Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: scarletmara »

BOLLO pisze: 03 sie 2020, 13:12 7 cudów pojedynek 1x....nęci mnie żeby kupić ten polecany Panteon który podobno w tej grze dużo dodaje. Ktoś poleca?
Ja już tu gdzies kiedyś na forum polecałam :wink: . Jako antyfanka 7 cudów pojedynek (nie wciagneła mnie ta gra wogóle w wersji podstawowej) uważam, że panteon zmienia tę słabą jak dla mnie grę w coś o wiele lepszego i grywalnego chociaż dla mnie nadal bez szału. Wszystko chyba zalezy od tego co się komu podoba badź nie podoba w podstawce. Jeśli podoba sie prostota zasad i względna łatwość wyborów (mnie to nudziło akurat) to dodatek tutaj akurat sporo namota, szczególnie ad. wyborów bo dodatkowych zasad to tam jak na lekarstwo. Jeśli natomiast nie podoba się zmarnowany potencjał tych niby 3 dróg do zwycięstwa a w rzeczywistości praktycznie tylko 2 (bo przewaga naukowa to jest jakieś mission impossible w podstawce), z czego jedna jest drogą do zwyciestwa a druga raczej drogą do utrudniania drugiemu graczowi zwycięstwa bo wygrana poprzez przewagę militarną jest ciezka, za to zmusza przeciwnika do ciągłego wybijania sie z rytmu i wyborów na zasadzie "teraz muszę zrobić to" zamiast "teraz chcę zrobic to" - to tu dodatek trochę pomaga czyniąc przewagę naukową mozliwą (choć nadal prawie mission impossible) i wprowadzajac na tyle dużo zmiennych, że można nawet próbowac zmiany taktyki w trakcie gry i z początkowo obranej scieżki na zwycięstwo cywilne przerzucić się w któryms momencie na militarne albo odwrotnie. W podstawce taka zmiana taktyki w trakcie rozgrywki raczej nie skończyłaby sie dobrze.
mordajeza
Posty: 361
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 171 times
Been thanked: 246 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: mordajeza »

scarletmara pisze: 04 sie 2020, 19:55 Jeśli natomiast nie podoba się zmarnowany potencjał tych niby 3 dróg do zwycięstwa a w rzeczywistości praktycznie tylko 2 (bo przewaga naukowa to jest jakieś mission impossible w podstawce), z czego jedna jest drogą do zwyciestwa a druga raczej drogą do utrudniania drugiemu graczowi zwycięstwa bo wygrana poprzez przewagę militarną jest ciezka,
Tylko w pierwszych moich partiach z żoną częściej ktoś wygrywał na punkty niż w inny sposób. Pi lepszym poznaniu gry prawie zawsze nasze zwycięstwa były naukowe lub militarne (z czego naukowe chyba nawet częściej). Po dodaniu Panteonu znowu... zaczęliśmy wygrywać na punkty ;)
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: scarletmara »

Fakt, nie zagrałam w tę grę zbyt wielu partii bo jak pisałam nie podobała mi się, ale ośmielę sie jednak stwierdzić, że w podstawce zwyciestwo naukowe można osiągnąć tylko w przypadku kiedy przeciwnik nie patrzy co robisz bo uniemożliwienie komuś zwycięstwa w ten sposób to kwestia 1-2 ruchów, wystarczy (jeśli dobrze pamiętam) 1 kartę komuś sprzątnąć sprzed nosa i pozamiatane przecież. Generalnie jak "każdy sobie rzepkę skrobie" i nie patrzy co się dzieje u przeciwnika to każda z 3 dróg będzie możliwa. Dodatek wprowadza trochę większą losowośc a więc i nieprzewidywalność, więc nic nie jest wówczas takie oczywiste.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: seki »

scarletmara pisze: 05 sie 2020, 08:41 Fakt, nie zagrałam w tę grę zbyt wielu partii bo jak pisałam nie podobała mi się, ale ośmielę sie jednak stwierdzić, że w podstawce zwyciestwo naukowe można osiągnąć tylko w przypadku kiedy przeciwnik nie patrzy co robisz bo uniemożliwienie komuś zwycięstwa w ten sposób to kwestia 1-2 ruchów, wystarczy (jeśli dobrze pamiętam) 1 kartę komuś sprzątnąć sprzed nosa i pozamiatane przecież. Generalnie jak "każdy sobie rzepkę skrobie" i nie patrzy co się dzieje u przeciwnika to każda z 3 dróg będzie możliwa. Dodatek wprowadza trochę większą losowośc a więc i nieprzewidywalność, więc nic nie jest wówczas takie oczywiste.
Chyba rzeczywiście nie znasz zbyt dobrze tego tytułu. Panteon właśnie minimalizuje losowość a nie go zwiększa.

