Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 796
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 407 times
Been thanked: 504 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rav126 »

Mała podpowiedź - jeżeli czytasz również newsy w j. ang, to prawdopodobieństwo natrafienia na fake newsy jest jeszcze większe 😉 Sama nazwa tego zjawiska jest... po angielsku 😉
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2652 times
Been thanked: 2332 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Curiosity »

Jeśli mam do wyboru obejrzeć polskie nagranie a angielskie, to zawsze wybiorę polskie. Z recenzją pisaną jest mi w zasadzie wszystko jedno, ale tych "mówionych" często nie potrafię dokładnie zrozumieć. Może to akcent, może jak ktoś mówi swobodnie to częściej używa idiomów, nie wiem. Dlatego nawet słabszy materiał wideo po polsku jest dla mnie priorytetowy niż rozbudowana recenzja po angielsku, w której recenzent używa mowy potocznej albo mówi naprawdę szybko.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
tomp
Posty: 2087
Rejestracja: 26 kwie 2020, 21:49
Has thanked: 275 times
Been thanked: 432 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: tomp »

E2MD pisze: 10 wrz 2020, 13:21 ...
A nawiązując do rosyjskiego - może ktoś polecić jakiś kanał?
Pierwszy lepszy kanał https://www.youtube.com/c/IamGEEKnow/videos
Zachęcam do poznania skali ocen BGG
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 12:04 Ale jestem Ci wdzięczny za to zdanie, bo w naszym środowisku to jest jakieś wstydliwe tabu. Nie znasz języka? Oj ty biedaku, to pewnie nie masz ani w co zagrać, ani czego obejrzeć/przeczytać.
Taka stygmatyzacja.
Tak. I całe szczęście. To jest powtarzanie zaciętej płyty, ale najwidoczniej trzeba: nieznajomość angielskiego w dzisiejszych czasach to upośledzenie, dużo zresztą mocniejsze, niż np. brak znajomości obsługi komputera/internetu. Ogranicza się sobie - w dramatyczny sposób - dostęp do doświadczeń i treści, także w grach planszowych.

Nie znać angielskiego to wstyd i obciach. Im szybciej tę narrację obierzemy, tym lepiej. Może następny prezydent wciąz będzie zgniłym kartoflem, ale przynajmniej będzie rozumiał co się do niego mówi poza granicami Warszawy i zachowa jakieś resztki szacunku na arenie międzynarodowej. Ogromnie mi nie jest przykro, gdy ktoś się czuje urażony takim stwierdzeniem, ale rzeczywistość się od tego nie zmieni. Uczyć się trzeba całe życie.

Lokalizacji dokonuje się - w ogólności - dla treści masowych/popularnych. Dla tych, które się sprzedadzą i zwrócą wstępnie poniesione dodatkowe koszty.

Ja, na ten przykład mam na celowniku całą paletę treści, które są dostępne tylko po chińsku. I nikt mi tego na polski czy nawet angielski nie będzie tłumaczył - góra musi pójść do Mahometa. Punkt 4 - Profit? No pewnie.
Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 12:04 Stąd już prosta droga do gloryfikowania angielskojęzycznych recenzentów i wytykanie palcem polskich.
Angielskojęzyczny recenzent ma wielokrotnie większy zasięg, przez co większe środki operacyjne i budżet, przez co może zrobić lepszą produkcję, mieć dostep do szerszej puli tytułów, dać lepszą jakość i tak dalej i tak dalej. To naturalna ekonomia skali. W takiej sytuacji o gloryfikację (preferencję) nietrudno. Jak dobrze wiemy, samą merytoryką dziś się daleko nie zajedzie.
Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 12:04 Znasz język, fajnie, to teraz napisz to własnymi słowami albo tak, żeby każdy zrozumiał.
Ten argument można rozciągnąć ad absurdum na wiele innych sfer. Np - masz telefon? Fajnie. To teraz idź na pocztę i wyślij mi pieniądze w kopercie, bo nie mam konta w banku. To już naprawdę dużo lepiej (i z dużo większym osobistym zyskiem) nauczyć się tego angielskiego, zamiast tracić energię na produkowanie wykrętów, że tu jest Polska i trzeba mówić tylko i wyłącznie po polsku, bo dziad do Niemca strzelał.
E2MD pisze: 10 wrz 2020, 13:21 Mam wrażenie że w Polsce zawsze się traktuje lepiej gości z zagranicy niż naszych, produkty z zagranicy są zawsze postrzegane lepiej niż polskie, zagraniczny gość ma +3 do szacunku od gościa z drugiej strony kraju. Jakieś kompleksy mamy.
Pojedź sobie do Chin i poczuj, jak tam traktuje się białych ludzi. Pokazać się na obiedzie w towarzystwie gościa z Zachodu to duży prestiż (co potrafi generować dość kłopotliwe sytuacje). I to bynajmniej nie jest wyjątek.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2020, 14:29 przez rattkin, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2652 times
Been thanked: 2332 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Curiosity »

