Aeon's End (Kevin Riley)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Witam,
zastanawiam się nad zakupem Aeons End Wieczna Wojna lub podstawki. W jednej z recenzji w necie (konkretnie Planszówki we dwoje) przeczytałem, że gra jest dobra mechanicznie, ale powtarzalna. Ponadto brakuje w niej kombinowania a efekty kart rzadko się ze sobą kumulują. Z tego względu zamiast kupić zacząłem się wahać. Zdaję sobie sprawę że przedstawiona recenzja jest subiektywna, dlatego proszę osoby, które ten tytuł mają już ograny o przedstawienie swoich odczuć. Czy rzeczywiście w tej grze jest mało kombinowania, a sama gra powtarzalna mechanicznie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
zastanawiam się nad zakupem Aeons End Wieczna Wojna lub podstawki. W jednej z recenzji w necie (konkretnie Planszówki we dwoje) przeczytałem, że gra jest dobra mechanicznie, ale powtarzalna. Ponadto brakuje w niej kombinowania a efekty kart rzadko się ze sobą kumulują. Z tego względu zamiast kupić zacząłem się wahać. Zdaję sobie sprawę że przedstawiona recenzja jest subiektywna, dlatego proszę osoby, które ten tytuł mają już ograny o przedstawienie swoich odczuć. Czy rzeczywiście w tej grze jest mało kombinowania, a sama gra powtarzalna mechanicznie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Polecam przeczytać 58 stron tego forum i samemu wyciągnąć wnioski. Jednym ta gra odpowiada innym średnio. Mechanicznie masz 9 kart do wyboru/kupna i masz nemezis do pokonania. Kombowanie może występować pod warunkiem rozpatrywania całej rundy a nie poszczególnych tur graczy. Każdy nemezis jest inny jednak cześć kart (bazowe) może się powtarzać.Pompa85 pisze: ↑21 wrz 2020, 22:15 Witam,
zastanawiam się nad zakupem Aeons End Wieczna Wojna lub podstawki. W jednej z recenzji w necie (konkretnie Planszówki we dwoje) przeczytałem, że gra jest dobra mechanicznie, ale powtarzalna. Ponadto brakuje w niej kombinowania a efekty kart rzadko się ze sobą kumulują. Z tego względu zamiast kupić zacząłem się wahać. Zdaję sobie sprawę że przedstawiona recenzja jest subiektywna, dlatego proszę osoby, które ten tytuł mają już ograny o przedstawienie swoich odczuć. Czy rzeczywiście w tej grze jest mało kombinowania, a sama gra powtarzalna mechanicznie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Pewnie jak grasz codziennie przez kilkanaście/kilkadziesiąt dni z rzędu to będzie powtarzalna, ale wydaje mi się że jak nie przesadzasz to się szybko nie znudzi.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Wątek na forum przeglądałem, ale niestety porównywanie tej gry do Dominion na niewiele mi się przydaje.Grzech pisze: ↑21 wrz 2020, 22:40Polecam przeczytać 58 stron tego forum i samemu wyciągnąć wnioski. Jednym ta gra odpowiada innym średnio. Mechanicznie masz 9 kart do wyboru/kupna i masz nemezis do pokonania. Kombowanie może występować pod warunkiem rozpatrywania całej rundy a nie poszczególnych tur graczy. Każdy nemezis jest inny jednak cześć kart (bazowe) może się powtarzać.Pompa85 pisze: ↑21 wrz 2020, 22:15 Witam,
zastanawiam się nad zakupem Aeons End Wieczna Wojna lub podstawki. W jednej z recenzji w necie (konkretnie Planszówki we dwoje) przeczytałem, że gra jest dobra mechanicznie, ale powtarzalna. Ponadto brakuje w niej kombinowania a efekty kart rzadko się ze sobą kumulują. Z tego względu zamiast kupić zacząłem się wahać. Zdaję sobie sprawę że przedstawiona recenzja jest subiektywna, dlatego proszę osoby, które ten tytuł mają już ograny o przedstawienie swoich odczuć. Czy rzeczywiście w tej grze jest mało kombinowania, a sama gra powtarzalna mechanicznie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
-
- Posty: 1834
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 588 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Mechanicznie to właściwie każda gra jest powtarzalna
Ale popatrzyłem w tą recenzję, a tam jest "Brak losowości w doborze sprawiał, że z czasem zacząłem mieć wrażenie powtarzalności swoich tur.". Jeśli o to ci chodzi to właśnie to jest jeden z ciekawszych aspektów. Nie tasujesz talli, więc zawsze wiesz co przyjdzie, bo sam ustalasz kolejność odkładając karty. Grze w tym aspekcie jest bliżej do suchego euro niż do np. Star/Hero Realms. Emocje zapewniają talie kolejności oraz nemezis. Pytanie do ciebie czego oczekujesz od AE. Inna sprawa, że nie ma co się też nastawiać na wielkie kombinowanie przy odkładaniu kart na discard, ale od czasu to czasu warto przemyśleć co (nie odrzuca się kart na koniec tury) i jak się odkład.
