Tainted Grail: Upadek Avalonu / The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 931
- Rejestracja: 06 lis 2013, 18:31
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 33 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
My gramy kampanię w dwie osoby i sobie bardzo chwalimy (sporo jest planowania i rozmów nad stołem). Nie wiem jak będzie dalej (jesteśmy na 6-tym rozdziale) ale póki co gra się w tym składzie bardzo dobrze.
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Za duzo wymagasz od recenzentow. Najczesciej zagraj 1-2 w gre i po tym wydaja wyroki na temat balansu, regrywalnosci..Shodan pisze: ↑16 wrz 2020, 08:05 Szukam recenzji polskiego wydania TG, ale nie z pierwszych wrażeń tylko po ukończeniu kampanii (oczywiście bez spoilerów). Ktoś może wspomóc linkiem?
EDIT:
Bo z gameplayów po angielsku odnoszę wrażenie, że ta gra najlepiej sprawdzi się solo, a to prowadzi mnie do konstatacji, żeby spasować z TG i ewentualnie wejść w ISS Vanguard (wsparłem również Etherfields).
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 47 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Super gierka, recenzje trochę mnie zaniepokoiły, ale oprócz zacięcia się w rozdziale 3 idziemy dziarsko do przodu. Wieczorem zaczynamy rozdział 8. I pytanko:
Spoiler:
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
- Bary
- Posty: 3064
- Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
- Lokalizacja: Szczecin
- Has thanked: 73 times
- Been thanked: 47 times
- Kontakt:
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Na razie planuję jakieś pierwsze wrażenia skrobnąć bo dopiero 4 rozgrywki. Jak skończę kampanię, to wtedy się może pomyśli o recenzji...
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy
Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
-
- Posty: 790
- Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
- Has thanked: 1560 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
po 10 minucie wyłączyłem z niesmakiem niemile zaskoczony poziomem tej recenzji. W innych tematach dotyczących jakości polskich recenzji często pada zarzut nieogrania danego tytułu przez recenzenta i na "szybciora" klecenie recenzji. W tej recenzji dobitnie widać, że brak takiej możliwości mocno zniesmaczył recenzentkę, która stwierdza autorytarnie, że każda gra po 15 godzinach ogrywania staje się monotonna, jaka by ona nie była.
-
- Posty: 896
- Rejestracja: 20 mar 2017, 09:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 16 times
- Been thanked: 47 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Nie wiem, co myślałeś, że zobaczysz w polskim planszówkowym internecie. Rzetelną recenzję?suibeom pisze: ↑16 wrz 2020, 15:38po 10 minucie wyłączyłem z niesmakiem niemile zaskoczony poziomem tej recenzji. W innych tematach dotyczących jakości polskich recenzji często pada zarzut nieogrania danego tytułu przez recenzenta i na "szybciora" klecenie recenzji. W tej recenzji dobitnie widać, że brak takiej możliwości mocno zniesmaczył recenzentkę, która stwierdza autorytarnie, że każda gra po 15 godzinach ogrywania staje się monotonna, jaka by ona nie była.
-
- Posty: 790
- Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
- Has thanked: 1560 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
A dlaczego nie? Bez tego wtrętu o czasie na ogranie recenzja miałaby dla mnie dodatnią wartość, bo to co punktowała na "nie" jeszcze bardziej, by mnie umocniło w przekonaniu, że muszę tę grę mieć. I bynajmniej nie chodzi tu o przekorę. Dzięki negatywnym recenzjom czy opiniom innych recenzentów kupiłem kilka gier, które są w moim "naj", więc bardzo sobie cenię ich zdanie.