rattkin pisze: 10 wrz 2020, 13:47 nieznajomość angielskiego w dzisiejszych czasach to upośledzenie, (...) Nie znać angielskiego to wstyd i obciach. Im szybciej tę narrację obierzemy, tym lepiej.
Ośmielę się zauważyć, że postrzegasz to z własnej, siłą rzeczy ograniczonej pozycji. Być może ma to odniesienie do Twojego towarzystwa, Twojej branży, Twojego miejsca pracy. Nie ma co rzutować indywidualnych projekcji na ogół. Moi rodzice po angielsku ani w ząb. To ich nie upośledza w żadnym stopniu. Natomiast zgodzę się, że znając język mogliby poszerzyć swoj potencjał w dziedzinach, o których aktualnie nie mają pojęcia. Muszę ich tylko uświadomić, że potencjalnie omija ich coś, co im obecnie jest zbędne.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

E, dobra, nie zaogniam. Mimo wszystko, owocnych kursów językowych życzę. Sam jestem obecnie na dwóch i sobie chwalę.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2020, 14:13 przez rattkin, łącznie zmieniany 3 razy.
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: jakmis83 »

rattkin pisze: 10 wrz 2020, 13:47 Nie znać angielskiego to wstyd i obciach. Im szybciej tę narrację obierzemy, tym lepiej. Może następny prezydent wciąz będzie zgniłym kartoflem, ale przynajmniej będzie rozumiał co się do niego mówi poza granicami Warszawy i zachowa jakieś resztki szacunku na arenie międzynarodowej. Ogromnie mi nie jest przykro, gdy ktoś się czuje urażony takim stwierdzeniem, ale rzeczywistość się od tego nie zmieni. Uczyć się trzeba całe życie.
Wstyd i obciach....
Proszę o wprowadzenie opcji przycisku "nie lubię".
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2652 times
Been thanked: 2332 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Curiosity »

A ja nie umiem pływać. Serio, stary chłop, a nie wejdę do wody głębiej niż na półtora metra. Z podziwem obserwuję jak moi znajomi pływają sobie wzdłuż i wszerz basenu, gdy ja smutno pluskam się na płyciźnie. Uwielbiam wodę i plażę, ostatnio wpadłem na pomysł, żeby zrobić sobie patent sternika, żeby wyskoczyć na jachty w przyszłym roku. I co? I gucio, mogę być obryty w teorii i mieć długą praktykę, a mogę nie zostać dopuszczony do egzaminu.

Nieumiejętność pływania ogranicza mnie aktualnie bardziej niż nieznajomość języka. :lol:
Spoiler:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 14:30 A ja nie umiem pływać.
Mam conajmniej kilku znajomych, którzy uczyli się pływać tu, w Poznaniu, już w trakcie trwania studiów, a nawet po, w wieku 25-30 lat. Ani to nie jest (relatywnie) wielki koszt czasowy (zwykle koło 20h), ani pieniężny. A radość z posiadania nowej umiejętności jednak jest (świeżo po nauce, w różnych odstępach czasu, ci znajomi potem przez następny rok na maksa naciskali na jakieś wspólne wyjazdy nad wodę, żeby mogli sobie nowonabytego skilla użyć :)).

