Przywołam w tym miejscu falę hejtu po recenzji Gloomhaven, ten świat spowity jest w mroku...detrytusek pisze: ↑27 lip 2020, 19:39 Zaiste kręte byłyby ścieżki w ciemności błądzącego gdyby pierwej oceną pragnął się sycić niźli kaganka oświaty zakosztować.
Polecam grupę patronacką - tam takie życzenia mogą mieć moc sprawcządetrytusek pisze: ↑27 lip 2020, 19:39 Takiś jest? To ja zamawiam TOP 10 średnich eurasków, a jak nie to się obrażam. Ja i moich1015 kolegów! O!Spoiler:
Nie sądzę, żebym był w stanie to ogarnąć przed premierą. Brak dostępu do prototypu.
Hmm...jestem dość zaskoczony pewnymi punktami recenzji, więc odniosę się do nich:Gambit pisze: ↑23 sie 2020, 11:09 Czas zmierzyć się z klasykiem. Grą, która ma na karku już 34 lata. W 2019 roku na rynku pojawiło się jej wznowienie, a Portal Games postarało się o polską edycję gry. Oto Die Macher.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
To tak pół żartem...a serio to ja też słyszałem o tym, że jest fajna gra nad stołem, ale polegająca raczej na politycznych żartach i komentowaniu poczynań innych graczy, bo temat do tego skłania, a wiele innych eurasów o podobnym ciężarze skłania do tego, że raczej każdy siedzi w ciszy nad swoim poletkiem i czasem tylko zajrzy do pozostałych. Wiem, że to nie "gra" nad stołem, ale o to chodziło w tych komentarzach... Nie miałem na myśli doboru kart startowych, czyli programu partii. Miałem na myśli ten moment, kiedy wybiera się początkowe rozmieszczenie głosów/wieców/notowań w landach.lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 11:48 Hmm...jestem dość zaskoczony pewnymi punktami recenzji, więc odniosę się do nich:
1. Minus za wybór początkowych warunków przez niedoświadczonych graczy - przecież jak dobrać startowe karty tłumaczysz podczas tłumaczenia zasad, a najkrócej można to ująć: "widzisz te karty w każdym landzie <wskazuje palcem na oczekiwania ludzi>, spróbuj jak najbardziej dopasować swoje karty do nich".
Gdyby ktoś mi powiedział, że w Die Macher są smoki, to bym nie uwierzył, bo wiedziałem o czym jest gra. A co do gry nad stołem, to właśnie ja wiele razy słyszałem, że ta gra nad stołem jest bardzo mocna i nie polega na komentowaniu, ale własnie na tworzeniu sojuszy, przysługach i tak dalej. I w to przy takiej tematyce byłem w stanie uwierzyć. No i okazało się, że tego tam nie ma. A nadal w wielu miejscach o tym słyszę. Stąd subiektywne "Nie podoba mi się"lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 11:48 2. Minus za to, że "słyszałeś", że Die Macher oferuje grę nad stołem? A jakby ktoś Ci powiedział, że są tam smoki i rozwój bohatera to też byłby minus za brak tych elementów?
Przyjmuję do wiadomości. No ale moje odczucia są inne i dlatego taki a nie inny "negatyw". Co do Twojego pytania, to grałem w każdym składzie, czyli 3, 4 i 5 osób i o ile pamiętam odpowiednio 2, 3, 3 razy.lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 11:48 3. Rozumiem, że gra może Ci się nie podobać na 3 graczy, ale stwierdzenie, że "nie działa" jest pomyłką. Działa i to dobrze. Wręcz powiedziałbym inaczej niż Ty - w 3 osoby zaczyna się mocne liczenie i kombinowanie, bo nie ma tylu zmiennych. W 4 czy 5 osób mniej da się zaplanować i policzyć, bo rywale za często zmieniają obraz sytuacji na stole. Oczywiście dla mnie sweet spot to 4 osoby, ale gra działa na 3, 4 i 5 osób
Z ciekawości: ile razy i po ile w jakich składach grałeś?
Aaa..okej, myślałem, że mowa o drafcie kart programu. Co do rozmieszczenia to faktycznie nie ma się pojęcia jak to zrobić, ale po moich grach stwierdzam, że to nie przesądza o wyniku i nawet początkujący gracze, którzy rozmieścili to jakkolwiek mieli szanse i nie było mowy o stwierdzeniu, że można przegrać w ten sposób grę.Gambit pisze: ↑23 sie 2020, 13:27Nie miałem na myśli doboru kart startowych, czyli programu partii. Miałem na myśli ten moment, kiedy wybiera się początkowe rozmieszczenie głosów/wieców/notowań w landach.lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 11:48 Hmm...jestem dość zaskoczony pewnymi punktami recenzji, więc odniosę się do nich:
1. Minus za wybór początkowych warunków przez niedoświadczonych graczy - przecież jak dobrać startowe karty tłumaczysz podczas tłumaczenia zasad, a najkrócej można to ująć: "widzisz te karty w każdym landzie <wskazuje palcem na oczekiwania ludzi>, spróbuj jak najbardziej dopasować swoje karty do nich".