- hadrian
- Posty: 543
- Rejestracja: 18 sie 2012, 20:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 87 times
- Been thanked: 19 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Zgadzam się z jednym - ta gra nie jest dla każdego i warto wiedzieć na co się przygotować jeszcze przed rozpoczęciem. Niemniej w połowie wyłączyłem bo ze słów narratorki jasno wynika że jakoś od połowy gra była toczona na siłę bo szkoda było wydanych pieniędzy i trzeba było skończyć. Ten filmik też mam wrażenie że został zrobiony na siłę. Narratorkę gra zmęczyła i niestety to zmęczenie wyziera z recenzji. Proponuję nie czekać na dodatki tylko sprzedać komuś, kto już wie jak to wygląda i jest zdecydowany kupić
Large Hadrian Collider
- Kondzio167
- Posty: 241
- Rejestracja: 13 mar 2012, 23:28
- Has thanked: 70 times
- Been thanked: 42 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Mnie osobiście dziwi fakt oceny końcowej. Tak naprawdę nie usłyszałem żadnych pozytywów w tej recenzji, przez co spodziewał bym się oceny w okolicach 3-5 .
W skrócie 'Słabsze od 7th Continent i Gloomhaven.' ale w takim razie co Tainted Grail robi dobrze?
-
- Posty: 1972
- Rejestracja: 08 sty 2014, 19:18
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 83 times
- Been thanked: 28 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Ten temat już był poruszony. Natomiasy dla mnie to jest strzał w 10. Dawno już nie grałem tyle godzin w jedną grę. Najlepiej robić sobie partyjki do dwóch godzin. Jeśli lubisz dobrą książkę to tutaj też się odnajdziesz. Dodatkowo, zacząłem odśnieżać stare gry rpg, takie jak icewind dale:). Zbierania zasobów jest sporo, to też dla mnie jest kwitesencja starych poczciwych rpg-ów.
Ps. Ja jeszcze jestem w 3 rozdziale, więc jeszcze sporo przedemna.
Ps2. No i nonszalancja wzięła górę, ubity w 3 rozdziale:(
Ps. Ja jeszcze jestem w 3 rozdziale, więc jeszcze sporo przedemna.
Ps2. No i nonszalancja wzięła górę, ubity w 3 rozdziale:(
-
- Posty: 790
- Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
- Has thanked: 1560 times
- Been thanked: 252 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
mnie spotkał identyczny los ale w innej grze ze stajni ARwirusman pisze: ↑16 wrz 2020, 19:14 Ten temat już był poruszony. Natomiasy dla mnie to jest strzał w 10. Dawno już nie grałem tyle godzin w jedną grę. Najlepiej robić sobie partyjki do dwóch godzin. Jeśli lubisz dobrą książkę to tutaj też się odnajdziesz. Dodatkowo, zacząłem odśnieżać stare gry rpg, takie jak icewind dale:). Zbierania zasobów jest sporo, to też dla mnie jest kwitesencja starych poczciwych rpg-ów.
Ps. Ja jeszcze jestem w 3 rozdziale, więc jeszcze sporo przedemna.
Ps2. No i nonszalancja wzięła górę, ubity w 3 rozdziale:(
- Hardkor
- Posty: 4472
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1353 times
- Been thanked: 848 times
- Kontakt:
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
W końcu znalazłem czas i ograliśmy z kolegą we 2 trzy rozdziały. Gra baaardzo nam się podoba, ale nie jesteśmy pewni czy gramy dobrze. Patrzac na instrukcje, wątek zasady wydaje mi się, że tak, ale gra zrobiła się bardzo trudna po prostu.
Mianowicie gramy Artevem i Czerwem, rozdział pierwszy poszedł nam bez problemu dość. Drugi znowu był cięzki, skończyliśmy go prawie na styk (jeden menhir był na 0, drugi chyba na 3). Do tego jak poczatek rozdziału drugiego obfitował w duza ilosc prowiantu dla nas, tak konczylismy z doslownie 1 sztuka na glowe (magia podobnie). Nastepnie doszlismy do rozdziału 3A. Wpadły spotkania z trzecim poziomem i oczywiscie takie zaczelismy "przypadkiem" losować na poczatku co prowadzilo do porazek i jednej fartowej dla mnie walki, ktora wygralem i pozwolilo mi to zakonczyc rozdział. W miedzyczasie moj towarzysz dostal groze, 3 punkty zycia i ledwo zipie. Ja w sumie podobnie mialem, ale jakos uratowalem sie prowiantem, ktory zdobylem dzieki mojej umiejetnosci postaci, co nie zmienia faktu, ze zostal nam jeden menhir i to na 1. W walkach nawet na 2 poziomie mam uczucie, ze jest za trudno i czesto uciekamy. Ja jeszcze mam szanse, ale Czerw juz wiekszosc przegrywa. Nie wiem jakies rady?
Mianowicie gramy Artevem i Czerwem, rozdział pierwszy poszedł nam bez problemu dość. Drugi znowu był cięzki, skończyliśmy go prawie na styk (jeden menhir był na 0, drugi chyba na 3). Do tego jak poczatek rozdziału drugiego obfitował w duza ilosc prowiantu dla nas, tak konczylismy z doslownie 1 sztuka na glowe (magia podobnie). Nastepnie doszlismy do rozdziału 3A. Wpadły spotkania z trzecim poziomem i oczywiscie takie zaczelismy "przypadkiem" losować na poczatku co prowadzilo do porazek i jednej fartowej dla mnie walki, ktora wygralem i pozwolilo mi to zakonczyc rozdział. W miedzyczasie moj towarzysz dostal groze, 3 punkty zycia i ledwo zipie. Ja w sumie podobnie mialem, ale jakos uratowalem sie prowiantem, ktory zdobylem dzieki mojej umiejetnosci postaci, co nie zmienia faktu, ze zostal nam jeden menhir i to na 1. W walkach nawet na 2 poziomie mam uczucie, ze jest za trudno i czesto uciekamy. Ja jeszcze mam szanse, ale Czerw juz wiekszosc przegrywa. Nie wiem jakies rady?
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1115 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Ja mam mieszane uczucia. Fabularnie świetna sprawa, opowieść nawet wyrwana cząstkami w różnych lokalizacjach, jest spójna, bardzo dobrze napisana. Eksploracja, rozwój postaci, nawet walki mi się podobają. Ale irytujące jest zbieranie zasobów dla menhirów. Wiem, że coś musi ograniczać nasz czas ale zwykle wiemy gdzie zdobyć zasoby a ich zbieranie to tylko kwestia czasu by menhiry odnowić. Traci się na to zbyt dużo czasu a odnowienie menhirów sprawia, że czasami gramy pół godziny, zbierając zasoby i wracamy do punktu wyjścia gry menhiry aktywujemy. I znów mniej czasu ruszamy fabułę, więcej zaspokajany posągi. Ale najbardziej irytuje mnie to, że jedne ścieżki są łatwe, inne trudne bądź niemożliwe do ruszenia fabuły. Gdy przypadkiem wybierzemy tę gorszą to tracimy kupę czasu na bezproduktywnej eksploracji.
Proszę o kontakt PW kogoś kto przeszedł scenariusz 3. Tam podobno też są takie nierówne ścieżki. Chciałbym od razu otrzymać wskazówkę.
Spoiler:
-
- Posty: 2515
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1015 times
- Been thanked: 492 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Co prawda grałem tylko w tutorial, ale
Spoiler:
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
- grzeslaw90
- Posty: 1750
- Rejestracja: 20 lis 2013, 18:53
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 437 times
- Kontakt:
-
- Posty: 2515
- Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
- Has thanked: 1015 times
- Been thanked: 492 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
No tak, to akurat nie dziwota, wszak byłby koniec gry, a przynajmniej wątku;) .
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Moze mnie mylic pamiec ale
Gra zawsze komunikuje gdzie sie udac ale jesli masz z tym problem to pobierz aplikacje. Klikajac w znak "?" mozna wybrac podpowiedz do kazdego rozdziału.