Nie chcę się ustawiać w pozycji, w której maluję każdemu ten sam obraz jedynego i słusznego życia, ale chcę chyba powiedzieć, że te ograniczenia są stosunkowo łatwe do pokonania i są absolutnie w zasięgu ręki. Jako, że wczoraj mieliśmy wypuszczony pierwszy trailer do nowej Diuny, przywołam stosowny cytat. W oryginale, który przetłumaczę w geście dobrej woli :)
“Muad'Dib learned rapidly because his first training was in how to learn. And the first lesson of all was the basic trust that he could learn. It's shocking to find how many people do not believe they can learn, and how many more believe learning to be difficult.”
“Muad'Dib uczył się szybko, ponieważ jego pierwsze szkolenie nauczyło go jak się uczyć. A najwcześniejszą lekcją ze wszystkich była podstawowa ufność w to, że potrafi się nauczyć. To szokujące, jak wiele osób nie wierzy, że mogą się nauczyć, a jeszcze więcej wierzy, że nauka jest trudna.”
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10022
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1308 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rastula »

Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 14:30 A ja nie umiem pływać. Serio, stary chłop, a nie wejdę do wody głębiej niż na półtora metra. Z podziwem obserwuję jak moi znajomi pływają sobie wzdłuż i wszerz basenu, gdy ja smutno pluskam się na płyciźnie. Uwielbiam wodę i plażę, ostatnio wpadłem na pomysł, żeby zrobić sobie patent sternika, żeby wyskoczyć na jachty w przyszłym roku. I co? I gucio, mogę być obryty w teorii i mieć długą praktykę, a mogę nie zostać dopuszczony do egzaminu.

Nieumiejętność pływania ogranicza mnie aktualnie bardziej niż nieznajomość języka. :lol:
Spoiler:
W czasach największego rozkwitu żeglarstwa umiejętność pływania była wśród marynarzy uważana za zbędny a wręcz szkodliwy "balast". Lepiej iść na dno od razu niż męczyć się złudną nadzieją na ratunek ...:D
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: jakmis83 »

Na pewno masz rację w jednej rzeczy: warto się uczyć i ciągle rozwijać.
Natomiast to, ze znasz angielski na perfect nie czyni Cię lepszym a trochę tak to odebrałem.
Przykladowo ja zrobiłem uprawnienia na wózek jezdniowy podnośnikowy w UDT. Czy czyni mnie to lepszym? Nie. Czy mam dzięki temu większe możliwości? Tak.
To samo jest z Tobą 😀
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4671
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1217 times
Been thanked: 1419 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Mr_Fisq »

Ja tam nie rozumiem, jak można w dzisiejszych czasach płacić Microsoftowi za samo-psujący-się system który na dodatek Cię inwigiluje :mrgreen:
Zwłaszcza jak ktoś nie korzysta ze specjalistycznego oprogramowania typu CAD/Photoshop/itp..

Ale staram się krucjat w tej intencji nie urządzać :mrgreen:

[OnTopic]
Gradanie znowu wrzuciło topki składowe - doceniam ;)

Za to dojrzewam do zrezygnowania z subskrypcji OnTable - niedzielne planszowe newsy są ostatnią rzeczą która trzyma mnie przy tym kanale.
[/OnTopic]
Sprzedam: Obniżki, nowości: Root, Lanzerath Ridge, Dawn of the Zeds, Etherfields
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

