafla promo do Dice Settlers ze Sierra West. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Awatar użytkownika
detrytusek
Posty: 7330
Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 459 times
Been thanked: 1106 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: detrytusek »

tapczanik420 pisze: 05 sie 2020, 15:05 Tym bardziej jak pełnoprawny dodatek ma ich dorzucić 12. A możę
Dodatki, dodatki. Dokładnie to 2+10.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."

Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera

Wątek sprzedażowy
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mr_Fisq »

detrytusek dokładnie - 2+10, tzn. w pierwszym dodatku będą "tylko" 2 duchy, więc tyle co w promce (+ oczywiście nowe mechaniki, moce itd. itp.).

Na BGG figuruje jeszcze Promo pack 2, z 2 kolejnymi duchami wydawany jak rozumiem przy okazji drugiego dodatku na KS.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
jnowaczy
Posty: 503
Rejestracja: 15 wrz 2005, 20:43
Has thanked: 27 times
Been thanked: 126 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: jnowaczy »

Ja zamówiłem u Lacerty. Z premedytacja i pełna świadomością, ze najprawdopodobniej przeplacilem ale tyle czekałem na ten tytuł i jestem tak bardzo wdzięczny, ze wydają to po polsku, ze ode mnie zasłużone zarobione pare zlotyszy. Ja w końcu będę mógł w to grać z osobami, które słabo sobie radzą z angielskim
Every single fucking day I get closer to the grave
I am terrified, I fell asleep at the wheel again
Crashed my car just to feel again
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mr_Fisq »

Jeszcze jedna informacja:
- przy zamówieniu w komentarzu zapytałem, czy nie można zamówić od razu promki podwójnie (jeśli to będzie jedyny druk promki po polsku, to chciałbym mieć jedną "na półkę"), dostałem informację, że domówienie będzie możliwe dopiero w dniu premiery EDIT: po premierze, o ile wszystkie nie zostaną wyprzedane.

Tu jestem ciekaw czy popularność gry nie podnosić ryzyka, że dzień po premierze nie będzie już czego domawiać.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
lotheg
Posty: 795
Rejestracja: 11 paź 2017, 10:25
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 271 times
Been thanked: 276 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: lotheg »

Jak w tej grze odczuwalny jest efekt samca alfa? Myśleć o tym jako o solo czy naprawdę można wieloosobowo?
Tak dla przykładu: Pandemia to dla mnie wybitnie gra solo, bo akcje są bardzo proste i do ogarnięcia przez jedną osobę. CO2 (nowa edycja) to też dla mnie gra solo, bo poziom skomplikowania dużo wyższy, ale dalej kooperacja jest sztuczna i wolę sam to ogarnąć ;)
Kanban to najlepszy Vital, a Trajan jest lepszy od Zamków.
Wishlista
sasquach
Posty: 1829
Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 934 times
Been thanked: 586 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: sasquach »

lotheg pisze: 05 sie 2020, 17:14 Jak w tej grze odczuwalny jest efekt samca alfa? Myśleć o tym jako o solo czy naprawdę można wieloosobowo?
Tak dla przykładu: Pandemia to dla mnie wybitnie gra solo, bo akcje są bardzo proste i do ogarnięcia przez jedną osobę. CO2 (nowa edycja) to też dla mnie gra solo, bo poziom skomplikowania dużo wyższy, ale dalej kooperacja jest sztuczna i wolę sam to ogarnąć ;)
Nie grałem w multi. Ale powszechna opinia jest tak, że dzieje się tu na tyle dużo, że każdy ma co robić na swojej części planszy i nie ma czasu na ogarnianie reszty. Za to powszechne są akcje "potrzebuję, żeby ktoś mi ogarną najeźdźców z północnej części, mogę kogoś w zamian wesprzeć dodatkowym strachem w centrum".
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: donmakaron »

To jest dość skomplikowana gra (głównie przez karty i poziom trudności) i naprawdę wymaga kooperacji, a nie lidera. Jest to jedna z niewielu gier kooperacyjnych przy których widziałem jak gracze proszą innych o pomoc, bo mają zbytnio pod górkę. Proszeni za to muszą rozdzielić się na drobne i nie zawsze jest to proste, trzeba rewidować plany, zmieniać priorytety. Podstawowa gra robi się szybko bardzo prosta, trzeba sobie podnosić ciągle poziom trudności, ale jeśli się będzie tego pilnować, nie ma czasu i możliwości na rządzenie cudzymi sprawami. Czasami owszem zdarzy się, że ktoś wymyśli coś lepiej i się podzieli z innymi, ale bardzo trudno mieć na uwadze wszystkie karty i zdolności każdego gracza.