Ok, ja rozumiem, subiektywnie itdGambit pisze: ↑23 sie 2020, 13:27Przyjmuję do wiadomości. No ale moje odczucia są inne i dlatego taki a nie inny "negatyw". Co do Twojego pytania, to grałem w każdym składzie, czyli 3, 4 i 5 osób i o ile pamiętam odpowiednio 2, 3, 3 razy.lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 11:48 3. Rozumiem, że gra może Ci się nie podobać na 3 graczy, ale stwierdzenie, że "nie działa" jest pomyłką. Działa i to dobrze. Wręcz powiedziałbym inaczej niż Ty - w 3 osoby zaczyna się mocne liczenie i kombinowanie, bo nie ma tylu zmiennych. W 4 czy 5 osób mniej da się zaplanować i policzyć, bo rywale za często zmieniają obraz sytuacji na stole. Oczywiście dla mnie sweet spot to 4 osoby, ale gra działa na 3, 4 i 5 osób
Z ciekawości: ile razy i po ile w jakich składach grałeś?
Chodzi mi o to, że jakbyś powiedział, że gra słabo działa na 3 osoby to bym się nie zająknął...widocznie tak uważasz i tyle...ale stwierdziłeś, że "NIE DZIAŁA", a to brzmi jak totalny brak sensu grania w tym składzie i wręcz stwierdzenie, że mechanicznie coś się wykrzacza i trzeba to ogarniać jakimiś home rulsami 
Muszę przyznać, że to bardzo ciekawe zdanie w kwestii gry nad stołem. Chętnie zobaczyłbym taką rozgrywkęPan_K pisze: ↑23 sie 2020, 17:11 Mam znajomego zaangażowanego politycznie i zarazem planszówkowicza. Był bardzo pozytywnego zdania o Macherach po zagraniu z osobami uprawiającymi politykę. Główną zaletą w jego opinii była właśnie bardzo intensywna gra nad stołem. Ci ludzie po prostu robili to, co robią na codzień (tak mniej więcej to komentował) i uznali, że gra świetnie oddaje realia.
Ale na pewno w nową wersję?Pan_K pisze: ↑23 sie 2020, 17:11 Mam znajomego zaangażowanego politycznie i zarazem planszówkowicza. Był bardzo pozytywnego zdania o Macherach po zagraniu z osobami uprawiającymi politykę. Główną zaletą w jego opinii była właśnie bardzo intensywna gra nad stołem. Ci ludzie po prostu robili to, co robią na codzień (tak mniej więcej to komentował) i uznali, że gra świetnie oddaje realia.
Po jego zachwytach uznałem, że gra nie jest dla mnie...
W nową.lotheg pisze: ↑23 sie 2020, 18:17Ale na pewno w nową wersję?Pan_K pisze: ↑23 sie 2020, 17:11 Mam znajomego zaangażowanego politycznie i zarazem planszówkowicza. Był bardzo pozytywnego zdania o Macherach po zagraniu z osobami uprawiającymi politykę. Główną zaletą w jego opinii była właśnie bardzo intensywna gra nad stołem. Ci ludzie po prostu robili to, co robią na codzień (tak mniej więcej to komentował) i uznali, że gra świetnie oddaje realia.
Po jego zachwytach uznałem, że gra nie jest dla mnie...
Ja chyba bym jednak nie chciał
Jako grę na piątkowe wieczory do piwka bardziej poleciłbyś GT czy Dirt?Gambit pisze: ↑27 wrz 2020, 10:39 Czas jakiś temu zasmakowałem w jeździe po asfaltowych torach. Dziś zmieniam otoczenie i z asfaltu przenoszę się na otwarte szutrowe tory, gdzie nie zawsze pierwszy na mecie wygrywa. Bo tu ważny jest czas przejazdu. Oto Rallyman: DIRT.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube
Wszystko zależy od tego czy chcesz blokować kumpli na torze i walczyć z nimi o pozycję, czy w pewien sposób samotnie, choć kumple też są na torze, starać rozkminić jak najlepszą trasę przejazdu. W pierwszym przypadku GT, w drugim DIRT.Kira.Hiroshi pisze: ↑28 wrz 2020, 17:20Jako grę na piątkowe wieczory do piwka bardziej poleciłbyś GT czy Dirt?Gambit pisze: ↑27 wrz 2020, 10:39 Czas jakiś temu zasmakowałem w jeździe po asfaltowych torach. Dziś zmieniam otoczenie i z asfaltu przenoszę się na otwarte szutrowe tory, gdzie nie zawsze pierwszy na mecie wygrywa. Bo tu ważny jest czas przejazdu. Oto Rallyman: DIRT.
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube