Nie wiem jak inni tutaj obecni, ale ja uczyłem się grać oglądając gameplay by Ricky Royal.CzarnyPies pisze: ↑19 sie 2020, 11:21 Moje pierwsze pytanie dotyczy tego, czy możecie polecić jakieś konkretne gameplaye, które ułatwią opanowanie mechaniki i są pozbawione błędów?
Co do zasad - polecam plik z BGG, autorstwa jednego z forumowiczów. Ładnie rozpisane/rozrysowana struktura poszczególnych faz:CzarnyPies pisze: ↑20 sie 2020, 09:57Dziękuję, wygląda faktycznie sensownie i jest sporo materiału. Pozostaje poczekać na pogodę bardziej sprzyjającą siedzeniu w domuhamish pisze: ↑19 sie 2020, 23:14 Nie wiem jak inni tutaj obecni, ale ja uczyłem się grać oglądając gameplay by Ricky Royal.
Czy pozbawiony błędów... nie mnie oceniać. Uważam, że chyba jeden z najlepszych (jeśli nie jedyny). Zajrzyj. Myślę, że mocno pomoże Ci ogarnąć rozgrywkę i otoczkę.
Dziękuję hamish! Już sobie zgrałem na dysk i pobieżnie przejrzałem poszczególne filmiki. Wygląda całkiem sensowniehamish pisze: ↑19 sie 2020, 23:14 Nie wiem jak inni tutaj obecni, ale ja uczyłem się grać oglądając gameplay by Ricky Royal.
Czy pozbawiony błędów... nie mnie oceniać. Uważam, że chyba jeden z najlepszych (jeśli nie jedyny). Zajrzyj. Myślę, że mocno pomoże Ci ogarnąć rozgrywkę i otoczkę.
Już wcześniej w tym wątku trafiłem na próbki Twoich wersji kart i przyznam, że mi się podobają. Wyglądają nowocześniej i lepiej eksponują postać. Oryginalne karty są archaiczne, choć i to ma swój specyficzny urok. Widać, że włożyłeś w to dużo pracy a całość wykonałeś z gustem i drobnymi smaczkami (np. pnącze Przeklętego Biczownika wchodzące na ikonę). Z pewnością wydrukuję Twoje karty i przetestuję w grze (myślę, że kolorowe koszulki uproszczą kwestię ogarnięcia kolorów wroga).tommyray pisze: ↑20 sie 2020, 14:40 No i nie byłbym sobą jakbym nie poradził wydrukować sobie lepszą, moją wersję kart wrogów:
https://www.dropbox.com/sh/m6gn8rurr3xy ... ltiWa?dl=0
Po wydrukowaniu i wsadzeniu w koszulki gra dostaje minimum plus jeden w skali BGG
Nie jest to jakoś istotne, którą opcję wybierzesz. Mam wydanie pierwsze. Ważne abyś miał Erratę, jest kilka błędów w przewodniku po zadaniach i w instrukcji, kilka błędów na kartach bohaterów. Ale nic czego nie dałoby się ogarnąć i samemu poprawić, zwłaszcza przy zakoszulkowanych kartach. Jeżeli koszulkowanie odpada to można zastosować transparentną kolorową taśmę przylepną do oznaczenia tych fragmentów, których tekst poprawny jest w erracie. Po kilku partiach wiesz dokładnie co na danej karcie powinno być a taśma działa jedynie jako przypominajka.Golfang pisze: ↑04 gru 2020, 19:47 Zastanawiam się czy kupić te grę czy nie.
Jednak mam pytanie. Widzę że jest kilka wersji dostępnych:
1. pierwsze wydanie
2. wydanie (ponoć poprawione)
3. wydanie z kampanii wspieram.to -> jakie były tam dodatki(SG) - bo na stronie wspieram.to nie mogę znaleźć odblokowanych SG.
\W którą wersję warto wejść - jeśli się już decydować?
a wiesz co było w wersji w.to? warto dopłacać?tommyray pisze: ↑04 gru 2020, 20:08Nie jest to jakoś istotne, którą opcję wybierzesz. Mam wydanie pierwsze. Ważne abyś miał Erratę, jest kilka błędów w przewodniku po zadaniach i w instrukcji, kilka błędów na kartach bohaterów. Ale nic czego nie dałoby się ogarnąć i samemu poprawić, zwłaszcza przy zakoszulkowanych kartach. Jeżeli koszulkowanie odpada to można zastosować transparentną kolorową taśmę przylepną do oznaczenia tych fragmentów, których tekst poprawny jest w erracie. Po kilku partiach wiesz dokładnie co na danej karcie powinno być a taśma działa jedynie jako przypominajka.Golfang pisze: ↑04 gru 2020, 19:47 Zastanawiam się czy kupić te grę czy nie.
Jednak mam pytanie. Widzę że jest kilka wersji dostępnych:
1. pierwsze wydanie
2. wydanie (ponoć poprawione)
3. wydanie z kampanii wspieram.to -> jakie były tam dodatki(SG) - bo na stronie wspieram.to nie mogę znaleźć odblokowanych SG.
\W którą wersję warto wejść - jeśli się już decydować?
Dodam, że warto potraktować ten tytuł jako kampanię i zapoznać się z opisami fabularńymi i opisami postaci. Daje dużo w kontekście świata i narracji. Kolejne questy wynikają organicznie z poprzedniego więc warto powoli się przez nie przedzierać.