Co do sposobów na zwycięstwo to moje statystyki wyglądają następująco.
Bez dodatku:
Militarne 25%
Naukowe 9%
Punktowe 66%

Z dodatkiem:
Militarne 37,5%
Naukowe 37,5%
Punktowe 25%

Z dodatkiem gra jest genialna bo dochodzą bóstwa, które w kombinacji z cudami i kartami pozwalają realizować skutecznie ustalona strategie. Wcześniej dużo było dziełem przypadku, włącznie z koniecznością brania kart, których się nie chciało. Z dodatkiem masz możliwość nie wzięcia karty i dzięki temu zmuszenie przeciwnika do odkrycia kart, które przy odpowiednio zmontowanej strategii mogą dać ci zwycięstwo. Kiedyś cuda nie dawały zwycięstwa. Dziś już na etapie draftu cudów jestem w stanie stwierdzić, że prawdopodobnie mam wygraną w kieszeni. Kolejność kart ma już mniejsze znaczenie. Gra z dodatkiem wskoczyła na dużo wyższy poziom zaawansowania, przestała być wyłącznie tytułem rodzinnym. Ale aby zauważyć te zależności między cudami i bóstwami oraz kartami trzeba trochę więcej pograć.
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: scarletmara »

Przez większa losowość miałam na myśli raczej nieoczywistość jak potoczy się rozgrywka, bo Ty owszem możesz sobie planować co i jak zrobisz, z czego będziesz korzystał, ale trudniej jest przewidzieć co zrobi przeciwnik czy zgadnąć jakie Bóstwo ma w zanadrzu, dlatego gra w moich oczach zyskuje bo przestaje być nudnym pasjansem (niestety mój współgracz nie podziela mojego poglądu dlatego gra poszła jakiś czas temu pod młotek). Co do procentowego udziału zwycięstw rożnymi drogami to Twoje statystyki potwierdziły raczej to co napisałam a nie temu zaprzeczyły :wink:

P.S. Do moderacji: Może by tak przenieść tych kilka ostatnich postów do wątku o "7 cudach świata -Pojedynek" ?
probbi
Posty: 950
Rejestracja: 28 gru 2016, 15:13
Lokalizacja: Nadarzyn
Has thanked: 48 times
Been thanked: 91 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: probbi »

Lipiec to jeden z lepszych miesięcy w tym roku. Udało się wyrwać na krótki tygodniowy urlop ze znajomymi, podczas którego dzieciaki zajęły się sobą, a my planszówkami. Owocem tego jest 41 partii w 22 gry. Nowości też było co niemiara ,więc post będzie obszerny