Co do kombinowania to sami sobie przeczą. Bo z jednej strony piszą, że jest go mało, a z drugiej, że trzeba współpracować Ale fakt, w podstawce z tego co pamiętam karty są prostsze. Jak chcesz więcej kombinowania i decyzji to zaopatrz się w Wieczną Wojnę. No i jeśli będziesz grał solo to przynajmniej na dwóch magów, bo jednym jest faktycznie nudno.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Powinno być "brak tasowania", wtedy by nie było nieporozumienia z powtarzalnością. Zresztą, skoro co kolejkę dopychamy karty do swojej talii, to mimo wszystko ona się różni i w kolejnych turach jest nieco przesunięta względem ostatniego razu."Brak losowości w doborze sprawiał, że z czasem zacząłem mieć wrażenie powtarzalności swoich tur."
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Gry z samej definicji są powtarzalne. Pytanie czy zmienne w ustawieniu gry będą dla Ciebie wystarczające, żeby rozegrać to samo z innymi parametrami. Dla mnie np. Ghost Stories jest nieskończenie regrywalne a AH lcg już nie, a dla kogoś może to być na odwrót. Aeon's End nie ma scenariuszy (a przynajmniej dwa pierwsze pudełka), więc dla mnie jest to plus. Wybierasz Nemesis + Postać + 9 kart marketu. Dla mnie regrywalność jest tutaj ok (zwłaszcza jeśli dokupisz dodatki).Pompa85 pisze: ↑21 wrz 2020, 22:15 Witam,
zastanawiam się nad zakupem Aeons End Wieczna Wojna lub podstawki. W jednej z recenzji w necie (konkretnie Planszówki we dwoje) przeczytałem, że gra jest dobra mechanicznie, ale powtarzalna. Ponadto brakuje w niej kombinowania a efekty kart rzadko się ze sobą kumulują. Z tego względu zamiast kupić zacząłem się wahać. Zdaję sobie sprawę że przedstawiona recenzja jest subiektywna, dlatego proszę osoby, które ten tytuł mają już ograny o przedstawienie swoich odczuć. Czy rzeczywiście w tej grze jest mało kombinowania, a sama gra powtarzalna mechanicznie?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Zasady gry wręcz są takie, żeby kolejnym podobnym rozgrywkom dodać jakaś zmianę i one nie były identyczne. Nawet Nemesis ma mieszane swoje karty z ogólnymi, żeby przy powtórnej grze nie był identyczny. Owszem, jak się trafi po paru grach na taką samą kartę to można pomyśleć "o, ten atak już znam", ale można zaraz potem dodać "więc tym razem mu się już nie dam"
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Bardzo dziękuję za wyjaśnienie.sasquach pisze: ↑22 wrz 2020, 00:20Mechanicznie to właściwie każda gra jest powtarzalna
Ale popatrzyłem w tą recenzję, a tam jest "Brak losowości w doborze sprawiał, że z czasem zacząłem mieć wrażenie powtarzalności swoich tur.". Jeśli o to ci chodzi to właśnie to jest jeden z ciekawszych aspektów. Nie tasujesz talli, więc zawsze wiesz co przyjdzie, bo sam ustalasz kolejność odkładając karty. Grze w tym aspekcie jest bliżej do suchego euro niż do np. Star/Hero Realms. Emocje zapewniają talie kolejności oraz nemezis. Pytanie do ciebie czego oczekujesz od AE. Inna sprawa, że nie ma co się też nastawiać na wielkie kombinowanie przy odkładaniu kart na discard, ale od czasu to czasu warto przemyśleć co (nie odrzuca się kart na koniec tury) i jak się odkład.
