Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38
Bo próbujesz udowodnić wszystkim, że wiesz wszystko najlepiej. Twierdzisz, że wszyscy gracze muszą się z Tobą wyłącznie zgadzać i z Twoimi stwierdzeniami.
Nie. I jestem naprawdę zmęczony tym, że muszę to wiecznie powtarzać, bo ktoś znów czuje się zagrożony w swoim forcie. Ale cóż, czego się nie robi dla potomości: absolutnie mi wisi i powiewa czy ktoś się ze mną zgadza, czy nie. Ani ja sobie tym nie muszę budować autorytetu, ani reperować nadszarpniętego samouwielbienia. Natomiast opinie i argumenty mają taką moc, że są w stanie wywołać "wilka z lasu", który powie "a właśnie, że nie, bo ...". I takie odpowiedzi cenię najbardziej - bo tylko z nich mam realny "zwrot" ze swojej spisanej opinii. Bez tego, to tylko mój stracony czas, to słowa w internecie, które się komuś spodobają albo nie. A tak - ktoś się na niej oprze, zaczepi, skontruje, powie coś ciekawego, co z kolei mnie skłoni do refleksji i - o zgrozo! - może nawet do zweryfikowania swojej. Są tu osoby, które to rozumieją i potrafią mnie w ten sposób stymulować, przez co ja z kolei stymuluję je i tak się nawzajem miziamy po mózgach. Może nazwijmy ich, dla jakiegoś porządku. Co powiesz na "wyrobieni gracze"? :) (żartuję, nie wstawaj z krzesła, taka szpileczka!)
Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38więc nie zdziw się, że i mnie poniosło.
Bardzo zatem jesteś emocjonalny w sprawach, które raczej o takie emocje nie proszą. Zresztą, zostałeś już celnie spunktowany w tej kwestii, więc chyba nie mam nic do dodania.
Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38
Długi setup nie musi być wadą w czerpaniu przyjemności z samej gry.
Zgadza się, nie musi. Ale jest faktem. I to nie jest generalizowanie, prawda?
Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38
Po ostatnim albumie Toola "Fear Inoculum" spierałem się z kumplem, który album jest najlepszy w ich dyskografii. Obydwaj jesteśmy niepoprawnymi fanami. Kumpel twierdził, że "Fear Inoculum" jest największym ich dziełem w historii.
Zdecydowanie tutaj zgadzam się z "kumplem", choć do tej opinii dojrzewałem dobry rok, a na początku miałem przemyślenia całkiem do Twoich podobne. Może to jest ta różnica?
Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38Ale odnoszę wrażenie drogi Rattkinie, że ty chcesz forsować na siłę swoją opinię. Prowadzisz niejako krucjatę przeciwko tym, którzy nie podzielają Twojego zdania i deprecjonujesz ich opinie pisząc, np. że "nie są wyrobionymi graczami". Może się mylę i może to tylko moje wrażenie
Mylisz się bardzo. Ja bowiem niczego takiego nie napisałem. Napisałem, że "dla bardziej wyrobionych graczy jest" - raz, że "bardziej" (inne stopniowanie, nie sądzisz?), dwa, to jest stricte moja obserwacja, wyciągnieta z grupy osób, którym grę prezentowałem. To, że sobie to zdanie odwróciłeś, wywiodłeś w drugą stronę jako atakujące i od razu skierowałeś do siebie - nie umiem tego nazwać inaczej jak "zła wola". To znaczy - umiem, ale nie chcę.
Gizmoo pisze: ↑29 wrz 2020, 00:38Może byś zrozumiał, że kogoś takie formułowanie opinii może urazić.
Obiecuję pochylić się nad tym nieco bardziej i deantagonizować moje opinie. Zresztą obiecywałem to wcześniej i pracuję nad tym. Dla przykładu, tutaj byłem przekonany, że w tym wątku tego wcale nie zrobiłem, a i tak. Więc trochę mi ręce opadają :). Ale tak, obiecuję i postaram się więcej.
A wracając, jeśli ktoś ma pytania o Tang Garden, chętnie odpowiem (ze swojej perspektywy).