Nowości:
10 nowości. Oto i one:
- Charterstone(++-) miesiac rozpoczęty i zamknięty tym tytułem. Mechanicznie prościutki worker placement. Historia na razie nie wciąga ale jest obiecująca. Znajomi kupili na promocji i bardzo chcieli zagrać w swoją pierwszą grę Legacy. Gra się przyjemie, chociaż czekam na jakiś zwrot akcji albo dodatkową mechanikę, bo po 5 partiach zaczyna troszkę nużyć
- Wirus(+--) Sety Collection z negatywną interakcją jako szybki filerek do 6 osób sprawdza się bardzo dobrze. Sam często nie będę wyciagał, ale tematyka ostatnio na czasie :)
- Alpakaland(++-) pierwsza z roll&write Radka Ignatów, które wspierałem na wspieram.to jakiś czas temu. Przyjemna rozbudowa własnego parku i kilka źródeł punktowania. Muszę jeszcze poznać wersje z większą intrakcją i wtedy będę szczęśliwy
-Electrico(++-) patrz powyżej. Tylko, zamiast radosnego rozbudowywania mamy ciężką umysłową pracę polegającą nad rozmieszczaniem cyferek. Tutaj akurat brak interakcji mi nie przeszkadza, bo całą uwagę mam zajętą optymalizowaniem.
-Królestwo Królików(+++) zaliczona promka na króliki zaowocowała nową grą. W lipcu 2 rozgrywki dwuosobowe i jak normalnie nie lubie draftu na 2 osoby, to tutaj jest on bardzo dobrze rozwiązany. Zarzuty o bardzo długie liczenie punktów wkładam między bajki. Szybkie, ładne i z dylematami, którą kartę odrzucić, aby przeciwnik jej nie dostał. Z dużą ochotą zagram w większym gronie (Zagrałem w 4 osoby i było bardzo ciasno, ale to już w sierpniu, więc nie mogę nic więcej powiedzieć)
- Cooper Island(++-). Duże, CIASNE i oryginalne euro. Przestrzenne budowanie bardzo na plus jak i sprytny myk z punktowaniem i zbieraniem bonusów. Ale jeżeli słyszeliście o krótkiej kołderce, to tu jest poszewka na małą poduszkę. Która się skurczyła w praniu. W wątku o grze napisałem więcej, więc skończę tutaj. Gra jest bardzo dobra, ale zbyt stresujaca dla mnie w tym momencie. Mam dwójkę dzieci, więcej stresu nie potrzebuję:p
-Black Mirror. Nosedive(---) nie, nie i jeszcze raz nie. Pomysłowe odwzorowanie jednego z odcinków popularnego serialu, ale rozgrywka nie jest satysfakcjonująca. Głównie dlatego, że trzeba przydzielić wszystkie statusy jakie otrzymujemy, a wiekszość jest po prostu durna. Może przy 6 osobach jakoś to działa, ale nie chcę próbować
- Brzdęk! Świątynia Małpich Królów(+++) mój pierwszy dodatek do Brzdęka. Na razie jedna partia na stronie która ma obrotowe skrzyżowania. Bardzo fajny pomysł. Fakt, wprowadza pewną dozę losowości, ale dzięki wihajstrom da się to ogarnać. Jestem optymistycznie nastawiony na kolejne partie zarówno na tej samej stronie jak i drugiej, która umieszczona jest w dżungli
- Ostatnie chwile. Burzliwe życie Billy'ego Kerra(+--) historia opowiedziana w tej grze jest ciężka i dołująca. I podobno prawdziwa. Jednak sam rozgrywka pozostawiła po sobie niedosyt. Jest to takie szukanie puzzli po omacku. Njapierw zdobywasz zamazane wspomnienie, a następnie liczysz na to, że tego samego dnia dociągniesz wyraźne, które pokrywa się z tym wcześniejszym. Jeżeli się nie uda, to tracisz to wyraźne i zaczynasz od nowa kolejnego dnia. No nie bawiło mnie to.
-Jednym słowem(+++) a na deser słowna gra imprezowa. Na zakończenie spotkania w luźnej atmosferze jak znalazł. Jeden gracz nie widzi hasła a reszta stara siego na nie naprowadzić. Podpowiedzi piszą niezależnie od siebie na tabliczkach w postaci jednego słowa a następnie porównują swoje pomysły. Powtarzająca się są odrzucane, a reszta przedstawiana jest delikwentowi. Pyszna zabawa. Polecam.

Stali bywalcy:
-Królestwo w Budowie(2), Star Realms(7), Rzuć na Tacę(1)

Powroty:
- Aeon's End - dawno się nie widzieliśmy. Ale to już chyba nie jest ta miłość co kiedyś
-Capital, Zewnętrzne rubieże, NMBR 9

Wyróżnienia:

Nowość miesiąca: Bardzo obfity miesiąc. Ale na wyróżnienie zasłużyły Królestwo Królików i dodatek do Brzdęka. Z racji zagrania w dodatek tylko raz, to Króliki zwyciężyły

Gra miesiąca: z racji przewagi nowości w tym miesiącu, tytuł również trafia do Królików. Zobaczymy, czy się obronią w sierpniu

Wydarzenie miesiąca: wspomniany na początku wyjazd wakacyjny. Codzienne partie wprawiły mnie w dobry humor

Rozczarowanie miesiąca: Nie każda promocja jest warta swojej ceny. Nosedive i Ostatnie Chwile to największe rozczarowania tego miesiąca.
Awatar użytkownika
Michał M
Posty: 799
Rejestracja: 14 wrz 2014, 20:22
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Has thanked: 29 times
Been thanked: 29 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: Michał M »

I planszówkowe podsumowanie lipca. Bardzo dużo tego nie było, ale coś tam się pograło.

http://metodymarnowaniaczasu.blogspot.c ... siaca.html
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: KubaP »

Lipiec tradycyjnie silny - najlepszy miesiąc od... poprzedniego lipca.
70 partii w 46 tytułów i 2 dodatki. 10 z tych tytułów to prototypy, o których nie mogę się rozpisywać za bardzo, ale o pozostałych czemuż by nie.

Nowości:
(+) Nidavellir - 5 partii w tę przesprytną karciankę, która zachwyciła mnie od pierwszej gry. Od dzisiaj jeśli ktoś zapyta "Hej, jestem nowy w planszówkach, grałem tylko w Splendor i bardzo lubię, poleć coś w tym stylu, tylko trudniejszego", to Nidavellir będzie naturalną odpowiedzią.

(+) Wiem Lepiej - 4 partie, dziewczyny kontra chłopaki, ciężki łomot 3:1. Niby zwykłą quizówka, ale ze sprytnym twistem i dobrze zlokalizowana. Detronizuje w moich oczach iKnow, chociaż chyba dalej wolę Ryzyk-Fizyk, choć w Wiem Lepiej można grać drużynowo, a tam nie, więc dobrze mieć obie.

(+) Spicy - 4 partie, o mamo, jak ja kocham gry karciane. I blefu. I trick takingowe. Spicy to miód, malina i doskonała zabawa przy pięknym wykonaniu. Trzymam kciuki za polską edycję!

(+/-) Cross Clues - 2 partie, kooperacyjni Tajniacy na czas. Bez szału, ale i bez żenady. Dla fanów gatunku pewnie super, ja mam mieszane uczucia.

(+) Ruszyłbym na smoka - 2 partie, dawno nie trafiłem na tak dobrą grę dla starszych dzieci/młodszej młodzieży. Blef, wymyślanie wymówek, świetnie napisana i klimatyczna instrukcja. Bardzo dobra zabawa!

(+/-) Boomerang: Australia - 1 partia, spoko draft, ale absolutnie nic odkrywczego. Mogę zagrać, gra działa, ma fajne pomysły, ale to tyle.

(-/+) Chocolate Factory - 1 partia, dużo sobie obiecywałem, a dostałem dość żmudne przerabianie surowców. Wykonanie w wersji Deluxe prześliczne, ale szkoda, że na taką średnią grę.

(-) Circadians: First Light - 1 partia, dla mnie frustrujące i losowe, ale współgracze bawili się świetnie. Najwyraźniej nie dla mnie.

(+/-) The Crew: The Quest for Planet Nine - 1 partia, fajny, kooperacyjny trick-taking, ale bardzo wrażliwy na różnicę poziomów graczy. Więc w niektórych grupach może wybuchnąć radośnie, w innych totalnie się wysypie. Na plus mnóstwo scenariuszy.

(+) Hard City - 1 partia, ależ mi ta gra siadła, mimo, że semi-coop (one vs many). Ładna, prosta, z fajnym mechanizmem klatek filmowych i wieloma scenariuszami.

(+) Lockup: A Roll Player Tale - 1 partia, rzadko która gra bawi mnie tak, że mam ochotę zagrać dwie partie pod rząd. A tutaj właśnie tak było. Planowanie akcji, zbieranie zasobów, mielenie ich na klimatyczne punkty. Extra!

(+) Miyabi - 1 partia, Haba potrafi zaskoczyć. Śliczna, sprytna gra logiczna schowana za "dziecięcym" pudełkiem

(+/-) Spirit Island - 1 partia. To bardzo trudne kooperacyjne euro, dzięki czemu nie ma problemu alpha gracza. Doceniam, ale to nie jest moja bajka.

(-/+) Nations: The Dice Game – 1 partia, Unrest - niepotrzeby raczej dodatek. Miło mieć, ale bez niego gra wiele nie traci.

(+) Tybor the Builder: At the King's Behest - 3 partie, świetne uzupełnienie doskonałej gry, nie mam zamiaru już grać bez tych małych, ale istotnych dodatkowych elementów.

Powroty po latach:

(+) Labyrinth: The War on Terror, 2001–? - 2 partie, jako miłośnik Zimnej Wojny bardzo chciałem zakochać się w Labiryncie te kilka lat temu, kiedy wyszedł, ale pokonał mnie swoją złożonością. Tym razem miałem doskonałego "przewodnika", który poprowadził mnie przez dwie partie za rękę. Ależ to było doskonałe!

(+) Patrician - 2 partie, jak ja kocham tę grę! Stare, ale jare area control z super pomysłem na karty i pięknie budującym się, przestrzennym miastem.

(-) Amyitis - 1 partia, gra nie wytrzymała próby czasu. Jest żmudna, za długa, nudnawa i bolesna. Szkoda.

(+) Bora Bora - 1 partia, Pan Stefan w najwyższej formie. Wspaniałe euro. Po raz pierwszy kompletnie olałem biżuterię, od początku cisnąłem w kapłanów i udało mi się wygrać o punkt czy trzy. Mniam!