Spoiler:
wsadziłeś kij w mrowisko całkiem niepotrzebnie. To że nie znam angielskiego na tyle dobrze żeby uczciwie w CV wpisac "poziom komunikatywny" wcale mnie nie upośledza. to że jedni są bardziej obyci w tym czy w innym to nie oznacza że muszą gnoić tych co tego nie potrafią . Palnąłeś naprawdę mega głupote. Umiem setki rzeczy których zapewne ty na oczy nie widziałeś i nie robiłeś i wcale nie uważem że jesteś upośledzony. Tym bardziej że nie pisałem o tym w formie prześmiewczej że "nie umiem angielskiego i mam do w dupie i wogule jest super",. Wyraźnie napisałem ze to moja pięta. Dopowiem jeszcze że prywatnie uczyłem się angielskiego przez ostatnie 3lata poświecając czas/pieniądze (nie małe) i jest jak jest. Więc bądz dumny z tego że ty umiesz języki ale nie gnoj tych którzy ich nie umieją.
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 393
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 56 times
Been thanked: 165 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Fyei »

jakmis83 pisze: 10 wrz 2020, 14:59 Na pewno masz rację w jednej rzeczy: warto się uczyć i ciągle rozwijać.
Natomiast to, ze znasz angielski na perfect nie czyni Cię lepszym a trochę tak to odebrałem.
Nie wydaję mi się, aby taki był zamysł rattkin'a. Sama również tego tak nie odebrałam, ale nie mogę się zgodzić, że jest to powód do wstydu, co najwyżej bardzo dobry powód do nauki. Z drugiej jednak strony nieznajomość angielskiego mocno nas w dzisiejszych czasach ogranicza, już nawet abstrahując od możliwości słuchania recenzji czy podcastów w tym języku, ale gdy świat stoi otworem i możesz pojechać dokądkolwiek, to tak, angielski to spore ułatwienie (i tak, wiem, że nie wszędzie mówi się w tym języku ;)).
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
rattkin
Posty: 6518
Rejestracja: 24 maja 2013, 15:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 382 times
Been thanked: 929 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: rattkin »

Natomiast to, ze znasz angielski na perfect nie czyni Cię lepszym a trochę tak to odebrałem.
Więc bądz dumny z tego że ty umiesz języki ale nie gnoj tych którzy ich nie umieją.
Niczego takiego nie powiedziałem, ale jesli ktoś ma jakiś kompleks, to będzie sobie coś takiego - niestety - dopowiadał. Na tym polega kompleks. Palaczy też się obecnie "szykanuje" na całym świecie, a ileż było z tym ambarasu i krzyku! Odbieranie podstawowych praw i wolności! Normy społeczne się zmieniają - mam nadzieję, że to nie jest dla nikogo przykre objawienie?

Ja naprawdę nie mam potrzeb, które muszę realizować przez dowartościowywanie się ogłaszając wszem i wobec na forum gier planszowych (sam już nie wiem, który raz to piszę?), że umiem to albo tamto, od tego są inne właściwe miejsca (chociażby przestrzeń zawodowa) i mam do chwalenia się swoimi sukcesami inne osoby w życiu. Lubię sobie czasem siąść i popisać - jeśli wymieniamy się opiniami odnośnie języka, to przedstawiłem swoją. W swoim stylu przejaskrawioną i prawdopodobnie zbyt mocną, więc może można było sobie fragment o obciachu i wstydzie darować, przyznaję. Ale meritum pozostaje. Wasze święte prawo się nie zgadzać, ale bardzo bym prosił o nie imputowanie, że tym samym ja mam się za uber jednostkę. To nie był i nie jest pojedynek na to, co, kto potrafi - mówimy o bardzo konkretnej, jednej rzeczy. Akurat tak się składa, że ją potrafię - bo dawno temu uznałem, że bez niej będę upośledzony.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5217
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: BOLLO »