Spoiler:
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1115 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
brazylianwisnia pisze: ↑20 wrz 2020, 18:21 Moze mnie mylic pamiec aleGra zawsze komunikuje gdzie sie udac ale jesli masz z tym problem to pobierz aplikacje. Klikajac w znak "?" mozna wybrac podpowiedz do kazdego rozdziału.Spoiler:
Spoiler:
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
seki pisze: ↑20 wrz 2020, 20:04brazylianwisnia pisze: ↑20 wrz 2020, 18:21 Moze mnie mylic pamiec aleGra zawsze komunikuje gdzie sie udac ale jesli masz z tym problem to pobierz aplikacje. Klikajac w znak "?" mozna wybrac podpowiedz do kazdego rozdziału.Spoiler:Spoiler:
Spoiler:
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- seki
- Moderator
- Posty: 3358
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1115 times
- Been thanked: 1282 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
brazylianwisnia pisze: ↑20 wrz 2020, 20:07seki pisze: ↑20 wrz 2020, 20:04brazylianwisnia pisze: ↑20 wrz 2020, 18:21 Moze mnie mylic pamiec aleGra zawsze komunikuje gdzie sie udac ale jesli masz z tym problem to pobierz aplikacje. Klikajac w znak "?" mozna wybrac podpowiedz do kazdego rozdziału.Spoiler:Spoiler:Spoiler:
Spoiler:
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Spoiler:
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Irr3versible
- Posty: 985
- Rejestracja: 09 cze 2019, 01:03
- Lokalizacja: Kraków/Zabierzów
- Has thanked: 619 times
- Been thanked: 541 times
Re: Tainted Grail: The Fall of Avalon (Krzysztof Piskorski, Marcin Świerkot)
Wracając jeszcze do 'rzekomej' recenzji.
Oglądnąłem, bo sam już jestem w 11 rozdziale i całkiem sporo już za mną.
Nie wchodząc w zbędną polemikę po prostu napiszę, że nie jest to żadna recenzja gry tylko wywód lekko sfrustrowanej Pani, która przeszła obok gry w którą grał partner.
W nagraniu nie dowiemy się nic o mechanice, nie poznamy opinii o rozwoju postaci, o questach czy taskach. Sformułowania, że duże KSy to 9/10 już na start, że się dużo zapłaciło więc trzeba i to wciąż jest dobre, że nikt jej nie dał możliwości zabawy w wersję demonstracyjną, że każda gra na 15h dłuży się i robi się powtarzalna... Nie, po prostu nie. A końcowa ocena partnera, która nijak ma się do 15 wcześniejszych minut filmu, najwspanialsze jest jednak to zdanie uzasadniające:
'My zamawiając grę z kickstartera, płacąc tyle za grę spodziewaliśmy się mocnego 9 (...oglądając gameplaye...) tak że aż tak bardzo nas nie zawiodła'
Przepraszam, tych kilka słów wypadało napisać.
A co do moich odczuć, gram solo co ma istotnie wpływ na skalowanie, ale w przeciwieństwie do recenzentki czytałem jakim rodzajem gry jest TG i...
Jestem po prostu zauroczony, na szczególną pochwałę zasługuję język i styl użyty w opisach świata. Byłem bardzo miło zaskoczony, ąż tak że bywają chwilę, kiedy muszę sięgnąć po słownik - wsparłem wersję ENG. Podoba mi się również rozwój bohatera, prosty zabieg z łączeniem atrybutów w pary daję kilka trudnych decyzji do podjęcia na starcie gry - czy chcę wzmocnić się dominujących statystykach dla mojej postaci czy może uzupełnić 'braki' po drugiej stronie. Na późniejszym etapie gry, te decyzję już nie są tak istotne bo każdy nowy punkt jest stałym kosztem 10 punktów exp - a te jakby szybciej się zbiera w kolejnych scenariuszach. Warto też nadmienić zarządzanie przedmiotami/sekretami - słowa kluczowe (broń, tarcza, towarzysz itp). Dzięki wprowadzeniu w fazie rozpoczęcia dnia obowiązku wyboru przedmiotów gotowych do użytku (bo np w walce możemy nie korzystać z oręża i system chroni nas przed ewentualną negatywną konsekwencją, ma to sens przy broni ale ze zbroją już trochę mniej - tu mały dysonans...), przedmioty stają się kolejnym elementem sytuacyjnego budowania postaci - np przed trudną potyczką.
Same potyczki choć ciekawie zrealizowane, mogą stać się powtarzalne. Mechanika choc dobra, jest narażona dość mocno na zużycie (czytać opatrzenie) w związku z systematycznym wykorzystywaniem jej w niemal każdej potyczce. Jak wiele osób wspominało, rozwój kart jest szalenie istotny i złe/dobre decyzję (czy po prostu rozgrywka inna postacią) mają bardzo duże przełożenie na trudność gry. Szczególnie na początku naszej przygody (przypominam, byliśmy niegodni wyruszenia z pierwszą ekspedycją) bardzo łatwo wpaść w pułapkę niskiego poziomy życia/wysokiej grozy. Uleczenie się staję się łatwiejsze dopiero z rozwojem postaci. Wspomniane potyczki nadal mnie bawią, ale zostawiam przy nich drobną rysę która może korodować w przyszłości.
Dziennik scenariuszy w formie papierowej jest chyba zrobiony najlepiej jak się da - alternatywa, to osobny dziennik dla każdego rozdziału. Tu istotnie aplikacja może odgrywać lepszą rolę - ale znowu, przygotowana w oparciu o scenariusz. Ta aktualnie dostępna (na prawdę dobra lektorka, niestety tylko po angielsku) ma podobny układ do książki - czyli możemy się dowiedzieć, że dana opcja jest dostępna tylko w rozdziale X lub posiadając Sekret X. Osobiście nie psuje mi to odbioru gry, aczkolwiek bywa czasem jakimś ułatwieniem. Niezależnie, mocno sugeruję posiadać swój własny dziennik i notować istotne informację o świecie czy wydarzeniach - tak, we fragmentach narracji nt otaczającego nas świata bywają ukryte wskazówki.
Mógłbym jeszcze kilka akapitów, ale Państwo wybaczą Avalon na mnie czeka!
Miałem sporo obawy, odsuwałem grę na kolejne miesiące: jakaś przeprowadzka to może nie będę grał? 2gi syn w drodze to może później? poczekam na aplikacje? poczekam na matę?...
Usiadłem dokładnie w sobotę tydzień temu, urlopu nie miałem, obowiązki rodzinne wykonane. Tylko jakoś senny czasem bywam w trakcie dnia - rozum szczęśliwie pozwolił mi się oderwać od gry nie raz, nie dwa późną nocą. Pomimo mojej bardzo pochwalnej opinii, zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo specyficzna gra - jeśli klimat/świat nie wejdzie to odbiór całości może być bardzo dużym rozczarowaniem, kosztem obsługi Menhirów trzeba zarządzać - chcesz wykonać wszystkie dostępne akcje w danej lokalizacji? przygotuj się do dodatkowego 'rozpalenia' menhira.
Ps. Drugie przejście pewnie zagram już z żoną, pozwolę jej dokonywać większość wyborów i aż sam jestem ciekaw jak rozgałęzi się fabuła.
Oglądnąłem, bo sam już jestem w 11 rozdziale i całkiem sporo już za mną.
Nie wchodząc w zbędną polemikę po prostu napiszę, że nie jest to żadna recenzja gry tylko wywód lekko sfrustrowanej Pani, która przeszła obok gry w którą grał partner.
W nagraniu nie dowiemy się nic o mechanice, nie poznamy opinii o rozwoju postaci, o questach czy taskach. Sformułowania, że duże KSy to 9/10 już na start, że się dużo zapłaciło więc trzeba i to wciąż jest dobre, że nikt jej nie dał możliwości zabawy w wersję demonstracyjną, że każda gra na 15h dłuży się i robi się powtarzalna... Nie, po prostu nie. A końcowa ocena partnera, która nijak ma się do 15 wcześniejszych minut filmu, najwspanialsze jest jednak to zdanie uzasadniające:
'My zamawiając grę z kickstartera, płacąc tyle za grę spodziewaliśmy się mocnego 9 (...oglądając gameplaye...) tak że aż tak bardzo nas nie zawiodła'
Przepraszam, tych kilka słów wypadało napisać.
A co do moich odczuć, gram solo co ma istotnie wpływ na skalowanie, ale w przeciwieństwie do recenzentki czytałem jakim rodzajem gry jest TG i...