(-/+) Carson City - 1 partia, gra również już trochę trąci myszką. Do tego jeszcze dochodzi nieokiełznana negatywna interakcja i jedna promka (Święty Mikołaj), która okazała się być ciut przepakiem ;)

(+) Forbidden Island - 1 partia, mój prawie (oprócz Arkham Horror 3ed) ulubiony coop do grania z córką. Szybki, sprytny, bezbolesny.

(-/+) Mykerinos - 1 partia, zapamiętałem tę grę lepiej. Było ok, ale pod koniec trochę ziewałem.

Stali bywalcy: 6 nimmt!, Glass Road, Similo, Blokus Duo, Cardline: Animals, Clinic: Deluxe Edition, Dream Home, Glen More II: Chronicles, Haggis, Maracaibo, Point Salad, Terraforming Mars, Villagers

Nowość miesiąca: to była krótka, ale jednak walka, Nidavellir wygrywa z LockUp, a brązowy medal leci do Hard City
Gra miesiąca: bez wahania Clinic, to tytuł, który ma wszystko to, czego mi potrzeba od mocnego euro i jeszcze trochę
Rozczarowanie miesiąca: naturalnym wyborem byłoby Circadians, ale ono jest po prostu złe, a nie spodziewałem się niczego. Smucą nieudane powroty Mykerinos i Amyitis, jednak Złota Malina leci do Maracaibo. Taki designer i taki średniak. Wstyd!
Wydarzenie miesiąca: Tydzień z planszówkami nad morzem. Większość czasu lało, dzięki czemu mogłem oddać się z przyjaciółmi planszówkowemu szaleństwu.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5216
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: BOLLO »

KubaP pisze: 06 sie 2020, 10:49 Lipiec tradycyjnie silny - najlepszy miesiąc od... poprzedniego lipca.
70 partii w 46 tytułów i 2 dodatki. 10 z tych tytułów to prototypy, o których nie mogę się rozpisywać za bardzo, ale o pozostałych czemuż by nie.

KubaP...ty jesz, śpisz ,żyjesz?
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: Gizmoo »

BOLLO pisze: 06 sie 2020, 11:15 KubaP...ty jesz, śpisz ,żyjesz?
W planszówkowy weekend potrafię czasem nabić 6-8 partii. Jakbym miał cały tydzień wolnego na granie w planszówki, to pewnie w taki wyjazdowy tydzień nabiłbym 35 takich partii lekką ręką licząc. Jak się ma grającą rodzinę, to wcale nie jest tak trudno wykręcić taki wynik. :wink:
KubaP pisze: 06 sie 2020, 10:49 (+) Tybor the Builder: At the King's Behest
:shock: :shock: :shock: Demn! Nie miałem pojęcia, że do Tybora wyszedł jakiś dodatek. Teraz będę musiał go upolować! :twisted:
Awatar użytkownika
KubaP
Posty: 5830
Rejestracja: 22 wrz 2010, 15:57
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 137 times
Been thanked: 404 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: KubaP »

BOLLO pisze: 06 sie 2020, 11:15
KubaP pisze: 06 sie 2020, 10:49 Lipiec tradycyjnie silny - najlepszy miesiąc od... poprzedniego lipca.
70 partii w 46 tytułów i 2 dodatki. 10 z tych tytułów to prototypy, o których nie mogę się rozpisywać za bardzo, ale o pozostałych czemuż by nie.

KubaP...ty jesz, śpisz ,żyjesz?
Tak, tak, nie :)
Awatar użytkownika
charlie
Posty: 999
Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 59 times
Been thanked: 49 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: charlie »

Lipiec - trochę gorzej niż w poprzednich miesiącach: 42 partie w 18 tytułów + dwa dodatki, w tym 1 nowość.

Nowości: Kemet: Ta-Seti.
Powroty: Thurn und Taxis, Glory to Rome, Wyspa Skye, Blueprints, For Sale, Wesoła Farma, Sen, Ryzyko.
Stałe tytuły: Dochodzenie, Mundus Novus, Cytadela, Chatka z Piernika, Wsiąść do Pociągu: Nowy Jork, Mały Książę: Stwórz mi Planetę, Paszczaki, Corsari, Pora na Stwora, Kiwi: Leć, nielocie, leć.
Najwięcej Partii: Corsari.
Powrót miesiąca: Glory to Rome.
Chwiler miesiąca: For Sale.
Nowość miesiąca: Kemet: Ta-Seti - niezbędny dodatek.
Gra miesiąca: Glory to Rome - gram od lat, mam za sobą kilkaset partii i za każdym razem jest fantastycznie.
Ostatnio zmieniony 10 paź 2020, 12:18 przez charlie, łącznie zmieniany 1 raz.
buhaj
Posty: 1044
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 512 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: buhaj »