Solo da się grać na dwa duszki, ale na początku jest to przytłaczające.

Pierwszą grę rozegraliśmy w 4 osoby i był dramat. Wszystko się pali i wali, każdy prosi o pomoc, nikt nie ma jak pomóc.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: rattkin »

Stosunkowo trudno tu samcoalfować, bo każdy z graczy ma pełne ręce roboty na swoim poletku. Czasem udaje się sobie pomagać gdzieś przy granicach, ale SI jako coop bywa troszkę dziwny. Czasem to czuć jak kilka odrębnych gier solo ułożonych bardzo blisko siebie.
Awatar użytkownika
Mortinista
Posty: 362
Rejestracja: 17 wrz 2019, 23:57
Has thanked: 243 times
Been thanked: 158 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mortinista »

jnowaczy pisze: 05 sie 2020, 15:36 Ja zamówiłem u Lacerty. Z premedytacja i pełna świadomością, ze najprawdopodobniej przeplacilem ale tyle czekałem na ten tytuł i jestem tak bardzo wdzięczny, ze wydają to po polsku, ze ode mnie zasłużone zarobione pare zlotyszy. Ja w końcu będę mógł w to grać z osobami, które słabo sobie radzą z angielskim
Nie jesteś sam...
jrz8888
Posty: 408
Rejestracja: 28 sie 2017, 14:34
Has thanked: 1 time
Been thanked: 27 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: jrz8888 »

Holender!
A miało nie być już żadnej nowej gry, miałem sobie dać spokój. I co? Sytuacja się strasznie skomplikowała. Nie mam już miejsca na regale. Myślałem, że polska edycja nie zejdzie poniżej 250, a tymczasem można już zamówić za 190. Jak na zawartość to się wydaje dobrą ceną. I co mam zrobić? Żona się zdenerwuje.

P.S: Dzięki Lacerta, doprawdy.
Awatar użytkownika
sin
Posty: 672
Rejestracja: 24 mar 2019, 14:59
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 175 times
Been thanked: 300 times
Kontakt:

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: sin »

jrz8888 pisze: 06 sie 2020, 12:56 Holender!
A miało nie być już żadnej nowej gry, miałem sobie dać spokój. I co? Sytuacja się strasznie skomplikowała. Nie mam już miejsca na regale. Myślałem, że polska edycja nie zejdzie poniżej 250, a tymczasem można już zamówić za 190. Jak na zawartość to się wydaje dobrą ceną. I co mam zrobić? Żona się zdenerwuje.

P.S: Dzięki Lacerta, doprawdy.
Kupić za 190zł, a różnicę do 250zł zainwestować w kwiaty celem udobruchania żony. ;-)
Great things are possible when one man's wisdom and an hour's effort are combined.
A sound offense has the power of roaring water, it fills every hole in an opponent's defenses.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mr_Fisq »

jrz8888 pisze: 06 sie 2020, 12:56 Holender!
A miało nie być już żadnej nowej gry, miałem sobie dać spokój. I co? Sytuacja się strasznie skomplikowała. Nie mam już miejsca na regale. Myślałem, że polska edycja nie zejdzie poniżej 250, a tymczasem można już zamówić za 190. Jak na zawartość to się wydaje dobrą ceną. I co mam zrobić? Żona się zdenerwuje.

P.S: Dzięki Lacerta, doprawdy.
Najtańszy mały kallax to koszt poniżej 100PLN (60 PLN już masz ), może go gdzieś jako nadstawkę zmieścisz ;)
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Breżniew »

Czekałem na polskie wydanie Spirit Island. Teraz już jest przedsprzedaż i całkiem niedługo trzeba czekać na premierę, ale nie jestem teraz przekonany, czy chcę kupować tą grę. Nastawiałem się na nią głównie na potrzeby rozgrywek solo i od czasu do czasu na 2-3, może od dzwona na 4. SI w zestawieniu https://boardgamegeek.com/geeklist/2642 ... 0-1/page/8 zepchnął z piedestału Mage Knight, który piastował pierwszą pozycję od lat. A ja miałem okazję zagrać w wersję ENG dzięki uprzejmości koleżanki, która pożyczyła mi swój egzemplarz na dłuższy czas.
Rozegrałem póki co ok 2-3 rozgrywek solo na jednego ducha, jedną partyjkę solo na dwa duchy, jedną partyjkę na dwóch graczy (co prawda przez Tabletop Sim., ale nadal się liczy) i jedną na 4 graczy. Mam mieszane odczucia.

Rozgrywka na 4 osoby to był dramat. Grało się długo, był paraliż decyzyjny, bo każdy miał problem z wyborem kart do zagrania ze swojej ręki, a nie wspomnę już o jakimś świadomym zazębianiu się i kombowaniu kart z innymi graczami - czuliśmy się jak tonący na środku oceanu - znikąd pomocy, co chwilę spadamy poniżej poziomu wody, po czym wynurzamy się na chwilę, ale sił coraz bardziej nam brakuje. Wszyscy byli zmęczeni i poirytowani tą rozgrywką.

Rozgrywka na 2 osoby była też raczej porażkowa - nie skończyliśmy jej, ale było kiepsko i raczej z nikłymi szansami na zwycięstwo.

Rozgrywka solo na dwie ręce mnie pokonała - za dużo musiałem ogarniać na raz i nie potrafiłem znaleźć nici porozumienia między mocami wybranych duchów.

Rozgrywki solo jednym duchem były dość przyjemne i zazwyczaj udawało mi się wygrywać. Jeden kafelek mapy jest wystarczająco angażujący i nie przytłacza.

Co mnie powstrzymuje przed zakupem w takim razie? Chyba nie do końca czuję miętę do tego tytułu.
Z jednej strony bardzo mi się podoba różnorodność duchów - 8 duchów w samej podstawce to naprawdę bardzo dużo na początek. 4 z nich są zalecane na początek i posiadają nawet schemat "rozwoju" (kart dokładanych do naszej puli w miarę wzrostu ducha) żeby łatwiej było wejść w grę na początku obcowania z nią. Myślę, że te 4 duchy dostarczą mnóstwo rozrywki zanim sięgnie się po pozostałe 4 - bardziej zaawansowane. W pudełku z grą mam też dodatek z dwoma nowymi duchami i kilkoma dodatkowymi modułami, ale póki co nawet mi nie w głowie korzystać z nich. Ponadto talie minor i major power są na tyle grube, że minie dużo czasu zanim się te karty ogra, a dodatek w zasadzie podwaja te talie. Kart Fear jest już mniej, ale każda z nich ma 3 możliwe efekty w zależności od tego na jakim poziomie Fear jesteśmy w momencie jej rozpatrywania. No i odpowiada mi bardzo temat gry i obrona wyspy przed bezwzględnymi najeźdźcami.

Z drugiej strony... podczas gry odczuwałem pewną nudę - albo lepiej: brak silnej ekscytacji i entuzjazmu nawet gdy robiłem najeźdźcom z tyłków jesień średniowiecza. Robię fazę growth, zagrywam karty, odpalam szybkie, akcje invaderów, odpalam wolne i kolejna tura. I tak w kółko. Wszystko działa, po dosłownie 2-3 turach wszystko robi się już bardzo automatycznie i obsługi gry nie ma dużo. Ale jakoś nie czuję tego efektu WOW którego spodziewałem się zanim w Spirit Island zagrałem. Może to z charakterem rozgrywki mam problem :) Bo wygląda to tak, że choćbym nie wiem jak się gimnastykował, nie ogarnę wszystkich pożarów na wyspie - zawsze najeźdźcy gdzieś rozplenią się i niemal zawsze będą budować. Dopiero na zaawansowanym etapie rozgrywki, pod warunkiem optymalnie poprowadzonego wzrostu ducha, można dojść do momentu, w którym jestem w stanie kontrolować sytuację na kafelku. Do tego momentu (który z resztą wcale nie musi nadejść) rozgrywka polega na rozpaczliwym i syzyfowym niszczeniu wiosek/miast, zapobieganiu budowie, czy rzadziej zapobieganiu eksploracji wgłąb wyspy. Syzyfowym, bo w jednej turze opracuję szczwany plan i dzięki niemu zmiotę kilka wiosek z danego terenu, ale za chwilę pojawiają się 3 kolejne gdzie indziej. I w kolejnej rundzie robię to samo, tylko w innej części kafelka - w pewnych okolicznościach mogę nawet korzystać z tej samej/tych samych kart co w poprzedniej turze. Kart jest w tej grze sporo i dzięki temu jest sporo możliwości na rozwój duchów, ale ta niekończąca się walka z wiatrakami o której pisałem wyżej nie do końca do mnie przemawia.