Jestem po prostu zauroczony, na szczególną pochwałę zasługuję język i styl użyty w opisach świata. Byłem bardzo miło zaskoczony, ąż tak że bywają chwilę, kiedy muszę sięgnąć po słownik - wsparłem wersję ENG. Podoba mi się również rozwój bohatera, prosty zabieg z łączeniem atrybutów w pary daję kilka trudnych decyzji do podjęcia na starcie gry - czy chcę wzmocnić się dominujących statystykach dla mojej postaci czy może uzupełnić 'braki' po drugiej stronie. Na późniejszym etapie gry, te decyzję już nie są tak istotne bo każdy nowy punkt jest stałym kosztem 10 punktów exp - a te jakby szybciej się zbiera w kolejnych scenariuszach. Warto też nadmienić zarządzanie przedmiotami/sekretami - słowa kluczowe (broń, tarcza, towarzysz itp). Dzięki wprowadzeniu w fazie rozpoczęcia dnia obowiązku wyboru przedmiotów gotowych do użytku (bo np w walce możemy nie korzystać z oręża i system chroni nas przed ewentualną negatywną konsekwencją, ma to sens przy broni ale ze zbroją już trochę mniej - tu mały dysonans...), przedmioty stają się kolejnym elementem sytuacyjnego budowania postaci - np przed trudną potyczką.
Same potyczki choć ciekawie zrealizowane, mogą stać się powtarzalne. Mechanika choc dobra, jest narażona dość mocno na zużycie (czytać opatrzenie) w związku z systematycznym wykorzystywaniem jej w niemal każdej potyczce. Jak wiele osób wspominało, rozwój kart jest szalenie istotny i złe/dobre decyzję (czy po prostu rozgrywka inna postacią) mają bardzo duże przełożenie na trudność gry. Szczególnie na początku naszej przygody (przypominam, byliśmy niegodni wyruszenia z pierwszą ekspedycją) bardzo łatwo wpaść w pułapkę niskiego poziomy życia/wysokiej grozy. Uleczenie się staję się łatwiejsze dopiero z rozwojem postaci. Wspomniane potyczki nadal mnie bawią, ale zostawiam przy nich drobną rysę która może korodować w przyszłości.
Dziennik scenariuszy w formie papierowej jest chyba zrobiony najlepiej jak się da - alternatywa, to osobny dziennik dla każdego rozdziału. Tu istotnie aplikacja może odgrywać lepszą rolę - ale znowu, przygotowana w oparciu o scenariusz. Ta aktualnie dostępna (na prawdę dobra lektorka, niestety tylko po angielsku) ma podobny układ do książki - czyli możemy się dowiedzieć, że dana opcja jest dostępna tylko w rozdziale X lub posiadając Sekret X. Osobiście nie psuje mi to odbioru gry, aczkolwiek bywa czasem jakimś ułatwieniem. Niezależnie, mocno sugeruję posiadać swój własny dziennik i notować istotne informację o świecie czy wydarzeniach - tak, we fragmentach narracji nt otaczającego nas świata bywają ukryte wskazówki.
Mógłbym jeszcze kilka akapitów, ale Państwo wybaczą Avalon na mnie czeka!
Miałem sporo obawy, odsuwałem grę na kolejne miesiące: jakaś przeprowadzka to może nie będę grał? 2gi syn w drodze to może później? poczekam na aplikacje? poczekam na matę?...
Usiadłem dokładnie w sobotę tydzień temu, urlopu nie miałem, obowiązki rodzinne wykonane. Tylko jakoś senny czasem bywam w trakcie dnia - rozum szczęśliwie pozwolił mi się oderwać od gry nie raz, nie dwa późną nocą. Pomimo mojej bardzo pochwalnej opinii, zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo specyficzna gra - jeśli klimat/świat nie wejdzie to odbiór całości może być bardzo dużym rozczarowaniem, kosztem obsługi Menhirów trzeba zarządzać - chcesz wykonać wszystkie dostępne akcje w danej lokalizacji? przygotuj się do dodatkowego 'rozpalenia' menhira.
Ps. Drugie przejście pewnie zagram już z żoną, pozwolę jej dokonywać większość wyborów i aż sam jestem ciekaw jak rozgałęzi się fabuła.