rattkin pisze: 10 wrz 2020, 15:18 Niczego takiego nie powiedziałem, ale jesli ktoś ma jakiś kompleks, to będzie sobie coś takiego - niestety - dopowiadał. Na tym polega kompleks.
rattkin pisze: 10 wrz 2020, 13:47 To jest powtarzanie zaciętej płyty, ale najwidoczniej trzeba: nieznajomość angielskiego w dzisiejszych czasach to upośledzenie, dużo zresztą mocniejsze, niż np. brak znajomości obsługi komputera/internetu
rattkin pisze: 10 wrz 2020, 13:47 Nie znać angielskiego to wstyd i obciach.
rattkin pisze: 10 wrz 2020, 13:47 Ogromnie mi nie jest przykro, gdy ktoś się czuje urażony takim stwierdzeniem, ale rzeczywistość się od tego nie zmieni.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2547 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Gizmoo »

rastula pisze: 10 wrz 2020, 14:56 W czasach największego rozkwitu żeglarstwa umiejętność pływania była wśród marynarzy uważana za zbędny a wręcz szkodliwy "balast". Lepiej iść na dno od razu niż męczyć się złudną nadzieją na ratunek ...:D
Mocno bym polemizował. Widziałem kilkukrotnie jak ludzie potykali się o takielunek i lądowali w wodzie. Gdyby nie umiejętność pływania, to wpadli by w panikę i ciężko byłoby im pomóc.

Byłem całkiem niedawno świadkiem sytuacji, jak jeden z instruktorów nurkowania przekonywał dziewczynę, która chciała rozpocząć kurs, że do nurkowania nie jest wymagana umiejętność pływania. Zapomniał tylko dodać, że umiejętność zdjęcia z siebie całego sprzętu jest kluczowa, gdy dzieje się coś złego. A jak zdejmiesz sprzęt, to pływalność choć jest dodatnia, to jednak trzeba sobie w wodzie radzić. No i gdzieś trzeba dopłynąć po zdjęciu tego sprzętu. Podszedłem do gościa i zwróciłem mu na to uwagę. A on na to: Ja szkolę tak, że nigdy nic się nie dzieje. Przypomniałem mu, że na zaliczenie kursu trzeba wykonać to ćwiczenie. Żeby zdjąć z siebie sprzęt pod wodą i wypłynąć na powierzchnię. Jeżeli ktoś nie czuje się pewnie w wodzie, to nie ma bata, by w spokoju wykonał to ćwiczenie. Gość zaczął mi tłumaczyć, że on szkoli tak, by nie doprowadzić do sytuacji w których trzeba z siebie zdjąć cały sprzęt. :lol: Także unikałbym takich "specjalistów", którzy uważają umiejętność pływania za "zbędny balast".
Curiosity pisze: 10 wrz 2020, 14:30 A ja nie umiem pływać. Serio, stary chłop, a nie wejdę do wody głębiej niż na półtora metra.
Trochę to smutne, ale to akurat wina naszej edukacji. Osobiście uważam, że każda szkoła podstawowa powinna mieć dostęp do basenu i pływanie powinno być nauczane i wymagane na lekcjach WF.

Sorry za offtop, ale jak patrzę na nasz system edukacji, to zawsze się wpieniam. Szkoła uczy zupełnie zbędnych rzeczy, a nie uczy podstaw. A przede wszystkim - zniechęca do samodzielnej nauki, zamiast zachęcać. Nie uczy empatii, nie uczy o rynku, nie uczy jak radzić sobie w życiu, nie uczy podstawowych umiejętności społecznych.