Nadal chcę grać w SI i ciekawią mnie duchy którymi jeszcze nie miałem okazji zagrać, ale poważnie zastanawiam się, czy kupować swój egzemplarz gry w wersji polskiej.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: donmakaron »

Breżniew pisze: 06 sie 2020, 14:38Bo wygląda to tak, że choćbym nie wiem jak się gimnastykował, nie ogarnę wszystkich pożarów na wyspie - zawsze najeźdźcy gdzieś rozplenią się i niemal zawsze będą budować. Dopiero na zaawansowanym etapie rozgrywki, pod warunkiem optymalnie poprowadzonego wzrostu ducha, można dojść do momentu, w którym jestem w stanie kontrolować sytuację na kafelku. Do tego momentu (który z resztą wcale nie musi nadejść) rozgrywka polega na rozpaczliwym i syzyfowym niszczeniu wiosek/miast, zapobieganiu budowie, czy rzadziej zapobieganiu eksploracji wgłąb wyspy. Syzyfowym, bo w jednej turze opracuję szczwany plan i dzięki niemu zmiotę kilka wiosek z danego terenu, ale za chwilę pojawiają się 3 kolejne gdzie indziej. I w kolejnej rundzie robię to samo, tylko w innej części kafelka - w pewnych okolicznościach mogę nawet korzystać z tej samej/tych samych kart co w poprzedniej turze.
No brzmi to dla mnie jak idealne solo/kooperacja! Nie ma łatwo, trzeba podejmować trudne decyzje i godzić się na poświęcenia. Właśnie to oferuje SI. Czego innego oczekiwać od takiej gry? Przecież nie łatwego zwycięstwa.

Dla mnie jedyny problem SI to konieczność samodzielnego sterowania poziomem trudności. Podstawowa gra się robi bardzo szybko bardzo prosta, jak już się ogarnie co trzeba tam robić. Tak prosta że aż nudna. Z kolei dowalając scenariusze i inne takie, można sobie bez problemu narzucić zbyt duże wyzwanie. Wolę jak autorzy gry dają mi jasne wytyczne. A tak można tu dopieszczać poziom trudności wieloma czynnikami i trudno powiedzieć, jaki zestaw jest idealny na nasz poziom umiejętności. Można grać wszelkie możliwe opcje po kolei, ale wtedy od czasu do czasu i tak trafi się skrajnie łatwa czy skrajnie trudna partia.
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: rattkin »

Ja bym grał z dodatkiem, jest dużo ciekawiej. Może nawet trochę prościej.
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Breżniew »

donmakaron pisze: 06 sie 2020, 14:49 No brzmi to dla mnie jak idealne solo/kooperacja! Nie ma łatwo, trzeba podejmować trudne decyzje i godzić się na poświęcenia. Właśnie to oferuje SI. Czego innego oczekiwać od takiej gry? Przecież nie łatwego zwycięstwa.
No pewnie, że nie łatwego zwycięstwa. To nie pierwszy, drugi, ani nawet 10 co-op w moim życiu :) Mi chodziło bardziej o to, że na dłuższą metę to gaszenie pożarów jest monotonne. Nic się nie zmienia - sprzątniesz pustynię, powstanie miasto w górach. Sprzątniesz góry, wybudują wioskę w dżungli. Przesuwasz, niszczysz, straszysz i tak w kółko. Jakoś mnie to średnio ekscytuje. Może te 5-6 w sumie rozgrywek to za mało, żeby poczuć coś mocniejszego w związku z tą grą? Będę nadal próbował grać, ale nie czuję ciepła w żołądku gdy myślę o tej grze :)
feniks_ciapek
Posty: 2290
Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
Has thanked: 1596 times
Been thanked: 931 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: feniks_ciapek »

Breżniew pisze: 06 sie 2020, 15:04 No pewnie, że nie łatwego zwycięstwa. To nie pierwszy, drugi, ani nawet 10 co-op w moim życiu :) Mi chodziło bardziej o to, że na dłuższą metę to gaszenie pożarów jest monotonne. Nic się nie zmienia - sprzątniesz pustynię, powstanie miasto w górach. Sprzątniesz góry, wybudują wioskę w dżungli. Przesuwasz, niszczysz, straszysz i tak w kółko. Jakoś mnie to średnio ekscytuje. Może te 5-6 w sumie rozgrywek to za mało, żeby poczuć coś mocniejszego w związku z tą grą? Będę nadal próbował grać, ale nie czuję ciepła w żołądku gdy myślę o tej grze :)
Spróbuj pograć ze scenariuszami. One trochę zmieniają rozgrywkę i warunki zwycięstwa oraz przegranej. Nie aż tak bardzo - może się okazać, że schemat jednak okaże się być dla ciebie zbyt monotonny - ale jest urozmaicenie. Natomiast zgodzę się, że nie jest to gra, która daje jakieś mocne doznania. Może czasami, jak się uda skutecznie jakiegoś Majora odpalić.

Natomiast w moich rozgrywkach miałem pozytywne doświadczenia przy każdej liczbie graczy. Owszem, na 4 osoby jest trochę takie granie na swojej części planszy i interakcja bywa okazyjna, ale ogólnie mimo wszystko bardzo tę grę lubię. I dodatek. Koniecznie z dodatkiem, bo jest po prostu ciekawiej.
Awatar użytkownika
donmakaron
Posty: 3523
Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
Has thanked: 198 times
Been thanked: 646 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: donmakaron »

My gramy w ekipie starych karciankowców i szukanie combosów, odpalanie majorów czy optymalizacja silniczka nas bardzo jara. Nic tak nie cieszy jak jeden wygna mieszkańców z wiosek, drugi przepędzi ich z lasów na plaże, a trzeci wchłonie do oceanu. A jak pod koniec gry uda się trzaskać jakimś brutalnym majorem dwie, trzy tury z rzędu, to już w ogóle przednia zabawa. Albo jak się skupi człowiek na straszeniu bidoków na potęgę. Albo jak jeden gracz wali blightem na prawo i lewo, a pozostali muszą sprzątać. Good times.

Prawda, że scenariusze i frakcje trochę łamią tę schematyczność podstawowego wariantu. Ale już same duszki potrafią zrobić różnicę. Gra z Oceanem to nie lada wyzwanie logistyczne zazwyczaj. Podobnie nie lubię grać bez karty wysypujących explorerów na coastal areas. Tego typu twisty są w grze najlepsze.
Wosho
Posty: 1439
Rejestracja: 01 gru 2011, 13:15
Has thanked: 177 times
Been thanked: 141 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Wosho »

Ja gralem w 2 i 3 osoby i oba warianty sa bardzo ok.
Na 4ech nie probowalem chyba za duzy rozgardiasz bylby na planszy. Na 3 jest do ogarniecia.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: Mr_Fisq »

Niespełna 40% osób nie polecających gry w 4 osoby na BGG pewnie nie bierze się znikąd. Patrząc na Spirit Island: Branch & Claw, gdzie dużo mniej osób odradza grę na 4 osoby, można wyciągnąć mało odkrywczy wniosek, że wariant 4 osobowy jest zdecydowanie dla bardziej ogranych graczy.
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
stalker7
Posty: 711
Rejestracja: 13 maja 2017, 08:04
Lokalizacja: Podkarpacie wariacie
Been thanked: 3 times

Re: Spirit Island (R. Eric Reuss)

Post autor: stalker7 »

Nie do ogarnięcia to jest 4 duchy na solo:D
Ale przy 4 graczach 4 duchy musi się grać mega.
Gra na 2 jest przednia, solo na 1 lub 2 duchy też.
Przy 3 graczach nie grałem, ale podejrzewam, że jest to najlepsze fun/combo/decyzyjność.
Przy 4 lub 5 to już można zapewne takie comba trzaskać, że kafelek wyspy by wrócił do pudełka :D

Dla mnie to jest obecnie gra solo nr 1, oraz obok nemesisa najlepsze gry coop .
ODPOWIEDZ