Gdybym miał wybierać to pewnie wybrałbym wersje ENG z powodu lepszej jakość druku kart. Ale przez aktualną cenę podstawki w PL to już jest rzecz do machnięcia ręka.
jeszcze raz dziekuję za odpowiedź.tommyray pisze: ↑04 gru 2020, 20:08Nie jest to jakoś istotne, którą opcję wybierzesz. Mam wydanie pierwsze. Ważne abyś miał Erratę, jest kilka błędów w przewodniku po zadaniach i w instrukcji, kilka błędów na kartach bohaterów. Ale nic czego nie dałoby się ogarnąć i samemu poprawić, zwłaszcza przy zakoszulkowanych kartach. Jeżeli koszulkowanie odpada to można zastosować transparentną kolorową taśmę przylepną do oznaczenia tych fragmentów, których tekst poprawny jest w erracie. Po kilku partiach wiesz dokładnie co na danej karcie powinno być a taśma działa jedynie jako przypominajka.Golfang pisze: ↑04 gru 2020, 19:47 Zastanawiam się czy kupić te grę czy nie.
Jednak mam pytanie. Widzę że jest kilka wersji dostępnych:
1. pierwsze wydanie
2. wydanie (ponoć poprawione)
3. wydanie z kampanii wspieram.to -> jakie były tam dodatki(SG) - bo na stronie wspieram.to nie mogę znaleźć odblokowanych SG.
\W którą wersję warto wejść - jeśli się już decydować?
Dodam, że warto potraktować ten tytuł jako kampanię i zapoznać się z opisami fabularńymi i opisami postaci. Daje dużo w kontekście świata i narracji. Kolejne questy wynikają organicznie z poprzedniego więc warto powoli się przez nie przedzierać.
Gdybym miał wybierać to pewnie wybrałbym wersje ENG z powodu lepszej jakość druku kart. Ale przez aktualną cenę podstawki w PL to już jest rzecz do machnięcia ręka.
Na jedno warto zwrócić uwagę - na tzw. " Dodatkową zawartość" która daje dwa dodatkowe questy.
Karty super, bardzo lubię jaskrawe kolory. Wygląda to o niebo lepiej niż przymglone karty oryginału. Ponieważ jednak mam zmieszane Mistfall PL i Heart of the Mist EN, to pozostanę przy oryginale (chyba że w przyszłości HotM doczeka się funowskiego tłumaczenia na PL, co by się przydało ze względu na słowa kluczowe).tommyray pisze: ↑20 sie 2020, 14:40 No i nie byłbym sobą jakbym nie poradził wydrukować sobie lepszą, moją wersję kart wrogów:
https://www.dropbox.com/sh/m6gn8rurr3xy ... ltiWa?dl=0
Po wydrukowaniu i wsadzeniu w koszulki gra dostaje minimum plus jeden w skali BGG
Dzięki, poprawię to.qreqorek pisze: ↑27 lut 2021, 13:25
Znalazłem na szybko pewną niespójność na karcie Siewca Klątwy (Red). W oryginale karta nazywała się "Wynaturzony Powiernik Klątwy" i w tekście miała "Kiedy ten Wróg...". U Ciebie karta teraz nazywa się "Siewca Klątwy" a w tekście masz "Kiedy Powiernik...". No i nie wiadomo co to jest ten Powiernik i w rezultacie jak działa karta.
Dziękuję Ci za obszerne opisy, ale ja z tych, co muszą sami wszystko sprawdzić i doczytać
Bo np. w podstawce nie ma chyba żadnych "sojuszników", o których piszesz przy okazji obsługi Toru Czasu...link do plików związanych z HotM: https://www.dropbox.com/sh/qukvwtrmz5el ... 1lAEa?dl=0Bruno pisze: ↑30 lis 2021, 22:59Dziękuję Ci za obszerne opisy, ale ja z tych, co muszą sami wszystko sprawdzić i doczytać
Byłem na (martwej) stronie NSKN i na stronie Board&Dice, ale nie znalazłem tam materiałów, które cytujesz. Czy mógłbyś mi je wysłać, proszę, np. na priv?
Właśnie skończyłem nanosić korektę w zeszytach z zasadami, opisem zadań, na kaflach lokacji i bohaterów (a widzę, że polskie wydanie miało też błędy na kartach z kampanii Valskyrr... 
). Wydanie tej gry to niezłe jaja i nie dziwię się, że obecnie gromadzi ona tylko kilku wyznawców. Począwszy od sposobu skonstruowania instrukcji, po głupie (ale istotne z punktu widzenia mechaniki) błędy w zapisach, ten produkt jest tak "user unfriendly", jak to tylko możliwe. Dziś bezkompromisowi dyskutanci z wątku o Czasze spaliliby NSKN na stosie Jednym jesteś Ty, drugim jaWydanie tej gry to niezłe jaja i nie dziwię się, że obecnie gromadzi ona tylko kilku wyznawców.
. . Moja porada - to jest twoja gra, nie utrudniaj przesadnie sobie. Już z tytułu tego, że kopie ona w nerki i krocze na każdym etapie kontaktu z nią, warto przyjąć podejście wręcz RPGowe zamiast legislatorskiego. Myślę, że znajdzie się jeszcze jeden wariat