Ale to temat rzeka. I brak znajomości angielskiego w naszym społeczeństwie uważam za najmniejszy problem naszej edukacji. Jasne, chciałbym grać z moimi rodzicami w anglojęzyczne planszówki, ale jestem w stanie z tym żyć. Chciałbym, żeby wszyscy znali język obcy, ale to nieosiągalne. Ja musiałem się uczyć sam, bo oczywiście przez wszystkie lata nauki w szkole podstawowej miałem język rosyjski. Choć wkrótce, może okazać się całkiem przydatny... :lol:
Awatar użytkownika
hutriel
Posty: 1221
Rejestracja: 11 maja 2012, 07:13
Lokalizacja: Legionowo
Has thanked: 1 time
Been thanked: 28 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: hutriel »

Gizmoo pisze: 10 wrz 2020, 15:48
rastula pisze: 10 wrz 2020, 14:56 W czasach największego rozkwitu żeglarstwa umiejętność pływania była wśród marynarzy uważana za zbędny a wręcz szkodliwy "balast". Lepiej iść na dno od razu niż męczyć się złudną nadzieją na ratunek ...:D
Mocno bym polemizował. Widziałem kilkukrotnie jak ludzie potykali się o takielunek i lądowali w wodzie. Gdyby nie umiejętność pływania, to wpadli by w panikę i ciężko byłoby im pomóc.
Jakoś podskórnie czuję, że w czasach które miał na myśli @rastula, Twój (i mój :)) n*pra-dziad większą ilość wody widział zaledwie dwa razy w roku podczas przedświątecznej kąpieli, a na wodę to się wypływało żeby wieloryba upolować czy herbatę przetransportować. Kiedyś to ludzkie życie mniej było warte. ;)
mirukan
Posty: 1580
Rejestracja: 02 paź 2018, 19:21
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 87 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: mirukan »

rastula pisze: 10 wrz 2020, 14:56
W czasach największego rozkwitu żeglarstwa umiejętność pływania była wśród marynarzy uważana za zbędny a wręcz szkodliwy "balast". Lepiej iść na dno od razu niż męczyć się złudną nadzieją na ratunek ...:D
Dodam tylko że uważano iż żeglarz który nie potrafi pływać będzie starał się utrzymać okręt na wodzie bez względu na okoliczności bo tylko to dawało mu szanse przeżycia. :D
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 315 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Koziełło »

E2MD pisze: 10 wrz 2020, 13:21 A nawiązując do rosyjskiego - może ktoś polecić jakiś kanał?
Sprawdź beznal72. Moim zdaniem świetnie prezentują zasady plus znakomita pełna rozgrywka. Pierwszy kanał planszowkowy, który zasubskrybowałem.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: Ardel12 »

BOLLO pisze: 10 wrz 2020, 11:51
Wooke nie umie tłumaczyć kompletnie gier ale bardz lubie za to kawa/rozmówki/planszówki. Chłopaki wspólnie się dobrze uzupełniają.
Wookiego oglądałem swego czasu z żoną. Czy to recenzje czy pogadanki, braliśmy jak leci. W tamtym okresie nagrywał materiały z Olą i sporo one na tym zyskiwały. Ola świetnie go punktowała. Zwracała na elementy/szczegóły, które pomijał. Po prostu dobrze jego dopełniała. Przemek z kolei był tym śmiesznym ziomkiem, dzięki któremu wychodziły gagi. Po prostu przyjemna ekipa do poglądania. Niestety od momentu, gdy Ola zajęła się dziećmi i przestała brać udział w nagrywaniu kolejnych materiałów, jakość mocno spadła. Recenzje stały się mocno płaskie i w sumie po ich obejrzeniu całkowicie nie wiedziałem jak się w dany tytuł gra, czy jaki jest nawet "feeling" tegoż tytułu. Rozmówki w pewnym momencie też odpłynęły na wody dla mnie nieinteresujące i tak u mnie w domu skończyła się przygoda z Wookim. A jak wiadomo dwa razy do tej samej wody sie nie wchodzi, więc nowe filmiki omijam.