37 rozgrywek w 16 gier
Najwięcej: Projekt Gaja 8 razy, Dominant Species 7
Nowości:
1822: The Railways of Great Britain (1). Gralismy w scenariusz ograniczający mapę główną. Rozgrywka trwała około 6 godzin. 4 graczy. Nowością dla mnie w systemie gier 18xx była licytacja spółek prywatnych oraz korporacji podczas rundy giełdowej. Podobał mi się ten pomysł oraz to w jaki sposób gracze rozwijają swoje imperium. Ciekawie jest w momencie łączenia się spółek. Są trochę nudniejsze momenty zwłazcza pod koniec gry już się po prostu jeździ i spija piankę z piwa które się naważyło :). Ogólnie na plus

18Chesapeake (3). Grałem na 2 i 4 osoby i w zasadzie polecam od 4 wzwyż. Bardzo dobra 18- stka, gdzie odnajdą się wyjadacze a nowym graczom zasady nie sprawią trudności. Bardziej podoba mi się od 1889 które zazwyczaj jest polecane na początek przygody z tym systemem. Gra dodatkowo jest bardzo ładnie wykonana i ten walor jest godny podkreślenia. Na dwie osoby gra raczej jest ciekawostką słabo się broniącą.

Stali bywalcy:
Projekt Gaja (8), Roulette (5), Zombicide: Invader (3), Brass: Lancashire (2), 1882 (1), Escape Plan (1), Kanban: Driver's Edition (1), Star Realms (1), Wheedle (1)

Powroty:
Dominant Species (7) Gra zabrana na wyjazd w Bieszczady. Grana na 4 i 2 osoby. Zagraliśmy z żona kilka razy we dwoje w najprostszy wariant gdzie każdy z graczy kontroluje jedno zwierzątko. Grało się całkiem dobrze, zdecydowanie gorzej niż na większą liczbę osób ale całkiem dobrze. Jak ktoś się obawiał takiego pojedynku to może śmiało spróbować
Blood Rage (1) Dawno nie grane. Był moment, że nie mogłem już patrzeć w stronę tego pudełka znudzony ilością rozgrywek oraz pewnymi schematami które już powstały w moich grach. Po dłuższej przerwie zagrałem jednak z przyjemnością. Musiałem nawet przypominać sobie zasady :).
18Mex (1), Podwodne miasta (1)


Gra miesiąca:: Dominant Species. Miałem dylemat czy walka gatunków czy Projekt Gaja ale Gaja wygrała w poprzednim miesiącu a i powrót Dominant Species na stół był spektakularny.
omam
Posty: 286
Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 3 times
Been thanked: 6 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: omam »

grane było: Puerto Rico - gra karciana, Claim, Kodachi, Gejsze, Niezłe Ziółka, Raccoon Tycoon, Głębia, Puerto Rico, Serce Smoka

gra miesiąca: Claim - najczęściej w tym miesiącu lubiłem do tego wracać, pomysłowa, szybka i przyjemna gra w zbieranie lew,
wyróżnienie miesiąca: Kodachi, uproszczona wersja Ninjato, zachowuje istotę pierwowzoru, przy jednoczesnym odświeżeniu zasad - połączenie budowania tali z mechaniką dot. zarządzania ryzykiem
dawid
Posty: 516
Rejestracja: 26 lut 2014, 14:59
Has thanked: 183 times
Been thanked: 239 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: dawid »

Przyszedł czas na urlop, przyszedł czas na trekking to i wyjątkowo dużo partyjek udało się rozegrać.
Lipiec to był zdecydowanie miesiąc lekkich i krótkich tytułów.
Udało się rozegrać 99 partii w 13 tytułów.

Gra miesiąca:
Załoga (44) - idealna gierka do plecaka. Obowiązkowy tytuł dla wielbicieli gier karcianych a zwłaszcza Brydża i 66. Graliśmy w 2,3 i 4 osoby. W każdym składzie działało bardzo dobrze, w każdym składzie gra się całkiem inaczej. Co prawda czasem trafia się taki układ kart, że zwycięstwo nie jest możliwe (zwłaszcza w grze na 2 osoby), ale dodaje to tylko smaczku tej grze. Z minusów to totalny brak klimatu. Niby jest tam jakaś fabuła, ale jak dla nas mocno na siłę, po jakimś czasie przestaliśmy nawet czytać opisy misji. Równie dobrze można by w to zagrać korzystając z klasycznych kart.