Co do kombinowania to sami sobie przeczą. Bo z jednej strony piszą, że jest go mało, a z drugiej, że trzeba współpracować Ale fakt, w podstawce z tego co pamiętam karty są prostsze. Jak chcesz więcej kombinowania i decyzji to zaopatrz się w Wieczną Wojnę. No i jeśli będziesz grał solo to przynajmniej na dwóch magów, bo jednym jest faktycznie nudno.
Lubię gry karciane, do tej pory grałem przeważeni w LCG, stworzonymi przez siebie taliami. Ale AE wydaje mi się zupełnie czymś mechanicznie niż LCG. Dlatego chyba najlepiej będzie przekonać się samemu.
Sugerujesz zacząć od Wiecznej Wojny. W trakcie gry jest odczuwalny brak kart z podstawki?
-
- Posty: 594
- Rejestracja: 20 maja 2005, 13:55
- Lokalizacja: Wrocław/Warszawa
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 10 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Moim zdaniem tylko Wieczna wojna - podstawka ma brzydki/nieczytelny layout nemezis na szczęście zmieniony później i utrzymywany spójnie dla reszty dodatków:
Aeons End
Aeons End Wieczna wojna:
-
- Posty: 1834
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 588 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Takie wytłumaczenie znalazłem:
"When evaluating the risks and benefits of making such sweeping changes to the graphic design of Aeon's End, we made some difficult decisions on what was included, how the update would be distributed and at what cost. The final result was that we made a conscience decision that the Update Packs did not include everything needed to play the game. Looking at the components, the Nemesis mats are the only component that is used in isolation (there is never more than one Nemesis mat in play at a time), and therefore players would never have to deal with a mix of old and new formats at the same time. The much more numerous player cards, nemesis cards and player mats are all designed to be mixed & matched between sets and we wanted players to be able to have a single visual design between these elements."
W sumie to ich rozumiem. Pakiet z poprawionymi komponentami był darmowy, albo kosztował niewielkie pieniądze. Jakby dodali planszetki, to za grosze można by mieć grę (tak jak w przypadku The 7th Continent).
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Z ciekawostek wydanie niemieckie ma nową grafikę na kartach Nemesis :
https://pegasusshop.de/sortiment/spiele ... sted-games
https://pegasusshop.de/sortiment/spiele ... sted-games
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
No cóż, niektóre elementy graficzne pachną starymi cRPGami z PC z lat '90, to prawda, ale na tyle planszówek co grałem tutaj i tak nie jest źle, widziałem większe szkaradztwa za większe pieniądze
W PCtowej wersji generalnie używają tych nowych grafik, ale czasem jest jakiś guzik niczym z PowerPointa ( https://store.steampowered.com/app/1063580/Aeons_End/ )
W PCtowej wersji generalnie używają tych nowych grafik, ale czasem jest jakiś guzik niczym z PowerPointa ( https://store.steampowered.com/app/1063580/Aeons_End/ )
-
- Posty: 1834
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 588 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Nie wiem jak w polskiej wersji, ale w angielskiej karty są bardzo dobre jakości i gram bez koszulek.
A zamiast tali tur używam woreczka z żetonami. Nie lubię tasować takich małych talli.
A zamiast tali tur używam woreczka z żetonami. Nie lubię tasować takich małych talli.
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
W polskiej wersji karty nie są złej jakości, ale karty Nemesis i Magów niestety są tak wykonane, że już po otwarciu mają poobdzierane rogi brzegi, bo są na bardzo cienkiej tekturce (i nie są zaokrąglone).
-
- Posty: 1834
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 934 times
- Been thanked: 588 times
Re: Aeon's End (Kevin Riley)
Been there, done that . Wtedy kładziesz sobie żetony poukładane obok czy cos (np. w opisanej sytuacji wyciągasz te z nemesis i kładziesz pod). Wiele gier tak rozegrałem (m.in. całe legacy) i się sprawdza lepiej niż tasowanie mikro tali. Ale co tam kto lubi