A za Heavy Cardboard bardzo dziękuję, nie mogłem przypomnieć sobie nazwy tego kanału, będzie oglądane :D

Zapomaniełem w swoim poście wspomieć o kanale Watch it Played. Dostali ode mnie suba za topki i humor w nich. Reszty ich materiałów nie oglądałem - muszę sprawdzić.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2390
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1297 times
Been thanked: 789 times
Kontakt:

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: vinnichi »

Jedyni recenzenci jakich teraz słucham to współgracze .
Najostrzejsi krytycy :D
kręcimy wąsem na dobre gry
you tube
discord
Awatar użytkownika
MajkPascal
Posty: 28
Rejestracja: 16 sty 2019, 15:01
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 20 times
Been thanked: 5 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: MajkPascal »

Spoiler:
Też w pewnym momencie coś mnie zaczęło od Wookiego odtrącać. Gdy przeglądam historię filmów to wychodzi mniej więcej druga połowa/koniec 2016 roku. Czy to w tym czasie Przemek zaczął przedstawiać się trzykrotnie? Jakoś nie pamiętam bym zwracał na to wtedy uwagę, a gdy obejrzałem ostatnio jeden z odcinków, to była jedna z rzeczy nie przekonujących mnie do powrotu. Rozumiem, że chciał się tym upodobnić do stylu w jaki przedstawia się Wookie, ale zbytnio kojarzy mi się to (oczywiście w sporym wyolbrzymieniu) z zachowaniem takiego filmowego "kumpla osiłka", który powtarza po swoim "szefie" wszystko co ten powie nie mając własnego stylu. ;P
jakmis83
Posty: 1176
Rejestracja: 22 maja 2015, 14:31
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 130 times
Been thanked: 141 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: jakmis83 »

MajkPascal pisze: 11 wrz 2020, 10:24 Też w pewnym momencie coś mnie zaczęło od Wookiego odtrącać. Gdy przeglądam historię filmów to wychodzi mniej więcej druga połowa/koniec 2016 roku. Czy to w tym czasie Przemek zaczął przedstawiać się trzykrotnie? Jakoś nie pamiętam bym zwracał na to wtedy uwagę, a gdy obejrzałem ostatnio jeden z odcinków, to była jedna z rzeczy nie przekonujących mnie do powrotu. Rozumiem, że chciał się tym upodobnić do stylu w jaki przedstawia się Wookie, ale zbytnio kojarzy mi się to (oczywiście w sporym wyolbrzymieniu) z zachowaniem takiego filmowego "kumpla osiłka", który powtarza po swoim "szefie" wszystko co ten powie nie mając własnego stylu. ;P
Akurat sposób przedstawiania się Przemka jest jedyną rzeczą, która podoba mi się na tym kanale.
Moje Gry
Jeśli nie wiesz, jak masz zagrać, poczekaj, aż twojemu przeciwnikowi przyjdzie do głowy jakaś idea. Możesz być pewny, że będzie to idea fałszywa.
Siegbert Tarrasch
Awatar użytkownika
yaro_
Posty: 274
Rejestracja: 31 gru 2018, 09:44
Lokalizacja: Radzionków
Has thanked: 64 times
Been thanked: 109 times

Re: Recenzenci gier których oglądamy/czytamy

Post autor: yaro_ »

Wookie to przecież celowo przestał recenzować poważnie gry odkąd wziął się za wydawanie gier. Coś tam tłumaczył że konflikt interesów czy coś w ten deseń , już nie pamiętam :)
Obecnie niestety nic ciekawego z Przemem nie mają do powiedzenia zbytnio, mam wrażenie że kręcą ot tak żeby tylko nie tracić zasięgów, które potrzebują chyba tylko do promowania tytułów na zagramw.to. Ogólnie omijam już bo za dużo w tym wszystkim autoreklamy.

Piotrka choć lubię, to mam wrażenie że wszystko mu się podoba, przez co nie chce mi się oglądać tych materiałów.. Tytuły mi wystarczają :)

Najczęściej jeszcze oglądam Gambita, ale jak to już ktoś kiedyś napisał - na 1.5x :D Cenię sobie że potrafi powiedzieć że gra mu się nie podoba i wytknąć jej wady. Moge się z tym nie zgadzać, ale dobrze o tym wiedzieć i sprawdzić samemu.
ODPOWIEDZ