Pozostałe:
Winnica (8) - zakupiona dzięki poradom Arachion. Idealnie sprawdziła się na wyjazd. Kilka kart, 2 zalaminowane arkusze i dwa flamastry suchościeralne sprawiają, że idealnie mieści się w plecaku. Gierka banalnie prosta, ale jest całkiem sporo kombinowania. Oczekiwanie na upragnioną kartę buduje niezłe napięcie. Przyznać muszę, że im bardziej zaawansowani gracze i dużo kombinowania tym bardziej spektakularne porażki (gdy jedna karta się nie pojawi). Trochę denerwuje stosunek wielkości pudełka do zawartości, ale zdecydowanie zostaje w kolekcji.

Welcome To (5) - brakuje mi mocno zmienności i bardziej zaawansowanych celów (czasem mam wrażenie, że zawsze gram tą samą strategią), ale i tak jest to solidny tytuł i kolejny, który nadaje się na wyjazdy. Welcome To najczęściej wchodzi jak jesteśmy mocno zmęczeni i nie mamy ochoty na cięższe rozmyślania.

Viticulture (4) - nie trzeba za dużo wspominać o tej grze. Ma tyle samo zwolenników co przeciwników. W naszym przypadku bardzo na plus. Jedna z ulubionych gier. Najczęściej gramy z ekipą, która nie ma dużego doświadczenia w grach planszowych i zazwyczaj się wszystkim podoba. Część urlopu spędzaliśmy w Toskanii, klimat Viticulture idealnie wpasowuje się na partyjkę z widokiem na winnice.

Kartografowie (2) - kolejna pozycja idealna na wycieczki. Do tego często wychodzi na stół jak gramy w 10 osób. Podobają się rozmaite cele (chociaż przydałoby się jeszcze więcej). Negatywna interakcja w postaci potworów też uatrakcyjnia rozgrywkę. Po Ganz Schon Clever i Doppelt So Clever to moja ulubiona wykreślanka.

Ganz Schon Clever (2) - tym razem mało rozgrywek, ale jest to absolutny wycieczkowy numer jeden. Nie zajmuje prawie nic miejsca a rozgrywki na wiele godzin (myślę, że z 300 partii już rozegraliśmy). Poza tym, że to zwykła skreślanka bardzo podobają mi się combosy. I to jest coś czego mi brakuje w innych wykreślankach. Właściwie to duża część w mojej rodzinie dostała Ganz Schon Clever w prezencie, gdzie bym nie pojechał to wszyscy kreślą. Czasem gramy przemiennie z Dopplet So Clever

Harry Potter: Hogwarts Battle (1) - póki co gierka nie jest jakaś wciągająca, ale gra się przyjemnie wśród fanów HP. Brakuje mi tylko w niej jakiejś fabuły. Zagraliśmy dopiero 3 scenariusze. Mam nadzieję, że w przyszłych to się zmieni, ale póki co zauważyłem, że deckbuildingu w tym troche co kot napłakał. Przy grze na 4 osoby, postęp jest bardzo szybki i rzadko zdarza nam wykorzystywać się lepsze karty. Najczęściej te lepsze karty udaje się kupić pod sam koniec gry i nigdy nie ma czasu żeby je zagrać. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w następnych scenariuszach.

Alpakaland (8) - roll&write od GroTwórca. Bardzo przyjemna gra o budowie parku z Alpakami. Idealnie nadaje się do plecaka, plus całkiem szybka rozgrywka. Tak jak wspominałem przy Ganz Schon Clever brakuje mi tutaj troche combosów, byłoby idealnie. Bez combosów i bonusów jest tu dużo matematyki i optymalizacji. Jest całkiem dobrze zbalansowana, praktycznie każdą kostkę można dobrze wykorzystać, co minimalizuje losowość.

Pointree (7) - kolejna gra od GroTwórcy. Podoba mi się to, że co turę wybieramy w jaki sposób chcemy punktować. Jeszcze nie ruszałem wariantu ze zwiększoną interakcją. Póki co to idealna gierka jednoosobowa na poskreślanie, leżąc przy tym na hamaku,

Mixture (15) - ostatnia z gier od GroTwórcy, które udało się przetestować. Tym razem niezbyt mi podeszło. Wykorzystujemy tylko jedną kostkę i to co wypadnie ma ogromny wpływ na to czy się czasem nie poblokujemy. Możliwe, że potrzeba więcej gierek żeby nabrać większego doświadczenia, jak dla mnie jest to zbyt losowe.

Ponadto po jednej grze w Great Western Trail, Wsiąść do Pociagu: Europa i Londyn.
dziubelas
Posty: 34
Rejestracja: 14 lip 2015, 22:58
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 64 times
Been thanked: 32 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: dziubelas »

Lipiec to czas, w którym grywam najmniej w planszówki i podobnie było w tym roku. Tylko 38 partii w 25 gier.
Spoiler:
Partie warte uwagi. Moje top 5 miesiąca.

5. Food Chain Magnate – gra, która musiała się pojawić na tej liście. Do tej pory do gry siadałem z przyjemnością, ale ze świadomością że najbliższe 2 godziny spędzę na chaotycznym z mojej strony zarządzaniu restauracją. Tym razem udało mi się okiełznać tą grę i nawet wygrać.

4. Klany Kaledonii – ciągle pojawia się na stole. Niestety ostatnio trochę rzadziej ale ciągle niezmiennie w przyjemny sposób pali moje zwoje mózgowe. Czekam na więcej partii w gronie 3 i 4 osobowym.

3. A Few Acres of Snow – nowość, która zachwyciła mnie od pierwszych minut grania. Bardzo ciekawa gra oparta przede wszystkim o karty. O interakcji i sposobie rozgrywki decyduje to jaką drogę do zwycięstwa obiorę gracze. Niestety tym razem Anglicy musieli posmakować smak porażki.

2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.

1. Little Town – Nie wątpliwie na ten moment odkrycie roku. Mała ale za to bardzo wymagająca gra, która dzięki krótkim partiom zawsze kończy nasze spotkanie z planszówkami. Jest to zdecydowanie najlepsza gra, która w około 30 minut potrafi dostarczyć mi to wszystko czego oczekuję od dobrej planszówki.
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: bobule »

dziubelas pisze: 13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.
A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym gronie ;) ?
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: seki »

bobule pisze: 13 sie 2020, 22:19
dziubelas pisze: 13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.
A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym gronie ;) ?
Przepraszam, że wtrącam się nie pytany ale w bezsenności zabijam czas... Ja zgadzam się w pełni z dziubelasem tzn Lorenzo to bardzo ciekawy tytuł ale dwuosobowo ma istotnie problem rywalizacji o limitowane pola uruchamiające nasze karty na stole. Ja powiedział bym, że nie warto w takiej konfiguracji choć ogólnie to bardzo dobra gra, choć wymaga dużego zaangażowania w nauczenie się kart. Przez to, że karty w każdej grze są takie same, jesteśmy w stanie stworzyć sobie szereg ulubionych schematów. Nie sprawia to jednak, że gra jest zła bo to w jakiej kolejności wyjdą karty, na jakim poziomie wieży, z jakimi kośćmi i co zrobią rywale, sprawia że tych ulubionych szeregów musimy mieć w głowie sporo. Jednakże warto znać karty, widzieć co daje duże punkty w ostatnim etapie gry. Gdy nie chce nam się tego poznawać, jesteśmy bez szans z osobami, które wiedzą czego się spodziewać. To może być dla kogoś wadą, lub atut tej gry.
Eltonos
Posty: 112
Rejestracja: 12 sie 2011, 16:30
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 4 times
Been thanked: 5 times

Re: Gra Miesiąca - Lipiec 2020

Post autor: Eltonos »

seki pisze: 13 sie 2020, 23:42
bobule pisze: 13 sie 2020, 22:19
dziubelas pisze: 13 sie 2020, 17:36 2. Lorenzo il Magnifico - to jedna z najciekawszych i najlepszych gier euro, w jakie grałem w ostatnim czasie. Bardzo dobry tytuł, wymagający dużej rozkminy nad planszą. Niestety wszystkie lipcowe partie miały miejsce w gronie dwuosobowym, gdzie ciężar gry przenosi się z pół akcji na wieżach i walki o karty na pola pozwalające aktywować już zakupione ulepszenia. Ten wyścig potrafi być naprawdę brutalny i uprzykrzający odbiór samej gry. Z drugiej strony zajęcia pola produkcji zmusza mnie do szukania innych sposobów na zbieranie punktów. Na pewno nie można odmówić tej grze, że budzi ogromne emocje, zarówno te pozytywne jak i negatywne.
A jak oceniasz partie dwuosobowe, dalej warto, czy lepiej w większym gronie ;) ?
Lorenzo to bardzo ciekawy tytuł ale dwuosobowo ma istotnie problem rywalizacji o limitowane pola uruchamiające nasze karty na stole.
Proponuję zagrać bez limitów na polach, tj. bez żetonów zasłaniających te pola.
ODPOWIEDZ